Ks. Kneipp'a leczenie wodą |
Autor |
Wiadomość |
marcyha

Pomogła: 5 razy Dołączyła: 28 Lip 2007 Posty: 311 Skąd: włocławek
|
Wysłany: 2011-03-17, 18:38 Ks. Kneipp'a leczenie wodą
|
|
|
Ostatnio trochę sobie poczytałam księdza Kneipp’a i powiem Wam – jestem pod wrażeniem tego faceta. Ponad wiek temu pisał te swoje dzieła („Moje leczenie wodą”, „Tak żyć potrzeba”), a podejścia do pacjenta powinni się od niego uczyć lekarze i dzisiaj. Pochyla się nad każdym przypadkiem z osobna, twierdzi, że żeby dobrze leczyć – trzeba poznać człowieka, pisze z prawdziwą miłością bliźniego, z wyrozumiałością. No miał człowiek dar od Boga. Naprawdę czyta się z przyjemnością (jak sam autor pisze – książki jego są przeznaczone dla prostego luda, więc może dlatego ). Jego wywody i zalecenia wydają się sensowne. Powoli wprowadzam w domu hartowanie:) Oczywiście zaczęłam na łapu-capu nie doczytawszy wszystkiego i zaczęłam z grubej rury – od biegania po śniegu – co musiało skończyć się katarkiem, heh. Kneipp pisze, że nie należy zaczynać hartowania zimą, a zabiegi trzeba stopniować – od najłagodniejszych do mocniejszych. Sama sobie drepczę w wannie z zimną wodą, kąpiel gorącą kończę zimnym prysznicem, staram się maluchy po kąpieli obmyć chłodniejszą wodą... Zobaczymy jak to będzie z tym hartowaniem... Ciekawa jestem, czy macie jakieś doświadczenia z wodolecznictwem wg metody Kneipp’a? |
_________________ <img src="hxxp://suwaczki.maluchy.pl/ci-51132.png" border="0"><img src="hxxp://suwaczki.maluchy.pl/li-41151.png" border="0">
<img src="hxxp://suwaczki.maluchy.pl/li-6550.png" border="0"><img src="hxxp://suwaczki.maluchy.pl/li-6549.png" border="0">
<img src="hxxp://suwaczki.maluchy.pl/li-6548.png" border="0"> |
|
|
|
 |
Lily

Pomogła: 425 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 18041
|
Wysłany: 2011-03-17, 18:46
|
|
|
marcyha napisał/a: | Ciekawa jestem, czy macie jakieś doświadczenia z wodolecznictwem wg metody Kneipp’a? | Czytałam o tym, ale odczuwam strach przed zwykłym obmywaniem zimną wodą, bo jestem zmarzluchem. Może latem spróbuję |
_________________ hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański |
|
|
|
 |
Yzma
na start - laktoovo

Pomogła: 2 razy Dołączyła: 19 Sty 2011 Posty: 256 Skąd: Silesia
|
Wysłany: 2011-03-17, 19:00
|
|
|
ja w lato po prysznicu letnią wodą staram się lać lodowatą ale to było raczej na zasadzie pobudzenia krążenia krwi i jędrności skóry |
_________________ Nie rezygnuj nigdy z celu tylko dlatego że osiągnięcie go wymaga czasu.
Czas i tak upłynie... |
|
|
|
 |
mimish

Pomogła: 22 razy Dołączyła: 29 Maj 2010 Posty: 1080 Skąd: Bruksela
|
Wysłany: 2011-03-17, 20:25
|
|
|
Gdy mieszkalam w Wietnamie (32 stopnie C przez caly rok) mialam tylko zimna wode. Mimo upalow poranne prysznice (z wiadra) i mycie glowy nie byly latwe ale po 2 miesiacach bylo juz ok a po kolejnych dwoch nie wyobrazalam sobie kapieli w goracej wodzie. Mialam piekna cera i tak blyszczace wlosy, ze po powrocie do Europy (ponad rok pozniej) ludzie zaczepiali mnie na ulicy pytajac jakiej odzywki uzywalam. Niestety porzucilam ten zwyczaj i moje wlosy wrocily do swej suchej i niezbyt slicznej postaci.
Drugi przyklad to mezczyzna mojej mamy ktory przez caly rok kapie sie w zimnej wodzie pod zainstalowanym w ogrodzie prysznicem (ktory czasem mu zamarza i wtedy sie wkurza hihi). Po takim prysznicu naciera sie sniegiem i nigdy nie choruje. |
_________________ <img src="hxxp://lb5f.lilypie.com/fe7jp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Fifth Birthday tickers" />
<img src="hxxp://lb2f.lilypie.com/35u2p2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Second Birthday tickers" /> |
|
|
|
 |
marcyha

Pomogła: 5 razy Dołączyła: 28 Lip 2007 Posty: 311 Skąd: włocławek
|
Wysłany: 2011-03-17, 22:06
|
|
|
Lily, ja też jestem zmarzlakiem strasznym – zimno mnie paraliżuje po prostu. Dlatego próbuję się zahartować – może mi zmarzlakowatość minie – czasem przeszkadza mi w normalnym funkcjonowaniu. Jak sobie prysznic zimny zapodaję na plery – warczę i porykuję sobie, hehe... Kneipp dla zmarzlaków bojących się zimnych polewań proponuje na początek polewania ciepłe, potem coraz chłodniejsze – wszystko powolutku, w swoim tempie. |
_________________ <img src="hxxp://suwaczki.maluchy.pl/ci-51132.png" border="0"><img src="hxxp://suwaczki.maluchy.pl/li-41151.png" border="0">
<img src="hxxp://suwaczki.maluchy.pl/li-6550.png" border="0"><img src="hxxp://suwaczki.maluchy.pl/li-6549.png" border="0">
<img src="hxxp://suwaczki.maluchy.pl/li-6548.png" border="0"> |
|
|
|
 |
AZ
Pomogła: 6 razy Dołączyła: 17 Sty 2011 Posty: 353 Skąd: kielce/wrocław
|
Wysłany: 2011-03-17, 23:05
|
|
|
i niekoniecznie od razu plecy. najwięcej receptorów zimna jest własnie na grzbiecie, więc proponuję polewać się stopniowo od przodu. wtedy nie jest aż tak nieprzyjemnie |
_________________ ćwicz mięśnie kegla kiedy czytasz moje posty, kiedyś mi za to podziękujesz |
|
|
|
 |
malva
vegan warrior

Pomogła: 35 razy Dołączyła: 27 Gru 2007 Posty: 1445
|
Wysłany: 2011-03-18, 09:45
|
|
|
ja rok temu latalam codziennie po swoim balkonie na bosaka po sniegu i calkiem to lubilam-a zmarzluch jestem straszny
moja mama stosowała naprzemienne zimnie i gorace prysznice-nigdy nie byla zaziębiona ,nie pamiętam żeby miala nawet katar.. |
|
|
|
 |
moony
wyjątek od reguły

Pomogła: 49 razy Dołączyła: 25 Lis 2009 Posty: 3740 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 2011-03-18, 11:54
|
|
|
Na zmarźluchowatość niektórzy polecają kuchnię pięciu przemian. Cały czas się do niej zabieram. A zimnego prysznica sobie nie wyobrażam, choć włosy niejednokrotnie w zimnej wodzie myłam. Słyszałam, że włosy lubią chłodek |
_________________ mój muzyczny blog ---> www.ewabujak.blogspot.com
hxxps://www.facebook.com/they.can.rock.me?ref=hl |
|
|
|
 |
|