wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Cała prawda o nabiale w TVN
Autor Wiadomość
Lily 


Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2009-10-13, 14:51   

kofi napisał/a:
Dla mnie to w ogóle jakiś idotyzm takie reklamy danonków z gościem w białym fartuchy serwującym "dodatkowe porcje wapnia" i te teksty o rekomendacji przez IMiD.
Mnie w tych reklamach drażni to, że sugerują, że bez Danonków nie można mieć zdrowych kości. A potem w innym programie alarmują, że dzieci są źle żywione. Ostatnio pewna pani pediatra mówiła, że dzieci w Polsce jedzą 14 razy za dużo białka, że jedzą za dużo nabiału i że ona w ogóle jest przeciwniczką mleka w diecie. Za to nie jedzą kasz, kapusty kiszonej, strączków itp. Ta pani nie była wege, ale mówiła z sensem.
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
bojster 


Dołączył: 02 Cze 2007
Posty: 2847
Skąd: Neverwhere
Wysłany: 2009-10-13, 16:34   

Lily napisał/a:
Ta pani nie była wege, ale mówiła z sensem.


Hehe. Nie jest z nami, ale nie jest przeciwko nam? ;-)

W ogóle od tego dobrobytu to się ludziom w głowach pomieszało. Jakiś czas temu w programie Cejrowskiego była wizyta u Indian amazońskich. Były tam dzieci które łowiły w strumyczku takie małe rybki. I Cejrowski skwitował: "ta rybka to dzisiejsza kolacja dla jednego dziecka. mała? w sam raz. to nie jest tak że oni jedzą za mało – to my jemy dużo za dużo". No i tak to wygląda. I potem czytam że na świecie jest 300 milionów osób otyłych i miliard z nadwagą. Toż to wychodzi że co dwudziesty człowiek jest spaślakiem, a co szósty grubasem! Nie podali niestety danych z drugiej strony, tzn. ile ludzi ma niedowagę.
 
 
maryczary 
kocham życie


Dołączyła: 25 Sie 2008
Posty: 2167
Wysłany: 2009-10-13, 16:37   

Arielka.v, proponuję te przepisy na cudne jogurty wstawić w dział o gotowaniu, będzie łatwo znaleźć po słowie w temacie jak ktoś wpisze jogurt
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]hxxp://alterna-tickers.com]
 
 
Lily 


Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2009-10-13, 18:50   

bojster napisał/a:
Hehe. Nie jest z nami, ale nie jest przeciwko nam? ;-)
nie dodałam, że mówiła, iż dzieci jedzą za mało mięsa i mają za mało żelaza we krwi ;) ależ Ty czepialski jesteś :P
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
malina 

Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 2819
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2009-10-13, 19:01   

alcia napisał/a:
o czasem wyskoki z syfiastymi słodyczami czy tym podobnymi deserkami im nie zaszkodzą (fizycznie, bo psychicznie niestety bardzo.. jak ostatnio życie pokazało)


alcia
,możesz rozwinąc?

A ja kupiłam Zuzi jogurty kozie ostatnio :roll: Troche się gubie z tym wszystki,generalnie ona nie jadła nigdy reguralnie nabiału,a teraz w związku z jej chorobą spotkałam się w wielu miejscach z tym,ze powinno się wyłaczyć strączki.Pewnie będę niedługo testowac na niej ta dietę,a wtedy juz nie bardzo wiem jak ją odżywiac i zastanawiam się czy nie wprowadzić nabiału,np. własnie kozch jogurtów itd...
_________________
hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com]
 
 
 
zojka3

Dołączył: 21 Cze 2007
Posty: 1916
Wysłany: 2009-10-13, 20:06   

malina napisał/a:
alcia napisał/a:
o czasem wyskoki z syfiastymi słodyczami czy tym podobnymi deserkami im nie zaszkodzą (fizycznie, bo psychicznie niestety bardzo.. jak ostatnio życie pokazało)


alcia,możesz rozwinąc?

też mnie to zaciekawiło.
 
 
kofi 

Dołączyła: 12 Lis 2007
Posty: 6415
Skąd: jestem ze wsi
Wysłany: 2009-10-13, 20:24   

zojka3 napisał/a:
malina napisał/a:
alcia napisał/a:
o czasem wyskoki z syfiastymi słodyczami czy tym podobnymi deserkami im nie zaszkodzą (fizycznie, bo psychicznie niestety bardzo.. jak ostatnio życie pokazało)


alcia,możesz rozwinąc?

też mnie to zaciekawiło.

Nie wiem czy o to chodziło, ale z tego co wiem nadmiar cukru wywołuje niepokój i zachowania agresywne. To nawet w superniani mówiono - tam o napojach słodzonych nadmiernie.
_________________
hxxp://jak-obloki.blogspot.com/
 
 
kofi 

Dołączyła: 12 Lis 2007
Posty: 6415
Skąd: jestem ze wsi
Wysłany: 2009-10-13, 20:27   

Lily napisał/a:
kofi napisał/a:
Dla mnie to w ogóle jakiś idotyzm takie reklamy danonków z gościem w białym fartuchy serwującym "dodatkowe porcje wapnia" i te teksty o rekomendacji przez IMiD.
Mnie w tych reklamach drażni to, że sugerują, że bez Danonków nie można mieć zdrowych kości.

No własnie - ten numer z ciastem dziurawym, bleeee.
Arielka dzięki, po najbliższej dostawie spróbuję wykonać.
_________________
hxxp://jak-obloki.blogspot.com/
 
 
malina 

Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 2819
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2009-10-13, 21:21   

kofi napisał/a:
Nie wiem czy o to chodziło, ale z tego co wiem nadmiar cukru wywołuje niepokój i zachowania agresywne.

Na pewno nie jedzą tyle,zeby w ten sposób zadziałało ;-)
_________________
hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com]
 
 
 
alcia 
:-)


Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 7184
Skąd: Ośw.
Wysłany: 2009-10-13, 23:28   

malina napisał/a:
alcia,możesz rozwinąc?

nie nie, agresji nie było :)

Ale kiedyś nie jadały słodyczy/cukru wcale. Potem sporadycznie, tak na zasadzie - jak gdzieś byliśmy i ktoś częstował np. ciastkiem - nie protestowałam, jak chciały, mogły jeść. Innych rzeczy, to nawet by się nie chwyciły. A rewolucja nadeszła, jak na pocz. tego roku babcia K. się pojawiła w Ośw. Babcia kupuje na każdą naszą wizytę tonę syfiastych, najtańszych marketowych ciastek, "soków".. jakoś z tym walczyliśmy, ale potem zaczęliśmy czasem dziewczyny babci zostawiać na kilka h. Ja wtedy za dotacją ganiałam, szyłam... babcia bardzo mi pomagała, jak się czasem nimi zajmowała. I tak w pewnym okresie 3x w tyg tam lądowały. Wystarczył miesiąc i dzieci mi normalnie jeść przestały. Na prawdę.. Lena - odwieczny żarłok, dziecko całkowicie bezproblemowe pod względem jedzenia, na zasadzie - co pod nos podstawisz, to zje.. czy dobre czy nie ;) Kaja może nie aż tak, ale też całkowicie na luzie. I obie nagle przestały jeść owoce, zaczęły wybrzydzać przy posiłkach, a jak gdzieś jakieś słodycze widziały - rzucały się jak nienormalne (wcześniej NAJWYŻEJ się poczęstowały, ale nie zawsze, nie wszystkim i w maleńkich ilościach), wsunęłyby wszystko jak leci, byleby z cukrem było. A obiad? Bleeee. Kaszki? Bleeee... Kanapki? Bleeeee.
Po miesiącu popuszczenia!
Z babcią ciężko się dogadać. Wtedy uznałam, że co tam.. nic się nie stanie, jak czasem coś tam takiego u niej zjedzą. Nie jedzenie w życiu jest najważniejsze, a babcia pewnych spraw nie kuma i nie jestem w stanie jej przegadać. Uznałam, że to tymczasowe i nic się nie stanie, jak je tam czasem zostawię bez kontroli. Ale stało się i teraz już się wystrzegam. Później ze 2-3 m-ce pracowałam nad tym, by powrócić do wcześniejszego stanu rzeczy. Udało się niby, ale jednak jakaś tam bariera poszła.. i już raczej nie odmawiają, jak gdzieś im się coś syfiastego napatoczy.
No ale w domu u nas takich rzeczy nie ma. A na okazje do takich poczęstunków trafiamy rzadko, więc nie jest teraz źle.
Ale na pewno już nigdy nie uznam, że nie zaszkodzi. Każda ilość w pewnym sensie szkodzi. Teraz stawiamy się już u babci przed takimi "smakołykami" i nie zostawiamy tam dziewczyn samych.
Byliśmy tam np. w niedzielę. Od drzwi obie dziewczyny zaczęły wołać - chcę jeść!! (byłam tak wściekła, kiedyś w życiu by się tak nie zachowały) Babcia zachwycona, my protest - chcą jeść, to może im babcia zrobić kanapki. Ale nie o nie im chodziło ;) Babcia chyba z 50x w ciągu godziny próbowała im proponować cokolwiek słodkiego, wymieniając po kolei na co się zgodzimy. Z 10x upewniała się, czy nie może dziewczynom posłodzić herbaty (one w życiu słodzonych nie piły!). nie mogła tego przeżyć, przeciez dzieci muszą jeść słodycze! To chociaż po cukierku! To chociaż tonę ciastek do domu nam zapakuje.. eh masakra.
A szkoda, bo poza tym babcia jest cudowna pod każdym względem.
_________________
<img src="hxxp://lbyf.lilypie.com/XlSMp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbf.daisypath.com/KfUBp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />

fb Pathi: hxxps://www.facebook.com/pages/Pathi-noside%C5%82ka-azjatyckie-Mei-Tai/143627059026080?ref=hl
 
 
 
kofi 

Dołączyła: 12 Lis 2007
Posty: 6415
Skąd: jestem ze wsi
Wysłany: 2009-10-14, 09:03   

Przepraszam za tę agresję - ale ja np. widzę, że jak Daniel je za dużó słodyczy to robi się jakiś taki nadpobudliwy, nosi go po prostu.
Co do dawania i niedawania słodyczy w domu i rzucania się na nie - kiedyś na jakiejś szkolnej imprezie koleżanka Daniela - Weronika wychodząc nabrała tyle słodyczy, że nie miała jak ich nieść, bo się sypały. Mama przerażona tłumaczyła mi, że Weronika je słodycze tylko w weekendy 8-) , a na imprezę miała dyspensę 8-) .
_________________
hxxp://jak-obloki.blogspot.com/
 
 
alcia 
:-)


Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 7184
Skąd: Ośw.
Wysłany: 2009-10-14, 09:34   

kofi napisał/a:
Przepraszam za tę agresję

no co Ty :) Dobrze strzelałaś pewnie, bo słodycze pobudzają jak najbardziej, ale moje dziewczyny akurat są spokojne, więc im to pewnie jakoś szczególnie nie szkodzi :)
_________________
<img src="hxxp://lbyf.lilypie.com/XlSMp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbf.daisypath.com/KfUBp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />

fb Pathi: hxxps://www.facebook.com/pages/Pathi-noside%C5%82ka-azjatyckie-Mei-Tai/143627059026080?ref=hl
 
 
 
maryczary 
kocham życie


Dołączyła: 25 Sie 2008
Posty: 2167
Wysłany: 2009-10-14, 22:35   

euridice, ale numer, ale chyba nawet jeszcze dzisiaj widziałam tą reklamę, to ta ze odpornosc pochodzi z brzucha?
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]hxxp://alterna-tickers.com]
 
 
Lily 


Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2009-10-14, 22:38   

maryczary, ale to chyba dotyczy Wielkiej Brytanii, a w każdym razie stamtąd jest ta wiadomość ;)
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
SKOLMAN_MWS 

Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 38
Wysłany: 2010-01-29, 04:22   Pij mleko - będziesz kaleką!


www.zuzu.pl/weganizm/pij-mleko-będziesz-kaleką


Uwaga! TVN - Czy wiesz, co jesz? Cała prawda o nabiale!
Reportaż programu "Uwaga!" o mleku, serach i jogurtach.
hxxp://stagevu.com/video/talwhfhwuosb
hxxp://video.google.com/videoplay?docid=2198398064455935247
_________________
hxxp://www.youtube.com/user/skolman78
hxxp://www.youtube.com/user/skolmanXL
hxxp://www.stagevu.com/user/skolman_mws
Ostatnio zmieniony przez SKOLMAN_MWS 2010-03-29, 18:29, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Arielka.v 


Dołączyła: 27 Sie 2009
Posty: 525
Skąd: Śląsk
Wysłany: 2010-01-31, 18:22   

jeśli chodzi o nabiał to moje podejście do niego od kiedy jestem wege bywało różne.
najpierw zdecydowałam go jeść, potem kilka razy odstawiałam i wracałam.
w ostatnim czasie praktycznie jadłam już tylko czasami ser żółty.
po kefirze czy maślance nie czułam sie najlepiej. bolało mnie gardło i gdy to piłam regularnie od razu łapałam jakieś infekcje.
ostatnio doszłam do wniosku, ze skoro jem ser to przecież mogę sprobować też z jogurtami.
Zakupiłam bodajże 3 tygodnie temu ośmiopak zeby mieć zapas na cały tydzień.
niestety po dwóch dniach moja twarz była już obsypana pryszczami (dodam tylko, ze od kiedy ograniczyłam nabiał nie mialam z nimi problemu), po 5 dniach byłam już przeziębiona. :-/
i byl to ostatni dzień kiedy jadłam jogurt.
w czwartek ostatni raz jadłam masło, z serem też już dałam sobie spokój.

generalnie z pryszczami jako nastolatka zawsze miałam problem, no ale na diecie tak mięsnej jak moja byloby dziwne gdybym tego problemu nie miała.
uspokoiło się to od czasu gdy zostałam wege a powraca po każdym zjedzonym produkcie nabiałowym.
podobnie te przeziębienia różnego rodzaju.
z własnego doświadczenia moge powiedzieć, że nabiał strasznie wychładza organizm. :roll:

wolę być zdrowa i mieć ładną cere więc po ostatnich problemach nabiał jest już w moim życiu przegrany.
Z tego co widze mój połówek też jest zachwycony ze ostatnio kupilismy ta maszyne do mleka sojowego myśle ze tez z czasem do tego dojrzeje. na razie je jeszcze ser i masło.
na razie podrzucam mu moje wegańskie masełka (które mu smakują i juz sam ma pomysly jak je urozmaicić) i nic nie mówię - po prostu podaję.
w tym tygodniu popróbujemy jeszcze z pastami i zobaczę jakie efekty to przyniesie.

A co do tych wszystkich kampanii reklamowych, szklanki mleka w szkole, lekarzy na usługach koncernów to jest mi niesamowicie przykro, ze panstwo tak do tego podchodzi.
podobnie jesli chodzi o lekarzy. wiem, ze pieniadze moga wiele zdziałac ale przeciez oni konczyli ta medycyne i skladali przysiege po to, aby ludziom pomagac a nie ich truć.
skoro skonczyli te studia to chyba maja jakas wiedze na podstawowe tematy i nie maja prawa w ciemno powtarzac tego co jest powtarzane w reklamach.
państwo kampania "szklanka mleka" w szkole wychowuje sobie inwalidów od małego.
nie chciałabym zeby kiedykolwiek moje dziecko bralo w czyms takim udział.

druga kwestia dotyczy tego, ze ludzie wierzą we wszystko to co usłyszą w TV, radiu, przeczytają w gazecie, itp.
moja babcia mowila ze mleko trzeba pic bo w TV ciagle mowia ze jest zdrowe. ]:->
ale na to, ze ta kampania była sponsorowana przez wszystkie ogromne koncerny mleczarskie juz nie wziela pod uwage.
mowili ze ryby i drob sa zdrowe od razu bylo ze trzeba jesc drob i ryby.
ale marchew w jej zupie to jak igla w stogu siana.
tak sie zastanawiam, czy jesli by sie zebrał jakis zwiazek cukierników polskich, zebrał tak ogromny budżet jak ci masaże i zrobił kampanie ze słodycze sa zdrowe i trzeba je jesc to czy ludzie by w to uwierzyli. z każdym dniem przekonuję sie ze chyba tak ]:->
 
 
bojster 


Dołączył: 02 Cze 2007
Posty: 2847
Skąd: Neverwhere
Wysłany: 2010-12-16, 11:51   

ina napisał/a:
A mnie strasznie wkurza reklama danon- activia :roll:


hxxp://biznes.onet.pl/firma-dannon-zaplaci-21-mln-dol-odszkodowania,18566,4083532,1,news-detal

Cytat:
W USA firma Dannon (w Polsce znana jako Danone) zgodziła się w środę wypłacić 21 mln dol. tytułem odszkodowania za wprowadzające konsumentów w błąd reklamy jej produktów - jogurtu Activia i napoju DanActive. Odszkodowanie jest elementem ugody pozasądowej zawartej z władzami stanowymi i federalnymi w USA.

Reklamy firmy Dannon głosiły, że bakterie zawarte w jogurtach Activia wspomagają regularne funkcjonowanie przewodu pokarmowego, a napój DanActive podnosi odporność organizmu.

Federalna Komisja Handlu (FTC) poinformowała w środę, że nie ma wystarczających danych naukowych na poparcie zawierających takie informacje tekstów promocyjnych, zamieszczanych na opakowaniach produktów oraz w ich reklamach.

(...)
 
 
mamka_klamka 

Dołączyła: 13 Wrz 2010
Posty: 100
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-01-19, 17:56   

euridice napisał/a:
dżo napisał/a:
krajowe organizacje mleczarskie powinny w pilnym trybie podjąć rozmowy z kierownictwem TVN celem wyemitowania na antenie programu o mleku, który będzie programem rzetelnym i podającym prawdziwe informacje

:-x
Tvn właśnie wyemitowal taki program, prawdziwy i rzetelny, mam nadzieję, że nie ugną się pod naciskiem tego związku mleczarni!

Chyba się ugięli, bo film zniknął z Youtuba. A miałm nadzieję, że pokażę mężowi, bo właśnie sprzeczaliśmy się o mleko. Zarzuca mi, że podważam wypracowane przez wieki zalecenia żywieniowe. Że wymyśliłam sobie, że mleko szkodzi, bo przecież "pij mleko, bedziesz wielki". A najgorsze jest to, że on uważa, ze szkodzę dzieciom i cały czas walczymy ze soba o dietę dzieci. Ja zabraniam, on daje (nie tylko mleko ale tez cała masę innych niezbędnych syfów). Nawet naukowe argumenty go nie przekonują, bo on wierzy akurat tym drugim naukowcom. Juz nie wiem jak mam go przekonać. :-?
 
 
iefqruw
Pan

Dołączył: 01 Lut 2011
Posty: 4
Wysłany: 2011-02-01, 12:08   

Cały czas to obejrzenia tu -->
hxxp://video.google.com/videoplay?docid=2198398064455935247#
_________________
Daniel
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,49 sekundy. Zapytań do SQL: 12