brzydkie słowa |
Autor |
Wiadomość |
carolla
mama nie do zdarcia
Dołączyła: 19 Wrz 2008 Posty: 15 Skąd: ostrów wielkopolski
|
Wysłany: 2008-09-19, 22:06 brzydkie słowa
|
|
|
Mam pewien problem, z którym pewnie się spotkaliście. Otóż mój dwuletni syn uporczywie powtarza brzydkie słowo na literkę "k" (opisujące panią lekkich obyczajów). Ja wiem, od kogo przyswoił sobie to słówko (od szalenie "utalentowanego" wujka). Co mam robić - zwracać uwagę, co potęguje u niego ten słowotok, czy....? No właśnie co? Pozdrawiam. |
|
|
|
|
Malati
Pomogła: 71 razy Dołączyła: 10 Cze 2007 Posty: 3924
|
Wysłany: 2008-09-20, 00:07
|
|
|
ignorować ...... i albo ograniczyć kontak z wujaszkiem albo pogadać z nim żeby popracował nas swoim "językiem" |
|
|
|
|
ajanna
Pomogła: 75 razy Dołączyła: 11 Cze 2007 Posty: 1651 Skąd: Barcelona
|
Wysłany: 2008-09-20, 02:17
|
|
|
carolla dokładnie tak, jak pisała czarna - skoro nie da się wytłumaczyć - pozostaje ignorować. bo emocjonalne reakcje bliskich tylko nasilą powtarzanie. mój młodszy brat miał taki okres "przeklinania" w przedszkolu i pomogło - to oraz odcięcie od kolegi, który go "nauczył" |
_________________ hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://alterna-tickers.com] |
|
|
|
|
olgasza
królowa życia
Pomogła: 124 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 3140
|
Wysłany: 2008-09-20, 07:57
|
|
|
carolla, nie zwracac uwagi, ewentualnie porozmawiac na temat "brzydkich" i "czarodziejskich" slow.
W necie dostepny jest wierszyk Tomasza Wrzesnia - Brzydkie słowo.
Jest tez fajna i przewrotna ksiazka M. Rusinka - "jak przeklinac? poradnik dla dzieci?"
moze warto sprobowac wymylic jakies rodzinne przeklenstwo i zastapic nim slowo na k..? |
_________________ hxxp://ekostyl.blogspot.com/ |
|
|
|
|
carolla
mama nie do zdarcia
Dołączyła: 19 Wrz 2008 Posty: 15 Skąd: ostrów wielkopolski
|
Wysłany: 2008-09-20, 08:17
|
|
|
Dziękuję bardzo za rady, są bezcenne. Mam wrażenie, że mój mały smyk rzeczywiście potęguje przeklinanie w chwili, kiedy ja naciskam na niego, aby tego nie robił. Efekt jest taki, że ja jestem zirytowana a on... zadowolony. Koło się zamyka. Pewnie trzeba przeczekać. |
|
|
|
|
Kashmiri
Pomogła: 11 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 872 Skąd: Kingston
|
Wysłany: 2008-09-20, 15:46
|
|
|
w przypadku tak małego dziecka ignorowanie chyba sprawdzi się najlepiej, a kiedy jest starsze rzeczywiście fajnie jest mieć jakieś rodzinne słowo, które oddaje silne emocje, ale jest akceptowalne.
btw, kiedy jass była malutka,gdzieś 1,5 roku, mieszkaliśmy w miejscu, gdzie codziennie (często kilka razy dziennie) były przerwy w dostawie prądu. Mimo, że generalnie dbamy o estetykę wypowiedzi, kiedy nagle gasło światło wyrywało się nam słowo na k. Któregoś dnia siedzimy sobie z gośćmi w salonie, nagle gaśnie światło, a z ciemności cieniutki głosik wrzeszczy: "KUŁA!" Goście w śmiech, my - konsternacja, a kuła stała się przysłowiowa i funkcjonuje do tej pory |
_________________
Zapraszam na mój blog - hxxp://www.lianka.pl/]www.lianka.pl |
|
|
|
|
dynia
natulku :)
Pomogła: 152 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 5252 Skąd: El Mundo
|
Wysłany: 2008-09-21, 11:17
|
|
|
Ignorować i jeszcze raz ignorować !!!U nas ta metoda sprawdzała się idealnie ,Jaga też mialą fascynację tym słowem ,przeszło równie szybko co inne fascynacje (teraz o zgrozo jest etap księżniczki,strojnisi,choinki ) |
_________________ <img src="hxxp://lb1m.lilypie.com/2ar3p2.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie First Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbm.daisypath.com/PNYBp1.png" width="200" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbm.daisypath.com/wdZip1.png" width="200" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />
Nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów, dopóki nie poznałem internetu. Stanisław Lem
|
|
|
|
|
Jagula
matka-nomadka
Pomogła: 64 razy Dołączyła: 31 Sie 2007 Posty: 3207
|
Wysłany: 2008-09-21, 18:38
|
|
|
tez powtórzę ignorować i zająć się utalentowanym wujkiem...jest dorosły i powinien się hamować - jeśli nie potrafi na stałe to przy dziecku koniecznie i nieodwołalnie.
Przechodziliśmy przez dwa takie etapy- za pierwszym razem przed trzecim rokiem życia- totalne zignorowanie (a słowotok słów chyba dwudziestu z rzędu na k nastąpił po tym jak nie potrafił sobie poradzić z jakimś urządzeniem....mimo szoku udało mi się zmilczeć) podczas kolejnego zainteresowania używaniem kwiecistych przecinków (rok później) wytłumaczyliśmy o co chodzi z "brzydkimi" wyrazami. Jeśli sami nie klniecie w domu to dziecko to przyjmie za jakąś normę- grunt to dobry przykład .
[ Dodano: 2008-09-21, 18:38 ]
tez powtórzę ignorować i zająć się utalentowanym wujkiem...jest dorosły i powinien się hamować - jeśli nie potrafi na stałe to przy dziecku koniecznie i nieodwołalnie.
Przechodziliśmy przez dwa takie etapy- za pierwszym razem przed trzecim rokiem życia- totalne zignorowanie (a słowotok słów chyba dwudziestu z rzędu na k nastąpił po tym jak nie potrafił sobie poradzić z jakimś urządzeniem....mimo szoku udało mi się zmilczeć) podczas kolejnego zainteresowania używaniem kwiecistych przecinków (rok później) wytłumaczyliśmy o co chodzi z "brzydkimi" wyrazami. Jeśli sami nie klniecie w domu to dziecko to przyjmie za jakąś normę- grunt to dobry przykład . |
_________________ hxxp://www.alterna-tickers.com]
hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://podniebnekorytko.blogspot.co.uk]Když se doma vaří, tak se dobře daří. |
|
|
|
|
renka
mama sama
Pomogła: 123 razy Dołączyła: 02 Sie 2007 Posty: 3354 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 2008-09-23, 22:50
|
|
|
Ja zawsze raczej sama nie przeklinalam - wyjatkowo w sytuacjach naprawde mocno emocjonalnych mnie sie zdarzalo. Od kilku miesiecy klne jak przyslowiowy szewc - zdarza mnie sie tez to przy dzieciach choc z tym staram sie pilnowac i jak mnie cos wkurzy to albo sobie klne w myslach, albo po prostu staram sie wychodzic z pokoju do innego pomieszczenia, zeby poklnac sobie w spokoju.
W moim domu duzo sie przeklina - szczegolnie moj brat jest w tym plodny, traktujac "k..." jak przerywnik, w ogole jego slownictwo jest zubozone i w 70% sklada sie z przeklenstw.
Na szczescie jak na razie u Ronki w slowniku takie slowa sie nie pojawiaja. Mimo wszystko staram sie stac na strazy tego, co mowi sie przy dzieciach, np. mowie Ronce, ze wychodzimy z pokoju, bo P. nie ladnie sie odzywa, albo po prostu staram sie zwrocic uwage osobie, ktora w danym momencie przeklina przy dzieciach.
Z mniej zacnych slow, ktore Ronka podlapala to slowo "burdel" od dziadka, ja jej oczywiscie staralam sie wtlumaczyc, ze tak sie nie mowi, "bo to brzydko" i ze mowi sie "balagan". No i dzis dziadek znow cos zaczal o burdelu (ze ona z Fionka robia ciagly burdel czy cos w tym stylu), na co Ronka mu odpowiedziala, ze : "Dziadku, nie mowi sie burdel tylko balagan" |
_________________ hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://alterna-tickers.com]
Ostatnio czytane:
1) HAWKINS P., Dziewczyna z pociągu
hxxp://bonito.pl/k-1098909-dziewczyna-z-pociagu
2) KRAJEWSKI M., Władca liczb
hxxp://bonito.pl/k-1318363-wladca-liczb
3) KRAJEWSKI M., Arena szczurów
hxxp://bonito.pl/k-1301314-arena-szczurow
|
|
|
|
|
alcia
:-)
Pomogła: 184 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 7184 Skąd: Ośw.
|
Wysłany: 2008-09-23, 23:14
|
|
|
Kai też zdarzyło się kilka razy w życiu siarczyście coś podkreślić. No niestety nam się czasem coś wymsknie, na ulicy też często słychać takie słowa, więc ma skąd łapać
Zawsze ignorowałam i się sprawdza - nie zauważała u mnie żadnej reakcji, nie miała więc po co tego powtarzać. Ostatnio w zeszłym tygodniu znów rzuciła takim tekścikiem, że aż mi oczy na wierzch wylazły (przelatywała mucha, Kaja nie mogła jej odpędzić, w końcu rzuciła "sio k%$%&"), z trudem udało mi się powstrzymać od komentarza i jest spokój. Nie używała tego słowa od dwóch lat, więc chyba nie jest źle. |
_________________ <img src="hxxp://lbyf.lilypie.com/XlSMp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbf.daisypath.com/KfUBp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />
fb Pathi: hxxps://www.facebook.com/pages/Pathi-noside%C5%82ka-azjatyckie-Mei-Tai/143627059026080?ref=hl |
|
|
|
|
Jagula
matka-nomadka
Pomogła: 64 razy Dołączyła: 31 Sie 2007 Posty: 3207
|
Wysłany: 2008-09-23, 23:25
|
|
|
Cytat: | w końcu rzuciła "sio k%$%&" | no właśnie...jak się słyszy coś takiego i w takim kontekście to nie wiadomo jak pohamować śmiech czasami... mnie to rozbraja.... |
_________________ hxxp://www.alterna-tickers.com]
hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://podniebnekorytko.blogspot.co.uk]Když se doma vaří, tak se dobře daří. |
|
|
|
|
carolla
mama nie do zdarcia
Dołączyła: 19 Wrz 2008 Posty: 15 Skąd: ostrów wielkopolski
|
Wysłany: 2008-09-24, 08:07
|
|
|
Najgorsze jest to, że kiedy mój syn pójdzie do przedszkola i wypsnie mu się "k.,.,," to przedszkolanka pomyśli sobie, że ci (tzn ja i mąż) to pewnie tak ciągle. No bo niby skąd maluch posługiwałby się takim słownictwem. Mam jednak nadzieję, że przedszkolanka nie będzie miała takiego schematycznego myślenia. Najlepiej byłoby jednak, gdyby mój pierworodny zaprzestał "takiej działalności" słownej. |
|
|
|
|
Nimrodel
Pomógł: 6 razy Dołączył: 13 Maj 2008 Posty: 353 Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: 2008-09-24, 08:59
|
|
|
renka napisał/a: | Z mniej zacnych slow, ktore Ronka podlapala to slowo "burdel" od dziadka, ja jej oczywiscie staralam sie wtlumaczyc, ze tak sie nie mowi, "bo to brzydko" i ze mowi sie "balagan". No i dzis dziadek znow cos zaczal o burdelu (ze ona z Fionka robia ciagly burdel czy cos w tym stylu), na co Ronka mu odpowiedziala, ze : "Dziadku, nie mowi sie burdel tylko balagan" |
U nas w domu się nie przeklinało, ale "burdel" funkcjonował jako zwykłe słowo. No i tak się potem złożyło, że gdy byłam gdzieś w połowie podstawówki, do nauczycielki geografii powiedziałam:
"ale ma Pani burdel na biurku..." |
_________________ hxxp://zdrowazywnosc.abc24.pl/
hxxp://www.maluchy.pl]
|
|
|
|
|
Ewa [Usunięty]
|
Wysłany: 2008-09-24, 09:28
|
|
|
Nimrodel napisał/a: | "ale ma Pani burdel na biurku..." | Chciałabym widzieć minę nauczycielki |
|
|
|
|
Tobayashi
Pomogła: 34 razy Dołączyła: 03 Sie 2007 Posty: 1507
|
Wysłany: 2008-09-25, 12:13
|
|
|
U nas w domu rodzice nie użuwali słowa "k", ani w zasadzie żadnych wulgarnych słów, Njamocniejszym była "cholera". Tym bardziej dziwne było, że mój brat, gdy miał 2 czy 3 lata na zapytany "co to jest?" - gdy chodziło o samochodzik - odpowiedział niewinnie: "kurwa". Okazało się, że obserwował sąsiada naprawiającego auto na podwórku. A sąsiad mówił: "pojedzie ta kurwa czy nie!" |
|
|
|
|
kamma
Magellan
Pomogła: 147 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 7442 Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: 2008-09-25, 13:26
|
|
|
Tobayashi, masakra |
_________________ hxxp://alterna-tickers.com]hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://anilanastudio.blogspot.com/
Ostatnio na blogu: Wszystko jest możliwe
"Trzeba wierzyć w człowieka, koleś" |
|
|
|
|
dynia
natulku :)
Pomogła: 152 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 5252 Skąd: El Mundo
|
Wysłany: 2008-09-25, 13:28
|
|
|
Jagula napisał/a: | Cytat: | w końcu rzuciła "sio k%$%&" | no właśnie...jak się słyszy coś takiego i w takim kontekście to nie wiadomo jak pohamować śmiech czasami... mnie to rozbraja.... |
No mnie też, ale zachowuję zawsze poker face |
_________________ <img src="hxxp://lb1m.lilypie.com/2ar3p2.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie First Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbm.daisypath.com/PNYBp1.png" width="200" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbm.daisypath.com/wdZip1.png" width="200" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />
Nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów, dopóki nie poznałem internetu. Stanisław Lem
|
|
|
|
|
Tusia
Pomogła: 19 razy Dołączyła: 03 Cze 2007 Posty: 557 Skąd: Czę100chowa
|
Wysłany: 2008-09-25, 13:46
|
|
|
Ostatnio widziałam rozmowę z jakąś panią psycholog w tv, było właśnie o przeklinaniu. Wg niej: Oczywiście najważniejsze to ignorować, a już na pewno nie dawać po sobie poznać, że nas to śmieszy, denerwuje lub szokuje- dziecko zacznie w ten sposób próbować nami manipulować. Jak zdarzy się to raz czy dwa - właśnie ignorować, a jeśli zacznie się mimo tego powtarzać, należy przeprowadzić z dzieckiem rozmowę, że u nas w rodzinie nie używa się takich słów, bo są brzydkie, i że takie panują w domu zasady. Następnie pani psycholog radziła, żeby przy następnej okazji, jeśli się zdarzy, ukarać jakoś dziecko, aby nauczyło się że złamanie zasad skutkuje poniesieniem konsekwencji. I dobrym sposobem jest wymyślenie jakiegoś śmiesznego rodzinnego przekleństwa jak któraś z Was już pisała. Pokazywano też książeczkę z przekleństwami dla dzieci. |
_________________ hxxp://www.forumveg.webd.pl] |
|
|
|
|
Karolina
Pomogła: 114 razy Dołączyła: 06 Cze 2007 Posty: 4928
|
Wysłany: 2008-10-04, 19:47
|
|
|
Tymek dzisiaj śpiewał piosenki i tańczył w pokoju:
-Teraz będzie dziwna piosenka! Idzie stwór, ma bose nogi, idzie stówr boso, idze stwór k...m...., idzie stwór k...m...!
Mateusz próbował mu delikatnie wytłumaczyc, że to brzydkie słowa, a on na to:
- Ale ja mówię takie śmieszne k...m... a nie brzydkie.
Na spacerku zainspirowany porannym śpiewem:
-Jedzie pociąg z daleka k...m...!
|
_________________ hxxp://s-p-l-o-t.blogspot.com/ |
|
|
|
|
Malati
Pomogła: 71 razy Dołączyła: 10 Cze 2007 Posty: 3924
|
Wysłany: 2008-10-04, 20:00
|
|
|
Karolina |
|
|
|
|
olgasza
królowa życia
Pomogła: 124 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 3140
|
Wysłany: 2008-11-29, 17:51
|
|
|
wątek tak trochę na temat: hxxp://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=16375&w=85052897&v=2&s=0 |
_________________ hxxp://ekostyl.blogspot.com/ |
|
|
|
|
Malati
Pomogła: 71 razy Dołączyła: 10 Cze 2007 Posty: 3924
|
Wysłany: 2008-11-29, 21:03
|
|
|
olgasza, dobre |
|
|
|
|
|