wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
opryszczka
Autor Wiadomość
Lenka 
weganka

Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 12 Cze 2007
Posty: 352
Skąd: Bieszczady ;)
Wysłany: 2008-09-25, 21:13   opryszczka

Nie widze takiego tematu, wiec go zakladam :) Dzisiaj w szkole zauwazyłam ze pod warga wyskoczyła mi opryszczka :/
Jem zdrowo, ostatnio mnóstwo natki pietruszki,koperku i kiełków, warzywa i owoce oczywiscie w sporych ilosciach... Fakt ze byłam chora tydzien, osłabiona i moze sie cos przyplatało. Jakie macie na to sposoby? Ja siedze z polowka czosnku przylozona do pecherzyka,piecze jak cholera...Przedtem ratowawałam sie kostka lodu.
Nie chce masci, tylko domowe sposoby, jak macie cos szczegolnego to prosze o rade ;)
Z gory dziekuje :lol:
 
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2008-09-25, 21:21   

Ja to spalam spirytusem salicylowym, w braku laku jakimś wyciągiem ziołowym na alkoholu. Drastyczna metoda, ale zapobiega rozwojowi wielkiego pęcherza na wardze...
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
zina 


Pomogła: 93 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 6308
Wysłany: 2008-09-25, 21:26   

Na poczatkowe swedzenie kropla soku cytryny badz olejku drzewa herbacianego.
Tyle ze u mnie czasem samo swedzenie nie poprzedza opryszczki, ale jak jest, zawsze pomaga.
 
 
 
milka 

Pomogła: 4 razy
Dołączyła: 16 Wrz 2008
Posty: 285
Skąd: fr
Wysłany: 2008-09-25, 21:28   

Pamietam, ze mialam opryszczke, praktycznie co miesiac jak zblizal mi sie okres,no i jak bylam przeziebiona..doszlo do tego, ze mialam ja nawet w srodku nosa. Pamietam, ze okladalam ja cebula, smierdzialo nie przyjemnie ale dzialalo ;-)

Od 2,5 roku nie mialam ani razu..och nie raz mialam na wypadzie w gory, ale to tylko raz na te 2,5 roku. Tak sobie teraz przypomnialam..Co to byly za czasy, ta opryszczka na nosie to byla masakra :-/ A pani doktor tylko zovirax (czy jakos tak) dawala i rozkladala rece :-/

Od tych 2,5 roku pije taka mieszanke wyciagu ziol i wreszcie jest ok :mrgreen:

Zycze powodzenia w zwalczaniu :->
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2008-09-25, 21:30   

Ja raz na święta miałam po obu stronach w kącikach warg - gigantyczne, wyglądałam jak królik i nie mogłam, o zgrozo!, jeść :)
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
Lenka 
weganka

Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 12 Cze 2007
Posty: 352
Skąd: Bieszczady ;)
Wysłany: 2008-09-25, 21:31   

Dziekuje :) Jakies jeszcze pomysly?
 
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2008-09-25, 21:33   

Hmm, to ciekawe hxxp://www.e-lama.pl/artykul.php5?id=1665 - zwłaszcza to o argininie...
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
zina 


Pomogła: 93 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 6308
Wysłany: 2008-09-25, 21:34   

W UK dostepna naturalna hxxp://www.bioforceshop.co.uk/products/silicea_lip_herpes_gel]Silica, ktora pomaga w zwaleczeniu obajawow opryszczki.

Warto zadbac w zywnosc bogata w hxxp://pl.wikipedia.org/wiki/Lizyna]lizyne.
 
 
 
bajka 

Pomogła: 26 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 1694
Skąd: Poznań
Wysłany: 2008-09-25, 21:36   

Moja biedna Gaba ma opryszczkę- pod nosem i w nosie...Kurcze, nie widziałam u dziecka chyba wcześniej tego na żywo. Biduś mały... :-/
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]

hxxp://www.suwaczki.com/]

hxxps://www.suwaczki.com/]
 
 
zina 


Pomogła: 93 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 6308
Wysłany: 2008-09-25, 21:41   

Klara ostatnio tez miala ale bardzo malutka. Posmarowalam silica, nie bylo charakterystycznych pecherzykow.
 
 
 
dżo 


Pomogła: 142 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 5422
Skąd: między polem a łąką
Wysłany: 2008-09-26, 09:02   

Lenka, spróbuj zewnętrzne ziół:

1.Zmiażdż kilka kwiatów nagietka i w otrzymanym soku nasącz wacik. Przykładaj do chorego miejsca. Mo żna do tego celu wykorzystać nalewkę z nagietka.

2. Okłady z dziurawca
Na pęcherzyki przyłóż zaparzoną torebkę ekspresową dziurawca.

A do picia na wzmocnienie odporności mieszanka ziół:
liść pokrzywy,
ziele fiołka trójbarwnego,
kwiat nagietka ,
kwiat lipy,
ziele krwawnika,
korzeń łopianu i mniszka
Wszystko to zmieszane w równych proporcjach. Należy łyżkę stołową tej mieszanki zalać pół litrem wrzącej wody , najlepiej zrobić to w termosie. Zaleca się picie takiego wywaru dwa razy dziennie po szklance.
 
 
kofi 

Pomogła: 89 razy
Dołączyła: 12 Lis 2007
Posty: 6415
Skąd: jestem ze wsi
Wysłany: 2008-09-26, 09:24   

milka napisał/a:
Od tych 2,5 roku pije taka mieszanke wyciagu ziol i wreszcie jest ok :mrgreen:

Jakie to ziółka?
Dzisiaj coś mnie własnie szyja swędziała w nocy (bo ja mam na szyi często), więc posmarowałam tę resztką resztek preparatu Tołpy i nie wylazła na razie, ale już ten preparat (Anti-vir, albo No-vir) naprawdę mi się skończył więc muszę pilnie szukać nowego.
_________________
hxxp://jak-obloki.blogspot.com/
 
 
milka 

Pomogła: 4 razy
Dołączyła: 16 Wrz 2008
Posty: 285
Skąd: fr
Wysłany: 2008-09-26, 10:41   

Cytat:
Jakie to ziółka?


Alveo, cala nasza rodzinka pije juz od 3 lat, same plusy :-)
_________________
hxxp://alterna-tickers.com] hxxp://alterna-tickers.com]
 
 
eM 


Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 12 Lip 2013
Posty: 416
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-09-09, 15:31   

Już miałam zakładać nowy temat, ale widzę, że jest to odświeżam ;)

Opryszczkę mam praktycznie non stop, zawsze przed okresem (osłabienie) mam opryszczkę. Czasami opryszka mi przypomina, że niedługo będzie okres ;) Kiedyś miałam na ustach, od jakiegoś czasu przeniosła się i mam w nosie (to nawet lepiej bo jest przynajmniej mniej widoczna).
Ale ostatnio w sierpniu dostałam w nosie, zagoiła się i w tym samym momencie wyszła nowa na ustach. Na ustach się goi, jeszcze do końca się nie zagoiła a już widzę, że chyba następna w tym samym miejscu się pojawia :evil:
Powiem szczerze to mam już dość, nie wiem jak ją na jakiś czas zastopować. Chociaż na kilka miesięcy, a będę szczęśliwa :-(
Macie jakieś pomysły? Poradziłyście sobie może ze swoimi? ;)
Do lekarza nie chce iść bo powie, żebym maścią smarowała i tyle. A na pozbycie się już wychodzącej mam wiele sposobów ;)
Kiedyś, wiele lat temu pamiętam, że brałam jakieś tabletki (nie wiem czy przypadkiem nie był to jakiś antybiotyk) nie pamiętam co to było i rzeczywiście na jakiś czas mi pomogło. Kilka miesięcy nie miałam, a potem znowu nawrót :-/ Ale powiem szczerze wolę naturalne sposoby i nie chcę się faszerować chemią.

Poradźcie, może macie jakieś pomysły, sposoby na pozbycie się opryszki na chociaż kilka miesięcy :?:
_________________
A. 03.2017
M.I. 11.2020
 
 
molooko 

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 23 Lut 2013
Posty: 56
Skąd: inąd
Wysłany: 2013-09-10, 20:54   

Jędruś na forumveg

Cytat:
Generalnie są dwa źródła opryszczki:
Herpes simplex wirus oraz alergia atopowa (ja ma atopową alergie kiedy potrę usta zewnętrzną warstwą skórki od pomarańczy).
Na Herpes simplex wirus: jak zaczyna swędzić przykładać bardzo zimny okład np. mrożoną łyżkę, widelec,. Włożyć kilka sztućców do zamrażalki. Do tego nie nadaje się lód, powierzcznia chłodząca ma być sucha, to jest bardzo ważne. To skutecznie działa w fazie mrowienia wg. artykuły (link poniżej) lub zastosować preparat Herpex
hxxp://www.biomedical.pl/...szczki-a63.html

Schłodzenie powoduje zwężenie naczyń krwionośnych i zatrzymanie powstawania pechęrzyków (wylewy surowicy).
Jak się tego dopilnuje nie będzie pęczerzyków i opryszczki. Podobnie działnia robi się przy oparzeniach (schłodzenie zmniejsza wystąpienie pęcherzyków).

W drugim przypadku t.j. alergia atopowa schłodzenie nie pomaga, nie robią się pecherzyli lecz od razu wżerki (może jakiś lek antyalergiczny!? pomaga nie wiem).Osobiśce przez długi czas nie odróżniałem tych dwóch rodzajów opryszczki. Przyczyną alergii atopowej mogą być różne owoce (zwłaszcza skórki, to nie musi być skórka pomarańczowa ale inny owoc).

Opryszczka w nosie: dobrze wysuszyć nos do tego nadaje się puder dziecinny (wacik) ale w oparciu o mąka kukurydzianą lub fosforan wapnia, magnezu, nie polecam talku t.j. mieszaniny tlenku magnezu z krzemionką.


Cytat:
Chciałbym któryś raz z kolei przypomnieć, że olej kokosowy rozpuszcza wirusowe otoczki białkowo-lipidowe. Do wirusów mających otoczki białkowo-lipidowe należą m. in. wirusy herpes t.j. wirusy wywołujące opryszczkę, wirus grypy i wiele innych.
Olej kokosowy zawiera trójgliceryd laurylowy. Po strawieniu powstają 2 cząsteczki kwasu laurylowego i monogliceryd laurylowy. To właśnie monogliceryd laurylowy jest tą substancją rozpuszczającą otoczki.
Wystarczy 3-5 razy dziennie po jednej łyżce stołowej oleju kokosowego, żeby nie dopuścić do opryszczki.
Takie informacje można znaleźć w internecie, najwięcej jest o tym po angielsku.


Kup dobry olej kokosowy i go sobie nie żałuj! ;-)
_________________
Myślimy: od jutra będziemy żyli naprawdę.
A przecież to już jest życie i niejeden z nas jest już martwy na dobre.
 
 
molooko 

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 23 Lut 2013
Posty: 56
Skąd: inąd
Wysłany: 2013-09-10, 21:10   

mo...nika napisał/a:

Opryszczkę mam praktycznie non stop, zawsze przed okresem (osłabienie) mam opryszczkę.

Jak już raz nas zaatakuje to szajstwo, to już się nie odczepi, niestety.
mo...nika napisał/a:
Ale ostatnio w sierpniu dostałam w nosie, zagoiła się i w tym samym momencie wyszła nowa na ustach.

Ważna sprawa, nie można tego dotykać! Nawet przemywając wodą jest szansa, że się przeniesie. Najlepiej przykleić na to plasterek z antybiotykiem czy czymś tam, nie wiem, ale na pewno skuteczne. Zapytaj w aptece, trochę kosztuje, ale serio pomocne. Po pierwsze skraca okres gojenia, po drugie wygląda o niebo lepiej, po trzecie nie roznosi się.
mo...nika napisał/a:

Kiedyś, wiele lat temu pamiętam, że brałam jakieś tabletki (nie wiem czy przypadkiem nie był to jakiś antybiotyk)

Faktycznie jest coś takiego, ja brałem Heviran, najważniejsza była systematyczność i po jednej kuracji trzeba odczekać i zacząć kolejną. Ale racja, lepsze naturalne sposoby.

Aha, i pamiętam, że kiedyś czytałem, że taka opryszczka może się nieciekawie skończyć, jakimiś komplikacjami, bezpłodnością. Ale już nie pamiętam o co chodziło, ale nie było to źródło naukowe, a ja nie zgłębiałem na tyle tematu. Nie straszę. Jak chcesz, to wyguglaj.
I może to po części sprawka obniżonej odporności?
Bierz duże dawki witaminy C (kup se na kilo), cynk.[/quote]
_________________
Myślimy: od jutra będziemy żyli naprawdę.
A przecież to już jest życie i niejeden z nas jest już martwy na dobre.
 
 
eM 


Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 12 Lip 2013
Posty: 416
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-09-11, 09:01   

Hmmm, ten olej kokosowy mnie zaciekawił. Chyba będę musiała zagłębić się w ten temat i zakupić olej :) Raczej nie zaszkodzi :)

A co do reszty.

Cytat:
Jak już raz nas zaatakuje to szajstwo, to już się nie odczepi, niestety.

To akurat wiem, dlatego chciałabym pozbyć się jej chociaż na kilka miesięcy i mieć spokój. Bo praktycznie mam co miesiąc, a w tym miesiącu rekord 3 w ciągu miesiąca :shock:

Cytat:
Ważna sprawa, nie można tego dotykać! Nawet przemywając wodą jest szansa, że się przeniesie.

Akurat z tym to się nie zgodzę, tzn. może niektórzy tak mają, ale ja już opryszczkę mam kilka a nawet kilkanaście lat i co nieco o niej wiem ;) (oprócz tego co zrobić, żeby nie wychodziła przez jakiś czas :-) ) i nigdy mi się nie przenosiła. Wychodzić zawsze wychodziła, gdy byłam osłabiona, ewentualnie przez przegrzanie, gdy zapomniałam zasłonić głowy a było duże słońce. Ale nigdy (teraz pierwszy raz mam taki przypadek, że 3 opryszczki, jedna po drugiej) gdy wyszła nie przeniosła się w inne miejsce. Po prostu tradycyjnie raz w miesiącu opryszka wychodziła i tyle :)
Teraz też nie może być mowy o przeniesieniu bo praktycznie się zagoiła, został tylko lekki ślad, a na następny dzień kolejna w tym samym miejscu. Więc w tym miesiącu muszę być mega osłabiona, że mnie tak atakują :)

Zaciekawiło mnie jeszcze "te dwa źródła opryszczki". Wychodziłoby na to, że u mnie to ten drugi przypadek alergia atopowa. Tylko teraz pytanie na co? :-/ Bo u mnie rzadko jest swędzenie, pieczenie. Swędzi jak już się goi, a przed mam czasami suche usta, wtedy wiem, że będzie opryszka.

Ale wracając jeszcze do zapobiegania, to w moim przypadku to się nie sprawdza. Tzn. czasami oczywiście gdy wiem, że zaatakuję mnie opryszka, próbuję różnych sposobów na zapobiegnięcie temu (u mnie sprawdza się czosnek) i czasem zadziała, a czasem nie. Tyle, że w przypadku gdy zadziała i opryszka nie wyjdzie, to za kilka dni, tydzień pojawi się nowa, w tym samym miejscu lub innych i już nawet nie próbuję jej zlikwidować bo wychodzę z założenia, że w moim przypadku i tak musi ona się pojawić. Gdy próbuję ją przed "zlikwidować" to niestety prędzej czy później pojawi się ze zdwojoną siłą :evil:

Molooko dzięki za odpowiedź i przydatne info. Poczytam o tym oleju, może coś pomoże :)
_________________
A. 03.2017
M.I. 11.2020
 
 
molooko 

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 23 Lut 2013
Posty: 56
Skąd: inąd
Wysłany: 2013-09-11, 10:44   

3 razy w ciągu miesiąca? ;o
Nie chce Cie straszyć, ale Twój organizm raczej nie pracuje prawidłowo...
_________________
Myślimy: od jutra będziemy żyli naprawdę.
A przecież to już jest życie i niejeden z nas jest już martwy na dobre.
 
 
eM 


Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 12 Lip 2013
Posty: 416
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-09-11, 11:37   

molooko napisał/a:
3 razy w ciągu miesiąca? ;o

Noo, niestety przełom sierpień/wrzesień jest pod tym względem rekordowy. Nigdy tak nie miałam, jedna opryszka maks.

Niedawno robiłam sobie badania i wszystko wyszło ok. Ogólnie nie mam do mojego organizmu zastrzeżeń, oprócz tej opryszczki, która w tym miesiącu mnie zszokowała. Wiem, że to nie jest normalne, ale też z drugiej strony badania wyszły dobrze :-/
_________________
A. 03.2017
M.I. 11.2020
 
 
molooko 

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 23 Lut 2013
Posty: 56
Skąd: inąd
Wysłany: 2013-09-11, 14:44   

Jakie badania?
_________________
Myślimy: od jutra będziemy żyli naprawdę.
A przecież to już jest życie i niejeden z nas jest już martwy na dobre.
 
 
molooko 

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 23 Lut 2013
Posty: 56
Skąd: inąd
Wysłany: 2013-09-11, 15:06   

Aha, i przypomniało mi się jeszcze o lizynie! Często powodem opryszczki jest właśnie niedobór tego aminokwasu. Natomiast powstawaniu opryszczki sprzyja arginina, wyguglaj co zawiera najwięcej argininy i staraj się tego unikać, zwłaszcza podczas brania lizyny.
Na allegro jest sporo preparatów z lizyną, najtaniej chyba wyjdzie w prochu na wagę. Potrzebne Ci tego sporo, bo
1) na początku, powiedzmy przez dwa tygodnie bierz 1g 3 razy dziennie.
Później schodzisz do dawki 1g/dzień.
2) trzeba brać dość długo, myślę, że 2 miesiące minimum w stałej suplementacji.
W badaniach zazwyczaj to okres kilku-kilkunastu miesięcy.

Tu możesz zerknąć na badania:
hxxp://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/3115841
hxxp://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/6438572


Na Twoim miejscu zrobiłbym tak:
1) olej kokosowy, dużo i dobrej jakości i codziennie, na początku powiedzmy 5 razy dziennie po łyżce, później 3.
2) lizyna, dawkowanie tak jak wyżej
2) witamina C codziennie około 1-2g, a jak zacznie Ci się pojawiać opryszczka, ewentualnie jakieś przeziębienie, osłabienie (np. przed okresem) możesz zwiększyć do 5-15g. Kilogram lewoskrętnej witaminy C kosztuje ok. 40-50zł więc starczy na jakiś rok.
3) cynk (kup chelat 15mg, codziennie przez miesiąc, później co 2 dni powiedzmy)
4) zdrowa dieta! (najważniejsze!), nie zapominaj o omega3 w diecie (siemię lniane)
5) doraźnie te plasterki Compeed (serio pomagają!)

Ogarnij problem, bo to naprawdę nieładnie wygląda :D
_________________
Myślimy: od jutra będziemy żyli naprawdę.
A przecież to już jest życie i niejeden z nas jest już martwy na dobre.
 
 
koko 


Pomogła: 40 razy
Dołączyła: 08 Maj 2009
Posty: 6187
Wysłany: 2013-09-11, 16:44   

mo...nika, mój ojciec co jakiś czas miał opryszczkę (jak masz w organizmie wirusa, to opryszczka będzie się odnawiać przy spadku odporności), zawsze leczył ją nalewką z propolisu (zewnętrznie - dla pewności dodam ;-) ). Wiem, że z tych znajomych ojcu był najskuteczniejszy.
Na twoim miejscu pobrałabym vilcacorę przez jakiś czas. Wiem, że ludziom, którzy ją biorą znikają nawet takie brodawki-kurzajki na rękach.
_________________
hxxp://fajnamama.pl]
hxxp://fajnamama.pl]
 
 
 
molooko 

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 23 Lut 2013
Posty: 56
Skąd: inąd
Wysłany: 2013-09-11, 18:05   

Ogólnie pewnie chodzi o działanie bakteriobójcze i wysuszające. Ale tu czeba robić tak żeby się nie pojawiało ;d
_________________
Myślimy: od jutra będziemy żyli naprawdę.
A przecież to już jest życie i niejeden z nas jest już martwy na dobre.
 
 
koko 


Pomogła: 40 razy
Dołączyła: 08 Maj 2009
Posty: 6187
Wysłany: 2013-09-11, 18:06   

No to vilcacora.
_________________
hxxp://fajnamama.pl]
hxxp://fajnamama.pl]
 
 
 
molooko 

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 23 Lut 2013
Posty: 56
Skąd: inąd
Wysłany: 2013-09-11, 18:19   

Chodzi o koci pazur? Jeśli tak, to czytałem sporo pozytywnych opinii, ale żadnej odnośnie opryszczki. Jeśli pomoże, to nie załatwi źródła problemu. Ale na pewno można spróbować, tyle, że na końcu :)
Ja bym celował w lizynę (bo w wege/wegan diecie może być jej za mało), olej kokosowy i poprawienie odporności ;-)
_________________
Myślimy: od jutra będziemy żyli naprawdę.
A przecież to już jest życie i niejeden z nas jest już martwy na dobre.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,46 sekundy. Zapytań do SQL: 12