wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
przelot do Australii a roczne dziecko
Autor Wiadomość
mada 

Pomogła: 18 razy
Dołączyła: 06 Cze 2007
Posty: 501
Skąd: Poznań
Wysłany: 2007-06-12, 12:13   przelot do Australii a roczne dziecko

za niecały miesiąc czeka nas wyprawa do Australii. Jedziemy całą rodziną- ja z Radkiem i Klaudkiem, w związku z tym moje pytanie- czy macie jakieś doświadczenia jak poradzić sobie z dzieciaczkiem na tak długiej trasie (cała podróż to jakieś 40 godzin!)? strasznie się boję tego wyjazdu, gdybym nie musiała, to pewnie bym sobie go odpuściła..tym bardziej, że Mały jest superenergicznym stworzeniem, a jego spania w samolocie między ludzmi to już zupełnie sobie nie wyobrażam.. może macie jakieś doświadczenia czy sposoby, by nie zamęczyć Małego, siebie i wspólpasażerów? dzięki za każdą pomoc:)
_________________

hxxp://www.suwaczki.com/]
 
 
 
Christa 


Pomogła: 30 razy
Dołączyła: 03 Cze 2007
Posty: 1900
Skąd: Australia
Wysłany: 2007-06-12, 12:28   

Hej Mada,

ktoredy lecicie, ze az 40 godzin bedziecie w podrozy??? Normalnie leci sie ok. 25, ale moze macie jakis dlugi postoj w ktoryms z miast azjatyckich? Jesli tak, to proponowalabym, zebyscie na lotnisku wynajeli sobie pokoj (dzienny badz nocny - w zaleznosci od pory dnia, w ktorej sie tam znajdziecie), zeby tego czasu nie spedzic w poczekalni, tylko zebyscie mogli wziac prysznic i przespac sie w normalnym lozku.

Swietnie, ze jedziecie we dwoje (tzn. Ty i Twoj partner), bo wtedy na pewno bedzie Wam latwiej. Na pocieszenie powiem Ci, ze dwie moje bliskie znajome wybraly sie w podroz z AU do PL same z dziecmi (obydwie jechaly z conajmniej jednym niemowlakiem i drugim dzieckiem ok. 3-4 letnim) i jakos daly rade.

Zastanowcie sie, czy przyda Wam sie wozek na lotnisku (podczas trasferow), bo mozna poprosic, zeby wozek odstawiano w specjalne miejsce na pokladzie, a pozniej oddano Wam przy kazdym wyjsciu z samolotu.

Ktora linia lecicie?

Jestem pewna, ze dacie rade i podroz wcale nie bedzie az taka straszna. Koniecznie wezcie sobie duzo rzeczy do czytania, sluchania etc. (w razie jakby Klaudus "wywinal Wam numer" i wiekszosc czesc podrozy przespal ;-) ). No i koniecznie zabawki dla niego + jakies rysowanki etc., zeby go czyms zajac - od razu sie przyznam, ze nie wiem, czym bawia sie dzieci w wieku Klaudka, ale to juz sami bedziecie wiedziec najlepiej! ;-)

Aha, jeszcze cos mi sie przypomnialo: sprawdz jakie Wasza linia ma regulacje dotyczace kolyski dla niemowlat (ta, dla ktorej ja pracuje, pozwala zarezerwowac kolyske dla niemowlakow do 14 kg badz 87 cm). Jesli nie bierzecie ze soba wozka, to na poklad mozecie wziac fotelik samochodowy (ale musi miec specjalne oznaczenie, ze nadaje sie do podrozy samolotem) i wtedy dziecieczek siedzi tam, a nie na Waszych kolanach. No chyba, ze wykupiliscie mu bilet z wlasnym siedzeniem, to wtedy zapomnij o powyzszym.
_________________
<img src="hxxp://lb5f.lilypie.com/Uigap11.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Fifth Birthday tickers" />
<img src="hxxp://lb2f.lilypie.com/XYtep11.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Second Birthday tickers" />
Christa

Puszek okruszek, puszek kłębuszek, wystarczy tylko, że się poruszę, zaraz przybiega by ze mną być... - to o Filipku.
 
 
mada 

Pomogła: 18 razy
Dołączyła: 06 Cze 2007
Posty: 501
Skąd: Poznań
Wysłany: 2007-06-12, 12:47   

hej Christa wiedziałam, że na Ciebie będę mogła liczyć:)
niestety, podróż bardzo długotrwała, bo:
-wylatujemy z Berlina o 7.25, a jeszcze trzeba tam dotrzeć( pewnie rzeczywiście musimy pomysleć o noclegu, bo zanim podróż na dobre się zacznie my już będziemy zmęczeni przejazdem samochodem z Poznania:(
-british airways lecimy do londynu i tam przesiadamy się w Qantas, międzylądowanie w singapurze i o 21.30 czasu australijskiego (oczywiście dnia następnego) jesteśmy w sydney i jeszcze przelot do canberry...
masakra
_________________

hxxp://www.suwaczki.com/]
Ostatnio zmieniony przez mada 2007-06-12, 13:17, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
Christa 


Pomogła: 30 razy
Dołączyła: 03 Cze 2007
Posty: 1900
Skąd: Australia
Wysłany: 2007-06-12, 12:55   

To plus jest taki, ze podczas miedzyladowania w SIN nie musicie juz nigdzie chodzic, szukac nowej "bramy" i jeszcze raz przechodzic przez check-in. Wysiadziecie tylko na godzine - poltorej, oni zatankuja samolot i wsiadziecie z powrotem. Minus jest taki, ze podroz z Ladku do Sydney bedzie trwala wieki... A pozniej jeszcze do Canberry, mowisz... Jak juz dolecicie do Sydney, to bedzie juz z gorki :-) . Dacie rade, zobaczysz!

ps. moze faktycznie wyjezdzie z Poznania dzien wczesniej i przespijcie sie gdzies w Berlinie, bo inaczej moze byc ciezko, a to dopiero poczatek Waszej dlugiej drogi!
_________________
<img src="hxxp://lb5f.lilypie.com/Uigap11.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Fifth Birthday tickers" />
<img src="hxxp://lb2f.lilypie.com/XYtep11.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Second Birthday tickers" />
Christa

Puszek okruszek, puszek kłębuszek, wystarczy tylko, że się poruszę, zaraz przybiega by ze mną być... - to o Filipku.
 
 
rodzynka 


Pomogła: 6 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 66
Skąd: UK
Wysłany: 2007-06-12, 22:42   

o rany 40godz!!!
mam doswiadczenie tylko w podrozach do ok 13 godz...
z reguly maly znosil je lepiej niz sobie wyobrazalam... a wiec glowa do gory moze i u was tak bedzie
w samolocie najlepiej srawdzaja sie u nas obok oczywiscie tych ulubionych /czyli ulubiona ksiazeczka, samochodzik/ przedmioty, ktore zabawkami nie sa i normalnie dziecko nie ma do nich dostepu...czyli pakuje do torby podrecznej wszystko co mi sie nawinie- jakies otwierane pudeleczka, skladane lnijki, korale, klucze z jakims ciekawym brelokiem, zestaw kart (stalego klienta, do bankomatu, telefoniczne etc) jakies grzebienie, nietypowe dlugopisy etc doslownie wszystko
oczywiscie ulubione danie/picie obowiazkowo
kiedy to zawodzi robimy rundy po samolocie, czasami znudzeni podroza pasazerowie chetnie przystaja na krotka zabawe z malym podroznikiem

powodzenia!
 
 
mada 

Pomogła: 18 razy
Dołączyła: 06 Cze 2007
Posty: 501
Skąd: Poznań
Wysłany: 2007-06-14, 08:34   

rodzynka napisał/a:
w samolocie najlepiej srawdzaja sie (... )jakies otwierane pudeleczka, skladane lnijki, korale, klucze z jakims ciekawym brelokiem, zestaw kart (stalego klienta, do bankomatu, telefoniczne etc) jakies grzebienie, nietypowe dlugopisy etc doslownie wszystko


hihi, dzieci to jednak bardzo są podobne:) dzięki za pomoc, też mam nadzieję, że jakoś damy radę
_________________

hxxp://www.suwaczki.com/]
 
 
 
rodzynka 


Pomogła: 6 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 66
Skąd: UK
Wysłany: 2007-06-14, 11:44   

dodam jeszcze, ze moj maly uwielbia ogladac zdjecia
co prawda do samolotu jeszcze nigdy nie zabieralam ze soba albumów :)
ale kilka zdjec akcji (tj takich gdzie jest duzo ludzi i sie cos dzieje) z ukochanymi dziadkami, ciociami nie raz pomoglo mi opanowac kryzysowe sytuacje w domu :)


pozwodzenia
bede trzymac kciuki /w samolocie bo my 8.07 tez lecimy :lol: /
_________________
hxxp://www.maluchy.pl]
 
 
taniulka 


Pomogła: 20 razy
Dołączyła: 03 Cze 2007
Posty: 1106
Skąd: Poznań/Melbourne
Wysłany: 2007-06-14, 13:08   

Mada zyczę Wam udanej podrózy Australia i Nowa Zelandia to moje marzenie. Mam nadzieje ,że w końcu sie spełni.
Pozdrów kangury :)
_________________
<img src="hxxp://lbyf.lilypie.com/kOPap10.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" />
<img src="hxxp://lbdf.lilypie.com/1IX8p10.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Pregnancy tickers" />

Boże, użycz mi pogody ducha, ażebym godziła się z tym, czego zmienić nie mogę! Odwagi, abym zmieniała to, co zmienić jestem w stanie i mądrości, abym odróżniała jedno od drugiego.
 
 
Christa 


Pomogła: 30 razy
Dołączyła: 03 Cze 2007
Posty: 1900
Skąd: Australia
Wysłany: 2007-06-14, 14:08   

A mi sie jeszcze przypomnialo cos waznego w zwiazku z wlotem do AU. Australia ma bardzo restrykcyjne regulacje odnosnie tego, co mozna i czego nie mozna wwiezc do tego kraju. Szczegolne restrykcje nalozone sa na jedzenie i leki. Wszystko, co chcecie ewentualnie wyniesc z pokladu, musicie albo zadeklarowac albo wyrzucic, bo inaczej was nie wpuszcza. Jesli cos zadeklarujecie, to na lotnisku musicie ustawic sie w kolejce "czerwonej" (inni ida do "zielonej"). Uwazajcie na nawet najmniejsze slady jedzenia, roslin i drewna w bagazu. Takie produkty musza byc zadeklarowane.

Wiecej informacji na ten temat hxxp://www.customs.gov.au]tutaj
_________________
<img src="hxxp://lb5f.lilypie.com/Uigap11.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Fifth Birthday tickers" />
<img src="hxxp://lb2f.lilypie.com/XYtep11.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Second Birthday tickers" />
Christa

Puszek okruszek, puszek kłębuszek, wystarczy tylko, że się poruszę, zaraz przybiega by ze mną być... - to o Filipku.
 
 
rodzynka 


Pomogła: 6 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 66
Skąd: UK
Wysłany: 2007-06-14, 15:16   

ja co prawda nie do AU tylko do PL :)
ale o co chodzi z
Christa napisał/a:
Uwazajcie na nawet najmniejsze slady jedzenia, roslin i drewna w bagazu
???
w Europie sa cyrki z zabieraniem plynow /picie, leki, kosmetyki i in./ po ostatniej akcji terorystycznej
a o co chodzi z drewnem?
_________________
hxxp://www.maluchy.pl]
 
 
Christa 


Pomogła: 30 razy
Dołączyła: 03 Cze 2007
Posty: 1900
Skąd: Australia
Wysłany: 2007-06-15, 06:54   

Rodzynko,

tu tez nie mozna wwozic plynow i kosmetykow w bagazu podrecznym (tzn. mozna, ale nie moga przekraczac 100ml na jedno male opakowanie, a w sumie nie moze tego byc wiecej niz 1 litr), ale jedzenia i produktow roslinnych, zwierzecych oraz drewna nie mozna przywozic w ogole (tzn. mozna, jesli sie je zadeklaruje, choc sa b. duze obostrzenia jezeli chodzi o np. mieso, nabial etc - no ale to nas i tak nie interesuje przeciez ;-) ). W kazdym razie nalezy uwazac nawet na to, zeby podeszwy butow, znajdujacych sie w walizkach badz plecakach, byly b. dobrze wyczyszczone i nie mialy zadnych sladow ziemi. Australia bardzo boi sie, zeby ktos z zewnatrz nie przywiozl jakiegos "cholerstwa", stad te wszystkie regulacje. A w drewnie moga byc np. jakies robaki czy inne korniki, ktorych Australia sobie nie zyczy ;-) .
To tak w telegraficznym skrocie.

aha, z jedzeniem trzeba uwazac o tyle, zeby nie bylo to nic swiezego. Zadeklarowac mozna jedynie produkty oryginalnie zapakowane przez producenta czyli np. pasztet sojowy w puszce, pudelko ciastek etc. Reszte trzeba wyrzucic. Zwlaszcza owoce czy warzywa.
_________________
<img src="hxxp://lb5f.lilypie.com/Uigap11.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Fifth Birthday tickers" />
<img src="hxxp://lb2f.lilypie.com/XYtep11.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Second Birthday tickers" />
Christa

Puszek okruszek, puszek kłębuszek, wystarczy tylko, że się poruszę, zaraz przybiega by ze mną być... - to o Filipku.
 
 
rodzynka 


Pomogła: 6 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 66
Skąd: UK
Wysłany: 2007-06-15, 15:58   

o rany!!! ale sie narobilo...
Christa napisał/a:
W kazdym razie nalezy uwazac nawet na to, zeby podeszwy butow, znajdujacych sie w walizkach badz plecakach, byly b. dobrze wyczyszczone i nie mialy zadnych sladow ziemi. Australia bardzo boi sie, zeby ktos z zewnatrz nie przywiozl jakiegos "cholerstwa", stad te wszystkie regulacje. A w drewnie moga byc np. jakies robaki czy inne korniki, ktorych Australia sobie nie zyczy


:) :):)

pozdrowienia
_________________
hxxp://www.maluchy.pl]
 
 
mada 

Pomogła: 18 razy
Dołączyła: 06 Cze 2007
Posty: 501
Skąd: Poznań
Wysłany: 2007-07-11, 03:24   

hej kochani, na szybko, wiec krotko: dolecielismy bez problemow, wrecz podroz dzieki Klaudkowi okazala sie duzo latwiejsza-wszedzie szli nam na reke i przepuszczali poza kolejka:) w samolocie pieknie spal, a jak nie spal, to zaczepial wszystkich i gadal (po angielsku of course:) wiec robil furore jako slicznie usmiechniete dziecko, ktore nikogo sie nie boi... ciesze sie, ze jednak zdecydowalismy sie mimo wszystko na te podroz:)pozdrawiam wszystkich
_________________

hxxp://www.suwaczki.com/]
 
 
 
Christa 


Pomogła: 30 razy
Dołączyła: 03 Cze 2007
Posty: 1900
Skąd: Australia
Wysłany: 2007-07-11, 12:44   

mada, wiedzialam, ze nie taki diabel straszny! :-) Ciesze sie, ze wszystko tak dobrze sie ulozylo!

Jak pierwsze wrazenia? Nie marzniecie? :-P
_________________
<img src="hxxp://lb5f.lilypie.com/Uigap11.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Fifth Birthday tickers" />
<img src="hxxp://lb2f.lilypie.com/XYtep11.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Second Birthday tickers" />
Christa

Puszek okruszek, puszek kłębuszek, wystarczy tylko, że się poruszę, zaraz przybiega by ze mną być... - to o Filipku.
 
 
bajka 

Pomogła: 26 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 1694
Skąd: Poznań
Wysłany: 2007-07-11, 13:15   

Magda, jak się cieszę, że tak gładko poszło! :-D Jesli bedziesz mogła to napisz więcej lub jakiegoś mailika wyślij. Ściskamy mocno!
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]

hxxp://www.suwaczki.com/]

hxxps://www.suwaczki.com/]
 
 
Capricorn 
2radical4u

Pomogła: 89 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 6526
Wysłany: 2007-07-11, 13:23   

super!
_________________
this is the strangest life I've ever had...

Niniejszym oświadczam, iż wszystkie moje wypowiedzi zawierają wyłącznie moje spojrzenie na omawiany temat. Nikogo do niczego nie nakłaniam. Dziękuję za uwagę.
 
 
kasienka 


Pomogła: 123 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 8362
Skąd: Poznań
Wysłany: 2007-07-11, 16:31   

mada, super, że podróż minęła bezproblemowo :)
mada napisał/a:
zaczepial wszystkich i gadal (po angielsku of course:) wiec robil furore

czy do wszystkich mężczyzn zwracał się per "tata"? :mrgreen:
Ostatnio zmieniony przez kasienka 2007-07-11, 19:47, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
gosiabebe 

Pomogła: 20 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 1494
Wysłany: 2007-07-11, 19:24   

kasienka napisał/a:
czy do wszystkich mężczyzn zwracał się per "tata"?

:lol: :lol: :lol:
 
 
Wicia 

Pomogła: 5 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 448
Skąd: Szczecin
Wysłany: 2007-07-14, 01:46   

Super! Marzy mi się taka podróż z Karolinką.....
_________________
www.kartonzabawek.pl
 
 
 
mada 

Pomogła: 18 razy
Dołączyła: 06 Cze 2007
Posty: 501
Skąd: Poznań
Wysłany: 2007-07-16, 08:43   

kasienka napisał/a:
czy do wszystkich mężczyzn zwracał się per "tata"?


hihi, na szczescie ten etap ma juz chyba za soba:)
strasznie ciesze sie, ze tu jestesmy- rano budza nas papugi, a jedzenie ze smietnikow wyjadaja oposy:) pozdrawiamy serdecznie
_________________

hxxp://www.suwaczki.com/]
 
 
 
Christa 


Pomogła: 30 razy
Dołączyła: 03 Cze 2007
Posty: 1900
Skąd: Australia
Wysłany: 2007-07-19, 02:50   

Dla zainteresowanych, jak wygladaja oposy/palanki/possumy: :-)

hxxp://imageshack.us]
_________________
<img src="hxxp://lb5f.lilypie.com/Uigap11.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Fifth Birthday tickers" />
<img src="hxxp://lb2f.lilypie.com/XYtep11.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Second Birthday tickers" />
Christa

Puszek okruszek, puszek kłębuszek, wystarczy tylko, że się poruszę, zaraz przybiega by ze mną być... - to o Filipku.
 
 
rodzynka 


Pomogła: 6 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 66
Skąd: UK
Wysłany: 2007-07-26, 18:19   

mada napisał/a:
rano budza nas papugi


:) ach...
i pewnie pogode macie cudowna...
u nas od miesiaca leje :(
_________________
hxxp://www.maluchy.pl]
 
 
kasienka 


Pomogła: 123 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 8362
Skąd: Poznań
Wysłany: 2007-07-26, 18:22   

rodzynka napisał/a:
pewnie pogode macie cudowna...

oj chyba raczej mają chłodno ;) Zapytaj Christę czy mają cudowną pogodę, to Ci powie :-P
 
 
kaki

Dołączył: 13 Sty 2008
Posty: 4
Wysłany: 2008-01-13, 22:01   

Dzień dobry, witam wszystkich forumowiczów.

w lipcu jedziemy do AU na trzy tygodnie na spotkanie młodych z Papieżem. nasza Zosia będzie miała wtedy 19 mcy. bijemy się z myślami i uczuciami, czy jechać tylko we dwoje czy też razemz małą. oczywiście my jesteśmy za tym drugim rozwiązaniem, ale wokół nas są sami adwokaci tego pierwszego...

osobiście boję się podróży (choć nasza będzie trwała "tylko" dobę). kiedy Mada pisała o swoim Klaudusiu,to jakbym widziała Zosię :-) a co będzie za kilka miesięcy?...

ale najbardziej boję się o sam pobyt na miejscu. jak wygląda kwestia jedzenia dla dzieci (dostępność gotowych "słoiczków"), zagrożenia ze strony insektów, pogoda... większość obaw wynika z niewiedzy :oops: dlatego bardzo proszę o pomoc, może odesłanie do miejsc,gdzie będę mogła o tym poczytać. dzięki za każdą pomoc!

PS.
Mada, Wasza pozytywne doświadczenia dodają mi odwagi :-)
 
 
honey 


Pomogła: 14 razy
Dołączyła: 08 Cze 2007
Posty: 428
Skąd: hameryka
Wysłany: 2008-01-13, 22:51   

a gdzie tej australii jedziecie...do jakiegos konkretnego ,,duzego miasta czy tez nie...
tutaj jest ogromna roznica...
plus to chyba wy powinniscie widziecie jakie beda warunki zakwaterowania...gdzie ..co i jak... czy kazdy na wlasna reke to zalatwia ...czy tez sa grupowe noclegii wyzywienie
wydaje mi sie, ze za malo informacji podalas by cokolwiek dopowiedziec czy doradzic...
w tym momencie..
_________________
dzisiaj liczy sie tylko teraz,teraz licze tylko na dzisiaj ..a jutro....to sie zobaczy jutro
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,99 sekundy. Zapytań do SQL: 13