wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Z czego czerpiecie siły?
Autor Wiadomość
Tobayashi 


Pomogła: 34 razy
Dołączyła: 03 Sie 2007
Posty: 1507
Wysłany: 2008-11-01, 12:13   

majaja napisał/a:
Mnie chodziło o to, że dlaczegóż niby to sensem życia nie miało być zbieranie znaczków, gorsze sense sobie ludzie wybierają ;)


No dla mnie jest to niesatysfakcjonujące, znaczy się "zbieranie znaczków" :-D Urodzić się w bólach, np. w rodzinie alkoholika, potem męczyć się w szkołach, potem zarabiać na podtrzymanie swojego życia, które niby nie ma sensu, potem urodzić dziecko w bólach, żeby mu przekazać to bezsensowne życie, wychowywać to dziecko lub dzieci i ... "zbierać znaczki" ? Po drodze zaliczać przyjemności i nieprzyjemności. A potem umrzeć, często także w bólach. I, jak mawiają Anglicy, that's it?
 
 
Karolina 

Pomogła: 114 razy
Dołączyła: 06 Cze 2007
Posty: 4928
Wysłany: 2008-11-01, 15:34   

Tobayashi przeciez buddyści w nic nie wierzą :mryellow:
_________________
hxxp://s-p-l-o-t.blogspot.com/
 
 
 
Tobayashi 


Pomogła: 34 razy
Dołączyła: 03 Sie 2007
Posty: 1507
Wysłany: 2008-11-01, 16:10   

Karolina napisał/a:
Tobayashi przeciez buddyści w nic nie wierzą :mryellow:


Nie znam się na buddystach :mryellow:
 
 
Karolina 

Pomogła: 114 razy
Dołączyła: 06 Cze 2007
Posty: 4928
Wysłany: 2008-11-02, 18:28   

hehe :mrgreen:
_________________
hxxp://s-p-l-o-t.blogspot.com/
 
 
 
majaja 
wybuchowa wredota


Pomogła: 52 razy
Dołączyła: 12 Cze 2007
Posty: 3450
Skąd: warszawskie Bielany
Wysłany: 2008-11-03, 22:39   

Tobayashi napisał/a:
rodzić się w bólach, np. w rodzinie alkoholika, potem męczyć się w szkołach, potem zarabiać na podtrzymanie swojego życia, które niby nie ma sensu,
jak jest naprawdę źle, i to tak dłuższy czas, to to bajdy pod tytułem cierpienie uszlachetnia, życie ma sens, bóg tak chciał i doświadcza nas bo coś tam, tylko dobijają jeszcze bardziej. Nie chcesz sensu, przeznaczenia bo nie wiadomo co sobie na łeb takim myśleniem ściągniesz.
Generalnie lepiej jest skupiać się na tym co tu i teraz.
 
 
Humbak 


Pomogła: 80 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 3936
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2008-11-04, 11:41   

majaja napisał/a:
Generalnie lepiej jest skupiać się na tym co tu i teraz.
Ciekawe, coś w tym jest, że jak jest naprawdę źle to myślenie o przyszłości daje tylko w kość... tak naprawdę jeśli uświadamiasz sobie że będzie kiedyś lepiej to tak naprawdę znaczy to że nie jest źle - kiedy jest naprawdę źle i przyszedł ten prawdziwy dołek to myśl o przyszłości tylko dobija...
_________________
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/q/qbfxwgk3a.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers"><img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/z/zv7rbqnhj.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers"><img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/3/3hcbwsnal.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
 
 
Tobayashi 


Pomogła: 34 razy
Dołączyła: 03 Sie 2007
Posty: 1507
Wysłany: 2008-11-04, 23:18   

majaja napisał/a:
jak jest naprawdę źle, i to tak dłuższy czas, to to bajdy pod tytułem cierpienie uszlachetnia, życie ma sens, bóg tak chciał i doświadcza nas bo coś tam, tylko dobijają jeszcze bardziej. Nie chcesz sensu, przeznaczenia bo nie wiadomo co sobie na łeb takim myśleniem ściągniesz.
Generalnie lepiej jest skupiać się na tym co tu i teraz.


Majaja widzę, że cierpienie i pytanie o jego sens kojarzy Ci się tylko chrześcijańską martyrologią :mryellow:

Cytat:
Ja nie chcę żadnych podstaw filozoficznych, a zapewne raczej teologicznch


No zapewne nie chcesz teologicznych :-D Ja o teologii nie myślałam,

A co powiesz na to, by sensem życia było dążenie do zniwelowania cierpienia, wyzwolenie się z niego?
 
 
Humbak 


Pomogła: 80 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 3936
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2008-11-05, 00:14   

Tobayashi napisał/a:
co powiesz na to, by sensem życia było dążenie do zniwelowania cierpienia, wyzwolenie się z niego?
piszesz że nie znasz się na buddyzmie :-P
_________________
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/q/qbfxwgk3a.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers"><img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/z/zv7rbqnhj.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers"><img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/3/3hcbwsnal.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
 
 
Tobayashi 


Pomogła: 34 razy
Dołączyła: 03 Sie 2007
Posty: 1507
Wysłany: 2008-11-05, 09:08   

Napisałam, że nie znam się na buddystach, a i na buddyzmie niewiele się znam :-D Ale to najsensowniejsza według mnie droga.
 
 
TataOliwki 


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 18 Lip 2008
Posty: 210
Skąd: Londyn
Wysłany: 2008-11-05, 13:39   

Trzy sprawdzone sposoby na sił wszelakich nabieranie :-) :

1/ Muzyka
2/ Film
3/ Gotowanie (nie mylić z jedzeniem) z odrobiną (łykiem, no może dwoma, alkoholu ulubionego)

Serdeczności
_________________
hxxp://GreenOliveWedding.co.uk/blog/
hxxp://londynstan.blogspot.com/
 
 
majaja 
wybuchowa wredota


Pomogła: 52 razy
Dołączyła: 12 Cze 2007
Posty: 3450
Skąd: warszawskie Bielany
Wysłany: 2008-11-05, 21:42   

Tobayashi napisał/a:
Majaja widzę, że cierpienie i pytanie o jego sens kojarzy Ci się tylko chrześcijańską martyrologią
Nie, nie tylko, także z czymś co mnie przerasta, i z taką obawą, wyrzutami sumienia, że suma cierpienia jest stała, jak odrzucę to na kogoś. Chrześciajńska martyrologia po prostu mocno mi w pewnym momencie w życiu dopiekła i namieszała, stąd moje czasami obsesyjne nawiązywanie.
 
 
Tobayashi 


Pomogła: 34 razy
Dołączyła: 03 Sie 2007
Posty: 1507
Wysłany: 2008-11-05, 22:49   

majaja napisał/a:
Chrześciajńska martyrologia po prostu mocno mi w pewnym momencie w życiu dopiekła i namieszała, stąd moje czasami obsesyjne nawiązywanie.


I się nie dziwię :-D Takie rzeczy trzeba zdecydowanie odrzucić.
 
 
TataOliwki 


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 18 Lip 2008
Posty: 210
Skąd: Londyn
Wysłany: 2008-11-06, 09:37   

Tobayashi napisał/a:
majaja napisał/a:
Chrześciajńska martyrologia po prostu mocno mi w pewnym momencie w życiu dopiekła i namieszała, stąd moje czasami obsesyjne nawiązywanie.


I się nie dziwię :-D Takie rzeczy trzeba zdecydowanie odrzucić.



A dlaczegóż to "zdecydowanie odrzucić"? Ja na ten przykład mojej chrześcijańskiej wiary porzucać nie zamierzam :-)

Serdeczności
_________________
hxxp://GreenOliveWedding.co.uk/blog/
hxxp://londynstan.blogspot.com/
 
 
Tobayashi 


Pomogła: 34 razy
Dołączyła: 03 Sie 2007
Posty: 1507
Wysłany: 2008-11-06, 10:23   

TataOliwki napisał/a:
Tobayashi napisał/a:
majaja napisał/a:
Chrześciajńska martyrologia po prostu mocno mi w pewnym momencie w życiu dopiekła i namieszała, stąd moje czasami obsesyjne nawiązywanie.


I się nie dziwię :-D Takie rzeczy trzeba zdecydowanie odrzucić.



A dlaczegóż to "zdecydowanie odrzucić"? Ja na ten przykład mojej chrześcijańskiej wiary porzucać nie zamierzam :-)


A kto tu wspomina o wierze chrześcijańskiej?
Rozmowa była o chrześcijańskiej martyrologii i to ją należy odrzucić, zwłaszcza jeśli komuś źle robi. (Czemu się nie dziwię, że źle robi ;-)
 
 
TataOliwki 


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 18 Lip 2008
Posty: 210
Skąd: Londyn
Wysłany: 2008-11-06, 10:57   

"Chrześcijańska martyrologia" - A co to takiego???
_________________
hxxp://GreenOliveWedding.co.uk/blog/
hxxp://londynstan.blogspot.com/
 
 
Tobayashi 


Pomogła: 34 razy
Dołączyła: 03 Sie 2007
Posty: 1507
Wysłany: 2008-11-06, 19:59   

Chrześcijańska martyrologia to ciepienie w imię idei religijnych. Można o niej mówić w ujęciu historycznym, jak i współczesnym.
W tej dyskusji użyłam tego terminu dość intuicyjnie na podsumowanie tego, co napisała majaja:
Cytat:
bajdy pod tytułem cierpienie uszlachetnia, życie ma sens, bóg tak chciał i doświadcza nas bo coś tam.


Dla mnie takie tłumaczenie istnienia cierpienia jest również nie do przyjęcia.
 
 
Karolina 

Pomogła: 114 razy
Dołączyła: 06 Cze 2007
Posty: 4928
Wysłany: 2008-11-09, 18:40   

A więc już się mogę pochwali, że dżwignęłam się po dwóch miesiącach totalnej deprechy. Mogę powiedziec, że czegoś nowego się o sobie dowiedziałam. Pierwszym, przełomowym odkryciem jest zasada - zaraz po wstaniu z łóżka ubieram się i...odkurzam. Sprzątam ok godzinę i zaczynam robic obiad.
Absurdalne...ale świadomoś tego, że nie zmarnowałam poranka siedząc rozmemłana przed tv albo kompem ładuje mnie na cały dzień. Znowu zaczęłam gotowac z przyjemnością, mam kulinarne plany. Więcej czasu zaczęłam też poświęcac Mijce, którą bardzo zaniedbywałam.
WIecie sama się z tego śmieję, ale po takim intensywnym poranku jestem jak drzewo z solidnie zapuszczonymi korzeniami :mrgreen:
_________________
hxxp://s-p-l-o-t.blogspot.com/
 
 
 
rosa 
born to be wild


Pomogła: 174 razy
Dołączyła: 05 Cze 2007
Posty: 7459
Skąd: Zielonka
Wysłany: 2008-11-09, 18:41   

karolina oby tak dalej :-)
_________________
hxxp://rosa-robi-to.blogspot.com/
And what would life be like without a few mistakes
 
 
Malinetshka 
Paulina


Pomogła: 73 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5765
Skąd: Łódź
Wysłany: 2008-11-09, 19:14   

Karolina napisał/a:
po takim intensywnym poranku jestem jak drzewo z solidnie zapuszczonymi korzeniami :mrgreen:

Mnie też sprzątanie uziemia i na trochę czuję się lepiej... :)
_________________
hxxp://www.myticker.eu/ticker/]
 
 
Jovi 

Pomogła: 7 razy
Dołączyła: 06 Kwi 2008
Posty: 459
Skąd: Opole/Edynburg
Wysłany: 2008-11-09, 22:19   

Oj tak, sprzątanie bardzo mnie uspakaja i porządkuje moje wnętrze.
_________________
hxxp://lilypie.com]

hxxp://www.alterna-tickers.com]


Soulmates never die
 
 
 
Malati 

Pomogła: 71 razy
Dołączyła: 10 Cze 2007
Posty: 3924
Wysłany: 2008-11-09, 22:22   

karolina wspaniale i zycze by takich ciezkich okresów było jak najmiej w Twoim zyciu a najlepiej żeby ten byl ostatnim ;-)
 
 
Humbak 


Pomogła: 80 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 3936
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2008-11-09, 22:35   

Ponoć nie da się uporządkować świata bez uporządkowania nas samych - Karolina, miło to słyszeć, trzymam kciuki na przyszłość :-D
_________________
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/q/qbfxwgk3a.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers"><img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/z/zv7rbqnhj.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers"><img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/3/3hcbwsnal.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
 
 
bodi 
lucky lucky me :)


Pomogła: 91 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 4234
Skąd: UK
Wysłany: 2008-11-10, 01:56   

karolina, gratulacje :)

w sprzątaniu jest coś takiego. Ja jak jestem wkurzona zaczynam sprzątac, ale też zauważyłam, że kiedy mam gorszy okres, jestem słabsza psychicznie, bałagan w najbliższym otoczeniu mnie dobija. Muszę wtedy sprzątac bo inaczej czuję że życie zupełnie wymyka mi sie spod kontroli.
Kiedy frunę i życie jest piękne, sprzątam mniej ;)
_________________

 
 
Karolina 

Pomogła: 114 razy
Dołączyła: 06 Cze 2007
Posty: 4928
Wysłany: 2008-11-10, 09:32   

bodi napisał/a:
bałagan w najbliższym otoczeniu mnie dobija. Muszę wtedy sprzątac bo inaczej czuję że życie zupełnie wymyka mi sie spod kontroli.

tak samo własnie to odczuwam :-)
_________________
hxxp://s-p-l-o-t.blogspot.com/
 
 
 
Tobayashi 


Pomogła: 34 razy
Dołączyła: 03 Sie 2007
Posty: 1507
Wysłany: 2008-11-10, 11:19   

KArolina, super, że się podniosłaś :-D Tak swoją drogą czytam Wasze powyższe posty, i potwierdzam, że u mnie też tak jest, u mojej przyjaciółki także. Jak miała poważny kryzys, nie dość, że wypucowała całe swoje mieszkanie, to jeszcze poszła do koleżanki umyć okna i jeszcze jej było mało. Doradziłam jej, żeby dała ogłoszenie, że umyje okna sąsiadom za opłatą - przy okazji by sobie zarobiła :-D No to zagadka czemu większość kobiet tak chętnie sprząta - rozwiązana :mryellow:
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,44 sekundy. Zapytań do SQL: 13