wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Nasze dzieciaczki 2007
Autor Wiadomość
olgasza 
królowa życia


Pomogła: 124 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 3140
Wysłany: 2008-12-06, 17:27   

a u nas:
w kwestii nocnika -jak zawsze- pełno sukcesow ;-) zaraz po przebudzeniu jest sesja nocnikowa, zakonczona jednym i drugim, kupy w pieluszce nie bylo juz od wielu miesiecy, a coraz czesciej mloda biegnie do nocnika sama, jak ma w zasiegu wzroku albo sygnalizuje po swojemu ( czyli tak jak u ajanny - szarpanie za pieluche i dzwiek typu "yy"), na tyle wczesnie, ze czasem uda mi sie ja wysadzic, zanim sie zsika.
Na tym polu czesc i chwala ;-)
Poza tym wielka radosc - mloda w koncu zaczela sama chodzic! a juz sie troche niepokoilam, czy aby na pewno wszystko ok. Wiec na razie niepewne, ale juz calkiem samodzielne pierwsze kroczki...
Poza tym super juz sie z nia mozna dogadac, na pytania odpowiada "ta" i "e", pyta "co to" ( czasem "toto?"), non stop nam pokazuje, gdzie mamy oczy, uszy i nosy, z pasja oglada ksiazeczki i w ogole jest slodka.
Przestawila sie na jedna drzemke dziennie, niestety krotka - godzinka, poltorej to max.
Tylko w nocy, hmmm. W nocy pobudki co 40 minut na cyca, a ja nie mam jeszcze sily, zeby z tym skonczyc. No, ale to juz temat na inny watek...
_________________
hxxp://ekostyl.blogspot.com/
 
 
dynia 
natulku :)


Pomogła: 152 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5252
Skąd: El Mundo
Wysłany: 2008-12-06, 17:58   

Ziemek też od kilku tygodni smiga na razie na szeroko rozstawionych nóziach trochę jak Godzilla :-P
Co do nocnika to nawet nie podjęłam jeszcze tejże rękawicy ,czekam cierpliwie do 1,5 roku teraz najzwyczajniej na świecie nie chce mi się biegac za nim z tymże urządzeniem :roll:
Zio jest przesłodki daje buziaki ,przytul;a się i całuje gdzie popadnie(potrafi także ugryźć o zgrozo )lol:
Jest też całkiem komunikatywny podbiega do mnie do kuchni gladzi się po brzuszku łapką i robi mniam ,mniam :mryellow: Sam też zjada posilki i tu uwaga widelcem w rzeczy samej,plastikowym super celnie nakłuwa poszczegolne warzywka ,makaroniki etc.wychodzi mu to calkiem fachowo :-D
_________________
<img src="hxxp://lb1m.lilypie.com/2ar3p2.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie First Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbm.daisypath.com/PNYBp1.png" width="200" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbm.daisypath.com/wdZip1.png" width="200" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />

Nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów, dopóki nie poznałem internetu. Stanisław Lem
 
 
Pat 


Pomogła: 10 razy
Dołączyła: 05 Cze 2007
Posty: 449
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2008-12-08, 22:30   

A u nas: najpierw ja chora (dlatego nie byłam na spotkaniu u euridice) a potem Leo zlapał rotawirusa i trzy dni byłam z Nim w szpitalu :-/ na szczęscie mieliśmy izolatkę ale w 2 trymestrze ciąży nie jest fajnie być w takim miejscu...sam na sam z półtorarocznym dzieckiem. Zbliżają się święta a ja już się trzęsę żebyśmy znów jakiegoś syfu nie złapali "od ludzi przy stole"
W szpitalu Leo wyraźnie wszedł w okres burzy nastrojów. Często płacze, wierzga nóżkami , marudzi gdy czegoś nie chce lub coś mu nie pasuje. Wciąż chce na rączki. Szkoda mi takich maluchów bo same nie wiedzą co się z nimi dzieje a to po prostu kolejny etap w ich rozwoju , ech te hormony!
_________________
hxxp://www.szipszop.pl]hxxp://www.szipszop.pl]
 
 
 
pidzama 


Pomogła: 24 razy
Dołączyła: 05 Wrz 2007
Posty: 1145
Wysłany: 2008-12-08, 22:56   

Pat napisał/a:
Często płacze, wierzga nóżkami , marudzi gdy czegoś nie chce lub coś mu nie pasuje. Wciąż chce na rączki

u nas podobnie... :-/ mam nadzieje ze to zeby po czuje ze pod dziaslami zeby tylko czekaja zeby sie przebic. a ze trzonowe wiec musi bolec;
ale ja ledwo daje rade z maruda i czasem juz brak sil...dlatego z jednej strony ciesze sie ze wracam do pracy ale z drugiej to juz za miesiac :!: :shock: :!:
_________________
hxxp://www.alterna-tickers.com]
hxxp://alterna-tickers.com]
 
 
alcia 
:-)


Pomogła: 184 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 7184
Skąd: Ośw.
Wysłany: 2008-12-09, 00:05   

Lena też ma czasem niezłe jazdy ;) dziś sobie tak chodziła tu i tam i wyła, wyła... Zazdrośnica z niej taka, że hej! Kaja jakoś dzisiaj chciała się do mnie co chwilę tulić (a że ja bardzo przytulankowa, to tuliłyśmy się i tuliłyśmy), a ten mały buntownik chodził tylko i się złościł. Jak przytulałyśmy się wszystkie 3 razem, to tylko kombinowała jak by tu Kaję odepchnąć, wsadzić jej palec w oko, czy za wargę pociągnąć.
Ale.. cierpliwa jestem, z ostatnim ząbkiem się zmagamy, tym sobie tłumaczę to wyjcowanie. Jeść też dzisiaj nie chciała za wiele, a to już na[prawdę dziwne jak dla niej, więc coś się dzieje.
_________________
<img src="hxxp://lbyf.lilypie.com/XlSMp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbf.daisypath.com/KfUBp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />

fb Pathi: hxxps://www.facebook.com/pages/Pathi-noside%C5%82ka-azjatyckie-Mei-Tai/143627059026080?ref=hl
 
 
 
ifinoe 


Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 07 Cze 2007
Posty: 899
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2008-12-09, 09:49   

sezon wyjcow, Matylda tez marudzi strasznie, co chwile sie zlosci, reaguje wsciekloscia na kazdy zakaz, wlasnie przebija jej sie pierwsza czworka, jeszcze duzo przed nami...
_________________
hxxp://lilypie.com]

hxxp://lilypie.com]
 
 
Malati 

Pomogła: 71 razy
Dołączyła: 10 Cze 2007
Posty: 3924
Wysłany: 2008-12-09, 10:10   

Dziewczyny mój starszy od waszych brzdąców a tez miewa okresy wycia. Wczoraj pół dnia przepłakał nie wiadomo dlaczego,myslałam że oszaleje :roll:
 
 
DagaM 

Pomogła: 63 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 3025
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2008-12-09, 10:19   

Pat, dobrze, że tylko 3 dni byliście w szpitalu, ufff... (przepraszam, że nie odpisałam na sms'a, nie bardzo mogłam, a później już miałam zajętą głowę tysiącem innych spraw :oops: )

Apropos wycia, Ninka wczoraj miała taki płaczliwy dzień, ale na szczęście długo to nie trwało. Na wieczór wybawiłyśmy się, że hej (bieganie, przewracanie, zabawa w piszczenie "kto głośniej") i wreszcie zmęczyła się na tyle, żeby położyć się spać nie o 23-szej tylko po 21-szej.

ifinoe, gratuluję pochwały zdrowia Matyldy przez panią doktor :-D A jak wygląda u Was karmienie w nocy? Z tego co pamiętam, dr zaleca odstawienie dziecka od nocnego karmienia (czy to butelką czy piersią) po skończeniu roku...
_________________
<img src="hxxp://lb4f.lilypie.com/LTYcp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Fourth Birthday tickers" />

----------------------
www.naturei.pl
 
 
 
ajanna 

Pomogła: 75 razy
Dołączyła: 11 Cze 2007
Posty: 1651
Skąd: Barcelona
Wysłany: 2008-12-09, 12:49   

alcia napisał/a:
Jak przytulałyśmy się wszystkie 3 razem, to tylko kombinowała jak by tu Kaję odepchnąć, wsadzić jej palec w oko, czy za wargę pociągnąć.

:lol: :lol: :lol: skąd ja to znam?

a co do nocnika, to go nie kupiłam i nie zamierzam (chyba) tzn. liczę na to, że panowie jakoś sobie poradzą, kiedy kupię im taką deskę dla dzieci i taki stopień do stawania przy sedesie - tylko nie wiem, czy cm im nie zabraknie :-?

Pat b współczuję wirusa :-/ u nas też był 2. raz teraz, ale na szczęście tym razem również uniknęliśmy szpitala, choć się łamałam. u nas Olafowi po tej chorobie zostały straszne humory - mam nadzieję, że to zęby :roll:

poza tym wszystko ok, tylko dalej w nocy się budzą i nie śpią, ale nie będę już na to narzekać, bo to się nudne staje :lol:
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://alterna-tickers.com]
 
 
alcia 
:-)


Pomogła: 184 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 7184
Skąd: Ośw.
Wysłany: 2008-12-09, 15:34   

Lena sama od siebie zaczęła kupy na nocniku robić. Na nocniku, nie do nocnika ;) Czyli siada sobie sama potajemnie i robi, ale w ubraniu i pieluszce na sobie :) Więc będziemy próbowali zaczynać naukę nocnikowania, tym bardziej, że ostatnio zdarza jej się sygnalizować że chce tuż przed, a nie w trakcie czy po.
Najlepsze jest to, że my nigdy jeszcze nic jej nie tłumaczyliśmy, nie pokazywaliśmy do czego nocnik służy, nie próbowaliśmy niczego uczyć. Po prostu przy Kai sama załapała co i jak, bo Kaja zawsze na nocnik na noc koło łóżka i z rana kupkę do niego robi. :)
_________________
<img src="hxxp://lbyf.lilypie.com/XlSMp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbf.daisypath.com/KfUBp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />

fb Pathi: hxxps://www.facebook.com/pages/Pathi-noside%C5%82ka-azjatyckie-Mei-Tai/143627059026080?ref=hl
 
 
 
alcia 
:-)


Pomogła: 184 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 7184
Skąd: Ośw.
Wysłany: 2008-12-10, 14:06   

Cytat:
Jeść też dzisiaj nie chciała za wiele, a to już na prawdę dziwne jak dla niej, więc coś się dzieje.

No i już wiem co się dzieje... Wczoraj dwie dziwne kupy, a potem w nocy zwymiotowała. Bidulka... spała w tym wszystkim, nawet nie wołała, nie płakała, rozbroiło mnie to! Rano mnie zawołały, a Lenka cała głowa posklejane włoski, wszystko już prawie suche i tylko ze spokojem pokazuje paluszkiem na głowę...


Także chyba jakiś wirus. Ale dziś w ciągu dnia wydaje się być wszystko w porządku, także miejmy nadzieję - łagodnie go przechodzi.
_________________
<img src="hxxp://lbyf.lilypie.com/XlSMp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbf.daisypath.com/KfUBp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />

fb Pathi: hxxps://www.facebook.com/pages/Pathi-noside%C5%82ka-azjatyckie-Mei-Tai/143627059026080?ref=hl
 
 
 
Pat 


Pomogła: 10 razy
Dołączyła: 05 Cze 2007
Posty: 449
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2008-12-10, 14:48   

pidzama napisał/a:
u nas podobnie... :-/ mam nadzieje ze to zeby po czuje ze pod dziaslami zeby tylko czekaja zeby sie przebic.

OBY! bo u mnie to ewidentnie nie-zęby ale "wiek"
alcia napisał/a:
ak przytulałyśmy się wszystkie 3 razem, to tylko kombinowała jak by tu Kaję odepchnąć, wsadzić jej palec w oko, czy za wargę pociągnąć.

wiesz alciu, ja to się boję reakcji Leo na młodszego dzidziusia..wiem,że powinnam starszemu dziecku poświęcać więcej uwagi ale rosną we mnie obawy..bo Li jest niesamowicie ze mną związany.
ifinoe, czarna96, witajcie w klubie Mam Małych Marudek ;-)
DagaM napisał/a:
Ninka wczoraj miała taki płaczliwy dzień, ale na szczęście długo to nie trwało. Na wieczór wybawiłyśmy się, że hej

Daga, masz rację! najlepszy sposób na te nastroje to odwrócenie uwagi - najlepiej tak jak ty to zrobiłaś!
ajanna napisał/a:
Pat b współczuję wirusa :-/ u nas też był 2. raz teraz
wiem, że mieliście, czytałam co wszyscy przeżywaliście i przez co ty podwójnie musiałaś przejść. Gdyby Leo nie był słabiutki to nie trafiłabym do szpitala ale potrzebował kroplówek niestety...
alcia napisał/a:
Także chyba jakiś wirus. Ale dziś w ciągu dnia wydaje się być wszystko w porządku, także miejmy nadzieję - łagodnie go przechodzi.

trzymam kciuki za Małą!
Kurcze, to jakas epidemia wirusów ???
_________________
hxxp://www.szipszop.pl]hxxp://www.szipszop.pl]
 
 
 
alcia 
:-)


Pomogła: 184 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 7184
Skąd: Ośw.
Wysłany: 2008-12-10, 16:33   

Pat napisał/a:
wiesz alciu, ja to się boję reakcji Leo na młodszego dzidziusia..wiem,że powinnam starszemu dziecku poświęcać więcej uwagi ale rosną we mnie obawy..bo Li jest niesamowicie ze mną związany.

to tym bardziej rodzeństwo konieczne :)

Z Lenką dobrze dzisiaj, chyba mamy z głowy tego wirusa.
_________________
<img src="hxxp://lbyf.lilypie.com/XlSMp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbf.daisypath.com/KfUBp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />

fb Pathi: hxxps://www.facebook.com/pages/Pathi-noside%C5%82ka-azjatyckie-Mei-Tai/143627059026080?ref=hl
 
 
 
Humbak 


Pomogła: 80 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 3936
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2008-12-10, 16:48   

alcia napisał/a:
Lena sama od siebie zaczęła kupy na nocniku robić. Na nocniku, nie do nocnika Czyli siada sobie sama potajemnie i robi, ale w ubraniu i pieluszce na sobie
o to jak kubuś... nie bardzo tylko wiem jak się zabrać do nauki, a mam wrażenie że on tym zachowaniem mi pokazuje że jest gotowy. Natalka już w tym wieku robiła do nocniczka, ale on jakoś nie daje się przekonać - mówi że chce tuż przed albo na początku :-P Ale jak sadzam na nocnik bez pieluszki, to mu się odechciewa....

A ja w tym tygodniu miałam tak cudnie... Natalka zachorowała, zaraz po tym kuba i po raz pierwszy miałam przez kilka dni dwójkę dzieci w domku - cudnie, po prostu cudnie było! Normalna zabawa, czytanie książeczek, śmiechy, obiadki, sprzatanie, wszystko razem, wszędzie zabawa.... a jutro natalia do szkoły już idzie i znów witajcie 4 ściany sam na sam z kubą... tak mi dobrze było...
_________________
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/q/qbfxwgk3a.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers"><img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/z/zv7rbqnhj.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers"><img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/3/3hcbwsnal.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
 
 
Pat 


Pomogła: 10 razy
Dołączyła: 05 Cze 2007
Posty: 449
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2008-12-11, 14:32   

Humbak, a może Kubusiowi na tym nocniczku potrzeba jakiegoś bodźca dodatkowego? Bo ja np. żeby "przytrzymać" na nocniku Leonka, który już by gdzieś coś innego robił choć "akcja w toku" - daję mu książeczkę do poczytania albo gazetę ;-) i się chłopak odpręża... :-)
_________________
hxxp://www.szipszop.pl]hxxp://www.szipszop.pl]
 
 
 
pidzama 


Pomogła: 24 razy
Dołączyła: 05 Wrz 2007
Posty: 1145
Wysłany: 2008-12-11, 14:41   

Kurcze dziewczyny życzę dzieciakom dużo zdrówka i siły w walce z wirusami...
u nas ciągle akcja zęby... ale w nocy jest nawet nieźle - ostatnio Michał śpi ciurkiem 12h w nocy; i zasypia bardzo szybko po moim wyjściu; teraz jak śpi tylko raz dziennie to wieczorem pada.
u nas na razie nocnikowanie stoi w miejscu; nocknik służy do wszystkiego ale nie do tego do czego został stworzony :mryellow: choć ostatnio Michał na nim siada jak mówie "sisi-sisi" ale siedzi 3 sekundy i zaraz wstaje :-) na wakacje jak zrobimy big akcje, teraz odpuszczam
buuuuuu za miesiac wracam do pracy :cry:
_________________
hxxp://www.alterna-tickers.com]
hxxp://alterna-tickers.com]
 
 
ajanna 

Pomogła: 75 razy
Dołączyła: 11 Cze 2007
Posty: 1651
Skąd: Barcelona
Wysłany: 2008-12-12, 12:35   

pidzama napisał/a:
Kurcze dziewczyny życzę dzieciakom dużo zdrówka i siły w walce z wirusami...
u nas ciągle akcja zęby... ale w nocy jest nawet nieźle - ostatnio Michał śpi ciurkiem 12h w nocy; i zasypia bardzo szybko po moim wyjściu; teraz jak śpi tylko raz dziennie to wieczorem pada.
u nas na razie nocnikowanie stoi w miejscu; nocknik służy do wszystkiego ale nie do tego do czego został stworzony :mryellow: choć ostatnio Michał na nim siada jak mówie "sisi-sisi" ale siedzi 3 sekundy i zaraz wstaje :-) na wakacje jak zrobimy big akcje, teraz odpuszczam
buuuuuu za miesiac wracam do pracy :cry:


12 h + drzemka w dzień to super :-D :shock:
u nas ze spaniem cały czas rewolucja - Olaf przez 2 dni pod rząd nie sypiał już w dzień, ale dziś wstali obaj o 7 :shock: (zwykle 9:00-9:30), więc jednak nakłoniłam go do spania, kiedy Igorek padł. Zobaczymy, co będzie w nocy - wczoraj chłopcy spali 10 h i Olafek przebudził się tylko raz, ale po zasmoczkowaniu usnął :-) . więc uznaję to za 3. przespaną noc w ich życiu :-D .

na pocieszenie (pewnie kiepskie ale zawsze) powiem Ci, że wszystkie pracujące mamy małych dzieci, które znam mówią, że w pracy odpoczywają :lol: co prawda ja tak nie mówiłam - ale miałam b grzeczne dziecko i b ciężką (dla mnie) pracę :lol: teraz bym pewnie też tak mówiła ;-)
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://alterna-tickers.com]
 
 
alcia 
:-)


Pomogła: 184 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 7184
Skąd: Ośw.
Wysłany: 2008-12-12, 13:41   

ajanna, cieszę się, że u Was lepiej z tym spaniem :) Trzymam kciuki za dalsze postępy!!


U mnie śmiesznie ostatnio jest. Lenka stała się małym złosliwcem ;) Wszystko na odwrót, śmieszna jest :lol: Ja ją wołam do siebie - to ucieka. Wystarczy powiedzieć wtedy - "jak nie chcesz, to nie musisz", albo "nie to nie". Jak na komendę - od razu przychodzi (bo skoro nie muszę ;) ). Jak chcę jej założyć buty, muszę zawołać, poczekać aż gdzieś pobiegnie jak najdalej ode mnie i wróci. I tak ze wszystkim. Więc do każdej operacji, którą się chce na niej przeprowadzić trzeba doliczyć jakieś 15 sekund na ucieczkę i powrót, następujące po sobie automatycznie. Przy Kai czasem mnie drażniły takie akcje kiedy się śpieszyłam; przy niej pokornie siedzę i czekam aż zrobi swoje i do mnie przyjdzie.
Ach te dzieciaczki ;)
_________________
<img src="hxxp://lbyf.lilypie.com/XlSMp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbf.daisypath.com/KfUBp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />

fb Pathi: hxxps://www.facebook.com/pages/Pathi-noside%C5%82ka-azjatyckie-Mei-Tai/143627059026080?ref=hl
 
 
 
Christa 


Pomogła: 30 razy
Dołączyła: 03 Cze 2007
Posty: 1900
Skąd: Australia
Wysłany: 2008-12-14, 04:23   

To i ja zrobie krotki apdejt ;-) Maxiowych poczynan.
Generalnie, poza tymi akcjami z zasypianiem, nie mamy zadnych problemow. Max od jakiegos czasu pokazuje na nocnik, jak chce cos zrobic, ale wysadzamy go tez sami i w 97% wysadzenie konczy sie sukcesem. Tzn. jesli mu sie nie chce, to po prostu nie da sie posadzic na nocniku i tyle. Wydaje mi sie, ze u nas nocnik jest sukcesem dlatego, ze Maxio nie byl zbyt ruchliwy (bo nie raczkowal) w momencie, kiedy zaczynalismy nocnikowanie i nigdzie nie uciekal, w zwiazku z czym siedzial sobie spokojnie az cos zrobil, a w krotkim czasie zalapal, do czego sluzy nocnik i teraz nie ma z tym najmniejszego problemu. Jest to tez zreszta jedyny czas, kiedy siedzi spokojnie i sie bawi, bo przez reszte dnia po prostu biega po domu albo po dworze :-) .

Najbardziej zadziwia mnie jednak to, jak duzo rozumie. Wlasciwie spelnia kazde nasze polecenie, swietnie zna droge do parku i z powrotem (raz chcialam go sprawdzic i jak wracalismy, to specjalnie chcialam ominac nasz dom, a on po prostu skrecil do naszego domu!), znakomicie orientuje sie w topografii kuchni (a juz najlepiej wie, gdzie sa - notabene pochowane przed nim - winogrona i rodzynki, ktore najchetniej jadlby kilogramami bez umiaru), uwielbia sprzatac: sam zamiata podlogi i wyrzuca do kosza smieci z szufelki, wyciera szmatka swoj stolik, zawsze asystuje przy wyrzucaniu zawartosci nocnika do toalety, no i generalnie taki sie zrobil "kumaty".

Co sobote chodzimy na Gymbaroo, czyli takie specjalne zajecia edukacyjno-ruchowe (hxxp://www.gymbaroo.com.au]www.gymbaroo.com.au), z ktorych jestesmy strasznie zadowoleni, bo po pierwsze Maxio ma kontakt z innymi dziecmi, po drugie stosowane tam metody, zabawy, cwiczenia, piosenki swietnie wplywaja na jego rozwoj zarowno psychiczny, jak i fizyczny, a ponadto dla nas jest to wspaniala forma spedzenia z nim czasu i mozliwosc nauczenia sie wielu ciekawych zabaw i cwiczen, na ktore sami bysmy pewnie nie wpadli, a ktore wykonujemy z nim pozniej w domu.
_________________
<img src="hxxp://lb5f.lilypie.com/Uigap11.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Fifth Birthday tickers" />
<img src="hxxp://lb2f.lilypie.com/XYtep11.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Second Birthday tickers" />
Christa

Puszek okruszek, puszek kłębuszek, wystarczy tylko, że się poruszę, zaraz przybiega by ze mną być... - to o Filipku.
 
 
alcia 
:-)


Pomogła: 184 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 7184
Skąd: Ośw.
Wysłany: 2008-12-30, 13:51   

Lenka dzisiaj pierwszy raz zjadła samodzielnie zupkę. Taką normalną, w miarę lejąca zupkę :) Jestem z niej takla dumna (a ona z siebie to już wogóle.. ;) ). tym bardziej, że ja się tak dosyć ociągam z tym samodzielnym jedzeniem. Daję jej się bawić, je sama rzeczy "łatwe", atak poza tym to karmię.
moja duuuuża dziewczynka ;) :-D
_________________
<img src="hxxp://lbyf.lilypie.com/XlSMp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbf.daisypath.com/KfUBp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />

fb Pathi: hxxps://www.facebook.com/pages/Pathi-noside%C5%82ka-azjatyckie-Mei-Tai/143627059026080?ref=hl
 
 
 
DagaM 

Pomogła: 63 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 3025
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2008-12-30, 14:16   

alcia napisał/a:
Lenka dzisiaj pierwszy raz zjadła samodzielnie zupkę.
Niecierpię Cię ;-)

[ Dodano: 2008-12-30, 14:16 ]
aha i Lenki też :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
_________________
<img src="hxxp://lb4f.lilypie.com/LTYcp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Fourth Birthday tickers" />

----------------------
www.naturei.pl
 
 
 
alcia 
:-)


Pomogła: 184 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 7184
Skąd: Ośw.
Wysłany: 2008-12-30, 14:19   

DagaM słodka i urocza :) (cmok!)
_________________
<img src="hxxp://lbyf.lilypie.com/XlSMp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbf.daisypath.com/KfUBp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />

fb Pathi: hxxps://www.facebook.com/pages/Pathi-noside%C5%82ka-azjatyckie-Mei-Tai/143627059026080?ref=hl
 
 
 
Karolina 

Pomogła: 114 razy
Dołączyła: 06 Cze 2007
Posty: 4928
Wysłany: 2008-12-30, 17:50   

Mia ma regres na maksa, ciągle chce na rączki, woli jak się ją karmi :shock: (staram się tego nie robić). Ale przynajmniej ładnie trzyma siku, i biega po nocnik do łazienki. Gadać słów nie chce, za to zna kilkanascie piosenek, naśladuje zwierzatka, onomatopeja ją nieżle rajcuje, gęba jej się nie zamyka. Taka muzyczna pannna nam się trafiła:)
_________________
hxxp://s-p-l-o-t.blogspot.com/
 
 
 
arete 

Pomogła: 47 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 1806
Wysłany: 2008-12-30, 18:07   

Karolina napisał/a:
Mia ma regres na maksa, ciągle chce na rączki,

U nas to samo, też ciągle chce na ręce, najchętniej na moje. Nie wiem czy to taki etap czy reakcja po chorobie - był tak słabiutki, że ciągle był noszony na rękach, prawie nie miał siły się poruszać. No i zaczynają się wymuszania i wrzaski w proteście, gdy coś jest nie po Antkowej myśli. Do tego jeszcze większe przywiązanie do cysia, zwłaszcza w nocy - może wyczuł, że chce go odstawić? A może musi odbudować sobie poczucie bezpieczeństwa zachwiane przez chorobę, bolesne zastrzyki? :roll:
_________________
<img src="hxxp://www.babysfirstsite.org/newtickers/ticker/145161.birthday.png" border="0"><img src="hxxp://www.babysfirstsite.org/newtickers/ticker/143011.birthday.png" border="0">
 
 
alcia 
:-)


Pomogła: 184 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 7184
Skąd: Ośw.
Wysłany: 2008-12-30, 19:12   

arete napisał/a:
A może musi odbudować sobie poczucie bezpieczeństwa zachwiane przez chorobę, bolesne zastrzyki? :roll:

pewnie tak...
Albo - ząbkowanie w toku :)
_________________
<img src="hxxp://lbyf.lilypie.com/XlSMp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbf.daisypath.com/KfUBp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />

fb Pathi: hxxps://www.facebook.com/pages/Pathi-noside%C5%82ka-azjatyckie-Mei-Tai/143627059026080?ref=hl
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,62 sekundy. Zapytań do SQL: 13