wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Nasze dzieciaczki 2007
Autor Wiadomość
ajanna 

Pomogła: 75 razy
Dołączyła: 11 Cze 2007
Posty: 1651
Skąd: Barcelona
Wysłany: 2009-10-06, 14:23   

Alcia otworzyłam usta z podziwu i nie mogę zamknąć :shock: :shock: :shock:
kurcze, jak Ty to robisz? tzn. nie pytam o pierogi, kluski, ciasta i in., których sama robić nie umiem, ale jak Ty to robisz z dziewczynami? Kaję to jeszcze jestem sobie w stanie w kuchni wyobrazić, ale Lenę? ona tę cebulę serio obiera? jeśli tak, to czym? nożem? i oczu nie trze tymi łapkami? bo ja to moich w ogóle sobie w takiej sytuacji wyobrazić nie umiem :/ . po pierwsze nie wiedziałabym jak im wytłumaczyć, co jest do zrobienia. oni jakoś b mało rozumieją nadal - np. mówię im o naczyniach/praniu czy brudne czy czyste i gdzie je przekładamy, a oni się potrafią przy takich prostych rzeczach pomylić :-/

co do spania, to w W-wie chłopcy spali w łóżeczkach ze szczebelkami w swoim pokoju i szczebelków nie wyjmowaliśmy i im nie pozwalaliśmy, bo uciekali :evil: . po przeprowadzce przez 1. tydzień musieli spać na kołdrze rozłożonej na podłodze i może to ich przekonało do normalnych łóżeczek ;-) . mają takie najtańsze ikeowskie - wydłużane, które mają jedną wadę - skrzypią niemiłosiernie przy każdym ruchu, ale im to widocznie nie przeszkadza. na początku było trochę ciężko z tym przyzwyczajaniem, bo nie dość, że nowe łóżeczka, nowe mieszkanie, to jeszcze my śpimy na górze, a oni na dole. jak wędrówki i wołania nocne sięgnęły zenitu, wpadłam na pomysł, żeby zostawiać im zapaloną lampkę w sypialni (potem w nocy ją gaszę). pierwsza noc była bezproblemowa, potem znów kwęki i wspinaczka nocna po schodach, ale ukróciliśmy to grożąc wyłączeniem lampki :-P . teraz przychodzą w nocy tylko w nagłych wypadkach - choroba, kupa, przesikanie, no i rano :-D
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://alterna-tickers.com]
 
 
devil_doll
[Usunięty]

Wysłany: 2009-10-06, 19:05   

ajanna podziwiam CIebie i wszystkie mamy blizniakow i te , ktore maja wiecej niz jedne dziecko:-) ja z jednym dzieckiem nie daje czasami rady :roll:
alcia gratulacje rosnie Ci szefowa kuchni :D U nas Adas tez uwielbia ze mna gotowac (zreszta moja ambicja jest zeby byl kulinarnie samodzielnyjak dorosnie :P )
Daga_M pieknie powiedziane :) My jestesmy na etapie , ze bez mamy zyc sie nie da wiec czuje sie maxymalnie dowartosciowana w tym wzgledzie i troche obawiam sie przedszkola jak nadejdzie czas :-/
Adas spi z nami i nie przeszkadza mi to, tym bardziej ze to straszny pieszczoch i wychodze z zalozenia , ze do wszystkiego sie dorasta i jak na razie sie to u Nas sprawdza :)
 
 
alcia 
:-)


Pomogła: 184 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 7184
Skąd: Ośw.
Wysłany: 2009-10-06, 22:06   

ajanna napisał/a:
jak Ty to robisz z dziewczynami? Kaję to jeszcze jestem sobie w stanie w kuchni wyobrazić, ale Lenę? ona tę cebulę serio obiera? jeśli tak, to czym? nożem? i oczu nie trze tymi łapkami?

Moje dziewczyny zawsze plątały się po kuchni razem ze mną. Mając 6-8 m-c podawały mi ziemniaki, jak je obierałam, mając rok i więcej skubały cebulę... Nigdy ich do tego nie namawiałam, same miały w tym frajdę, że mi "pomagają", a ja sowicie dziękowałam, całowałam mimo, że wszystko robiłam "dzięki" nim 4x dłużej ;)
Teraz Lenie idą te rzeczy b. sprawnie. Z Kają było identycznie, choć Kaja była jeszcze bardziej sprawna manualnie. Te cebule, to ona (Lenka) mi obiera masowo, jedna za drugą. Jak już nie mam ją czym zająć, to wyciągam wszystkie jakie mam w lodówce, ta obiera jedną za druga i się cieszy, że mi pomaga ;) Bez noża, skubie paluszkami kawałeczek po kawałku i potrafi ją to na godzinę pochłonąć. Zostawia tylko te końcówki, które obcinam nożem.
A tak poza tym małpuje wszystko co ja robię. Nie muszę jej tłumaczyć co jest do zrobienia, prędzej chronić wszystko co jest do zrobienia przed robieniem tego przez nią, bo wszystko chce ona. A nie wszystko jeszcze by jej jakoś wyszło (np. wrzucanie pierogów na wrzątek :roll: ). Więc podkładam jej pod nos "zadania", które dla niej są w sam raz.
A jak mi czasem źle pójdzie organizacja i dam jednej zadanie a drugiej nie, to awantura gotowa. Wszystko chcą robić one, aż muszę walczyć o swoje, że ja też chcę jakieś zadanie dla siebie ;) Teraz robiłyśmy rogaliki i znów było to samo, walka o zadania :)

Także takie są po prostu, lubią to i już i mają całkiem sprawne łapki, bo w sumie dużo ćwiczą :)
_________________
<img src="hxxp://lbyf.lilypie.com/XlSMp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbf.daisypath.com/KfUBp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />

fb Pathi: hxxps://www.facebook.com/pages/Pathi-noside%C5%82ka-azjatyckie-Mei-Tai/143627059026080?ref=hl
 
 
 
maryczary 
kocham życie


Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 25 Sie 2008
Posty: 2167
Wysłany: 2009-10-07, 21:30   

Moja Ada też mi pomaga w kuchni, a szczególnie lubi płukać jaglankę, ryz itp. I do malaksera wrzuca i przyciska i mieli, no bosko to wygląda jak dwulatka gotuje. Mam otwartą kuchnie, więc ona przysuwa sobie z salonu krzesło, staje na nim i wszystko widzi, a szczególnie lubi jak leci ciurek wody, ona sobie nalewa do kubeczka, potem do miski itp.
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]hxxp://alterna-tickers.com]
 
 
Humbak 


Pomogła: 80 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 3936
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2009-10-12, 13:37   

ifinoe napisał/a:
znalazłam jeszcze plastopiankę ... znacie coś takiego?

Znamy, ale to dla trochę starszych dzieci - to klejące się do siebie kuleczki niby styropianu, tylko są mniejsze. Trudno nadać im konkretniejszy kształt, bo choć się lepią, to trzeba je bardziej ugniatać, żeby nadać im kształt i łatwo się od siebie tak czy inaczej odklejają, więc paluszki muszą być bardzo sprawne, żeby przylepić np oczy i nie rozwalś całej konstrukcji, jest on taka hmm... płynna? nie wiem jak to nazwać.
Kubuś polubił zabawę tymi kuleczkami, ale tylko na chwilkę bo za dużo z nimi nie zrobi.
No i nie odbijają się jak piłeczki co też sprawdził ;)

Fajnie natomiast wygląda praca na kartce wylepiona takimi kuleczkami
www.plastopianka.pl
_________________
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/q/qbfxwgk3a.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers"><img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/z/zv7rbqnhj.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers"><img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/3/3hcbwsnal.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
 
 
pidzama 


Pomogła: 24 razy
Dołączyła: 05 Wrz 2007
Posty: 1145
Wysłany: 2009-10-12, 14:08   

CZy są tu jescze jakieś dwulatki, które używają pieluch; jakoś nie mam ciśnienia ale jak czytam że większość dzieciaków to odpiluchowane to sama nie wiem co myśleć... :roll:
na wakacje mieliśmy plan pozbyć się pieluch ale poza kilkoma razami Młody kompletnie nie był zainteresowany; może chodzić cały zasikany bo to mu nie przeszkadza... pytam tak z ciekawości
a tak w ogóle to fajny okres mamy; Michał zmienił się ostatnio nie dopoznania; bawi się autami, wjeżdża nimi pod krzesła - garaże; fajnie bo mam więcej czasu dla siebie dzięki temu;
no i ma niezłą melodię to spania - śpi rano do 7-8 :-) a potem w dzień jeszcze ok 2h i chodzi spać po 20tej :-D
_________________
hxxp://www.alterna-tickers.com]
hxxp://alterna-tickers.com]
 
 
maryczary 
kocham życie


Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 25 Sie 2008
Posty: 2167
Wysłany: 2009-10-12, 14:15   

pidzama napisał/a:
śpi rano do 7-8 :-) a potem w dzień jeszcze ok 2h i chodzi spać po 20tej :-D
u nas podobnie ale my odpieluchowane w wieku 23 m-cy jestem z Aduni bardzo dumna - ale Adce przeszkadzały siki lecące po nogach jak była na naguska i mokre majtki i spodenki też - więc było łatwiej :)

Znam takie 2latki jak twój jeszcze z pieluchami, możecie próbować co jakiś czas ale na wszystko przyjdzie odpowiednia pora
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]hxxp://alterna-tickers.com]
 
 
Humbak 


Pomogła: 80 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 3936
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2009-10-12, 15:10   

pidzama napisał/a:
jak czytam że większość dzieciaków to odpiluchowane to sama nie wiem co myśleć...

Mój chodzi z pieluszkami dla mojej wygody i jego katarku, ale używamy jej jak majteczek, tzn gdy chce siusiu idziemy siusiu a gdy zrobi siusiu w majteczki (zawsze mówi więc nie ma kłopotu) to zmieniamy, bo pieluszka jest mokra i 'kubuś nie zdązył' co jest zwykle komentowane przez niego 'no-nie-no-nie-no'. Ja nie lubię podchodzić do tych spraw jak do konkursu - które dziecko już umie, już robi, już nie ma... to jak wyścig szczurów, więc ja z niego uciekam ;)

a co do fajności - jeju jest strasznie fajnie, dwulatki to fajowskie stworzonka...
my kładziemy się spać po 23, wstajemy ok8, więc suma summarum nie jest źle
_________________
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/q/qbfxwgk3a.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers"><img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/z/zv7rbqnhj.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers"><img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/3/3hcbwsnal.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
 
 
dynia 
natulku :)


Pomogła: 152 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5252
Skąd: El Mundo
Wysłany: 2009-10-12, 16:36   

Pidżama jeszcze Ziemek pamperowym zasrańcem jest :-P
Zdarza mu się czasem pięknie wołać choć nie jest to jeszcze regularne a i często ja dla swojego świętego spokoju zakładam mu ją :roll:
_________________
<img src="hxxp://lb1m.lilypie.com/2ar3p2.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie First Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbm.daisypath.com/PNYBp1.png" width="200" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbm.daisypath.com/wdZip1.png" width="200" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />

Nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów, dopóki nie poznałem internetu. Stanisław Lem
 
 
alcia 
:-)


Pomogła: 184 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 7184
Skąd: Ośw.
Wysłany: 2009-10-12, 20:42   

Lenka od paru m-cy używa pieluch na noc. Na pocz. wakacji ją odpieluchowaliśmy, poszło łatwo w miarę...
_________________
<img src="hxxp://lbyf.lilypie.com/XlSMp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbf.daisypath.com/KfUBp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />

fb Pathi: hxxps://www.facebook.com/pages/Pathi-noside%C5%82ka-azjatyckie-Mei-Tai/143627059026080?ref=hl
 
 
 
ulapal 

Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 07 Cze 2007
Posty: 448
Skąd: Suwałki/Bristol
Wysłany: 2009-10-14, 02:48   

ja sobie chyba odpuscilam grupe dla 2latkow, DagaM masz racje. niby takie samodzielne te 2latki, ale jeszcze jednak bejbusie. taki byl beze mnie spanikowany jakgo za drugim razem zostawilam, ze ze strachy zrobil ku...

pidzama, moj Et jak najbardziej sie kwalifikuje na pieluchowca, choc sa dni bez wpadek. w domu zawsze jest w majtach, ale chyba jeszcze przyjdzie mi poczekac do nast wiosny. czasem jest tak ze wiem ze to jest czas na siusiu, i chce go zaprowadzic do lazienki, ale za chiny nie daje sie, po czym 3 min pozniej robi w majty.

co do pomagania w kuchni moj jest pierwszy jakcos trzeba kroic. noz to ulubiony sprzet, po pilach srubokretach i wiertarkach.

co do zabawek urodzinowych, to my na wyrost sprawilismy pianinko z mikrofonem, mozeto nie jest taki szal jak drewniana kolejka i pare wagonikow, ale swietny ubaw. jak macie delikatniejsze dzieci nizmoje, to na pewno dobra inwestycja. teraz mozna podjowac , a za jakis czas juz zacznie tworzyc muze :mryellow:
poza tym uwazam ze HULAJNOGA jest wysmienitym prezentem. my dostalismy w spadku taka mala, na 3 kolkach, i maly swietnie sobie radzi, trenowal przez wakacje, i dzisiaj potrafi juz podjechac kawalek bez odpychania utrzymujac rownowage, , zjezdza z niewielkiej gorki, ale mimo wszystko w zabojczym jakna 2latka tepie :shock: , i potrafi na hulajnodze zajechac/albo prowadzic cala droge do centrum- jakies 2 km, jak idziemy po zakupy. szczerze polecam :!:
_________________
<img src="hxxp://lilypie.com/pic/2009/10/02/dEVB.jpg" width="62" height="80" border="0" alt="Lilypie - Personal picture" /><img src="hxxp://lb3f.lilypie.com/ZOAxp1.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Third Birthday tickers" />
 
 
 
alcia 
:-)


Pomogła: 184 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 7184
Skąd: Ośw.
Wysłany: 2009-10-14, 09:26   

ulapal napisał/a:
co do pomagania w kuchni moj jest pierwszy jakcos trzeba kroic. noz to ulubiony sprzet

u nas też. Mają takie drewniane nożyki i zawzięcie maltretują nimi warzywa, jak im pozwolę ;) Albo lubią też takie kółeczko na patyku kręcące się (jeździ nim się jakby po cieście, żeby je kroić w jakieś falbanki, wiecie o co chodzi? nie wiem jak to cudo się zowie ;) ).. też niezły ubaw, jak jakieś ciasto dam do zabawy.


A ja się chciałam tu pochwalić, że Lenka jest już fajnym przedszkolakiem - po okresie buntu jest znów tak jak na początku. Idzie bez zawahania, buźka się śmieje..
kamień z serca.. :)
_________________
<img src="hxxp://lbyf.lilypie.com/XlSMp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbf.daisypath.com/KfUBp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />

fb Pathi: hxxps://www.facebook.com/pages/Pathi-noside%C5%82ka-azjatyckie-Mei-Tai/143627059026080?ref=hl
 
 
 
ulapal 

Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 07 Cze 2007
Posty: 448
Skąd: Suwałki/Bristol
Wysłany: 2009-10-14, 12:52   

alcia napisał/a:
Lenka jest już fajnym przedszkolakiem - po okresie buntu jest znów tak jak na początku

super, Gratulacje Lenka. niesamowite ze jeszcze takie malutkie, a juz takie samodzielne.

maryczary, z tym smoczkiem to chyba taka droga. moj Et przez pierwsze 2 tygi wspominal w ciezkich chwilach i wzywal monia na pomoc. ale przeszlo. przeczekaj, nie trac pewnosci siebie, trzymam kciukasy za Adke
_________________
<img src="hxxp://lilypie.com/pic/2009/10/02/dEVB.jpg" width="62" height="80" border="0" alt="Lilypie - Personal picture" /><img src="hxxp://lb3f.lilypie.com/ZOAxp1.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Third Birthday tickers" />
 
 
 
maryczary 
kocham życie


Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 25 Sie 2008
Posty: 2167
Wysłany: 2009-10-14, 14:31   

ulapal, właśnie widzę poprawę, jeszcze pamięta i wspomina ale od paru dni znacznie ładniej kładzie się spać i prawie zupełnie samodzielnie - jak kiedyś. Więc jestem dobrej myśli i chyba mamy smoczkowanie juz za sobą :)
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]hxxp://alterna-tickers.com]
 
 
ulapal 

Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 07 Cze 2007
Posty: 448
Skąd: Suwałki/Bristol
Wysłany: 2009-10-30, 19:02   

moj Et jest przyjety do gangu dzieciaczkow z naszej ulicy.
dzieciaki spotykaja sie wieczorami zeby jezdzic na hulajnogach. i przychodza do nas z zapytaniem- a czy Etem moze wyjsc/ 5-7 latki zapraszaja do zabawy 2latka. normalnie w szoku bylam. mamy kawkuja i plotkuja a maluchy smigaja.

no ico dotej hulajnogi. Et smiga na niej jak stary normalnie. nie moge wyjsc z podziwu, ze naprawde swietnie sobie radzi. zjezdza z gorki zakreca, jak sie rozpedzi to stawia tylnia noge na tym podesciku i jedzie .

dobry mamy czas, jakos jestem jesiennie wyciszona i male rzeczy mnie nie wyprowadzaja z rownowagi, i tym samym dziecku sie udziela, normalnie taaakiego mam aniolka w domu,
tylko z jedzeniem jeszcze walcze. bo ciagle jest cyrk.
jak mu smakuje to je, ale ost to juz nic poza chlebem, jogurtem czy slodkimi potrawami nie je z apetytem,
najgorsze jest to ze jak go przetrzymuje na glodniaka, to potem zdarza mu sie z pustym brzuszkiem budzic w nocy... :evil:
_________________
<img src="hxxp://lilypie.com/pic/2009/10/02/dEVB.jpg" width="62" height="80" border="0" alt="Lilypie - Personal picture" /><img src="hxxp://lb3f.lilypie.com/ZOAxp1.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Third Birthday tickers" />
 
 
 
ulapal 

Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 07 Cze 2007
Posty: 448
Skąd: Suwałki/Bristol
Wysłany: 2009-11-30, 02:47   

kurcze jakis zastój tutaj,
dziewczyny chwalcie sie co u waszych maluszków.

my poki co sie opieramy roznym wirusom, czego wcale nie chce mowic glosno, pomimo iz wszyscy naokolo co chwile zalapuja rozne świństweka.

poza tym Et zaczyna mówić pełnymi zdaniami, np takimi co maja 3 wyrazy. spiewa piosenki, czasem wrecz opowiada cale historie. duzo duzo lepiej wychodzi nam nocnikowanie. jak jestesmy w domu to lata bez pampka i praktycznie wszystko laduje tam gdzie trzeba,a nie na dywan. jak za pozno przyjde do łazienki to nawet zam probuje wylewac zawartość do sedesu, co wiado jak sie zwykle konczy :evil: ale jeszcze ze 2-3 tygodnie to juz beda porządnie sterczeć.

poza tym oprocz ubierania sie nie ma wszechogarniajacego buntu NIE,
no i przechodzimy teraz etap uczenia sie mowienia przepraszam, jak sie zawini. opornie troche idzie, ale konsekwentnie wymagamy, wiec sa postepy.

no i wlosy juz mu dlugie urosly, a ma takie dosc mocne. maszynki w domu nie mam, ale u fryzjera to nie wiem czy wysiedzi, bo tam tyle nowych interesujacych rzeczy bedzie :mryellow:
_________________
<img src="hxxp://lilypie.com/pic/2009/10/02/dEVB.jpg" width="62" height="80" border="0" alt="Lilypie - Personal picture" /><img src="hxxp://lb3f.lilypie.com/ZOAxp1.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Third Birthday tickers" />
 
 
 
pidzama 


Pomogła: 24 razy
Dołączyła: 05 Wrz 2007
Posty: 1145
Wysłany: 2009-12-02, 19:56   

ulapal napisał/a:
dziewczyny chwalcie sie co u waszych maluszków.

no to może ja :mryellow:
u nas Misiek przeszedł jakiś czas temu mega zmianę i jest super extra dzieckiem; wiadomo że ma jakieś tam czasem swoje jazdy ale jest generalnie do opanowania; nieźle je, ładnie śpi w nocy, potrafi się na jakiś czas sam zająć (ostatnio ulubiona zabawa to jeżdżenie po domu z odkurzaczem i rurą i w ten sposób gasi pożary; sikawka - rura musi być- inaczej się nie liczy :)
poza tym umie już kilka wierszyków, podśpiewuje sobie sam. i jestem z niego mega dumna. a co :-P ostatnio uczyłam go jak się przeżegnać i w wersji Michała to brzmi tak: "W imię ojca i syna i ducha świętego mikołaja" :mryellow:
uwielbia bawić się w chowanego: np przykryje głowę kocem i ja mam go niby szukać; tyłek na wierzchu i nogi też widać, ale co tam chodzę po pokoju i pytam "gdzie Michał"; na co on spod tego koca: Zobacz w szafie mamo; :mryellow:
no i jeszcze jeden text którego nauczył się niewadomo gdzie to jak coś zbroi i ja siępytam co zrobiłeś? na co Misiek "Przepraszam, to moja wina, nie chciałem" :!: :shock:
no i jeszcze teraz mi się przypomniało jak gdzieś kiedyś usłyszał piosenkę "będę brał cię, w aucie" to teraz chodzi i najlepiej mu wychodzi to CIĘ :lol:
eh wesoło u nas;
z nocnikowaniem ciągle tyły - zero zainteresowania, nawet jak się go posadzi to w większości przypadków bez sukcesu; na wiosnę urodzi się Mała więc fajnie byłoby żeby Misiek już był odpieluchowany, bo podejrzewam że co by nie było to pewnie trochę się cofnie i ciężej będzie odpuścić te pieluchy... :-/ no ale zobaczymy. może łatwiej będzie latem
no i u nas powoli żegnamy się z dziennymi drzemkami; tzn widzę że są mu jeszcze potrzebne, bo jak się w dzień nie wyśpi to na wieczór jest maruda. i gdyby tylko w dzień poleżał grzecznie, to go zawsze na wariactwa bierze: wychodzi z łóżeczka, pokoju, wyciąga zabawki, wchodzi na okno, odsłania żaluzję, ehhhh a jedocześnie ziewa i trze oczy. no nic tego nie zmienię.
Ale naprawdę fajny czas teraz mamy; brakuje nam spotkań z rówieśnikami, bo spędza czas głównie ze mną; za rok pewnie do przedszkola pójdzie. Ale jeszcze o tym nie myśle;
_________________
hxxp://www.alterna-tickers.com]
hxxp://alterna-tickers.com]
 
 
ulapal 

Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 07 Cze 2007
Posty: 448
Skąd: Suwałki/Bristol
Wysłany: 2009-12-04, 00:44   

no nareszcie jakis odzew :-P
pidzama napisał/a:
Ale naprawdę fajny czas teraz mamy
no wlasnie, my tez, pomimo tych wszystkich buntow 2latka, to normalnie taka slodycz chodzaca. i taki sobie samradek, no napatrzec sie nie moge.

unas pierwsze milosci na dodatek. dostal mufinka z piercionkiem motylem wcisnietym w lukier :mrgreen:

pidzama napisał/a:
jeżdżenie po domu z odkurzaczem i rurą i w ten sposób gasi pożary
:mrgreen:

co do drzemek dziennych to u nas masakra. bo et jeszcze za maly zeby bez wielkich bozdcow wytrzymac do tej 19, zasypia zwykle kolo 15-16 bo juz nie daje rady, albo dlatego ze wracamy z miasta i jest te 15minw wozku, sam raczej nie da rady isc cala droge po przedszkolu i innychzabawach porannych. a skoro zasypia o 16 to o 18 sie budzi :shock: i caly wieczor tancujemy.
czekam tylko wiosny tak do konca lutego, bedziemy siedziec do wieczora w ogrodzie, i bedzie zajecie, i damy rade bez drzemki i nareszcie wieczory beda nasze. uff
_________________
<img src="hxxp://lilypie.com/pic/2009/10/02/dEVB.jpg" width="62" height="80" border="0" alt="Lilypie - Personal picture" /><img src="hxxp://lb3f.lilypie.com/ZOAxp1.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Third Birthday tickers" />
 
 
 
maryczary 
kocham życie


Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 25 Sie 2008
Posty: 2167
Wysłany: 2009-12-04, 15:45   

To ja tez potwierdzam, że Adula-dwulatka jest rozkoszna. Gada teraz jak najęta, powtarza wszystko a ja się cieszę z tego jak głupia. W sumie we wrzesniu zaczęła powtarzać słowa ale ostatnie 2 tygodnie to już zupełny szał. Opowiada krótkie historyjki i tworzy krótkie zdania.

Mozna z nią pogadać, pośmiać się, powygłupiać, potańczyć, śpiewać, cudnie kończy za mnie wersy piosenek lub wierszy i tak sobie naprzemiennie śpiewamy.

Do tego jest samodzielna, umie ubrać majtki spodnie, zdjąć kurtkę, koszulkę itp.

A jak sarkazm wyczuwa!! I umie zażartować, oszukać, powiedzieć z humorem.

Dzwoni sama do S. i do mojej siostry. Wie która karta to jopek, dżoker, dama, as. Inteligentna bestyjka, bardzo mądra i spostrzegawcza.

Je praktycznie samodzielnie ale lubi jak się ją karmi :) Nienawidzi zup ale i tak musi je jeść :) ale nie codziennie.

No a drzemka obowiązkowa bo Ada pada na pysk między 13-14 ale nawet jak ziewa to mówi że lulu nie, nie chcę itp. Ale jak ją położę to zawsze zaśnie. Parę razy dosłownie się zdarzyło, ze nie poszła spać na drzemkę ale potem od 18 masakra była i mimo mega-zmęczenia strasznie cięzko ją wtedy położyć - dlatego bardzo pilnuję drzemek.

Kiedyś spała cudnie, zasypia samodzielnie, choć od odstawienia smoczka zaczęła marudzić przy zasypianiu, nie wspomina o smoczku ale ciężko jej jakoś zasnąć - ale wciąż zasypia sama w swoim pokoju, a przed snem czyta misiom bajkę :)

Od dzieci raczej stroni bo zabierają zabawki, są niedelikatne itp. a moja księżniczka lubi jak się z nią obchodzi jak z jajkiem, ale próbuję z niej zrobić chłopczyce mimo wszystko ;) Ale do babci jednej czy drugiej to śpi 3 razy w miesiącu czasem - z tym nie ma problemu, uwielbia i wciąż dopomina się żeby iść do babci.

No i na koniec - choć pewnie o wielu rzeczach, nad którymi się zachwycam, zapomniałam wspomnieć - do dam, ze Adula uwielbia pieluszkę tetrową i chodziłaby z nią wszędzie a do spania to obowiązkowo :)

Aha i ma cudne falowano-kręcone włosy do połowy pleców i lubi chodzić w rozpuszczonych.
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]hxxp://alterna-tickers.com]
 
 
arete 

Pomogła: 47 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 1806
Wysłany: 2009-12-04, 18:52   

pidzama napisał/a:
Ale naprawdę fajny czas teraz mamy

ulapal napisał/a:
no wlasnie, my tez, pomimo tych wszystkich buntow 2latka, to normalnie taka slodycz chodzaca. i taki sobie samradek, no napatrzec sie nie moge.
maryczary napisał/a:
To ja tez potwierdzam, że Adula-dwulatka jest rozkoszna.

Oj, tak, stworzenie pt. dwulatek bardzo mi odpowiada. Szkoda, że nie można urodzić od razu dwulatka, choć bojster mówi, że można, to się nazywa adpocja. ;-)
_________________
<img src="hxxp://www.babysfirstsite.org/newtickers/ticker/145161.birthday.png" border="0"><img src="hxxp://www.babysfirstsite.org/newtickers/ticker/143011.birthday.png" border="0">
 
 
maryczary 
kocham życie


Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 25 Sie 2008
Posty: 2167
Wysłany: 2010-01-22, 13:13   

Oj cicho tu...
Moja Adula to płaczek nad płaczkami, już nie mogę sobie czasem z tym poradzić, płacze z byle powodu, bo nogawka się podwinęła, bo nie wie gdzie pielusia, bo to, bo tamto, oszaleć można. Rozmemłała sie na maksa.
Po wiecznym przytulaniu, tłumaczeniu i pocieszaniu nadszedł czas terapii szokowej - po prostu ignoruję jej szlochy, totalna olewka humorów chyba zaczyna przynosić powoli pożądane skutki, ale to dopiero 2 dni... oby się udało!
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]hxxp://alterna-tickers.com]
 
 
renka 
mama sama

Pomogła: 123 razy
Dołączyła: 02 Sie 2007
Posty: 3354
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2010-01-22, 13:49   

Oto krotka charakterystyka Fionki:

hxxp://img718.imageshack.us/i/foto019e.jpg/]

hxxp://img16.imageshack.us/i/foto020yl.jpg/]


Ja nie wiem jak ona go robi, ale dzien w dzien wystarczy jej doslownie kilkadziesiat sekund, zeby pokoj wygladal tak jak na powyzszych foto.
Oczywiscie problem ze sprzataniem jest, szczegolnie, ze przy takim tajfunie jak Fionka to Ronja najbardziej jest poszkodowana.

Kasia, empatycznie sie z Toba lacze, bo wiem co przezywasz z Ada :->
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]

hxxp://alterna-tickers.com]

Ostatnio czytane:
1) HAWKINS P., Dziewczyna z pociągu
hxxp://bonito.pl/k-1098909-dziewczyna-z-pociagu
2) KRAJEWSKI M., Władca liczb
hxxp://bonito.pl/k-1318363-wladca-liczb
3) KRAJEWSKI M., Arena szczurów
hxxp://bonito.pl/k-1301314-arena-szczurow

Ostatnio zmieniony przez renka 2010-01-22, 13:56, w całości zmieniany 3 razy  
 
 
devil_doll
[Usunięty]

Wysłany: 2010-01-22, 13:52   

to chyba bratnia dusza mojego Adasia :lol:
 
 
maryczary 
kocham życie


Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 25 Sie 2008
Posty: 2167
Wysłany: 2010-01-22, 14:54   

Dzięki za odpowiedzi dziewczyny bo myślałam, ze tylko ja tak rozpiesciłam Adkę dając jej zawsze jakieś opcje i pocieszanie w każdej sytuacji. Chyba wymknąło się to spod kontroli mojej bo zamiast być dobra i konsekwentna podstawiałąm jej wszystko pod nos, no moze nie wszystko ale fakt faktem Ada=płaczek.

Serio, widzę pierwsze efekty olewania czyli ignorowania Adki wybuchów płaczu o nic. Już zaczyna kumać, ze teraz to na mnie nie działa - polecam!!! Ona pół dnia wołała za mną : przytul! Mamo przytul! i ja przytulałam za kazdym razem bo mnie to bardzo rozmiękczało. Myślałam ze ma takie potrzeby przytulania (choć ona od małego to przytulała się do mnie tyle i le musiała a więcej nic a nic :) ). Okazało się ze to był jej sposób na dopięcie swego, na litowanie się nad nią itd.
Teraz tłumaczę jej, że nie przytulam jej bo płacze bez powodu, jęli upadnie będzie ją coś bolało itp. to ja będę przytulać itd a jak jęczy i płacze to nie przytulam, bo nie lubię płaczków. Lubie za to przytulać mojego małego chichraczka, śliczna wesołą dziewczynkę itd. Nie wiem czy to pedagogiczne ale działa i myślę, że moja inteligentna bestyjka tez zajarzyła o co cho i juz nie ma co liczyć, że mnie weźmie na piękne oczy.
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]hxxp://alterna-tickers.com]
 
 
arete 

Pomogła: 47 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 1806
Wysłany: 2010-01-22, 20:16   

maryczary, kilka dni temu w książce "Rozwój psychiczny dziecka" przeczytałam o tym, że o ile dwulatek to w zasadzie aniołek, o tyle dwuipółlatek to już zupełnie inna bajka. Podobno to czas uporu, potrzeby dominacji, skrajnych emocji i reakcji. Może płaczliwość Ady jest jakoś związana z etapem rozwojowym jaki przechodzi. Byle do 3. urodzin, wtedy dziecko staje się spokojniejsze. :-)
_________________
<img src="hxxp://www.babysfirstsite.org/newtickers/ticker/145161.birthday.png" border="0"><img src="hxxp://www.babysfirstsite.org/newtickers/ticker/143011.birthday.png" border="0">
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,65 sekundy. Zapytań do SQL: 13