"Dziecko w czasach paranoi" - artykuł w "News |
Autor |
Wiadomość |
Nimrodel
Pomógł: 6 razy Dołączył: 13 Maj 2008 Posty: 353 Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: 2008-11-17, 09:26 "Dziecko w czasach paranoi" - artykuł w "News
|
|
|
hxxp://www.newsweek.pl/wydania/artykul.asp?Artykul=28933&Strona=1 |
_________________ hxxp://zdrowazywnosc.abc24.pl/
hxxp://www.maluchy.pl]
|
|
|
|
|
bojster
Pomógł: 66 razy Dołączył: 02 Cze 2007 Posty: 2847 Skąd: Neverwhere
|
Wysłany: 2008-11-17, 10:22
|
|
|
Ciekawy artykuł, warto przeczytać i przemyśleć. |
_________________ <img alt="suwaczek" height="60" width="400" src="hxxp://suwaczki.maluchy.pl/li-6666.png">
<img src="hxxp://suwaczki.maluchy.pl/li-46027.png" border="0" height="60" width="400"> |
|
|
|
|
kofi
Pomogła: 89 razy Dołączyła: 12 Lis 2007 Posty: 6415 Skąd: jestem ze wsi
|
Wysłany: 2008-11-17, 11:05
|
|
|
Hie, hie, fajne. |
_________________ hxxp://jak-obloki.blogspot.com/
|
|
|
|
|
Amanii
Pomogła: 24 razy Dołączyła: 23 Mar 2008 Posty: 1485
|
Wysłany: 2008-11-17, 14:38
|
|
|
Wreszcie ktoś to powiedział Już zaczynałam się zastanawiać czy naprawdę chcę mieć dziecko, bo wydawało mi się, że z moim podejściem do sprawy będę miała najnieszczęśliwsze dziecko ever. Ale widzę, że moje podejście do sprawy nie jest osamotnione
Choć pewnie druga strona też ma trochę racji. Jednak mamy trochę więcej możliwości zatroszczenia się o rozwój naszych dzieci, niż mieli nasi rodzice. I trzeba z tego korzystać. Tylko jak ze wszystkiego - z umiarem.
Einstein nie miał maty edukacyjnej i dał radę Ale zaszkodzić też nie zaszkodzi |
_________________ "Czy to ja nic nie rozumiem, czy oni zwariowali? Czy ja jestem dziecko, a oni tak dojrzali?
Oni mają paragrafy, a my mamy granaty w gębie, które mogą nam wypalić..."
|
|
|
|
|
dżo
Pomogła: 142 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 5422 Skąd: między polem a łąką
|
Wysłany: 2008-11-17, 14:48
|
|
|
Artykuł niezły ale dla mnie troche przesadzony i przerysowany, trudno mi uwierzyć w te mamy, które sa 24 godziny na dobę gotowe służyć swojemu dziecku, dla jego dobra.
Nie widze nic zdroznego w poświęcaniu większości swojego czasu dziecku, przeciez taka jest nasza rola. Tak jak ze wszystim należy zachowac umiar i umieć wyważyć, w którym momencie dochodzi do przesady bo przecież zarówno nadmiar jak i niedobór szkodzą, niezależnie w jakiej kwestii (wychowanie, żywienie). |
|
|
|
|
rosa
born to be wild
Pomogła: 174 razy Dołączyła: 05 Cze 2007 Posty: 7459 Skąd: Zielonka
|
Wysłany: 2008-11-17, 14:59
|
|
|
niespecjalnie mi się ten artykuł podobał, może dlatego, że moje dzieci są starsze, a mnie wyścig szczurów na żadnym etapie nie pociąga |
_________________ hxxp://rosa-robi-to.blogspot.com/
And what would life be like without a few mistakes |
|
|
|
|
biechna
Pomogła: 65 razy Dołączyła: 09 Cze 2007 Posty: 4587
|
Wysłany: 2008-11-17, 16:25
|
|
|
... |
Ostatnio zmieniony przez biechna 2011-10-11, 10:37, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
|
zina
Pomogła: 93 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 6308
|
Wysłany: 2008-11-17, 16:44
|
|
|
Nigdy, cale szczescie, nie mialam aspiracji do bycia super mama i uwazam rowniez ze wcale nie trzeba byc zbuntowana zeby wychowowac dziecko normalnie i nie poddac sie panujacym trendom.
Zreszta ja nie znam panujacych trendow wychowawczych i jest mi z tym dobrze
Mysle ze ludzie (w tym mamy) zagubili sie we wspolczesnym swiecie. Chcac jak nalepiej dla siebie i swoich pociech miotaja sie i daja manipulowac marketingowcom. |
|
|
|
|
Karolina
Pomogła: 114 razy Dołączyła: 06 Cze 2007 Posty: 4928
|
Wysłany: 2008-11-17, 17:13
|
|
|
dżo napisał/a: | trudno mi uwierzyć w te mamy, które sa 24 godziny na dobę gotowe służyć swojemu dziecku, dla jego dobra |
ja taka byłam ( no może bez teych głupich kursów naukowych)- i uważam, że wszystko dla dziecka ale tylko pierwszych kilka miesiecy. Potem stopniowo, gdy dziecko chce byc bardziej niezależne, eksplorowac świat należy powoli zwijac swoje opiekuńcze skrzydła.
biechna napisał/a: | nasz maluch ma inteligentnych i mądrych rodziców, no to odziedziczy co trza |
też wychodzę z takiego założenia
biechna napisał/a: | A sama będę tzw. wystarczająco dobra, dam cyca, nauczę tańczyć i poczytam bajkę |
i już będziesz super mamuską |
_________________ hxxp://s-p-l-o-t.blogspot.com/ |
|
|
|
|
alcia
:-)
Pomogła: 184 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 7184 Skąd: Ośw.
|
Wysłany: 2008-11-17, 18:36
|
|
|
Chyba każdy ma inne pojęcie super-mamy. Dla mnie te z opisu biechny niekoniecznie takie są. Zresztą nie oceniam rodziców w takich kategoriach - na ile kto zajęć chodzi, jak się szkoli do macierzyństwa, na co dziecko wysyła, ile zabaw i zajęć mu dziennie organizuje, ile specjalistycznej muzyki mu puszcza
Dla mnie super rodzice to Ci, którzy mają w sobie dużo ciepła dla dzieci, szanują je i wkładają trochę wysiłku w mądre wychowanie. |
_________________ <img src="hxxp://lbyf.lilypie.com/XlSMp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbf.daisypath.com/KfUBp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />
fb Pathi: hxxps://www.facebook.com/pages/Pathi-noside%C5%82ka-azjatyckie-Mei-Tai/143627059026080?ref=hl |
|
|
|
|
biechna
Pomogła: 65 razy Dołączyła: 09 Cze 2007 Posty: 4587
|
Wysłany: 2008-11-17, 19:43
|
|
|
... |
Ostatnio zmieniony przez biechna 2011-10-11, 10:39, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
majaja
wybuchowa wredota
Pomogła: 52 razy Dołączyła: 12 Cze 2007 Posty: 3450 Skąd: warszawskie Bielany
|
Wysłany: 2008-11-17, 20:02
|
|
|
biechna napisał/a: | Stosują po kilka metod wspomagania rozwoju mózgu dziecka, chodzą na rozmaite spotkania dla młodych mam, | Dla mnie to całe maniakalne wychowywanie to raczej wyraz braku akceptacji wobec dziecka. Jakby ktoś z góry zakładał, że bez maksymalnej stymulacji dziecko sobie nie poradzi i nie daj boże zostanie hydraulikiem czy fryzjerką. Jakiś braK szacunku dla odrębnej istoty w tym jest. Mnie się zawsze wydawało, że kochający rodzic chce by dziecko było szczęśliwe, a to rzadko da się pogodzić ze spełnianiem marzeń rodziców. Generalnie uważam, że poświęcanie się nie dziala, w końcu i tak wychowujemy własnym przykładem, postawą życiową, i dlatego sfrustrowana, poświęcająca się mama nie wychowa szczęśliwego spełnionego dziecka. |
Ostatnio zmieniony przez majaja 2008-11-18, 06:50, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
YolaW
Pomogła: 39 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 5462 Skąd: Południe :)
|
Wysłany: 2008-11-17, 20:42
|
|
|
Fajny artykuł
Mnie daleko do matki idealnej, staram się bardzo w wielu kwestiach, ale dzięki temu, w innych odpuszczam i nie mam wyrzutów sumienia. |
_________________ hxxp://www.slub-wesele.pl]
hxxp://slub-wesele.pl/]
hxxps://achtedzieciaki.pl/artykul/17] |
|
|
|
|
pidzama
Pomogła: 24 razy Dołączyła: 05 Wrz 2007 Posty: 1145
|
Wysłany: 2008-11-17, 22:10
|
|
|
YolaW napisał/a: | staram się bardzo w wielu kwestiach, ale dzięki temu, w innych odpuszczam i nie mam wyrzutów sumienia. |
no wlasnie o to chyba chodzi zeby znalezc zloty srodek |
_________________ hxxp://www.alterna-tickers.com]
hxxp://alterna-tickers.com] |
|
|
|
|
Nimrodel
Pomógł: 6 razy Dołączył: 13 Maj 2008 Posty: 353 Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: 2008-11-18, 09:08
|
|
|
Amanii napisał/a: | Einstein nie miał maty edukacyjnej i dał radę Ale zaszkodzić też nie zaszkodzi |
Cóz, różnie to moze być...
owszem, stymulacja jest niezbędna do rozwoju, ale ja uważam, że nadmiar bodźców jest szkodliwy dla dziecka.
Nadia nie ma karuzeli nad łóżeczko, maty edukacyjnej, ani różny "grajadeł" też jej kupować nie zamierzam.
Moi znajomi kupili dziecko matę za 280 zł, oprócz wzorów i pluszaków ma jeszcze 6 melodyjek i 3 błyskające swiatełka. Wygląda to jak mini cyrk!
Gdy byliśmy u nich koniecznie chcieli, żeby wsadzic tam Nadię, bo ich Mała to uwielbia. Nadiuszek wystraszył się tych dyndających wszędzie zabawek i ułożonego obok stosu maskotek. Koleżanka koniecznie chciała jeszcze włączyc światełka, ale na szzcęście baterie akurat się wyczerpały
[ Dodano: 2008-11-18, 09:11 ]
dżo napisał/a: | Artykuł niezły ale dla mnie troche przesadzony i przerysowany, trudno mi uwierzyć w te mamy, które sa 24 godziny na dobę gotowe służyć swojemu dziecku, dla jego dobra.
. |
oczywiście, że artykuł jest przerysowany - choćby o lepiących się zabawkach
ale w ten sposób łatwiej zwrócić uwagę na temat.
i uwierz mi, znam matki, których zachowanie nazwałabym patologicznym, a one uważają, że są doskonałymi matkami i żyją tylko dla dziecka - jeśli ktoś niczym się specjalnie nie interesuje, a do tego nie musi pracować - to nareszcie zdobywa tozsamość Jestem idealną matką!
[ Dodano: 2008-11-18, 09:17 ]
biechna napisał/a: | [i skoro nie chce mi się czytać o metodach-wspomagaczach rozwoju, bo przecież i tak nasz maluch ma inteligentnych i mądrych rodziców, no to odziedziczy co trza *
: |
to chyba raczej powód do dumy
ale gratuluję podejścia - mamy podobnie - |
_________________ hxxp://zdrowazywnosc.abc24.pl/
hxxp://www.maluchy.pl]
|
|
|
|
|
Karolina
Pomogła: 114 razy Dołączyła: 06 Cze 2007 Posty: 4928
|
Wysłany: 2008-11-18, 10:44
|
|
|
Nimrodel napisał/a: | oczywiście, że artykuł jest przerysowany - choćby o lepiących się zabawkach |
tak myślisz?
Ja wolę aby moje dziecko samo się wszystkiego uczyło, naśladując po swojemu innych. Nie jestem fanką nauki mówienia - jak będzie chciało to samo powtórzy słowo, jak chce samo jeśc sztccami to pozwalam. Tak jak z nauka chodzenia - jak dziecko jest gotowe to po prostu to idzie. Te wszystkie kursy....totalna presja niewiadomo kogo tak na prawdę. Gazet, psychologów czy po prostu ludzi, którzy którzy robią na tym kasę ?:roll: |
_________________ hxxp://s-p-l-o-t.blogspot.com/ |
|
|
|
|
kofi
Pomogła: 89 razy Dołączyła: 12 Lis 2007 Posty: 6415 Skąd: jestem ze wsi
|
Wysłany: 2008-11-18, 11:02
|
|
|
Nooo, ja byłam bliska, tylko w moim prowincjonalnym mieście tego nie było
Nawet się obawiałam, że tak trochę przypominałam te supermatki, ale nie myłam zabawek . No i za leniwa na to jestem. |
_________________ hxxp://jak-obloki.blogspot.com/
|
|
|
|
|
alcia
:-)
Pomogła: 184 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 7184 Skąd: Ośw.
|
Wysłany: 2008-11-18, 13:00
|
|
|
Karolina napisał/a: | Ja wolę aby moje dziecko samo się wszystkiego uczyło, naśladując po swojemu innych. Nie jestem fanką nauki mówienia - jak będzie chciało to samo powtórzy słowo, jak chce samo jeśc sztccami to pozwalam. Tak jak z nauka chodzenia - jak dziecko jest gotowe to po prostu to idzie. Te wszystkie kursy....totalna presja niewiadomo kogo tak na prawdę. |
zgadzam się całkowicie. Jak czegoś "uczę", to na wyraźne życzenie dziecka (jak wtedy, gdy Kaja zaczęła się interesować literkami. poznała część alfabetu, przeszło zainteresowanie, więc koniec tematu).
A co do zabawek:
Nimrodel napisał/a: | Moi znajomi kupili dziecko matę za 280 zł, oprócz wzorów i pluszaków ma jeszcze 6 melodyjek i 3 błyskające swiatełka. Wygląda to jak mini cyrk! |
Jak ja nie cierpię takich rzeczy.... Teraz kupowałam Kai Lalę na urodziny, ona uwielbia się bawić teraz lalkami - więc kupujemy jej taką sporą, bardzo dobrej jakości.. I wszyscy, którym o niej mówiłam od razu pytają: a co ona robi??
A mnie właśnie sporo wysiłku (i kasy) kosztowało znalezienie lali, która nic nie robi. Z którą moje dziecko z kolei będzie mogło robić, co tylko zechce |
_________________ <img src="hxxp://lbyf.lilypie.com/XlSMp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbf.daisypath.com/KfUBp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />
fb Pathi: hxxps://www.facebook.com/pages/Pathi-noside%C5%82ka-azjatyckie-Mei-Tai/143627059026080?ref=hl |
|
|
|
|
majaja
wybuchowa wredota
Pomogła: 52 razy Dołączyła: 12 Cze 2007 Posty: 3450 Skąd: warszawskie Bielany
|
Wysłany: 2008-11-18, 19:04
|
|
|
Nimrodel napisał/a: | i uwierz mi, znam matki, których zachowanie nazwałabym patologicznym, a one uważają, że są doskonałymi matkami i żyją tylko dla dziecka - jeśli ktoś niczym się specjalnie nie interesuje, a do tego nie musi pracować - to nareszcie zdobywa tozsamość Jestem idealną matką! | To akurat nie jest wynalazek naszych czasów, znam dorosłe dzieci takich matek, tak m.in. kompletna nieumiejętność tworzenia związków, jakiś normalnych relacji z ludźmi. |
|
|
|
|
YolaW
Pomogła: 39 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 5462 Skąd: Południe :)
|
Wysłany: 2008-11-18, 20:23
|
|
|
Nimrodel napisał/a: | Nadia nie ma karuzeli nad łóżeczko, maty edukacyjnej, ani różny "grajadeł" też jej kupować nie zamierzam. |
Dobre podejście Ja niestety kupiłam karuzelkę i w sumie nie jest używana, mama edukacyjna (taka bez bajerów) też bez sensu, bo itak nieużywana po prostu rozkładamy Olafkowi na podłodze koc gdzie ma więcej miejsca i takie zabawki na jakie ma ochotę. Chyba na allegro toto wystawię, bo przy drugim też będzie tylko leżało. Ehh dałam się zwariować, ale co do kupowania zabawek to wszystkie Olaf ma darowane, dużą część używaną a rodzina zakaz kupowania na Mikołaja czegokolwiek, bo Olafek ma się czym bawić.
kofi napisał/a: | nie myłam zabawek . No i za leniwa na to jestem. |
hehe ja też nie myję I jeszcze się nie lepią
[ Dodano: 2008-11-18, 20:25 ]
Myślę, że tu na forum większość z nas stara się być supermamami jeśli chodzi o żywienie dziecka, ale to akurat jest dobre (mogę się mylić z tym wnioskiem, ale nie znam żadnej matki spoza forum, która by się tak "bawiła" z jedzieniem dla Dzidziora ). No, ale dobre żywienie to co innego niż mata edukacyjna za 300zł z laserowymi światłami i połączeniem z NASA |
_________________ hxxp://www.slub-wesele.pl]
hxxp://slub-wesele.pl/]
hxxps://achtedzieciaki.pl/artykul/17] |
|
|
|
|
Ania D.
Pomogła: 115 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 2196
|
Wysłany: 2008-11-18, 20:42
|
|
|
YolaW napisał/a: | rodzina zakaz kupowania na Mikołaja czegokolwiek |
Yola, jesli mogę się wtrącić, to zawsze warto mówic o książeczkach. U nas jest już ich pół regału, a ciągle to za mało, bo już wszystko czytamy w obie strony. Czas minie błyskawicznie i potem te książeczki jak znalazł. Tego nigdy nie jest za duzo. |
|
|
|
|
bojster
Pomógł: 66 razy Dołączył: 02 Cze 2007 Posty: 2847 Skąd: Neverwhere
|
Wysłany: 2008-11-18, 20:48
|
|
|
YolaW napisał/a: | mama edukacyjna (taka bez bajerów) też bez sensu, bo itak nieużywana |
Mama edukacyjna, to rozumiem że nauczycielka, ale co znaczy bez bajerów i dlaczego nie jest "używana"? |
|
|
|
|
majaja
wybuchowa wredota
Pomogła: 52 razy Dołączyła: 12 Cze 2007 Posty: 3450 Skąd: warszawskie Bielany
|
Wysłany: 2008-11-18, 21:29
|
|
|
Ania D. napisał/a: | Yola, jesli mogę się wtrącić, to zawsze warto mówic o książeczkach. | A masz jakiś patent na przekonanie rodziny by kupili książeczkę a nie enty samochód? Bo moja matka to uważa, że ja nienormalna jestem, a poza tym boję się, że to byłby jakby już jakiś Disney. bojster napisał/a: | ale co znaczy bez bajerów i dlaczego nie jest "używana"? | Tylko jeden fakultet i nienaucza aktualnie, ale uprawnień jeszcze nie straciła? |
|
|
|
|
Ania D.
Pomogła: 115 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 2196
|
Wysłany: 2008-11-18, 22:32
|
|
|
Majaja, nie mam. Moja mama też uważa, że książeczek Pawełek ma juz dużo, ale dla mnie nie ma mozliwości, by kiedykolwiek było ich za dużo. Ja po prostu mówiłam, że Pawełek ma juz b. dużo zabawek (te ciągłe prezenty) i proszę o książeczki - Pawełek przyjmuje z z wielkim zadowoleniem. Staram się też mówic jakie to mają byc, tak mniej więcej. Najlepsze sa o zwierzętach, bo tu trudno o Disneya, można prosić o jakieś ulubione serie (typu Franklin, pan Kuleczka etc) czy książeczki z różnymi pracami plastycznymi dla dziecka (dla mnie jest to super sprawa, bo nie jestem w tym względzie pomysłowa). |
|
|
|
|
Amanii
Pomogła: 24 razy Dołączyła: 23 Mar 2008 Posty: 1485
|
Wysłany: 2008-11-18, 22:51
|
|
|
sorry za OT alem ciekawa - co jest złego w disneyu? |
_________________ "Czy to ja nic nie rozumiem, czy oni zwariowali? Czy ja jestem dziecko, a oni tak dojrzali?
Oni mają paragrafy, a my mamy granaty w gębie, które mogą nam wypalić..."
|
|
|
|
|
|