Alispo
Pomogła: 127 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 5941 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2008-11-22, 00:07
|
|
|
walaija napisał/a: |
prawda to, ze lepiej pozwoli kotce raz urodzic i potem zabieg? roznych historii sie nasluchalam i nie chcialabym jej przyprawic o jakies wtsretne raczysko.
a jesli nie-to kiedy to zrobic? |
na pierwsze juz dziewczyny dobrze odpowiedzialy,mit i tyle.
a kiedy? rozne sa szkoly,przed pierwsza ruja,albo po pierwszej wzwyz.Zabieg przed pierwsza daje troche wieksza gwarancje profilaktyczna co do nowotworow gruczolu mlekowego,ale to jakies bardzo znaczace roznice nie sa.Aczkolwiek jak mozna zrobic wiecej to zawsze warto./statystyki mozna zobaczyc np.na vetserwis.pl/Nadal jeszcze steryl.przed pierwsza ruja bywa kontrowersyjna,wielu lekarzy woli"pozwolic kotce dojrzec",ja raczej nie widze wskazan do czekania..a niektorzy sterylizuja nawet i kocieta,chociaz to raczej nie w Polsce i dityczy glownie schronisk zeby nie wypuiszczac w swiat maluchow co do ktorych przyszlosci nikt nie jest na 100%mimo obietnic ze beda wysterylizowane w przyszlosci.
A co do ciaz urojonych-szczegolnie jesli sie powtarzaja po kazdej cieczce-jest to ewidentne wskazanie do sterylizacji,bo szczegolnie nieleczona(sa rozne teorie tez czy leczyc czy przeczekac,homeopatia tez daje tu rade) ,czesto predysponuje do ropomacicza.w naturze ciaze urojone wystepowaly wlasciwie fizjologicznie,w stadzie wilkow suki z ciazami urojonymi karmily nieswoje mlode,stad ta pozostalosc u suk,u kotek rzadko sie zdarza. |
_________________ facebook.com/dtogon |
|