wege-niewege dialogi |
Autor |
Wiadomość |
Eowina
Dołączyła: 19 Paź 2016 Posty: 9
|
Wysłany: 2016-10-21, 11:43
|
|
|
Babcia: Jakbyście pożyli w stanie wojennym, to byście tak nie wybrzydzali
********
Ciocia: Zjesz sałatki?
Ja: Nie, bo jest z mięsem.
Ciocia: To nie mięso, to kurczak!
********
Brat: Fajne to pesto. Ale z boczkiem by było lepsze
********
Koleżanka: Przez to, (że nie chcesz mieć żółwia) pewien żółw jest smutny, że nie ma rodziny
Ja: No, ale kurczaki się cieszą, że ich nie zjadłam.
Koleżanka: Ale jeśli żółw jest egoistą, to to go nie pociesza |
|
|
|
|
kitteh
Pomogła: 3 razy Dołączyła: 14 Sty 2010 Posty: 133
|
Wysłany: 2017-02-04, 06:02
|
|
|
Z innej beczki. Mój dobry kolega robił urodziny.
NA kilka dni przed dzwoni i pyta, czego nie jem. Powiedziałam, co jem, bo tak łatwiej.
Z dużym zaskoczeniem odkryłam, że pytał po to, żeby zrobić wegańskie i bezglutenowe małe jedzenia - na osobnym talerzyku od niewegańskich (tych drugich było niewiele), tofu po grecku i sałatkę z makaronem ryżowym.
Nikt nie narzekał, wszyscy chwalili i okazało się, że wegańskie nie jest trudne.
A to jego urodziny były, nie moje, żeby wszyscy jedli wegańsko. |
|
|
|
|
bojster
Pomógł: 66 razy Dołączył: 02 Cze 2007 Posty: 2847 Skąd: Neverwhere
|
Wysłany: 2017-02-04, 17:32
|
|
|
kitteh napisał/a: | Z innej beczki. Mój dobry kolega robił urodziny.
NA kilka dni przed dzwoni i pyta, czego nie jem. Powiedziałam, co jem, bo tak łatwiej.
Z dużym zaskoczeniem odkryłam, że pytał po to, żeby zrobić wegańskie i bezglutenowe małe jedzenia - na osobnym talerzyku od niewegańskich (tych drugich było niewiele), tofu po grecku i sałatkę z makaronem ryżowym.
Nikt nie narzekał, wszyscy chwalili i okazało się, że wegańskie nie jest trudne.
A to jego urodziny były, nie moje, żeby wszyscy jedli wegańsko. |
Chyba Cię lubi. |
|
|
|
|
kira
autumn lover
Pomogła: 2 razy Dołączyła: 26 Lut 2014 Posty: 290
|
Wysłany: 2017-02-05, 18:28
|
|
|
mam taką koleżankę, która zawsze robi mnie i koledze osobą sałatkę bez mięsa
drugi kolega (patrząc na stół zastawiony jedzeniem):
- to która sałatka jest dla wegetarian, a która dla normalnych ludzi?
ale to tak żartem, lubimy się |
_________________ sometimes you make choices and sometimes choices make you. |
|
|
|
|
Fatty
Pomogła: 4 razy Dołączyła: 30 Maj 2008 Posty: 1192
|
Wysłany: 2017-02-06, 21:55
|
|
|
O mnie tak kuzynka dba- ona generalnie uwielbia karmić ludzi, więc jest przygotowana na wszelkie "fanaberie" żywieniowe, w tamtym roku byłam zachwycona jak falafele wjechaly na stół- a potem jeszcze mi zapakowala do domu |
|
|
|
|
bojster
Pomógł: 66 razy Dołączył: 02 Cze 2007 Posty: 2847 Skąd: Neverwhere
|
Wysłany: 2017-02-06, 22:37
|
|
|
Fatty napisał/a: | a potem jeszcze mi zapakowala do domu |
"bo nikt inny tego nie zje"? |
|
|
|
|
kofi
Pomogła: 89 razy Dołączyła: 12 Lis 2007 Posty: 6415 Skąd: jestem ze wsi
|
Wysłany: 2017-02-07, 09:19
|
|
|
kira napisał/a: |
- to która sałatka jest dla wegetarian, a która dla normalnych ludzi? |
Zawsze mówię, że ja nie jem jak normalni ludzie. Żeby nie wywoływać poczucia winy w tych, którzy jedzą inaczej (z mojego punktu widzenia). |
_________________ hxxp://jak-obloki.blogspot.com/
|
|
|
|
|
Fatty
Pomogła: 4 razy Dołączyła: 30 Maj 2008 Posty: 1192
|
Wysłany: 2017-02-08, 08:25
|
|
|
bojster napisał/a: | Fatty napisał/a: | a potem jeszcze mi zapakowala do domu |
"bo nikt inny tego nie zje"? |
dokładnie! To samo z wege sajgonkami które dla mnie zrobiła Natomiast- nie narzekam |
|
|
|
|
kitteh
Pomogła: 3 razy Dołączyła: 14 Sty 2010 Posty: 133
|
Wysłany: 2017-02-08, 23:41
|
|
|
[quote="b]
Chyba Cię lubi. [/quote]
Owszem, kolegujemy się od podstawówki.
A do domu nic nie dostałam, bo nie zostało |
|
|
|
|
Fatty
Pomogła: 4 razy Dołączyła: 30 Maj 2008 Posty: 1192
|
Wysłany: 2017-12-19, 23:14
|
|
|
W pracy.
Klientka targuje się z ok. 8 letnią córką.
-To którą lalkę chcesz?
-Tą - młoda wskazuje.
-Nie ma sprawy, tylko szynkę musisz zacząć jeść! - stawia warunek matka, młoda się krzywi - zjesz dziś 3 plasterki szynki, która jest pyszna i zdrowa i wracamy po tę lalkę
Młoda walczy ze sobą, lalke chce, szynki nie. Matka spuszcza z tonu, teraz lalka jest warta 2 plasterki szynki. I bęc , akurat idę coś poprawić i Pani wybiera sobie właśnie MNIE aby ją wesprzeć
-O! nawet Pani Ci powie, ze trzeba szynkę ładnie zjadać, prawda?
I stanęłam jak wryta, co robić: odparłam, że osobiście nie przepadam i z nieba spadła mi inna klientka pytająca o coś. |
|
|
|
|
Alispo
Pomogła: 127 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 5941 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2017-12-20, 11:14
|
|
|
omg, dobrze trafiła |
_________________ facebook.com/dtogon |
|
|
|
|
bojster
Pomógł: 66 razy Dołączył: 02 Cze 2007 Posty: 2847 Skąd: Neverwhere
|
Wysłany: 2017-12-23, 02:27
|
|
|
Trzeba było polecić wędlinę sojową o smaku szynkowym. |
|
|
|
|
Fatty
Pomogła: 4 razy Dołączyła: 30 Maj 2008 Posty: 1192
|
Wysłany: 2018-01-14, 19:34
|
|
|
Odnośnie moich prób zmiany pracy i ostatniego aplikowania do korpo
- Jak dostaniesz te prace to trzeba bedzie zmienić diete - usłyszałam od ojca, a gdy tata tak mówi chodzi mu o wcielenie mięsa do menu
-??
- Bo bedziesz pracować umysłowo,więc będzie trzeba czymś mózg dożywiać, a nie tak jak teraz.
Właścicielka niedożywionego mózgu pozdrawia, |
|
|
|
|
eM
Pomogła: 3 razy Dołączyła: 12 Lip 2013 Posty: 416 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2018-01-14, 20:02
|
|
|
Fatty napisał/a: | Właścicielka niedożywionego mózgu pozdrawia, |
|
_________________ A. 03.2017
M.I. 11.2020 |
|
|
|
|
Lily
Pomogła: 425 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 18041
|
Wysłany: 2018-01-15, 16:19
|
|
|
A to mózg nie żywi się już glukozą? |
_________________ hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański |
|
|
|
|
Fatty
Pomogła: 4 razy Dołączyła: 30 Maj 2008 Posty: 1192
|
Wysłany: 2018-01-15, 19:57
|
|
|
Chyba innymi mózgami ;p |
|
|
|
|
Jadzia
Pomogła: 29 razy Dołączyła: 11 Gru 2007 Posty: 3103 Skąd: gliwice
|
Wysłany: 2018-01-15, 21:25
|
|
|
Fatty, reakcja Twojego taty bardzo podobna do mojej mamy...tylko okoliczności inne. 8 lat temu mówię mojej rodzicielce, że spodziewam się dziecka. Jakie były pierwsze słowa? "to teraz będziesz musiała zacząć jeść mięso". Urocze gratulacje
Miesiąc temu: gotuję babci zupę mleczną (kasza manna- jedna z niewielu rzeczy, które moja 93 letnia babcia jada na śniadanie):
Babcia: "kochana jesteś, że mi gotujesz tą zupę mleczną. Może niepotrzebnie tracisz czas? Mogłabym zjeść samego chleba z masłem. Bo wiesz ja tej wędliny nie lubię. A fuj jakie to niedobre. Wszystkie te szynki i kiełbasy jak jakiś paskudny papier smakują. Co oni tam obrzydliwego dodają ..." i tak dalej babcia nawija.
Dziadek: "Nie obrzydzaj innym jedzenia"
Babcia: "Przecież tobie nie da się niczego obrzydzić. Ty wszystko jesz...ciagle tylko jesz to paskudne mięso"
Dziadek: "Ale mi niczego nie obrzydzisz. Ja wiem co jest dobre i co jest zdrowe. Ale przy Jadzi nie mów takich rzeczy..."
Babcia: "Przecież Jadzia nie je...wie, że to niedobre"
Dziadek: "Ale nigdy nic nie wiadomo...może kiedyś zacznie...nie można jej mówić, że mięso jest obrzydliwe"
Nadzieja umiera ostatnia |
_________________ <img src="hxxp://www.suwaczki.com/tickers/ex2b8u69jbdsqcep.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/>
<img src="hxxp://www.suwaczki.com/tickers/zem3qtkf1v8ga0gg.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/> |
|
|
|
|
Fatty
Pomogła: 4 razy Dołączyła: 30 Maj 2008 Posty: 1192
|
Wysłany: 2018-01-16, 22:19
|
|
|
Jadzia napisał/a: | Fatty, reakcja Twojego taty bardzo podobna do mojej mamy...tylko okoliczności inne. 8 lat temu mówię mojej rodzicielce, że spodziewam się dziecka. Jakie były pierwsze słowa? "to teraz będziesz musiała zacząć jeść mięso". Urocze gratulacje |
też cosik podobnego słyszałam, od nieteścia- tylko mnie ciąża nie grozi. Wspomniał kiedyś, że gdy zajdę w ciażę to właśnie będę musiała mięso zacząć jeść + "usunąć" koty gdy pojawią się dzieci |
|
|
|
|
|