wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
"Pani" do teściowej?
Autor Wiadomość
martka 


Pomogła: 88 razy
Dołączyła: 05 Cze 2007
Posty: 3822
Skąd: UK
Wysłany: 2007-07-20, 18:26   

pao napisał/a:
przeczytałam to Bartkowi. komentarz jeden
"to w stylu mojej mamy"

przynajmniej ma chłopak świadomość :mrgreen:
 
 
 
Capricorn 
2radical4u

Pomogła: 89 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 6526
Wysłany: 2007-07-20, 18:29   

pao napisał/a:
Cytat:
moja teściowa kiedyś - przy mnie - wyjęła karton ze "starymi" zdjęciami, podsunęła mojemu mężowi pod nos zdjęcie jego pierwszej miłości z tekstem: "taką miałeś fajną ta narzeczoną, myślałam, że się z nią ożenisz, a Ty co?"


przeczytałam to Bartkowi. komentarz jeden
"to w stylu mojej mamy"

:mrgreen: :mryellow: :mrgreen: :mryellow: :mrgreen:


kurcze, ja obecnie na dwóch forach równolegle prowadzę dyskusje o toksycznych relacjach w rodzinie... I obiecuję sobie, że w żadną kolejną się nie wmieszam, bo juz i tak nie śpię po nocach :evil:
_________________
this is the strangest life I've ever had...

Niniejszym oświadczam, iż wszystkie moje wypowiedzi zawierają wyłącznie moje spojrzenie na omawiany temat. Nikogo do niczego nie nakłaniam. Dziękuję za uwagę.
 
 
pao
[Usunięty]

Wysłany: 2007-07-20, 18:43   

obiecywać sobie można, ale póki sie swoich relacji nie przepracuje to cień wracać będzie...

temat rodziców jest jednym z najtrudniejszych bowiem z jednej strony bardzo emocjonalny i delikatny ale z drugiej niemiłosiernie twardy i bezwzględny.
 
 
Capricorn 
2radical4u

Pomogła: 89 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 6526
Wysłany: 2007-07-20, 18:47   

no, ja akurat jestem na dosć dalekim etapie, ale wspieram osoby, które mają to jeszcze przed sobą. I gryzą mnie ich historie, i przypominam sobie ze zdziwieniem,w co ja się dawałam wkręcać...
_________________
this is the strangest life I've ever had...

Niniejszym oświadczam, iż wszystkie moje wypowiedzi zawierają wyłącznie moje spojrzenie na omawiany temat. Nikogo do niczego nie nakłaniam. Dziękuję za uwagę.
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2007-07-20, 19:33   

A moja "teściowa" kiedyś mi pokazała zdjęcia swojego syna z jedną panną wystrojonych na Sylwestra - co prawda ja te zdjęcia już widziałam u niego, ale trochę to był dla mnie nietakt :/
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
Capricorn 
2radical4u

Pomogła: 89 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 6526
Wysłany: 2007-07-20, 21:22   

Lily napisał/a:
A moja "teściowa" kiedyś mi pokazała zdjęcia swojego syna z jedną panną wystrojonych na Sylwestra - co prawda ja te zdjęcia już widziałam u niego, ale trochę to był dla mnie nietakt :/


a dała jakiś komentarz do tego? :D
_________________
this is the strangest life I've ever had...

Niniejszym oświadczam, iż wszystkie moje wypowiedzi zawierają wyłącznie moje spojrzenie na omawiany temat. Nikogo do niczego nie nakłaniam. Dziękuję za uwagę.
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2007-07-20, 21:24   

Nie no, tylko zachwycona była tamtym zdjęciem i tamtą sytuacją... a to było zaraz po tym, jak się poznałyśmy :|
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
kasienka 


Pomogła: 123 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 8362
Skąd: Poznań
Wysłany: 2007-07-21, 10:02   

Chyba zacznę doceniać moją teściową...Raczej nie ma takich wstawek... :evil:
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2007-07-21, 10:46   

Moja nie jest zła, ale czasem brak jej trochę taktu. To po prostu prosta kobieta, no. Za to ma dobre serce. Gorzej z "teściem" despotą... choć ja tego nie doświadczam (no chyba że liczyć przesłuchanie na temat mojego szwagra, kiedy z uprzejmości nie odważyłam się powiedzieć "a co to pana obchodzi?).
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
sylwas 


Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 11 Cze 2007
Posty: 141
Skąd: Szczecin
Wysłany: 2007-07-21, 10:52   

lomatko z corkom boskom... jak przeczytalam ostatnie pare stron to mnie rabnelo niezle...
przy niektorych jednak postach - to sie usmialam w glos.

ja tez bylam w nieformalnym zwiazku z moim mezem ok 10 lat ale moja tesciowa pomimo iz uzywa sie do niej tej dziwnej formy (wspomnialam wczesniej: czy mama moze...) to do mnie zwsze, po dzis dzien mowi: sylwiatko. to pozostalosc po tym jak mnie nazywal maz w naszych ,,slodziutkich czasach'' :-P
teraz maz od dawna nie mowi tak do mnie, tylko tesciowa i moja od 30 lat przyjaciolka :mrgreen:

a ja, jako mama ,,najstarszego wegedzieciaka'' ;-) mam nadzieje pozostac w normalnych relacjach z czlonkami mojej rodziny no i z ukochanym zieciem (jakniewiemco)
:mrgreen: :mryellow: :mrgreen:
_________________
hxxp://www.suwaczek.pl/]
hxxp://www.suwaczek.pl/]
hxxp://www.suwaczek.pl/]
 
 
 
Jagula 
matka-nomadka


Pomogła: 64 razy
Dołączyła: 31 Sie 2007
Posty: 3207
Wysłany: 2007-09-02, 20:02   

Mój mąż jako nie-mąż już mówił do moich rodziców: mamo, tato...Z teściem poszło mi łatwo (zachowywał sie i traktował mnie czasami rozsądniej niż mój ojciec ;-) )ale z teściową....długo (chyba nawet do dziś mimo,że staram się zachować kumpelskie relacje) traktowałyśmy sie jak rywalki (i to ja w wersji light bo mam większe wyczucie ) i mama mi długo nie mogło przejść przez gardło...potem się poprawiło ale po śmierci mojej mamy odczuwam dyskomfort używając takiego zwrotu...Zazdroszczę mojemu bratu, który mówi do swoich teściów po imieniu.
 
 
bajka 

Pomogła: 26 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 1694
Skąd: Poznań
Wysłany: 2007-09-30, 15:10   

ja mam chyba odwrotną sytację, porównując z wieloma osobami tutaj. Rozwodzę się, a do swojej prawie eks teściowej nie potrafię przestać mówić" mamo" i oczywiście mówię tak nadal. Rozmawiałam z nią na ten temat, jest mi bardzo bliską osobą, ja jej również( ona ma teraz świetny kontakt ze mną, ze swoim synem prawie żaden) i chyba przy tej formie zostaniemy. Do teśćia mówię"tato"...Niektórzy się dziwią, że tak to zostawię( choć może zycie skoryguje), a dla mnie zarówno zwrócenie się do teściowej Mamo, było naturalne, jak i zwracanie sie po rozwodzie tak nadal. Może robię źle...?
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]

hxxp://www.suwaczki.com/]

hxxps://www.suwaczki.com/]
 
 
Agnieszka 

Pomogła: 193 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5199
Wysłany: 2007-09-30, 16:16   

Bajka: sama mówisz, że teściowie są dla Ciebie bliskimi osobami więc sposób zwracania się "mamo", "tato" zostaw.
Życzę takich rodzinnych relacji na resztę życia oraz szybkiego i łagodnego w przebiegu rozwodu.
 
 
DagaM 

Pomogła: 63 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 3025
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2007-09-30, 17:22   

pao napisał/a:
obiecywać sobie można, ale póki sie swoich relacji nie przepracuje to cień wracać będzie...

temat rodziców jest jednym z najtrudniejszych bowiem z jednej strony bardzo emocjonalny i delikatny ale z drugiej niemiłosiernie twardy i bezwzględny.
oj, tak, na szczęście ja mam to za sobą :-D
sylwas napisał/a:
lomatko z corkom boskom...
to sie nazywa matka z poczuciem humoru i dystansu :mryellow:

bajka, myślę tak samo jak Ty, jeżeli eks teściowe są Ci bliscy, nic nie zmieniaj w formie zwracania się do nich.

Z śmiesznych historii, moja nie-doszła teściowa do tej pory (a mija właśnie coś około 8 lat), co mnie spotyka, to wyskakuje z tekstem; "a wiesz, że Tomcio znalazł świetną pracę...a wiesz, że Tomcio będzie się żenił". Nie może odchorować tego, że już nie jesteśmy razem. Zastanawiające jest, że mnie się nie pyta co u mnie. Może powinnam się przejść do niej do sklepu z moją Ninusią :mrgreen: ...nie no, nie będę taka :->
_________________
<img src="hxxp://lb4f.lilypie.com/LTYcp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Fourth Birthday tickers" />

----------------------
www.naturei.pl
 
 
 
sylv 
niedowiarek


Pomogła: 40 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 3138
Skąd: Sz-n
Wysłany: 2007-09-30, 18:31   

bajka napisał/a:
Może robię źle...?


ja uwazam, ze robisz bardzo dobrze. rozwodzisz sie z mezem, a nie z nimi. :)
_________________
hxxp://www.thebump.com/?utm_source=ticker&utm_medium=UBB&utm_campaign=tickers]

moje aukcje
hxxp://allegro.pl/Shop.php/Show?id=19996001
 
 
 
bajka 

Pomogła: 26 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 1694
Skąd: Poznań
Wysłany: 2007-09-30, 18:34   

sylv napisał/a:
ja uwazam, ze robisz bardzo dobrze. rozwodzisz sie z mezem, a nie z nimi.

Dzięki :-) też tak uważam. tym bardziej, ze teraz to ja jestem właściwie jak ich dziecko, ze mną mają kontakt, z synem tylko z racji wspólnych weekendów z Gabrysią u nich, ode mnie dowiadują się o szczegółach sprawy rozwodowej itp...
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]

hxxp://www.suwaczki.com/]

hxxps://www.suwaczki.com/]
 
 
taniulka 


Pomogła: 20 razy
Dołączyła: 03 Cze 2007
Posty: 1106
Skąd: Poznań/Melbourne
Wysłany: 2007-09-30, 18:54   

Bajka jak najbardziej dołączam sie do dziewczyn :) To wspaniałe, że masz takich teściów.
_________________
<img src="hxxp://lbyf.lilypie.com/kOPap10.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" />
<img src="hxxp://lbdf.lilypie.com/1IX8p10.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Pregnancy tickers" />

Boże, użycz mi pogody ducha, ażebym godziła się z tym, czego zmienić nie mogę! Odwagi, abym zmieniała to, co zmienić jestem w stanie i mądrości, abym odróżniała jedno od drugiego.
 
 
Ania D. 

Pomogła: 115 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 2196
Wysłany: 2007-09-30, 19:00   

Bajka, mi się bardzo podoba, że tak do teściów mówisz. To nie ich wina, że stało się to, co się stało. Są dla Ciebie bliscy i ważni, Ty dla nich też. Tu się nic nie zmienia.
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2007-09-30, 19:59   

bajka napisał/a:
Niektórzy się dziwią, że tak to zostawię( choć może zycie skoryguje), a dla mnie zarówno zwrócenie się do teściowej Mamo, było naturalne, jak i zwracanie sie po rozwodzie tak nadal.
wg mnie to normalne, nie stajecie się sobie bardziej obcy po rozwodzie, a nadal są przecież dziadkami...
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
YolaW 


Pomogła: 39 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 5462
Skąd: Południe :)
Wysłany: 2007-10-01, 17:48   

bajka i ja myślę, że robisz dobrze, zwłaszcza, że teściowie pozostaną dziadkami Twojej córci i fajnie, że ten kontakt pozostanie ciepły i serdeczny.
_________________
hxxp://www.slub-wesele.pl]
hxxp://slub-wesele.pl/]
hxxps://achtedzieciaki.pl/artykul/17]
 
 
misiak
migotka

Dołączył: 18 Lip 2008
Posty: 2
Wysłany: 2008-07-18, 09:41   

Ja mam taki problem, ze tesciowie zignorowali nasze zareczyny, a kiedy okazalo sie ze jestemy w ciazy tesciowa powiedziala ze jak sie pobierzemy to ona na slub nie przyjedzie.. ja na slub nalegalam-chcialma aby dziecko urodzilo sie w rodzinie pelnej i kochanej.. slub wiec sie odbyl, a po slubie-tesciowa do mnie mowi ze ja jestem jej druga corka, a zasadzie corka bez rozrozniania ktora i kocha mnie na zaboj i chce zeby wszystko bylo idealne.. ja tak nie potrafie, choc staram sie jak moge..moj maz oczywiscie trzyma strone rodzicow, kt wg niego sa wspanialomyslni ( :roll: ) okazuje sie ze to moj problem.. :-(
_________________
;-)
 
 
renka 
mama sama

Pomogła: 123 razy
Dołączyła: 02 Sie 2007
Posty: 3354
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2008-07-18, 21:13   

Ja na szczescie nie mam takowych "problemow" (choc moi niedoszli tesciowe sa na "pan", "pani" ;) ), ale czasami mi jest po prostu przykro, ze babcia i dziadek z drugiej strony nie wykazuja zainteresowania swoimi wnuczkami (babcia sporadycznie jakas kartke wysle na swieta). Juz nie wspomne, ze zadne z nich jeszcze Fionki nie widzialo, a ona niedlugo juz skonczy roczek.

Taki troche off top, ale ostatnio o tym myslalam duzo i jakos do tego miejsca mnie przyciagnelo.
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]

hxxp://alterna-tickers.com]

Ostatnio czytane:
1) HAWKINS P., Dziewczyna z pociągu
hxxp://bonito.pl/k-1098909-dziewczyna-z-pociagu
2) KRAJEWSKI M., Władca liczb
hxxp://bonito.pl/k-1318363-wladca-liczb
3) KRAJEWSKI M., Arena szczurów
hxxp://bonito.pl/k-1301314-arena-szczurow

 
 
alcia 
:-)


Pomogła: 184 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 7184
Skąd: Ośw.
Wysłany: 2008-07-18, 21:29   

renka, wiem co czujesz :( Moje dziewczyny nie mają żadnej babci. Dziadek jest jeden, ale pracoholik, więc kontakt jest sporadyczny (choć za to OK)
Niestety Pani i Pan K. nie wykazują chęci do przebywania z nimi - Kaję widzieli z 5-10 razy (poza jedną sytuacją same przypadki), Lenę raz, jak miała koło 8 m-cy (też przypadek).

Nie są mi do szczęścia potrzebni, dziewczynom też. Ale po prostu strasznie im się dziwię, nie mogę tego zrozumieć :roll: :-/
_________________
<img src="hxxp://lbyf.lilypie.com/XlSMp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbf.daisypath.com/KfUBp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />

fb Pathi: hxxps://www.facebook.com/pages/Pathi-noside%C5%82ka-azjatyckie-Mei-Tai/143627059026080?ref=hl
 
 
 
renka 
mama sama

Pomogła: 123 razy
Dołączyła: 02 Sie 2007
Posty: 3354
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2008-07-18, 21:40   

U mnie na szczescie moi rodzice rekompensuja to w jakis sposob, ale mimo wszystko tez nie potrafie tego zrozumiec, jak mozna zuplenie nie wykazywac zanteresowania swoimi wnukami/-czkami. I mam wrazenie, ze teraz - jak moje i W. drogi coraz bardziej sie rozchodza - ze sytuacja raczej sie nie zmieni na korzysc.
Ja Ronce czasami opowiadam o drugiej babci (na poczatku ciazy z Fionka zaprosila nas do siebie do Szwajcarii i Ronka pamieta co nieco z tego pobytu), o dziadku w ogole, bo w sumie to nie wiem co bym miala opowiadac. Ale na ten czas jakos Ronka o to nie zabiega, nie wspominajac juz o zainteresowaniu swym tata, o ktorym tez staram sie opowiadac. Czasami mam wrazenie, ze ta druga czesc rodziny powoli po prostu rozmyje sie w naszym zyciu - szczegolnie jezeli bedziemy miec to szczescie i kiedykolwiek pojawi sie jakas inna rodzina.
Jakos chyba mi powoli tez przestaje zalezec na pielegnowaniu wiezi biologicznych i dbaniu o nie.
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]

hxxp://alterna-tickers.com]

Ostatnio czytane:
1) HAWKINS P., Dziewczyna z pociągu
hxxp://bonito.pl/k-1098909-dziewczyna-z-pociagu
2) KRAJEWSKI M., Władca liczb
hxxp://bonito.pl/k-1318363-wladca-liczb
3) KRAJEWSKI M., Arena szczurów
hxxp://bonito.pl/k-1301314-arena-szczurow

 
 
alcia 
:-)


Pomogła: 184 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 7184
Skąd: Ośw.
Wysłany: 2008-07-18, 22:05   

renka napisał/a:
Jakos chyba mi powoli tez przestaje zalezec na pielegnowaniu wiezi biologicznych i dbaniu o nie.

mi też, tylko po prostu czasem nie wiem co mówić. Kaja ostatnio maglowała temat mam i tatusiów wsyztskich osób po kolei, o Konrada też zahaczyła. No to powiedziałam jej, że ma mamę i tatę. "A dlaczego sie z nimi nie widujemy?" Bo im na tym nie zależy - odpowiedziałam. No i tutaj mi się przykro zrobiło, nie chcę, by Kaja czuła się jakoś mniej wartościowa przez to, że komuś odbija na starość. Żeby brała to do siebie, że ktoś nie chce jej znać. Wytłumaczyłam jej więc, że niektórzy ludzie maja wielkie serduszka i potrafią kochać wiele osób na raz, inni mają trochę mniejsze. Tamten dziadek i babcia mają trochę za małe. :-P
Kaja zaraz zaczęła się chwalić że ona ma wielkie, bo kocha wszystkich :)
_________________
<img src="hxxp://lbyf.lilypie.com/XlSMp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbf.daisypath.com/KfUBp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />

fb Pathi: hxxps://www.facebook.com/pages/Pathi-noside%C5%82ka-azjatyckie-Mei-Tai/143627059026080?ref=hl
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,44 sekundy. Zapytań do SQL: 12