wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Unieważnienie małżeństwa (potocznie 'rozwód kościelny')
Autor Wiadomość
bajka 

Pomogła: 26 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 1694
Skąd: Poznań
Wysłany: 2008-06-04, 20:06   Unieważnienie małżeństwa (potocznie 'rozwód kościelny')

Czy ktoś z forumowiczów przezył coś takiego, bądź ktoś z bliskich Waszych znajomych...czy ktoś jest w temacie? Coś pamietam, ze neo mi kiedyś pisała o tym...Interesowałoby mnie, jak to wygląda szczegółowo, ile czasu, podobno tez pieniędzy potrzeba na to? Tak sobie luźno pytam....
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]

hxxp://www.suwaczki.com/]

hxxps://www.suwaczki.com/]
 
 
ewatara 
ewatara


Pomogła: 28 razy
Dołączyła: 22 Sie 2007
Posty: 1155
Wysłany: 2008-06-04, 20:51   

może tu coś znajdziesz:
hxxp://rozwody.wieszjak.pl/temat-miesiaca/76680,Niewaznosc-malzenstwa-w-Kosciele.html

[ Dodano: 2008-06-04, 21:54 ]
albo tu:
hxxp://www.kosciol.pl/uniewaznienie_malzenstwa
 
 
orenda 
double mama

Pomogła: 31 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 1601
Skąd: Toruń/Płock
Wysłany: 2008-06-04, 20:55   

Moja koleżanka brała taki rozwód. Tam była kwestia uzależnienia obojga partnerów, to na wierzch przede wszystkim wypływało. Wiem, że ona podkreślała, że przed przysięgą walnęli po kieliszku czy dwóch, to miało stanowić dodatkowy argument. Nie pamiętam czy mówiła ile to kosztowało, ale nie ciągnęło się bez końca, jakieś maks 4 sprawy.
_________________
hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com]
 
 
 
alcia 
:-)


Pomogła: 184 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 7184
Skąd: Ośw.
Wysłany: 2008-06-04, 21:20   

bajka, moja kuzynka właśnie to przeprowadza, jest już przy finiszu. Jak chcesz więcej informacji, mogę do niej zadzwonić, albo podać namiary na nią, jeśli się zgodzi (nie sądzę, by miała coś przeciwko).
U niej wyglądało to tak, że jej mąż po kilku latach małżeństwa nagle stwierdził, że jej nie kocha. Uparła się, że unieważni to małżeństwo, bo czuła sie oszukana. To tak z grubsza.
Trwa to już z pól roku chyba, potrzebowała świadków. A z kasą - nie słyszałam o żadnych kosztach. Ale mogę dopytać jak byś chciała.
_________________
<img src="hxxp://lbyf.lilypie.com/XlSMp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbf.daisypath.com/KfUBp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />

fb Pathi: hxxps://www.facebook.com/pages/Pathi-noside%C5%82ka-azjatyckie-Mei-Tai/143627059026080?ref=hl
 
 
 
bajka 

Pomogła: 26 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 1694
Skąd: Poznań
Wysłany: 2008-06-04, 21:31   

alcia napisał/a:
Jak chcesz więcej informacji, mogę do niej zadzwonić, albo podać namiary na nią, jeśli się zgodzi (nie sądzę, by miała coś przeciwko).
alcia napisał/a:
A z kasą - nie słyszałam o żadnych kosztach. Ale mogę dopytać jak byś chciała.

To poproszę :-)
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]

hxxp://www.suwaczki.com/]

hxxps://www.suwaczki.com/]
 
 
k.leee 


Pomógł: 46 razy
Dołączył: 02 Cze 2007
Posty: 2701
Wysłany: 2008-06-04, 21:42   

Ja byłem świadkiem w takim procesie unieważniania, sprawa jest jeszcze w toku ale podobno na dobrej drodze. Z tego co wiem nie jest to kosztowne ale może się mylę. Jeśli Bajka chcesz to dryndnę do koleżanki i jeśli się zgodzi to dam Ci namiary, od niej dużo się dowiesz.
_________________
hxxp://alterkino.org/]www.alterkino.org
 
 
zina 


Pomogła: 93 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 6308
Wysłany: 2008-06-04, 21:46   

Znam sytuacje z rodzinnego podworka.
Musisz wniesc pozew o rozwod i jesli partner podpisze to sprawa szybko trafia do sadu.
W sytuacji jaka znam byla to kwestia paru miesiecy, jedna rozprawa bez orzekania o winie gdzie sedzia pogratulowal "kulturalnego" rozwodu co ponoc nieczesto sie zdarza.
Koszta bodajze niewielkie jakies byly ale nie pamietam dokladnie.
 
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2008-06-04, 21:47   

zina napisał/a:
Musisz wniesc pozew o rozwod i jesli partner podpisze to sprawa szybko trafia do sadu.
mówisz o sprawie "zwykłej", a nie unieważnieniu w kościele, nie?
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
bajka 

Pomogła: 26 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 1694
Skąd: Poznań
Wysłany: 2008-06-04, 21:48   

Lily napisał/a:
mówisz o sprawie "zwykłej", a nie unieważnieniu w kościele, nie?

Właśnie...
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]

hxxp://www.suwaczki.com/]

hxxps://www.suwaczki.com/]
 
 
alcia 
:-)


Pomogła: 184 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 7184
Skąd: Ośw.
Wysłany: 2008-06-04, 21:58   

bajka, jutro dopytam i napiszę Ci przed południem co wiem.
_________________
<img src="hxxp://lbyf.lilypie.com/XlSMp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbf.daisypath.com/KfUBp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />

fb Pathi: hxxps://www.facebook.com/pages/Pathi-noside%C5%82ka-azjatyckie-Mei-Tai/143627059026080?ref=hl
 
 
 
rosa 
born to be wild


Pomogła: 174 razy
Dołączyła: 05 Cze 2007
Posty: 7459
Skąd: Zielonka
Wysłany: 2008-06-05, 12:05   

znajomej udało się uniewaznić małżeństwo z powodu choroby alkoholowej małżonka. trochę to trwało

w wawie jest poradnia dla osób zastanawiających się nad podjęciem takiego kroku, myślę że w Poznaniu też na pewno jest. każdy przypadek jest inny, jest kilka podstawowych przyczyn przy których unieważnienie małżeństwa jest pewnikiem, ale są również sprawy nie tak oczywiste, ale jednak klasyfikujące się
moja matka od lat nalega żebym poszła do tej poradni, ale ja niestety uważam, że mój przypadek nijak nie przejdzie, a kłamać nie zamierzam :-)
_________________
hxxp://rosa-robi-to.blogspot.com/
And what would life be like without a few mistakes
 
 
kofi 

Pomogła: 89 razy
Dołączyła: 12 Lis 2007
Posty: 6415
Skąd: jestem ze wsi
Wysłany: 2008-06-05, 12:07   

Podobno Giertycha żona się takimi sprawami zajmuje, oczywiście sa to usługi płatne ]:-> , więc ich nie polecam.
_________________
hxxp://jak-obloki.blogspot.com/
 
 
alcia 
:-)


Pomogła: 184 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 7184
Skąd: Ośw.
Wysłany: 2008-06-05, 12:14   

bajka, rozmawiałam przed chwilą z kuzynką i sprawa wygląda tak:

Kosztuje to 600zł, można rozkładać na dowolną ilość rat rozłożonych w dowolnym czasie. Sprawy trwają potwornie długo - jej, jak się okazało - ciągnie się już 2 lata. A to i tak nic, do końca jeszcze trochę ma. Ponoć ogólnie trwa to nawet koło 8 czy 10 lat :shock:
Wszystko zależy od tego ilu świadków, czy się stawiają na przesłuchania, gdzie mieszkają, jak parafie zwlekają z przesyłaniem różnych protokołów itp.

A co do tego w jakich przypadkach są szanse - ona twierdzi, że jak jest dziecko, to praktycznie nie ma szans. Unieważnienie wchodzi w grę, kiedy jedna ze stron została oszukana - małżonek coś zataił przed ślubem - chorobę, niezdolność do posiadania dzieci, czy niechęć do posiadania dzieci, kiedy ukrył coś, co jest istotne dla pożycia itd.
Ale nawet jeśli coś takiego u Was wchodzi w grę, jeśli macie dziecko, to jednak szanse praktycznie zerowe. Oczywiście warto sprawdzić, ona po prostu tak mówiła z tego, co już się zdążyła przez te 2 lata w temacie obeznać.
_________________
<img src="hxxp://lbyf.lilypie.com/XlSMp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbf.daisypath.com/KfUBp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />

fb Pathi: hxxps://www.facebook.com/pages/Pathi-noside%C5%82ka-azjatyckie-Mei-Tai/143627059026080?ref=hl
 
 
 
rosa 
born to be wild


Pomogła: 174 razy
Dołączyła: 05 Cze 2007
Posty: 7459
Skąd: Zielonka
Wysłany: 2008-06-05, 12:22   

moja znajoma, która unieważniła małżeństwo z powodu utajonej choroby alkoholowej mężusia ma dwoje dzieci z tymże mężusiem. sprawa ciągnęła się 6 lat, ale zakończyła sukcesem

tak jak pisałam, tu nie da rady się wzorować na czyimś przypadku, każda sprawa jest traktowana bardzo indywidualnie, na pewno nie jest to sprawa przyjemna, ale gdy jest chociaż minimalna szansa to warto spróbować
_________________
hxxp://rosa-robi-to.blogspot.com/
And what would life be like without a few mistakes
 
 
Ewa
[Usunięty]

Wysłany: 2008-06-05, 13:50   

alcia napisał/a:
czy niechęć do posiadania dzieci
O, widzę, że dostałabym w takim razie rozwód kościelny, gdybym oczywiście taki ślub brała ;-)
 
 
Martuś 


Pomogła: 73 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 3101
Skąd: Langfuhr
Wysłany: 2008-06-05, 14:10   

Z tego, co ja wiem (przez wiele lat praktykująca i siedząca w temacie katoliczka, no i oglądałam rozmowy w toku na ten temat z ekspertem z kurii :P ) - w kościele nie ma rozwodów, czyli nie można małżeństwa rozwiązać, za to można je unieważnić, a to oznacza, że trzeba wykazać, że małżeństwo jest z jakichś powodów nieważne, że nie zaistniały jakieś warunki konieczne, by uznać, że zostało ono z perspektywy kościoła pracowicie zawarte. Istnieje lista powodów, dla których kościół może uznać małżeństwo za nieważne, i wszystko zależy, czy uda się wśród nich znaleźć coś, co 'pasuje' do naszego przypadku. Takie sprawy ciągną się latami i wiele zależy od konkretnych osób rozsądzających daną sprawę, ale posiadanie dzieci nie ma tu znaczenia, bo stwierdza sie po prostu ważność małżeństwa (dzieci to akurat mają znaczenie dla sądów 'cywilnych'). W programie, który oglądałam była np babka, która czułą się skrzywdzona, bo jej mężowi udało się unieważnić małżeństwo, bo wykazał swoją 'niezdolność psychiczną do zawarcia związku małżeńskiego', tzn w jakiś sposób udowodnił, że nie zdawał sobie wtedy sprawy z tego, czym jest małżeństwo, że był niedojrzały itp.
Postaram się poszukać tej listy, pamiętam, jak w podstawówce na religii była o tym lekcja, ale utkwiły mi same makabryczne powody w głowie ;)

[ Dodano: 2008-06-05, 15:13 ]
np.
hxxp://www.opoka.org.pl/varia/poradnik/malzenstwo_rodzina25.html - to tak bardzo ogólnie

hxxp://www.kosciol.pl/uniewaznienie_malzenstwa

hxxp://www.racjonalista.pl/kk.php/s,4146
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://alterna-tickers.com]
 
 
biechna 


Pomogła: 65 razy
Dołączyła: 09 Cze 2007
Posty: 4587
Wysłany: 2008-06-05, 16:37   

bajka, mojego znajomego, który unieważnienia chciał "po prostu", bez zatajonych chorób psychicznych itd, wyniosło to w sumie 20 tys. zł. (Poznań). Pamiętam jeszcze jego rozmowę z księdzem, na której oznajmiono mu, że potrwa to ok. 2 lat, i że szybciej było za JP2. Ot, takie moje jedyne osobiste zetknięcie z rozwodem w KK.
Znajomy, z tego co mi z dalekich źródeł wiadomo, już rozwiedziony.
 
 
alcia 
:-)


Pomogła: 184 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 7184
Skąd: Ośw.
Wysłany: 2008-06-05, 17:39   

biechna napisał/a:
wyniosło to w sumie 20 tys. zł. (Poznań).

no co Ty!!! :shock: Az takie roznice sa mozliwe?? Szok.
_________________
<img src="hxxp://lbyf.lilypie.com/XlSMp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbf.daisypath.com/KfUBp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />

fb Pathi: hxxps://www.facebook.com/pages/Pathi-noside%C5%82ka-azjatyckie-Mei-Tai/143627059026080?ref=hl
 
 
 
zina 


Pomogła: 93 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 6308
Wysłany: 2008-06-05, 18:37   

Lily napisał/a:
zina napisał/a:
Musisz wniesc pozew o rozwod i jesli partner podpisze to sprawa szybko trafia do sadu.
mówisz o sprawie "zwykłej", a nie unieważnieniu w kościele, nie?

Ups, nie doczytalam ze o koscielny slub chodzi :oops: Na ten temat nic nie wiem...
 
 
 
biechna 


Pomogła: 65 razy
Dołączyła: 09 Cze 2007
Posty: 4587
Wysłany: 2008-06-05, 19:34   

alcia napisał/a:
no co Ty!!! :shock:

no tak mu zaśpiewali, może im sprawa bardziej skomplikowana, tym drożej, nie wiem; oni mieli córkę kilkuletnią i "żadnych poważnych przesłanek ku rozwodowi" bo "tylko" się nie kochali.
 
 
taniulka 


Pomogła: 20 razy
Dołączyła: 03 Cze 2007
Posty: 1106
Skąd: Poznań/Melbourne
Wysłany: 2008-06-05, 22:16   

Moja koleżanka wzięła taki rozwód. Była jego druga zoną i mąż ja zdradzał tak jak tę pierwszą.
_________________
<img src="hxxp://lbyf.lilypie.com/kOPap10.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" />
<img src="hxxp://lbdf.lilypie.com/1IX8p10.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Pregnancy tickers" />

Boże, użycz mi pogody ducha, ażebym godziła się z tym, czego zmienić nie mogę! Odwagi, abym zmieniała to, co zmienić jestem w stanie i mądrości, abym odróżniała jedno od drugiego.
 
 
Ania D. 

Pomogła: 115 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 2196
Wysłany: 2008-06-06, 08:38   

W KK nie ma rozwodów, możne być orzeczenie, że małżeństwo od samego początku było zawarte nieważnie. Teraz częstym powodem orzeczenia niewazności jest niezdolność małżonka/małżonków do pełnienia obowiązków małżeńskich.
Moja koleżanka dostała takie uniewaznienie, wnosił o nie mąż. Ona nawet nie chodziła na rozprawy, bo nie była tym zainteresowana.
 
 
YolaW 


Pomogła: 39 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 5462
Skąd: Południe :)
Wysłany: 2008-08-20, 21:08   

Kiedyś w Uwadze było o jakimś gościu pseudo prawniku, który za kasę niby ułatwiał takie unieważnienia i jakas afera z tego była (nie pamiętam szczegółów, ale generalnie naciągał ludzi na kasę). Jakoś nie mam zaufania...
_________________
hxxp://www.slub-wesele.pl]
hxxp://slub-wesele.pl/]
hxxps://achtedzieciaki.pl/artykul/17]
 
 
olgal 

Dołączyła: 15 Wrz 2008
Posty: 1
Wysłany: 2008-09-15, 15:36   

Witam,
Jestem dziennikarką telewizyjną i poszukuje par będących w trakcie " rozwodu kościelnego ", bądź już po unieważnieniu małżeństwa. Chętnych do rozmowy ze mną proszę o kontakt: olgaluczynska@op.pl

Pozdrawiam
Olga Łuczyńska
 
 
Ladybird 

Dołączyła: 07 Lis 2008
Posty: 7
Wysłany: 2008-11-14, 13:13   

W kwestii uznania małżeństwa za niewazne wiele zależy od powodu. Np., jeśli jedna ze stron zatai chorobę psychiczną (podaję taki przykład, bo akurat o tym konkretnym rozmawiałam z Księdzem, który takimi sprawami się zajmuje oraz z urzędnikiem Stanu Cywilnego) i ujawniona zostanie ona (lub jej aspekty) po ślubie, wówczas sprawa przebiega bardzo szybko zarówno w Kościele, jak i w USC. W USC w takiej sytuacji to też nie jest rozwód, ale uznanie za nieważne. (W sumie logicznie, bo z jakiej racji ktoś kto nie był niczemu winien, ma mieć status rozwodnika).
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,24 sekundy. Zapytań do SQL: 12