wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
siadanie
Autor Wiadomość
lamialuna 

Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 16 Cze 2010
Posty: 1396
Skąd: Eire
Wysłany: 2011-01-13, 17:56   siadanie

bozek internetowy google pokazuje tylko wzmianki w innych tematach, a Tymczasem potrzebne konkrety ;)

przestalam juz czytac ksiazki o wychowaniu i rozwoju bo nie nadarzam i wszystko mi sie miesza ;) :)

Wydaje mni sie, ze siadanie powinno wyjsc z raczkowania... Brunek podkurcza sie do pol siadu - ostatnio nawet zajarzyl, ze to inna pozycja i mozna stopek dotknac itp

Nie sadzam go gdzie indziej niz fotelik samochodowy do jazdy samochodem albo karmienia...
BLW powinno sie zaczac jak dziecko siedzi... ale niektore dzieci nie siedza az do 1roku...

Jakos mysle, ze sadzanie go 'na sile' nie jest najlepsze dla jego kregoslupa...

Jak myslicie jak to jest z tym siadaniem?
_________________
hxxp://alterna-tickers.com] hxxp://pierwszezabki.pl]
Zapraszam na profile Facebook'owe
FreeThePuppets & Vegeluna & SlingShoe
 
 
 
dżo 


Pomogła: 142 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 5422
Skąd: między polem a łąką
Wysłany: 2011-01-13, 20:17   

lamialuna napisał/a:
siadanie powinno wyjsc z raczkowania

ale dlaczego? chodzi Ci o raczkowanie czy pełzanie?
Tymon pierwszy raz usiadł jak miał 7 miesięcy, raczkował później.
Na pewno nie powinno sie dziecka sadzać i podtrzymywać mu boki (np. poduszkami), aby sie nie przewróciło. Jeśli trzyma sie je na kolanach to nie w pozycji pelnego siadu ale tak aby kręgosłup był w ksztłcie litery C.
lamialuna napisał/a:
BLW powinno sie zaczac jak dziecko siedzi

teoretycznie tak, niemniej zawsze mozna zacząć z pozycji półsiedzącej na kolanach u rodzica
 
 
lamialuna 

Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 16 Cze 2010
Posty: 1396
Skąd: Eire
Wysłany: 2011-01-13, 20:37   

miedzy pelzaniem, a raczkowaniem ;)

no na okolo wszystkie laski cuduja z tymi poduszkami... ich dzieci sa starsze od Brunka o miesiac dwa i nawet nie pelzaja. Zastanawiam sie czy to nie jakas zaleznosc, ze jak sie nauczy dziecko najpierw siedziec, szczegolnie jezeli ono nie lubi byc na brzuchu - to ono pozniej ma w poszanowaniu raczkowanie...

coraz czesciej dzieci nie raczkuja... a jest to bardzo wazny punkt rozwojowy majacy wplyw nawet na mowe...
_________________
hxxp://alterna-tickers.com] hxxp://pierwszezabki.pl]
Zapraszam na profile Facebook'owe
FreeThePuppets & Vegeluna & SlingShoe
 
 
 
rosa 
born to be wild


Pomogła: 174 razy
Dołączyła: 05 Cze 2007
Posty: 7459
Skąd: Zielonka
Wysłany: 2011-01-13, 20:37   

Ziemek posadzony siedział bez podparcia jak miał 5,5 m-ca, raczkować zaczął mając 9, wtedy nauczył się siadać sam

BLW zaczęliśmy stosować po ukończeniu 6 m-ca, do 11 m-ca wyłacznie BLW, potem zaczął jeść również z łyżeczki (wcześniej nie chciał)
_________________
hxxp://rosa-robi-to.blogspot.com/
And what would life be like without a few mistakes
 
 
bodi 
lucky lucky me :)


Pomogła: 91 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 4234
Skąd: UK
Wysłany: 2011-01-13, 21:43   

lamialuna, w sumie siedzenie i raczkowanie zaspokajają dwie różne potrzeby :)
A co do kładzenia na brzuchu, to pamiętam jak mi fizjoterapeutka mówiła by mimo niechęci Jagody do tej pozycji codziennie kłaść ją na chwilę przynajmniej na brzuchu, od małego, wtedy pracują zupełnie inne grupy mięśni i dziecko równomierniej się rozwija.
Ważność raczkowania podkreślają wszyscy fizjoterapeuci, ruchy naprzemienne jakie raczkowanie trenuje wspomagają integrację półkul mózgu, co przekłada się potem na wiele umiejętności. Np. ze statystyk wynika że wśród dyslektyków większy jest odsetek dzieci które nie raczkowały w swoim czasie.

cudowanie z poduszkami jak najbardziej odradzam, ale jeśli dziecko samo siedzi, a tylko nie umie do tej pozycji samodzielnie dojść, to można je sadzać jak najbardziej.
_________________

 
 
lamialuna 

Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 16 Cze 2010
Posty: 1396
Skąd: Eire
Wysłany: 2011-01-13, 22:30   

ja wbrew zastraszaniu od nia pierwszego kladlam moje dziecko na brzuchu miedzy innymi do spania i prawdopodobnie dlatego juz plasa a czasem nawet raczkuje...

sam nie siedzi, z pelzania sie podpiera bokiem do tak jakby pol siadu i chyba po prostu w tym bedziemy mu kibicowac ;)

no te poduszki mi kompletnie nie siadaja :)
_________________
hxxp://alterna-tickers.com] hxxp://pierwszezabki.pl]
Zapraszam na profile Facebook'owe
FreeThePuppets & Vegeluna & SlingShoe
 
 
 
maga 
mama Zioma

Pomogła: 79 razy
Dołączyła: 03 Cze 2008
Posty: 4625
Skąd: sielsko izersko
Wysłany: 2011-01-13, 22:34   

lamialuna, wow! szybko chłopak zaczyna :-D
U nas najpierw było raczkowanie, potem siadanie (w 8 - 9 miesiącu?). Ja jestem przeciwniczką sadzania czy to z podpórką czy bez. Moim zdaniem dziecko samo usiądzie, gdy będzie na to gotowe.
_________________
 
 
Ka.ja 


Pomogła: 13 razy
Dołączyła: 24 Paź 2008
Posty: 746
Skąd: Poznań
Wysłany: 2011-01-13, 22:45   

lamialuna napisał/a:
coraz czesciej dzieci nie raczkuja... a jest to bardzo wazny punkt rozwojowy majacy wplyw nawet na mowe...


Nie jest chyba tak źle - ja jestem przykładem na to, że bez etapu raczkowania można być prawie geniuszem :-P Moja mama często wspomina, że siedziałam, siedziałam, siedziałam, a potem wstałam i poszłam :mryellow:

A tak poważnie, Łukasz zaczął siadać pod koniec 7 miesiąca - nie ma się co z tym spieszyć
_________________
hxxp://www.suwaczek.pl/]

Ciuszki chłopięce 110-140,zabawki, książki dla dzieci i dorosłych - hxxps://www.olx.pl/oferty/uzytkownik/hZRW/
 
 
madam 


Pomogła: 47 razy
Dołączyła: 21 Gru 2010
Posty: 1100
Skąd: trójmiasto
Wysłany: 2011-01-14, 00:59   

lamialuna napisał/a:
siadanie powinno wyjsc z raczkowania...

Siadanie, podobno- tak.
Siedzenie to inna sprawa.
Mój brzdąc zaczął siedzieć sam skumawszy, że można się do siadu podciągać z leżenia. Za szczebelki łóżka. Za ręce pomocne czyjeś. Za cokolwiek. Nie dawał się przewinąć, bo łapał - szczypał - chwytał za moje przedramiona i siadał. Jak nie usiadł - ryczał. To takie, na moje oko oszukane siadanie było, tym bardziej, że bąbel miał niecałe 5 miesięcy i wydawało mi się, że to za wcześnie.
Pediatra na to rzekła; no jak to? Przecież sam chłopak siada. To niech już siedzi...
I usiadł za moim pozwoleniem ;-) . W życiu swym z tego wczesnego siadu przewrócił się może ze trzy razy - taki stabilny był.
maga napisał/a:
Moim zdaniem dziecko samo usiądzie, gdy będzie na to gotowe.

Też tak myślę. I czy to będzie z raczkowania, półsiadu, czy z leżenia albo innej akrobacji - nieistotne - byle samodzielnie. Fizjoterapeuta podpytywany przeze mnie potwierdził SAMODZIELNIE. (Bo ja się przeraziłam, że młody nieraczkujący, a od dwóch tygodni sam staje na nogach własnych - ale to już inna historia).
 
 
Christa 


Pomogła: 30 razy
Dołączyła: 03 Cze 2007
Posty: 1900
Skąd: Australia
Wysłany: 2011-01-14, 01:07   

Zadna to zlota mysl, ale kazde dziecko jest po prostu inne. Max zaczal sam siedziec jak mial 6.5 miesiaca. Nie raczkowal zupelnie. Troche pelzal, ale ogolnie za ciezko mu bylo ruszyc tylek :-) . Po prostu wstal ktoregos dnia.
Jezeli zas chodzi o rozwoj mowy, to u nas na pewno brak raczkowania na nic negatywnego nie wplynal. Z pisaniem/czytaniem czas pokaze, ale mam nadzieje, ze tez sie okaze, ze jest z tych "geniuszowatych" :-P .

Filip rwie sie do siadu, ale widac, ze jest jeszcze za wczesnie dla niego. Zazwyczaj, gdy jest na naszych kolanach, to jednak "siedzi" na wpol lezac. Jak go czasem bardziej wyprostuje, to za chwile placze. Mam wrazenie, ze zwyczajnie boli go kregoslup w tej pozycji.
Ciekawa jestem, jak to z nim bedzie i czy bedzie raczkowal. Pewnie tak, bo... patrz moje pierwsze zdanie w tym poscie ;-) .
_________________
<img src="hxxp://lb5f.lilypie.com/Uigap11.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Fifth Birthday tickers" />
<img src="hxxp://lb2f.lilypie.com/XYtep11.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Second Birthday tickers" />
Christa

Puszek okruszek, puszek kłębuszek, wystarczy tylko, że się poruszę, zaraz przybiega by ze mną być... - to o Filipku.
 
 
maga 
mama Zioma

Pomogła: 79 razy
Dołączyła: 03 Cze 2008
Posty: 4625
Skąd: sielsko izersko
Wysłany: 2011-01-14, 09:26   

madam napisał/a:
Bo ja się przeraziłam, że młody nieraczkujący, a od dwóch tygodni sam staje na nogach własnych - ale to już inna historia

Ziom wstawał mniej więcej w tym samym czasie, zbiegło się to chyba z pełzaniem. Raczkować zaczął później, a dopiero jak osiągnął w tym mistrzostwo, zaczął sam siadać.
_________________
 
 
lamialuna 

Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 16 Cze 2010
Posty: 1396
Skąd: Eire
Wysłany: 2011-01-14, 10:45   

no wlasnie jakos ciezko mi sobie wyobrazic dziecko ktore sie sadza i ono siedzi....
jak daleko jestesmy w stanie podkolorowac te sytuacje....

watek zalozylam bo osobiscie nie podoba mi sie podkladanie dziecka poduszkami, zeby tylko siedzialo... :mryellow:
_________________
hxxp://alterna-tickers.com] hxxp://pierwszezabki.pl]
Zapraszam na profile Facebook'owe
FreeThePuppets & Vegeluna & SlingShoe
 
 
 
Kaja 


Pomogła: 9 razy
Dołączyła: 12 Kwi 2010
Posty: 787
Skąd: tu i tam...
Wysłany: 2011-01-14, 11:23   

moja Lil, sama nie siedzi jeszcze, na brzuch z leżenia się przewraca non stopi tak se leży i leży a potem się wkurza bo z brzucha na plecy ciężko jej idzie :-? nie wiem czy tak sie zdarza.
W pozycji siedzącej z moją asekuracją jest na kolanach i w kĄpieli- chce by leżała lub pół leżała ale sie nie da... drze się i pochyla by nogami się bawić, pluskać rączkami o wodę czy ściągać coś ze stołu- mam z nią walczyć czy dać se luzu??
na rehabilitacji pani powiedziała żeby dziecku kupić takie piankowe puzzle co mozna w mate ułożyć i tam kłaść do zabawy. Jak to powiedziała - dziecko musi mieć się od czego odbić- wtedy zacznie szybciej raczkować siadać, a nie zatapiać w miękkim łóżku.
_________________
<a href="hxxp://www.suwaczki.com/"><img src="hxxp://www.suwaczki.com/tickers/relgqtkfzrjf04zb.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>

hxxp://smayliki.ru/smilie-487011687.html]
 
 
 
lamialuna 

Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 16 Cze 2010
Posty: 1396
Skąd: Eire
Wysłany: 2011-01-14, 11:47   

jest w tym cos bo moje dziecko na kaflach i u znajomych na drewnianej podlodze rozkminialo najwiecej motywow, rochow i przewrotow..
dlatego puszczam go boso czesto zeby sie mogl porzadnie podeprzec :)

ten nerw, ze sie nie moga odwrocic motywujacy jest do probowania :) - ale zeby je naprowadzic przydaja sie zabawki ulozone w odpowiednich miejscach - siegniecie po nie ulatwia przewrocenie ;)

yoga tez jest fajna - hxxp://www.ruthwhiteyoga.com/shop/birthlight.htm
kiedy w zabawie sie pokazuje dzieciom jakie ich cialko ma mozliwosci ;)

no moje podczas siedzenia wisi mi na kolanach w literke C :)
podczas pelzania podsowa sie do polsiadu i obserwujemy ;)
_________________
hxxp://alterna-tickers.com] hxxp://pierwszezabki.pl]
Zapraszam na profile Facebook'owe
FreeThePuppets & Vegeluna & SlingShoe
 
 
 
rosa 
born to be wild


Pomogła: 174 razy
Dołączyła: 05 Cze 2007
Posty: 7459
Skąd: Zielonka
Wysłany: 2011-01-14, 18:38   

lamialuna napisał/a:
no wlasnie jakos ciezko mi sobie wyobrazic dziecko ktore sie sadza i ono siedzi....
jak daleko jestesmy w stanie podkolorowac te sytuacje....

tzn?
zupełnie nie rozumiem

w życiu go niczym nie podpierałam, posadzony siedział i zajmował się sobą, może to niezbyt zdrowo, ale dla mnie zbawienne, bo sprawniej mogłam odwalić homeworki
_________________
hxxp://rosa-robi-to.blogspot.com/
And what would life be like without a few mistakes
 
 
lamialuna 

Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 16 Cze 2010
Posty: 1396
Skąd: Eire
Wysłany: 2011-01-14, 18:51   

no ciezko mi wyobrazic dziecko ktore siedzi nie podparte bez dojscia do tego samemu.. (i bron boze nikogo nie oceniam, tylko sie zastanawiam - po to ten watek :) )

wiem, ze u kazdego dziecka to wyglada inaczej.. jednak dzieci, ktore sa aktualnie na okolo mnie siedza bo matki je sadzaja i obkladaja poduszkami albo wkladaja do chodzikow.
_________________
hxxp://alterna-tickers.com] hxxp://pierwszezabki.pl]
Zapraszam na profile Facebook'owe
FreeThePuppets & Vegeluna & SlingShoe
 
 
 
rosa 
born to be wild


Pomogła: 174 razy
Dołączyła: 05 Cze 2007
Posty: 7459
Skąd: Zielonka
Wysłany: 2011-01-14, 18:57   

a jak młody półleży opart na tobie to nie podciąga się do siadu? Ziemek spinał mięśnie i siadał, siedział na moich kolanach, to go posadziłam na materacu i też siedział, a jak fiknął to leżał
_________________
hxxp://rosa-robi-to.blogspot.com/
And what would life be like without a few mistakes
 
 
priya 

Pomogła: 77 razy
Dołączyła: 12 Lis 2008
Posty: 5315
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2011-01-14, 19:53   

lamialuna, ale to tak często jest, że dziecko nie umie samo usiąść z pozycji leżącej czy jakiejkolwiek, ale jak go rodzic posadzi to siedzi. Moi chłopcy obaj tak mieli najpierw. potem nauczyli się sami siadać.
_________________
hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com]
 
 
notasin 


Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 29 Sie 2008
Posty: 1877
Skąd: 3miasto
Wysłany: 2011-01-14, 20:18   

u nas było identycznie jak u rosy, niczym jej nie podpierałam
_________________
<img src="hxxp://lbym.lilypie.com/i1I9p2.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://lb3m.lilypie.com/B6ktp2.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie Third Birthday tickers" />
slonce zawsze swieci
 
 
lamialuna 

Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 16 Cze 2010
Posty: 1396
Skąd: Eire
Wysłany: 2011-01-14, 21:06   

rosa napisał/a:
a jak młody półleży opart na tobie to nie podciąga się do siadu? Ziemek spinał mięśnie i siadał, siedział na moich kolanach, to go posadziłam na materacu i też siedział, a jak fiknął to leżał


Rosa moje mlode chce chodzic nie siadac najwyrazniej - jak tylko ma okazje i cos o co moze sie podepszec jakakolwiek czesc stopki - staje...
sadzany zjezdza na boki albo do przodu (co jest messy wersja :) )

zastanawiam sie tylko czy oswiecac te matki na okolo mnie, zeby na sile nie sadzaly dzieci???
duzo osob maluchy wklada do - hxxp://www.silive.com/news/index.ssf/2007/10/foam_baby_seat_recalled_after.html
_________________
hxxp://alterna-tickers.com] hxxp://pierwszezabki.pl]
Zapraszam na profile Facebook'owe
FreeThePuppets & Vegeluna & SlingShoe
 
 
 
dżo 


Pomogła: 142 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 5422
Skąd: między polem a łąką
Wysłany: 2011-01-14, 21:27   

lamialuna napisał/a:
zastanawiam sie tylko czy oswiecac te matki na okolo mnie, zeby na sile nie sadzaly dzieci???

Niedawno przeczytałam w książce "Dyscyplina bez płaczu" takie zdanie:
Nie marnuj energii sądząc, że możesz zmienic życie rodzinne swoich przyjaciół za pomocą kilku celnych komentarzy. [...] ...skoro ktoś nie prosi cię o pomoc, to może być w pełni zadowolony z aktualnego stanu rzeczy.
Przypominam to sobie gdy mam ochote coś powiedzieć i gryzę się w język 8-)
 
 
lamialuna 

Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 16 Cze 2010
Posty: 1396
Skąd: Eire
Wysłany: 2011-01-14, 21:35   

tylko widzisz w obecnych czasach ludzie czesto zyja w niewiedzy...
nie mam nikomu moralow zamiaru prawic.
_________________
hxxp://alterna-tickers.com] hxxp://pierwszezabki.pl]
Zapraszam na profile Facebook'owe
FreeThePuppets & Vegeluna & SlingShoe
 
 
 
madam 


Pomogła: 47 razy
Dołączyła: 21 Gru 2010
Posty: 1100
Skąd: trójmiasto
Wysłany: 2011-01-14, 22:36   

maga, o, to mam podobny egzemplarz :mryellow:
lamialuna, ja też nie podpierałam nigdy. Zresztą ten kręgosłup jeszcze fizjologicznie wygięty, niegotowy... Jakoś intuicyjnie i bez tych wszystkich mądrych ksiąg też bym nie podparła.
A takie coś hxxp://www.silive.com/new...lled_after.html pierwszy raz ujrzałam w sklepie, z brzuchem jeszcze będąc. Dało mi do myślenia. Po tym "doświadczeniu" zrozumiałam, że najważniejsze, to nie dać się zwariować. I iść do przodu zgodnie z naturą, czujnie.A że wolniej? A gdzież to nam tak śpieszno?
dżo napisał/a:
Nie marnuj energii sądząc, że możesz zmienic życie rodzinne swoich przyjaciół za pomocą kilku celnych komentarzy. [...] ...skoro ktoś nie prosi cię o pomoc, to może być w pełni zadowolony z aktualnego stanu rzeczy.

A tego to powinnam na pamięć się nauczyć i jak mantrę...
 
 
zorro 


Pomogła: 43 razy
Dołączyła: 13 Lut 2009
Posty: 826
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-01-14, 23:15   

Siedzenie i siadanie to dwie różne rzeczy.
Siedzenie - siedzi posadzony i się nie przewraca.
Siadanie - siada sam.
Mój ośmioletni teraz syn długo nie siadał sam z siebie. Dużo i dobrze raczkował, a jak już dotarł do punktu zainteresowania, rozkładał się na brzuchu i w takiej pozycji zajmował się swoimi spawami. Potem, gdy miał 13 miesięcy, po prostu zaczął chodzić i dopiero wtedy w zasadzie zaczął siadać, bo chciał.
_________________
hxxp://znak-zorro-zo.blogspot.com/]ZORRO pisze - czytaj!
 
 
lamialuna 

Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 16 Cze 2010
Posty: 1396
Skąd: Eire
Wysłany: 2011-01-18, 20:18   

zorro z sensem to kobito napisalas :)
_________________
hxxp://alterna-tickers.com] hxxp://pierwszezabki.pl]
Zapraszam na profile Facebook'owe
FreeThePuppets & Vegeluna & SlingShoe
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,42 sekundy. Zapytań do SQL: 9