wegedzieciak.pl

[rosa]

dziewczyny dzięki

ja na razie nie widzę nic na dziąśle ale
ślinotok mega maks (on zawsze ma ślinotok obfity, ale teraz to już przesada)
paracetamol dany na noc pomaga, nie wierci się tak strasznie, potrafi spać do 12-1, a nie do 21.30
totalny brak apetytu, ani kasza, ani prawie nic do rączki
ani cycek, tzn ssie, ale tak płytko, często wypuszcza
siki mu śmierdzą okropnie

tylko że to nie jest kwestia dni, ale tygodni, wiem że kiedyś będzie lepiej i to mnie trzyma przy życiu

priya, a ty w nocy nie karmisz Miko? i jak wasz trening samodzielnego zasypiania?

ja na razie nic w tym kierunku nie działam, nie chce mi się ani nie mam potrzeby, lubimy spać z Ziemniaczkiem, ale mamy ogromne łoże, teraz odkręciliśmy nogi i mamy materac prawie na cały pokój

[ryśka]

Kasiula, może warto zrobić badanie moczu z posiewem kontrolnie? Czasem nie przybieranie na wadze to jedyny objaw ZUM.

Nie wiem, czy jeszcze mnie pamiętacie z wątku ciążowego
Jagoda skończy za kilka dni 10 miesięcy Jest przesłodką, przeuroczą dziewczynką. Rośnie zdrowo na wege diecie, nasza pediatra nie ma się do czego przyczepić

[priya]

ryśka, jasne, że pamiętamy! Toć Jagódka tzrecia z naszego forumowego rodzeństwa urodzonego 16 listopada! mnie i Kasiuli ciężko byłoby zapomnieć Jakiego pediatrę w końcu wybrałaś?
rosa, karmię, karmię. Choć to ciężko jedzeniem nazwać, on poprostu się uspokaja przy cycu. Ale to właśnei mnie wkurza. Bo ile można? Kilanaście razy każdej nocy wstać, nakarmić i odkładać (kiedy jeszce czasem się przebudza przy odkładaniu) to jakaś masakra. CO do treningu zasypiania, stanęło na tym, że w dzień i wieczorem zasypia najczęściej u siebie, ale w moim towarzystwie i ze smoczkiem w buzi Żadnych postępów w tej dziedzinie nie poczyniliśmy. Co więcej, coraz częściej się zdarza, że zasypia prze cycu znów. Może muszę go wcześniej karmić, kiedy jeszcze nie jest tak zmęczony żeby zasypiać prze karmieniu...

[ryśka]

Priya, ostatecznie chodzimy do osiedlowej przychodni, nasza lekarka jest OK (ostatnio nawet dyskutowałyśmy o diecie).
Rzućcie smoka!!! Ja się bałam tego momentu, zdecydowałam się, kiedy Jagoda miała 6 mies. Jeden dzień był ciężki - usypiała dopiero na rękach, ale warto było.

[priya]

ryśka, zbieram się w sobie, w końcu rzucimy Nat jakoś tak spokojnie zrezygnował gdy miał jakies 8 m-cy. Miko inaczej w łóżeczku nie zaśnie póki co. Trening potrzebny jest, ale to o tyle trudne, że najczęściej gdy go kładę to w pokoju obok zasypia Natan, a płacz Mikołaja go budzi i ja dla spokoju w domu daję mu ten smoczek. Może za dnia poćwiczymy kiedy Natek w przedszkolu jest...

[huanita]

U nas ten smok też służy tylko do zasypiania. Jeszcze w nocy jak się przebudzi to też dostaje i zasypia. Na razie nie mam siły na rzucanie smoka ale coś czuję że później będzie tylko gorzej pewnie...
Skoro mowa o lekarzach... Ostatnio mąż był u naszej pediatry po recepte na mleko dla małego i zapytała się go czy mały dostaje zupkę z mięsem wię D. odpowiedział zgodnie z prawdą że nie. Wtedy dostał wykład że to niebezpieczne i to jest jak z kupnem fotelika samochodowego, że trzeba kupić i już. Czyli już wiem jakie pani doktor ma zdanie na ten temat

[priya]

huanita, to niefajnie Nie ma pod ręką jakiegoś sensowniejszego lekarza? Czy to ta sama lekarka do której chodzisz z Kacprem? Jego diety się nigdy nie czepiała?
Musimy się jakoś zmobilizować razem do wyrzucenia smoczków do kosza, taką mini grupę wsparcia stworzyć

[Kasiula2305]

ryśka, milo ze piszesz i super ze Jagoda tak sie dobrze rozwija . William przybiera na wadze, tylko ze malutko jakies 300g na miesiac . Ale spytam pediatry nastepnym razem o to badanie, dzieki. Chodz obstawiam ze to raczej niejadek.

Ja niestety nei dolacze do grupy wsparcia odsmoczkowywania , bo u nas smok sie nie przyja, naszczescie Ale zycze wam bezstresowego, szybkiego pozegnania ze smoczkiem. Ogladalam kiedys program (ale to dla sztarszych dzieci) pozegnanie ze smoczkiem, w ten sposob ze dziecko oddawalo smoczek piratom, albo wrozkam, czy krasnoludkom (wkladajac do skrzynki) i na drugi dzien rano dana postac z bajki miala zostawic prezent w zamian za smoczka . Pirat zadowolony i dziecko

huanita, jakie to dziwne, niby w uk i w pl jest podobna pogoda (mniej wiecej tyle samo slonca) a tu jeszcze nikt mi nie powiedzial ze mieso jest wskazane dla dziecka. Ale ostatnio zaopatrzylam sie w kropelki wit D. po przeczytaniu calego watku o wit D i w bez sloneczne dni podaje sobie i Williamowi

[priya]

Kasiula2305, mam nadzieję, że odsmoczkuję Mikołaja zanim on zacznie jarzyć kto to pirat albo krasnal Co do wit. D, ja wciąż się zastanawiam co zrobić jesienią i zimą, jeszcze nie podjęłam decyzji o suplementacji. póki co Miko nie dostawał (dostał w swoim życiu zaledwie kilka razy).
A dziś kolejne postępy: zrobił sam 4 kroczki! Poza tym podszedł do lalki Nata i powiedział 'lela'. A gdy u babci walił dłonią w TV i mówiłam mu że nie wolno, to odwrócił się z bananem od ucha do ucha, pokiwał rączką i powiedział 'ne ne ne' no i od jakiegoś czasu robi w końcu 'papa'

[daria]

dziewczyny, polecam odsmoczkowanie
u nas jakoś samo się to ułożyło.. niestety w szpitalu, Nata sama wywaliła smoka i więcej nie chciała.. choć przez kilka tygodni budziła się kilka razy w nocy.. ale wytrzymałam i nie dałam więcej i teraz już nie wyobrażam sobie mojego dziecka ze smokiem, duże dzieci tak jakoś śmiesznie z nim wyglądają

[priya]

[huanita]

[Kasiula2305]

priya, Wow Gratulacje Miko, pierwszych krokow! teraz musisz byc jeszcze bardziej czujna, bo odkrywca-podroznik bedzie ciekawki jeszcze bardziej . Juz wczesniej pisalas ze zrobil 2 kroki i mialam gratulowac ale skleroza to bezbolesny uraz muzgu

Ja ten program widzialam w uk, a tu norma jest 3latek ze smokiem z zebami przed ustami

uciekam nakarmic tygrysy
dobranoc

[priya]

Dzięki, Kasiula2305
Miko dziś przed północą budził się 3 razy, a po północy już wcale nie pozwolił się odłożyć do łożeczka. Co przysnął przy mnie i chciałam go odłożyć to ryk I tak spał ze mną już do rana, połamana jestem oczywiście niemiłosiernie. Czekam na czas kiedy będzie można go przeprowadzić do pokoju brata i będą obaj w nim znikać między 20 a 6 rano

[huanita]

priya ja też gratuluję kroczków

[Kasiula2305]

dziewczyny, mam ten sam problem, William od paru nocy 4-5. Zasypia normalnie, jak zawsze 21-21:30, ale wstaje duzo czesciej niz zwykle, po za tym jak wstaje o 5 rano to nie chce spac, raczkuje nam po lozku, wspina sie po sicianie, musze z nim wstac i sie bawic godzine, potem z niedospania pada. Wydaje mi sie ze szkoda mu czasu na spanie i chce poznawac swiat.
A dzis pierwszy raz go zostawilam z obcymi ludzmi, w takim jak by przedszkolu. po 15 min musialam juz wracac do Williamka bo sie jorgnol ze nie ma mamy do okola darl sie w nieboglosy!!! Za tydzien kolejna proba

[emiwa]

Ciekawa sprawa... mój synuś tak samo budzi się w nocy kilkukrotnie, a poza tym kompletnie nie chce być beze mnie, (nie mówię o sytuacjach, kiedy by mnie nie było, to absolutnie nie wchodzi w grę), tylko jak jest ktoś obcy w pobliżu, to nawet nie usiądzie w innym miejscu, niż na moich kolanach, a jak ktoś, np. babcia, chce go wziąć na ręce, to od razu krzyczy... mamaaaaa... i płacze jakby ze skóry obdzierali... ani chwili wytchnienia... mam nawet problem, żeby z chusty go wyjąć.

[mimish]

Zaplanowalam na dzis pierwszy baby-sitting. Wychodzilam juz wczesniej ale to ja kladlam Misie spac, dzis wieczorem wychodze wczesnie tak wiec kolacja, kapiel i usypianie przez osobe trzecia...zobaczymy jak pojdzie. juz sie denerwuje...

[huanita]

A u nas kolejna zarwana noc....

[rosa]

[priya]

Dziękujemy za gratulacje! Miko uczy się chodzić bardzo stopniowo, narazie wciąż upada po 4 kroczkach, ale uparcie ćwiczy, myślę więc że w ciągu najbliższego miesiąca opanuję nowa umiejętność jako tako.
A co do nocy - łaczę się w bólu. Niezmiennie tragicznie jest i u nas Zwsze tak miał a teraz jeszcze zęby (widzę że górne dwójki się pchają) i katarek...

[huanita]

U nas dzisiaj lepiej ale to dlatego że mały dostał czopa na noc. Więc to chyba o zęby chodzi

[mimish]

Baby-sitting sie udal, Mala nawet nie zaplakala, spokojnie usnela i spala do samego rana:) jutro ide do teatru:)

[priya]

huanita, dobrze, że choć trochę się wyspałaś. Ja wczoraj wieczorem też dałąm lek przeciwbólowy i spał o niebo lepiej, jakieś 4 pobudki były. Ufff. Widzę, że przebija się lewa górna dwójka, taką dziurke ma w dziąśle bidulek
mimish, super! MOje młode nie zostanie beze mnie dłużej niż 2 godziny narazie. Byłam wczoraj na zebraniu w przedszkolu i po 1,5 godz. od wyjścia z domu dostałam sms-a od męza o treści: WRACAJ!!! Jutro sie wybieram na spotaknie z koleżankami, może chociaż herbatę zdążę wypić

[rosa]

łączę się z wami, u nas nadal nocny horror w dzień tęż męczydupa kwękająca, i nic nie chce jeść, to już powoli staje się nudne