grypa z bolącą krtanią |
Autor |
Wiadomość |
Ania W.
Pomogła: 2 razy Dołączyła: 03 Cze 2007 Posty: 80
|
Wysłany: 2009-01-29, 09:25 grypa z bolącą krtanią
|
|
|
Moi drodzy pomóżcie. Syn ma już drugi dzień gorączkę i takie zachowanie jak przy grypie, ale bardziej męczy go ból gardła (a kaszel jak skrzypiące drzwi)- wiem że w moim mieście panuje taka właśnie z krtanią. co mogę zastosować by mu pomóc, bo moja doktorka będzie dostępna dopiero po południu. Jak na razie podaję syrop prawoślazowy który działa na chwilę. Czy znacie jakieś naturalne metody wspomagania co do krtani?? |
|
|
|
|
Malati
Pomogła: 71 razy Dołączyła: 10 Cze 2007 Posty: 3924
|
Wysłany: 2009-01-29, 11:13
|
|
|
Ania W., jedna dziewczyna poleca na krtan lek homeopatyczny Spongia Tosta 9,
Ponadto warto aby dziecko dużo piło,miało nawilzone powietrze w pokoju w którym spi
Szybkiego powrotu do zdrowia zyczę
[ Dodano: 2009-01-29, 11:36 ]
tutaj może znajdziesz jakies wskazówki co do leczenia synka
hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?t=4904&postdays=0&postorder=asc&start=0 |
|
|
|
|
Karolina
Pomogła: 114 razy Dołączyła: 06 Cze 2007 Posty: 4928
|
Wysłany: 2009-01-30, 11:57
|
|
|
Ania - Spongia Tosta 9ch - przy krtani niezastąpiony lek. |
_________________ hxxp://s-p-l-o-t.blogspot.com/ |
|
|
|
|
Ania W.
Pomogła: 2 razy Dołączyła: 03 Cze 2007 Posty: 80
|
Wysłany: 2009-02-02, 13:12
|
|
|
Dziękuję dziewczyny, Spongia pomogła . A grypa nie ominęła też mnie i córcię i dlatego proszę jeszcze raz o pomoc w znalezieniu leku również homeopatycznego na gęstą, zieloną wydzielinę z noska u drugiego mojego maleństwa (ma 1,5 roku). Bywa nawet tak że z katarkiem wyciągam niewielkie ilości krwi (urzywam NoseFridy więc ją nie mogłam naruszyć wnętrza noska). |
|
|
|
|
Malati
Pomogła: 71 razy Dołączyła: 10 Cze 2007 Posty: 3924
|
Wysłany: 2009-02-02, 15:23
|
|
|
Ania W., tutaj jest parę informacji na temat leczenia grypy i przeziebienia za pomoca homeopatii( było o tym w wątku do którego link dala mci powyżej,nie wiem czy czytałaś,jeśli tak to już pewnie masz te informacje )
hxxp://www.pfm.pl/u235/navi/199221 |
|
|
|
|
mandy_bu
Pomogła: 23 razy Dołączyła: 30 Gru 2008 Posty: 1260
|
Wysłany: 2009-02-02, 21:40
|
|
|
Do noska swojemu maluchowi podaję Euphorbium, można też często płukać jakimś roztworem wody morskiej (np: disne mar, akurat takiego używam). Życzę zdrówka, u mnie też grypa . |
|
|
|
|
Malati
Pomogła: 71 razy Dołączyła: 10 Cze 2007 Posty: 3924
|
Wysłany: 2009-02-23, 16:39
|
|
|
Karolina napisał/a: | Spongia Tosta 9ch - przy krtani niezastąpiony lek. |
Karolina a jakie ma być dawkowanie tego leku? |
|
|
|
|
Karolina
Pomogła: 114 razy Dołączyła: 06 Cze 2007 Posty: 4928
|
Wysłany: 2009-02-24, 12:16
|
|
|
Po pięć kuleczek - wykręcić do nakrętki, dawałam na oko -
Suchy kaszel - dawka, potem chwila spokoju, pogorszenie kaszlu, kaszel staje się bardziej mokry i spokój, potem po 15 min, potem po ok 30, po godzinie. Następnego dani wsyatrczyły 2/3 dawki, potem gdy tylko jedno kaszlnięce brzmiało "sucho" kolejna dawka i po sprawie
Reguła jest taka, że najlepiej podać od razu - kaszel może od razu ustąpić, choroba się nie rozwinie. |
_________________ hxxp://s-p-l-o-t.blogspot.com/ |
|
|
|
|
Malati
Pomogła: 71 razy Dołączyła: 10 Cze 2007 Posty: 3924
|
Wysłany: 2009-02-24, 12:47
|
|
|
Karolina, dzięki wielkie |
|
|
|
|
Karolina
Pomogła: 114 razy Dołączyła: 06 Cze 2007 Posty: 4928
|
Wysłany: 2009-02-24, 12:57
|
|
|
Mam nadzieję, ze nie za póxno odpisałam |
_________________ hxxp://s-p-l-o-t.blogspot.com/ |
|
|
|
|
Malati
Pomogła: 71 razy Dołączyła: 10 Cze 2007 Posty: 3924
|
Wysłany: 2009-03-13, 19:12
|
|
|
Karolina napisał/a: | Mam nadzieję, ze nie za póxno odpisałam |
spoko,potrzebowalam tej informacj na przyszłośc,jak narazie odpukać krtani nie złapał
[ Dodano: 2009-03-18, 22:17 ]
Niestey miałam nieprzyjemność zastosowac dzisaj ten cudowny lek homeopatyczny na zapalenie krtani.
Nie pomógł.Wylądowaliśmy w końcu w szpitalu dostał sterydy i gowno tez nie pomogly Dopóki byliśmy na dworze było lepiej,w domu młody nie przestaje szczekać( czyli kaszleć )Wieczorem był już padnięty ale niemógl przez ten kaszel spac .Zapakowalam go w spacerowke i na dwor .Jak wariaci chodzilismy po nocy ale chociaz zasnął.Razem z wózkiem wnioslam go do domu i spi w nim przy otwartym oknie.Czeka mnie ciężka noc i modlę sie tylko żeby nie trzeba było znowu szpitala odwiedzic. Na dodatek jestem sama bo Wojtek w pracy na nocce |
|
|
|
|
|