wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
spanie z rodzicami
Autor Wiadomość
lamialuna 

Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 16 Cze 2010
Posty: 1396
Skąd: Eire
Wysłany: 2012-05-23, 22:27   

u nas jakos w sumie na koncu wyszlo bez draki...
rutyna wieczorna wszystko sama zalatwila i mlody szedl w pizamie sam do swojego pokoju (materac z ktorego mozna fajniej zlesc i jest na nim wiecej miejsca pomogl),
mial tez czas ze nas wyganial i sam zasypial..
_________________
hxxp://alterna-tickers.com] hxxp://pierwszezabki.pl]
Zapraszam na profile Facebook'owe
FreeThePuppets & Vegeluna & SlingShoe
 
 
 
maga 
mama Zioma

Pomogła: 79 razy
Dołączyła: 03 Cze 2008
Posty: 4625
Skąd: sielsko izersko
Wysłany: 2012-05-24, 16:38   

dżo, a jak u Was?
_________________
 
 
dżo 


Pomogła: 142 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 5422
Skąd: między polem a łąką
Wysłany: 2012-05-24, 17:45   

maga, nadal śpimy wszyscy razem, był czas, że Tymon "spał" w swoim pokoju ale ponieważ ciągle się budził a ja nie miałam siły na kolejne nieprzespane noce to wrócił do naszego łóżka, niedawno znów spróbowaliśmy i ten sam schemat, zasypia u siebie a po dwóch godzinach budzi się z płaczem i chce abym z nim spała.
 
 
Jadzia 

Pomogła: 29 razy
Dołączyła: 11 Gru 2007
Posty: 3103
Skąd: gliwice
Wysłany: 2012-05-24, 18:18   

U nas dobrym rozwiązaniem okazał się dostawiony materac: my śpimy na materacu, obok położyliśmy materac z łóżeczka J. (podłożyliśmy coś tam pod spód żeby był na tej samej wysokości co nasz) i panna J. śpi na nim całą noc. Zasypia przeważnie na naszym, potem ją przesuwamy i na nasz materac wraca dopiero z samego rana jak mąż wstaje do pracy, a ona chce cycka. Jak płacze w nocy to wystarczy pogłaskanie, chwilowe przytulenie.
Bardzo pasuje mi takie rozwiązanie, bo nie muszę w nocy wstawać gdy dziecię płacze, J. czuje się bezpieczna, a mąż, który spał w pokoju obok, mógł wrócić do mnie (mamy za mały materac na 3 osoby).
_________________
<img src="hxxp://www.suwaczki.com/tickers/ex2b8u69jbdsqcep.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/>
<img src="hxxp://www.suwaczki.com/tickers/zem3qtkf1v8ga0gg.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/>
 
 
maga 
mama Zioma

Pomogła: 79 razy
Dołączyła: 03 Cze 2008
Posty: 4625
Skąd: sielsko izersko
Wysłany: 2012-05-24, 19:57   

Jadzia, super, że znaleźliście rozwiązanie, które pasuje wszystkim. To podstawa.
dżo, widocznie Tymon jeszcze nie jest gotowy na takie zmiany. Może on się czegoś boi? Zostawiacie mu zapaloną lampkę? Ziomas śpi przy zapalonej solnej.
_________________
 
 
biechna 


Pomogła: 65 razy
Dołączyła: 09 Cze 2007
Posty: 4587
Wysłany: 2012-05-24, 20:44   

dżo, a może na razie spanie w jednym pokoju, ale w osobnych łóżkach? U nas jest tak dobrze (pomijam, że technicznie nie mamy innej opcji ;-) ), Staś zasypia sam i zazwyczaj przed spaniem upewnia się, że w nocy przyjdę spać do swojego łóżka, noce ma spokojne. Myślę, że jak uda nam się zmienić mieszkanie na większe, gdzie mały dostanie swój pokój, to takie obecne spanie w swoim łóżku, ale blisko nas, okaże się fajnym etapem przejściowym i pójdzie gładko.
 
 
Agnieszka 

Pomogła: 193 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5199
Wysłany: 2012-05-24, 20:55   

Mojej córce nie muszę zostawiac lampki. Niezależnie czy u nas czy w innym miejscu i tak przyłazi. Wariant z łóżeczkiem w pobliżu też był testowany. Urządzanie pokoju nie dało rezultatów, przyjaciółka na noc podobnie. Między 1 a 3 w nocy albo jest u mnie albo jeśli śpię w innym łóżku przychodzi po mnie. Ja zaakceptowałam ten stan i czekam aż sama się wyprowadzi.
 
 
dżo 


Pomogła: 142 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 5422
Skąd: między polem a łąką
Wysłany: 2012-05-24, 21:35   

maga napisał/a:
Może on się czegoś boi?

Bycia samemu. Poza tym on bardzo lubi się przytulać i czuć, że obok niego cały czas ktoś jest (sprawdza ręką, nogą czy ktoś leży obok), zawsze tak było i w dzień i w nocy.
Dziś zasnął w swoim pokoju, tak chciał, zobaczymy jak długo tam pośpi.
Naszym największym błędem było kupienie mu małego łóżka, gdyby było większe mogłabym w połowie nocy kłaść się obok niego i się wysypiać.
Agnieszka napisał/a:
zaakceptowałam ten stan i czekam aż sama się wyprowadzi

U mnie podobnie choć często myślę na ten temat, nie chcę aby Tymon miał w przyszłości problemy ze spaniem samemu choć w sumie ja do matury spałam z siostrą w jednym łóżku i jakoś później nie miałam kłopotów ze spaniem.
 
 
maga 
mama Zioma

Pomogła: 79 razy
Dołączyła: 03 Cze 2008
Posty: 4625
Skąd: sielsko izersko
Wysłany: 2012-05-24, 21:51   

dżo, rozumiem Cię, bo sama się trochę stresowałam, ale pamiętaj, że ten stan nie będzie wieczny i kiedyś do niego zatęsknisz (ja jeszcze nie tęsknię :-P ;-) )
_________________
 
 
majaja 
wybuchowa wredota


Pomogła: 52 razy
Dołączyła: 12 Cze 2007
Posty: 3450
Skąd: warszawskie Bielany
Wysłany: 2012-05-24, 22:06   

dżo napisał/a:
Naszym największym błędem było kupienie mu małego łóżka, gdyby było większe mogłabym w połowie nocy kłaść się obok niego i się wysypiać.
gorzej gdyby ci tak zostało, znam pannę która spałą z mamą do 17 roku życia; niemalże się przeprowadziła z łózka mamy do chłopaka.
Tymon od wrzesnia idzie do przedszkola? Jak tak to pewnie mu się nasili przyłazenie do was do łózka, ale wydaje mi i tak warto nalegać by zasypiał u siebie. Miron jak go w końcu przeprowadziliśmy na jego antresolę na 4 urodziny to jeszcze z rok budził się w nocy, zapałał lamkę i nas wołał, zwykle już dosypiał u nas. Przerobiliśmy sporo strachów, ciemność, szafa otwarta. Do dziś lubi spac z kimś, póki nie pojawiła sie MAtylda w weekendy przyłaził rano na kotłowanie się. Ale śpi sam, potrafi sam w nocy wstać do łazienki jak potrzbuje i nawet nas nie budzi. A myśmy twedy lat temu parę mieli już dość tego jego przytulania się, robił się duży, coraz silniejszy i my wstawaliśmy cali poobijani i skopani, bo on lubił przytulać się do obojga na raz. Bywało że budził mnie np. kopniak prosto w oko.
Trzymam kciuki za samodzielność Tymka
 
 
koko 


Pomogła: 40 razy
Dołączyła: 08 Maj 2009
Posty: 6187
Wysłany: 2012-05-24, 22:41   

majaja, do 17 roku życia ??? :shock:
_________________
hxxp://fajnamama.pl]
hxxp://fajnamama.pl]
 
 
 
KasiaQ 


Pomogła: 8 razy
Dołączyła: 26 Lis 2011
Posty: 829
Wysłany: 2012-05-24, 23:50   

zawsze myślałam, że spanie z niemowlakiem to coś wspaniałego - budząc się masz go pod ręką i zawsze możesz dojrzeć, czy wszystko ok - i ok - ale do czasu :mryellow:
dopóki karmiłam w nocy - mowy nie było o innej opcji niż spanie z nami (na szczęście mamy duże wyrko ;-) ) ale nagle okazało się, że jest jej niewygodnie, że ma za mało miejsca i jest jej po prostu za ciepło (zawsze spała między nami - byłam spokojniejsza) i odstawienie jej do łóżeczka, wpierw na popołudniowe drzemki - tak dla oswojenia się, bo wcześniej służyło tylko do zabawy, kiedy musiałam coś zrobić bez jej udziału ;-) było strzałem w dziesiątkę! nie licząc przeziębień i ząbkowania - dziecko przesypia całą noc, bo po prostu nikt jej w tym nie przeszkadza :-D żeby nie było idealnie to jak się przebudzi, to tak długo marudzi, pokrzykuje lub woła, aż jej nie przygarniemy :-P choć i wtedy zdarza się, że jeszcze pośpi, więc nie mogę narzekać :mryellow:
a spanie z mamą do 17-tki to dla mnie dewiacja jest :-P
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]
 
 
olgasza 
królowa życia


Pomogła: 124 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 3140
Wysłany: 2012-05-25, 00:27   

ech, a ja lubię spać z młodą (niedługo 5 lat skończy) :->
_________________
hxxp://ekostyl.blogspot.com/
 
 
maga 
mama Zioma

Pomogła: 79 razy
Dołączyła: 03 Cze 2008
Posty: 4625
Skąd: sielsko izersko
Wysłany: 2012-05-25, 10:26   

olgasza, ja też lubię spać z Ziomkiem. Niestety tata nie dawał rady się wysypiać, więc dość wcześnie wyniósł się do innego pokoju. W zasadzie to z jego inicjatywy zorganizowaliśmy przenosiny Ziemniaka "na swoje".
_________________
 
 
bronka 
Supergirls don t cry

Pomogła: 83 razy
Dołączyła: 02 Lip 2009
Posty: 6426
Wysłany: 2012-05-25, 10:41   

majaja napisał/a:
spałą z mamą do 17 roku życia; niemalże się przeprowadziła z łózka mamy do chłopaka

se dziewucha poradziła, żeby sama nie spać :mrgreen:

Ja tam lubię z małżem moim spać i bez dzieci :-P
Jak któreś z naszych licznych dzieci się przebudzi to małż jak Zombie lezie do ich pokoju i śpi z nim u niego w wyrku.
Właściwie tylko przychodzą teraz jak nich nawiedzi łóżkosikacz. A całe szczęście coraz rzadziej.
Kupując chłopakom łóżka od razu było w planach ewentualne wyspanie się obok w razie kataru/ choroby/ złego snu/ potwora z szafy itp.
 
 
MartaJS 


Pomogła: 101 razy
Dołączyła: 04 Wrz 2010
Posty: 6041
Skąd: Kosieczyn
Wysłany: 2012-05-25, 10:51   

My zainwestowaliśmy w materac 200x200 cm, rewelacja :-) Oprócz tego kupiliśmy też osobny materac dla Stacha, ale póki co pięknie mieścimy się wszyscy na tym jednym. Co prawda w końcu i tak wszyscy (mąż i syn) przytulają się do mnie, przez co nie mogę się ruszyć :roll:
_________________



hxxp://www.kurazdoktoratem.blogspot.com
 
 
maga 
mama Zioma

Pomogła: 79 razy
Dołączyła: 03 Cze 2008
Posty: 4625
Skąd: sielsko izersko
Wysłany: 2012-05-25, 11:00   

MartaJS, my mamy materac w takim samym rozmiarze, ale małż i tak się nie wysypiał :mryellow:
_________________
 
 
dżo 


Pomogła: 142 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 5422
Skąd: między polem a łąką
Wysłany: 2012-05-25, 12:47   

olgasza napisał/a:
a ja lubię spać z młodą

ja również i to jest jednen z powodów dlaczego T. śpi nadal z nami, dziś w nocy przespał u siebie 3,5 godziny, może zasnął by ponownie gdybym chwilę przy nim posiedziała ale w nocy jestem taka nieprzytomna, że wybieram najłatwiejsze rozwiązanie.

bronka napisał/a:
Kupując chłopakom łóżka od razu było w planach ewentualne wyspanie się obok w

Żałuję, że nie byłam taka mądra.
 
 
bronka 
Supergirls don t cry

Pomogła: 83 razy
Dołączyła: 02 Lip 2009
Posty: 6426
Wysłany: 2012-05-25, 13:02   

dżo, ja mam o tyle dobrze, że chłopcy w nocy odkąd przestali jeść z cycka wołają tatę :-P
Nie wiem co mi się tak poszczęściło ;-)

W sumie łóżka chłopakom kupiliśmy już takie na dobrych kilka lat.

[ Dodano: 2012-05-25, 13:03 ]
dżo napisał/a:
Żałuję, że nie byłam taka mądra.

Mądra to ja nie jestem, ale żal mi było małża jak próbował dziecko utulić w łóżeczku 120 cm je szczebelkami z 4 stron :-P
 
 
lamialuna 

Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 16 Cze 2010
Posty: 1396
Skąd: Eire
Wysłany: 2012-05-31, 18:09   

nie ma regul i my/rodzice inni i dzieciaki inne...
Jedni z nas potrafia sie wyspac ze stopa na twarzy a inni nie ;)

Fakt, ze im wieksze dziecko tym trudniej. Nasz przypadek nauczyl mnie ze trzeba wyluzowac i obserwowac - na sile nic nie dziala - a jak zadziala to krotkofalowo i po kilku dniach/tygodniach wszystko wraca do starej normy.

Mielismy farta, ze mlody sam smigal do swojej sypialni i z tego co rozmawiam z rodzicami, duzy materac na ziemi sprawdza sie najlepiej na przenosiny.

[ Dodano: 2012-05-31, 17:10 ]
a tu fajny wywiad, jak ktos Wam truje, ze z dzieckiem spicie :)
hxxp://www.dzieckowmiescie.info/2012/05/wspospanie-za-i-przeciw-o.html
_________________
hxxp://alterna-tickers.com] hxxp://pierwszezabki.pl]
Zapraszam na profile Facebook'owe
FreeThePuppets & Vegeluna & SlingShoe
 
 
 
ania19861 
ania

Dołączyła: 18 Cze 2012
Posty: 13
Wysłany: 2012-09-18, 15:05   

Ja też borykam się z tym problemem musiała bym być nieugięta i przez to pewnie kilka nocy mielibyśmy wszyscy nieprzespane. Może kiedyś się zmobilizuje...

[spam]
_________________
hxxp://www.victoriasport.pl]sprzęt bokserskiw Twoim mieście
 
 
śliwka 
Iw


Pomogła: 9 razy
Dołączyła: 22 Sie 2010
Posty: 954
Wysłany: 2012-09-18, 15:38   

ania19861, opanuj się trochę z tym spamowaniem.
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,23 sekundy. Zapytań do SQL: 12