spanie z rodzicami |
Autor |
Wiadomość |
gemi
Matka Polka ;)
Pomogła: 40 razy Dołączyła: 30 Wrz 2008 Posty: 2460
|
Wysłany: 2011-01-31, 16:52
|
|
|
bodi napisał/a: | powiedz mi, czy zmiany w rytmie Pawełkowym wprowadzacie z myślą o tym co będzie jak maluch się już urodzi? | dokładnie. Zupełnie nie wyobrażam sobie usypiania dwójki na raz na pawełkowym łóżku.
bodi napisał/a: | była bardzo cycowym dzieckiem i budziła się w nocy x razu | podobno dzieci śpiące z mamami budzą się o wiele częściej, z tym, że samo karmienie i ponowne zasypianie idzie z reguły szybciej. U nas tych karmień było góra 3-4 (później 1-2), ale każda pobudka trwała minimum 1,5 godziny.
I podobnie jak u rosy, Pawełek wyrósł na bardzo radosne i poukładane dziecko. |
_________________ "Nowego kłamstwa słucha się chętniej aniżeli starej prawdy" (A.Czechow) |
|
|
|
|
maga
mama Zioma
Pomogła: 79 razy Dołączyła: 03 Cze 2008 Posty: 4625 Skąd: sielsko izersko
|
Wysłany: 2011-02-25, 18:02
|
|
|
hxxp://dziecisawazne.pl/spicie-z-dzieckiem-czyli-jak-to-jest-w-praktyce/ |
_________________
|
|
|
|
|
MartaJS
Pomogła: 101 razy Dołączyła: 04 Wrz 2010 Posty: 6041 Skąd: Kosieczyn
|
Wysłany: 2011-02-25, 18:12
|
|
|
Hehe, a moja koleżanka ostatnio skarżyła się, że jej dziecko się usamodzielnia i już nie chce z nią spać
Staś ma swoje łóżeczko obok naszego i śpi raz u siebie, raz z nami. Jak potrzebuje, marudzi, biorę go do łóżka i to często pomaga - a nawet jeśli nie, to przynajmniej nie muszę co chwilę wstawać. Jak jest spokojny, nic go nie męczy, bez problemu śpi u siebie. |
_________________
hxxp://www.kurazdoktoratem.blogspot.com |
|
|
|
|
maharetefka
Pomogła: 22 razy Dołączyła: 19 Gru 2008 Posty: 1566
|
Wysłany: 2011-02-25, 19:56
|
|
|
jako ze to "moj" watek to tylko napisze, ze josh nadal ze mna spi . tym razem warunki mieszkaniowe- pokoj 2,5 na 2,5 ... |
_________________ go vegan!
|
|
|
|
|
zina
Pomogła: 93 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 6308
|
Wysłany: 2011-02-25, 21:45
|
|
|
Klara uwielbia spac w swoim lozeczku i teraz kiedy chora i chcialam spac razem z nia w naszej sypialni zaczela prostestowac!
Niestety w praktyce spie u niej w pokoju na podlodze zeby pomagac jej w nocy odkrztuszac i smarkac, podawac wode itp.
Boi sie zostac w nocy sama a naasza sypialnia niestety schodami w dol a przed nimi bramka wiec duze utrudnienie zeby mogla sama sobie do nas przychodzic... |
|
|
|
|
maga
mama Zioma
Pomogła: 79 razy Dołączyła: 03 Cze 2008 Posty: 4625 Skąd: sielsko izersko
|
Wysłany: 2011-02-25, 22:17
|
|
|
zina, a jak Klara zniosła przenosiny? Długo się adaptowała do nowych warunków? |
_________________
|
|
|
|
|
dżo
Pomogła: 142 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 5422 Skąd: między polem a łąką
|
Wysłany: 2011-02-26, 09:17
|
|
|
maga, a Ziom nadal śpi z Wami czy juz osobno? |
|
|
|
|
maga
mama Zioma
Pomogła: 79 razy Dołączyła: 03 Cze 2008 Posty: 4625 Skąd: sielsko izersko
|
Wysłany: 2011-02-26, 09:20
|
|
|
dżo, niestety nie z nami, tylko ze mną. Tata na kanapie
Mnie spanie razem z nim nie przeszkadza, ale myślę, że niedługo czas zabrać się za wyprowadzenie syna do własnego łoża. |
_________________
|
|
|
|
|
dżo
Pomogła: 142 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 5422 Skąd: między polem a łąką
|
Wysłany: 2011-02-26, 09:22
|
|
|
Czyli tak samo jak u nas i też intensywnie mysle jak zorganizować przeprowadzkę. Slabo to widzę bo T. nadal budzi sie w nocy szukając mnie (gdy leżę np. zbyt daleko czyli nie w zasiędu ręki ). |
|
|
|
|
maga
mama Zioma
Pomogła: 79 razy Dołączyła: 03 Cze 2008 Posty: 4625 Skąd: sielsko izersko
|
Wysłany: 2011-02-26, 09:26
|
|
|
dżo, takoż u nas. Co prawda Ziom nie budzi się często, ale jeśli - mama musi przytulić. No i zasypia tylko ze mną, przytulony. Mam plan, żeby zacząć go przyzwyczajać do spania w swoim pokoju do dziennej drzemki. Nie za bardzo jednak mam powera póki co |
_________________
|
|
|
|
|
zorro
Pomogła: 43 razy Dołączyła: 13 Lut 2009 Posty: 826 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2011-02-26, 23:36
|
|
|
Dużo zależy od charakteru dziecka. Mój syn do tej pory lubi do nas wpadać, córka nie bardzo, choć czasem przychodzi. Ale ona jest w pokoju z bratem. Zawsze to jakieś towarzystwo. |
_________________ hxxp://znak-zorro-zo.blogspot.com/]ZORRO pisze - czytaj! |
|
|
|
|
MartaJS
Pomogła: 101 razy Dołączyła: 04 Wrz 2010 Posty: 6041 Skąd: Kosieczyn
|
Wysłany: 2011-02-27, 10:20
|
|
|
zorro napisał/a: | Ale ona jest w pokoju z bratem. Zawsze to jakieś towarzystwo. |
Hehe. Jak byłam mała, często śniło mi się, że coś strasznego jest w pokoju, jakiś potwór itp. Przybiegałam do łóżka rodziców, ale płakałam dalej, bo wiedziałam, że tam został mój młodszy brat, który spał sobie spokojnie i nic nie wiedział o żadnych potworach |
_________________
hxxp://www.kurazdoktoratem.blogspot.com |
|
|
|
|
zina
Pomogła: 93 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 6308
|
Wysłany: 2011-02-27, 10:38
|
|
|
maga napisał/a: | zina, a jak Klara zniosła przenosiny? Długo się adaptowała do nowych warunków? |
Oswoila sie dosc szybko choc nie przespala jeszcze sama ani jednej nocy
Nawet jak teraz, podczas choroby, spie obok niej na podlodze, potrafi zerwac sie w nocy i krzyczec na cale gardlo "MAAAMA". |
|
|
|
|
Manu
Pomogła: 13 razy Dołączyła: 10 Mar 2008 Posty: 1128 Skąd: Austria
|
Wysłany: 2011-03-03, 21:44
|
|
|
nigdy nie myslalam, ze bedziemy potrzebowac ponad 2 metry lozka, chyba zamienimy pomieszczenia, przeniesiemy sypialnie do wiekszego pokoju. |
_________________ hxxp://www.suwaczki.com/]....hxxp://www.tickerclub.com/]
Nagradzanie jest postmodernistyczną wersją kary.
<object width="88" height="31"><param name="movie" value="hxxp://ecosia.org/_images/banner/ecosiaEn88x31.swf"><embed src="hxxp://ecosia.org/_images/banner/ecosiaEn88x31.swf" width="88" height="31"></embed></object>
|
|
|
|
|
rosa
born to be wild
Pomogła: 174 razy Dołączyła: 05 Cze 2007 Posty: 7459 Skąd: Zielonka
|
Wysłany: 2011-03-04, 08:17
|
|
|
Manu, my mamy trzy materace 90cm ułożone jeden obok drugiego - czyli 2,7m, a i tak czasem jest ciasno |
_________________ hxxp://rosa-robi-to.blogspot.com/
And what would life be like without a few mistakes |
|
|
|
|
MartaJS
Pomogła: 101 razy Dołączyła: 04 Wrz 2010 Posty: 6041 Skąd: Kosieczyn
|
Wysłany: 2011-03-04, 08:20
|
|
|
A my mieścimy się na zwykłej rozkładanej kanapie przy czym większość miejsca zajmuje Stach śpiący na środku z rozłożonymi szeroko łapkami |
_________________
hxxp://www.kurazdoktoratem.blogspot.com |
|
|
|
|
rosa
born to be wild
Pomogła: 174 razy Dołączyła: 05 Cze 2007 Posty: 7459 Skąd: Zielonka
|
Wysłany: 2011-03-04, 08:21
|
|
|
MartaJS, ale wy jeszcze mali jesteście |
_________________ hxxp://rosa-robi-to.blogspot.com/
And what would life be like without a few mistakes |
|
|
|
|
AZ
Pomogła: 6 razy Dołączyła: 17 Sty 2011 Posty: 353 Skąd: kielce/wrocław
|
Wysłany: 2011-03-04, 10:52
|
|
|
rosa napisał/a: | Manu, my mamy trzy materace 90cm ułożone jeden obok drugiego - czyli 2,7m | z rozmachem |
_________________ ćwicz mięśnie kegla kiedy czytasz moje posty, kiedyś mi za to podziękujesz |
|
|
|
|
koko
Pomogła: 40 razy Dołączyła: 08 Maj 2009 Posty: 6187
|
Wysłany: 2011-03-04, 10:56
|
|
|
Mnie nawet podoba się idea bycia z dzieckiem w wyrze, chociaż przedwczoraj na zajęciach z pierwszej pomocy prowadzonych przez ratowników dowiedziałam się, że spanie z rodzicami to jedna z najczęstszych przyczyn śmierci niemowląt. |
_________________ hxxp://fajnamama.pl]
hxxp://fajnamama.pl] |
|
|
|
|
MartaJS
Pomogła: 101 razy Dołączyła: 04 Wrz 2010 Posty: 6041 Skąd: Kosieczyn
|
Wysłany: 2011-03-04, 11:19
|
|
|
Z tego co wiem, to jest mit. Oczywiście trzeba zachować podstawowe środki bezpieczeństwa, tzn. nie pić alkoholu przed pójściem spać, nie palić, nie brać środków nasennych/odurzających - to jest największe ryzyko. Statystycznie co najmniej tyle samo przypadków SIDS zdarza się we własnym łóżeczku dziecka. A są też badania wskazujące, że spanie z dzieckiem jest bezpieczniejsze pod tym względem. W tym momencie nie jestem w stanie wkleić linków (może potem), ale przec urodzeniem Stasia badałam temat i wyszło mi, że to nieprawda, spanie z dzieckiem samo w sobie nie jest bardziej niebezpieczne. |
_________________
hxxp://www.kurazdoktoratem.blogspot.com |
|
|
|
|
koko
Pomogła: 40 razy Dołączyła: 08 Maj 2009 Posty: 6187
|
Wysłany: 2011-03-04, 11:32
|
|
|
MartaJS właśnie statystycznie wychodzi, że to jedna z najczęstszych przyczyn zgonów. I że wcale niekoniecznie dotyczy patologicznych sytuacji, gdzie rodzice są np. mocno wstawieni. Akurat jednemu z ratowników zdarzyła się taka sytuacja 3 miesiące temu, niestety dziecko zmarło. Rodzice nie byli pijani, ale też nie podjęli żadnych czynności reanimacyjnych (byli w jakimś szoku, choć nie wyobrażam sobie nic w tej sytuacji nie zrobić).
Nie chodzi tu o SIDS!!! To traktowane jest jako odrębna przyczyna zgonów. W przypadku spania z rodzicami chodzi o przyduszenia, o które ponoć bardzo łatwo, wystarczy, że matka jest niewyspana i bardzo zmęczona, wtedy łatwo o zaplątanie niemowlęcia choćby w kawałek kołdry czy poduszki.
Drugą rzeczą przed którą przestrzegał są jakieś takie baldachimy na łóżeczko (do kupienia w Ikea ). |
_________________ hxxp://fajnamama.pl]
hxxp://fajnamama.pl] |
|
|
|
|
MartaJS
Pomogła: 101 razy Dołączyła: 04 Wrz 2010 Posty: 6041 Skąd: Kosieczyn
|
Wysłany: 2011-03-04, 11:39
|
|
|
Ale przyduszenia podczas snu też kwalifikują się do SIDS.
Z tego co pamiętam, wg badań w Wielkiej Brytanii, 54% zgonów miało miejsce podczas spania z rodzicami, przy czym większość z tego to przypadki po użyciu alkoholu lub środków odurzających, wcale nie w łóżku, tylko na sofie lub fotelu. Nie mogę teraz znaleźć tego linku. |
_________________
hxxp://www.kurazdoktoratem.blogspot.com |
|
|
|
|
koko
Pomogła: 40 razy Dołączyła: 08 Maj 2009 Posty: 6187
|
Wysłany: 2011-03-04, 11:46
|
|
|
Być może, akurat facet od zajęć nie różnicował tego na sofy, fotele, łóżka
Z tego, co czytałam, tylko niektórzy kwalifikują uduszenia/zaplątania do bezdechów powodujących SIDS. Ale to już szczegóły, w które chyba nie warto się na naszym poziomie wdawać?
W każdym razie jeśli są niepokojące doniesienia statystyczne i "z życia" to chyba nie zaryzykowałabym nocnego spania z synkiem. Mam bardzo mocny sen i czuję, że w moim przypadku może to być niebezpieczne dla dziecka. Chociaż idea tego, że dziecko jest blisko, spokojne, najedzone i bezpieczne, a rodzice nie muszą biegać do łóżeczka bardzo mi się podoba.
Pijani rodzice są już za to niebezpieczni w każdej sytuacji. |
_________________ hxxp://fajnamama.pl]
hxxp://fajnamama.pl] |
|
|
|
|
rosa
born to be wild
Pomogła: 174 razy Dołączyła: 05 Cze 2007 Posty: 7459 Skąd: Zielonka
|
Wysłany: 2011-03-04, 12:27
|
|
|
mocny sen przy małym dziecku raczej rzadko występuje
nic na siłę, jeżeli się nie jest przekonanym do spania z dzieckiem to nie ma po co się katować, koszyk postawiony przy łóżku też jest wygodny |
_________________ hxxp://rosa-robi-to.blogspot.com/
And what would life be like without a few mistakes |
|
|
|
|
MartaJS
Pomogła: 101 razy Dołączyła: 04 Wrz 2010 Posty: 6041 Skąd: Kosieczyn
|
Wysłany: 2011-03-04, 12:36
|
|
|
Dokładnie, też mi się wydawało że śpię twardo, a teraz wystarczy że mały stęknie, a ja się budzę - nie musi wcale płakać |
_________________
hxxp://www.kurazdoktoratem.blogspot.com |
|
|
|
|
|