wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
szczepionka nie powoduje autyzmu
Autor Wiadomość
rebTewje 
tatanaty


Pomógł: 12 razy
Dołączył: 02 Cze 2007
Posty: 1323
Skąd: Kalisz
Wysłany: 2009-03-01, 21:28   

alcia, odpowiadałem na post Magdy Stępień. Martuś, dzięki za wyrazy, I love You too, takoż wszystkich moich oponentów wegedzieciakowych, no, może z jednym wyjątkiem, ale to nie Magda Stępień oczywiście ;) noł flejm forewa! ;)
_________________
Widmo krąży nad Europą, widmo weganizmu...
 
 
 
rebTewje 
tatanaty


Pomógł: 12 razy
Dołączył: 02 Cze 2007
Posty: 1323
Skąd: Kalisz
Wysłany: 2009-03-02, 11:34   

hxxp://wyborcza.pl/1,75476,6332022,Nie_boj_sie__zaszczep_twoje_dziecko.html?utm_source=Nlt&utm_medium=Nlt&utm_campaign=1000621?utm_source=RSS&utm_medium=RSS&utm_campaign=4809323]TUTAJ LINK DO WYWIADU z Dr. Pawłem Grzesiowskim, kierownikiem Zakładu Profilaktyki Zakażeń i Zakażeń Szpitalnych w Narodowym Instytucie Leków w Warszawie, wywiad pod tytułem "Nie bój się, zaszczep twoje dziecko". Kilka kwestii poruszanych powyżej staje w tym tekście, dlatego polecam lekturę.
_________________
Widmo krąży nad Europą, widmo weganizmu...
 
 
 
Tobayashi 


Pomogła: 34 razy
Dołączyła: 03 Sie 2007
Posty: 1507
Wysłany: 2009-03-02, 16:43   

Zanim sie wgryzę w wywiad, zapytam jeszcze: jeżeli takim problemem obecnie jest odra, czemu nie szczepi sie przeciwko samej odrze, skoro rodzice boją się MMR? Czemu szczepionka jest skojarzona z dwoma innymi chorobami, ktróre nie sa tak poważne, nie ma ich epidemii, i - jak już pisała o tym bodi - szczepienie się przeciwko nim w dzieciństwie jest, łagodnie mówiąc, bez sensu.
 
 
adriane 


Pomogła: 51 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 3064
Skąd: teraz Irlandia
Wysłany: 2009-03-02, 16:47   

Można jeszcze zapytać, dlaczego przechorowanie którejś z tych 3 chorób nie powoduje zwolnienia z zaszczepienia się MMRII.
_________________
Ada, mama Emila 2002, Karoliny 2000 i Filipa 1991.
 
 
 
bodi 
lucky lucky me :)


Pomogła: 91 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 4234
Skąd: UK
Wysłany: 2009-03-02, 17:03   

adriane, szczepi się tą samą szczepionką chyba dlatego że nie ma pojedynczych.
_________________

 
 
adriane 


Pomogła: 51 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 3064
Skąd: teraz Irlandia
Wysłany: 2009-03-02, 18:02   

bodi napisał/a:
adriane, szczepi się tą samą szczepionką chyba dlatego że nie ma pojedynczych.


No własnie i tu wracamy do pytania Tobayashi ;)
_________________
Ada, mama Emila 2002, Karoliny 2000 i Filipa 1991.
 
 
 
Ania D. 

Pomogła: 115 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 2196
Wysłany: 2009-03-02, 20:00   

Takie moje mysli po przejrzeniu artykułu:
1. "poniżej dopuszczalnej normy rtęci dla człowieka" - z tego co pamiętam, nie ma dopuszczalnej normy rtęci, czasami się podaje jakieś liczby, ale WHO stwierdziła, że nie ma bezpiecznej dawki rtęci
2."Oni dobrze pamiętają te ciężkie choroby, jak odra, krztusiec, sepsa" - na sepsę nie ma szczepionki
3. "Wie pani, dlaczego tak mało jest na świecie firm, które robią szczepionki? Bo to bardzo niewdzięczna branża. Jest pod takim publicznym ostrzałem, że nie może sobie pozwolić na żadne błędy" - jak wiemy, błędy się zdarzają i ludzie/dzieci po szczepionkach też umierają
 
 
Mala_Mi 


Pomogła: 26 razy
Dołączyła: 24 Cze 2007
Posty: 753
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-03-02, 20:11   

bodi napisał/a:
adriane, szczepi się tą samą szczepionką chyba dlatego że nie ma pojedynczych.
jest na pewno pojedyncza na różyczkę. Wiem, bo sama szczepiłam się przed ciążą z Kalinką, kiedy okazało się, że jednak nie mam przeciwciał.
Ania D. napisał/a:
2."Oni dobrze pamiętają te ciężkie choroby, jak odra, krztusiec, sepsa" - na sepsę nie ma szczepionki
Bo sepsę u osłabionego organizmu może wywołać cokolwiek - bakteria, wirus, grzyb.
_________________
<img src="hxxp://by.lilypie.com/nRpup1.png" alt="Lilypie Kids birthday Ticker" border="0" /><img src="hxxp://lb4f.lilypie.com/0KPJp1.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Fourth Birthday tickers" />
<img src="hxxp://lb2f.lilypie.com/66mjp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Second Birthday tickers" />
 
 
bodi 
lucky lucky me :)


Pomogła: 91 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 4234
Skąd: UK
Wysłany: 2009-03-02, 20:22   

głownym argumentem jest chyba to że powikłania świnkowe u chłopców mogą prowadzić do niepłodności, a różyczka w ciąży zagraża płodowi.
_________________

 
 
Marcela

Pomógł: 38 razy
Dołączył: 04 Cze 2007
Posty: 1417
Wysłany: 2009-03-02, 20:31   

bodi napisał/a:
powikłania świnkowe u chłopców mogą prowadzić do niepłodności, a różyczka w ciąży zagraża płodowi.

.... co oczywiście nie zmienia faktu, ze szczepienie małych dzieci jest bez sensu (szczepionka daję "pewnośc" niezachorowania przez 5 lat) Większy sens miałoby chyba wyszczepienie populacji przed dojrzewaniem. Rzadko która dziewczynka zachodzi w ciążę przed pójściem do szkoły. ;-)
 
 
taniulka 


Pomogła: 20 razy
Dołączyła: 03 Cze 2007
Posty: 1106
Skąd: Poznań/Melbourne
Wysłany: 2009-03-02, 20:41   

bodi napisał/a:
różyczka w ciąży zagraża płodowi


Nasza Nadia w nabliższym czasie z tego co się orientuję (przynajmniej tak ona deklaruje ;-) )nie ma zamiaru zachodzić w ciąże. Ja byłam zaszczepiona dopiero w wielku 15 lat. Dano przynajmniej dzieciom szansę by przechorowały chorobe w dzeciństwie. A nie jak teraz straszy się rodziców ciążą kiedy mamy do czynienia z dzieckiem który może przejść różyczkę i nawet nie będziemy wiedzieli kiedy :evil:
_________________
<img src="hxxp://lbyf.lilypie.com/kOPap10.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" />
<img src="hxxp://lbdf.lilypie.com/1IX8p10.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Pregnancy tickers" />

Boże, użycz mi pogody ducha, ażebym godziła się z tym, czego zmienić nie mogę! Odwagi, abym zmieniała to, co zmienić jestem w stanie i mądrości, abym odróżniała jedno od drugiego.
 
 
bodi 
lucky lucky me :)


Pomogła: 91 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 4234
Skąd: UK
Wysłany: 2009-03-02, 20:58   

ale ludzie się szczepią "na sepsę" - wystarczy zajrzeć na inne fora ;)

[ Dodano: 2009-03-02, 21:02 ]
taniulka, ja pisałam tylko o tym, jakie są oficjalne powody tych szczepień - przynajmniej na tyle na ile sama się orientuję.
Niejednokrotnie na tym forum pisałam o tym że dla mnie szczepienie małych dzieci na rózyczkę jest bez sensu, kiedy lepiej żeby dziewczynka ją przeszła właśnie w dzieciństwie i miała odpornosć na całe życie.

[ Dodano: 2009-03-02, 21:04 ]
pisałam o tym na drugiej stronie tego wątku:
Cytat:
Dla mnie podstawowym argumentem przeciw szczepionce MMR jest to, ze choroby na ktore ma uodparniac, najgrozniejszy przebieg maja kiedy zachoruje sie na nie w wieku doroslym, na co paradoksalnie szczepionka daje najwieksze szanse - chroni dziecko przed zachorowaniem wtedy kiedy ma najwieksze szanse by przejsc lekko dana chorobe, a po ustaniu dzialania dorosla osoba pozostaje bez odpornosci. Czyli teoretycznie, dorosli powinni sie nadal doszczepiac na te choroby przez cale zycie (czy tez np. w przypadku kobiet i rozyczki - do momentu menopauzy)
_________________

 
 
PiPpi 
:)


Pomogła: 51 razy
Dołączyła: 07 Lis 2007
Posty: 1974
Skąd: wrocław
Wysłany: 2009-03-02, 22:38   

rebTewje napisał/a:
Martuś, dzięki za wyrazy, I love You too, takoż wszystkich moich oponentów wegedzieciakowych, no, może z jednym wyjątkiem, ale to nie Magda Stępień oczywiście ;) noł flejm forewa! ;)


a to mi ulżyło ;-) uff

reb, ja prosta kobieta jestem, na dodatek zmęczona i ciężko mi mądrość tak zacnego filozofa jak Ty przyswoić, wyłuszczę Ci tu najprościej jak potrafię o co mnie chodziło, coby Twa skomplikowana odpowiedź była na tyle prosta bym mogła ją łatwo strawić :mrgreen:

i wiesz co, zaczęłam pisac i jakoś mi się odechciało, moze innym razem, ok? :mrgreen:

neo,
popytam sąsiadów co i jak z tym dzieckiem, ewentualnie Was ze sobą skontaktuję
_________________
hxxp://www.fotosik.pl]hxxp://www.fotosik.pl]hxxp://www.fotosik.pl] hxxp://pierwszezabki.pl]
hxxp://www.maluchy.pl]
 
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2009-03-02, 22:41   

Marcela napisał/a:
Większy sens miałoby chyba wyszczepienie populacji przed dojrzewaniem.
ja byłam szczepiona jako 13-latka, z tego co nam mówili była to pierwsza seria szczepień w Polsce i właśnie argumentowało się to ochroną płodu; po co szczepi się niemowlaki przeciw różyczce nie mogę do końca pojąć
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
rebTewje 
tatanaty


Pomógł: 12 razy
Dołączył: 02 Cze 2007
Posty: 1323
Skąd: Kalisz
Wysłany: 2009-03-02, 22:50   

Magda Stępień napisał/a:
moze innym razem, ok? :mrgreen:


jeśli o mnie cho to na relaksie, bez ciśnień, absolutnie, nic pod przymusem ;) pozdrawiam!
_________________
Widmo krąży nad Europą, widmo weganizmu...
 
 
 
Karolina 

Pomogła: 114 razy
Dołączyła: 06 Cze 2007
Posty: 4928
Wysłany: 2009-03-03, 12:30   

Także o tym czytałam, pojedyncza szczepionka wcale nie jest bezpieczniejsza.
_________________
hxxp://s-p-l-o-t.blogspot.com/
 
 
 
taniulka 


Pomogła: 20 razy
Dołączyła: 03 Cze 2007
Posty: 1106
Skąd: Poznań/Melbourne
Wysłany: 2009-03-03, 21:10   

bodi napisał/a:
taniulka, ja pisałam tylko o tym, jakie są oficjalne powody tych szczepień - przynajmniej na tyle na ile sama się orientuję.


o ok. Rozumiem )
_________________
<img src="hxxp://lbyf.lilypie.com/kOPap10.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" />
<img src="hxxp://lbdf.lilypie.com/1IX8p10.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Pregnancy tickers" />

Boże, użycz mi pogody ducha, ażebym godziła się z tym, czego zmienić nie mogę! Odwagi, abym zmieniała to, co zmienić jestem w stanie i mądrości, abym odróżniała jedno od drugiego.
 
 
Rafka 
Psiarz

Dołączyła: 23 Lut 2009
Posty: 10
Wysłany: 2009-03-21, 21:37   

Mnie przeraża fakt, ze noworodka po jakze traumatycznym i ciezkim przezyciu jakim jest poród juz w 1 dobie czestuje sie szczepionką. Skoro do szczepienia potrzebna jest 100% forma organizmu to jakie uzasadnienie ma szczepienie w 1 dobie?

O skutkach MMR słyszałam wiele - nie zaryzykuję - nie zaszczepię dziecka przed 24 miesiącem. Zresztą przechodziłam świnkę, różyczkę, ospe i inne choroby i żyję. Przeraza mnie bobmardowanie dzieci antybiotykami, lekami i witaminami w zastrzykach (vit K w 2 dobie) tak małych dzieci. Przecież to wstrząs dla małego organizmu z pewnością osłabionego porodem.
_________________
www.silva-lupus.pl
www.OdpowiedzialniRodzice.pl
 
 
sylv 
niedowiarek


Pomogła: 40 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 3138
Skąd: Sz-n
Wysłany: 2009-03-22, 09:24   

mnie zastanawia jedno - jak to jest, że w społeczeństwach rozwiniętych, gdzie męczy się biedne dzieciaczki owymi "świństwami", przeżywalność noworodków i niemowląt jest tyle razy wyższa, niż w krajach, gdzie zdaje się li i tylko na Matkę Naturę... :-/
_________________
hxxp://www.thebump.com/?utm_source=ticker&utm_medium=UBB&utm_campaign=tickers]

moje aukcje
hxxp://allegro.pl/Shop.php/Show?id=19996001
 
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2009-03-22, 09:46   

sylv napisał/a:
gdzie zdaje się li i tylko na Matkę Naturę... :-/
nie wiem, czy tak się po prostu zdali - wg mnie to kwestia biedy... w dużej mierze (oraz braku świadomości, niezaradności itp.)
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
Capricorn 
2radical4u

Pomogła: 89 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 6526
Wysłany: 2009-03-22, 10:07   

Lily napisał/a:
sylv napisał/a:
gdzie zdaje się li i tylko na Matkę Naturę... :-/
nie wiem, czy tak się po prostu zdali - wg mnie to kwestia biedy... w dużej mierze (oraz braku świadomości, niezaradności itp.)


ano, właśnie.

Tam, gdzie "zdają się tylko na matkę naturę" zgony noworodków następują z wielu powodów, między innymi z powodu braku opieki lekarskiej nad matką w czasie ciąży i porodu - poród często gęsto odbierają wiejskie babki, przy których np. wcześniak czy dziecko z problemami krążeniowymi, czy innego typu zaburzeniami ma o wiele mniejsze szanse, niż w naszej strefie ekonomicznej. Brutalnie rzecz ujmując, tam, gdzie cały czas jeszcze mozna liczyć wyłącznie na matkę naturę, tam przetrwają najsilniejsi.
_________________
this is the strangest life I've ever had...

Niniejszym oświadczam, iż wszystkie moje wypowiedzi zawierają wyłącznie moje spojrzenie na omawiany temat. Nikogo do niczego nie nakłaniam. Dziękuję za uwagę.
 
 
sylv 
niedowiarek


Pomogła: 40 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 3138
Skąd: Sz-n
Wysłany: 2009-03-22, 11:42   

Capricorn napisał/a:
Brutalnie rzecz ujmując, tam, gdzie cały czas jeszcze mozna liczyć wyłącznie na matkę naturę, tam przetrwają najsilniejsi.

prawda.
Capricorn napisał/a:
zgony noworodków następują z wielu powodów, między innymi z powodu braku opieki lekarskiej nad matką w czasie ciąży i porodu - poród często gęsto odbierają wiejskie babki, przy których np. wcześniak czy dziecko z problemami krążeniowymi, czy innego typu zaburzeniami ma o wiele mniejsze szanse

no właśnie. i czasem mam wrażenie, że w "naszej strefe ekonomicznej" jakoś tak gloryfikuje się ten mit Matki Natury - poród w szpitalu źle, oksy źle, lekarze źle, szczepionki źle, witaminy źle... a z drugiej strony Ci, którzy tego wszytkiego nie mają, no cóż, sorry za słownictwo, ale mają ogólnie przesrane już na starcie.
_________________
hxxp://www.thebump.com/?utm_source=ticker&utm_medium=UBB&utm_campaign=tickers]

moje aukcje
hxxp://allegro.pl/Shop.php/Show?id=19996001
 
 
 
Kitten 


Pomogła: 16 razy
Dołączyła: 06 Wrz 2007
Posty: 1197
Wysłany: 2009-03-22, 12:55   

sylv napisał/a:
czasem mam wrażenie, że w "naszej strefe ekonomicznej" jakoś tak gloryfikuje się ten mit Matki Natury - poród w szpitalu źle, oksy źle, lekarze źle, szczepionki źle, witaminy źle... a z drugiej strony Ci, którzy tego wszytkiego nie mają, no cóż, sorry za słownictwo, ale mają ogólnie przesrane już na starcie.

Wszystkie rzeczy, które wymieniłaś, bywają potrzebne przy różnego rodzaju powikłaniach. Niestety, u nas notorycznie się ich nadużywa, robiąc z nich 'rutynowe procedury'. Kiedy kobieta rodzi, lekarz powinien być w zasięgu, aby wkroczyć, gdyby coś się skomplikowało, a nie na dzień dobry przejmować kontrolę, 'bo on wie lepiej' (vide: opisy w dziale porodowym).

A na niską przeżywalność noworodków w biednych krajach ma wpływ nie tyle brak szczepień, co niedożywienie, brak czystej wody i fatalne warunki higieniczne.
_________________
hxxp://www.suwaczek.pl/]
 
 
sylv 
niedowiarek


Pomogła: 40 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 3138
Skąd: Sz-n
Wysłany: 2009-03-22, 13:24   

Cytat:
A na niską przeżywalność noworodków w biednych krajach ma wpływ nie tyle brak szczepień, co niedożywienie, brak czystej wody i fatalne warunki higieniczne.


zaryzykowalabym tezę, iż niedożywienie, brak czystej wody i fatalne warunki higieniczne oraz brak szczepień. jakoś tak wciaż prześladuje mnie powszechny widok dzieci z polio na ulicach.. :/

Kitten napisał/a:
Niestety, u nas notorycznie się ich nadużywa, robiąc z nich 'rutynowe procedury'. Kiedy kobieta rodzi, lekarz powinien być w zasięgu, aby wkroczyć, gdyby coś się skomplikowało, a nie na dzień dobry przejmować kontrolę, 'bo on wie lepiej' (vide: opisy w dziale porodowym).

coż, z dwojga złego mimo wszystko chyba wolałabym nasz szpital z nadużywaniem procedur, niż zdawanie się na naturę i niech przetrwa najsilniejszy :/
Poza tym są sytuacje, kiedy lekarz "wie lepiej".
w dalszym ciagu mnie osobiście zupełnie nie przekonuje i dość dziwi bezkrytyczna gloryfikacja wszystkiego co "naturalne" (nie zwracam się do nikogo personalnie, jest to moja ogólna obserwacja).
_________________
hxxp://www.thebump.com/?utm_source=ticker&utm_medium=UBB&utm_campaign=tickers]

moje aukcje
hxxp://allegro.pl/Shop.php/Show?id=19996001
 
 
 
Kitten 


Pomogła: 16 razy
Dołączyła: 06 Wrz 2007
Posty: 1197
Wysłany: 2009-03-22, 14:43   

sylv napisał/a:
coż, z dwojga złego mimo wszystko chyba wolałabym nasz szpital z nadużywaniem procedur, niż zdawanie się na naturę i niech przetrwa najsilniejszy :/

A ja bym wolała złoty środek, czyli dom porodowy z doświadczoną położną i lekarzem za ścianą 'w razie czego'.
Żadna skrajność nie jest dobra i 'bezkrytyczna gloryfikacja' nauki jest równie niebezpieczna, co analogiczna postawa w odniesieniu do natury.

sylv napisał/a:
zaryzykowalabym tezę, iż niedożywienie, brak czystej wody i fatalne warunki higieniczne oraz brak szczepień. jakoś tak wciąż prześladuje mnie powszechny widok dzieci z polio na ulicach.. :/

No właśnie - załóżmy, że TAM, gdzie szaleją epidemie, szczepienia są potrzebne. Ale TU, gdzie wiele chorób, na które się szczepi, funkcjonuje od lat jako pojedyncza próbka zarazka w strzeżonym laboratorium? Czy istnieje realna groźba epidemii? Chyba nie, skoro nie słychać jakoś o epidemiach w krajach, gdzie szczepienia od dawna są nieobowiązkowe.
_________________
hxxp://www.suwaczek.pl/]
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,46 sekundy. Zapytań do SQL: 13