wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
mycie owocow

czy myjecie owoce? (z przymruzeniem oka)
wszystkie
17%
 17%  [ 15 ]
tylko te, ktore jem ze skorka
27%
 27%  [ 24 ]
tylko te, na ktore prawdopodobnie nasikal lis
8%
 8%  [ 7 ]
tylko maliny/jagody/jezyny niewiadomego pochodzenia
4%
 4%  [ 4 ]
tylko te, ktore daje dziecku
8%
 8%  [ 7 ]
nie myje tylko bananow i jestem z tego dumna/y
13%
 13%  [ 12 ]
nie myje malin/jagog/truskw/itd-najlepsze prosto z krzaka
9%
 9%  [ 8 ]
nie myje wcale-frakcja radykalnych brudasow
4%
 4%  [ 4 ]
nie jem owocow bo musial(a)bym je myc
1%
 1%  [ 1 ]
o myciu owocow dowiedzialam/lem sie z wegedzieciaka
4%
 4%  [ 4 ]
Głosowań: 49
Wszystkich Głosów: 86

Autor Wiadomość
kocham_tramwaje 

Pomogła: 14 razy
Dołączyła: 07 Wrz 2008
Posty: 997
  Wysłany: 2008-11-27, 22:45   mycie owocow

moze glupie pytanie, ale co tam.
myjecie owoce?
w sensie np. banany, arbuzy, dynie, pomarancze, itp?
bo co i rusz sie spotykam z dziwnym spojrzeniem myjac np banana.
moj konkubent twierdzi(L - juz go wyleczylam z tego) ze nie trzeba myc bananow, bo przeciez skorki sie nie je.
dla mnie to jest oczywista oczywistosc, ze sie myje owoce, bez wzgledu na skorke czy skore (zwlaszcza dla malej). ale w cholere moich znajomych tego nie robi.
jestem przewrazliwiona?
_________________
hxxps://www.facebook.com/pages/Poduszkarka/1391382977755418?ref=hl
hxxps://www.facebook.com/pages/Flash-Decor/114932025350210?bookmark_t=page
Ostatnio zmieniony przez kocham_tramwaje 2008-11-28, 22:47, w całości zmieniany 3 razy  
 
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2008-11-27, 22:51   

Arbuzy myję, bo jak się kroi to brud ze skórki włazi do środka. Bananów nie myję, nigdy na taki pomysł nie wpadłam :) Chemii z banana i tak się w ten sposób nie wypłucze, a skórek nie jem ;)
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
ajanna 

Pomogła: 75 razy
Dołączyła: 11 Cze 2007
Posty: 1651
Skąd: Barcelona
Wysłany: 2008-11-28, 00:06   

myję. banany myć nauczył mnie mąż, bo przedtem nie myłam :oops: . dynie szoruję, bo jemy je ze skórką - są bio :-)
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://alterna-tickers.com]
 
 
maga 
mama Zioma

Pomogła: 79 razy
Dołączyła: 03 Cze 2008
Posty: 4625
Skąd: sielsko izersko
Wysłany: 2008-11-28, 07:40   

Ja myję wszystko, bez względu na to, czy jemy ze skórką czy bez. Na skórce są różne zanieczyszczenia, których pochodzenia nie znamy, a jeśli można część z nich usunąć przez mycie, to czemu nie. Na pewno mycie w niczym nie szkodzi.
_________________
 
 
martka 


Pomogła: 88 razy
Dołączyła: 05 Cze 2007
Posty: 3822
Skąd: UK
Wysłany: 2008-11-28, 08:26   

od dziś będę myć banany :roll:
 
 
 
kofi 

Pomogła: 89 razy
Dołączyła: 12 Lis 2007
Posty: 6415
Skąd: jestem ze wsi
Wysłany: 2008-11-28, 08:28   

Wstyd mi, ale nie myję :oops: , tylko cytryny parzę, bo ze skórką wrzucam do herbaty.
_________________
hxxp://jak-obloki.blogspot.com/
 
 
orenda 
double mama

Pomogła: 31 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 1601
Skąd: Toruń/Płock
Wysłany: 2008-11-28, 09:15   

Ja myję tylko to, co jem ze skórką.
_________________
hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com]
 
 
 
Manu 


Pomogła: 13 razy
Dołączyła: 10 Mar 2008
Posty: 1128
Skąd: Austria
Wysłany: 2008-11-28, 09:16   

walaija, nawet nie masz pojecia jak mnie ucieszylo to pytanie! ciagle zyje w pewnego rodzaju stresie, ze wkrecilam sobie mycie owocow. Moj J. mnie dobija swoimi minami jak widzi, ze myje np banana - a ja myje wszystko, co przynosze ze sklepu. transport, czym sa w sklepie pryskane, kto tego dotykal, gdzie lezaly... - -czasami mysle, ze wariuje - ale uparcie myje nadal.
No ale jablka z jablonki jak zerwe to nie myje, ha - nie jest najgorzej :oops:
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]....hxxp://www.tickerclub.com/]
Nagradzanie jest postmodernistyczną wersją kary.
<object width="88" height="31"><param name="movie" value="hxxp://ecosia.org/_images/banner/ecosiaEn88x31.swf"><embed src="hxxp://ecosia.org/_images/banner/ecosiaEn88x31.swf" width="88" height="31"></embed></object>
 
 
Izzi 


Pomogła: 55 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 2602
Wysłany: 2008-11-28, 09:23   

...ja też myję tylko te owoce, które wsuwam ze skórką ..i to nie zawsze :oops: ..bo jestem leń..
_________________
<img src="hxxps://lbym.lilypie.com/fdt4p2.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /> <img src="hxxps://lb2m.lilypie.com/0MBlp2.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie Second Birthday tickers" /> <img src="hxxps://lbdm.lilypie.com/7qwZp2.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie Pregnancy tickers" />

<img src=hxxp://www.pustamiska.pl/images/banner3.png border=0 alt="PustaMiska - akcja charytatywna"> hxxp://pustamiska.pl]KLIK;)
 
 
Karolina 

Pomogła: 114 razy
Dołączyła: 06 Cze 2007
Posty: 4928
Wysłany: 2008-11-28, 10:07   

Jakoś mi się nie widzi, żeby te wszystkie środki chemiczne tak po prostu rozpuszczały się w wodzie.
_________________
hxxp://s-p-l-o-t.blogspot.com/
 
 
 
kocham_tramwaje 

Pomogła: 14 razy
Dołączyła: 07 Wrz 2008
Posty: 997
Wysłany: 2008-11-28, 10:37   

Manu, uffff :mryellow:
no wlasnie nie rozumiem tego, ze niektorych owocow myc nie trzeba. tesciowa mnie bierze za wariatke, dopiero argument, ze dla dziecka-wydaje jej sie sensowny.
no nic-w sumie pytalam z ciekawosci, bo i tak dalej bede myc te banany.

Manu napisał/a:
No ale jablka z jablonki jak zerwe to nie myje

no teskno mi do takich wypolerowanych rekawem..

Karolina napisał/a:
Jakoś mi się nie widzi, żeby te wszystkie środki chemiczne tak po prostu rozpuszczały się w wodzie.

a jesli ktos na owoce nasikal?
(trauma z dziecinstwa :lol: )

[ Dodano: 2008-11-28, 10:39 ]
ajanna napisał/a:
dynie (..) jemy je ze skórką

o, a w jaki sposob? nie wiedzialam, ze tak mozna :oops: ..
_________________
hxxps://www.facebook.com/pages/Poduszkarka/1391382977755418?ref=hl
hxxps://www.facebook.com/pages/Flash-Decor/114932025350210?bookmark_t=page
 
 
 
rosa 
born to be wild


Pomogła: 174 razy
Dołączyła: 05 Cze 2007
Posty: 7459
Skąd: Zielonka
Wysłany: 2008-11-28, 10:40   

Izzi napisał/a:
...ja też myję tylko te owoce, które wsuwam ze skórką ..i to nie zawsze :oops: ..bo jestem leń..

ja też
czasem wycieram bluzką :oops:
 
 
 
Berserk fan


Pomogła: 90 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 6991
Wysłany: 2008-11-28, 10:41   

martka napisał/a:
od dziś będę myć banany :roll:
ja tyż

[ Dodano: 2008-11-28, 10:41 ]
rosa napisał/a:
czasem wycieram bluzką
ja tyż
_________________
Jag 2004; Lefo 2008; Dobr 2012
 
 
kocham_tramwaje 

Pomogła: 14 razy
Dołączyła: 07 Wrz 2008
Posty: 997
Wysłany: 2008-11-28, 10:41   

:lol:
_________________
hxxps://www.facebook.com/pages/Poduszkarka/1391382977755418?ref=hl
hxxps://www.facebook.com/pages/Flash-Decor/114932025350210?bookmark_t=page
 
 
 
dżo 


Pomogła: 142 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 5422
Skąd: między polem a łąką
Wysłany: 2008-11-28, 10:42   

walaija napisał/a:
a jesli ktos na owoce nasikal?

walaija, to bedziesz miała urynoterapię ;-) ,
u mnie myje się wszystkie owoce, południowe szczególnie dokładnie, do pomarańczy mam specjalna szczoteczke do szorowania skórki aby choć trochę usunąć warstwe chemikaliów jaką sa traktowane,
o parzeniu owoców cytrusowych słyszałam rózne opinie, jedna z nich to taka, ze nie powinno się np. parzyć cytryn bo wówczas pod wpływem wrzatku chemia głebiej wnika do skórki a przez to dostaje się do wnetrza owoca, ile jest w tym prawdy, nie wiem,
 
 
Wretka 


Pomogła: 9 razy
Dołączyła: 14 Lut 2008
Posty: 354
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2008-11-28, 10:45   

Ja nie myję banana, jeśli przy jedzeniu go nie zamierzam dotykać środka. Myję, jeżeli chcę położyć z innymi owocami do jedzenia albo jeżeli np. wiem, że przy obieraniu będę palcami wyjmować środek.
Pomarańcze, kiwi i inne takie myję, bo chociaż nie jem skórki, to nie umiem tak obrać, żeby przy obieraniu nie dotknąć jadalnego środka.
Na środki chemiczne chyba nie poradzę, myję głównie z myślą o transporcie, o brudnych rękach zbieraczy, o tym, że czasem ładunek wysypuje się.
W ogóle to ja bardziej przejmuję się pieczywem. Nie umyję bułki, a pewnie każdy z nas widział kiedyś, jak pieczywo wysypuje się na chodnik/podłogę i z powrotem jest pakowane do sprzedaży. Jak byłam mała, to moja mama i dziadkowie każdą bułkę dla mnie opalali nad gazem.
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2008-11-28, 10:45   

dżo napisał/a:
do pomarańczy mam specjalna szczoteczke do szorowania skórki aby choć trochę usunąć warstwe chemikaliów jaką sa traktowane,
zupełnie tego nie rozumiem - chyba że jesz skórkę - bo szorowanie skórki w żaden sposób nie usunie ewentualnych zanieczyszczeń z miąższu...
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
magcha 
A to Futro właśnie


Pomogła: 14 razy
Dołączyła: 06 Mar 2008
Posty: 1007
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2008-11-28, 10:46   

Ja myję tylko to co jem ze skórką.
walaija urynotrapia ponoć korzystna dla zdrowia jest :-P
_________________
hxxp://www.baby-gaga.com/]
hxxp://www.suwaczek.pl/]
To jest nasze, przez nas zrobione i to nie jest nasze ostatnie słowo.
 
 
frjals 
ískalt tófa


Pomogła: 23 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 1706
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2008-11-28, 10:48   

Bananów nie myję, nie widzę potrzeby (i nie zacznę, nawet jeżeli ktoś o tym na wegedzieciaku napisał ;-) :-P ). Inne owoce tak, bo albo je jem ze skórką, albo przy obieraniu musze dotykać skórki a potem miąższu.
_________________

 
 
magcha 
A to Futro właśnie


Pomogła: 14 razy
Dołączyła: 06 Mar 2008
Posty: 1007
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2008-11-28, 10:49   

Wretka napisał/a:
W ogóle to ja bardziej przejmuję się pieczywem. Nie umyję bułki, a pewnie każdy z nas widział kiedyś, jak pieczywo wysypuje się na chodnik/podłogę i z powrotem jest pakowane do sprzedaży. Jak byłam mała, to moja mama i dziadkowie każdą bułkę dla mnie opalali nad gazem.

Uuuu... to moja ukryta fobia ;-) też mam lęki przed pieczywem. Od jakiegoś czasu dojrzewa w mnie myśl o zakupie maszyny do chleba :-)
_________________
hxxp://www.baby-gaga.com/]
hxxp://www.suwaczek.pl/]
To jest nasze, przez nas zrobione i to nie jest nasze ostatnie słowo.
 
 
kocham_tramwaje 

Pomogła: 14 razy
Dołączyła: 07 Wrz 2008
Posty: 997
Wysłany: 2008-11-28, 10:53   

magcha, dżo, :-P

Wretka napisał/a:
dziadkowie każdą bułkę dla mnie opalali nad gazem.
:shock:
niezle.
widze, ze sa dwa fronty-jedni nie rozumieja po co myc, drudzy, niedopuszczaja niemycia.
szczerze nie spodziewalam sie takiego rozlamu w tej kwestii :lol:

[ Dodano: 2008-11-28, 10:55 ]
magcha napisał/a:
Od jakiegoś czasu dojrzewa w mnie myśl o zakupie maszyny do chleba
ja tez. ale do tego sklania mnie historia z piekarzem ktory sie tarzal w dziezy z ciastem na chleb :-P :-P :-P
_________________
hxxps://www.facebook.com/pages/Poduszkarka/1391382977755418?ref=hl
hxxps://www.facebook.com/pages/Flash-Decor/114932025350210?bookmark_t=page
 
 
 
dżo 


Pomogła: 142 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 5422
Skąd: między polem a łąką
Wysłany: 2008-11-28, 10:57   

Lily, a przyglądałaś się kiedyś swoim rękom po obraniu nieumytych pomarańczy np.? są pokryte dziwnym białym nalotem (czyt. substancją chemiczną), więc jeśli obieram nożem pomarańcz i później tym samym kroję (nie lubię obierać rękami) to część tej chemi dostaje się do środka,
 
 
ajanna 

Pomogła: 75 razy
Dołączyła: 11 Cze 2007
Posty: 1651
Skąd: Barcelona
Wysłany: 2008-11-28, 11:03   

środki chemiczne - pewnie nie, ale brud chyba tak :-> a co do parzenia tych owoców, to ktoś mi kiedyś powiedział, że jeśli polejemy np. cytrynę wrzątkiem, to ta chemia ze skórki przeniknie wtedy do środka :shock: ale to chyba nie trzyma się kupy :roll:
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://alterna-tickers.com]
 
 
Malati 

Pomogła: 71 razy
Dołączyła: 10 Cze 2007
Posty: 3924
Wysłany: 2008-11-28, 11:24   

bananow nie myje inne owoce zawsze kiedy mam je podac małemu jeśli ja mam zjeśc to róznie czasami też wycieram w bluzkę ;-)
 
 
ajanna 

Pomogła: 75 razy
Dołączyła: 11 Cze 2007
Posty: 1651
Skąd: Barcelona
Wysłany: 2008-11-28, 11:44   

kurczę, wszyscy na raz tu piszą :shock: jaki kontrowersyjny temat :shock:

Walaija spowodowałaś schizmę :lol:
a dynię nauczyłam się robić dopiero niedawno - pieczona z chrupiącą skórką - pycha :-P

my z Bluszczem już się na kupno maszyny do chleba zdecydowaliśmy, tylko nie mam czasu na research, ale po Waszych piekarskich opowieściach na pewno zaraz go znajdę :shock:
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://alterna-tickers.com]
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,31 sekundy. Zapytań do SQL: 10