wegedzieciak.pl

kociakocia · Wysłany: 2010-03-31, 10:17

dredka, mam 2je znajomych, po hipnozie przestali definitywnie palić
Lily, :shock:

patasznikowa · Wysłany: 2010-04-01, 16:59

moja przyjaciolka pozbyla sie checi do palenia po biorezonansie.
a wczesniej kilka dobrych razy juz probowala i nic.

Ikona · Wysłany: 2010-04-06, 09:41

Sa bezpieczne leki homeopatyczne wspomagające "rzucanie" palenia, np. Tabacum (firma Dagomed), ale nic nie zastąpi mocnego, własnego postanowienia

Bogen · **Pomógł:** 1 raz Dołączył: 07 Kwi 2010 Posty: 27

W moim przypadku pomógł ZYBAN.

Wszelkie środki na bazie nikotyny nie były skuteczne. Dostarczają organizmowi dawkę nikotyny ( tylko inną drogą) lecz psychicznie dalej odczuwamy skutki braku papierosa.

maharetefka · **Pomogła:** 22 razy Dołączyła: 19 Gru 2008 Posty: 1566

no, obchodze trzecia rocznice rzucenia, yuppppiiiiii!!!! :-D

krop.pa · Wysłany: 2012-02-15, 10:11

maharetefka, to gratulacje :-)

priya · Wysłany: 2012-02-15, 10:40

maharetefka, gratki!

Mikarin · Wysłany: 2012-02-15, 10:54

maharetefka, gratulacje serdeczne! też od starego palacza, który rzucił 8-)

maharetefka · **Pomogła:** 22 razy Dołączyła: 19 Gru 2008 Posty: 1566

krop.pa, priya,dzieki :-D

! Mikarin, dzieki i gratulacje! :mryellow:

malva · Wysłany: 2012-02-15, 19:00

maharetefka, uuuuuuuuuuuu gratulacje
gratki i dla Mikarin :mryellow:

Mikarin · Wysłany: 2012-02-15, 19:05

malva, maharetefka, dzięki, ale ja rzuciłam palenie półtora roku temu :oops:

nie ma czego gratulować... to chwilka, a jarałam jak smok 10 lat. I tak mi się pofarciło, bo na pierwszą rocznice rzucenia fajek dowiedziałam się, że dziecko w drodze

maharetefka · **Pomogła:** 22 razy Dołączyła: 19 Gru 2008 Posty: 1566

malva, dzieki! :-D

Mikarin, poltora roku to niemalo!

Mikarin · Wysłany: 2012-02-15, 19:37

maharetefka, a trzy lata to już niezły staż

maharetefka · **Pomogła:** 22 razy Dołączyła: 19 Gru 2008 Posty: 1566

ale podobno dopiero po 15 latach od rzucenia znikaja wszystkie zagrozenia zwiazane z tym, ze sie bylo palaczem ;-)

Mikarin · Wysłany: 2012-02-15, 22:26

maharetefka, ja słyszałam, że po 5 latach można uznać, ze się pozbyło nikotyny i innych smolistych z organizmu. osobiście znałam wiele osób, które rzuciły palenie i po 8 latach paliły nadal 8-)

Ja po sobie wiem, ze zapalę jedną fajkę i będę palić dalej - więc dalej jestem under restrict control pod tym kątem

damy radę

A swoją drogą, jak udało Ci się rzucić?

maharetefka · **Pomogła:** 22 razy Dołączyła: 19 Gru 2008 Posty: 1566

Mikarin · Wysłany: 2012-02-16, 13:01

maharetefka, u mojego chłopa w domu nikt nie palił, fajki były trzymane dla gości, a zaczął palić mając 10 lat :shock:

rzucił jak mnie poznał i zaczęło mu zależeć :mrgreen:

i też tylko silną wolą (i też dobrą motywacją)
Widzisz, a moja mama męczyła się nicoretami, e-fajkami, plasterkami, pastylkami i resztą - i jak paliła tak pali dalej

rzuciła na kilka lat jak byliśmy mali, chyba na 15, teraz znów pali jak smok.