wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Nasze dzieciaczki 2008
Autor Wiadomość
PiPpi 
:)


Pomogła: 51 razy
Dołączyła: 07 Lis 2007
Posty: 1974
Skąd: wrocław
Wysłany: 2009-03-21, 12:01   

Manu 5 to i tak dobrze, naprawdę :-| o jakiej kaszce na kolację myślisz dla Poli?
Karolka dziś zjadła dużo, tak dużo że przestałam liczyć, płatki owsiane rozgotowane z wiśniami domowymi ze słoika. wyjątkowy poranek.
momo, ustosunkuję się do Twojego posta Wieczorkiem, teraz na chwilkę tylko wpadłam :->
_________________
hxxp://www.fotosik.pl]hxxp://www.fotosik.pl]hxxp://www.fotosik.pl] hxxp://pierwszezabki.pl]
hxxp://www.maluchy.pl]
 
 
 
Manu 


Pomogła: 13 razy
Dołączyła: 10 Mar 2008
Posty: 1128
Skąd: Austria
Wysłany: 2009-03-21, 14:11   

Magda Stępień napisał/a:
Manu 5 to i tak dobrze, naprawdę :-| o jakiej kaszce na kolację myślisz dla Poli?
>


przechytrzylam lisa ]:-> zupka z cukini z pomidorem i ziolami w calosci zjedzona. wbilam sie we wlasciwy moment ]:->

co do kaszki na kolacje to Pola regularnie wieczorem jest dokarmiana, ile wlezie;) my wieczorem jemy a Polcia czasem z nami czasem z niekakapka - avent ma super "dziubek" przez ktory przejdzie najwiekszy glut. chodzilo mi o to, czy w nocy zamiast mleczka naszego jakas kaszke jej serwowac czy tylko wode. kaszke to ja robie ze zmiksowanych gotowanych zboz, chyba ze mi psycha siada to rozwadniam gotowca (mamy duzy wybor eko). Mleka krowiego Polcia nie dostaje.
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]....hxxp://www.tickerclub.com/]
Nagradzanie jest postmodernistyczną wersją kary.
<object width="88" height="31"><param name="movie" value="hxxp://ecosia.org/_images/banner/ecosiaEn88x31.swf"><embed src="hxxp://ecosia.org/_images/banner/ecosiaEn88x31.swf" width="88" height="31"></embed></object>
 
 
zina 


Pomogła: 93 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 6308
Wysłany: 2009-03-22, 20:36   

Poki co wstrzymuje sie z tym odstawianiem...jeszcze chyba troche pociagne jednak ;-)

Klary zabkowanie ruszylo ostra para... dzis wypatrzylismy kolejnych dwoch delikwentow na bablastych dziaslach, ktorych Klara za nic nie da sobie dotknac...
Cierpi w nocy katusze budzac sie co pol godziny.
Dzis bylo 5 lyzeczek jaglanki na sniadanie potem ok tyle samo zupy i na kolacje znowu jaglanka, jakies jablko i tyle. Odmawia wspolpracy w tej kwestii.
Mysle jednak ze kiedy juz wyzabkuje to sie naje w koncu.

Buduje jednak wieze z kubeczkow (z drobna pomoca) i jest z siebie taka dumna ze sama sobie klaszcze :-)
 
 
 
PiPpi 
:)


Pomogła: 51 razy
Dołączyła: 07 Lis 2007
Posty: 1974
Skąd: wrocław
Wysłany: 2009-03-22, 20:47   

spieszę donieść, ze w szoku jesteśmy z Tata Karoli, dwa trzonowce idą łeb w łeb, po połowie każdego jest :shock: plus ta świeżutka dolna dwójka, masakra, i tak dzielnie to znosi, wcześniej myślałam, zę wychodzenie trzonowców to koniec świata, ale żyjemy i Mała też. Poza tym, dziś zaopatrzyliśmy ją w pierwsze obuwie z prawdziwego zdarzenia;) różowe Bartki dla Różowej Pantery, rozmiar 21 :lol:
Manu, zazdroszczę tych eko gotowców, są chwile, że nie zawahałabym się użyć takowego, jakieś zakupy, czy jak u Was ciężka noc

[ Dodano: 2009-03-22, 21:55 ]
wiesz, Momo, ja jestem małopopularna za swoim poglądem,z ę dziecko po prostu potrzebuje bliskości przed spaniem i nadal usypiam Karolcię na rękach śpiewajac Jej kołysanki ;-)
podobnie jak twój synciu, Foczka nie ma swojego pokoiku, tzn ma ale spełnia On funkcję przechowalni wszystkiego, ponieważ przeprowadzka nadal trwa;) także wygląda On jak strych póki co, i śpimy we troje na jednym materacu..
to wybudzanie nocne to zdecydowanie odząbkowe może być, przynajmniej u nas tak było..chciałabym coś Ci podpowiedzieć ale ja nawet Tracy Hogg nie czytałam;) zdaj się na intuicję, słuchaj swego dziecka i czasem tez pomyśl o swoich potrzebach a najlepiej jeszcze któraś zaspokój i będzie Ok :->
ja ufam sobie i córci, wiem,że dzieci nie lubią zmian i najlepiej jest wprowadzać je małymi krokami, tak będę podchodzić do akcji z przenosinami Małej do łóżeczka a za jakiś dłuższy czas do własnego pokoiku :->
_________________
hxxp://www.fotosik.pl]hxxp://www.fotosik.pl]hxxp://www.fotosik.pl] hxxp://pierwszezabki.pl]
hxxp://www.maluchy.pl]
 
 
 
ajanna 

Pomogła: 75 razy
Dołączyła: 11 Cze 2007
Posty: 1651
Skąd: Barcelona
Wysłany: 2009-03-22, 22:48   

Magda, jakoś wszyscy przeżyliśmy ząbkowanie i to 2x :lol:

nr 21 :shock: - nasi chłopcy zaczynali od 18 :-P , teraz noszą 22 - Igorek i 23 - Olafek :lol:

my spaliśmy we 4. do ukończenia przez chłopców 13. msc-y i fajnie było :-) . i śpiewałam im jeszcze potem przez kolejne 6 i też było fajnie :-) . przestałam, bo okazało się, że dużo szybciej zasypiają - bez protestów :shock: , kiedy R. bezceremonialnie odkłada ich po kąpieli do łóżeczek, daje butelki i gasi światło :-P no, ale wtedy mieli już 1,5 roku skończone :-)
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://alterna-tickers.com]
 
 
ulapal 

Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 07 Cze 2007
Posty: 448
Skąd: Suwałki/Bristol
Wysłany: 2009-03-23, 02:33   

ethem za to nie je jak w okół niego sa inne dzieci. c\y to my idziemy do znajomych,czy oni do nas, jak wypada akurat pora jedzenia,to mały zupełnie nie moze sie skoncentrowac i traci apetyt. jak wszyscy wychodza, siada w swoim stałym miejscu i pałaszuje az sie uszy trzesa. wiadomo zabawa jest mega absorbująca, ale zeby az tak. owoce i łakocie zje, ale nie normalny posiłek. jak wizyta sie przedłuża to po prostu daje mu ryzowe mleko w butli.

ost uwielbia przymierzac moje klapki domowe i nawet próbuje w nich chodzić i strasznie pociesznie to wygląda.
_________________
<img src="hxxp://lilypie.com/pic/2009/10/02/dEVB.jpg" width="62" height="80" border="0" alt="Lilypie - Personal picture" /><img src="hxxp://lb3f.lilypie.com/ZOAxp1.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Third Birthday tickers" />
 
 
 
Momo 


Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 27 Lip 2007
Posty: 425
Wysłany: 2009-03-23, 22:10   

Magda, dobrze czytać ciepłe słowa :-) więc podążam za nim..., ale aż się boję tych trzonowców (narazie nic nie widać).
Magda Stępień napisał/a:
Poza tym, dziś zaopatrzyliśmy ją w pierwsze obuwie z prawdziwego zdarzenia;) różowe Bartki dla Różowej Pantery, rozmiar 21

No to gratulki i miłego brykania :-D Szoszonek uwielbia obuwie wszelkiego rozmiaru (jego stopa ma 13,5cm), byle były przy nim rzepy ;-)
_________________
hxxp://www.baby-gaga.com/]
hxxp://www.baby-gaga.com/]
hxxp://www.babygaga.com/]
 
 
feminka 
mama Julianka

Dołączyła: 04 Wrz 2007
Posty: 175
Skąd: Szczecin
Wysłany: 2009-03-25, 21:33   

Witam się na wątku. CZas się przenieść na wiek poniemowlęcy, bo dziecię me jutro magiczną granicę ROCZKU przekroczy.
_________________
hxxp://www.maluchy.pl]

['] Marianek. 12 tc
 
 
PiPpi 
:)


Pomogła: 51 razy
Dołączyła: 07 Lis 2007
Posty: 1974
Skąd: wrocław
Wysłany: 2009-03-26, 21:02   

dzięki wielkie momo , miłe nadajesz brzmienie imieniu synka, Szoszonek....
Karoli stópka mniejsza o centymetr;)

ajanna, to chyba właśnie jest ceremoniał, butelka plus zgaszenie światła, wystarczający ;-) Karolcia ma 1cm zapasu w butkach bo na dłużej chce aby wystarczyły a obecnie dwie pary rajtuz Jej zakładam na spacerki, i nie wiem czy jeszcze skarpet nie dodać bo butki lekko odkryte są, na podbiciu..
twoi chłopcy po prosru do wielkostopych nie należą, albo wcześniej zaczęli śmigać :->

Feminka, witaj wśród roczniaków! ja pewnie jutro na forum nie zajrzę, więc już gratuluję z okazji zacnego jubileuszu i udanej imprezy życzę :lol:
_________________
hxxp://www.fotosik.pl]hxxp://www.fotosik.pl]hxxp://www.fotosik.pl] hxxp://pierwszezabki.pl]
hxxp://www.maluchy.pl]
 
 
 
notasin 


Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 29 Sie 2008
Posty: 1877
Skąd: 3miasto
Wysłany: 2009-03-27, 00:02   

feminka, najlepsze zyczenia dla Pana Juliana! :D
_________________
<img src="hxxp://lbym.lilypie.com/i1I9p2.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://lb3m.lilypie.com/B6ktp2.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie Third Birthday tickers" />
slonce zawsze swieci
 
 
martka 


Pomogła: 88 razy
Dołączyła: 05 Cze 2007
Posty: 3822
Skąd: UK
Wysłany: 2009-03-27, 20:50   

zmobilizowałam się w końcu do zważenia dzieci, jako że rok korygowany właśnie mija.... Olafek jak zawsze mniejszy waży 11kg, a Filips 11,7kg :shock: :-D . spodziewałam się ochrzanu, ze chłopcy jedzą jeszcze w nocy (koleżanka ostatnio takowy dostała), ale nie było w ogóle gadki na ten temat. dowiedziałam się za to, ze w kwestii wagi nie ma już potrzeby korygowania wieku, i że w ogóle po chłopcach nie widać, ze się przedwcześnie urodzili (ponoć często zostają dzieciakom charakterystyczne rysy twarzy noszące znamiona wcześniactwa, u moich maluchów tego nie ma). usłyszałam za to: nie wiemy jak to robisz, ale cokolwiek to jest, rób tak dalej, bo to działa. więc jestem dziś cała szczęśliwa :mrgreen:
 
 
 
malina 

Pomogła: 83 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 2819
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2009-03-27, 21:15   

Cytat:
usłyszałam za to: nie wiemy jak to robisz, ale cokolwiek to jest, rób tak dalej, bo to działa. więc jestem dziś cała szczęśliwa
_________________

Super :-) A waga imponująca - Zuzia ważyła tyle chyba z dwa lata mając ;-)
_________________
hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com]
 
 
 
zina 


Pomogła: 93 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 6308
Wysłany: 2009-03-27, 21:24   

martka, waga imponujaca doprawdy, super! :-D

Klara jeszcze 10 kg nie ma ale nie ma sie czemu dziwic.
Od chorob wszelakich przestala jadac normalnie i czuje jakbym znowu noworodka w domu miala tylko ze sprytniejszego bo zagladajacego mi pod bluzke ;-)
Z pozytywniejszych rzeczy pokazuje kiedy zmeczona i chce wtedy do wozka (tak ja w dzien usypiamy najczesciej) artykulujac "aaa" :-)
Usypia czesto do 10 minut :-) :-)
 
 
 
Manu 


Pomogła: 13 razy
Dołączyła: 10 Mar 2008
Posty: 1128
Skąd: Austria
Wysłany: 2009-03-27, 22:27   

Polciakowna mowi dzisiaj na psa wof wof a na moj pępek "pepe":mryellow: a jak chce spac to lapie za huśtawkę drewniana zawiaszona w pokoju - w neij ostatnio zasypia w ciagu dnia :shock: a jak jest glodna to sie wiesza na stoliku od swojego krzeselka :lol:
spadla z malych schodow do tylu na glowe zaraz po moim glupim "ufam Ci" , przywalila tez glowa - podwojnie- z pozlizgu w wanne - ja sie chcialam tylko szybko wytrzec recznikiem :oops: Tego samego dnia kosz zaatakowal gorna warge Polciaka - krew poala sie z milimetrowej jedyneczki ogrnej :-( Nie dosc, ze nie mozna wejsc do tego kosza to nie mozna na nim usiasc tylem bo wali w potylice :cry: maaaaasakra.....
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]....hxxp://www.tickerclub.com/]
Nagradzanie jest postmodernistyczną wersją kary.
<object width="88" height="31"><param name="movie" value="hxxp://ecosia.org/_images/banner/ecosiaEn88x31.swf"><embed src="hxxp://ecosia.org/_images/banner/ecosiaEn88x31.swf" width="88" height="31"></embed></object>
 
 
zina 


Pomogła: 93 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 6308
Wysłany: 2009-03-28, 13:04   

Manu, mam nadzieje ze z Polcia wszystko ok.
Klara sie non stop o cos wywraca pomimo mojego nieskonczonego sprzatania wokol niej. Nieraz po prostu sie nie da zapobiec wszystkiemu wiec uszy do gory, nie masz sie za co obwniac.

A Klara pokochala chustowac swojego kroliczka. Chodzi sobie omotana chusta pol dnia i spiewa krolikowi "aaa" :-)
Dzis zjadla cala miske jaglanki na sniadanie, takiej dosc gestej z morelami, zmielonymi pestkami dyni itp. Od razu mi sie humor poprawil gdyz upatruje w tym powrot jej apetytu.
Raz zdarzylo jej sie wypluc ale zignorowalam focha i spokojnie wytarlam jej buzie 8-)
 
 
 
Manu 


Pomogła: 13 razy
Dołączyła: 10 Mar 2008
Posty: 1128
Skąd: Austria
Wysłany: 2009-03-28, 19:00   

zina napisał/a:
Chodzi sobie omotana chusta pol dnia i spiewa krolikowi "aaa" :-)
:lol: :lol: :lol:
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]....hxxp://www.tickerclub.com/]
Nagradzanie jest postmodernistyczną wersją kary.
<object width="88" height="31"><param name="movie" value="hxxp://ecosia.org/_images/banner/ecosiaEn88x31.swf"><embed src="hxxp://ecosia.org/_images/banner/ecosiaEn88x31.swf" width="88" height="31"></embed></object>
 
 
zojka3

Pomógł: 30 razy
Dołączył: 21 Cze 2007
Posty: 1916
Wysłany: 2009-04-02, 15:57   

Manu napisał/a:
zina napisał/a:
Chodzi sobie omotana chusta pol dnia i spiewa krolikowi "aaa"

haha, słodka!
 
 
elenka 

Pomogła: 34 razy
Dołączyła: 02 Lip 2007
Posty: 2710
Skąd: TiDżi
Wysłany: 2009-04-02, 21:04   

zina super!
Krzysiek też czasami pluje jedzeniem, albo zaczyna gada sobie i też wtedy wypluwa trochę.
Ja to ignoruję, nie chcę krzyczeć aby nie miał złych skojarzeń z jedzeniem.
Jak nie chce już jeść to kręci głową i mówi "nie nie nie nie" ;-)


A u nas dzisiaj mały paluszek u lewej rączki przycięty dziurkaczem do papieru :-/
Ale nic się nie stało ,tylko był płacz i kilka krwinek pękniętych pod skórą :roll:
_________________

 
 
martka 


Pomogła: 88 razy
Dołączyła: 05 Cze 2007
Posty: 3822
Skąd: UK
Wysłany: 2009-04-02, 21:07   

elenka napisał/a:
A u nas dzisiaj mały paluszek u lewej rączki przycięty dziurkaczem do papieru :-/
Ale nic się nie stało ,tylko był płacz i kilka krwinek pękniętych pod skórą :roll:

dobrze, ze nic się nie stało.

moi siłacze dziś wywrócili na siebie spora szafkę/półkę, to cud , że wyszli z tego bez szwanku :roll:
 
 
 
ajanna 

Pomogła: 75 razy
Dołączyła: 11 Cze 2007
Posty: 1651
Skąd: Barcelona
Wysłany: 2009-04-02, 22:22   

martka napisał/a:
moi siłacze dziś wywrócili na siebie spora szafkę/półkę, to cud , że wyszli z tego bez szwanku :roll:


całe szczęście :-) co dwóch chłopaków, to nie jeden - nasi jakiś czas temu zrzucili duuuży telewizor 2 cm od Olafka :shock:

regularnie uprawiają również zapasy - tzn. Olafek kładzie się na Igorku całym ciałem przyciskając go do podłogi i b się cieszy i dziwi, że Igorkowi się to nie podoba i pragnie się uwolnić :lol:
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://alterna-tickers.com]
 
 
PiPpi 
:)


Pomogła: 51 razy
Dołączyła: 07 Lis 2007
Posty: 1974
Skąd: wrocław
Wysłany: 2009-04-04, 21:58   

ajanna, słodki widok muszą być te zapasy! karolka uprawia zapasy wraz z naszym kotem, to Ona sie na nim kładzie , przytula, mili się ale element zapasowy musi być ;-)
_________________
hxxp://www.fotosik.pl]hxxp://www.fotosik.pl]hxxp://www.fotosik.pl] hxxp://pierwszezabki.pl]
hxxp://www.maluchy.pl]
 
 
 
neina 


Pomogła: 44 razy
Dołączyła: 23 Paź 2007
Posty: 2342
Skąd: Teddington
Wysłany: 2009-04-05, 19:50   

Mam wlasciwie tylko jeden problem z Frankiem - kuchenny. Otoz nie pozwala mi nic zrobic w kuchni. Moze sie bawic w najlepsze, ja powiedzmy przed komputerem, ide do kuchni (doslownie krok dalej), on co sil w kolanach pedzi, zeby uwiesic mi sie na nodze i w ryk. I tak jest zawsze. Zeby cos zrobic, laduje go do MT, ale po pewnym czasie tez mu sie zaczyna nudzic stanie w miejscu, a poza tym musze uwazac, bo strasznie sie wyciaga zeby cos zlapac, raz w ostatniej chwili uratowalam garnek dopiero co ugotowanego jedzenia, no i boje sie, ze jak cos smaze to moze na niego prysnac. Nawet jak schodze do jego poziomu i to co moge robie na podlodze, zeby widzial, pomaga tylko na chwile. W reszcie domu moge robic co chce i jak dlugo chce, on sie wtedy potrafi zajac sam soba. Macie jakies pomysly, jak rozwiazac ten problem?
Poza tym Franio jest bardzo grzecznym chlopcem, nie zauwazylam jak do tez pory przejawow agresji, frustracji itp. Lubi sie przytulac, dawac buzi, coraz ladniej spi w nocy, tylko ta kuchnia...
_________________
<img src="hxxp://www.alterna-tickers.com/tickers/829543.png" border=0>
 
 
elenka 

Pomogła: 34 razy
Dołączyła: 02 Lip 2007
Posty: 2710
Skąd: TiDżi
Wysłany: 2009-04-06, 13:03   

neina ja tak mam z ubikacją ;-)
Jak tylko widzi, że tam wchodzę to jest wrzask. Siada pod drzwiami i tak marudzi, a ja siedząc na kibelku pukam do niego przez drzwi i gadam i to trochę pomaga. Jak wyjdę to już jest oki.
_________________

 
 
kociakocia 


Pomogła: 73 razy
Dołączyła: 05 Sty 2009
Posty: 4300
Skąd: Wawa
Wysłany: 2009-04-06, 13:08   

neina napisał/a:
Otoz nie pozwala mi nic zrobic w kuchni. Moze sie bawic w najlepsze, ja powiedzmy przed komputerem, ide do kuchni (doslownie krok dalej), on co sil w kolanach pedzi, zeby uwiesic mi sie na nodze i w ryk. I tak jest zawsze.

ojej... mam to samo, wyje w kuchni jak wścieknięta, nie daj boże zamknąc jej przed nosem lodówkę czy jakąś szafkę :roll: :roll: zjeść też w spokoju nie mogę, a jak jej mixuję jedzenie to wyje razem z blenderem :roll: ale jeść oczywiście później nie chce...ciężko...
_________________
MEI TAI, POUCH, CHUSTY KÓŁKOWE, NOSIDEŁKO ERGONOMICZNE wkrótce, zapraszam :)
hxxp://www.facebook.com/pages/Madame-Googoo-baby-carriers/145687608816099 MADAME GOOGOO baby carriers
hxxps://picasaweb.google.com/madamegoogoo
Doradca noszenia dzieci ClauWi®
 
 
zina 


Pomogła: 93 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 6308
Wysłany: 2009-04-08, 22:09   

Nie sadzilam ze to kiedys napisze ;-)
Klara zaczela pochlaniac ogromne ilosci jedzenia! :-D
Co 2 godziny glodna i domaga sie mniam :shock:
Gotuje wiec i mam zapasy chrupkow i innych smakolykow cala kuchnie ;-)
Najbardziej ciesze sie ze juz nie pluje :mryellow:
Przed popoludniowa drzemka zjada miske zupy a po obudzeniu jakies nieskomplikowane danie w 10 minut (dzis np. jarmuz w sosie pomidorowym i tofu z makaronem ryzowym).
MAGIC! :-)
Czy oby nie utyje od tego wszystkiego ;-)
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 2,48 sekund. Zapytań do SQL: 12