wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Nasze dzieciaczki 2008
Autor Wiadomość
notasin 


Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 29 Sie 2008
Posty: 1877
Skąd: 3miasto
Wysłany: 2011-05-02, 08:34   

u nas nie ma wpadek w dzień (ale nie wykluczam takiej opcji, na spacer biorę zawsze ubranie na przebranie), w nocy już od dłuższego czasu nie siusia, ale na wszelki wypadek stawiam nocniczek u niej w pokoju i przypominam, że jak będzie jej się chciało, to on tu stoi.
_________________
<img src="hxxp://lbym.lilypie.com/i1I9p2.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://lb3m.lilypie.com/B6ktp2.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie Third Birthday tickers" />
slonce zawsze swieci
 
 
YolaW 


Pomogła: 39 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 5462
Skąd: Południe :)
Wysłany: 2011-05-05, 22:12   

zorro napisał/a:
Wasze dzieci mają jeszcze 'wpadki nocne'?

Olaf jeszcze śpi w pieluchach, ma też wpadki dzienne tzn. popuszcza w majtki za każdym razem, wręcz zastanawiam się czy się tym zacząć martwić. Zawsze woła siku, ale majtki są do zmiany, bo jest plama z przodu, czasem spora, bo spodnie też często mokre. Strasznie to irytujące jest, bo jak gdzies wychodzimy np. teraz w sobotę na wesele brata, to musimy mu pieluchę zakładać, żeby nie było problemu jak popuści z przebieraniem (nie mam tylu par spodni na wesele, a w dresach latał nie będzie). On z tą pieluchą woła, no, ale to już 3-latek. Na dłuższych zakupach czy wycieczkach też często pieluchę zakładamy ze wzgl. na to popuszczanie. Myślicie, że powinnam go przebadać albo coś czy to normalne u chłopców?

elenka napisał/a:
takie popuszczanie w trakcie zabawy, jakby nie pamiętał, że mu się chce siku

U nas często jest tak, że widzę, że przebiera nogami, pytam czy chce siku, Olaf zaprzecza, nie chce za cholerę się wysikać, po czym za 5 minut przychodzi posikany albo mocno popuszczony. Normalnie pieluch nie używamy.

dżo napisał/a:
staram się więc regularnie przypominac o sikaniu

Olafa to strasznie wkurzało i przestaliśmy przypominać, bo mieliśmy wrażenie, że akurat u niego to działało tak, że nie chciał się iść wysikać tym bardziej.

A z dobrych wiadomości to jesteśmy już po rekrutacji do przedszkola i Olaf się dostał!!!! Na dodatek do naszego najbliższego przedszkola, na którym nam najbardziej zależało! :) Mysleliśmy, że upijemy się z radości, bo lista dzieci, które dostały się gdzie indziej niż rodzice chcieli, albo wcale się nie dostały była długa.
_________________
hxxp://www.slub-wesele.pl]
hxxp://slub-wesele.pl/]
hxxps://achtedzieciaki.pl/artykul/17]
 
 
notasin 


Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 29 Sie 2008
Posty: 1877
Skąd: 3miasto
Wysłany: 2011-05-05, 23:01   

YolaW napisał/a:
widzę, że przebiera nogami, pytam czy chce siku, Olaf zaprzecza, nie chce za cholerę się wysikać, po czym za 5 minut przychodzi posikany albo mocno popuszczony.

u nas też był taki czas. ja bym jeszcze poczekała z badaniami.
gratuluję przedszkola! :)
_________________
<img src="hxxp://lbym.lilypie.com/i1I9p2.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://lb3m.lilypie.com/B6ktp2.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie Third Birthday tickers" />
slonce zawsze swieci
 
 
YolaW 


Pomogła: 39 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 5462
Skąd: Południe :)
Wysłany: 2011-05-06, 20:27   

notasin, a długo to trwało?
_________________
hxxp://www.slub-wesele.pl]
hxxp://slub-wesele.pl/]
hxxps://achtedzieciaki.pl/artykul/17]
 
 
notasin 


Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 29 Sie 2008
Posty: 1877
Skąd: 3miasto
Wysłany: 2011-05-07, 22:02   

nie pamiętam, może tydzień, dwa.. ale nie wiem, czy długość trwania o czymś świadczy :) to może być taki etap, który u jednych trwa długo, u innych krócej, a jeszcze inni go nie mają :) ale ja chyba mam w ogóle tendencję do uznawania wielu rzeczy za normalne i za będące częścią procesu jakiegoś tam, więc może się mną nie sugeruj ;) :)
_________________
<img src="hxxp://lbym.lilypie.com/i1I9p2.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://lb3m.lilypie.com/B6ktp2.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie Third Birthday tickers" />
slonce zawsze swieci
 
 
dżo 


Pomogła: 142 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 5422
Skąd: między polem a łąką
Wysłany: 2011-05-08, 14:00   

YolaW napisał/a:
ma też wpadki dzienne tzn. popuszcza w majtki za każdym razem, wręcz zastanawiam się czy się tym zacząć martwić. Zawsze woła siku, ale majtki są do zmiany

codziennie tak ma czy sporadycznie?
pytam bo u Tymona jest podobnie ale tylko w niektóre dni, np. wczoraj do godziny 11 rano przebrałam go z 6 razy a dzis ani razu,
 
 
zojka3

Pomógł: 30 razy
Dołączył: 21 Cze 2007
Posty: 1916
Wysłany: 2011-05-09, 06:00   

U nas to samo z popuszczaniem, K biega do ostatniej chwili i majty często zasikane. Specjalnie mnie to nie martwi ale irytuje, bo kilka razy dziennie muszę ją przebrać :-/
W nocy jeszcze zakładamy pieluchę, bo dużo sika a nocne wysadzanie jakoś mi nie po drodze... :-(
 
 
YolaW 


Pomogła: 39 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 5462
Skąd: Południe :)
Wysłany: 2011-05-09, 21:26   

Cytat:
U nas to samo z popuszczaniem, K biega do ostatniej chwili i majty często zasikane. Specjalnie mnie to nie martwi ale irytuje, bo kilka razy dziennie muszę ją przebrać

zojka3, witaj w klubie.
dżo napisał/a:
codziennie tak ma czy sporadycznie?

codziennie.na każdy wyjazd czy wyhjście poza dom muszę brać kilka par majtek i spodni, bo popuszcza na tyle dużo, że aż na spodniach jest plama. A peiluchy nie chcę zakładać, bo w końcu to już trzylatek i we wrześniu idzie do przedszkola. Mam nadzieję, że do wtedy mu przejdzie. Teraz na weselu w weekend, też nie założyłam pieluchy, majtki zmieniałam parę razy, na szczęście spodnie miał takie, że nie było widać, że lekko popuszczone. Na szczęście wołał, nawet w kościele na przysiędze była akcja siku :)

notasin napisał/a:
ja chyba mam w ogóle tendencję do uznawania wielu rzeczy za normalne i za będące częścią procesu jakiegoś tam, więc może się mną nie sugeruj

Ja też :) Zastanawiałam się tylko jak to jest u innych dzieci, od lekarzy to ja wolę z daleka, no ale wolałam się uspokoić, także dzięki :)
_________________
hxxp://www.slub-wesele.pl]
hxxp://slub-wesele.pl/]
hxxps://achtedzieciaki.pl/artykul/17]
 
 
zina 


Pomogła: 93 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 6308
Wysłany: 2011-05-09, 21:32   

YolaW, gratuluje przedszkola :-)
 
 
 
YolaW 


Pomogła: 39 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 5462
Skąd: Południe :)
Wysłany: 2011-05-09, 22:21   

zina, dzięki, u nas gto na serio wyczyn ma miarę dostania się na studia :)
_________________
hxxp://www.slub-wesele.pl]
hxxp://slub-wesele.pl/]
hxxps://achtedzieciaki.pl/artykul/17]
 
 
zorro 


Pomogła: 43 razy
Dołączyła: 13 Lut 2009
Posty: 826
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-05-11, 00:57   

Jeśli nie ma zapaleń i tego typu spraw, to trzymaj się z dala od lekarzy. Mój syn tak miał i to długo, bardzo długo. Co gorsza wyszło mu (gdy miał 5 lat) w cystografii, że ma refluks III stopnia po jednej stronie i już taki sprytny lekarz chciał go kroić. Co przeżyłam to moje, ale całe szczęście operacja nie wydała mi stosowna w przypadku braku wad wrodzonych i tak też było. Jego przypadłość to mały pęcherz, który powoli się powiększał. Mój teść, urolog, twierdzi, że chłopcy mogą mieć takie wypadki długo.
_________________
hxxp://znak-zorro-zo.blogspot.com/]ZORRO pisze - czytaj!
 
 
mandy_bu 


Pomogła: 23 razy
Dołączyła: 30 Gru 2008
Posty: 1260
Wysłany: 2011-05-11, 07:58   

zorro, o matko, ale historia, ciekawe ile matek uległo presji lekarza i dało "pokroić" swoje pociechy? brrrrrrrrrr
dodam, że synu dostał się do przedszkola (państwowego) jupi :-)
 
 
zorro 


Pomogła: 43 razy
Dołączyła: 13 Lut 2009
Posty: 826
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-05-11, 09:04   

Dokładnie.
Tym bardziej, że lekarz miał bardzo autorytarny styl bycia i machał mi przed nosem 'książką po angielsku, gdzie wszystko jest napisane'. Pewnie przepuścił rozdział, w którym było o komplikacjach pooperacyjnych i operacji jako ostateczności. Albo to ksero książki sprzed potopu, czyli 30 lat.
_________________
hxxp://znak-zorro-zo.blogspot.com/]ZORRO pisze - czytaj!
 
 
YolaW 


Pomogła: 39 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 5462
Skąd: Południe :)
Wysłany: 2011-05-11, 20:48   

zorro, dzięki wielkie, uspokoiłaś mnie Dobra Kobieto :) Zapalenie miał ostatnio raz, ale to się przecież zdarza, nie ma częstych zapaleń. Ciekawa jestem tylko jak będą do tego podchodzić panie w przedszkolu, mam nadzieję, że nie będą go karcić ani zawstydzać. Na razie Olaf ma takie podejście, że powie: Popuściłem. Nic się nie stało.
mandy_bu napisał/a:
dodam, że synu dostał się do przedszkola (państwowego) jupi

mandy_bu, ogromne gratulacje!! :)
_________________
hxxp://www.slub-wesele.pl]
hxxp://slub-wesele.pl/]
hxxps://achtedzieciaki.pl/artykul/17]
 
 
feminka 
mama Julianka

Dołączyła: 04 Wrz 2007
Posty: 175
Skąd: Szczecin
Wysłany: 2011-06-22, 12:48   

O matko, co tu tak cicho? Przeniosłyście się na inny wątek? Kurczę, jak się regularnie nie zagląda to potem człowiek nie wie co i jak.

Yolaw, ja też miałam schizę, że z Julka napletkiem nie jest dobrze. Poszukałam chirurga, o którym się mówi, że tnie dopiero na końcu. I faktycznie. Dostaliśmy maść sterydową na 3 miesiące. Mam nadzieję, że ona pomoże, bo operacja to naprawdę ostateczność i wiadomo jakie cierpienie dla dziecka i nerwy dla rodziców.
_________________
hxxp://www.maluchy.pl]

['] Marianek. 12 tc
 
 
YolaW 


Pomogła: 39 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 5462
Skąd: Południe :)
Wysłany: 2011-06-22, 13:17   

Wczoraj byliśmy na dniach otwartych przedszkola Olafa i muszę przyznać, że było super. Tzn. samo spotkanie nudnawe: dyrektorka mówiła o przedszkolu i w przerwach były występy dzieci (wszystko trwało raptem godzinę). Ale Olaf był super, siadł w pierwszym rzędzie, bił brawo, nie oglądał się za bardzo za nami i nawet przyszedł zawołać, że chce siku :) W porównaniu z niektórymi dziećmi anioł :) Także jak na razie jest bardzo chętny iść od września :)

feminka, dzięki za info :)
_________________
hxxp://www.slub-wesele.pl]
hxxp://slub-wesele.pl/]
hxxps://achtedzieciaki.pl/artykul/17]
 
 
zina 


Pomogła: 93 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 6308
Wysłany: 2011-06-23, 20:03   

YolaW, super wiesci! :-)
Jestem pewna ze Olaf poradzi sobie jako przedszkolak :-)
Bedzie chodzil codziennie?

U nas ciagle cos nowego jak chyba u kazdego ;-)
Klara zadaje bardzo duzo pytan, spiewa piosenki i tanczy, jest ciagle w ruchu czyli tu bez zmian :mrgreen:
Je sporo i wczoraj na wizycie u homeopatki wazyla juz prawie 15 kg przy 94 cm wzrostu.
Teraz sie nie dziwie dlaczego mi tak ciezko na rowerze ;-)
Uwielbia chodzic do teatru, do ktorego czesto nam po drodze.
Ostatnio powiedziala, ze chce byc aktorka ;-)
Przedszkole lubi choc czasem ma focha ale to chyba norma :-)
Uwielbia zabawe samochodami oraz...parasolami ;-)
 
 
 
YolaW 


Pomogła: 39 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 5462
Skąd: Południe :)
Wysłany: 2011-06-23, 20:18   

zina, nieźle Klara się rozwija, jestem pod wrażeniem jej wagi, bo Olaf wciąż chyba nie dobił do 13 kg, choć jest już bardzo blisko. A oni podobnych gabarytów w zeszłym roku byli. Taka chudzina po tatusiu chyba będzie z niego :)

zina napisał/a:
Klara zadaje bardzo duzo pytan

Olaf też, ale o dziwo nigdy nie pyta "why" tylko "because what will happen?" to jego standardowe pytania nie licząc innych typu jakiego koloru jest kupa itp. :) Chyba nadszedł etap ciągłych pytań. I doświadczeń: parę dni temu Olaf przekonał się, że nie należy brać pszczoły do rąk :-P

zina napisał/a:
Przedszkole lubi choc czasem ma focha ale to chyba norma

Chyba tak :)

zina napisał/a:
Ostatnio powiedziala, ze chce byc aktorka

Urodę zdecydowanie ma :)
zina napisał/a:
Jestem pewna ze Olaf poradzi sobie jako przedszkolak
Bedzie chodzil codziennie?

Tak, od 7:00 do 15:30. Niech się chłopak rozwija towarzysko a ja będę miała więcej spokoju i czasu w opiece nad Dianą. Boję się tylko, że mi będzie brakowalo czasu na rozmowy z Olafem, zwłaszcza, że pójdę też do pracy. Ale damy radę :)
_________________
hxxp://www.slub-wesele.pl]
hxxp://slub-wesele.pl/]
hxxps://achtedzieciaki.pl/artykul/17]
 
 
feminka 
mama Julianka

Dołączyła: 04 Wrz 2007
Posty: 175
Skąd: Szczecin
Wysłany: 2011-06-24, 10:45   

Yolaw, myślę, że będzie dobrze z przedszkolem. Ja z JUlkiem od kwietnia chodziłam na adaptację i naparawdę to lubił. A rok temu (miał 2,5 roku) jak próbowaliśy we wrześńiu to był ryk niemiłosierny i nic z tego nie wyszło. Jak będziesz miała maleństwo w domu to pewnie dla Olafa nawet lepiej, że w przedszkolu będzie, bo w domu nie mogłabyś mu poświęcić tyle casu, co wcześniej. A trzylatki już i pobrykaćchcą i z dziećmi się pobawić.
_________________
hxxp://www.maluchy.pl]

['] Marianek. 12 tc
 
 
YolaW 


Pomogła: 39 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 5462
Skąd: Południe :)
Wysłany: 2011-06-24, 13:07   

feminka napisał/a:
Jak będziesz miała maleństwo w domu to pewnie dla Olafa nawet lepiej, że w przedszkolu będzie, bo w domu nie mogłabyś mu poświęcić tyle casu, co wcześniej. A trzylatki już i pobrykaćchcą i z dziećmi się pobawić.

Masz rację :) Nagorzej jest jak się Olafowi nudzi.
_________________
hxxp://www.slub-wesele.pl]
hxxp://slub-wesele.pl/]
hxxps://achtedzieciaki.pl/artykul/17]
 
 
zorro 


Pomogła: 43 razy
Dołączyła: 13 Lut 2009
Posty: 826
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-06-25, 00:23   

Trzylatki są bardzo inspirujące. Moja to już chce nawet do szkoły iść, z pominięciem przeszkola, bo nie chce być gorsza od brata (lat 9 ;) ). Uwielbia rysować, kolorować, naklejać, ciąć. Lubi torebki i wszystko do nich pakuje, także plastikowych reklamówek, które przechowujemy ''na śmieci''. Zasuwa na laufradzie, ale ciągle nie pamięta, że trzeba hamować hamulcem. Ma dni ''jęczące'', w czasie których jest ''zupełnie innym dzieckiem''. Bywa księżniczkowata i hołubi niewidoczne rany. Wszystko musi robić sama, więc trzeba uważać, żeby się przed szereg nie wysuwać. Lubi chodzić na ''padwalac'' (plac zabaw). Oczywiście kocha ''cytać''. Ma nogę jak ''złodziej podolski'', czyli 27. Rosną jej włosy. ;)
_________________
hxxp://znak-zorro-zo.blogspot.com/]ZORRO pisze - czytaj!
 
 
feminka 
mama Julianka

Dołączyła: 04 Wrz 2007
Posty: 175
Skąd: Szczecin
Wysłany: 2011-06-25, 15:47   

zorro napisał/a:
Ma nogę jak ''złodziej podolski'', czyli 27. Rosną jej włosy. ;)


He he, Zorro, to co ja mam powiedzieć? Moje dziecko już z 27 wyrasta.
Trzylatki są faktycznie świetne :mryellow:
_________________
hxxp://www.maluchy.pl]

['] Marianek. 12 tc
 
 
Martuś 


Pomogła: 73 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 3101
Skąd: Langfuhr
Wysłany: 2011-06-25, 18:50   

Hej, dawno mnie tu nie było :) Jaś chodzi od początku czerwca do przedszkola i uwielbia je, zaaklimatyzował się błyskawicznie, nie zapłakał nawet raz, panie mówią, że nie widziały nigdy tak bezproblemowego początku w przedszkolu :) Nasze przedszkole jest super, widzę, jak Jaś się przez ten krótki okres zdążył rozwinąć i społecznie, i werbalnie, mówi coraz więcej, za wszystko dziękuje i przeprasza i dokładnie myje zęby ;) Panie mówią też, że jest uzdolniony plastycznie (to po mamusi :P ) - jest na etapie rysowania 'normalnych' postaci ludzkich tzn glowa, wlosy oko,oko, nos, usta, korpus, i cztery kreski (nogi i rece), czasem szczegoly w stylu okulary czy spinka; do tego w kwestii niuansów kolorystycznych osiąga wyżyny, jakie większości mężczyzn nigdy nie są dane - bez problemu rozróżnia jasnoróżowy od ciemnoróżowego i jasnofioletowego. To się nachwaliłam. :mrgreen: Do tego bez problemu rozpoznaje wszystkie cyfry, pamieta, jaki numer ma przedszkole i nasz dom (tylko czasem liczby dwucyfrowe czyta wspak :) ) :mrgreen: Wzrost ok metra (2 miesiące temu było 98, nosi ubranka 104), waga ok 15 kg, rozm. buta 28 ;)
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://alterna-tickers.com]
 
 
YolaW 


Pomogła: 39 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 5462
Skąd: Południe :)
Wysłany: 2011-06-25, 19:09   

zorro, feminka, niezłe stopy mają Wasze dzieciaki. Olaf ma sandały rozmiar 25 :) Wzrost okolo metra :)

zorro napisał/a:
Uwielbia rysować, kolorować, naklejać, ciąć.

U nas to samo. Zwłaszcza malowanie farbami i częsta wymiana brudnej wody w zlewie. No i tak, jak u Was laufrad jest miłością jego zycia :)

Martuś, niezły jest Jaś. Może jakieś zdjęcie zapodasz - wieki Was nie widziałam.
_________________
hxxp://www.slub-wesele.pl]
hxxp://slub-wesele.pl/]
hxxps://achtedzieciaki.pl/artykul/17]
 
 
zina 


Pomogła: 93 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 6308
Wysłany: 2011-06-25, 21:12   

zorro, torebki rulez, u nas identycznie ;-) ;-)

Martuś, brawa dla Jasia-kolorysty! :mrgreen:

A dzis jechalysmy z Klara na starodawnej karuzeli napedzanej silnikiem parowym! :shock: :-)
Pierwszy raz widzialam takie cudo! :-)
Inne karuzele krecone byly za korbke, niesamowity widok! :-)

Mamy nowy i wspanialy plac zabaw blisko domu z ekstra kranem z woda do zabawy dla dzieciakow.
Wczoraj spedzilysmy tam 3 godziny, dzis podobnie :-) :-)
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 1,12 sekundy. Zapytań do SQL: 12