wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
drugie dziecko - dylematy
Autor Wiadomość
Christa 


Pomogła: 30 razy
Dołączyła: 03 Cze 2007
Posty: 1900
Skąd: Australia
Wysłany: 2009-03-17, 09:31   drugie dziecko - dylematy

Nie wiedzialam, gdzie umiescic ten temat, wiec umieszczam go w domu rodzinnym, bo tu mi chyba najbardziej pasuje.

W sumie jeszcze sie nie przymierzamy do staran o drugie dziecko, ale gdzies tam od czasu do czasu pojawia sie temat i z jednej strony chcialabym bardzo, a z drugiej strony troche mnie to przeraza.
Po pierwsze, ze Maxio poszedlby troche w odstawke, bo pewnie na poczatku nowy bejbusiek pochlanialby wiekszosc naszego czasu i energii. I to bedzie dla mnie strasznie ciezkie, bo przeciez teraz Max jest naszym CALYM SWIATEM i caly swiat kreci sie wokol niego. Po drugie jak to tak technicznie mialoby wygladac: Max bardzo ladnie spi w nocy, a tu nagle budzilby sie pewnie co noc od placzu malenstwa i musielibysmy zajmowac sie dwojka naraz... Po trzecie wszystko jest juz w sumie ustabilizowane i nagle znowu stanie na glowie i znowu trzeba bedzie zarywac noce, martwic sie o laktacje, przybieranie na wadze, walczyc z brakiem cierpliwosci, wymuszaniem przez kolejnego potomka etc. Nie wiem, czy mi sie chce... A jak sie trafi niejadek, to po mnie :-/ . Po czwarte jak sobie pomysle, ile czasem jest roboty z jednym Maxiem, to na sama mysl, ze oprocz Maxia bedzie jeszcze jedno dzieciatko, na ktore trzeba bedzie tez uwazac, to od razu mi sie odechciewa...

No i tak sie juz stresuje za wczasu i nie wiem, czy warto sie w to wszystko pakowac...
_________________
<img src="hxxp://lb5f.lilypie.com/Uigap11.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Fifth Birthday tickers" />
<img src="hxxp://lb2f.lilypie.com/XYtep11.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Second Birthday tickers" />
Christa

Puszek okruszek, puszek kłębuszek, wystarczy tylko, że się poruszę, zaraz przybiega by ze mną być... - to o Filipku.
 
 
kociakocia 


Pomogła: 73 razy
Dołączyła: 05 Sty 2009
Posty: 4300
Skąd: Wawa
Wysłany: 2009-03-17, 09:37   

Christa, czytając to co napisałaś upewniłam się, że na długo mam dość :-D jedno mi wystarcza :lol: a jak zaczynam rozkładać to wszystko na części pierwsze j.w., to takie same mam myśli... :roll:
_________________
MEI TAI, POUCH, CHUSTY KÓŁKOWE, NOSIDEŁKO ERGONOMICZNE wkrótce, zapraszam :)
hxxp://www.facebook.com/pages/Madame-Googoo-baby-carriers/145687608816099 MADAME GOOGOO baby carriers
hxxps://picasaweb.google.com/madamegoogoo
Doradca noszenia dzieci ClauWi®
 
 
zojka3

Pomógł: 30 razy
Dołączył: 21 Cze 2007
Posty: 1916
Wysłany: 2009-03-17, 09:46   

Christa, może jeszcze za wcześnie. Jeszcze nie odpoczęłaś, nie nabrałaś dystansu i oddechu. Jak ma być to będzie. Ja bym się na siłe nie decydowała. Daj sobie trochę czasu, jeszcze jesteś młoda i perspektywiczna ;-)
Mam czasami podobne myśli ale jak sobie pomyslę, że taki drugi dzikus mi się trafi ... :roll:
 
 
Christa 


Pomogła: 30 razy
Dołączyła: 03 Cze 2007
Posty: 1900
Skąd: Australia
Wysłany: 2009-03-17, 09:51   

zojka3, fizycznie jestem totalnie wypoczeta. Maxio odkad skonczyl pol roku przesypia noce, poza tym chodze do pracy, wiec dziecko mam jedynie popoludniami i w weekendy :mryellow: , wiec nawet nie ma sie praktycznie kiedy na nie zdenerwowac :-) . Zreszta na razie nic nie planujemy. Musze skonczyc moje studia i wtedy zobaczymy. Po dziewietnaste mieszkamy z Rafala rodzicami, wiec swobodne starania "na zywiol" poki co sa mocno ograniczone, bo ja jestem zbyt skrempowana ich obecnoscia w pokoju obok, no ale czasem strasznie mi sie chce byc w ciazy i miec drugie malenstwo...
_________________
<img src="hxxp://lb5f.lilypie.com/Uigap11.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Fifth Birthday tickers" />
<img src="hxxp://lb2f.lilypie.com/XYtep11.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Second Birthday tickers" />
Christa

Puszek okruszek, puszek kłębuszek, wystarczy tylko, że się poruszę, zaraz przybiega by ze mną być... - to o Filipku.
 
 
lilias
[Usunięty]

Wysłany: 2009-03-17, 09:57   

Łatwo mi mówić, bo dzieci mam duże, ale różnicę między dziećmi mam 2 lata i 4 m-ce i uważam, że całkiem nieźle mi to wyszło. Bardzo chciałam mieć dwoje dzieci i jak byłam w domu z jednym to uparłam się na drugie, pomimo tego, że pierwsze (synek) miało bardzo długo kolki, a co z tym się wiąże chorobę "rączek" (noszenie :/ ). Zastanawiałam się tylko, czy będę umiała tak kochać i czy w ogóle da się kochać kogoś więcej niż moje pierwsze (wtedy maleństwo). Okazuje się , że jest to możliwe i przychodzi znikąd, a ja byłam na bieżąco ze wszystkim co dotyczyło dzieci, bo jedno kończyło pewien etap, a drugie w niego wchodziło. Tak więc Christa rób co Ci podpowiada intuicja i mozliwości ( lokalowe również).

Aha "kogoś więcej" miałam na myśli ilość w sztukach, a nie w sile uczuć :-)
Ostatnio zmieniony przez lilias 2009-11-28, 21:42, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
zojka3

Pomógł: 30 razy
Dołączył: 21 Cze 2007
Posty: 1916
Wysłany: 2009-03-17, 10:03   

Christa napisał/a:
Musze skonczyc moje studia i wtedy zobaczymy.

No właśnie, dobrze się trochę ogarnąć ze sprawami, bo potem ciężko jest ciągnąć przy dziecku. Ja byłam taka mądra, ze wiele rzeczy zostawiałam sobie na po porodzie. Wydawało mi się, że wszystko dam radę, dziecię będzie spało 20 godzin na dobę a ja będę żyła jak dotychczas i spełniała się na wszystkich polach.
A ile Ci jeszcze lat studiowania zostało?
 
 
Christa 


Pomogła: 30 razy
Dołączyła: 03 Cze 2007
Posty: 1900
Skąd: Australia
Wysłany: 2009-03-17, 10:11   

zojka3 napisał/a:
A ile Ci jeszcze lat studiowania zostało?

3 miesiace :-) . A pozniej musze sie przygotowac do takiego panstwowego egzaminu, ktory bede zdawac w pazdzierniku, wiec w sumie nie jest zle.
_________________
<img src="hxxp://lb5f.lilypie.com/Uigap11.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Fifth Birthday tickers" />
<img src="hxxp://lb2f.lilypie.com/XYtep11.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Second Birthday tickers" />
Christa

Puszek okruszek, puszek kłębuszek, wystarczy tylko, że się poruszę, zaraz przybiega by ze mną być... - to o Filipku.
 
 
maryczary 
kocham życie


Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 25 Sie 2008
Posty: 2167
Wysłany: 2009-03-17, 10:17   

Christa ja nie pracuje, tylko wychowuje i jak Ada idzie na drzemkę w dzień (czasem nawet 2 godziny :mryellow: ) to mam wtedy czas tylko dla siebie, nie sprzątam, popijam herbatkę i siedzę na necie. W domu bałagan, a ja mam coraz mniej ochoty na budowanie klocków i czytanie po raz tysięczny tej samej bajeczki o kurczaku :-/ Ogarniam tylko gary i łóżko ścielę, ledwo wyrabiam się z praniem :) bo brudzimy we troje na maksa!

A mimo to... zaczynam myśleć o drugim dziecko!! Kobiety są dziwne i nie do zdarcia! Po za tym że chciałabym mieć troje! Więc muszę się zorganizować ;-)
Teraz zaczynam ruszac powoli z moim biznesem, więc muszę pomyśleć o niani na pół etatu. Rok około odpocznę, zajmę sie interesami i za rok obowiązkowo druga ciąż, bo już tęsknię za takim maluszkiem no i teraz jestem o wieeeeele mądrzejsza i wszystko będzie mniej stresujące i prostsze.

Najtrudniej było mi się przestawić z niezależności na uzależnienie od "kaprysów" małej istoty, która mimo, że nie umie mówić, ani siedzieć i ledwo widzi to rządzi jak się patrzy. Teraz nasze życie jest uzależnione od dziecka i dostosowane do jego potrzeb żywieniowych i spaniowych itd. więc to już nie będzie tak trudne przy drugim Dzidziusiu.
Jestem przekonana, że oboje rodziców, musi chcieć drugiego dziecka i nic na siłę, bo tak wypada albo ludzie gadają itp.
Konkluzja: ja - zmęczona wychowywaniem, marzę o drugim dziecku. Absurd na miarę kobiety! :mrgreen:
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]hxxp://alterna-tickers.com]
 
 
Christa 


Pomogła: 30 razy
Dołączyła: 03 Cze 2007
Posty: 1900
Skąd: Australia
Wysłany: 2009-03-17, 10:24   

U nas my oboje chcemy miec drugie dziecko. Rafal chyba jeszcze bardziej niz ja. Tylko ja sie zawsze wszystkim martwie i "wiosluje" na dlugo przed zawodami.
_________________
<img src="hxxp://lb5f.lilypie.com/Uigap11.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Fifth Birthday tickers" />
<img src="hxxp://lb2f.lilypie.com/XYtep11.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Second Birthday tickers" />
Christa

Puszek okruszek, puszek kłębuszek, wystarczy tylko, że się poruszę, zaraz przybiega by ze mną być... - to o Filipku.
 
 
maryczary 
kocham życie


Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 25 Sie 2008
Posty: 2167
Wysłany: 2009-03-17, 10:28   

Christa napisał/a:
"wiosluje" na dlugo przed zawodami
uśmiałam sie, bo wcześniej nie słyszałam takiego określenia, no cudne!
A tak serio. Na dziecko nigdy nie ma idealnych warunków, udowodnione naukowo :-P
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]hxxp://alterna-tickers.com]
 
 
daria 


Pomogła: 29 razy
Dołączyła: 19 Lis 2007
Posty: 4783
Wysłany: 2009-03-17, 10:30   

to może jeszcze chwilkę poczekajcie? moja przyjaciółka właśnie jest w ciąży, Jej córeczka skończy akurat 3 latka jak urodzi się rodzeństwo... dzieci są już chyba wtedy bardziej kumate...
a jeśli nie możecie się doczekać i Twoja natura mówi: teraz! to działaj! :mryellow:
_________________
wariatka!
 
 
Malati 

Pomogła: 71 razy
Dołączyła: 10 Cze 2007
Posty: 3924
Wysłany: 2009-03-17, 10:39   

Christa napisał/a:
Tylko ja sie zawsze wszystkim martwie i "wiosluje" na dlugo przed zawodami.



O to tak jak ja.
Marze o drugim dziecku a z drugiej strony ciągle się zamarwiam jak to będzie.Nie mamy własnego kąta,wynajmujemy ze znajomymi mieszkanie mamy do dyspozycji dwa pokoje i tak ledwo sie mieścimy,Nawet nie wiem gzie znalazłabym kąt dla dzidzi.Ponadto bede nadal siedziec w domu i nie pójde do pracy,dodatkowa kasa by sie przydała a ponadto ma dosyć bycia tylko mama i żoną :-/ No i oczywiście jak to ja martwię sie czy z ciąża bedzie wszystko oki czy dziecko bedzie zdrowe.
I gdybym miala to wszystko analizować na zimno to wszytko przemawia za tym żeby pozostać przy jednym dziecku.Ale moje serce ciągle mi podszeptuje że to ważne że bardzo pragnę tego dziecka.Więc się staramy narazie bez efektu i to chyba dlatego że do końca nie jestem na tak,ciągle rozdarta.
Byłam u wrózki :-P pierwsze co mi powiedziała jak rozłożyła karty to to że będe miała drugie dziecko-tak więc to już nieuniknione :mrgreen:

Christa, nie martw się,spróbuj usiąść spokojnie i skupić sie na sobie i poczuć czego naprawdę chcesz.Jeśli wewnętrznie bedziesz pragneła bardzo tego dziecka to nie ma co sie zastanawiać tylko do dzieła.A wszystko sie ułozy tak jak tego będziesz chciała.Życzę powodzenia :-)
 
 
Christa 


Pomogła: 30 razy
Dołączyła: 03 Cze 2007
Posty: 1900
Skąd: Australia
Wysłany: 2009-03-17, 10:50   

maryczary napisał/a:
Christa napisał/a:
"wiosluje" na dlugo przed zawodami
uśmiałam sie, bo wcześniej nie słyszałam takiego określenia, no cudne!

To okreslenie weszlo do naszego domowego slownika jakies 10 lat temu, jak wybieralismy sie na splyw kajakowy (ja pierwszy raz) i tak sie balam, ze sobie nie poradze, ze "wioslowalam" juz na miesiac przed wyprawa :-) .

A co do drugiego dziecka..., to wiem tez, ze i dla Maxia, i dla tego drugiego byloby dobrze, gdyby sie wychowywali razem. Sama mam rodzenstwo, wiec wiem, jak fajnie jest miec starszego brata!
_________________
<img src="hxxp://lb5f.lilypie.com/Uigap11.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Fifth Birthday tickers" />
<img src="hxxp://lb2f.lilypie.com/XYtep11.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Second Birthday tickers" />
Christa

Puszek okruszek, puszek kłębuszek, wystarczy tylko, że się poruszę, zaraz przybiega by ze mną być... - to o Filipku.
 
 
 
Berserk fan


Pomogła: 90 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 6991
Wysłany: 2009-03-17, 10:58   

Cytat:
Konkluzja: ja - zmęczona wychowywaniem, marzę o drugim dziecku. Absurd na miarę kobiety!
:mrgreen:

Christa nie ma się co stresować bo rzeczywistość może Cię mile zaskoczyć. Trzymam za to już dziś za Was kciuki. Jak poczujesz że jesteś gotowa to działaj :)
_________________
Jag 2004; Lefo 2008; Dobr 2012
 
 
kamma 
Magellan


Pomogła: 147 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 7442
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2009-03-17, 11:08   

Christa, no właśnie, martwisz się na zapas. Oczywiście, że będzie ciężko :mryellow: Ale prawdopodobnie drugi maluszek jest tego wart. Będzie ich dwójka, będą mieli w sobie nawzajem wsparcie jak już będą więksi...
Aha, a im wcześniej się postaracie, tym mniej będziesz musiała odpowiadać na pytania Maxia "Czy jestem dla was ważny?" :mryellow: My z Irmą mamy teraz urwanie języka, cały czas się upewnia.

Nawet gdybyś teraz zaszła w ciążę, maluch urodziłby się najwcześniej za 9 miesięcy. Max będzie miał już wtedy skończone 2 lata. Nie wiem, jakie będą wtedy Wasze warunki lokalowe, ale skoro on tak ładnie śpi w nocy, to może zechce za ten czas zamieszkać w swoim własnym, wyjątkowym pokoiku?

maryczary napisał/a:
Na dziecko nigdy nie ma idealnych warunków, udowodnione naukowo

:mryellow: no właśnie, im więcej będziecie się nad tym zastanawiać, tym bardziej będziecie sceptyczni.

Ja oczywiście nie chcę Was do niczego na siłę namawiać, staram się tylko znaleźć jakieś plusy, nad którymi będziesz sobie mogła porozmyślać ;)

A poza tym tacy fajni ludzie jak Wy powinni mieć jak najwięcej dzieci :P
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]hxxp://alterna-tickers.com]

hxxp://anilanastudio.blogspot.com/
Ostatnio na blogu: Wszystko jest możliwe
"Trzeba wierzyć w człowieka, koleś"
 
 
 
Christa 


Pomogła: 30 razy
Dołączyła: 03 Cze 2007
Posty: 1900
Skąd: Australia
Wysłany: 2009-03-17, 12:55   

Ciesze sie, ze odpowiedzialy tez dziewczyny, ktore maja juz drugie dziecko. Chyba chcialabym po prostu uslyszec, ze damy rade i ze nie bedzie tak zle, jak mi sie teraz wydaje :-) .

Co do warunkow lokalowych, to Maxio bedzie mial swoj pokoj juz niedlugo (jak tylko wyjada tesciowie) i taki jest wlasnie plan, ze tam go "przetransportujemy". Tak naprawde i tak caly dzien bawi sie w "duzym", a w naszej sypialni jedynie spi (na szczescie we wlasnym lozeczku).

No zobaczymy jeszcze, ale mysle, ze w koncu sie zdecydujemy. Znaczy sie za jakis czas :-P .
_________________
<img src="hxxp://lb5f.lilypie.com/Uigap11.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Fifth Birthday tickers" />
<img src="hxxp://lb2f.lilypie.com/XYtep11.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Second Birthday tickers" />
Christa

Puszek okruszek, puszek kłębuszek, wystarczy tylko, że się poruszę, zaraz przybiega by ze mną być... - to o Filipku.
 
 
alcia 
:-)


Pomogła: 184 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 7184
Skąd: Ośw.
Wysłany: 2009-03-17, 13:44   

Christa, spokojnie :)
Polecam na początek taka różnicę wieku, jaka mam u mnie (2,5r.). Starsze dziecko jest już na tyle duże, że nie trzeba go nosić w ciąży, można w tej ciąży pozwolić sobie czasem na drzemkę, starszak zajmie się sobą bez problemu.. w ciąży jest też na tyle rozumne, ze można z nim swobodnie rozmawiać o nadchodzącym rodzeństwie, co pozwoli uniknąć zazdrości. po porodzie zaś bywa na prawdę pomocne, potrafi być wyrozumiałe i jest już w miarę samodzielne (ubieranie się, jedzenie, sprawy kibelkowe). Dla mnie ta różnica jest perfekto. Tym bardziej, że jest też na tyle mała, że dzieci mają ze sobą świetny kontakt.

A co do Twoich dylematów;


Christa napisał/a:
Po pierwsze, ze Maxio poszedlby troche w odstawke, bo pewnie na poczatku nowy bejbusiek pochlanialby wiekszosc naszego czasu i energii. I to bedzie dla mnie strasznie ciezkie

Jeśli będziecie chcieli, nie pójdzie w żadną odstawkę. Na prawdę wszystko da się fajnie rozegrać. W czasie karmienia można czytać starszakowi. W czasie czynności pielęgnacyjnych można starszaka wciągać w te zajęcia, dla Kai była to prawdziwa frajda, wszystko chciała robić ze mną przy NASZEJ Lence ;) czasem zachowywała się, jak by to ona była matką i musiałam ją do porządku przywoływać ;)
Christa napisał/a:

, bo przeciez teraz Max jest naszym CALYM SWIATEM i caly swiat kreci sie wokol niego.

A to akurat jest dobry powód do tego, by się na drugie koniecznie zdecydować :-P
Christa napisał/a:

Po drugie jak to tak technicznie mialoby wygladac: Max bardzo ladnie spi w nocy, a tu nagle budzilby sie pewnie co noc od placzu malenstwa i musielibysmy zajmowac sie dwojka naraz...

Absolutnie! Starszy dzieciak szybko sie przyzwyczaja, nie słyszy płaczu, śpi normalnie. Przecież my też potrafimy wyłączać sobie wrażliwość na wszelkie szumy, na które nie myusimy reagować, np. płacz cudzego dziecka. Jak dziewczyny były już razem w pokoju (stosunkowo szybko, choć nie pamiętam dokładnie kiedy), mnie z pokoju obok budziło byle kwęknięcie, a Kaja mogła spać jak zabita przy potwornym wrzasku Lenki, nic jej nie ruszało. Tym się na prawdę nie przejmuj...
Christa napisał/a:

Po trzecie wszystko jest juz w sumie ustabilizowane i nagle znowu stanie na glowie i znowu trzeba bedzie zarywac noce

No tak, na to nic nie poradzisz. Choć warto spojrzeć na to od tej strony, że teraz, to jeszcze jesteś na świeżo i jednak starszak wymaga jeszcze jakiegoś tam nakładu pracy. Dużo ciężej byłoby zdecydować się na dziecko, jak to starsze będzie już znacznie bardziej samodzielne, czyli np. powyżej 3 lat, nie mówiąc o szkolniaku.
Christa napisał/a:

, martwic sie o laktacje, przybieranie na wadze, walczyc z brakiem cierpliwosci, wymuszaniem przez kolejnego potomka etc. Nie wiem, czy mi sie chce...

No tu Cię mogę pocieszyć, że przy drugim dziecku nie masz czasu na przejmowanie się takimi :pierdołami" ;) Dlatego wszystko idzie łatwiej, tak naturalniej, spokojniej.. Wiele rzeczy już masz intuicyjnie tak poukładanych, że nie kosztują Cię żadnej energii, przy pierwszym dziecku wszytsko jest nowością, dużo energii pochłaniało przejmowanie się tym, co akurat jest normalne (tylko brakowało świadomości tego), czy wypracowywanie metod na różne problemy wychowawcze. Przy drugim dziecku jest w Tobie więcej luzu. Co do cierpliwości np., przy Kai musiałam sobie na nią ciężko pracować momentami ;) Przy Lence - śmieję się w duchu z jej zachowania, rozbawiają mnie te typowe dla dzieciaków ciągoty do opróżniania szafek (przy Kai często mnie to drażniło), eh, no mam w sobie już tyle luzu, bo rozumiem już bardziej umysł takiego szkraba, to, jak nim hormony władają itp. :)
Christa napisał/a:
A jak sie trafi niejadek, to po mnie :-/

Niejadków robią z dzieci ich rodzice. Nie będziesz miała czasu na pracowanie na tą przypadłość :) . A poza tym jesteś doświadczoną już mamą, nie popełnisz takich błędów, które mogłyby do tego doprowadzić.
Christa napisał/a:
Po czwarte jak sobie pomyśle, ile czasem jest roboty z jednym Maxiem, to na sama mysl, ze oprocz Maxia bedzie jeszcze jedno dzieciatko, na ktore trzeba bedzie tez uwazac, to od razu mi sie odechciewa...

No jest robota, a owszem. Ale poczekasz ze 2-3 lata i będziesz miała dużo łatwiej. Moje dziewczyny bawią się już razem. A to dopiero początek. Potem będzie tak, że gdziekolwiek wyjadę, gdziekolwiek wyjdę, będą dla siebie świetnym towarzystwem. Już teraz nieraz jak Lenka się uderzy, idzie się przytulić i popłakać w ramionach Kai. Nie jesteś dla dzieci tylko Ty, mają też siebie nawzajem. A rodzice jedynaków? : mamo pobaw się ze mną, mamo nudzi mi się, mamo co będziemy teraz robić? mamo, mamo mamo.. Ja oczywiście nie wiedzę nic niefajnego w zabawie z dziećmi, ale chodzi o to, że często zajmują się sobą same, wtedy masz czas dla siebie, czas na obowiązki domowe.. Przy jedynaku z tym znacznie ciężej.
_________________
<img src="hxxp://lbyf.lilypie.com/XlSMp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbf.daisypath.com/KfUBp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />

fb Pathi: hxxps://www.facebook.com/pages/Pathi-noside%C5%82ka-azjatyckie-Mei-Tai/143627059026080?ref=hl
 
 
 
elenka 

Pomogła: 34 razy
Dołączyła: 02 Lip 2007
Posty: 2710
Skąd: TiDżi
Wysłany: 2009-03-17, 13:56   

christa tak jak piszą dziewczyny na pewno nic na siłę, ale skoro zaczynacie rozmawiać na ten temat i myśleć o tym, to może to jakiś znak? :->
Może warto zostawić sprawy wolno i niech się dzieje...

Ja dopóki nie zaszłam w drugą ciążę nie wiedziałam czy jestem gotowa na drugie dziecko czy nie, zawsze chcieliśmy mieć dwoje dzieci i teraz bardzo się z tego cieszymy, że w lipcu Ryś będzie już z nami i będzie fajną rodzinką, taką o jakiej marzyliśmy.
Mam wielkie oparcie w J. i pomocnych teściów i wiem, że nie będę zostawiona sama sobie przez pierwsze ciężkie miesiące, podobnie myślę jak pisze alcia, że to drugie wychowuje się już bardziej na luzie i naturalnie jakoś tak, bez analizowania każdego kroku i decyzji.
A jak sobie pomyślę, że za 3 lata oboje będą już odchowani, to super mi z tym.
Teraz jestem dla nich przede wszystkim i cały mój świat kręci się wokół domu, potem jak pójdą do przedszkola to chcę pomyśleć o swojej firmie itd.
Dla mnie mała różnica wieku ma więcej plusów niż minusów.

Ale to bardzo indywidualna decyzja więc musicie ją podjąć wy i tylko wy :->
_________________

 
 
DagaM 

Pomogła: 63 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 3025
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-03-17, 14:52   

alcia napisał/a:
Niejadków robią z dzieci ich rodzice.
no dziękuję Ci alcia :->
alcia napisał/a:
A poza tym jesteś doświadczoną już mamą, nie popełnisz takich błędów, które mogłyby do tego doprowadzić.
alcia, proszę Cię, nie pisz takich rzeczy, jak pamietam, Christa nigdy nie miała problemów z karmienie Maxia, z tego co pisała, zawsze dopisywał mu apetyt. Dam sobie głowę uciąć, ze z Niną nie dałaby rady, prędzej Ty byś dała, bo masz doświadczenie.
Moje dziecię jest dużym wyzwaniem dla nas i czasami zarzekam się, ze nigdy nie zdecyduję się na drugie dziecko, ale tak naprawdę, drugie dziecko może się okazać zupełnie innym modelem, w każdym razie mamy 50 % szans :mryellow: Na razie wizja drugiego dziecka już mi się nie pojawia. Najlepiej wspominam pierwsze pół roku Niny, a później juz było nam tylko trudniej. A całkiem odwrotnie było u mojego brata, dziecko skończyło pół roku i było coraz łatwiej, a oni nie byli tak zmęczeni jak my.

Christa, nie martw się na zapas, nie da się wszystkiego przewidzieć. Zgadzam się z zojką, pozałatwiaj wszystko, co jest istotne dla Ciebie, studia, szkolenia i co tam jeszcze potrzebujesz, zebys po urodzeniu drugiego dziecka, nie frustrowała się, ze jeszcze chcesz coś zrobic dla siebie, a nie masz jak i kiedy.
_________________
<img src="hxxp://lb4f.lilypie.com/LTYcp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Fourth Birthday tickers" />

----------------------
www.naturei.pl
 
 
 
rosa 
born to be wild


Pomogła: 174 razy
Dołączyła: 05 Cze 2007
Posty: 7459
Skąd: Zielonka
Wysłany: 2009-03-17, 14:54   

alcia napisał/a:
Christa napisał/a:
A jak sie trafi niejadek, to po mnie :-/

Niejadków robią z dzieci ich rodzice.

no chyba nie do końca :-/ są w życiu różne sytuacje które mogą się objawiać brakiem apetytu

christa na pewno z dwójką maluchów nie jest łatwo, ale rodzice mają zupełnie inną wiedzę i na wiele pytań znają odpowiedź
poza tym
skoro tak kompletnie niezorganizowana matka jak ja dała radę (może nie do końca, bo mam jednego niejadka) , to co to dla was :-D
moja rada, jeżeli naprawdę tego chcecie to nie planować, tylko do dzieła :-D
 
 
Martuś 


Pomogła: 73 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 3101
Skąd: Langfuhr
Wysłany: 2009-03-17, 15:25   

Mi się od jakiegoś czasu coraz intensywniej chce drugiego dziecka, wbrew wszelkim racjonalnym przesłankom, nawet mam zamiar wylicytować na allegro adapter do fotelika, którego nam przy Jasiu brakowało, żeby był na zapas :shock: Jak coś kupuje dla Jasia to coraz częściej łapię się na tym, że myślę, czy to się przyda przy drugim dziecku. Najśmieszniejsze jest to, że cały czas mam takie uporczywe wrażenie, że ta dziewczynka (tak, nie mogę się też opędzić od myśli, że to będzie dziewczynka) tam gdzieś na mnie czeka, w dodatku mam czasem wrażenie, że ona będzie miała taki i taki charakter, nie jest to kwestia oczekiwań, bo przy Jasiu czegoś takiego nie miałam, nie projektowałam żadnych moich wyobrażeń na dziecko, to są po prostu takie przemykające gdzieś po głowie myśli wydobywające się z podświadomości. Nie wiem, czy ktoś zrozumie, o co mi chodzi :roll:

No ale na razie to nie mam co o tym myśleć, pewnie jeszcze dobrych parę miesięcy będę karmić i nie chcę tak organizmu obciążać, poza tym boję się wizji karmienia dwójki na raz ;)
No i do tego studia, które już teraz strasznie trudno mi kończyć, brak prawka, co niemożebnie utrudnia mi życie, no i kasa kasa kasa.. poza tym jednak dobrze by było uspokoić nasze burzliwe życie związkowe i zażegnać wszelkie kryzysy (o ile to możliwe w ogóle :roll: )


Ale nie boję się nawet o dziwo organizacji i takich rzeczy, bo z miesiąca na miesiąc jest mi coraz łatwiej i coraz lepiej potrafię się uporać ze wszystkimi obowiązkami (poza nauką..), myślę może naiwnie, że z dwójką bym dała radę, tym bardziej, że najtrudniejsze wydaje mi się pierwszych kilka miesięcy, potem przy dwójce to już chyba z górki...

Wybaczcie, że się tak rozpisałam :roll:
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://alterna-tickers.com]
 
 
honey 


Pomogła: 14 razy
Dołączyła: 08 Cze 2007
Posty: 428
Skąd: hameryka
Wysłany: 2009-03-17, 15:27   

Jak chcesz dziecka ..ty i twoj maz...to jest to najwazniejsza rzecz w tym caltym interesie...
wszystko inne sie wam ulozyc....zycie zawsze idzie swoim torem...dacie sobie rade....
Ja bylam szalona na punkcie swojego drugiego dziecka.....
Po prostu wiedzialam ze mam drugie... ze w naszej malej rodzince jest dwoje dzieci....i ONA corka gdzies tam na mnie czeka... i to baby jest bardzo chciane i kochane zanim sie jeszcze urodzilo..i ze to jest ten czas...
to bylo dziecko ktore musialo sie po prostu urodzic..:)
Ciekawa rzecza bylo rowniez to ze kiedy bylam w ciazy z pierwszym.bylismy biedni jak myszy pod miotla... brak swojego konta itd. ....
z dniem narodzin malego wszytko sie odwrocilo w szybkim tempie...powstalo prawdziwe pragnienie i silna mobilizacja by posiadac jakis domek i lepsza sytuacje finan. i wszytko przyszlo.....
oczywiscie nie odbylo sie bez wysilku....ale wiedzielismy ze ten wysilek ma jakis sens i pozytek...
wiec zycze powodzenia.. w realizowaniu pragnien...i bycie szczesliwym... ;-)
_________________
dzisiaj liczy sie tylko teraz,teraz licze tylko na dzisiaj ..a jutro....to sie zobaczy jutro
 
 
elenka 

Pomogła: 34 razy
Dołączyła: 02 Lip 2007
Posty: 2710
Skąd: TiDżi
Wysłany: 2009-03-17, 15:31   

honey dobrze prawi.
Tylko ważne aby chcieć we dwoje tego samego i mieć poczucie bezpieczeństwa wtedy łatwiej ;-)
_________________

 
 
honey 


Pomogła: 14 razy
Dołączyła: 08 Cze 2007
Posty: 428
Skąd: hameryka
Wysłany: 2009-03-17, 17:15   

a czy moge zapytac....euridice
jezeli to nie jest zbyt prywatne...jakie to powody decyduja o nie posadaniu drugiego dziecka.. ...?
jezeli zbyt prywatne to przepraszam....
zastanawia mnie to po prostu...
_________________
dzisiaj liczy sie tylko teraz,teraz licze tylko na dzisiaj ..a jutro....to sie zobaczy jutro
 
 
Capricorn 
2radical4u

Pomogła: 89 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 6526
Wysłany: 2009-03-17, 17:49   Re: drugie dziecko - dylematy

Christa napisał/a:
Nie wiedzialam, gdzie umiescic ten temat, wiec umieszczam go w domu rodzinnym, bo tu mi chyba najbardziej pasuje.

W sumie jeszcze sie nie przymierzamy do staran o drugie dziecko, ale gdzies tam od czasu do czasu pojawia sie temat i z jednej strony chcialabym bardzo, a z drugiej strony troche mnie to przeraza.
Po pierwsze, ze Maxio poszedlby troche w odstawke, bo pewnie na poczatku nowy bejbusiek pochlanialby wiekszosc naszego czasu i energii. I to bedzie dla mnie strasznie ciezkie, bo przeciez teraz Max jest naszym CALYM SWIATEM i caly swiat kreci sie wokol niego. Po drugie jak to tak technicznie mialoby wygladac: Max bardzo ladnie spi w nocy, a tu nagle budzilby sie pewnie co noc od placzu malenstwa i musielibysmy zajmowac sie dwojka naraz... Po trzecie wszystko jest juz w sumie ustabilizowane i nagle znowu stanie na glowie i znowu trzeba bedzie zarywac noce, martwic sie o laktacje, przybieranie na wadze, walczyc z brakiem cierpliwosci, wymuszaniem przez kolejnego potomka etc. Nie wiem, czy mi sie chce... A jak sie trafi niejadek, to po mnie :-/ . Po czwarte jak sobie pomysle, ile czasem jest roboty z jednym Maxiem, to na sama mysl, ze oprocz Maxia bedzie jeszcze jedno dzieciatko, na ktore trzeba bedzie tez uwazac, to od razu mi sie odechciewa...

No i tak sie juz stresuje za wczasu i nie wiem, czy warto sie w to wszystko pakowac...


Christa, przepraszam za bezpośredniość, ale dla mnie trochę dziwnie ten post skonstruowany.

Masz dużo swoich argumentów przeciw - to właściwie skąd temat? Przecież posiadanie kolejnych dzieci nie jest obowiązkowe. Jeśli dobrze rozumiem, to mówisz, że TERAZ NIE, bo tak podpowiada zdrowy rozsądek.

Nie bardzo rozumiem, czy chodzi o to, że ktoś z zewnątrz próbuje wywierać nacisk? Czy sama jesteś rozdarta wewnętrznie w tej materii?

Od siebie napiszę tylko, że z jednym dzieckiem byłoby mi strasznie nudno ;-)
_________________
this is the strangest life I've ever had...

Niniejszym oświadczam, iż wszystkie moje wypowiedzi zawierają wyłącznie moje spojrzenie na omawiany temat. Nikogo do niczego nie nakłaniam. Dziękuję za uwagę.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,52 sekundy. Zapytań do SQL: 12