wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Seksualni od maleńkości
Autor Wiadomość
Amanii 


Pomogła: 24 razy
Dołączyła: 23 Mar 2008
Posty: 1485
Wysłany: 2009-04-10, 20:56   

no ale to przecież nie wygląda tak, że on siedzi, pije piwo i się gapi, a ja przed nim paraduję i pokazuję się z każdej strony :D ot, czasem przemknę w drodze do łazienki przez kuchnię, gdzie on je śniadanie.. żadnego zboczenia w tym nie ma, uwierz :)
_________________
"Czy to ja nic nie rozumiem, czy oni zwariowali? Czy ja jestem dziecko, a oni tak dojrzali?
Oni mają paragrafy, a my mamy granaty w gębie, które mogą nam wypalić..."

 
 
Lavinia 


Pomogła: 7 razy
Dołączyła: 23 Paź 2008
Posty: 489
Skąd: Krakow/Mediolan/Birm.
Wysłany: 2009-04-10, 21:42   

Lily napisał/a:
Amanii napisał/a:
Teraz jestem dorosłą kobietą i nie raz ojciec widzi mnie nago
hmm, jak dla mnie jest to co najmniej dziwne, ale widocznie ja z innej bajki jestem...

to ja jestem chyba z tej samej bajki co Lily...
_________________
A po nocy przychodzi dzien...
hxxp://www.waszslub.pl]
 
 
Amanii 


Pomogła: 24 razy
Dołączyła: 23 Mar 2008
Posty: 1485
Wysłany: 2009-04-10, 22:09   

no a przed lekarzem płci męskiej też wstydzicie się rozebrać? to jest dla mnie to samo - zupełnie aseksualna relacja. Ojciec mnie przewijał, kąpał, napatrzył się na moje ciało od maleńkości, dlaczego nagle mam się go wstydzić?
_________________
"Czy to ja nic nie rozumiem, czy oni zwariowali? Czy ja jestem dziecko, a oni tak dojrzali?
Oni mają paragrafy, a my mamy granaty w gębie, które mogą nam wypalić..."

 
 
 
Berserk fan


Pomogła: 90 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 6991
Wysłany: 2009-04-10, 22:15   

Amanii, ja Ciebie dobrze rozumem. Czasem się zdarza jak jestem u rodziców, że się przebieram i przemknie gdzieś tato lub mama, i nic. To jest normalnie, nikt się nie wstydzi i w ogóle nie traktuje sytuacji jako wyjątkowej, bo jest zupełnie naturalna. Ale to jest właśnie to-nasi rodzice nie robią z tego nic nadzwyczajnego i nauczyli nas, moim zdaniem, zdrowego podejścia do ciała. dlatego nie mamy problemu z tym by sie przebrać gdy sa w tym samym pokoju. Ale niestety nie w każdy tak ma.
_________________
Jag 2004; Lefo 2008; Dobr 2012
 
 
arahja 


Pomogła: 26 razy
Dołączyła: 23 Cze 2008
Posty: 1148
Skąd: brno
Wysłany: 2009-04-10, 22:34   

Amanii napisał/a:
no a przed lekarzem płci męskiej też wstydzicie się rozebrać?


Nie. Ale to jednak nie to samo, co ojciec. ;)
Zresztą, ja akurat też z innej bajki, tej raczej przeciwnej, bo żadnego z moich rodziców w negliżu nie oglądałam i nie oglądam. Ale czy akurat to rzutuje na moje kontakty z mężczyznami teraz? Nie wiem.
_________________
hxxp://czeski-sen.blogspot.cz
 
 
Amanii 


Pomogła: 24 razy
Dołączyła: 23 Mar 2008
Posty: 1485
Wysłany: 2009-04-11, 02:52   

ań napisał/a:
nauczyli nas, moim zdaniem, zdrowego podejścia do ciała


Tzn. ja broń boże nie chce sugerować że nasze jest zdrowe, a innych jest chore czy nienormalne (chociaż o moim tak powiedziano). To wszystko kwestia wychowania, ciężko zmienić myślenie które nam wpajano od dziecka. Tak samo kogoś może szokować moj brak wstydu przed własnym ojcem, jak mnie szokuje czyjś wstyd :)

Ja uważam że mi to pomogło w życiu, pewnie głównie dzięki temu nie miałam większych kompleksów na punkcie różnych cielesnych ułomności, nie panikowałam przed pierwszą wizytą u ginekologa (ani teraz nie czuję wstydu), a w przyszłości pewnie nie będę miała problemu z np. karmieniem piersią.
_________________
"Czy to ja nic nie rozumiem, czy oni zwariowali? Czy ja jestem dziecko, a oni tak dojrzali?
Oni mają paragrafy, a my mamy granaty w gębie, które mogą nam wypalić..."

 
 
 
Berserk fan


Pomogła: 90 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 6991
Wysłany: 2009-04-11, 10:29   

Amanii, zgadzam się z każdym słowem :)
_________________
Jag 2004; Lefo 2008; Dobr 2012
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2009-04-11, 10:36   

Nie przeceniałabym wpływu domu rodzinnego na wstyd lub brak wstydu. Sama byłam bardzo wstydliwa od dziecka, koszmarem było dla mnie rozbieranie się przed lekarzem już w przedszkolu, teraz nie rozbiorę się praktycznie przed nikim. Natomiast moja siostra nie ma praktycznie żadnych oporów. No i niby czemu? Może po prostu ludzie rodzą się z pewną wrażliwością?
Poza tym uważam, że rodzice to nie są istoty aseksualne, na których biegające nago nastolatki w ogóle nie działają. No chyba że ktoś się chce łudzić, że tak właśnie jest...
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
 
Berserk fan


Pomogła: 90 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 6991
Wysłany: 2009-04-11, 11:26   

Lily napisał/a:
No chyba że ktoś się chce łudzić, że tak właśnie jest...
sugerujesz, że rodzic patrzy na dziecko z pożądaniem? :shock:
_________________
Jag 2004; Lefo 2008; Dobr 2012
 
 
Malati 

Pomogła: 71 razy
Dołączyła: 10 Cze 2007
Posty: 3924
Wysłany: 2009-04-11, 12:05   

ań napisał/a:
Lily napisał/a:
No chyba że ktoś się chce łudzić, że tak właśnie jest...
sugerujesz, że rodzic patrzy na dziecko z pożądaniem? :shock:


myśle że jest to bardzo prawdopodobne
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2009-04-11, 17:25   

ań napisał/a:
sugerujesz, że rodzic patrzy na dziecko z pożądaniem? :shock:
owszem, sugeruje, że tak bywa - rodzic to nie jest istota bezkrwista, zresztą wystarczy popytać seksuologów :|
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
Amanii 


Pomogła: 24 razy
Dołączyła: 23 Mar 2008
Posty: 1485
Wysłany: 2009-04-11, 17:43   

tylko że wtedy to jest nienormalne i ubranie tu raczej nic nie pomoże.
_________________
"Czy to ja nic nie rozumiem, czy oni zwariowali? Czy ja jestem dziecko, a oni tak dojrzali?
Oni mają paragrafy, a my mamy granaty w gębie, które mogą nam wypalić..."

 
 
Malati 

Pomogła: 71 razy
Dołączyła: 10 Cze 2007
Posty: 3924
Wysłany: 2009-04-11, 18:09   

Cytat:
tylko że wtedy to jest nienormalne


A ja myśle że jest to dość częste i niekoniecznie prowadzi do molestwania seksualnego.Myślę ze wielu mężczyzn ma nawet przez ułamek sekundy erotyczne mysli na widok swojej nastoletniej czy juz dorosłej córki. Nie nazwałabym tego niczym nie normalnym. ;-)
 
 
Amanii 


Pomogła: 24 razy
Dołączyła: 23 Mar 2008
Posty: 1485
Wysłany: 2009-04-11, 19:10   

No to w takim razie nie powinnam też przy ojcu paradować w strojach imprezowych (krótka spódniczka, duży dekolt)? Albo w ogóle się mu nie pokazywać :D

Jasne, może każdy ojciec kiedyś tam spojrzał przez chwilę na nastoletnią córkę jako na obiekt seksualny. Ale raczej nie towarzyszy temu podniecenie, tylko coś w rodzaju dumy ("boże ona już jest kobieta!"). Tak mi się wydaje..

Tak czy tak, nie sądzę, żeby nagość mogła w takiej relacji być jakimś czynnikiem niepożądanym. Jeśli rodzić odczuwa pożądanie, podniecenie patrząc na własne dziecko, to problem nie leży w nagości tylko w psychice. A jeśli to jest reakcja normalna (jak uważa Czarna) to tym bardziej nagość powinna być uznawana za rzecz normalną..
_________________
"Czy to ja nic nie rozumiem, czy oni zwariowali? Czy ja jestem dziecko, a oni tak dojrzali?
Oni mają paragrafy, a my mamy granaty w gębie, które mogą nam wypalić..."

 
 
Syrenka
[Usunięty]

Wysłany: 2009-04-11, 21:58   

Moim zdaniem chyba najważniejsza jednak w tym wszystkim jest rozmowa rodziców z dziećmi, ich podejście do seksualności i otwartość na rozmowy o sprawach intymnych.

U mnie w domu rodzice nie chodzili nago (przynajmniej gdy byłam starsza, wcześniej, to nie pamiętam), niemniej bardzo dużo ze mną rozmawiali, zwłaszcza mama i nie było tematów tabu. Wszystko zawsze było wyjaśniane i omawiane. I nie miałam nigdy żadnych problemów z cielesnością czy seksualnością. Myślę, że gdyby np. moi rodzice chodzili nago, a nie byłoby szczerych i otwartych rozmów, to pewnie nie wpłynęłoby to zbyt pozytywnie na mnie.

Dlatego sądzę, że rozmowy to jednak podstawa :-)
 
 
Malati 

Pomogła: 71 razy
Dołączyła: 10 Cze 2007
Posty: 3924
Wysłany: 2009-04-11, 22:10   

Syrenka napisał/a:
U mnie w domu rodzice nie chodzili nago (przynajmniej gdy byłam starsza, wcześniej, to nie pamiętam), niemniej bardzo dużo ze mną rozmawiali, zwłaszcza mama i nie było tematów tabu. Wszystko zawsze było wyjaśniane i omawiane. I nie miałam nigdy żadnych problemów z cielesnością czy seksualnością. Myślę, że gdyby np. moi rodzice chodzili nago, a nie byłoby szczerych i otwartych rozmów, to pewnie nie wpłynęłoby to zbyt pozytywnie na mnie.

Dlatego sądzę, że rozmowy to jednak podstawa :-)


Też tak uważam.Jestem za tym aby szczerze z dziećmi rozmawiać. Chodzenie przy nich nago nie warunkuje według mnie uniknięcia złego podejścia do seksualności i własnego ciała
Ja np już nie kąpie sie z moim synem bo uważam że jest na to za duży.Ale kiedy sie przebieram i on jest obok nie zakrywam się.Ale Filip jakoś za specjalnie się wtedy mi nie przygląda a jeśli zacznie to z pewnością więcej nie zobaczy mnie w negliżu.
Moja znajoma kapię się ciągle ze swoim 8 letnim synkiem .Uważam że popełnia błąd,ponieważ chłopiec w róznych sytuacjach ja podklepuje i łapie za piersi.Wyglada to bardzo dziwnie i niesmacznie :-/
 
 
Amanii 


Pomogła: 24 razy
Dołączyła: 23 Mar 2008
Posty: 1485
Wysłany: 2009-04-11, 22:44   

czarna96 napisał/a:
Też tak uważam.Jestem za tym aby szczerze z dziećmi rozmawiać. Chodzenie przy nich nago nie warunkuje według mnie uniknięcia złego podejścia do seksualności i własnego ciała

z tym też się oczywiście zgadzam.
_________________
"Czy to ja nic nie rozumiem, czy oni zwariowali? Czy ja jestem dziecko, a oni tak dojrzali?
Oni mają paragrafy, a my mamy granaty w gębie, które mogą nam wypalić..."

 
 
ewatara 
ewatara


Pomogła: 28 razy
Dołączyła: 22 Sie 2007
Posty: 1155
Wysłany: 2009-04-17, 21:49   

Lavinia napisał/a:
Lily napisał/a:
Amanii napisał/a:
Teraz jestem dorosłą kobietą i nie raz ojciec widzi mnie nago
hmm, jak dla mnie jest to co najmniej dziwne, ale widocznie ja z innej bajki jestem...

to ja jestem chyba z tej samej bajki co Lily...
ja również i nie wyobrażam sobie takiego chodzenia nago przy ojcu. A problemów z cielesnościa czy seksualnoscią nie mam.
Lily napisał/a:
ań napisał/a:
sugerujesz, że rodzic patrzy na dziecko z pożądaniem?
owszem, sugeruje, że tak bywa - rodzic to nie jest istota bezkrwista, zresztą wystarczy popytać seksuologów
dokładnie
czarna96 napisał/a:
Chodzenie przy nich nago nie warunkuje według mnie uniknięcia złego podejścia do seksualności i własnego ciała
oj może niestety :roll:
 
 
Karolina 

Pomogła: 114 razy
Dołączyła: 06 Cze 2007
Posty: 4928
Wysłany: 2009-04-17, 21:58   

Tak łatwo jest oskarżać facetów o pedofilskie/seksualne myśli w kierunku córek. W takim razie Mamuśki chyba macie coś na sumieniu w związku z nagością Waszych dzieci :shock:
_________________
hxxp://s-p-l-o-t.blogspot.com/
 
 
 
PiPpi 
:)


Pomogła: 51 razy
Dołączyła: 07 Lis 2007
Posty: 1974
Skąd: wrocław
Wysłany: 2009-04-17, 22:08   

jest pewne tabu ale nie w negatywnym znaczeniu, miedzy córką a ojcem, to zupełnie naturalne. miedzy matka a synem również.
ja uż teraz czuję, ze ocieram się o "kazirodztwo "...Karolcia jest taka piękna..
b. dobrze o tym pisze autor Zyć w rodzinie i przetrwać
przychodzi moment, gdy rodzic uświadamia sobie, że nigdy nie będzie z dzieckiem swym tak blisko jak jego partner/ka. dziecko tej bliskości doświadcza poza domem, aż w końcu go opuszcza...polecam lekturę :->
_________________
hxxp://www.fotosik.pl]hxxp://www.fotosik.pl]hxxp://www.fotosik.pl] hxxp://pierwszezabki.pl]
hxxp://www.maluchy.pl]
 
 
 
ewatara 
ewatara


Pomogła: 28 razy
Dołączyła: 22 Sie 2007
Posty: 1155
Wysłany: 2009-04-17, 22:13   

Karolina napisał/a:
W takim razie Mamuśki chyba macie coś na sumieniu w związku z nagością Waszych dzieci
chyba nieźle przesadziłaś :roll:
Karolina napisał/a:
Tak łatwo jest oskarżać facetów o pedofilskie/seksualne myśli w kierunku córek.
ja tu akurat nikogo o nic nie oskarżam, tylko piszę bo trochę studiowałam takie tematy, no chyba że psychologia to bzdury dla ciebie?
Po drugie mam tez swoje dowody na to po rozmowach z osobami, które tego doświadczyły: czy to od stony ojców dziewczynek, braci czy samych córek.
Niektórzy faceci z bóle wielkim, ale potrafili sie na terapiach przy mnie przyznawać do podniecenia kiedy widzieli swoje dzieci lub rodzeństwo nago, niektóre z tych historii kończyły się nawet na stusunkach seksualnych, czasem pod przymusem jedenej ze stron, czasem za zgodą obu stron ... takie paradowanie nago może po prostu sprzyjać takim chorym sytuacjom (nie mówię, że jest wytłumaczeniem, ale sprzyja i tyle)
Nie u każdego oczywiście tak musi być, Ań akurat nia ma z tym problemów i jest jej z tym dobrze, a u innych osób kończyc się to może źle, ja znam więcej tych przykładów ze złym zakończeniem...
Ostatnio zmieniony przez ewatara 2009-04-17, 22:15, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Karolina 

Pomogła: 114 razy
Dołączyła: 06 Cze 2007
Posty: 4928
Wysłany: 2009-04-17, 22:14   

Podziwiać piękno małego ciałka, czuć łaskotanie w sercu i obcałowywać to dla mnie codzienność ;-) Nie mogę się napatrzeć na moje golaski, jak kiedyś pisałam jestem fetyszystką stópek :mrgreen: Ale to innego niż czuć pożadanie w stosnku do dziecka, być podnieconym jego widokiem.

[ Dodano: 2009-04-17, 22:16 ]
Ewatara chodzi mi o to, że równie dobrze kobieta może tak patrzeć na swojego syna! Ale to jest w Polsce tabu. :-/ Przykro mi, że oskarżono tu wyłącznie mężczyzn. Pozatym jeśli córka podnieca ojca to pewnie nie ma znaczenia czy chodzi goła czy ubrana. Zupełnie jak z gwałtem, jak ktoś jest spaczony to i nadgarstek jest w stanie go podniecić.
Pamiętam wypowiedż Markowskiego gdy opowiadał o nagości w relacji z córką Patrycją. Nie było w tym żadnego ukrytego brudnego seksu.
_________________
hxxp://s-p-l-o-t.blogspot.com/
 
 
 
ewatara 
ewatara


Pomogła: 28 razy
Dołączyła: 22 Sie 2007
Posty: 1155
Wysłany: 2009-04-17, 22:26   

Karolina napisał/a:
Podziwiać piękno małego ciałka, czuć łaskotanie w sercu i obcałowywać to dla mnie codzienność Nie mogę się napatrzeć na moje golaski, jak kiedyś pisałam jestem fetyszystką stópek Ale to innego niż czuć pożadanie w stosnku do dziecka, być podnieconym jego widokiem.
a czy ktos tu pisał, że to zboczenie? nie
ale czy tak samo bedziesz łaskotać i obcałowywać po gołym tyłku Tymka jak bedzie miał np 15 albo 20 czy 40 lat?
 
 
bodi 
lucky lucky me :)


Pomogła: 91 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 4234
Skąd: UK
Wysłany: 2009-04-17, 23:34   

w ostatnim "Zwierciadle" jest bardzo a propos rozmowa na temat relacji ojców i córek. Mowa jest w niej również o reakcjach ojców na dorastanie corek. Zacytuję fragment, bo uważam że bardzo sensownie oddziela przyznanie się przed samym sobą do pojawiających się uczuć (i pamiętanie że nie jesteśy swoimi uczuciami) od działania pod ich wpływem :!:

Cytat:
W mężczyźnie budzą się pierwotne instynkty - widzi w domu piękną kobietę, zachwyca się nią i to go niepokoi; zastanawia się, czy nie jest nienormalny. Pomocna, przynosząca ulge może tu być świadomość, że jako ludzie jestesmy czymś więcej niż nasze emocje, popędy i namiętności. Wiele tego typu reakcji może płynąć ze starych ewolucyjnie obszarów mózgu. Nie musimy siebie obwiniać o to, że czujemy to, co czujemy. Nie musimy tłumić uczuć ani z nimi walczyć. Jeśli to robimy, uczucia zaczynają żyć własnym życiem - a efektem tego jest izolowanie się od córki, czyli karanie jej nie wprost za to, że jest młodą, piękną kobietą. Albo ulegamy uczuciom i podążamy za kobiecością córki. A;e jest tez trzecia i bezpieczna droga - obserwatora. Odczucia pojawiają się i znikają. Gdy się pojawią, można sobie westchnąć, można pomyśleć z zazdrościa o mężczynie, kóry będzie partnerem córki. I można się usmiechnąć do tych mysli i w dalszym ciągu pozostać opiekunem, który uczy przechodzić przez trudne chwile i akceptuje to, co się dzieje. Dobrze, żeby mężczyźni wiedzieli, że nie są chorzy, że nie dzieje się z nimi nic niewlaściwwego, kiedy w pewnym momencie zaczynają widzieć w corce atrakcyjna kobietę. A wtedy przekaz, który samoistnie popłynie od ojca do córki, bedzie taki: widzę twoją kobiecośc, co sprawia mi przyjemność, również jako mężczyźnie, i równocześnie jestem twoim ojcem. To najlepsze, co ojciec może dać corce: akceptuje jej kobiecość i zachowuje granice, pozostaje klarowny w swojej roli.


co do samej golizny to moje odczucie jest takie, że dziecko od początku przyzwyczajone do tego ze może w przelocie dostrzec nagiego rodzica (nie mówię tu o ostentacyjnym paradowaniu po domu na golasa, tylko o sytuacjach takich jak opisywala np. Amanii czy Ań), nie będzie tym zszokowane czy skrzywione. Najważniejsze jest moim zdaniem uszanowanie tego, kiedy dziecko powie że nie chce być np oglądane nago czy kapane przez rodzica. Jeśli się uważa na te granice, to powinno byc ok.
_________________

 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2009-04-17, 23:40   

bodi napisał/a:
Zacytuję fragment, bo uważam że bardzo sensownie oddziela przyznanie się przed samym sobą do pojawiających się uczuć (i pamiętanie że nie jesteśy swoimi uczuciami) od działania pod ich wpływem :!:
o właśnie, o to mi chodzi! nie o to, że kogoś podejrzewam o skłonności pedofilskie czy złe zamiary, a o pojawiające się uczucia
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,48 sekundy. Zapytań do SQL: 13