wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
mundurki cd
Autor Wiadomość
hans 
jestem słowianinem


Pomógł: 13 razy
Dołączył: 05 Cze 2007
Posty: 1018
Skąd: śmiesznogród
Wysłany: 2007-08-01, 11:58   

Ania D. napisał/a:
Hans, nie widzę powodu, by w Twojej wypowiedzi pojawiał się sarkazm, bardzo tego nie lubię i nie jest to miłe. Nie odzywam się do Ciebie w ten sposób.

Jeśli jest tam sarkazm to nie odnosi się personalnie do Ciebie...jeśli Twa wrażliwość ucierpiała to wybacz proszę, czasem bywam gruboskórny (pozostałości z przeszłości)...
Ania D. napisał/a:
Szkoła buduje widzenia świata dziecka w zderzeniu z tym, co my maluchom mówimy. Same słowa rodziców to za mało, myślę, że mało jest dzieci, które idą przez życie tak, jak rodzice by chcieli - wybiorą to, co same uznają za dobre dla siebie.

I tu myślę trochę inaczej...kościec moralny dziecko "wynosi" z domu i to przez jego pryzmat postrzega to, co dzieje się w otaczającym go świecie, w szkole, przedszkolu i na ulicy...
Efekty zderzeniowe o których piszesz, są wprost proporcjonalne do procentowej zawartości prawdy w tym co przekazują im rodzice. Czyli innymi słowy jeśli rodzic naucza np. o tolerancji, bezustannie wszystkich wokół krytykując...dziecko już wie czym jest tolerancja...Kiedy matka mówi o miłości, a nigdy nawet nie przytuli ojca i nie powie dziecku dobrego słowa...dziecko już wie czym jest miłość...Obserwacja to najbardziej 'wyczulony zmysł' dziecka i jeśli nasze działanie odbiega od naszych słów, dziecko już wie...że słowa są bez znaczenia
A zaczęło się od mundurków :lol:
A to jaką "moje" dziecko podąży ścieżką, to jego własny wybór i mogę się z nim nie zgodzić i...cierpieć, ale czy to jest miłość?...czy tylko urażone poczucie prawa własności do dziecka?...
Widzisz... w moich wcześniejszych wypowiedziach, bardziej chodziło mi o zasygnalizowanie problemu bezosobowości i militarystycznego charakteru uniformu oraz hipokryzji stwierdzeń władz że to kryteria materialne są jedną z głównych przyczyn umundurowania uczniów. Azja pracuje jako krawcowa i mówi że są różnej jakości materiały zatwierdzone do szycia mundurków: tani - dla biedoty, średniej klasy oraz drogi, nazw nie przytaczam bo nie chcę namieszać...w każdym razie podziały na lepszych i gorszych pozostaną nadal...
Mój sceptycyzm odnośnie szkolnych mundurków, wypływa również z faktu iż większość opresyjnych organizacji używa uniformów chociażby: wojsko, policja, skinhead`s i różne religijne sekty, bo mundur z samej swej zasady ma temperować indywidualność i narzucać wzorce zachowań...nie robię tego, czy tamtego z szacunku do munduru, musisz być twardy nosisz mundur…paranoja. Na białym suficie, dopiero plama zwraca uwagę, gdyby nie ona, nikt by tego sufitu nawet nie zauważył...Ja osobiście, nie zaliczam się do zwolenników obowiązywania zasad jako takich gdyż:
Jeśli nie jestem złodziejem, dlatego tylko iż boję się kary...to kim jestem?
Jeśli nie jestem mordercą, dlatego tylko iż boję się kary...gwarantowanej przez kodeks karny, czy potępienia zapewnianego mi przez religijne przykazania...to kim ja właściwie jestem?
Jestem jak pies w kagańcu...ale psy nie są wolne, psy chcą mieć pana...naszym panem jest system, państwo, kapłani czy kogo tam jeszcze wybierzemy, zaś prawo i zasady są naszym kagańcem, więc jeśli akceptujemy pana i kaganiec...to jakie znaczenie mają mundurki?
_________________


hxxp://www.suwaczek.pl/]
 
 
 
Capricorn 
2radical4u

Pomogła: 89 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 6526
Wysłany: 2007-08-01, 12:54   

Zauważcie jeszcze, że w druzgocącej większości państwowych szkół w każdej klasie wisi krzyż. Teraz dojdą mundurki. Jakoś mi się to nie podoba.
_________________
this is the strangest life I've ever had...

Niniejszym oświadczam, iż wszystkie moje wypowiedzi zawierają wyłącznie moje spojrzenie na omawiany temat. Nikogo do niczego nie nakłaniam. Dziękuję za uwagę.
 
 
Ania D. 

Pomogła: 115 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 2196
Wysłany: 2007-08-01, 13:25   

Dla mnie odpowiednie ubranie to sposób uporządkowania. Bierzemy ślub, ubieramy się w suknię i garnitur, nawet jeśli mamy przeróżne poglądy na temat ubrań "na okazję". Gdy szukamy pracy, to nie nakładamy stroju kąpielowego - dorośli się do tego stosują, dlaczego więc dla dziecka ma to być kara? Dziecko, które idzie do szkoły, ma mundurek, po szkole nie musi go nosić, a czasu ma jeszcze do nocy sporo. Dla mnie agrumenty za mundurkiem (zwłaszcza rozpoznawanie "swoich" uczniów) są logiczne. Ubranie jest odpowiednie na konkretny czas i miejsce, myślę, że dla dziecka nie jest to straszne, że do szkoły ubiera się w mundurek, a potem tak, jak uważa. Mundur może budzić określone skojarzenia, ale przy okazji porządkuje nam kontakty. Mogę nie lubić muduru, ale nie muszę się zastanawiać w pociągu, czy facet, który wchodzi to konduktor czy osoba, która się za niego podszywa.
Nie rozumiem też jak jest związek tolerancji czy postrzegania innych z noszeniem mundurków, bo dla mnie nie ma związku.
 
 
Capricorn 
2radical4u

Pomogła: 89 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 6526
Wysłany: 2007-08-01, 13:54   

Ania D. napisał/a:
Dla mnie agrumenty za mundurkiem (zwłaszcza rozpoznawanie "swoich" uczniów) są logiczne.


A dla mnie - nie. Może dlatego, ze pracuję w szkole na tyle małej (ok 300 uczniów), że kojarzę zdecydowaną większość twarzy (wyjątkiem sa np. notoryczni wagarowicze). W ogóle, jakoś szybko uczę się i twarzy, i imion. Ale kiedy pracowałam dal wojska, i przychodziło 20 fajnych facetów w mundurach, i miałam z nimi sześć godzin lekcyjnych z rzędu, to za cholerę nie mogłam zapamiętac imion, no może oprócz dwóch czy trzech. Kiedy przyszli w cywilkach - zapamiętałam z miejsca kto jest kto.I myslę, że tak samo będzie z uczniami - tzn. że identyfikacja po mundurku będzie pozorna. nieważna twarz, wazny mundurek. Czy to taki problem pożyczyć mundurek od kolegi, który sobie zrobił w danym dniu "wolne", wpaść do jego szkoły, i będąc całkowicie bezpiecznym (bo zidentyfikowanym) nieźle się bawić (pół biedy) albo załatwiać jakieś osobiste porachunki metodą siłowa. :evil:
_________________
this is the strangest life I've ever had...

Niniejszym oświadczam, iż wszystkie moje wypowiedzi zawierają wyłącznie moje spojrzenie na omawiany temat. Nikogo do niczego nie nakłaniam. Dziękuję za uwagę.
 
 
rosa 
born to be wild


Pomogła: 174 razy
Dołączyła: 05 Cze 2007
Posty: 7459
Skąd: Zielonka
Wysłany: 2007-08-01, 14:48   

Capricorn napisał/a:
Czy to taki problem pożyczyć mundurek od kolegi, który sobie zrobił w danym dniu "wolne", wpaść do jego szkoły, i będąc całkowicie bezpiecznym (bo zidentyfikowanym) nieźle się bawić (pół biedy) albo załatwiać jakieś osobiste porachunki metodą siłowa. :evil:

dokładnie,
ale to chyba problem raczej szkół ponadpodst, chociaż może w dużych miastach w podstawkach się już wyrównuje mafijne porachunki

Capricorn a Twojego syna w szkole są uniformy? bo jakoś nie doczytałam się.
a jeżeli są to co on na to?
 
 
Capricorn 
2radical4u

Pomogła: 89 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 6526
Wysłany: 2007-08-01, 15:05   

W szkole mojego syna jest zamieszanie :D Był projekt pierwszy, ale upadł. Potem był drugi - trzy dni przed zakończeniem roku szkolnego. Nawet nie oglądałam, bo miałam w tym czasie radę ped. TEraz najlepsze: mundurki ma szyć JEDNA PANI dla calej szkoły - ponad 400 osób. niby się zobowiązała, że da rade przez wakacje. Hehe, zobaczymy. Potem słyszałam - ale to wiadomość niepotwierdzona - że Pani się niby wycofała. Więc nie wiem,czy jest ktokolwiek, kto szyje. ani co szyje. Zadzwonię do szkoły bliżej końca wakacji, bo po co się denerwować?

Wiem za to, ze nic nie stoi na przeszkodzie, zeby wprowadzić w statucie szkoły, że "pod pojęciem strój szkolny rozumie się (np). spodnie lub spódniczkę w stonowanych kolorach, spódniczka o długości minimalnej x cm, oraz bluzkę / bluzę / sweter / koszulkę w stonowanych kolorach, zakrywające ramiona oraz talię." I obyłoby się bez mundurków.
_________________
this is the strangest life I've ever had...

Niniejszym oświadczam, iż wszystkie moje wypowiedzi zawierają wyłącznie moje spojrzenie na omawiany temat. Nikogo do niczego nie nakłaniam. Dziękuję za uwagę.
 
 
hans 
jestem słowianinem


Pomógł: 13 razy
Dołączył: 05 Cze 2007
Posty: 1018
Skąd: śmiesznogród
Wysłany: 2007-08-01, 15:16   

Ania D. napisał/a:
Bierzemy ślub, ubieramy się w suknię i garnitur, nawet jeśli mamy przeróżne poglądy na temat ubrań "na okazję".

Zakładając oczywiście że chcemy wziąć ślub, a nawet jeśli chcemy to i tak możemy ubrać się inaczej...garnitur i suknia nie są obowiązkowe, to raczej europejska tradycja, dość często obecnie porzucana, natomiast mundurki obowiązkowe są
Ania D. napisał/a:
Mundur może budzić określone skojarzenia, ale przy okazji porządkuje nam kontakty. Mogę nie lubić muduru, ale nie muszę się zastanawiać w pociągu, czy facet, który wchodzi to konduktor czy osoba, która się za niego podszywa.

Konduktor i jego mundur to zupełnie inna bajka, niż mundur na przykład żołnierza służby zasadniczej (co innego zawodowcy)
Konduktor, listonosz czy kierowca MPK, decydują sie na uniform dobrowolnie wybierając taki a nie inny zawód... sprawa przedstawia się inaczej kiedy w grę wchodzi żołnierz służby zasadniczej czy uczeń, tutaj nie ma kwestii dobrowolności czy wyborów, jest zasada, norma, nakaz czyli...opresja.
Jeśli uczniowie, wespół z kadrą i rodzicami sami zadecydowaliby iż chcą jednolitego stroju, ale nie takiego z lepszych materiałów dla jednych, a z gorszych dla innych, to nie mam nic przeciwko...natomiast decydowanie "o nas, bez nas" to ludzie, już nie raz przerabiali i nic fajnego z tego jak dotąd nie wyszło...
Ania D. napisał/a:
Ubranie jest odpowiednie na konkretny czas i miejsce

Owszem, jeśli tak wybierzemy, myślę że troszeczkę umyka Ci kwestia samostanowienia jednostki o sobie i wolności wyborów...dla mnie osobiście jest ona czymś wręcz podstawowym: jak higiena osobista czy oddychanie...
Ale to pewnie różnica w postrzeganiu wolności jako takiej jest...a to i dobrze bo dzięki tej dyskusji, ja osobiście dowiaduję się, że pomimo podobnej diety użytkownicy forum bardzo różnią się od siebie w kwestiach światopoglądowych i dzięki temu forum właśnie mogą poszerzać swe horyzonty.
Ania D. napisał/a:
Nie rozumiem też jak jest związek tolerancji czy postrzegania innych z noszeniem mundurków, bo dla mnie nie ma związku.

Pewnie jakiś jest, bo gdyby nie było, to nie wywoływało by to tyle emocji...jeśli jesteśmy standaryzowani, to różnice są niwelowane, nie widać ich...u dzieciaka może zadziałać prosty skrót myślowy, widać - jest, nie widać - nie ma. Jeśli wszyscy są tacy sami, nie ma kwestii uczenia się tolerancji, bo tolerować można jedynie odmienność, a nie jednakość...
Ale wyprowadzanie wniosku że dzieciak z irokezem będzie bardziej tolerancyjny, od tego ulizanego, lub odwrotnie, jest dosyć śliskim tematem, bo w realu oddziałuje na te dzieciaki o wiele więcej zmiennych środowiskowych, niż tylko wygląd zewnętrzny.
Ania D. napisał/a:
Musisz wyglądać inaczej, bo w ten sposób pokazujesz swoje wnętrze (w domyśle bogate wnętrze). Jeśli ubierasz się zwyczajnie, to widac, że nic nie masz do zaoferowania. Więc kupuj, zmieniaj, poświęcaj godziny czasu na swój niezwykły wygląd, by kazdy cię podziwiał i widział twoją niezwykłość. Z moich podróży i rozmów z ludźmi pamiętam nie tych, co się wybijali strojem, ale tych, których zycie było pasją. Tych pamiętam i podziwiam. Nie musieli mnie szokować kolorami ubrania, długimi czy krótkimi spodaniami, godzinami poświęconymi na przyklejenie diamencików do paznokci (bo mnie to nie wzrusza), ale tym, że czytali, rozmawiali i chłonęli świat w całej jego zniezwykłości.

A w moim życiu ci ciekawsi to raczej ci dziwniejsi byli zazwyczaj…myślę że wyprowadzanie reguły jedynie na podstawie własnego doświadczenia prowadzić może do głębokiej rozbieżności z rzeczywistością, ponieważ z grubsza rzecz ujmując lgniemy do swoich.
Ksiądz katolicki lepiej się czuje z franciszkaninem niż z buddystą i w pociągu chętniej z nim porozmawia, a krysznowiec na wakacjach prędzej dogada się z hindusem, niż z polakiem będącym świadkiem Jehowy i dlatego też jego towarzystwo wybierze.
Generalnie my jako gatunek filtrujemy ludzi z którymi się kontaktujemy i informacje które do nas docierają, pod kątem własnej wizji świata i po jakimś czasie najlepiej pamiętamy tych, kompatybilnych z nami…
Co do mody to ja się nie wypowiadam, bo zielonego pojęcia o tym nie mam…ale jeśli ktoś uważa że celem jego życia jest dobry wygląd, to cóż…ja to akceptuję, przecież to jego życie…nie moje
_________________


hxxp://www.suwaczek.pl/]
 
 
 
hans 
jestem słowianinem


Pomógł: 13 razy
Dołączył: 05 Cze 2007
Posty: 1018
Skąd: śmiesznogród
Wysłany: 2007-08-01, 15:19   

Capricorn napisał/a:
Wiem za to, ze nic nie stoi na przeszkodzie, zeby wprowadzić w statucie szkoły, że "pod pojęciem strój szkolny rozumie się (np). spodnie lub spódniczkę w stonowanych kolorach, spódniczka o długości minimalnej x cm, oraz bluzkę / bluzę / sweter / koszulkę w stonowanych kolorach, zakrywające ramiona oraz talię." I obyłoby się bez mundurków.

I o to chodzi schludny, czysty uczeń...a nie od razu koszary :lol:
_________________


hxxp://www.suwaczek.pl/]
 
 
 
Izzi 


Pomogła: 55 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 2602
Wysłany: 2007-08-01, 15:43   

hans napisał/a:
...garnitur i suknia nie są obowiązkowe
no jak to? a co ludzie powiedzą? :lol:
hans napisał/a:
A w moim życiu ci ciekawsi to raczej ci dziwniejsi byli zazwyczaj…
dziwne ale w moim także :mrgreen:
_________________
<img src="hxxps://lbym.lilypie.com/fdt4p2.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /> <img src="hxxps://lb2m.lilypie.com/0MBlp2.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie Second Birthday tickers" /> <img src="hxxps://lbdm.lilypie.com/7qwZp2.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie Pregnancy tickers" />

<img src=hxxp://www.pustamiska.pl/images/banner3.png border=0 alt="PustaMiska - akcja charytatywna"> hxxp://pustamiska.pl]KLIK;)
 
 
hans 
jestem słowianinem


Pomógł: 13 razy
Dołączył: 05 Cze 2007
Posty: 1018
Skąd: śmiesznogród
Wysłany: 2007-08-01, 15:49   

Izzi napisał/a:
hans napisał/a:
...garnitur i suknia nie są obowiązkowe
no jak to? a co ludzie powiedzą? :lol:

A tuś mnie rozbawiła :lol: :lol: :lol:
Ale to doskonały punkt, ile w nas jest nas, a ile tego, czego od nas oczekują?
_________________


hxxp://www.suwaczek.pl/]
 
 
 
agus 


Pomogła: 44 razy
Dołączyła: 11 Cze 2007
Posty: 1050
Skąd: Biała Podl./So'ton
Wysłany: 2007-08-01, 18:25   

Załączam parę fotek mojej córki z UK, żeby oddemonizować trochę mundurki. Nie wiem, jaka jest polska koncepcja, ale to co dzieci tu noszą, a co się mundurkiem zwie, jest po prostu ładne.

hxxp://img166.imageshack.us/my.php?image=mundurekxy5.jpg] hxxp://img166.imageshack.us/my.php?image=mundurek3ul2.jpg] hxxp://img166.imageshack.us/my.php?image=mundurek2xz6.jpg]

Tutejsze mundurki nie mają też związku ani z brakiem tolerancji ani indywidualności. Fakt, dzieciaki bardzo lubią dni, kiedy przynoszą do szkoły swoje ubrania, ale też nie słyszałam, żeby któreś się skarżyło na mundurek (no nie wiem, jak się na to zapatrują gimnazjaliści...). Za to imponująco wyglądają grupy licealistów w garniturach pod krawatem - ale to może tylko ja mam słabość do klasyki... :roll:

Koszt też nie musi być duży (pomijając pierwszy rok), jeśli szkoła urządzi kiermasz używanych ubrań, tak jak robi to nasza parę razy w roku.
Ostatnio zmieniony przez agus 2007-08-02, 21:29, w całości zmieniany 5 razy  
 
 
Ania D. 

Pomogła: 115 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 2196
Wysłany: 2007-08-01, 18:35   

Agus, śliczne! Bardzo, bardzo mi się podoba. A Twoja córa już taka duża...
 
 
Capricorn 
2radical4u

Pomogła: 89 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 6526
Wysłany: 2007-08-01, 18:50   

Agus, hej!

Z tymi zdjęciami to pewnie robiłas opcją "add attachment". Tak wtedy wychodzi. Lepiej wrzucić zdjęcia np. na www.imageshack.us , albo na swojego ftp'a, strata jakości nie będzie tak dramatyczna.

Sliczną córkę masz, i jaką dużą już!
_________________
this is the strangest life I've ever had...

Niniejszym oświadczam, iż wszystkie moje wypowiedzi zawierają wyłącznie moje spojrzenie na omawiany temat. Nikogo do niczego nie nakłaniam. Dziękuję za uwagę.
 
 
sylv 
niedowiarek


Pomogła: 40 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 3138
Skąd: Sz-n
Wysłany: 2007-08-01, 19:01   

agus napisał/a:
Załączam parę fotek mojej córki z UK, żeby oddemonizować trochę mundurki. Nie wiem, jaka jest polska koncepcja, ale to co dzieci tu noszą, a co się mundurkiem zwie, jest po prostu ładne.


a mnie sie zupelnie nie podoba :D ale to kwestia gustu, wiadomo- ciezko wybrac cos, co by kazdemu pasowalo.

Podpisuje sie pod zadaniem Capri, ze wystarcza pewne wytyczne co do ubioru, a nie uniformizacja a'la Chiny.
_________________
hxxp://www.thebump.com/?utm_source=ticker&utm_medium=UBB&utm_campaign=tickers]

moje aukcje
hxxp://allegro.pl/Shop.php/Show?id=19996001
 
 
 
hans 
jestem słowianinem


Pomógł: 13 razy
Dołączył: 05 Cze 2007
Posty: 1018
Skąd: śmiesznogród
Wysłany: 2007-08-01, 20:21   

Przypomniałem sobie jak nazywa się ten materiał na mundurki dla ubogich dederon...to ten sam co za komuny sztuczny, nieoddychający i nieestetyczny...
agus napisał/a:
Załączam parę fotek mojej córki z UK, żeby oddemonizować trochę mundurki.

Demoniczność polskich mundurków polega nie tylko na tym że, ale również na tym kto je wprowadza Pan ów jest byłym liderem organizacji hxxp://pl.wikipedia.org/wiki/M%C5%82odzie%C5%BC_Wszechpolska]Młodzież Wszechpolska która to organizacja jest zapleczem (obecnie nieoficjalnym) jego partii.
_________________


hxxp://www.suwaczek.pl/]
 
 
 
Capricorn 
2radical4u

Pomogła: 89 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 6526
Wysłany: 2007-08-01, 20:44   

Ja przyznaję bez bicia, że postać ministra edukacji jest dla mnie tak drażniąca, ze żaden jego pomysł z założenia mi się nie podoba. Nawet jak będzie chciał nam dać podwyżki, to będzie to podejrzane.
_________________
this is the strangest life I've ever had...

Niniejszym oświadczam, iż wszystkie moje wypowiedzi zawierają wyłącznie moje spojrzenie na omawiany temat. Nikogo do niczego nie nakłaniam. Dziękuję za uwagę.
 
 
frjals 
ískalt tófa


Pomogła: 23 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 1706
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2007-08-01, 22:15   

agus, no, jest w porządku (ach te dziewczęta w plisowanych spódniczkach i podkolanówkach :roll: ]:-> ), tylko u nas to mogą być np dżinsowe kamizelki albo tiszerty. I to jest chyba dla mnie najbardziej przerażające, ta swojska brzydota, badziew i bylejakosc. Robienie na odwal. I od dziecka nurzanie się w tej bylejakości.

Dla mnie w czasach szkolnych ubranie nie miało większego znaczenia (żeby nie powiedzieć, że żadnego) Teraz jak mam natchnienie to mogę się dziwnie ubrać ale jak jest zimno to pakuję na siebie wszystkie szkaradki jakie mam.
Pamiętam, jak szłam do liceum to ubrałam się "odpowiednio" do okazji, granatowo - biało. Parę lat później dowiedziałam się jakim szokiem był mój strój :mryellow: , miałam granatowy komplet: dość długa spódnica i kamizelka, tylko haftowane krzyżykowo w jakieś (ludowe?) wzory.Ha, ha ja naprawdę myślałam, że jestem porządnie ubrana, a oni wzięli mnie za jakąś wariatkę :-> :mryellow:
Zgadzam się, ze jak ktoś jest oryginalny to sobie i w mundurku poradzi. Tylko nie takim brzydkim.
 
 
rosa 
born to be wild


Pomogła: 174 razy
Dołączyła: 05 Cze 2007
Posty: 7459
Skąd: Zielonka
Wysłany: 2007-08-02, 09:49   

agus napisał/a:
żeby któreś się skarżyło na mundurek (no nie wiem, jak się na to zapatrują gimnazjaliści...). Za to imponująco wyglądają grupy licealistów w garniturach pod krawatem - ale to może tylko ja mam słabość do klasyki... :roll:


no dla mnie to masakra, mam nadzieję że u nas gajerów nie wprowadzą.
to już dzins. kam. lepsz bo pod nią można założyć coś normalnego/wygodniejszego
a prasowanie koszul?

a w tych angielskich mundurach to zawsze mi się wszyscy wydawali jacyś tacy jednakowi, grzeczni, przylizani i bez wyrazu. zwłaszcza chłopcy.

pewnie małą dziewczynką będąc marzyłabym o takim stroju jak ma córeczka agus ale to były obfitujące we wszystko lata 80 i czuję się usprawiedliwiona
 
 
Capricorn 
2radical4u

Pomogła: 89 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 6526
Wysłany: 2007-08-02, 10:20   

Jak wejdą gajerki, to będę musiała się z pracy zwolnić, zeby to wszystko prać i prasować. Ciekawe tylko, kto na te koszule zarobi ;-)

Mój syn jest z tych, co to po jednym dniu szkolnym ubranie wrzucają do pralki (bo do niczego innego się nie nadaje). a jego matka z tych, co wiecznie nie wyrabiaja. Już konkurencja sportowa pt. "pranie mundurków na czas" lekko mnie przeraża, a co dopiero pilnowanie, żeby gajerek był ok...
_________________
this is the strangest life I've ever had...

Niniejszym oświadczam, iż wszystkie moje wypowiedzi zawierają wyłącznie moje spojrzenie na omawiany temat. Nikogo do niczego nie nakłaniam. Dziękuję za uwagę.
 
 
agus 


Pomogła: 44 razy
Dołączyła: 11 Cze 2007
Posty: 1050
Skąd: Biała Podl./So'ton
Wysłany: 2007-08-02, 21:35   

Cytat:
a w tych angielskich mundurach to zawsze mi się wszyscy wydawali jacyś tacy jednakowi, grzeczni, przylizani i bez wyrazu. zwłaszcza chłopcy.

He he, to nie widziałaś jeszcze współczesnych dziesięciolatków...! :mryellow: Ta przylizana Anglia to stereotyp.

Capricorn, dzięki za wskazówki, przerobiłam te zdjęcia, nie będą teraz tak obciążające. :-)
 
 
kasienka 


Pomogła: 123 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 8362
Skąd: Poznań
Wysłany: 2007-08-02, 21:46   

agus, czy Ady koleżanki nie muszą nosić tych mundurków, mogą chodzić w swoich tradycyjnych strojach?
 
 
marcyha 


Pomogła: 5 razy
Dołączyła: 28 Lip 2007
Posty: 311
Skąd: włocławek
Wysłany: 2007-08-03, 02:12   

U moich córek w szkole było głosowanie - dzieci miały do wyboru: beznadziejny granatowy mundurek wyglądający jak worek i jeszcze bardziej beznadziejny zielono-niebieski (!)mundurek wyglądający jak worek :-/ . Myślę, że dzieciaki będą się wstydziły w tym badziewiu chodzić :roll:
 
 
agus 


Pomogła: 44 razy
Dołączyła: 11 Cze 2007
Posty: 1050
Skąd: Biała Podl./So'ton
Wysłany: 2007-08-05, 22:00   

kasienka napisał/a:
agus, czy Ady koleżanki nie muszą nosić tych mundurków, mogą chodzić w swoich tradycyjnych strojach?

Jak na zdjęciu. :)
Jak widać, obowiązek mundurkowy niekoniecznie musi uniformizować wszystkich jak leci.
Sikhowie mogą nosić swoje turbany, Afganki chodzą w chustach, pozostali raczej trzymają się szablonu, choć czasem dzieci ubierają się dość swobodnie, np. spodnie powinny być szare lub czarne, a bywają granatowe albo wręcz dresy i też jest ok. Sukienki dziewczynki mają szyte wg różnych krojów. Kiedy jest jakaś ważna okazja, dzieci są proszone o staranne ubranie się - tak wygląda to u nas w praktyce.
 
 
sylv 
niedowiarek


Pomogła: 40 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 3138
Skąd: Sz-n
Wysłany: 2007-08-09, 17:31   

agus napisał/a:
Sikhowie mogą nosić swoje turbany, Afganki chodzą w chustach, pozostali raczej trzymają się szablonu, choć czasem dzieci ubierają się dość swobodnie, np. spodnie powinny być szare lub czarne, a bywają granatowe albo wręcz dresy i też jest ok. Sukienki dziewczynki mają szyte wg różnych krojów. Kiedy jest jakaś ważna okazja, dzieci są proszone o staranne ubranie się - tak wygląda to u nas w praktyce.


no i po co ten mundurek? ;)
_________________
hxxp://www.thebump.com/?utm_source=ticker&utm_medium=UBB&utm_campaign=tickers]

moje aukcje
hxxp://allegro.pl/Shop.php/Show?id=19996001
 
 
 
Gaja 

Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 02 Wrz 2007
Posty: 36
Skąd: Marki
Wysłany: 2007-09-04, 11:30   

Jak wypadło umundurowywanie dzieciaków?
W mojej szkole chyba jakoś wcześnie napisali odwołanie bo w ogóle nie było tematu mundurków. Poinformowano nas pod koniec czerwca, że nie będą obowiązywały w szkole mojej córki.
Moim zdaniem powinny być ściśle określone zasady ubierania się dzieci do szkoły, a nastolatki z gołymi brzuchami i pupami powinny być odsyłane do domu (oczywiście za powiadomieniem rodziców czemu dziecko zostało wydalone ze szkoły). Wtłaczanie dzieciaków w jednakowe ubiory jest w pewnym sensie pozbawianiem ich osobowości. Na szczęście Giertych już nic "mądrego" nie wymyśli.
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,47 sekundy. Zapytań do SQL: 12