wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Czy jesz ryby?

Użytkowniku(-czko) wegedzieciaka, czy jesz ryby?
Tak
9%
 9%  [ 16 ]
Nie
85%
 85%  [ 140 ]
To skomplikowane
4%
 4%  [ 7 ]
Głosowań: 163
Wszystkich Głosów: 163

Autor Wiadomość
an 
spec od łudzenia się

Pomogła: 26 razy
Dołączyła: 11 Lip 2008
Posty: 1316
Wysłany: 2010-04-08, 20:01   

gemi napisał/a:
euridice napisał/a:
PS. Pamiętaj też, że ryby są nafaszerowane rtęcią, metalami ciężkimi, antybiotykami, lekami, barwnikami. Na prawdę, nie są takie zdrowe, jak się ludziom wmawia
i tu (kolejny raz z resztą :-) ) zgadzam się z euri - zazwyczaj ludzie nie mają o tym zielonego pojęcia i powtarzają bzdury o zdrowotnych właściwościach rybiego mięsa. To tak jak z wieloma innymi stereotypami, które są bezsensownie powielane bez głębszych refleksji.


Nie jem ryb,
ale zeby byc obiektywna
niektore ryby maja duzo selenu który neutralizuje rtéc i rózne toksyny (nie bédé pisac jakie ryby :) )

Przy okazji - selen jest tym skladnikiem na ktory musza zwracac uwage wegetarianie , bo w duzych ilosciach gromadza go zwierzeta morskie , a z roslin - orzechy brazylijskie rosnace na glebach bogatych w selen.
 
 
Ewa mama Nuli 

Dołączyła: 25 Mar 2009
Posty: 81
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-05-09, 22:11   

pomarańczka napisał/a:
Jak ktoś sprzedaje jajka od'' szczęśliwej kurki'' to mam na końcu języka zapytanie , czy ona rzeczywiście taka szczęśliwa? Nie ma o co pytać, to oczywiste, a ekologiczna ryba to czym się niby różni od nieekologicznej? Przecież tak samo pływa, żyje.Każdy inaczej interpretuje wegetarianizm to fakt, ale nie bądzmy zakłamani tak z głębi serca. :-(


Uważam, że trochę przesadziłaś z tym porównaniem. Kura, która nie żyja na kurzej fermie, nie jest nieszczęśliwa z powodu znoszenia jajek... :-/ Owszem uważam, że fermy kurze to barbarzyństwo, dlatego kupuję 50 % droższe jajka eko z wolnego wybiegu.

Zaraz się okaże, że zbrodnią jest wydojenie krowy lub kozy... :roll:
_________________
hxxp://nulka.blox.pl
hxxp://klejnociki.blox.pl

hxxp://www.baby-gaga.com/]
 
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2010-05-09, 22:14   

Ewa mama Nuli napisał/a:
Zaraz się okaże, że zbrodnią jest wydojenie krowy lub kozy... :roll:
Nie, jeśli robi to cielak. Jak pewnie wiesz, aby krowa miała mleko, musi rodzić,a cielaki idą na cielęcinkę.
Dodam, że nie jestem weganką, więc daleka jestem od stwierdzenia, że "wegetarianie mają krew na rękach", ale trzeba sobie zdawać sprawę z faktów.
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
bojster 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 02 Cze 2007
Posty: 2847
Skąd: Neverwhere
Wysłany: 2010-05-09, 22:32   

Ewa mama Nuli napisał/a:
dlatego kupuję 50 % droższe jajka eko z wolnego wybiegu.


Wolny wybieg (kod 1) nie oznacza eko (kod 0).
 
 
tęczówka 
marchewkowa panienka

Pomogła: 6 razy
Dołączyła: 29 Gru 2008
Posty: 357
Skąd: Kraków
Wysłany: 2010-05-10, 08:08   

Ewa mama Nuli, ,myślę że pomarańczce chodzi o to,że te wszystkie "wolne wybiegi" ,"chowy ekologiczne" to pojęcia stworzone po to,by ludzie którzy muszą(?) już kupować np. jajka czuli się lepiej;nie chodzi o dobro kur.nie wiem jak w Polsce przebiega kontrola ferm i kto nadaje stopnie od 3 do 0,ale czytałam kiedyś artykuł o tym,że tak naprawdę między poszczególnymi stopniami nie ma aż takiej wielkiej różnicy.
poza tym,większość(o ile nie wszytskie z tych kur),zostaną zamordowane gdy ich możliwości jajotwórcze zmniejszą się,niezależnie od tego czy żyć im przyszło "trójkowo" czy "zerowo".
_________________
Nie skrzywdzisz muchy,
która błaga o litość,
złożywszy nóżki.
 
 
pomarańczka
[Usunięty]

Wysłany: 2010-05-10, 09:09   

Ewa mama Nuli napisał/a:
Uważam, że trochę przesadziłaś z tym porównaniem.
a ja uważam ,że nie przesadziłam :-|
 
 
bronka 
Supergirls don t cry

Pomogła: 83 razy
Dołączyła: 02 Lip 2009
Posty: 6426
Wysłany: 2010-05-10, 09:33   

tęczówka napisał/a:
tak naprawdę między poszczególnymi stopniami nie ma aż takiej wielkiej różnicy

:shock:
ja uważam, ze różnica jest diametralna między "hodowaniem" kur w ciasnych klatkach, jedna obok drugiej, gdzie mają szans się ruszyć, w barbarzyńskich warunkach jaja spadają wprost na taśmę, a hodowaniem kur w ekologicznym gospodarstwie, gdzie mieszkają w kurniku, mają wybieg. Jedzą, grzebią w ziemi i ( co prawda- aby składać jaja dla ludzi) żyją w kurzych warunkach.
Nie widzisz różnicy?
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2010-05-10, 09:38   

bronka napisał/a:
ja uważam, ze różnica jest diametralna między "hodowaniem" kur w ciasnych klatkach, jedna obok drugiej, gdzie mają szans się ruszyć, w barbarzyńskich warunkach jaja spadają wprost na taśmę, a hodowaniem kur w ekologicznym gospodarstwie, gdzie mieszkają w kurniku, mają wybieg.
Też tak myślę, chów klatkowy to barbarzyństwo...
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
bronka 
Supergirls don t cry

Pomogła: 83 razy
Dołączyła: 02 Lip 2009
Posty: 6426
Wysłany: 2010-05-10, 09:50   

Lily napisał/a:
chów klatkowy to barbarzyństwo...

i powinno się tego jak najszybciej zakazać, a nie na cud czekac...
Przecież to powinno pod kodeks karny za znęcanie się podlegać!
 
 
Alispo 


Pomogła: 127 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5941
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-05-10, 10:06   

Jakby sie zagłębić w chów ściółkowy czy wolnowybiegow,to faktycznie nie jest tak róóżowo jakby sie moglo wydawac,dopuszczalne jest naprawde spore zageszczenie,a wolny wybieg moze polegac tylko na tym,ze jest małe wyjscie na zewnatrz,do ktorego ciezko sie dopchac.

konkrety :
Cytat:


Sposób utrzymania kur "niosek" reguluje Rozporządzenie Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi z 2 września 2003 w sprawie minimalnych warunków utrzymywania poszczególnych gatunków zwierząt gospodarskich.

Mówi ono, że kury można utrzymywać w:
-klatkach nieulepszonych (550cm2 na kurę - mniej niż kartka A4)*
-klatkach ulepszonych (750cm2 na kurę - troszkę więcej niż kartka A4)
-w systemie bezklatkowym jedno lub wielopoziomowo.Odnośnie tej ostatniej kategorii bezklatkowej:
-maksymalne zagęszczenie to 9 kur na m2 (czyli w 35m2 -pomieszczeniu wielkości średniej kawalerki- można zgodnie z prawem upchać 315 kur; jak ktoś ma koty i kawalerkę, niech sobie wyobrazi zaduch, smród, ciasnotę i inne wygody jakie miałyby w takich warunkach miejsce)
w przypadku kur z dostępem do wybiegu, to wybieg reguluje się tak:
-sumaryczna szerokość otworów prowadzących z kurnika do wybiegu to 2m na 1000 kur, przy czym 1 otwór musi mieć szerokość minimum 0.4m, zatem, jeśli ktoś ma 1000 kur, to musi im zrobić 5 otworów, 1 otwór na 200 kur. Jak często dopchają się na zewnątrz?
-jeśli zaś chodzi o sam wybieg, nie precyzuje się jego wielkości. Stwierdzono tylko, że powinien być dostosowany do liczby kur i rodzaju gruntu, by chronić go przed skażeniem. Jeśli rozporządzenie nie mówi dokładnie jaki ma być wybieg, to jak sądzicie, rolnik-biznesmen zrobi wybieg mniejszy czy większy?

Dodatkowo, we wszystkich systemach, również bezklatkowym dozwolone jest:
- masowe zabijanie kurcząt płci męskiej
- przycinanie dzioba (bolesne, z późniejszym chronicznym bólem i problemami z pobieraniem pokarmu) do 9 dnia życia kurcząt, niekoniecznie przez lek.wet czy technika wet. a zaledwie pod ich nadzorem.
- masowe zabijanie kur, gdy ich "produktywność" spadnie.

hxxp://forum.empatia.pl/viewtopic.php?f=8&t=624&st=0&sk=t&sd=a&start=10]hxxp://forum.empatia.pl/viewtopic.php?f=8&t=624&st=0&sk=t&sd=a&start=10
_________________
facebook.com/dtogon
 
 
dżo 


Pomogła: 142 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 5422
Skąd: między polem a łąką
Wysłany: 2010-05-10, 10:21   

Alispo, dzięki za to info, wychodzi na to, że rzeczywiście kupując jajka 1 czy 0 mamy jedynie wrażenei, że nie krzywdzimy.
 
 
bronka 
Supergirls don t cry

Pomogła: 83 razy
Dołączyła: 02 Lip 2009
Posty: 6426
Wysłany: 2010-05-10, 10:26   

:-( :-( :-(
 
 
Ewa mama Nuli 

Dołączyła: 25 Mar 2009
Posty: 81
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-05-10, 10:39   

Ja najczęściej kupuję jajka od rolników przy Hali Mirowskiej.
Jajka pochodzą z małych gospodarstw, gdzie jest kilka kur i np 1 kogut. Ci ludzie handlują tym co produkują, nie sprzedają 30 palet dziennie...

Zgadzam się, że chodowla klatkowa powinna być prawnie zabroniona. :cry: :-x

Co do mleka, to jeśli krowa jest ciągle dojona ma mleko cały rok. W gospodarstwach mleczarskich nie choduje się zwierząt na mięso.
_________________
hxxp://nulka.blox.pl
hxxp://klejnociki.blox.pl

hxxp://www.baby-gaga.com/]
 
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2010-05-10, 10:42   

Ewa mama Nuli napisał/a:
Co do mleka, to jeśli krowa jest ciągle dojona ma mleko cały rok.
TYLKO KROWA, KTÓRA WCZEŚNIEJ RODZIŁA!!!
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
Alispo 


Pomogła: 127 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5941
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-05-10, 10:48   

Jak jest kogut to pojawia sie inna kwestia-jajka zaplodnione.
Co do mleka to mozna by dlugo...nie hoduje sie na mieso tylko teoretycznie..a cielaki?krowy kilkuletnie?To wszytsko jest ze soba powiazane niestety..
_________________
facebook.com/dtogon
 
 
Tempeh-Starter 
aktywny zarodnik


Pomógł: 5 razy
Dołączył: 14 Paź 2009
Posty: 811
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-05-10, 11:07   

Ewa mama Nuli napisał/a:
Ja najczęściej kupuję jajka od rolników przy Hali Mirowskiej.
Jajka pochodzą z małych gospodarstw, gdzie jest kilka kur i np 1 kogut. Ci ludzie handlują tym co produkują, nie sprzedają 30 palet dziennie...

Zgadzam się, że chodowla klatkowa powinna być prawnie zabroniona. :cry: :-x

Co do mleka, to jeśli krowa jest ciągle dojona ma mleko cały rok. W gospodarstwach mleczarskich nie choduje się zwierząt na mięso.



moim zdaniem samo słowo hodowla zamyka temat,
nie ma znaczenia czy przemysłowa czy przydomowa, czy klatkowa czy ekologiczna, ja też (wciąż jeszcze :oops: ) nie jestem weganinem ale pijąc kefir mam pełną świadomość tego co robię, nie próbuję dowodzić że to nic takiego i że "inni robią przecież dużo gorzej" nie każdy zły postępek musi zostać usprawiedliwiony i wybaczony, - o nie, nie ma tak łatwo ... :-/
_________________
hxxp://www.tempehservice.com] RÓB SOBIE TEMPEH
Ostatnio zmieniony przez Tempeh-Starter 2010-05-10, 11:09, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
dżo 


Pomogła: 142 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 5422
Skąd: między polem a łąką
Wysłany: 2010-05-10, 11:07   

Poza tym krowy w gospodarstwach mleczarskich całe swoje życie spędzają w oborze, nie wychodzą na ląkę, nie pasą się trawą, nie wygrzewaja na słońcu tylko stoją w pomieszczeniu zamkniętym, jedza i produkują mleko.
Moje spojrzenie na tą kwestię zmieniło sie odkąd karmię piersią. Owszem mogłabym mieć mleko przez wiele lat tylko jakim kosztem ...
 
 
tęczówka 
marchewkowa panienka

Pomogła: 6 razy
Dołączyła: 29 Gru 2008
Posty: 357
Skąd: Kraków
Wysłany: 2010-05-10, 12:25   

bronka napisał/a:
Nie widzisz różnicy?

nie.a na pewno nie diametralnej :-?
_________________
Nie skrzywdzisz muchy,
która błaga o litość,
złożywszy nóżki.
 
 
Jagienka 


Pomogła: 13 razy
Dołączyła: 18 Lut 2009
Posty: 993
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-05-10, 13:42   

ja jajek nie kupuję.
dostaję od Teściowej ze wsi, więc mam bez numerka :mrgreen:
ale tam jest zaledwie kilka kur, a teren mają duuży i te kury ciągle po trawie chodzą i żadnych świnstw nie jedzą. jak ktoś ma zwierzęta tylko dla siebie, to dba, żeby antybiotykami i innymi świństwami nie faszerować.
Inna rzecz, że wiem, że te kury są ostatecznie zabijane na mięso. do niedawna sama takie mięso jadałam (tu muszę zaznaczyć, że moje zainteresowanie wegetarianizmem powstało na skutek zainteresowania zdrowym odżywianiem i faktem, że mięsa nigdy specjalnie nie lubiłam, zwłaszcza czerwonego), bo było zdrowsze niż kurczak z marketu.

Kwestią warunków w jakich przebiega hodowla masowa i jak wyglada zabijanie zwierząt, zainteresowałam się później i to też utwierdziło mnie w moich zapędach wegetariańskich.
Teściowa nie podziela moich poglądów. Ona uważa, że to oczywiste, iż po to np. krowa się cieli, żeby następnie zabić jej cielaka (to Jej słowa - dla mnie okrutne bo wiem, że gdy krowie zabierają cielaka w celu zabicia, to ona ma świadomość tego, co się dzieje i z oczu płyną jej wtedy łzy). Mówiłam nawet Teściowej, że krowa zwyczajnie placze, gdzy odbiera się jej cielaka na zabicie, ale ona tylko popatrzyła na mnie dziwnie.

co do jajek, to na obecną chwilę chyba nie dałabym rady zupełnie wyeliminować ich z diety. Jeszcze nie ten poziom wiedzy o prawidłowym łączeniu produktów, zeby wszystko, co cenne dostarczyć organizmowi ;-)
_________________
<img src="hxxp://lbym.lilypie.com/nkA8p2.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://lb3m.lilypie.com/0XiIp2.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie Third Birthday tickers" /><img src="hxxp://lb1m.lilypie.com/Wdrap2.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie First Birthday tickers" />

www.chwile-jak-motyle.blogspot.com

"Jak można mówić, że na świecie jest za dużo dzieci? To jakby powiedzieć, że na świecie jest za dużo kwiatów." (Matka Teresa z Kalkuty)
 
 
Capricorn 
2radical4u

Pomogła: 89 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 6526
Wysłany: 2010-05-10, 19:19   

Ewa mama Nuli napisał/a:

Co do mleka, to jeśli krowa jest ciągle dojona ma mleko cały rok. W gospodarstwach mleczarskich nie choduje się zwierząt na mięso.


temat - bumerang.

mleko daje tylko krowa-matka. Bo taki sam z niej ssak, jak np. z kobiety. Daje je tak długo, jak długo nakręcana jest - poprzez odciąganie pokarmu - laktacja.

U kobiety też można laktację podtrzymywać przez kilka lat. Nie pozwalając jej jednocześnie dziecka karmić. Czy to będzie ok?
_________________
this is the strangest life I've ever had...

Niniejszym oświadczam, iż wszystkie moje wypowiedzi zawierają wyłącznie moje spojrzenie na omawiany temat. Nikogo do niczego nie nakłaniam. Dziękuję za uwagę.
 
 
Tasak 


Pomogła: 4 razy
Dołączyła: 09 Sie 2009
Posty: 240
Skąd: Łódź
Wysłany: 2010-05-10, 20:05   

Odkąd dotarł do mnie ten fakt, w ogóle łapię rozkminy pt. no a dlaczego ktoś pierwotnie nie 'wymyślił', że będzie eksploatował w takim stopniu np. psy? [pod wpływem reklamy Pedigri, czy czegoś] dlaczego akurat taka o krowa? no niby mleko kozie tez 'jest' ale nie jest tak 'słynne' jak krowie.
Nie wiem.. zupełnie nie pojmuję już teraz jak można myśleć, że to jest normalne i naturalne, że człowiek sobie popija krowie mleko.
_________________
"Reklama, gówno i śmieci zostaną po nas, gdy nasze dzieci powybijają sobie zęby bombami.. nie róbmy sobie wstydu przed Bogiem i kosmitami.." /L.U.C/

hxxp://www.miloscniewyklucza.pl]
 
 
alcia 
:-)


Pomogła: 184 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 7184
Skąd: Ośw.
Wysłany: 2010-05-10, 20:15   

Tasak napisał/a:
zupełnie nie pojmuję już teraz jak można myśleć, że to jest normalne i naturalne, że człowiek sobie popija krowie mleko.

Tym bardziej że na sama myśl o mleku kobiecym prawie każdy człowiek (z wyjątkiem niemowlaka ;) ) robi bleee. Też mnie to zawsze rozbraja. Mleko od kobiety obrzydza, a od krowy jest smaczne. żeby jeszcze to było od jednej krowy, a to zlewka od krów kilkudziesięciu czy kilkuset.
Tasak napisał/a:
łapię rozkminy pt. no a dlaczego ktoś pierwotnie nie 'wymyślił', że będzie eksploatował w takim stopniu np. psy?

chyba prozaicznie - po prostu krowy są bardziej wydajne.
_________________
<img src="hxxp://lbyf.lilypie.com/XlSMp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbf.daisypath.com/KfUBp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />

fb Pathi: hxxps://www.facebook.com/pages/Pathi-noside%C5%82ka-azjatyckie-Mei-Tai/143627059026080?ref=hl
 
 
 
bojster 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 02 Cze 2007
Posty: 2847
Skąd: Neverwhere
Wysłany: 2010-05-10, 20:18   

Tasak napisał/a:
Odkąd dotarł do mnie ten fakt, w ogóle łapię rozkminy pt. no a dlaczego ktoś pierwotnie nie 'wymyślił', że będzie eksploatował w takim stopniu np. psy? [pod wpływem reklamy Pedigri, czy czegoś] dlaczego akurat taka o krowa? no niby mleko kozie tez 'jest' ale nie jest tak 'słynne' jak krowie.
Nie wiem.. zupełnie nie pojmuję już teraz jak można myśleć, że to jest normalne i naturalne, że człowiek sobie popija krowie mleko.


Dziś w Wydarzeniach na Polsacie było info że dzieci mają już dość mleka i bawią się nim zamiast pić ("wybuchają" kartoniki itp.), same dzieci wypowiadały się że wolałyby soki, a dyrektor – że ma związane ręce, bo tylko rodzice mogą zrezygnować z uczestnictwa w akcji, a z kolei rodzice „boją się że dzieci piją za mało mleka”, więc to raczej nie nastąpi. Następnie była wypowiedź pani (klientki) w markecie, że powinno się karać więzieniem ludzi którzy piszą książki i artykuły że mleko jest szkodliwe :shock: , potem wypowiedź pediatry twierdzącego że mleko jest niezbędnie potrzebne na każdym etapie rozwoju, a potem (uwaga, nowość!) wypowiedź innego lekarza, że picie mleka jest nonsensem, że wystarczy spojrzeć „co natura nam mówi”, że każdy ssak w młodości pije mleko swojej matki, a „przepraszam, ale nie jesteśmy krowami”. Tak że coś tam w społeczeństwie się tli, jakieś przecieki czasem docierają. Jeszcze „tylko” brakuje otwarcia ludzi na takie rzeczy...
 
 
Tasak 


Pomogła: 4 razy
Dołączyła: 09 Sie 2009
Posty: 240
Skąd: Łódź
Wysłany: 2010-05-10, 20:30   

alcia napisał/a:
chyba prozaicznie - po prostu krowy są bardziej wydajne.
pewnie tak. takie wizje po prostu mnie łapią, że sobie wyobrażam jak szedł ileśtamset lat temu taki jeden z drugim, dojrzał krowę.. :D
tyle ssaków jest na świecie.. a przeciętny, nieogarnięty [nikogo nie mam zamiaru urazić, nie bijcie, to tylko hiperbola :D ] człowiek myśli, że taka krowa to tak po prostu ma, że tylko ona NAM daje mleko. jedyne, słuszne i prawdziwe. paranoja! :)
_________________
"Reklama, gówno i śmieci zostaną po nas, gdy nasze dzieci powybijają sobie zęby bombami.. nie róbmy sobie wstydu przed Bogiem i kosmitami.." /L.U.C/

hxxp://www.miloscniewyklucza.pl]
 
 
angaaa 

Dołączyła: 11 Sie 2009
Posty: 97
Skąd: Jelenia Góra
Wysłany: 2010-05-10, 20:35   

bojster napisał/a:
Dziś w Wydarzeniach na Polsacie było info że dzieci mają już dość mleka
podobało mi się jeszcze to, co zostało powiedziane na koniec. brzmiało to jakoś tak:
"nadal nie otrzymujemy jednoznacznej odpowiedzi na pytanie - pić mleko czy nie - bowiem odpowiedź badających ten problem naukowców jest niestety uzależniona od tego, która frakcja sponsoruje owe badania 8-)
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,47 sekundy. Zapytań do SQL: 15