wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Jak postępować z miesięcznym dzieckiem?
Autor Wiadomość
dżo 


Pomogła: 142 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 5422
Skąd: między polem a łąką
Wysłany: 2009-04-20, 14:33   Jak postępować z miesięcznym dzieckiem?

Nasz Tymon jest bardzo "cycowym" dzieckiem. Najchętniej by tylko jadł i spał. Problem w tym, że chce spać tylko na mnie. Wszelkie próby odłożenia go do łóżka, łóżeczka czy leżaczka powodują wybudzenie i płacz, który mija po przystawieniu do piersi i przytuleniu się do mnie.
Nie mogę w domu nic zrobić, normalnie zjeść, napić się - jedynie zawiązany w chuście pozwala mi cokolwiek sprzątnąć czy przygotować posiłek.
Martwię się, że źle go uczę i że im będzie starszy tym bardziej cwańszy i nie da się latwo oduczyć niesamodzielności w zasypianiu. Czy moje obawy są słuszne? czy takie małe dziecko może mnie już terroryzować? Jak było u Was?
 
 
alcia 
:-)


Pomogła: 184 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 7184
Skąd: Ośw.
Wysłany: 2009-04-20, 14:58   

dżo napisał/a:
czy takie małe dziecko może mnie już terroryzować? J

moi zdaniem - absolutnie nie. to żadne terroryzowanie. Po prostu kolejna cycolubna istotka :) Ja na Twoim miejscy zwracałabym uwagę na to, by przy piersi jadł, a nie spał, czy tak sobie po prostu polegiwał. Kończy jeść - odkładamy od piersi. Nawet jak go usypiasz, ja bym próbowała w ten sposób - leżycie na boku, on sobie je, kiedy przerywa, wyciągasz pierś. On się budzi, bo chce spać z piersią w ustach, zaczyna płakać - i alb dajesz mu znów pierś, niech poje, jeśli jeszcze chce, albo w przeciwnym wypadku poprzytulać, ponosić.. ale nie dawać spać z piersią w ustach. To na początku będzie wyczerpujące, wiem.. ale po jakimś czasie nabierze odpowiednich nawyków. Że pierś to jedzenie, nie smoczek. Ewentualnie mogłabyś spróbować ze smoczkiem, jeśli nadal będzie ciężko (choć ja akurat nie lubię smoczków, moje obie dziewczyny bezsmoczkowe były :) ale rozumiem, że czasem używanie smoczka może być uzasadnione).
Z Kają miałam tak jak Ty. Dla wygody dawałam sobie jej tak spać przy piersi, czytałam w tym czasie książki. Nie było to dobre rozwiązanie. Zawsze zasypiała tylko przy piersi, zawsze przebudzała się co chwilę w nocy, kiedy tylko zauważyła, że pierś z buźki zniknęła. męczyliśmy się tak kilkanaście m-cy. i my, i ona, bo nie potrafiła spokojnie spać, noc, to była cała lawina nieustannych pobudek, płaczu, usypiania.. i tak w kółko. Z Lenka działałam zapobiegawczo od początku i prawie od początku przesypiała całe noce, pięknie jadła, zasypiała sobie spokojnie sama. I nie było żadnych "nauk zasypiania", "tresowania" w płaczu. Dla niej to było normalne, bo robiła tak od początku, nie nauczyła się nigdy zasypiać z piersią w buzi, więc było to dla niej normalne, że kiedy jest zmęczona, zamyka oczka i śpi.
_________________
<img src="hxxp://lbyf.lilypie.com/XlSMp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbf.daisypath.com/KfUBp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />

fb Pathi: hxxps://www.facebook.com/pages/Pathi-noside%C5%82ka-azjatyckie-Mei-Tai/143627059026080?ref=hl
 
 
 
zojka3

Pomógł: 30 razy
Dołączył: 21 Cze 2007
Posty: 1916
Wysłany: 2009-04-20, 15:06   

alcia napisał/a:
Z Kają miałam tak jak Ty. Dla wygody dawałam sobie jej tak spać przy piersi, czytałam w tym czasie książki. Nie było to dobre rozwiązanie. Zawsze zasypiała tylko przy piersi, zawsze przebudzała się co chwilę w nocy, kiedy tylko zauważyła, że pierś z buźki zniknęła. męczyliśmy się tak kilkanaście m-cy. i my, i ona, bo nie potrafiła spokojnie spać, noc, to była cała lawina nieustannych pobudek, płaczu, usypiania.. i tak w kółko.

alcia, i co z tym zrobiłiście. u mnie takie akcje od miesiąca są. Na początku nie spaliśmy razem ale Kalinka zaczęła się często budzić więc dla wygody wzięłam ją do łóżka. I teraz nie mogę dosłownie wyjść z łóżka jak zaśnie, bo zaraz wyczuwa, ze mnie nie ma i beczy.
dżo, a ze smoczkiem bym spróbowała jak radzi alcia. U nas w nocy się nie sprawdza-ma być mama i już za to przy usypianiu w dzień jak najbardziej. Robiliśmy podmianę cyca na smoczek i spała dalej. Teraz już ten smoczek najczęściej nie jest potrzebny. Tymek jest jeszcze malutki to i szybciej powinniście się uporać z problemem.
 
 
dżo 


Pomogła: 142 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 5422
Skąd: między polem a łąką
Wysłany: 2009-04-20, 16:34   

U nas kłopot jest tylko ze spaniem w dzień. Noce przesypia ładnie budząc sie tylko na jedzenie (ale spi z nami bo je regularnie co 1,5 h ).

Tymon owszem zasypia (w dzień) z cyckiem ale po chwili go puszcza i śpi na moich rekach. Wszelkie próby odłożenia kończą się wielkim płaczem. Mam wrażenie, ze on musi czuć moje ciepło.
A smoczka nie chce, wypluwa, próbowałam pare razy ale to dla niego chyba za "sztuczny" usypiacz.
 
 
zojka3

Pomógł: 30 razy
Dołączył: 21 Cze 2007
Posty: 1916
Wysłany: 2009-04-20, 16:43   

To samo mieliśmy z kaliną, wybudzała się przy najmniejszej próbie odłożenia jej. Szkoda, że ze smoczkiem nie załapał. My jeszcze robiliśmy tak, że karmiłam ją na poduszce i potem razem z tą poduchą na leżaczek, w międzyczasie smoczek i dobujanie delikatne leżaczkiem i ciiiii :lol: No i zasypiała. Tak naprawdę to dopiero koło 4 miesiąca zasypia bez większych ceregieli, na początku to był taniec brzucha niezły.
 
 
nitka 
SzumiąceWMózguLiście


Pomogła: 46 razy
Dołączyła: 20 Cze 2007
Posty: 3490
Skąd: Isle of Man
Wysłany: 2009-04-20, 16:45   

dżo nie uwierzysz może ale chciałam rano założyć identyczny temat z tym samym tytułem. Także z niecierpliwością obserwuję :)
trzymaj się kochana, mamy podobny, ręko/cycolubny model, i również czuję się terroryzowana plus odnoszę wrażenie, żeAnton czasem się świetnie bawi, gdy my stajemy na rzęsach ]:->
_________________
cuando tu me hablas?
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/i/i0892kxnl.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
 
 
gosia_w 


Pomogła: 86 razy
Dołączyła: 27 Wrz 2008
Posty: 5545
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-04-20, 16:49   

dżo napisał/a:
U nas kłopot jest tylko ze spaniem w dzień. Noce przesypia ładnie budząc sie tylko na jedzenie (ale spi z nami bo je regularnie co 1,5 h ).

Tymon owszem zasypia (w dzień) z cyckiem ale po chwili go puszcza i śpi na moich rekach. Wszelkie próby odłożenia kończą się wielkim płaczem. Mam wrażenie, ze on musi czuć moje ciepło.
A smoczka nie chce, wypluwa, próbowałam pare razy ale to dla niego chyba za "sztuczny" usypiacz.

u nas było bardzo podobnie. Więc nie Ty jedna :-D Ale rozwiązania nie znam, ja po prostu siedziałam i czytałam lub rozmawiałam przez telefon, czasem oglądałam TV. Odrabiałam zaległości, bo w ciąży pracowałam (do końca 8 m-ca). Czasami kładłam się razem z małą i odsypiałam.
 
 
kamma 
Magellan


Pomogła: 147 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 7442
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2009-04-20, 17:05   

jakbym czytała o naszym T :) tak było przez pierwszy miesiąc, półtorej. spal tylko na klacie, dużo krzyczał. pozwoliliśmy mu na to polegiwanie, bo wyglądało na to, ze bardzo tego potrzebuje. Powoli jednak zaczął dawać się odkładać i coraz dłużej sypiał sam. Teraz już nie mamy z tym problemu.
Co do ssania, dostał smoczek, którego używał przez nie więcej niż miesiąc, potem odrzucił.
Tymon na pewno Cię nie terroryzuje, po prostu bardzo Cię potrzebuje. O ile dobrze kojarzę, mój Tymon zaczął lepiej sypiać i odkleił się ode mnie wtedy, gdy zaczął więcej kojarzyć. Mniej-więcej w tym samym czasie co pierwszy uśmiech.
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]hxxp://alterna-tickers.com]

hxxp://anilanastudio.blogspot.com/
Ostatnio na blogu: Wszystko jest możliwe
"Trzeba wierzyć w człowieka, koleś"
 
 
 
dżo 


Pomogła: 142 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 5422
Skąd: między polem a łąką
Wysłany: 2009-04-20, 17:14   

nitka napisał/a:
dżo nie uwierzysz może ale chciałam rano założyć identyczny temat z tym samym tytułem

nitka, :mryellow: w końcu Antoni i Tymoniusz to prawie bliźniaki więc zapewne to te same typy :-)
kamma napisał/a:
mój Tymon zaczął lepiej sypiać i odkleił się ode mnie wtedy, gdy zaczął więcej kojarzyć. Mniej-więcej w tym samym czasie co pierwszy uśmiech.

kamma, mam nadzieję, ze u nas będzie podobnie :-)
nasz syn od kilku dni zaczął ładnie niby gaworzyć, wydaje z siebie dźwięk: gę i przy tym obserwuje bacznie otoczenie ale nie za długo,
przed chwilą nawet udało mu się polezeć w leżaczku jakieś 10 minut i nie kwekać ani płakać, także może jest szansa, że to spanie na mamie minie wraz z jego rozwojem (oby bo owszem miło jest poczytać czy poogladać filmy ale w domu tez trzeba coś czasem zrobić),
 
 
nitka 
SzumiąceWMózguLiście


Pomogła: 46 razy
Dołączyła: 20 Cze 2007
Posty: 3490
Skąd: Isle of Man
Wysłany: 2009-04-20, 17:22   

my dokładnie tak nazywamy Antonia- kwękot ;-)
dżo napisał/a:
owszem miło jest poczytać czy poogladać filmy ale w domu tez trzeba coś czasem zrobić
otóż i! co więcej, praca domowa stała się dla mnie czystą rozrywką i wypoczynkiem dla kręgosłupa :roll:
dżo, a jak Tymon na spacerach? też nie śpi sam w wózku? Antek na szczęście śpi na dworze i w samochodzie, więc jest chwila wytchnienia od kwękotu i wrzasków
_________________
cuando tu me hablas?
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/i/i0892kxnl.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
 
 
dżo 


Pomogła: 142 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 5422
Skąd: między polem a łąką
Wysłany: 2009-04-20, 17:50   

nitka napisał/a:
co więcej, praca domowa stała się dla mnie czystą rozrywką i wypoczynkiem dla kręgosłupa

nitka, jakbym siebie czytała, czasami nie mogę doczekać się zmywania naczyń czy podłogi, to istna rozkosz :mryellow:
Cytat:
dżo, a jak Tymon na spacerach? też nie śpi sam w wózku? Antek na szczęście śpi na dworze i w samochodzie, więc jest chwila wytchnienia od kwękotu i wrzasków

u nas podobnie, ale tylko przez godzinę bo potem jest już głodny, budzi sie i ryczy (dziś miałam niezłą akcję w parku - pies uciekł za suką , dziecko się drze w wózku bo juz czas na jedzenie a ja ganiam za psem, nie mogę go złapać, w międzyczasie jakaś "uprzejma" baba zaczyna niemiłosiernie telepać wózkiem i moim dzieckim az prawie z niego wyleci, objechałam ją mocno czym była nieźle zdumiona, na szczęście jakoś opanowałam sytuację ale ile nerwów mnie to kosztowało :roll: ).
 
 
DagaM 

Pomogła: 63 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 3025
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-04-20, 17:55   

dżo, skąd ja to znam, w ten sposób moje frustracje zaczęły narastać, a teraz to już w ogóle - pies ciągnie jak cholera, dziecko ucieka prosto na ulicę, wózek zostaje gdzieś w tyle i jeszcze mam oko na jednego psa sąsiadki, który jest stary i nie wytrzymuje tempa, w jakim się przemieszczamy...

[ Dodano: 2009-04-20, 17:56 ]
a po tym całym uszarpaniu się (w między czasie Ninka zrobi mi kilka scenek z wrzaskami), wieczorem padam jak ta lala...zero życia dla siebie
_________________
<img src="hxxp://lb4f.lilypie.com/LTYcp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Fourth Birthday tickers" />

----------------------
www.naturei.pl
 
 
 
kamma 
Magellan


Pomogła: 147 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 7442
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2009-04-20, 18:32   

dżo, niedługo Tymon będzie bardziej ciekawy świata, a przytulony do Ciebie niewiele będzie widział :) Być może sam zechce zwiększyć sobie pole widzenia :)
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]hxxp://alterna-tickers.com]

hxxp://anilanastudio.blogspot.com/
Ostatnio na blogu: Wszystko jest możliwe
"Trzeba wierzyć w człowieka, koleś"
 
 
 
alcia 
:-)


Pomogła: 184 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 7184
Skąd: Ośw.
Wysłany: 2009-04-20, 20:41   

zojka3 napisał/a:
alcia, i co z tym zrobiłiście.

w końcu jak miała 14 m-cy wyeliminowałam nocne karmienie i wzięłam się za nauczenie jej samodzielnego zasypiania. Bardzo się buntowała przez pierwsze półtorej godziny, nie chciała się położyć, krzyczała, ale ja juz byłam zdeterminowana, ponieważ po kilku m-cach prawie bez snu byłam już wrakiem człowieka, skrajne wycieńczenie. Więc pierwszego dnia bunt trwał półtorej godziny (chyba, czy pół? już nie pamiętam..), ale uparłam się, że nie wyciągniemy jej z łóżeczka, tylko mówiliśmy do niej i ją uspakajaliśmy, czasem wychodziliśmy na chwilę, wracaliśmy, uspokajaliśmy.. Tej nocy obudziła się raz, następnej już wcale. A do tej pory budziła się co pół/godzinę/czy max półtorej h, po czym usypianie trwało pół godziny, godzinę.., moje wychodzenie z pokoju, by ją jakiś szelest nie zerwał na równe nogi - kolejne kilkanaście minut, często wtedy akcja zaczynała si od nowa... i tak w kółko.
A po tym jak nauczyła się zasypiać sama, bez wspomagacza w postaci mojej piersi - od drugiego dnia przesypiała już zawsze całe noce i zasypiała spokojnie z uśmiechem na buźce.
_________________
<img src="hxxp://lbyf.lilypie.com/XlSMp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbf.daisypath.com/KfUBp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />

fb Pathi: hxxps://www.facebook.com/pages/Pathi-noside%C5%82ka-azjatyckie-Mei-Tai/143627059026080?ref=hl
 
 
 
Manu 


Pomogła: 13 razy
Dołączyła: 10 Mar 2008
Posty: 1128
Skąd: Austria
Wysłany: 2009-04-20, 21:47   

Alcia, a co dawalas na kolacje? Pola ma 14 miesiacy i je kilka razy w nocy. wprawdzie wrakiem nie jestem ale chcialabym wreszcie pospac... :->
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]....hxxp://www.tickerclub.com/]
Nagradzanie jest postmodernistyczną wersją kary.
<object width="88" height="31"><param name="movie" value="hxxp://ecosia.org/_images/banner/ecosiaEn88x31.swf"><embed src="hxxp://ecosia.org/_images/banner/ecosiaEn88x31.swf" width="88" height="31"></embed></object>
 
 
Mala_Mi 


Pomogła: 26 razy
Dołączyła: 24 Cze 2007
Posty: 753
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-04-20, 22:04   

dżo napisał/a:
Martwię się, że źle go uczę i że im będzie starszy tym bardziej cwańszy i nie da się latwo oduczyć niesamodzielności w zasypianiu. Czy moje obawy są słuszne? czy takie małe dziecko może mnie już terroryzować? Jak było u Was?
dżo, Twoje dziecko jeszcze niedawno miało Ciebie cały czas i to w pewnym stopniu na własność i wyłączność. Miesiąc życia na własny rachunek w porównaniu z dziewięcioma miesiącami w brzuszku to bardzo mało. On cały czas potrzebuje Twojego ciepła, zapachu, bicia serca itp. Znalazł się w świecie ostrych dźwięków, zapachów, chłodu, jaskrawego światła. cały czas jeszcze adaptuje się do tych warunków.
Ja jestem zdania, że warto dać dziecku ten czas. Na początku nawet kosztem własnego. Stopniowo będziesz odzyskiwać swój czas. Ten okres nie trwa wiecznie, choć trudno w to na początku uwierzyć.
Moje obie dziewczyny zasypiały przy cycu. Jaguś przez 2 lata, Kalinia prawie 20 miesięcy (choć planowałam dłużej, nie udało się w związku z moją utraconą ciążą pozamaciczną, krwotokiem i operacją). Cieszę się z tego, chociaż nie zawsze było mi łatwo. Od strony technicznej wyglądało to tak, jak radzi alcia - kładłam się na boku, karmiąc na leżąco, kiedy dziecko zasnęło, jak najdelikatniej i najciszej wstawałam, czasem nie udawało się za pierwszym razem, ale też nie trwało to zwykle b. długo. W nocy też dziewczyny spały z nami, nie nadużywały cyca, to znaczy budziły się co parę godzin, Jagódkę to nawet na początku karmiłam w nocy na śpiąco (tj. kiedy ona spała), bo nie wytrzymywały mi przepełnione piersi.
Po odstawieniu od cyca obie bezproblemowo zaczęły spać we własnych łóżkach ustawionych we własnych pokojach. I poza bardzo wyjątkowymi sytuacjami nie miały potrzeb przychodzenia do nas w nocy, zresztą właściwie od razu zaczęły przesypiać całe noce. Owszem do tej pory przy zasypianiu zawsze jest któreś z nas. Zawsze czytamy przed snem, często to właśnie tuż przed spaniem Jaguś lubi opowiadać o ważnych rzeczach z przedszkola. Bardzo sobie cenię ten czas.
Już wielokrotnie na forum pisałam, że wierzę w to, że każdy etap rozwoju dziecka cechują inne potrzeby, i że zaspokojone potrzeby dziecka pozwalają mu przejść do następnego etapu. Niezaspokojone pozostawiają za sobą ogony, które mogą się ciągnąć za nim długo. Pewnych rzeczy nie da się przyspieszyć, a może inaczej - da się, ale nie warto, bo koszty są za wysokie.
Ten czas jest jedyny i niepowtarzalny i dla dziecka, i dla rodziców, stopniowo dzieci oddzielają się od nas. Już teraz moja pięcioletnia córka, czasem kiedy chcę ją przytulić, podadać wieczorem, wygania mnie z łóżka, odpowiadając na przykład tak - "mama, nie gadaj już tyle, ja chcę spać" albo "usiądź na fotelu, bo mi ciasno" :mrgreen:
_________________
<img src="hxxp://by.lilypie.com/nRpup1.png" alt="Lilypie Kids birthday Ticker" border="0" /><img src="hxxp://lb4f.lilypie.com/0KPJp1.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Fourth Birthday tickers" />
<img src="hxxp://lb2f.lilypie.com/66mjp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Second Birthday tickers" />
 
 
gosia_w 


Pomogła: 86 razy
Dołączyła: 27 Wrz 2008
Posty: 5545
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-04-20, 22:16   

Mala_Mi pięknie napisałaś. Ja też uważam, że malutkie dziecko bardzo potrzebuje kontaktu z mamą i starałam się ten kontakt zapewnić. Chociaż nie raz byłam sfrustrowana, bo nie miałam ani chwili dla siebie, bo nie jadłam tak, jakbym chciala (z braku czasu na gotowanie), bo wokół był bałagan, itp. Ale frustracje były chwilowe, a przez większość czasu była (i jest) po prostu wielka radość z bycia razem.
 
 
alcia 
:-)


Pomogła: 184 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 7184
Skąd: Ośw.
Wysłany: 2009-04-20, 22:38   

Manu napisał/a:
Alcia, a co dawalas na kolacje?

zawsze standardowe kaszki popularne na tym forum :)
A w łóżeczkach zawsze pod ręką miały (i mają nadal) bidonik z wodą.
_________________
<img src="hxxp://lbyf.lilypie.com/XlSMp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbf.daisypath.com/KfUBp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />

fb Pathi: hxxps://www.facebook.com/pages/Pathi-noside%C5%82ka-azjatyckie-Mei-Tai/143627059026080?ref=hl
 
 
 
nitka 
SzumiąceWMózguLiście


Pomogła: 46 razy
Dołączyła: 20 Cze 2007
Posty: 3490
Skąd: Isle of Man
Wysłany: 2009-04-21, 10:59   

dżo, jeszcze chciałam powiedzieć, że jakkolwiek to brzmi, ale kiedy Anton jest już opity jak bąk i pilnuje, żeby nie zasnąć, ale jest w tym stadium, że dziecko "aniołek" dawno by spało, to u nas odłożenie do leżaka i włączenie tej cholernej suszarki (tudzież odkurzenie, albo zabranie go do łazienki, gdzie leci woda - tak się kąpię) działa. I od kiedy dynia mi podpowiedziała, że jest nagranie mp3 z suszarką skrzętnie korzystam :-P
_________________
cuando tu me hablas?
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/i/i0892kxnl.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
 
 
Martuś 


Pomogła: 73 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 3101
Skąd: Langfuhr
Wysłany: 2009-04-21, 12:04   

alcia napisał/a:
A po tym jak nauczyła się zasypiać sama, bez wspomagacza w postaci mojej piersi - od drugiego dnia przesypiała już zawsze całe noce i zasypiała spokojnie z uśmiechem na buźce.

To ja tylko dodam, że nie musi tak być - Jaś umie sam zasypiać i robi to świadomie, a mimo to budzi się w nocy, więc uważam, że tego potrzebuje.
Ja mojej historii nie będę kolejny raz opisywać, bo wszyscy ją już znają, napiszę tylko, żebyście się nie przejmowały, na razie Wasze dzieci są bardzo małe i z takimi modelami na początku po prostu trzeba trochę przejść ;) Dla mnie grunt to podążać za rozwojem dziecka i jego potrzebami, oczywiście w granicach rozsądku i nie zapominając o swoich potrzebach. Na razie to normalne, że rodzic powinien się takiemu maleństwu poświęcić, jednak w miarę jego wzrastania można to wszystko jakoś wypośrodkować i tego Wam życzę ;)
I jeszcze raz podkreślę, że nie można 'rozpuścić' takiego maleństwa, dając mu swoją miłość i bliskość, to jakiś absurd, nie można tez do niego przykładać takiej miary, jak np do kilkulatka i doszukiwać się w jego zachowaniu przebiegłości czy oznak terroru. Wasze dzieci po prostu bardzo Was potrzebują i najchętniej wcale by się z Wami nie rozstawały, to zupełnie naturalne, naturalne jest też to, że potrzebujecie chwili wytchnienia, więc uciekajcie się do różnych forteli, proście o pomoc facetów i odpoczywajcie zamiast sprzątać ;)

[ Dodano: 2009-04-21, 12:12 ]
Mała MI, dopiero teraz przeczytałam, co napisałaś, też jak zwykle się z Tobą zgadzam, pięknie to ujęłaś :)
Mala_Mi napisał/a:
Już wielokrotnie na forum pisałam, że wierzę w to, że każdy etap rozwoju dziecka cechują inne potrzeby, i że zaspokojone potrzeby dziecka pozwalają mu przejść do następnego etapu. Niezaspokojone pozostawiają za sobą ogony, które mogą się ciągnąć za nim długo. Pewnych rzeczy nie da się przyspieszyć, a może inaczej - da się, ale nie warto, bo koszty są za wysokie.

Jeszcze dodam, że każde dziecko dojrzewa do różnych rzeczy w różnym tempie, więc generalnie nie warto porównywać swojej sytuacji do innych, tylko podążać za swoim i dziecka instynktem :)
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://alterna-tickers.com]
 
 
dżo 


Pomogła: 142 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 5422
Skąd: między polem a łąką
Wysłany: 2009-04-21, 18:00   

Martuś napisał/a:
każde dziecko dojrzewa do różnych rzeczy w różnym tempie, więc generalnie nie warto porównywać swojej sytuacji do innych, tylko podążać za swoim i dziecka instynktem

Zgadzam się, ale jako niedoświadczona matka zupełnie nie znajaca się na dzieciach i ich potrzebach wolę Was zapytać i skonsultować swoje wątpliwości bo mądre kobiety jesteście :-) .

Próbowałam dziś zasypiania w łózku na leżąco przy karmieniu (w dzień karmię na poduszce, siedząc) i niestety, Tymon owszem zasnął, ja mu się ładnie wymknęłam ;-) ale jego sen trwał jedynie 15 minut. Popołudniu zrobiłam podobnie z tym, ze byłam blisko niego i mój syn poprostu regularnie budzi się sprawdzając czy jestem, szukajac cycka, także na razie ta metoda u nas odpada.

euridice napisał/a:
Kiedy Lusia była tak maleńka jak Tymon, bardzo często usypiała w chuście, dżo, wykorzystaj to, że ją macie, to świetny wynalazek

euridice, chusta jest u nas w ciągłym ruchu, bez niej to już wogóle bym nic nie zrobiła, ale i tu rodzi się problem bo Tym budzi się dość szybko (mniej więcej po godzinie i zaczyna szukać piersi i ssać moje ubranie :mrgreen: ). Wiem, ze dobra i ta godzina , postanowiłam to zaakceptować i czekać aż się chłopak bardziej zainteresowany światem zrobi, moze cyc mu przestanie się tak bardzo podobać ;-) .

Dziękuję Wam za wszystkie rady, dobrze, że mam do kogo się zwrócić i zawsze mogę liczyć na wyczerpujace odpowiedzi.

Martuś napisał/a:
Ja mojej historii nie będę kolejny raz opisywać, bo wszyscy ją już znają

Martuś, a tak po krótce nie przypomniałabyś? pamiętam tylko, że Twój Jaś tez był taki cyckowy. Kiedy mu to przeszło?
 
 
dżo 


Pomogła: 142 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 5422
Skąd: między polem a łąką
Wysłany: 2009-04-21, 18:01   

nitka napisał/a:
od kiedy dynia mi podpowiedziała, że jest nagranie mp3 z suszarką skrzętnie korzystam

my też :-D , dzieki dynia :-) ,
 
 
Martuś 


Pomogła: 73 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 3101
Skąd: Langfuhr
Wysłany: 2009-04-24, 21:21   

dżo, Jaś przez pierwsze 6 tygodni swojego życia wisiał mi na cycu praktycznie non stop, spał w trybie 15/15, tzn takie miałam wrażenie, że 15 min czuwa, a 15 śpi, oczywiście na cycu, bo jak się go tylko odłożyło, to zaraz się wybudzał. Zrobienie siku było dla mnie luksusem nie do opisania ;) Jak to sobie przypomnę, to nie wiem, jak dałam radę. Potem stopniowo interesował się coraz bardziej otoczeniem, przerwy między karmieniami się wydłużały, a sen stawał się mocniejszy i można było go bez problemu odkładać. Od kiedy zaczął pełzać mając 4,5 miesiąca to już było całkiem nieźle, miałam coraz więcej czasu na inne rzeczy. Jaś zasypiał przy piersi aż do niedawna, kiedy to zaczął dawać mi drobne znaki, że jest gotowy do samodzielnego zasypiania, nauka poszła w miarę gładko i teraz najczęściej zasypia sam w łóżeczku, bez żadnych ceregieli, po prostu odkładam go i wychodzę, co niedawno wydawało mi się totalną abstrakcją :)
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://alterna-tickers.com]
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,53 sekundy. Zapytań do SQL: 14