wegedzieciak.pl

Asłan · Wysłany: 2007-06-23, 18:31

Zuza mi narysowała rano piękne serce ze swoim podpisem :roll:

A potem razem z kasieńką pojechały na spotkanie wegasów do Wrocławia... :cry:

Ja zostałem sam na sam z panem Tocqueville'm i jego niewątpliwym dziełem "O demokracji w Ameryce" :-(

k.leee · **Pomógł:** 46 razy Dołączył: 02 Cze 2007 Posty: 2701

Ja też dostałem serce wycięte przez Anię ale pomalowane własnoręcznie przez Milenkę. :-D

Zupełnie się nie spodziewałem. Miło. :-D

Po wspólnym śniadaniu poszliśmy ze znajomymi na festyn z okazji dnia ojca, był jakiś gość zionący ogniem, strażacy, balony, koszulki ale burza nas wygoniła. Potem robiliśmy fikoły, samoloty, jedliśmy wspólnie i czytaliśmy.
A moje drugie dziecko już na wakacjach no i pewnie nie będzie pamiętać. :->

kłapouchy · Wysłany: 2007-06-23, 19:13

A ja Tatusiem nie jestem

ale świetnie się bawiliśmy z Tomkiem robiąc dla Tatusia odciski stópek i rączek w glinie, zamówiliśmy też na Allegro specjalnego bodziaka (można samemu zaprojektować co ma być napisane) - Tatuś się wzruszył :-D

Asłan - tak na marginesie - czy Twój avatar nie pochodzi czasem z komiksu Drookera?

Asłan · Wysłany: 2007-06-23, 20:06

kamma · Wysłany: 2007-06-24, 16:01

Tatusiom wszystkiego najlepszego i jak najmniej takich sytuacji:

Asłan · Wysłany: 2007-06-24, 17:38

świetne.Uśmiałem się do łez...

U nas reklama byłaby zakazana.. :-P

ań · Wysłany: 2007-06-24, 17:43

mistrz

Jagoda rysowała sama dla taty laurkę, ja tylko napisałam dzień taty i kocham co tez Jag pokolorowała. Jak stwierdziła że gotowe to poszła sama wręczyć tacie i powiedziała że Go kocha

gosiabebe · **Pomogła:** 20 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 1494

sylwas · Wysłany: 2007-06-25, 10:58

a moj maz choc nie wege to jednak ojciec i nasza Paulinka do niego zadzwonila - nie wiem co mu powiedziala ale musial byc ucieszony bo sprzy stole na imprezie przy wspomnieniach o dzieciach i dniu ojca sie tym pochwalil ze wlasnie zadzwonila corcia...ja sie pytam czy karolina z niemiec (przyrodnia siostra pao) a on ze- nie z niemiec tylko z polski (raczej z wrocka) - i byl najwyrazniej wzruszony bo mial dziwna mine...no i sam fakt, ze sie tym pochwalil...no no...to takie do niego niepodobne...
:mrgreen:

dort · Wysłany: 2007-06-25, 11:03

Oskarek też narysował rysunek dla taty - w czwartek wyjeżdzalsmy na dluzszy weekend i maly siedzial w czwartek nad rysunkiem, ciągle powtarzając tata, tata :-)

a w sobote osobiscie wreczyl kartke na ktorej nakleiłam fragmenty rysunku

pao · Wysłany: 2007-06-25, 12:44

Cytat:

- i byl najwyrazniej wzruszony bo mial dziwna mine...no i sam fakt, ze sie tym pochwalil...no no...to takie do niego niepodobne..

no bo ten mój tata to wrażliwy człowiek tylko go nieumiejętnie wychowali

czas nadrobić

Agnieszka · Wysłany: 2007-06-25, 18:03

mnie też wypada się pochwalić prezentem na "dzień ojca", dostałam od Ady własnoręcznie zrobiony zielony krawat

k.leee · **Pomógł:** 46 razy Dołączył: 02 Cze 2007 Posty: 2701