wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Jak powinien wyglądać Dzień Dziecka?
Autor Wiadomość
agaB 

Pomogła: 6 razy
Dołączyła: 20 Gru 2008
Posty: 767
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2009-05-29, 23:12   Jak powinien wyglądać Dzień Dziecka?

Zastanawiałam się, gdzie mam umieścić to pytanie i stwierdziłam, że tutaj będzie bardziej zauważalne.
Jak sądzicie, czy na Dzień Dziecka powinno dzieciom dawać prezenty, czy może więcej czasu spędzać z dzieciakami?
Jaki ma sens ten dzień?
Czy ono ma jakieś przesłanie?
Przecież prezenty można dawać w każdej chwili, pretekst zawsze się znajdzie, prawda?
Czy lubicie jak w tym dniu dzieci dostają dużo słodyczy? Co zrobić, gdy ktoś wciska słodycze albo moje dziecko jest z innymi dzieciakami, wszyscy dostają słodycze, a mojemu mam wtedy też dać, czy zrobić coś, aby nie zauważył danej akcji?
W niedzielę mam takie spotkanie i obawiam się, że będzie rozdalnictwo słodyczy, a ja mojemu nie chcę dawać. Co robić? Nie zabrać go na to spotkanie?
 
 
bodi 
lucky lucky me :)


Pomogła: 91 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 4234
Skąd: UK
Wysłany: 2009-05-29, 23:22   

odpowiem Ci tylko krótko w sprawie słodyczy - rezygnowanie ze spotkania ro rozwiązanie na b. krótką metę, bo niestety wszędzie gdzie są dzieci są też słodycze (co chyba, że to elitarne spotkanie wegedzieciaka ;) ). Nie ma rady, musisz opracować własną strategię na takie sytuacje (np (1) nie jemy słodyczy chocby nie wiem co, zabierasz własne alternatywne smakołyki; (2) dziecko może zjeść coś, ale tylko [tu wstaw, co i ile]; (3) może wziąć sobie coś co wybierze i zjeść w "słodki dzień", niektórzy rodzice wyznaczają jeden dzień w tygodniu kiedy dziecko może zjeść jakiś słodycz; (4) itp...) i po prostu się jej trzymać :)

jeśli nie pójdziesz na to spotkanie, problem i tak Cię dogoni przy następnej takiej okazji.

u nas Jagoda wie, że takie słodycze sa sztuczne, niezdrowe i my ich nie jemy.
_________________

 
 
renka 
mama sama

Pomogła: 123 razy
Dołączyła: 02 Sie 2007
Posty: 3354
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2009-05-29, 23:57   

Ja wyjatkowo w takie dni (bo mam tez na mysli np. Mikolajki) lgne do duzych skupisk ludzkich, gdzie zazwyczaj cos fajnego sie dzieje (np. do rynku). W zeszlym roku wlasnie tak spedzalismy Dzien Dziecka - Ronce bardzo sie podobalo. Na koniec poszlismy na lody i Ronka dlugo Dzien Dziecka kojarzyla z lodami, bo pierwszy raz je wowczas jadla (teraz wyluzowalam i od czasu do czasu dziewczyny lody jadaja - sama zreszta uwielbiam :oops: ).

Co do slodyczy podpisuje sie pod tym, co napisala bodi. To Ty/Wy jako rodzice ustalacie zasady ze swoim dzieckiem odnosnie tej kwestii.

Ja nie jestem mega przeciwniczka slodyczy - chodzi o te "sklepowe". Ale reke na pulsie trzymam szczegolnie przy rodzicach (moj ojciec mam manie gadania do dziewczyn, ze sa takie biedne, bo nie dosc, ze zabraniam im jesc miesa to jeszcze slodyczy). Pozwalam od czasu do czasu wiec na to, zeby dziewczyny zjadly jakies slodycze, ale np. z Ronka dogaduje sie co do ilosci i jak na razie nie mam z tym wiekszych problemow (np. paczka weganskich miskow zelowych wystarcza nam na miesiac).
Ja sie nie przejmuje, ze moje dzieci sa obdarowywane slodyczami - po prostu wszystkie slodycze ja konfiskuje i albo wydzielam dziewczynom co jakis czas (moja mama juz jako dowcip opowiada po swoich znajomych, ze jak dziewczyny dostaly np. na Wigilie 3-pak jajek niespodzianek to ja porcjonowalam je w ilosci jedno na miesiac), albo rozdaje po slodyczozernej rodzinie (moja siostra to jest zazwyczaj ;-) ).
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]

hxxp://alterna-tickers.com]

Ostatnio czytane:
1) HAWKINS P., Dziewczyna z pociągu
hxxp://bonito.pl/k-1098909-dziewczyna-z-pociagu
2) KRAJEWSKI M., Władca liczb
hxxp://bonito.pl/k-1318363-wladca-liczb
3) KRAJEWSKI M., Arena szczurów
hxxp://bonito.pl/k-1301314-arena-szczurow

Ostatnio zmieniony przez renka 2009-05-29, 23:59, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
dynia 
natulku :)


Pomogła: 152 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5252
Skąd: El Mundo
Wysłany: 2009-05-29, 23:58   

bodi napisał/a:
odpowiem Ci tylko krótko w sprawie słodyczy - rezygnowanie ze spotkania ro rozwiązanie na b. krótką metę, bo niestety wszędzie gdzie są dzieci są też słodycze (co chyba, że to elitarne spotkanie wegedzieciaka ;) ). Nie ma rady, musisz opracować własną strategię na takie sytuacje (np (1) nie jemy słodyczy chocby nie wiem co, zabierasz własne alternatywne smakołyki; (2) dziecko może zjeść coś, ale tylko [tu wstaw, co i ile]; (3) może wziąć sobie coś co wybierze i zjeść w "słodki dzień", niektórzy rodzice wyznaczają jeden dzień w tygodniu kiedy dziecko może zjeść jakiś słodycz; (4) itp...) i po prostu się jej trzymać :)

jeśli nie pójdziesz na to spotkanie, problem i tak Cię dogoni przy następnej takiej okazji.

u nas Jagoda wie, że takie słodycze sa sztuczne, niezdrowe i my ich nie jemy.

A my je jemy ,tzn ja z P.wyjadamy dzieciakom pokątnie ,żeby się one badziewiem nie faszerowały jak już są takowe darowane na stanie domowym :-P
_________________
<img src="hxxp://lb1m.lilypie.com/2ar3p2.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie First Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbm.daisypath.com/PNYBp1.png" width="200" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbm.daisypath.com/wdZip1.png" width="200" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />

Nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów, dopóki nie poznałem internetu. Stanisław Lem
 
 
renka 
mama sama

Pomogła: 123 razy
Dołączyła: 02 Sie 2007
Posty: 3354
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2009-05-30, 00:00   

dynia napisał/a:
tzn ja z P.wyjadamy dzieciakom pokątnie ,żeby się one badziewiem nie faszerowały jak już są takowe darowane na stanie domowym :-P


Kurcze, az tak nie chcialam sie uzewnetrzniac i siostra sie zaslonilam :-> ;-) :-P
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]

hxxp://alterna-tickers.com]

Ostatnio czytane:
1) HAWKINS P., Dziewczyna z pociągu
hxxp://bonito.pl/k-1098909-dziewczyna-z-pociagu
2) KRAJEWSKI M., Władca liczb
hxxp://bonito.pl/k-1318363-wladca-liczb
3) KRAJEWSKI M., Arena szczurów
hxxp://bonito.pl/k-1301314-arena-szczurow

 
 
Jagula 
matka-nomadka


Pomogła: 64 razy
Dołączyła: 31 Sie 2007
Posty: 3207
Wysłany: 2009-05-30, 00:17   

A ja już wiem ,że moje dziecko szykuje się na to,że tego dnia będzie miało jakieś specjalne prawa (łóóó dżizas- spędziłam cały dzień po czesku i nie wiem czy ja to dobrze napisałam?) w każdym bądź razie spodziewa się specjalnych względów ;-) :mryellow:
_________________
hxxp://www.alterna-tickers.com]

hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://podniebnekorytko.blogspot.co.uk]Když se doma vaří, tak se dobře daří.
 
 
Ewa
[Usunięty]

Wysłany: 2009-05-30, 00:40   

dynia napisał/a:
A my je jemy ,tzn ja z P.wyjadamy dzieciakom pokątnie ,żeby się one badziewiem nie faszerowały jak już są takowe darowane na stanie domowym :-P
renka napisał/a:
Kurcze, az tak nie chcialam sie uzewnetrzniac i siostra sie zaslonilam :-> ;-) :-P
:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
 
 
nika 


Pomogła: 27 razy
Dołączyła: 30 Sty 2008
Posty: 508
Skąd: Kielce
Wysłany: 2009-05-30, 00:51   

renka napisał/a:
dynia napisał/a:
tzn ja z P.wyjadamy dzieciakom pokątnie ,żeby się one badziewiem nie faszerowały jak już są takowe darowane na stanie domowym



Kurcze, az tak nie chcialam sie uzewnetrzniac i siostra sie zaslonilam
_________________


Ale to dla dobra dzieci te słodycze sie zjada, nie trzeba sie nikim zasłaniać, bo to z miłości. :-D


Ja nie chcę dziecka zmuszać do tego, żeby tych słodyczy, które dostanie nie jadło. Tylko tłumaczyć mogę i mieć nadzieję, że to coś pomoże. Czasem mam wrażenie, że Ala rezygnuje z tych słodyczy tylko po to, żeby już nie musiała słuchać tego co mam na ten temat do powiedzenia.
Po za tym troszkę nakłamłam, że w słodyczach często jest żelatyna, a żelatyna ją odstrasza najskuteczniej, bo tłumaczenie o szkodliwości cukru jakoś słabo do niej przemawia, dzięki temu mam kontrolę nad tym co zjada bo najpierw przynosi do sprawdzenia.
Na wszelkie imrezy dzieciowo- słodyczowe staram sie ja wysyłać, bo w sumie z takimi dziećmi, a później dorosłymi będzie miała kontakt w przyszłości i chcę, żeby jakoś nauczyła się funkcjonować w społeczeństwie z tą swoją "odmmiennością"
 
 
 
Agnieszka 

Pomogła: 193 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5199
Wysłany: 2009-05-30, 13:11   

zgodzę się z Bodi w 100 %
Ja mam starsze dziecko, czasem miewa dyspensę ale tez mam dziecko łatwe w obsłudze. Na urodziny dzieci chodzi beze mnie, noclegi u koleżanek tez bywają, rodzina już przyzwyczajona. Bywa częstowana ale odmawia, dostaje swoje słodycze, soki lub jada owoce.

Dzień dziecka: dziś poszłyśmy do sklepu i kupiłam Pet Shop`a (taka pojedyńcza figurka ja płacę Ada wybiera). W pon wspólne kino (zabieram wcześniej ze szkoły) ma wpaść w weekend siostra ex i dostanie książki, materiały plastyczne. No i popełnię jakieś loko.
 
 
Malati 

Pomogła: 71 razy
Dołączyła: 10 Cze 2007
Posty: 3924
Wysłany: 2009-05-30, 15:47   

-----
Ostatnio zmieniony przez Malati 2013-11-08, 23:18, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
agaB 

Pomogła: 6 razy
Dołączyła: 20 Gru 2008
Posty: 767
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2009-05-30, 22:23   

Masz Cypek jest jeszcze mały, więc myślę, że nie zorientuje się, że coś jest nie tak, iż inni coś jedzą, a on nie.
Wczoraj dostał paczkę na Dzień Dziecka z firmy męża, czyli dużo słodyczy i na szczęście duży miś :-D
I teraz z mężem musimy zjadać te słodycze, co nie wyszło dobrze dla mnie, bo dzisiaj boli mnie brzuch. A może ktoś chce słodycze? Jak będę miała następną paczkę, chyba na Mikołaja lub święta, to mogę się podzielić :mryellow:
 
 
renka 
mama sama

Pomogła: 123 razy
Dołączyła: 02 Sie 2007
Posty: 3354
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2009-05-30, 22:26   

agaB napisał/a:
A może ktoś chce słodycze? Jak będę miała następną paczkę, chyba na Mikołaja lub święta, to mogę się podzielić :mryellow:


Aga, ja mysle, ze moja siostra chetnie przygarnelaby troche slodyczy :mrgreen:
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]

hxxp://alterna-tickers.com]

Ostatnio czytane:
1) HAWKINS P., Dziewczyna z pociągu
hxxp://bonito.pl/k-1098909-dziewczyna-z-pociagu
2) KRAJEWSKI M., Władca liczb
hxxp://bonito.pl/k-1318363-wladca-liczb
3) KRAJEWSKI M., Arena szczurów
hxxp://bonito.pl/k-1301314-arena-szczurow

 
 
agaB 

Pomogła: 6 razy
Dołączyła: 20 Gru 2008
Posty: 767
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2009-05-30, 23:47   

renka, będę pamiętać. A mam do odepchnięcia herbatkę Early Greay, całą piękną paczkę, ponoć niektórzy uważają ją za dobrą herbatę, a ja nie wiem co zrobić z puszką tej herbaty. renka, może Twoja siostra chce?
 
 
ewatara 
ewatara


Pomogła: 28 razy
Dołączyła: 22 Sie 2007
Posty: 1155
Wysłany: 2009-05-31, 00:50   

Ja odradzam wyjścia tam gdzie są masówki, u nas np dzisiaj zrobili w jednym ze sklepów taki mini-mini placyk zabaw z okazji zbliżającego się dnia dziecka, rozgłośniony na mieście wcześniej, dzieciaków tyle, że jedno po drugim chodziło: był domek plastikowy i placyk zabaw- taki małpi gaj o rozmiarach ok. 3-4 m długi, 2 szer. i z 2 wysoki, w jednym czasie było na nim przynajmniej 10 jak nie więcej dzieci, przepychanie, deptanie po rekach, udeżenia "z łokcia", zjeżdżanie na siebie na wzajem, chodzenie w miejsca nie dozwolone (gdzie ci rodzice??? :roll: :shock: ), ja tam dostawałm kota i białej gorączki, bo mała tez musiała chodzić po tym, zreszta specjalnie pojechaliśmy tam na te 'atrakcje" i Nodiego, ale jakbym wiedziała, że taka masa dzieci depczących po sobie i ze takie to małe będzie to bym zrezygnowała. Musiałam na okrągło być przy niej, żeby ktoś jej nie stratował, nie zepchnął, nie zdeptał itd), przepychać się przez inne dzieci, rodziców, wózki z zakupami, podwijające się wykładziny itd
W końcu padnięta i bez sił, złamałam się i kupiłam jej pierwszy raz w zyciu całą gałkę lodów (do tej pory miała niewielkie ilości jak juz w ogóle, tylko na kilka lizów ;-) :lol: , żeby sobie odpocząć i iśc w przeciwną strone od tego wszytskiego, bo juz nie dawałam rady latać, asekurować itd...

A co do prezentów to ja kupiłam maly basenik juz na lato, książeczkę standartowo, patyczki do baniek jakieś serduszka itp, - ciekawe czy wyjdą?), figurkę Myszki Mini (bo Jasmi uwielbia Myszkę Miki- tę dla maluszków- Klub Przyjaciół M.M.).
 
 
majaja 
wybuchowa wredota


Pomogła: 52 razy
Dołączyła: 12 Cze 2007
Posty: 3450
Skąd: warszawskie Bielany
Wysłany: 2009-05-31, 07:07   

Sam dzieńdziecka nic nie planujemy, bo to zwykły dzień roboczy. Dziś idę do kina z nim na Muminki, choć nie wiem czy to dobry pomysł, bo Miron ostanio boi się ciemności i może się to skończyć histerią, ale ryzykuję, książkę już zdążył znaleźć i co gorsza nie przypadła mu do gustu, a szkoda bo nam sie bardzo podoba :D , tata dalej snuje rozważania w sprawie piłki, ale jako że chyba nie bardzo chce mu się chodzić gdzieś z nim grać, to chyba skończy się to puzzlami.
 
 
priya 

Pomogła: 77 razy
Dołączyła: 12 Lis 2008
Posty: 5315
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2009-05-31, 11:04   

czarna96 napisał/a:
Cukier jest strasznym nałogiem,a dzieciaki bardzo szybko wpadają w jego sidła. :roll:


Mamy widać szczęście. Mojemu dziecku niczego właściwie nie muszę zabraniać, bo albo samo rezygnuje, albo ugryzie raz i zostawia. Tak jest ze wszystkimi ciastami i ciasteczkami, z czekoladą i właściwie ogromną większością słodyczy. Inne dzieci obajdają się garściami, a Nat nic. Jedyne co naprawdę mu smakuje to gulabdżameny :-D Ale zarzają się u nas tak rzadko, że przymykam oko nawet na trzeciego z rzędu ;-)
_________________
hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com]
 
 
Malati 

Pomogła: 71 razy
Dołączyła: 10 Cze 2007
Posty: 3924
Wysłany: 2009-05-31, 11:36   

priya, to Natan naprawdę wyjątkowt egzemplarz :-) A zamiłowanie do gulabdzamenów jak najbardziej rozumiem :-D
 
 
dynia 
natulku :)


Pomogła: 152 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5252
Skąd: El Mundo
Wysłany: 2009-05-31, 18:54   

A my dzisiaj już zrobiliśmy sobie dzień dziecka i pojechaliśmy wszyscy do aqua i lunaparku i było naprawdę bombastik :-D .Potem napiekłam całą blachę ciasteczek owsianych,dzieciaki ubrane w kapoki i kalosze smigały jeszcze po dworze w mega ulewie (są fanatykami tego typu atrakcji) Po powrocie moczą się teraz z błota w wannie także mieliśmy bardzo lany dzień dziecka ;-)
_________________
<img src="hxxp://lb1m.lilypie.com/2ar3p2.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie First Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbm.daisypath.com/PNYBp1.png" width="200" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbm.daisypath.com/wdZip1.png" width="200" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />

Nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów, dopóki nie poznałem internetu. Stanisław Lem
 
 
rosa 
born to be wild


Pomogła: 174 razy
Dołączyła: 05 Cze 2007
Posty: 7459
Skąd: Zielonka
Wysłany: 2009-05-31, 19:10   

dynia, czyżby do la grande Babylon?

my byliśmy w kinie, chłopcy na potworach, ja na Tulpan. P został doma i zrobił obiad wszyscy zadowoleni :-D
prezenty też dostali, S - kniżkę, F - lego
_________________
hxxp://rosa-robi-to.blogspot.com/
And what would life be like without a few mistakes
 
 
dynia 
natulku :)


Pomogła: 152 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5252
Skąd: El Mundo
Wysłany: 2009-05-31, 19:29   

rosa napisał/a:
dynia, czyżby do la grande Babylon?

si,si 8-)
_________________
<img src="hxxp://lb1m.lilypie.com/2ar3p2.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie First Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbm.daisypath.com/PNYBp1.png" width="200" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbm.daisypath.com/wdZip1.png" width="200" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />

Nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów, dopóki nie poznałem internetu. Stanisław Lem
 
 
Jagula 
matka-nomadka


Pomogła: 64 razy
Dołączyła: 31 Sie 2007
Posty: 3207
Wysłany: 2009-05-31, 20:43   

Zanami również Dzień Dziecka- kino (potwory), kawałek koncertu, dmuchany zamek i lody, jutro jeszcze książka- niespodzianka.
_________________
hxxp://www.alterna-tickers.com]

hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://podniebnekorytko.blogspot.co.uk]Když se doma vaří, tak se dobře daří.
 
 
kofi 

Pomogła: 89 razy
Dołączyła: 12 Lis 2007
Posty: 6415
Skąd: jestem ze wsi
Wysłany: 2009-05-31, 23:55   

Danielito przed snem zapowiedział, że spodziewa się, że wstaniemy wcześniej od niego i przyniesiemy mu prezenty do łóżka. Jak wyznał liczy na 2-3 prezenty (dostanie 2 :roll: ).
W ramach dnia dziecka byliśmy w sobotę w czekoladziarni, ale D. raczej nie odnotował tego, jako specjalnego wydarzenia. Jutro my już nie planujemy raczej żadnych wyjść, za to D. idzie ze szkołą na lody i na spotkanie do Centrum Książki. A dzisiaj byli u niego dziadkowie, przy których popisywał się na możliwie najgłupsze sposoby, po czym zażądał, żeby się z nim bawili skoro przyszli d o n i e g o. No i grał z dziadkiem w darta.
_________________
hxxp://jak-obloki.blogspot.com/
 
 
Ewa
[Usunięty]

Wysłany: 2009-06-01, 07:27   

U nas Gabryś ma dziś ze szkoły wycieczkę "ciuchcią po Wrocławiu". Ode mnie dostaną po jednej zabawce do zabawy w wodzie. Poza tym w późniejszym terminie dostaną basen na ogródek. Ogólnie nie robię wielkiej fety. Upiekłam ciasto, zrobię im kisiel (co robię rzadko, więc atrakcja). Weekend spędziliśmy po prostu razem, grając, rozwiązując zadania, jeżdżąc na rolkach, czytając. Myślę, że czas spędzony z dziećmi ma większe znaczenie. Ja np. zaproponowałam wczoraj Gabryśkowi godzinę dłużej wieczorem tylko dla niego, po zaśnięciu Nataniela. Widać było jak się tą godzinką cieszył, żaden prezent był tego nie sprawił.
 
 
ajanna 

Pomogła: 75 razy
Dołączyła: 11 Cze 2007
Posty: 1651
Skąd: Barcelona
Wysłany: 2009-06-01, 11:51   

Ewa napisał/a:
U nas Gabryś ma dziś ze szkoły wycieczkę "ciuchcią po Wrocławiu". Ja np. zaproponowałam wczoraj Gabryśkowi godzinę dłużej wieczorem tylko dla niego, po zaśnięciu Nataniela. Widać było jak się tą godzinką cieszył, żaden prezent był tego nie sprawił.

super pomysł :-D

a Dzień Dziecka powinien przede wszystkim być wolny od pracy - przynajmniej dla rodziców :-D (tak jest np. w Hiszpanii)
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://alterna-tickers.com]
 
 
Ewa
[Usunięty]

Wysłany: 2009-06-01, 12:36   

Jak odwiozłam Gabryśka do szkoły i zobaczyłam tą ciuchcię, to sama chciałam jechać na taką wycieczkę po Wrocławiu :mrgreen:
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,3 sekundy. Zapytań do SQL: 12