wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Amalgamaty
Autor Wiadomość
padma 


Pomogła: 13 razy
Dołączyła: 18 Maj 2009
Posty: 491
Skąd: Dublin, Ireland
Wysłany: 2009-06-07, 23:56   Amalgamaty

Polecam Wam film o amalgamatach - krótki, warto obejrzeć. Z wielu rzeczy nie zdawałam sobie sprawy. Może kogoś zainteresuje:
cz. 1. hxxp://www.youtube.com/watch?v=vLGd8MM5Te4
cz. 2. hxxp://www.youtube.com/watch?v=KH_kN7-yFKE&feature=related
_________________

 
 
cremebrule 

Dołączyła: 24 Maj 2009
Posty: 30
Wysłany: 2009-06-08, 18:22   

nie trzeba udowodnic ze nie szkodza tylko ze szkodza... :shock:
_________________
Człowiek uczy się całe życie i głupi umiera
 
 
fasola 
sztuczne zęby robię


Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 23 Sty 2009
Posty: 245
Skąd: Uzdrowisko Śląsk/ SJZ
Wysłany: 2009-06-08, 19:27   

Hmm, ja znów słyszałam od lekarzy, że w rybach, które się spożywa (wyłączając większość z nas ;) ) znajduje się więcej rtęci niż tej uwalnianej z amalgamatów. Aczkolwiek osobiście nie znam żadnego stomatologa, który by jeszcze korzystał z tego rodzaju wypełnienia.
Natomiast jeśli miałabym jakąś szczelną amalgamatową plombę w niewidocznym miejscu, nie wiem, czy brałabym się za jej wymianę. Ale to tylko moje zdanie :)
Pozdrawiam :)
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2009-06-08, 20:38   

Wiedziałam, że stomatologowie pochwalą wkładanie rtęci do zębów ;) Są też ludzie, którzy mówią, że aspartam i glutaminian nie szkodzi, no cóż ;)
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
fasola 
sztuczne zęby robię


Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 23 Sty 2009
Posty: 245
Skąd: Uzdrowisko Śląsk/ SJZ
Wysłany: 2009-06-08, 21:22   

Ja akurat stomatologiem nie jestem. Mówię tylko, co wiem.
 
 
Karolina 

Pomogła: 114 razy
Dołączyła: 06 Cze 2007
Posty: 4928
Wysłany: 2009-06-08, 21:42   

CIekawe, że w gabinecie lekarza amalgamat uważany jest za cholernie niebezpieczny, a w ustach pacjenta już nie ;-) Ciekawe dlaczego podczas wymiany takiej plomby stosuje się specjalną procedurę ;-)
_________________
hxxp://s-p-l-o-t.blogspot.com/
 
 
 
padma 


Pomogła: 13 razy
Dołączyła: 18 Maj 2009
Posty: 491
Skąd: Dublin, Ireland
Wysłany: 2009-06-08, 21:53   

Poszukałam trochę w necie na ten temat, rozmawiałam też ze znajomą dentystką. To, czego się dowiedziałam, to to, że w innych krajach są stomatolodzy, którzy usuwają amalgamaty stosując się do specjalnych procedur zabezpieczających pacjenta i pracowników gabinetu przed szkodliwością oparów rtęci. Można o tym poczytać i popatrzeć np. hxxp://www.saveyourteeth.com/amalgamremove.htm]tu .
W Polsce takich procedur nie ma. Więc jeśli komuś rozwiercają amalgamat (bo to jedyna metoda usunięcia), to opary wdycha i pacjent, i lekarz. Znajoma opowiadała, że pacjentowi się nie odmawia, więc jeśli ktoś chce usunąć amalgamat, wtedy trzeba się na to zgodzić. Ona sama z siebie jednak nie proponuje tego nikomu.
Pracowała też jakiś czas za granicą (Wyspy), i mówiła, że tam jest jeszcze gorzej z nieświadomością ludzi. Podobno o wiele więcej osób decyduje się tam na zakładanie amalgamatów. A wspomnienie komuś o szkodliwości tych plomb może grozić odebraniem licencji...

[ Dodano: 2009-06-08, 23:04 ]
Karolina napisał/a:
Ciekawe dlaczego podczas wymiany takiej plomby stosuje się specjalną procedurę ;-)

Tu - hxxp://www.chinmed.com/?id=165&dzial=a - znalazłam opis, jak te procedury powinny wyglądać. A jak wyglądają? Wiadomo z własnych doświadczeń... :-/
_________________

Ostatnio zmieniony przez padma 2009-06-08, 22:05, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
fasola 
sztuczne zęby robię


Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 23 Sty 2009
Posty: 245
Skąd: Uzdrowisko Śląsk/ SJZ
Wysłany: 2009-06-08, 22:04   

Wydaje mi się, że sam amalgamat nie jest aż tak niebezpieczny, co jego obróbka w ustach.
Mi np. wymieniali kiedyś plombę bez żadnych wyciągów, zabezpieczeń itp.
Ale jak ktoś chce, może przyjrzeć się dyskusji pacjent-lekarz:
hxxp://forum.dentonet.pl/viewtopic.php?t=13566
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2009-06-09, 10:17   

fasola napisał/a:
Ja akurat stomatologiem nie jestem.
wiem ;)
padma napisał/a:
W Polsce takich procedur nie ma. Więc jeśli komuś rozwiercają amalgamat (bo to jedyna metoda usunięcia), to opary wdycha i pacjent, i lekarz. Znajoma opowiadała, że pacjentowi się nie odmawia, więc jeśli ktoś chce usunąć amalgamat, wtedy trzeba się na to zgodzić. Ona sama z siebie jednak nie proponuje tego nikomu.
ale poza takimi sytuacjami może być tak, że ząb się zaczyna psuć obok plomby i trzeba ją usunąć; z tego co wiem, najlepiej po takim zabiegu zażyć maksymalną dawkę witaminy C
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
Karolina 

Pomogła: 114 razy
Dołączyła: 06 Cze 2007
Posty: 4928
Wysłany: 2009-06-09, 10:46   

Przed pewnie też - pamiętacie w Rosji dawano takie zalecienia przed szczepieniem.
_________________
hxxp://s-p-l-o-t.blogspot.com/
 
 
 
topcia

Pomógł: 11 razy
Dołączył: 03 Mar 2008
Posty: 2993
Wysłany: 2009-11-03, 01:42   

padma, dziękuję za linki do filmów. Mi właśnie zaczyna pobolewać ząb z takim wypełnienem, a karmię piersią. Kurcze, czy te swiństwo przenika do mleka? CO mam zrobić????? Moja dentystka twierdzi, że śrebrne są ok :roll: . Słyszałam, że "gdzieś" usuwają te plomby próżniowo. Słyszeliscie coś o tym?
 
 
Tempeh-Starter 
aktywny zarodnik


Pomógł: 5 razy
Dołączył: 14 Paź 2009
Posty: 811
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-11-03, 09:06   

chciwość i cynizm jak zwykle bez umiaru

- przez kilka dziesięcioleci plomby amalgamatowe były powszechnie stosowane (też i u nas)
mają dla dentystów jedną podstawową wadę:
- są niezniszczalne i praktycznie nie wypadają

jak zachęcić miliony ludzi którzy nie mają po co chodzić do dentystów by zaczęli znowu do nich chodzić? - rozpocząć kampanię o szkodliwości amalgamatów

wypromowanie wymiany plomb brzydkich i szkodliwych na ładne i zdrowe to kopalnia złota

piękne bo proste :-D

"jeśli ktoś publicznie zabiega o Twoją uwagę i względy pamiętaj że na prawdę zabiega o Twoje pieniądze"
_________________
hxxp://www.tempehservice.com] RÓB SOBIE TEMPEH
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2009-11-03, 10:45   

Tempeh-Starter napisał/a:
jak zachęcić miliony ludzi którzy nie mają po co chodzić do dentystów by zaczęli znowu do nich chodzić? - rozpocząć kampanię o szkodliwości amalgamatów
to, że plomba nie wypadnie nie znaczy, że ząb się nie może zepsuć
poza tym rtęć nie jest nieszkodliwa, o czym mimo swych uprzedzeń pewnie wiesz :|
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
Tempeh-Starter 
aktywny zarodnik


Pomógł: 5 razy
Dołączył: 14 Paź 2009
Posty: 811
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-11-03, 14:16   

pary i sole rtęci konkretnie (no bo rtęć jako taka nie rozpuszcza się w wodzie więc nie może być przyswojona przez organizm)

w założonych już plombach nie ma rtęci - jest czyste srebro (lub inne metale)
rtęć jest jedynie rozpuszczalnikiem który po założeniu plomby całkowicie odparowuje (gdy by nie odparował plomba pozostawał by miękka)

zakładanie plomb amalgamatowych jak najbardziej wiąże się z kontaktem z parami rtęci

ale potem jest już po ptakach, i usuwanie starych plomb amalgamatowych niczemu nie służy poza nabijaniem kieszeni dentystom
i niech sobie dentyści zarabiają - na zdrowie ale niech nie starszą bo to kłamstwo i nadużycie ;-)
_________________
hxxp://www.tempehservice.com] RÓB SOBIE TEMPEH
 
 
priya 

Pomogła: 77 razy
Dołączyła: 12 Lis 2008
Posty: 5315
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2009-11-03, 17:43   

Się zastanawiam co o tym myśleć. Jakiś miesiąc temu byłam na wizycie kontrolnej i lekarz nie znalazł nic do leczenia, za to dość mocno sugerował wymianę 8 (!) starych amalgamatów (ponoć już podmytych i podniszczonych) na nowe wypełnienia. Twierdził, że uwalniająca się z nich rtęć jest niebezpieczna i dla mnie i dla dziecka w moim łonie. Z tego co tu czytam wynika, że właśnie rozgrzebywanie tego teraz mogłoby mi bardziej zaszkodzić niż zostawienie ich w spokoju... A argumentacja Tempeh-Starter też ma przecież rację bytu. Skołowana jestem ciut, ale chyba się cieszę, że się narazie nie zdecydowałam ;-)
_________________
hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com]
 
 
fasola 
sztuczne zęby robię


Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 23 Sty 2009
Posty: 245
Skąd: Uzdrowisko Śląsk/ SJZ
Wysłany: 2009-11-03, 19:05   

Czytałam swego czasu o plombach amalgamatowych. Co do rtęci, to więcej jej dostarczamy organizmowi jedząc ryby (pomijam tu bycie wege) aniżeli uwalnia się jej z plomb. Czytałam też, że jeśli już usuwa się takie plomby, tym bardziej trzeba uważać ta te "opary".
Szczerze mówiąc, gdybym miała amalgamatowe plomby, nie przeszkadzałyby mi wizualnie a zęby nimi wypełnione byłyby w porządku, nie brałabym się za ich wymienianie.
Ps. Amalgamat chyba nie może być podmyty. Tego typu wypełnienia nie mają chyba możliwości rozszczelnienia.
Najlepiej zrobić sobie rtg zębów a wtedy wszystko stanie się jasne.
Niestety osobom w ciąży raczej rtg się nie robi...
Pozdrawiam
 
 
topcia

Pomógł: 11 razy
Dołączył: 03 Mar 2008
Posty: 2993
Wysłany: 2009-11-03, 23:26   

fasola napisał/a:
tym bardziej trzeba uważać ta te "opary".

na filmikach padmy facet wyciąga te plomby bez wiertła. jest to opisane też na stronie, który podała

Tempeh-Starter napisał/a:
usuwanie starych plomb amalgamatowych niczemu nie służy poza nabijaniem kieszeni dentystom
i niech sobie dentyści zarabiają

zastanawiam sie w takim razie dlaczego facet z filmiku, który jest "za" amalgamatami, potwierdza, że rtęć wycieka...
 
 
Tempeh-Starter 
aktywny zarodnik


Pomógł: 5 razy
Dołączył: 14 Paź 2009
Posty: 811
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-11-04, 10:03   

na pewno wycieka - paruje - bo jest bardzo lotna ale bezpośrednio po założeniu plomby
(temperatura parowania rtęci to 20C - w ustach mamy pod 37C)

rtęć jest tym dla plomby amalgamatowej (srebrnej) czym aceton dla lakieru - rozpuszczalnikiem
rtęć odparowuje - i wtedy plomba staje się twarda

ale stare plomby ? dawno założone ? tam już wszystko dawno odparowało...
_________________
hxxp://www.tempehservice.com] RÓB SOBIE TEMPEH
 
 
maryczary 
kocham życie


Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 25 Sie 2008
Posty: 2167
Wysłany: 2009-11-04, 16:55   

już nic z tego nie rozumiem, gościu z filmu mnie przekonał i tempeh również, wiec tak jakbym tego tematu nie czytała bo nic z tego nie wiem - kurde, jak człowiekiem łatwo manipulować...
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]hxxp://alterna-tickers.com]
 
 
topcia

Pomógł: 11 razy
Dołączył: 03 Mar 2008
Posty: 2993
Wysłany: 2009-11-05, 01:12   

maryczary napisał/a:
już nic z tego nie rozumiem, gościu z filmu mnie przekonał i tempeh również, wiec tak jakbym tego tematu nie czytała

mam podobnie :lol: ale ogólnie sceptyczna jestem do śrebrnych, bo by sprawy w ogóle nie było
 
 
Marcela

Pomógł: 38 razy
Dołączył: 04 Cze 2007
Posty: 1417
Wysłany: 2009-11-05, 14:37   

Tempeh-Starter napisał/a:
na pewno wycieka - paruje - bo jest bardzo lotna ale bezpośrednio po założeniu plomby

...podobnie rzecz ma się z rozpuszczalnikami lakierów i klejami np do drewna. Też substancje lotne, szybko odparowują i się utwardzają - jednak latami uwalniają się resztki np. toluenu. Bardzo toksyczne, szczególnie dla dzieci.
 
 
priya 

Pomogła: 77 razy
Dołączyła: 12 Lis 2008
Posty: 5315
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2009-11-05, 15:04   

Cytat:
ale ogólnie sceptyczna jestem do śrebrnych, bo by sprawy w ogóle nie było
_________________
W kwestii sceptycyzmu jesteśmy tu przecież zgodni, chodzi jedynie o to co teraz z tymi amalgamatami robić. Wymieniać? Nie wymieniać? Co bardziej nam szkodzi?
_________________
hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com]
 
 
topcia

Pomógł: 11 razy
Dołączył: 03 Mar 2008
Posty: 2993
Wysłany: 2009-11-06, 00:22   

priya napisał/a:
W kwestii sceptycyzmu jesteśmy tu przecież zgodni,


z tego, co czytam to nie wszyscy
 
 
krzysztof

Pomógł: 15 razy
Dołączył: 30 Wrz 2008
Posty: 259
Wysłany: 2011-03-25, 18:31   

WITAM :-o

Tempeh-Starter napisał/a:
pary i sole rtęci konkretnie (no bo rtęć jako taka nie rozpuszcza się w wodzie więc nie może być przyswojona przez organizm)

w założonych już plombach nie ma rtęci - jest czyste srebro (lub inne metale)
rtęć jest jedynie rozpuszczalnikiem który po założeniu plomby całkowicie odparowuje (gdy by nie odparował plomba pozostawał by miękka)

zakładanie plomb amalgamatowych jak najbardziej wiąże się z kontaktem z parami rtęci

ale potem jest już po ptakach, i usuwanie starych plomb amalgamatowych niczemu nie służy poza nabijaniem kieszeni dentystom
i niech sobie dentyści zarabiają - na zdrowie ale niech nie starszą bo to kłamstwo i nadużycie ;-)


Żarty sobie robisz Tempeh-Starter z poważnych kwestii ( realnie mierzalnych zagrożeń ) rzutujących bezpośrednio na zdrowie czy co ?

Troszkę historii .

"STOMATOLOGIA – WYCHODZENIE Z LAT 1830-tych" Dr stom. James E. Hardy
oryginalny tekst :
"Dentistry: Stepping Out of the 1830s" by James E. Hardy, D.M.D." ( trzeci podtytuł )
hxxp://www.bibliotecapleyades.net/ciencia/supressed_inventions/suppressed_inventions04.htm
Przełożył Mirosław Kościuk
Cytat:

Zastosowanie rtęci w stomatologii jest przedmiotem moich badań od czternastu lat. Sądziłem, że historię kontrowersji wokół amalgamatu rtęci znam całkiem dobrze, ale wczoraj wyciągnąłem z półki książkę, którą otrzymałem kiedyś od jednego z pacjentów. Był to opasły tom Dental Student’s Magazinez lat 1942 i 1943. To, co tam znalazłem, rzuciło nowe światło na historię amalgamatu rtęci oraz ścisły związek między nim i zorganizowaną stomatologią.

Stomatologia jako odrębny zawód wykształciła się w Stanach Zjednoczonych dopiero w latach 1780-1800. W tym czasie funkcjonowały dwa typy „dentystów”. Byli wśród nich tacy, którzy ukończyli szkoły medyczne i praktykowali w obydwu profesjach. Nazywano ich dentystami medycznymi. Oprócz nich zdarzali się również zwyczajni rzemieślnicy zajmujący się na co dzień czymś zupełnie innym – strzyżeniem, rzeźbą w dre- wnie, kości słoniowej, metalu…to spośród nich wywodzili się wędrowni wyrywacze zębów. Grupę tę nazywano dentystami rzemieślnikami.

Przed rokiem 1840 w Ameryce nie istniały ogólnokrajowe organizacje stomatologiczne, nie było też szkół o profilu stomatologicznym. Dentyści zdobywali więc wiedzę samodzielnie, na zasadzie „prób i błędów”, albo też terminowali u innego, prowadzącego własną praktykę dentysty.

Pierwsza szkoła stomatologiczna w Stanach Zjednoczonych została otwarta 1 lutego 1840 roku pod nazwą „Baltimore College of Dental Surgery”. Warto w tym miejscu odnotować, że Radę uczelni tworzyło dziewięciu lekarzy i pięciu duchownych – nie było w niej ani jednego dentysty. Początkowo szkoła miała jedynie zapewniać program dla absolwentów innych szkół medycznych. Nauka w niej trwała tylko jeden semestr i nie obejmowała ani chemii, ani patologii. Tu właśnie bierze swój początek szkolenie stomatologów w oderwaniu od edukacji medycznej.

Również w roku 1840 utworzono pierwszą krajową organizację stomatologiczną. Otrzymała ona nazwę American Societyof Dental Surgeons (Amerykańskie Towarzystwo Chirurgów Dentystycznych). Jej członkami zostali dentyści medyczni, a nie fryzjerzy, stolarze czy rzeźbiarze. Dentyści medyczni żywo interesowali się medycznymi, biologicznymi i mechanicznymi aspektami stomatologii. Dentystów rzemieślników obchodziły wyłącznie aspekty mechaniczne i w ogóle nie zaprzątali sobie głowy problemami natury medycznej.

Amalgamat rtęci przywieźli do Stanów Zjednoczonychz Europy w roku 1833 bracia Crawcour. Przeprowadzona przez nich kampania reklamowa była zakrojona na szeroką skalę i bardzo skuteczna. Obiecywali w niej uratowanie zaatakowanych przez próchnicę zębów poprzez bezbolesne ich wypełnienie w ciągu zaledwie kilku minut. Wielu dentystów medycznych uważało Crawcourów za stojących na bakier z etyką szarlatanów. Bracia potrafili usuwać złote wypełnienia i zastępować je amalgamatem rtęci. Zupełnie nie suszyli chorych zębów, a nawet nie usuwali próchnicy przed wypełnieniem dziury. Zachowało się kilka relacji stwierdzających, iż w przypadku braku ubytków upychali amalgamat między zębami. W ten sposób doszło do rozpoczęcia pierwszej wojny z amalgamatem.

Wojna z amalgamatem była w istocie wojną między rzemieślniczym dążeniem do jak najłatwiejszej manipulacji a medyczną troską o uniknięcie niebezpieczeństwa systemowego zatrucia rtęcią. Już w latach trzydziestych XIX wieku lekarze doskonale wiedzieli, że rtęć jest trująca.

W roku 1845 American Society of Dental Surgeons (ASDS) zakazało stosowania srebrnych amalgamatów (rtęci), a jego członkowie musieli podpisać dokument zobowiązujący ich do niestosowania tego środka oraz przeciwstawiania się jego używaniu bez względu na okoliczności pod groźbą wykluczenia ze stowarzyszenia. Pamiętajmy jednak, że do ASDS mogli należeć wyłącznie dentyści medyczni.

Tymczasem znaczna większość dentystów rzemieślników opowiedziała się za amalgamatem. Niewiele ich obchodziły skutki uboczne obecności rtęci w ludzkim organizmie. Anatomia, chemia, histologia, patologia i fizjologia uznawane były za zupełnie niepotrzebne dla dentystów rzemieślników. Amalgamat zaczęło stosować tak wielu dentystów( z uwagi na łatwość użycia i osiągane zyski), że napływ nowych członków do ASDS został spowolniony. W roku 1850 ASDS postanowiło anulować swoją antyamalgamatową rezolucję w nadziei, że pozyska dzięki temu więcej członków. Lecz dentyści rzemieślnicy zdecydowali się już na utworzenie własnej organizacji.

W roku 1859 powstała nowa organizacja stomatologiczna, a w jej skład weszli przede wszystkim dentyści rzemieślnicy. Nazwa tej organizacji brzmiała American Dental Association. (Amerykańskie Towarzystwo Dentystyczne). Przeciętny członek nowo powstałego ADA niewiele miał wspólnego z medycyną. W rezultacie lekarze zajęli szczególnie wrogą postawę wobec tej profesji. W owym okresie szkoły stomatologiczne zlikwidowały wykłady z fizjologii, patologii imateria medica, zaś zajęcia z anatomii ograniczyły do głowy oraz szyi.

W październikowym numerze Dental Student’s Magazine z roku 1942 wydawca stwierdza z nadzieją: „Zawód dentysty z niecierpliwością oczekuje…uznania swoich słusznych praw do miejsca wśród innych sztuk leczenia”. Do dnia dzisiejszego sytuacja nie uległa zmianie.

Aby stomatologia mogła na dobre rozstać się z latami trzydziestymi ubiegłego wieku i w pełni dać wyraz swojej odpowiedzialności za leczonych pacjentów, musi całkowicie zakazać stosowania rtęci. Używanie rtęci w stomatologii zostało niedawno zakazane w Niemczech. (Austria, Szwecja, Dania i Kanada albo zakazały już całkowicie, albo ograniczyły stosowanie wypełnień ze srebrnego amalgamatu - (stan na koniec lat 90 ) . Szkoły stomatologiczne w Szwajcarii w ogóle już o nim nie uczą). Któregoś dnia używanie tej substancji zostanie zabronione także w Stanach Zjednoczonych. My znamy prawdę od początku. Rtęć jest trująca.



POZDRAWIAM Z ZIELONEJ GÓRY :-o
 
 
maryczary 
kocham życie


Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 25 Sie 2008
Posty: 2167
Wysłany: 2011-03-25, 21:38   

krzysztof, już to kiedyś pisałam, jesteś nieoceniony. Bardzo ciekawy post.
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]hxxp://alterna-tickers.com]
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,44 sekundy. Zapytań do SQL: 14