wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
cesarskie cięcie ogólnie
Autor Wiadomość
MartaJS 


Pomogła: 101 razy
Dołączyła: 04 Wrz 2010
Posty: 6041
Skąd: Kosieczyn
Wysłany: 2012-08-19, 10:08   

dorothea, na 100% odrobicie straty.
_________________



hxxp://www.kurazdoktoratem.blogspot.com
 
 
jagodzianka 


Pomogła: 10 razy
Dołączyła: 03 Wrz 2011
Posty: 2731
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2012-08-19, 10:23   

dorothea, taki maluch jeszcze nie zapamiętuje dużo. Zauważ, że już chwilę po zastrzyku potrafi być uśmiechnięty. Zobaczysz, jeszcze wszystko odrobicie. :)
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]
 
 
zina 


Pomogła: 93 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 6308
Wysłany: 2012-08-19, 10:59   

dorothea, spokojnie, bedzie dobrze.
Mielismy podobne przezycia z Klara, oddzielenie, klucia, karmienie mlekiem przez pierwsze pare dni a potem ssala pieknie piers i mielismy duzo czasu na bycie razem :-)
I u Was tez tak bedzie, zobaczysz :-)

george, jak wiesz mialam 2 cc, pierwsze przy skurczach wlasnie, druga bez.
Oboje dzieci nie mialy zadnych klopotow z oddychaniem .

Jesli w Twoim przypadku zespol lekarzy majacy przeprowadzic cc bylby lepiej zorganizowany z zaplanowanym terminem, nie wahalabym sie.
U mnie wlasnie tak bylo i czulam, ze cokolwiek sie stanie z moim sercem bedzie mial mi kto pomoc, podac leki itp. Dodatkowo anestezjolodzy znali mnie z pierwszego ciecia i staneli na wysokosci zadania. Czulam ze tak po prostu musialo byc.
 
 
 
malina 

Pomogła: 83 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 2819
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2012-08-19, 19:30   

dorothea, nie martw się.U nas początek był ciężki,a drugiego tak pogodnego,szcześliwego i uśmiechniętego dziecka nie widziałam.Na początku widoczna była nadwrażliwość na dotyk itd ale pomogły masaże.

george, a okuliści co na to?
_________________
hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com]
 
 
 
biechna 


Pomogła: 65 razy
Dołączyła: 09 Cze 2007
Posty: 4587
Wysłany: 2012-08-19, 19:44   

malina napisał/a:
a drugiego tak pogodnego,szcześliwego i uśmiechniętego dziecka nie widziałam

Wielokrotnie sobie o tym rozmyślałam 8-)
malina napisał/a:
a okuliści co na to?

Nic nie mogą, mam od nich skierowanie na cc, świeżą tomografię oka i zdjęcie, żeby przypadkiem jakiś ginekolog położnik "przesadnie naturalny" nie uznał, że może ściemniam i nie podważył samego papierka z zaleceniem.
A sposób zaplanowania cięcia to już kwestia ginekologów jedynie. Dotychczas wypowiedziało się 2: pierwszy to mój prowadzący, który chce mnie na parę tyg. kłaść na oddział i czekać na akcję oraz drugi, ordynator ze szpitala w innym mieście, który jest absolutnie przeciw czekaniu na akcję i sam zaplanowałby mi cięcie w połowie 39 tygodnia, ok. 10 dni przed terminem.

Boję się, że nie uda mi się zapisać na termin do innego szpitala, bo każdy odeśle mnie do mojego prowadzącego, a ten mi terminu nie wyznaczy :-/
No ale postaram się w tym tyg. dowiedzieć jak to jest w innych szpitalach.

Myślicie, że lepiej pojechać, czy zadzwonić? Ja bym pojechała, ale nie wiem, czy można sobie tak wchodzić na oddział i zaczepiać lekarzy :->

dorothea, trzymaj się słów maliny. Dziecko z pewnością rozpoznaje Cię jako mamę, zna Twój głos, zapach, rytm serca jak nic innego na świecie, ściskam, trzymaj się. A mały z pewnością będzie lubił Twój dotyk: spokojny, znajomy i kojący.
 
 
excelencja 


Pomogła: 46 razy
Dołączyła: 01 Sty 2008
Posty: 4973
Skąd: Grójec
Wysłany: 2012-08-19, 22:09   

dorothea napisał/a:
Zastanawiam się teraz jakie to wszystko może mieć skutki dla niego? ciężka próba porodu sn, cesarka, infekcja i pobyt na patologii, czyli zero bliskości tak ważniej w pierwszych dniach... od początku dotyk zamiast poczucia bezpieczeństwa kojarzyć będzie się mu tylko z kłuciami, badaniami, rurkami, kroplówkami. Boję się powrotu do domu, boję się, że mały nie będzie umiał się zadomowić, że będzie niespokojny, nerwowy, wystraszony. Staram się go teraz oswajać ze sobą, z moim dotykiem, głosem, nawet nie wiem czy rozpoznaje we mnie mamę...


przeżyłam z Li coś podobnego.
Jakoś to się na pewno odbije, ale czasu nie cofniesz :)
Chyba najważniejsze, żebyś Ty sobie z tym poradziła, ja z moją traumą szpitalną sobie do tej pory nie poradziłam. Będziecie sobie w domku razem się tulić i ściskać i patrzeć sobie w oczy. Dacie radę
Ale moje dziecko ma się dobrze i nasza więź jest cholernie silna.
Będzie dobrze :** Musi

george,

ja bym pojechała, przez telefon nie widać człeka
_________________
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/c/cz2uabiht.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
hxxp://tropyprzyrody.pl/]
 
 
biechna 


Pomogła: 65 razy
Dołączyła: 09 Cze 2007
Posty: 4587
Wysłany: 2012-08-24, 22:03   

Żeby domknąć tu "mój wątek" chcę tylko napisać, że trafiłam do wspaniałego lekarza, który nie tylko rozwiał moje wszelkie wątpliwości dotyczące "bezpieczeństwa mojego oka a nie-/zaplanowania terminu cc". Czuję się już zupełnie bezpiecznie, wiem, w którym szpitalu chcę urodzić i z jakich względów która opcja jest lepsza (cc w czasie akcji porodowej/ cc w ustalonym wcześniej terminie).
Co za ulga!
 
 
zina 


Pomogła: 93 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 6308
Wysłany: 2012-08-26, 09:29   

george, super :-)
 
 
 
biechna 


Pomogła: 65 razy
Dołączyła: 09 Cze 2007
Posty: 4587
Wysłany: 2012-09-19, 20:59   

No to miałam ulgę, dopóki nie zadzwoniłam do wybranego już szpitala do położnych, by zadać kilka pytań "organizacyjnych" i dowiedziałam się, że dziecko zobaczę w drugiej dobie i nie będzie mi przez cały ten czas donoszone na karmienie "bo i tak nie będzie pokarmu" :roll:
Alternatywy:
a) wojewódzki moloch i bezosobowe traktowanie, ale dziecko już na pooperacyjnej ze mną, położne nie pomagają, nie mają czasu ("na pewno sobie pani poradzi, może współpacjentki pomogą" - to ad. niewstawanie z łóżka 12 godzin po operacji, gdy dziecko leży tuż obok głodne i do przewinięcia...)
b) inny nieduży szpital, dziecko donoszone na pooperacyjną, z której po 12 h mogę wyjść na oddział położniczy i zażyczyć sobie dziecka 24h/dobę, ale nie ma wizyt (tzn. mogę wyjść bez dziecka na hol, nie ma takich zwykłych odwiedzin, siedzenia taty z dzieckiem itp.) i już teraz krzywo patrzą na to, że mam lekarza z innego szpitala (=mogą mnie odesłać, co też 2 znajomym uczynili...); słynie z niefajnych lekarzy, "rzeźników" i niestety małego doświadczenia w cc;
c) do c) jeszcze nie dzwoniłam ;-)

Zaczyna mnie to wszystko wkurzać :-P
 
 
MartaJS 


Pomogła: 101 razy
Dołączyła: 04 Wrz 2010
Posty: 6041
Skąd: Kosieczyn
Wysłany: 2012-09-19, 21:05   

george, ale czy mają prawo nie dać Ci dziecka, nie donosić do karmienia? Wydaje mi się, że to mogą być jakieś zwyczaje szpitalne, ale prawa pacjenta są takie a nie inne i jeśli twardo postawisz sprawę, to będzie tak jak chcesz. Z drugiej strony - wiadomo, jak to jest w realu z twardym stawianiem sprawy, jak człowiek jest pocięty, obolały i całkowicie zależny...

No żesz kurde, co za głupota, przecież pokarm bierze się od przystawiania dziecka, jak ma się pojawić, jeśli dziecko nie jest przystawiane? :evil:
_________________



hxxp://www.kurazdoktoratem.blogspot.com
 
 
biechna 


Pomogła: 65 razy
Dołączyła: 09 Cze 2007
Posty: 4587
Wysłany: 2012-09-19, 21:15   

MartaJS napisał/a:
ale czy mają prawo nie dać Ci dziecka, nie donosić do karmienia?

Nie wiem, ale taki mają zamiar, a mnie to dobiło :-/ Więc może jednak lepszy moloch: niemiło, bezosobowo, ale będziemy razem i szybciej wyjdziemy... W piątek muszę tam podjechać.
 
 
excelencja 


Pomogła: 46 razy
Dołączyła: 01 Sty 2008
Posty: 4973
Skąd: Grójec
Wysłany: 2012-09-19, 21:19   

george,
wojewódzki moloch

Na POPie po pierwsze Ci pomogą- bo jest tam pielęgniarka na stałe, po drugie przez 12 h po porodzie raczej głodny nie będzie...


To moja subiektywna porada, wiem co przeżyłam nie mogąc zobaczyć dziecka po porodzie. I nikomu tego nie życze, a już z całą pewnością nie Tobie.
_________________
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/c/cz2uabiht.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
hxxp://tropyprzyrody.pl/]
 
 
bodi 
lucky lucky me :)


Pomogła: 91 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 4234
Skąd: UK
Wysłany: 2012-09-19, 21:35   

Kurcze,george,że też takie sytuacje w ogóle się jrszcze zdaarzaja...mam nadzieję że c) okaże się ok :***
_________________

 
 
biechna 


Pomogła: 65 razy
Dołączyła: 09 Cze 2007
Posty: 4587
Wysłany: 2012-09-19, 21:38   

excelencja, :*
Postanowiłam do molocha pojechać jutro rano. Bo cóż mi po położnych-aniołach, skoro wolę kontakt z dzieckiem? Mam nadzieję, że mnie nie zostawią od razu.
 
 
zina 


Pomogła: 93 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 6308
Wysłany: 2012-09-19, 21:48   

george, dziecko moze spac z Toba w lozku na jakis czas, nie musi byc w lozeczku obok jesli wybierzesz opcje a.
Co do przewijania to gorzej juz...matko co za klimaty, wspolczuje Ci gleboko i wierze ze jednak, ze cos sie uda jeszcze wyznalezc.
Sciskam
:*

Tak w ogole strasznie ciezko mi jest zrozumiec dlaczego jest taki problem w Twojej sytuacji ze musisz sama sobie wybierac szpital, nie masz komfortu rodzenia w placowce, ktora zadbala by o wszystko.
Teraz wiedze ze rodzac w Londynie mialam sporo szczescia jednak.
 
 
 
biechna 


Pomogła: 65 razy
Dołączyła: 09 Cze 2007
Posty: 4587
Wysłany: 2012-09-19, 21:51   

zina, nawet nie wiesz, jak chciałabym być teraz w Edynburgu :-(
 
 
fylwia 


Pomogła: 9 razy
Dołączyła: 09 Cze 2010
Posty: 318
Skąd: Windsor
Wysłany: 2012-09-20, 09:36   

George, szok jak dla mnie, zupełnie nie pojmuję tego rozdzielania z dzieckiem :-( . Trzymam mocno kciuki, że by wszystko się ułożyło sensownie i po Twojej myśli!
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://alterna-tickers.com]
Przepraszam za brak polskich znakow, wiekszosc postow pisze z telefonu.
 
 
 
Malati 

Pomogła: 71 razy
Dołączyła: 10 Cze 2007
Posty: 3924
Wysłany: 2012-09-20, 10:54   

george, nosz kurka co za paranoja. Skąd te kobiety biorą swoje teorie że mleka nie będzie? :shock:

Ja miałam cesarke przy Harivenu i mimo początkowych problemów( które wynikały z wcześniactwa młodego) karmiłam go prawie dwa lata. Nie wiem jaka opcja c licze że będzie lepsza,ale z tych co podałaś naraze tylko a jest dobra Bo słowa njalepsza w tej sytuacji cięzko użyć :-/ Mimo braku pomocy ze strony położnych chociaż będzię mógł przyjśc ktoś z rodziny i w dzień wyręczać cię pzy dziecku. Współćzuję ci bardzo stresu i mam nadzieję że jednak wszytko ułoży się po twojej myśli.
 
 
biechna 


Pomogła: 65 razy
Dołączyła: 09 Cze 2007
Posty: 4587
Wysłany: 2012-09-20, 12:22   

Dzięki dziewczyny :*
Dam radę, no bo co? :->
Ustalone. 1.10 stawiam się w molochu, po 1 lub 2 dniach operacja, jeśli zapłacę za poród rodzinny (150 zł...), to tę chwilę, kiedy będę sama po porodzie jeszcze na operacyjnej, mały będzie mógł być z tatą na noworodkach, a potem już we 3 na pooperacyjnej (małego przystawią mi do piersi już w drodze na salę pooperacyjną).
Jestem kontenta, zrobiłam, co możliwe, żeby rozdzielano nas jak najmniej.
 
 
MartaJS 


Pomogła: 101 razy
Dołączyła: 04 Wrz 2010
Posty: 6041
Skąd: Kosieczyn
Wysłany: 2012-09-20, 13:03   

george, super, powodzenia w takim razie!
_________________



hxxp://www.kurazdoktoratem.blogspot.com
 
 
zina 


Pomogła: 93 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 6308
Wysłany: 2012-09-20, 14:08   

george, super, bede mocno trzymala za Was kciuki! :-)
 
 
 
notasin 


Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 29 Sie 2008
Posty: 1877
Skąd: 3miasto
Wysłany: 2012-09-20, 18:04   

george, nie bój się przewijania, ja po cc leżałam z małym cały czas, przewijałam go na swoim łóżku, także nawet wstawać z niego nie musiałam :) ale fakt, że pierwsze naście godzin byłam na pooperacyjnym, wtedy małego przewijały położne. Dobrze, że z mężem będziesz, On Ci przyniesie dzieciątko do przystawienia zaraz po, u nas tak było przynajmniej. Położne tak wcześnie by mi go nie przyniosły :(
_________________
<img src="hxxp://lbym.lilypie.com/i1I9p2.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://lb3m.lilypie.com/B6ktp2.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie Third Birthday tickers" />
slonce zawsze swieci
 
 
koko 


Pomogła: 40 razy
Dołączyła: 08 Maj 2009
Posty: 6187
Wysłany: 2012-09-20, 18:24   

george, super, chyba najlepsza opcja.
_________________
hxxp://fajnamama.pl]
hxxp://fajnamama.pl]
 
 
 
biechna 


Pomogła: 65 razy
Dołączyła: 09 Cze 2007
Posty: 4587
Wysłany: 2012-09-20, 18:24   

Dzięki :-)
notasin, to, czy mąż będzie ze mną zależy tylko od tego, czy uda mi się nie urodzić do 1.10. Jeśli zacznie się wcześniej, będę sama, ale na pooperacyjnej i tak będę już z małym i tam ma być też ktoś, kto właśnie podaje dziecko i pomaga w tych początkach, lepsze to, niż czekanie do 2. doby.
 
 
excelencja 


Pomogła: 46 razy
Dołączyła: 01 Sty 2008
Posty: 4973
Skąd: Grójec
Wysłany: 2012-09-20, 18:59   

A przed 1.10 męża nie będzie czy co? Szpital zasady zmienia od 2.10? :)

Super Dżordż! Będzie pięknie!
_________________
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/c/cz2uabiht.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
hxxp://tropyprzyrody.pl/]
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,5 sekundy. Zapytań do SQL: 13