wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
cesarskie cięcie ogólnie
Autor Wiadomość
koko 


Pomogła: 40 razy
Dołączyła: 08 Maj 2009
Posty: 6187
Wysłany: 2014-06-13, 08:55   

mariaaleksandra, co do tej piczy po sn, to powiem tak: ja zawsze miałam za ciasno, często stanowiło to dyskomfort. Po porodzie dołem miałam ogromne obrażenia, bardzo duże pęknięcie i nacięcie. Wszystko wygoiłam niemal w tydzień. W ogóle nie pamiętam, że cokolwiek się tam zdarzyło. Zero dyskomfortu, bólu, czegokolwiek, powiem więcej - jest lepiej, niż przed porodem. Co przypadek, to inna historia.
_________________
hxxp://fajnamama.pl]
hxxp://fajnamama.pl]
 
 
 
jaskrawa 

Pomogła: 19 razy
Dołączyła: 21 Lip 2011
Posty: 2217
Skąd: Międzyborów
Wysłany: 2014-06-13, 10:33   

pamiętaj, że to czy zabiorą dziecko zależy od szpitala a nie od sposobu rodzenia. tradycyjnie polecam św. zofię, tam nie zabierają dzieci nawet po cc (gdybyś jednak tak miała rodzić bez względu na przyczynę) i pomagają przystawiać na leżąco, tak by nie utrudniać startu laktacji. dziewczyna, z którą leżałam po pierwszym porodzie, była po cc i nawet normalnie nawał miała, w tym samym czasie co dziewczyny po sn.
pytałaś o seks po naturalnym porodzie - u mnie raczej nic się nie zmieniło, z tym, że nie miałam nacięcia (pęknięcie lekkie, kilka szwów, ale małe pęknięcia goją się dużo szybciej niż jakiekolwiek nacięcie). mój facet twierdzi, że teraz jest lepiej. ale nie chodzi mu o czysto fizyczne odczucia (tu jest wg niego bez zmian, ja też tak sądzę, jeśli chodzi o odczucia podczas seksu, ale np. palcem mogę wyczuć, że jest chyba odrobinkę luźniej, a moze po prostu nieco inaczej - ale powtarzam - to niewyczuwalna różnica w trakcie stosunku), ale kwestię bliskości, mojego większego "otwarcia się", wyluzowania, itd.. przed porodem nie miałam specjalnie problemów w tej kwestii, ale może po prostu po porodzie (wspólnym!) zapanowała między nami jeszcze większa bliskość... to jest wg mnie b. ważne. może to powiedz mężowi? takie przeżycia zbliżają, wzmacniają. takie jest moje zdanie, chociaż to kwestia indywidualna.
oczywiście libido to inna sprawa, u mnie zerowe :D przez cały okres wyłącznego karmienia piersią, no ale to nie ma przecież nic wspólnego z rodzajem porodu, a wynika z gospodarki hormonalnej.
a w ogóle co do zdania męża w kwestii cc to szczerze mówiąc nie rozumiem faceta. przecież to Twoje ciało, Twój ból, Twoje emocje. im się wydaje, że to wszystko taki prosty wybór i taka prosta sprawa. zrobią cc i po krzyku. postaw się (o ile sama się zdecydujesz na sn)! to nie on będzie miał świeżą bliznę, nie on przepłacze noc bez możliwości poruszenia się, nie jemu przetną brzuch!).
_________________
hxxp://dzieciory.pl]dzieciory.pl - trochę niecenzuralny blog o dzieciorach
--
hxxp://www.suwaczki.com/]
hxxp://www.suwaczki.com/]
 
 
mariaaleksandra

Pomógł: 17 razy
Dołączył: 20 Cze 2012
Posty: 1603
Wysłany: 2014-06-13, 14:34   

Jaskrawa, mam dwie znajome ktorym po cc zabrano dziecko w Zofii, wprawdzie dali ojcu, ale.jednak. myslalam ze to standardowa procedura tam. Bardzo mi zalezy zeby.przy ew cesarce nie izolowali mnie od dziecka...
A szpital, o ktorym piszesz juz wybrany. Co do poloznej macie racje, probuje jakas wybrac, ale opinie wszystkie maja niezla i nie wiem jak wybrac ta.jedyna. moze ktos kogos poleci?
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://straznik.dieta.pl/]
 
 
jaskrawa 

Pomogła: 19 razy
Dołączyła: 21 Lip 2011
Posty: 2217
Skąd: Międzyborów
Wysłany: 2014-06-13, 16:04   

Aj, bo chyba piszemy o dwóch różnych sprawach - ja pisałam o tym, że dzeicko razem z mamą przywozili na salę poporodową i było tam z nią... Sorry, pomyliłam te dwie sprawy - po porodzie przy cc chyba nie da się fizycznie od razu dziecka na brzuchu położyć, czy tak? Przecież jednak muszą pozszywać brzuch najpierw itd.. Nie wiem, nie interesowalam się tym nigdy. Tak czy owak, jeśli jest tak jak myślę i przy cc niemożliwe jest położenie dziecka tak od razu na mamie, to super, że w Zofii dają je ojcu i to tym bardziej argument na rzecz Zofii :D .
Co do połoznej - ja I poród miałam z Edytą Dzierżak-Postek. To najlepsza położna na świecie!!! niestety, do niej są kolejki i skoro rodzisz już za 3 miesiące, to możesz się nie załapać. Warto zapytać. Poza tym ona jest teraz kierowniczką Domu Narodzin (chyba), więc tym bardziej może być trudno.
Drugi poród miałam z Dominiką Rybką - cudowne dziewczę. Ale młodziutka, więc nie wiem czy polecać... mój poród poszedł jak po maśle, więc nie "sprawdziłam" jej w sytuacji trudniejszej.
Moja przyjaciółka rodziła z Kasią Kleczkowską - podobno też super.
_________________
hxxp://dzieciory.pl]dzieciory.pl - trochę niecenzuralny blog o dzieciorach
--
hxxp://www.suwaczki.com/]
hxxp://www.suwaczki.com/]
 
 
bodi 
lucky lucky me :)


Pomogła: 91 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 4234
Skąd: UK
Wysłany: 2014-06-13, 17:29   

Mariaaleksandra, trzeci raz probuje odpisac ale glupi tel.wysyla wszystko w kosmos,moze teraz sie uda...

Co.do".felernej szyjki", nie myślisz ze to przez oxy? Rozumiem ze mialas indukcje z powodu.odejścia wod? Przy drugim porodzie jesli zacznie sie naturalnie i w swoim tempie, szyjka tez da rade :)

Uważam ze ostatecznie,chociaż dziecko jest wspolne i Twój maz ma oczywiście.prawo do swojej opinii,to ostatecznie Ty bedziesz rodzić i do Ciebie należy decyzja. Jesli czujesz ze chcesz urodzić sn znajdź polozna ktora cie w tym wesprze :)

Jesli chcesz.rodzic w sw zofii to ja mialam b dobre wrazenia po rozmowie z Maria romanowska. Ale wtedy mialam ostatecznie cc,wiec jej nie przetestowalam "w boju".


Co do planowego cc przed terminem: przy pierwszym porodzie mialam takie,wlasnie w zosce, uzasadnienie bylo takie jesli dobrze pamietam,ze tam tak robia :-> naprawde nie pamietam rzeczowych arumentow,nie wiem,moze dzisiaj bardziej bym walczyla o zaczekanie do poczatku naturalnej akcji,a moze tez by sie nie dalo... Chociaż dla dziecka lepiej jest zeby poród zaczął sie naturalnie,nawet jesli ma bycplanowe cc.


Ryzyko pęknięcia blizny przemaglowalam wzdłuż i wszerz, kiedy robiłam rozeznanie przed moim drugim porodem, planowanym w domu. Owszem zagrożenie jest,teoretycznie blizne mozna badać przed porodem ale.nie jest do do końca miarodajne,a w każdym razie zdania na ten temat sa b.podzielone. tak czy inaczej ryzyko jest rzędu 1-2proc. Jesli planujesz rodzić w szpitalu wszelki.sprzet potrzebny w razie awarii bedzie pod reka.

Cc jest błogosławieństwem na wyjątkowe sytuacje, super ze jest taka opcja.ale przy normalnej ciazy lepszy dla dziecka i matki jest poród sn. Takie jest moje zdanie. Tylko dopipnuj zeby zapewnić sobie na ten wyjątkowy i ważny czas jak najlepsze wsparcie. Moim zdaniem dobra polozna warta jest każdych pieniędzy. Ja rodzilam w uk,na polozna nie było mnie stać (wydatek rzędu 9tys zl.), ale wynajelam doule (koszt mniej wiecej taki jak prywatna polozna w Polsce) i to byly jedne z najlepiej wydanych w moim życiu pieniędzy! Ustalilam wszystko co chciałam, i to ona pilnowala zmieniajacyh sie położnych zeby tego przestrzegaly. Nie chciałam byc podlolaczona do ktg,nie chciałam badań wew
n (choćby po to zeby sie nie stresowac "brakiem postepow"), i tak było :)

Powodzenia :)
_________________

 
 
bodi 
lucky lucky me :)


Pomogła: 91 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 4234
Skąd: UK
Wysłany: 2014-06-13, 17:37   

Jeszcze : nie widzę różnicy w seksie po cc i porodzie sn.

Mimo tego ze przy drugim porodzie skurcze parte trwały ponad 2h i bylam mocno poobijana (plus skończyło sie nacieciem), nie zamienilabym go na cc. nigdy w życiu. Chociażby dla chwil kiedy tuz po urodzeniu córeczka leżała wtulona we mnie skóra do skóry... Za pierwszym razem pokazano mi dziecko juz jako zawiniety w rożek toblek i przystawiono do piersi "na samolot".
_________________

 
 
koko 


Pomogła: 40 razy
Dołączyła: 08 Maj 2009
Posty: 6187
Wysłany: 2014-06-13, 20:41   

bodi napisał/a:

Cc jest błogosławieństwem na wyjątkowe sytuacje, super ze jest taka opcja.ale przy normalnej ciazy lepszy dla dziecka i matki jest poród sn.

Też tak myślę. W kwestii tej szyjki mam trochę inne zdanie, moja za pierwszym razem nie zadziałała (brak postępu rozwarcia mimo skurczy), za drugim razem nawet nie śmiała drgnąć po dwukrotnym masażu, który miał wywołać poród (tydzień po terminie). Zero, ani pół skurczybyka. Różnie może być. Co kobita, to szyjka.
Ja po sn byłam zmasakrowana, mimo wszystko wylizałam się z tego byłskawicznie. Po cc w sumie też szybko poszło, ale wrażenia bólowe po nieporównywalnie gorsze. W szpitalu dwukrotnie ratowałam się ketanolem.
mariaaleksandra, zrozum rodzinę, martwią się o ciebie i dziecko. Nie odbieraj tego jak rozporządzanie tobą i twoim ciałem. Myślę, że wg nich cc to uniknięcie wszelkich komplikacji związanych z sn, chcą wam oszczędzić trudności, martwią się o was.
Nie namawiam cię na żadną z opcji, najważniejsze to chyba skonsultować się z kimś mądrym no i być w 100% przekonaną do swojego wyboru niezależnie od tego, czy to będzie cc czy sn.
_________________
hxxp://fajnamama.pl]
hxxp://fajnamama.pl]
 
 
 
bodi 
lucky lucky me :)


Pomogła: 91 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 4234
Skąd: UK
Wysłany: 2014-06-13, 21:04   

Cytat:
mariaaleksandra, zrozum rodzinę, martwią się o ciebie i dziecko. Nie odbieraj tego jak rozporządzanie tobą i twoim ciałem. Myślę, że wg nich cc to uniknięcie wszelkich komplikacji związanych z sn, chcą wam oszczędzić trudności, martwią się o was.

100/100 :)

Co do szyjki jeszcze... Moj poród sn trwał dlugo, najpierw rozkrecal sie nieregularnymi skurczami przez 2 dni, potem od skurczy co 10 min do 2.fazy minęło jeszcze ładnych pare godzin... Na wlasne zyczenie (które musiałam kilka razy asertywnie powtórzyć ;) ) nie mialam ani razu robionego badania wewn. Wielka szansa,ze gdybym je miala,dowiedzialabym sie wlasnie ze "brak postępu". I po co by mi byla ta wiedza? Chyba tylko po to zeby sie podlamac ;) Moja doula,obserwując tylko moje zachowanie,ocenila ze ta pierwsza dluga faza,z bolami krzyzowymi, służyła nie rozwieraniu szyjki tylko obracaniu dziecka tak by wtawilo sie odpowiednio w kanal rodny. Chce przez to powiedziec,ze naprawde szyjka moze byc jak kamien przez b dlugi czas, a potem dojsc b szybko do pelnego rozwarcia. (pisze o tym i balazkas,i may, np.)

I podpisze sie pod Koko jeszcze odnośnie bolu, chociaż miałam planowa,lightowa cesarke bez jakichkolwiek komplikacji w trakcie czy tez po, oraz dość dlugi i trudny poród sn, zdecydowanie wybieram sn- również jesli chodzi o ból i dochodzenie do siebie. Nie wiem czy w ogóle jest możliwa rekonwalescencja po cc bez kroplowki z ketonalem,przecież to żywa rana na pół brzucha :->
_________________

 
 
dynia 
natulku :)


Pomogła: 152 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5252
Skąd: El Mundo
Wysłany: 2014-06-14, 15:53   

Dziewczyny polecam Wam książkę ''Mundra'' są to opisy i przeżycia 10 położnych,bardzo różne .To co piszą o cc jest nieprawdopodobne.Ja rozumiem,ze czasem nie da się inaczej ale w większości przypadków zabieg ten jest robiony na wyrost.Najstraszniejsze jak dla mnie jest to jakie konsekwencje dla dziecka niesie to za sobą ,chodzi o stronę psychologiczną...Dobra to książka polecam naprawdę wyd.''Czarne''
_________________
<img src="hxxp://lb1m.lilypie.com/2ar3p2.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie First Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbm.daisypath.com/PNYBp1.png" width="200" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbm.daisypath.com/wdZip1.png" width="200" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />

Nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów, dopóki nie poznałem internetu. Stanisław Lem
 
 
malina 

Pomogła: 83 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 2819
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2014-06-14, 16:17   

dynia, a o jakich konsekwencjach pisza?
_________________
hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com]
 
 
 
dynia 
natulku :)


Pomogła: 152 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5252
Skąd: El Mundo
Wysłany: 2014-06-14, 17:17   

Cytat:
u dzieci urodzonych przez cc występują namacalne zmiany w metylacji DNA i bardzo wysoki poziom adrenaliny,hormonu stresu czyli kortyzolu,i innych neuroprzekaźników.W czasie cięcia dochodzi do bardzo głębokiego,nagłego pobudzenia układu wegetatywnego do czego dziecko nie jest przygotowane w żaden sposób.Poród trwa tyle godzin,żeby poziom stresu rósł stopniowo,bo sam stres jest potrzebny.Jeśli jednak podnosi się tak nagle ,dziecko w zasadzie do końca życia jest naznaczone ponieważ reaktywność jego układu wegetatywnego już taka zostaje.Przejdź się po oddziale i posłuchaj jak dzieci płaczą...Ja po płaczu od razu wiem jak dziecko się rodziło.Maluchom,które zaznały pierwszego kontaktu ,włącza się schemat:walcz albo uciekaj.One rozpaczliwie się drą bo wołają o pomoc .Dziecko po cesarce będzie się stresowało.

(...) Inny przypadek to niemowleta ,które prze żyły zbyt krótki poród co wpłynęło na ich intergrację sensoryczną.Najdziwniejsze,że 90% polskich neontologów ,czyli osób które powinny być tego wszystkiego świadome,nie ma pojęcia o co chodzi.Nawet swojej córce doradzą żeby wybrała cc...''


Barbara Baranowska,embriolog ,położna ,wykładowczynią Warszawskim Uniwersytecie Medycznym.Współpracuje z Fundacją Rodzić po Ludzku.Założycielka Fundacji na Rzecz wspierania Położnych im S.Leszczyńskiej

To jeden z wielu fragmentów ,nie bardzo mam jak przepisywać więcej ,odsyłam do lektury.
_________________
<img src="hxxp://lb1m.lilypie.com/2ar3p2.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie First Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbm.daisypath.com/PNYBp1.png" width="200" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbm.daisypath.com/wdZip1.png" width="200" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />

Nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów, dopóki nie poznałem internetu. Stanisław Lem
 
 
malina 

Pomogła: 83 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 2819
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2014-06-14, 19:25   

dynia, dzięki.
dynia napisał/a:
Najdziwniejsze,że 90% polskich neontologów ,czyli osób które powinny być tego wszystkiego świadome,nie ma pojęcia o co chodzi.Nawet swojej córce doradzą żeby wybrała cc...

To mnie akurat specjalnie nie dziwi ]:-> .
Ze starsza miałam cc po całonocne akcji porodowej,dostała 10 pkt,za to młody przy planowanej cesarce po wyjęciu nie oddychał,musiał byc wentylowany ambu - jak powiedział wyjmujący go lekarz typowe dla planowanych cesarek problemy adaptacyjne...
Zaburzenia SI są częstrze po cc ale u dzieci po sn też często się zdarzają...
A orientuje się ktoś jak jest z 3 porodem po dwóch cc?W zeszłym roku rozmawiałam z jedną,znaną u nas położną i mówiła,że jak najbardziej by poprowadziła taką ciążę.
_________________
hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com]
 
 
 
dynia 
natulku :)


Pomogła: 152 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5252
Skąd: El Mundo
Wysłany: 2014-06-14, 19:33   

malina w tej książce piszą ,że jak najbardziej możliwe ,dobra położną trzeba znaleźć tylko ;-)
_________________
<img src="hxxp://lb1m.lilypie.com/2ar3p2.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie First Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbm.daisypath.com/PNYBp1.png" width="200" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbm.daisypath.com/wdZip1.png" width="200" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />

Nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów, dopóki nie poznałem internetu. Stanisław Lem
 
 
jaskrawa 

Pomogła: 19 razy
Dołączyła: 21 Lip 2011
Posty: 2217
Skąd: Międzyborów
Wysłany: 2014-06-14, 19:46   

Bardzo ciekawe... Dlatego chyba dobrze jest po cc zadbać o integrację sensoryczną nawet trochę na wyrost - nawet jeśli z dzieciakiem jest wszystko ok (przecież nie każde dziecko po cc ma potem problemy) idąc do specjalisty i ćwiczyć - to są proste ćwiczenia, które niemowlęta z reguły bardzo lubią, każdy może je wykonywać w domu. Można dzieciom ten "brak porodu" zrekompensować. Nawet, jeśli to niepotrzebne, na pewno nie zaszkodzi, tak mówi nasza ulubiona fizjo.
Zaskakujące rzeczywiście jest, dlaczego neonatolodzy od razu nie wypisują skierowania na takie wizyty. Ewentualnie do neurologa kierują na wizytę kontrolną po cc, tak? Tyle że neurolog niewiele tu pomoże w tej kwestii, bo u noworodka nie widać czy się sensorycznie będzie dobrze integrował czy nie.
Zresztą, prostych spraw jak bujanie dzieciaka na piłce czy turlanie w kocyku można uczyć w szkołach rodzenia nawet, przecież jakiś procent kobiet urodzi jednak przez cc, więc na "wszelki wypadek" można po prostu pokazać im co robić, gdyby to cc się przytrafiło.
_________________
hxxp://dzieciory.pl]dzieciory.pl - trochę niecenzuralny blog o dzieciorach
--
hxxp://www.suwaczki.com/]
hxxp://www.suwaczki.com/]
 
 
koko 


Pomogła: 40 razy
Dołączyła: 08 Maj 2009
Posty: 6187
Wysłany: 2014-06-14, 20:56   

dyńka, pani, której książkę przywołujesz to z pewnością autorytet i ogromne doświadczenie + wiedza, na szczęście to, co pisze nie jest regułą. Moje doświadczenia są przeciwne, syn przeżył poród niby-naturalny, zaklinowanie w kanale rodnym + próżnociąg. Córka - cc. Syn przez 3 pierwsze miesiące życia wyłącznie ryczał, był nadreaktywny, histeryczny, nadwrażliwy na wszelkie bodźce, nie można było wypuścić go z rąk. Córka - po wyjęciu z brzucha zapłakała jak należy, następnie miała dłuższy kontakt skóra do skóry z tatą. Od początku spokojna, wesoła, kontaktowa, stonowana. Ciekawa świata.
Porównując rozwój psychoruchowy - bardzo, bardzo podobny. Mam nadzieję, że jednak cc nie wpłynęło na córkę tak negatywnie, jak zdarza się to u niektórych dzieci.
_________________
hxxp://fajnamama.pl]
hxxp://fajnamama.pl]
 
 
 
malina 

Pomogła: 83 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 2819
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2014-06-14, 21:00   

dynia, dzięki ;-) ,zamówiłam :-> .
jaskrawa napisał/a:
idąc do specjalisty i ćwiczyć
Szczerze,że wg mnie nie ma sensu - po pierwsze trzeba by znaleźć fizjoterapeutę zajmującego się niemowlakami (najlepiej po NDT jeszcze),pedagog/psycholog nie będzie odpowiednią osobą u tak małego dziecka...Do tego biorąc pod uwagę koszt - u nas 85zł/50 min - wg nowych wytycznych,które wprowadza PTIS terapia ma sens gdy przerwa mdzy zajęciami nie jest dłuższa niż 3 dni,to ponad 7 stów/msc - racze mało kto może sobie 'profilaktycznie' pozwolić.
I tak np. moja córka nie ma zaburzeń SI,a ja - choć nie urodziłam się przez cc jak najbardziej.No ale to takie ot ;-) .
_________________
hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com]
Ostatnio zmieniony przez malina 2014-06-14, 21:07, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
malina 

Pomogła: 83 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 2819
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2014-06-14, 21:05   

koko napisał/a:
Mam nadzieję, że jednak cc nie wpłynęło na córkę tak negatywnie, jak zdarza się to u niektórych dzieci.

Koko,moim zdaniem nie ma co przeginać w żadną stronę - sama nie kumam cesarek na życzenie ale wtedy gdy z medycznego punktu widzenia są konieczne/wskazane to zupełnie co innego.Ja u swojej starszej nie obserwowałam nigdy nic co by mnie niepokoiło - pogodna,wygadana,najlepsza w klasie,wysportowana :-P ;-) :mryellow: Nigdy nie miała problemów adaptacyjnych,zaburzeń lekowych itd. :-P
_________________
hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com]
 
 
 
koko 


Pomogła: 40 razy
Dołączyła: 08 Maj 2009
Posty: 6187
Wysłany: 2014-06-15, 08:32   

malina, właśnie, też tak to widzę.
_________________
hxxp://fajnamama.pl]
hxxp://fajnamama.pl]
 
 
 
dynia 
natulku :)


Pomogła: 152 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5252
Skąd: El Mundo
Wysłany: 2014-06-15, 09:26   

Ta kobieta też o tym pisze .O tym,że jak matka jest świadoma jest w stanie wyciszać i koić przejścia około cesarskie dziecka.Wszystko wymaga czasu ,każdy z nas potrzebuje terapii ;-)
Wiadomo ,że nie ma co dyskutować nad sensownością cc w pewnym przypadkach nie ma innej opcji ,ileś lat wstecz taki poród skończyłby się tragicznie ,także nie ma co demonizować cięcia .Ciekawe są też spostrzeżenia innej położnej pracującej w Skandynawii,ilość cc jest tam odsetkiem ,u nas to są grube procenty,położnicy zmieniają się w chirurgów...
_________________
<img src="hxxp://lb1m.lilypie.com/2ar3p2.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie First Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbm.daisypath.com/PNYBp1.png" width="200" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbm.daisypath.com/wdZip1.png" width="200" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />

Nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów, dopóki nie poznałem internetu. Stanisław Lem
 
 
mariaaleksandra

Pomógł: 17 razy
Dołączył: 20 Cze 2012
Posty: 1603
Wysłany: 2014-06-15, 09:51   

Dynia, dzieki wlasnie o takie info mi chodzilo, z checia przeczytam ksiazke.

Co do wplywu cc na dziecko uwazam ze zdrowy rozsadek jest najwazniejszy. Tez nie mozna tak ostro o tym mowic, bo czasem jest sytuacja ze konczy sie.tym cc, a takie ostre sloaa wrzucaja matke, rodzicow w niepotrzebny strach, panike i stres.
Cesarkowe dzieci czesciej maja problem z integracja sensoryczna, co nie oznacza.ze.maja go zawsze. Odpowiednia pielegnacja, chwytanie, noszenie (chusta!), moga zdzialac cuda. Nie trzeba.chodzic specjalnie na rehabilitacje. To sa rzeczy, ktorych opiekunowie moga sie.nauczyc na 1-3 spotkaniach z fizjoterapeuta.
A na ruchowe, sensoryczne zdolnosci dziecka sklada sie tak wiele czynnikow, lacznie z usposobieniem dziecka, ze przypisywanie glownej roli sposobie przyjscia na swiat tez jest naduzyciem.

Czyli fajnie by bylo zwiekszyc swiadomosc, zeby ludzie nie mysleli ze planowe cc jest bezpieczniejsze dla matki i dziecka, ale tez nie jest zlem, gdy nie ma innego wyjscia.
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://straznik.dieta.pl/]
 
 
jaskrawa 

Pomogła: 19 razy
Dołączyła: 21 Lip 2011
Posty: 2217
Skąd: Międzyborów
Wysłany: 2014-06-15, 10:29   

Dziewczyny, ja nie mówiłam o żadnej rehabilitacji wszystkich dzieci po cc czy spotkaniach noworodka z pedagogiem czy psychologiem... To byłby absurd.
Mówiłam o tym, że dobrze by było odbyć jedną, góra dwie wizyty u specjalisty od SI - który pokaże nam jak "ćwiczyć" z dzieckiem - proste, podstawowe sprawy i pielęgnacja. I to powinno być w ramach NFZ oczywiście - dla dzieciaków po cc.
Jasne, że nie wszystkie mają problemy - chodzi o to, że częściej mają i dlatego.
Inna sprawa, że podstawowa wiedza za zakrsu SI powinna być dostępna dla wszyskich rodziców - nie tylko tych dzieci po cc, ale wszystkich, wystarczyłyby JEDNE zajęcia w szkole rodzenia - uświadamiające o integracji odruchów noworodkowych, pokazujące właściwe sposoby pielęgnacji, podnoszenia, noszenia i bujania. I to wsio. Absolutnie nie mówiłam o żadnej rehabilitacji... Czytajcie proszę ze zrozumieniem.
Nawet jeśli prywatnie trzeba iść - to jest koszt stu złotych - spokojnie wystarczy jednorazowa wizyta.
_________________
hxxp://dzieciory.pl]dzieciory.pl - trochę niecenzuralny blog o dzieciorach
--
hxxp://www.suwaczki.com/]
hxxp://www.suwaczki.com/]
 
 
jaskrawa 

Pomogła: 19 razy
Dołączyła: 21 Lip 2011
Posty: 2217
Skąd: Międzyborów
Wysłany: 2014-06-15, 22:15   

jaskrawa napisał/a:
Absolutnie nie mówiłam o żadnej rehabilitacji... Czytajcie proszę ze zrozumieniem.


Autołajanka: Przepraszam za to "czytajcie ze zrozumieniem", napisałam to jak jakaś głupia pindzia, której się wydaje, że zawsze wszystko czyta ze zrozumieniem, mądrze i dobrze, a mnie za to nikt nie rozumie :D . Sorry. Byłam poirytowana dzisiaj, tak ogólnie.
_________________
hxxp://dzieciory.pl]dzieciory.pl - trochę niecenzuralny blog o dzieciorach
--
hxxp://www.suwaczki.com/]
hxxp://www.suwaczki.com/]
 
 
malina 

Pomogła: 83 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 2819
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2014-06-16, 08:56   

jaskrawa napisał/a:
Przepraszam za to "czytajcie ze zrozumieniem",

Spoko luz :-) - domyśliłam się,że to do mnie było ;-) - komunikacja internetowa jest zawodna.
jaskrawa napisał/a:
Dziewczyny, ja nie mówiłam o żadnej rehabilitacji wszystkich dzieci po cc czy spotkaniach noworodka z pedagogiem czy psychologiem... To byłby absurd.

Ja też nie i tak tego nie zrozumiałam - chodziło mi o specjalizację osób,które magą robić kursy SI - w sensie,że dla maluszka najlepiej by było wybrać fizjoterapeutę po kursie SI.
jaskrawa napisał/a:
Inna sprawa, że podstawowa wiedza za zakresu SI powinna być dostępna dla wszyskich rodziców

To na pewno :-) .Ale z tym,że rodzic może sam zapobiec zaburzeniom i wyprowadzić dziecko,które je będzie miało to się nie zgodzę akurat ale to już inny temat.

dynia napisał/a:
Ciekawe są też spostrzeżenia innej położnej pracującej w Skandynawii,ilość cc jest tam odsetkiem ,u nas to są grube procenty,położnicy zmieniają się w chirurgów...

Pewnie duży wpływ na to ma przyspieszanie porodów oksytocyną,mała wiara w mądrość kobiecego organizmu itd.
_________________
hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com]
 
 
 
mariaaleksandra

Pomógł: 17 razy
Dołączył: 20 Cze 2012
Posty: 1603
Wysłany: 2014-06-16, 09:30   

Oksytocyna jest w uzyciu nawet nie type z braku wiary.w.kobiety, ale kwestie finansowe, po co trzymac kobiete 2-3 dni zanim porod sie sam rozkreci i placic za jej pobyt, zajmowac lozko, skoro mozna to "popchnac"... nawet kosztem cesarki
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://straznik.dieta.pl/]
 
 
koko 


Pomogła: 40 razy
Dołączyła: 08 Maj 2009
Posty: 6187
Wysłany: 2014-06-16, 11:27   

mariaaleksandra napisał/a:
skoro mozna to "popchnac"... nawet kosztem cesarki

Ej, za cesarkę NFZ przecież płaci szpitalowi, oxy + cc to dla szpitala 2 w 1 ;-)
_________________
hxxp://fajnamama.pl]
hxxp://fajnamama.pl]
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,55 sekundy. Zapytań do SQL: 13