wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Roczne dziecko na nocniku czyli trening czystości
Autor Wiadomość
mono-no-aware 
Ewa


Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 12 Sty 2009
Posty: 897
Skąd: Gliwice
Wysłany: 2009-07-11, 18:45   Roczne dziecko na nocniku czyli trening czystości

Hej,
mam pytanie czy ktoś z Was podejmował się nauki siusiania i robienia kupki do nocniczka u rocznego dziecka. Ja trenuje to od tygodnia. Jestem też po lekturze Kingi Cherek "Pożegnanie z pieluszkami czyli jak łatwo i przyjemnie nauczyć dziecko korzystania z toalety". Interesują mnie metody i doświadczenia właśnie u takich wiekowo dzieciaków. Te młodsze np. półroczne dają jeszcze sygnały i można je opanować, ze starszymi np. 2-latkami to już inna bajka (system nagród itp., można też im jakoś wytłumaczyć tą kwestię, choć dzieci w tym wieku niechętnie siadają na nocniczek, bo traktują to jako ograniczenie wolności. Przecież dopiero co nauczyły się chodzić, a już każą im siadać). :-)

Jak narazie udało mi się opanować siusianie poranne (zaraz po obudzeniu) oraz siusanie po drzemce w ciągu dnia. Wysadzam też na nocniczku po spacerach (czasam się uda). Prowadzę też dzienniczek i próbuję analizować i "przewidzieć" kolejne siusanie. Różnie się udaje. Z drugiej strony Majka sobie biega w majteczkach i jest to wygodne i dla niej, i dla mnie. Nawet jak trafi się mokra wpadka to jest mi wygodniej przebrać. Majka nie lubiła kładzenia na przewijaku. A tu szybko sciągam majteczki, wycieram cipkę i pupkę, zakładam czyste, a podłogą zajmuje się już potem :) . Zwracam też uwagę na to co je (produkty moczopędne, choć niewiele mi to pomogło). I uczę przy tym znaku kupki i siusiania, żeby Majka mogła kiedyś zakomunikować. Ostatni sukces to to, że potrafi wskazać na nocniczek jak ją o to poproszę. Aaa ... za trafione siusiu i kupkę nagroda - naklejka. Choć średnio ją to bawi :) . Raczej muszę wcześniej mieć przygotowane supergadżety na zainteresowaniej jej, aby nie chciała zaraz zejść z nudnego nocnika :) . No to chyba tyle z moich doświadczeń.

Z kupką to kwestia szczęścia.

Czekam więc na Wasze uwagi :)

[ Dodano: 2009-07-13, 19:13 ]
Kurcze ... czyżby nikt w tym wieku nie próbował przejść na nocniczek? :(

My robimy postępy. Tak mi się w każdym bądź razie wydaję :) , choć może jestem w błędzie. Dzisiaj największy sukces 5 siuśków trafionych do nocniczka :) .
Najprościej jest po spaniu, po spacerku, bo generalnie wystarczy tylko odczekać, zaś w innych sytuacjach pomaga podawanie wody do picia.

[ Dodano: 2009-07-20, 11:10 ]
Nikt w tym temacie nie pisze, no ale może się komuś kiedyś przyda! :)

A więc w weekend byliśmy w górach i jechałam z nastawieniem, że skończy się do siusiania w majtki/pieluchy. Jakie było moje zaskoczenie kiedy okazało się, ze w sobotę wszystkie siuśki i kupka znalazły się w nocniczku, a w niedzielę byla jedna mokra wpadka. Hmmmm .... Fajnie.

No, ale nie zawsze jest tak idealnie :) . W każdym bądż razie polecam, aby za taki trening zabrać się jak najszybciej, bo efekty jednak widać.
_________________
hxxp://www.suwaczek.pl/]
 
 
zorro 


Pomogła: 43 razy
Dołączyła: 13 Lut 2009
Posty: 826
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-08-04, 22:16   

U nas trening wygląda tak, że córka trenuje zakładanie nocnika na głowę.
_________________
hxxp://znak-zorro-zo.blogspot.com/]ZORRO pisze - czytaj!
 
 
devil_doll
[Usunięty]

Wysłany: 2009-08-04, 22:34   

w okolicach roku siadal na nocnik w pieluszce i tadam :P potem byl kryzys a teraz juz sa chwilowe wpadki :)
 
 
dynia 
natulku :)


Pomogła: 152 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5252
Skąd: El Mundo
Wysłany: 2009-08-05, 02:35   

zorro napisał/a:
U nas trening wygląda tak, że córka trenuje zakładanie nocnika na głowę.
:mryellow:
_________________
<img src="hxxp://lb1m.lilypie.com/2ar3p2.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie First Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbm.daisypath.com/PNYBp1.png" width="200" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbm.daisypath.com/wdZip1.png" width="200" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />

Nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów, dopóki nie poznałem internetu. Stanisław Lem
 
 
Karolina 

Pomogła: 114 razy
Dołączyła: 06 Cze 2007
Posty: 4928
Wysłany: 2009-08-05, 15:54   

Niech biega po domu z gołą pupką, to najskuteczniejszy sposób. Nocniczek niech stoi zawsze w tym samym miejscu na widoku. Wysadzaj ją raz na pół godziny-godzinę, zalezy jak czesto robi. Naucz ją robienia "na zawołanie" - dzieki temu skutecznie będzie kojarzyć siku-nocnik.
_________________
hxxp://s-p-l-o-t.blogspot.com/
 
 
 
renka 
mama sama

Pomogła: 123 razy
Dołączyła: 02 Sie 2007
Posty: 3354
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2009-08-05, 21:09   

Karolina napisał/a:
Niech biega po domu z gołą pupką, to najskuteczniejszy sposób.


U nas w obu przypadkach jednak nie. Ronka dopiero po 3-cich urodzinach rozsatal sie z pampersem na dzien (kupki robila juz wczesniej do nocnika badz do toalety, ale dlugo miala zaparcia, wiec wiadomo bylo, kiedy sie na kupke zanosilo...). Na noc ciagle jej pampersa zakladam.
Fionke latanie z gola pupa tez jakos nie motywuje do czestego korzystania z nocnika - szczegolnie kupy robi gdzie popadnie... Ale czasami sama bierze nocnik, zdejmuje pampersa i robi siku (kupke bardzo rzadko). Tak wiec postepy sa, a ja nie naciskam, zeby juz teraz rozstawala sie z pampersem.

Dla mnie wysadzanie rocznego dziecka na nocnik to jednak za wczesnie. Ale to moje zdanie. Wiem, ze sa rozne szkoly i rozne teorie co do tego.
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]

hxxp://alterna-tickers.com]

Ostatnio czytane:
1) HAWKINS P., Dziewczyna z pociągu
hxxp://bonito.pl/k-1098909-dziewczyna-z-pociagu
2) KRAJEWSKI M., Władca liczb
hxxp://bonito.pl/k-1318363-wladca-liczb
3) KRAJEWSKI M., Arena szczurów
hxxp://bonito.pl/k-1301314-arena-szczurow

 
 
ulapal 

Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 07 Cze 2007
Posty: 448
Skąd: Suwałki/Bristol
Wysłany: 2009-08-05, 21:24   

Karolina napisał/a:
Naucz ją robienia "na zawołanie" - dzieki temu skutecznie będzie kojarzyć siku-nocnik


ja przegapilam chyba ten moment, bo moj nie chce przystac na siedzenie na nocniku kiedykolwiek poza czasem ze rzeczywiscie czuje cisnienie.

nawet jak wiem ze chce mu sie siusiu, i mowie zeby usiadl, to za chiny nie chce.

renka napisał/a:
Dla mnie wysadzanie rocznego dziecka na nocnik to jednak za wczesnie.

jesli sie nie zaklada ze trening ma za tydzien dwa zakonczyc sie sukcesem, czyli pozegnaiem calkowitymz pampkiem, to czemu nie.. zawsze to mniej pieluch. o1-2 dziennie mniej do prania,czy wyrzucenia = ok 50 pieluch mniej na miesiac.

moje jak mialo rok , nie bylo zainteresowane absolutnie, i jakiekolwiek proby sadzania, konczyly sie bekiem.
_________________
<img src="hxxp://lilypie.com/pic/2009/10/02/dEVB.jpg" width="62" height="80" border="0" alt="Lilypie - Personal picture" /><img src="hxxp://lb3f.lilypie.com/ZOAxp1.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Third Birthday tickers" />
 
 
 
olgasza 
królowa życia


Pomogła: 124 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 3140
Wysłany: 2009-08-06, 07:46   

ja tez jestem zwolenniczka wczesnego wysadzania, aczkolwiek nie mialam "parcia na sukces". Samo ładnie wyszło, młoda zaczeła sygnalizowac gdzies w okolicach 15 miesięcy, a potem to juz ładnie poszło, sama sie odpieluchowała, nawet nie wiem dokładnie kiedy. Ale już od dobrych trzech miesięcy pieluchy leżą i się kurzą ;-)
_________________
hxxp://ekostyl.blogspot.com/
 
 
excelencja 


Pomogła: 46 razy
Dołączyła: 01 Sty 2008
Posty: 4973
Skąd: Grójec
Wysłany: 2009-08-06, 20:39   

Wysadzałam Lilkę na nocnik odkąd skończyła 8 miesięcy- ale nieregularnie - jak mi się chciało, generalnie wiedziała do czego nocnik służy.
Teraz ma rok i 3 miesiące i woła!!!! Od dwóch dni woła przed ! wcześniej wołała w trakcie! A ja pękam z dumy. Przychodzi do mnie i mówi "si si ", czasem nie przychodzi tylko jest w pokoju, a ja w kuchni i ona sobie mówi "si si", ja nie słyszę (no niestety, nie mam słuchu absolutnego) i wtedy jest wypadek :) Ale generalnie super
_________________
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/c/cz2uabiht.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
hxxp://tropyprzyrody.pl/]
 
 
PiPpi 
:)


Pomogła: 51 razy
Dołączyła: 07 Lis 2007
Posty: 1974
Skąd: wrocław
Wysłany: 2009-08-06, 21:54   

mono-no-aware, gdyby Cię interesowało jak to u nas było to prosze -
hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?t=5289&postdays=0&postorder=asc&start=400
Eichelberger w CIAŁKU dość sensownie pisał o wysadzaniu na nocnik zbyt wczesnym, generalnie to myślę, ze lepiej za późno jak za wczesnie
_________________
hxxp://www.fotosik.pl]hxxp://www.fotosik.pl]hxxp://www.fotosik.pl] hxxp://pierwszezabki.pl]
hxxp://www.maluchy.pl]
 
 
 
devil_doll
[Usunięty]

Wysłany: 2009-08-06, 22:35   

excelencja gratulacje :)
magda moim zdaniem Eichelbergerowi chodzi o klasyczny trening nocnikowy a nie wychowanie bezpieluszkowe . W krajach 3go swiata dzieci lataja bez pieluchy i maja sie dobrze.
Ja zaczynajac EC spedzilam kilka dni z dzieckiem bez pieluchy z wyj spacerow i drzemek w ciagu dnia i obserwowalam jak sygnalizuje mi swoja chec . Polecalabym poczytac troche na ten temat wtedy moze zrozumiesz na czym polega idea EC.
Dla mnie mylenie EC z KLASYCZNYM Treningiem Nocnikowym to tak jakby ktos wlozyl do jednego worka, Baby Bjorna Chusty I Ergo :lol:
 
 
PiPpi 
:)


Pomogła: 51 razy
Dołączyła: 07 Lis 2007
Posty: 1974
Skąd: wrocław
Wysłany: 2009-08-06, 22:50   

myślę, że latają i załatwiają swoje potrzeby w kucki, jak z reszta przez wieksza częśc swojego życia, co najwygodniejsze i najzdrowsze dla jelit jest, btw.

nie znam dokładnie tej idei, o której piszesz, wiesz, super, że jest to takie proekologiczne, dla mnie właśni mija się z prozdrowotnym podejściem, psychika to wg mnie filar zdrowia. być może poczytam. :->
Wojtek pisze o tym jak niewygodne jest nocnikowanie dla dziecka, bardzo emfatycznie to opisuje.ja np. położyłam na podkładzie Karolke w dzień kilkakrotnie, tetrą przykryłam i nigdy nie sikneła w czasie drzemki w ciągu dnia. pupcia sie wietrzy, lato w końcu. czytałam o tym w Rozwoju psychicznym dziecka, ze dziecko półtoraroczne nie sika w czasie dzienne drzemki, a w nocy i owszem.no i moja latorośl to potwierdza.
zaciekawiłaś mnie, ale trudno mi to sobie wyobrazić, wiesz, to siusianie, jak ono miałoby wyglądać abym ja w nie nie ingerowała i aby nie męczyło dziecka fizycznie nawet? póki co...priorytetem jest dla mnie optymalny rozwój psychiczny, dlatego zajmuje stanowisko jakie zajmuję :->
_________________
hxxp://www.fotosik.pl]hxxp://www.fotosik.pl]hxxp://www.fotosik.pl] hxxp://pierwszezabki.pl]
hxxp://www.maluchy.pl]
 
 
 
devil_doll
[Usunięty]

Wysłany: 2009-08-06, 23:24   

polecam ten watek <------ hxxp://www.chusty.info/forum/showthread.php?t=221

nie rozumiem dlaczego piszesz o meczeniu fizycznym :roll: Rola EC jest Komunikacja a nie sadzanie dziecka na nocniku do oporu , zreszta nocnik nie od razu sie pojawia bo dziecko nie potrafi siedziec od poczatku :!:
Cytat:
zaciekawiłaś mnie, ale trudno mi to sobie wyobrazić, wiesz, to siusianie, jak ono miałoby wyglądać abym ja w nie nie ingerowała

dziecko wysyla komunikat ze chce zrobic siusiu czy pupu .

Cytat:
...priorytetem jest dla mnie optymalny rozwój psychiczny, dlatego zajmuje stanowisko jakie zajmuję


dla mnie tez dlatego nie chce zeby siedzial w swoich odchodach gdyz komfortowe to dla niego nie jest :-P
tak jak napisalam dyskusje mozna prowadzic jesli sie wie o czym sie pisze dla mnie EIchelberger pisze o klasycznym treningu :-? nie lubie tego slowa a o EC nie ma pojecia :-P
 
 
Karolina 

Pomogła: 114 razy
Dołączyła: 06 Cze 2007
Posty: 4928
Wysłany: 2009-08-08, 09:48   

Renko - puszczanie dziecka z goła pupą to tylko połowa metody - druga to nauczenie robienia na nocnik, kiedy rodzic posadzi dziecko. Nic w tym z przymusu i traumy. Tymek ( 4lata) w wieku 10 miesięcy robił kupę na nocnik codziennie rano gdy go sadzaliśmy. Rozwiązało to problem zaparć bo kupke robił co 5 dni, i żdne metody nie skutkowały. od tego czasu nie miał zadnych problemów, kupę robi 2-3 razy dziennie, teraz już sam na kibelek bez podkładki, sam się też wyciera. Mia (2 lata) ma pampersa tylko w nocy.
Nie czytałam Eichelbergera, ale uważam, że przez zakładanie pameprsów rodzice baaardzo sie rozleniwiają! Jakby w użyciu były tetry albo takie co trzeba ciągle prać to wierzcie mi nagle wszystkie dzieci przestałyby mieć problemy z robieniem na nocnik ;-)
_________________
hxxp://s-p-l-o-t.blogspot.com/
 
 
 
maga 
mama Zioma

Pomogła: 79 razy
Dołączyła: 03 Cze 2008
Posty: 4625
Skąd: sielsko izersko
Wysłany: 2009-08-08, 10:57   

Karolina, dokładnie! Mam takie samo zdanie w tym temacie.
excelencja, super! U mojej psiapsióły było dokładnie tak samo. Dziecię wysadzane było bardzo systematycznie odkąd umiało siedzieć, w związku z tym mniej-więcej w wieku Twojej Lilki wołało"kupa,kupa,kupa!" (na siku też :lol: ) i prawie wszystko ladowało w nocniku a półtoraroczne (chyba) dziecko było juz praktycznie odpieluchowane. Dlatego ja wierzę, że wczesne wysadzanie dziecka ma sens (co nie znaczy, że wszystkie dzici tak pięknie i szybko się odpieluchowują).
_________________
 
 
excelencja 


Pomogła: 46 razy
Dołączyła: 01 Sty 2008
Posty: 4973
Skąd: Grójec
Wysłany: 2009-08-08, 11:19   

Magda Stępień,hmmm decydowanie obstawiam, że bardziej przeszkadza rozwojowi psychicznemu pielucha między nogami... szczególnie mokra i siedzenie we własnych odchodach...
I uważam, że im wcześniej dziecko zacznie załatwiać potrzeby poza pieluchą, tym lepiej dla niego. Widzę to po mojej córce, co chwilę woła to swoje sisi, nie chce już zakładać pieluch (krępują jej ruchy), tylko wyciąga majteczki z szuflady.

I chyba nie jest wykoślawiona psychicznie przez to, że od 8 miesiąca życia raz na jakiś czas siadała na nocnik, co było dla niej frajdą :)

[ Dodano: 2009-08-08, 12:22 ]
A i jeszcze jedno, moje perfidne dziecko wpadło na świetny pomysł - jak dziś zmywałam naczynia co chwilę przybiegało i z uśmiechem od ucha do ucha wołało "si si", więc ja rzucałam wszystko i biegłam z nią na nocnik i tak 4 razy podczas zmywania - małpa perfidnie zwracała na siebie moją uwagę w ten sposób :D :D
_________________
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/c/cz2uabiht.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
hxxp://tropyprzyrody.pl/]
 
 
maga 
mama Zioma

Pomogła: 79 razy
Dołączyła: 03 Cze 2008
Posty: 4625
Skąd: sielsko izersko
Wysłany: 2009-08-08, 11:27   

excelencja napisał/a:
decydowanie obstawiam, że bardziej przeszkadza rozwojowi psychicznemu pielucha między nogami... szczególnie mokra i siedzenie we własnych odchodach...

Dokładnie takie samo mam zdanie na ten temat
_________________
 
 
PiPpi 
:)


Pomogła: 51 razy
Dołączyła: 07 Lis 2007
Posty: 1974
Skąd: wrocław
Wysłany: 2009-08-11, 22:34   

tak małe dziecko robi to instrumentalnie, nawet nie kojarzy czym jest kupa i siku. nie chcę by to zabrzmiało brutalnie, ale po prostu czas pokarze, czy dziecko jest "koślawe" czy jak to określiłaś excelencja. mokra pielucha czy kupa to dyskomfort ale kto przetrzymuje dziecko w odchodach? my bynajmniej zaraz po kupie wędrujemy do wanny..

[ Dodano: 2009-08-11, 23:35 ]
a mnie się wydaje, ze sadzanie na nocnik to dopiero wygoda, chociażby dlatego, ze oszczędza się na pieluszkach, karolina co wygodnego jest w zmienianiu pampersów?
_________________
hxxp://www.fotosik.pl]hxxp://www.fotosik.pl]hxxp://www.fotosik.pl] hxxp://pierwszezabki.pl]
hxxp://www.maluchy.pl]
 
 
 
maga 
mama Zioma

Pomogła: 79 razy
Dołączyła: 03 Cze 2008
Posty: 4625
Skąd: sielsko izersko
Wysłany: 2009-08-12, 08:59   

Magda , piszesz, że czas pokaże. Przecież już dawno pokazał! Jak nie było pampków to dzieci były odpieluchowywane w tempie ekspresowym. I jakoś nie sądzę, żeby to wpłynęło na ich kondycję psychiczną. A to, że dziecko robi "to" instrumentalnie niczego nie zmienia. Jeśli robi na nocnik to z czasem zaczyna kojarzyć go z funkcją wypróżniania.
_________________
 
 
Malati 

Pomogła: 71 razy
Dołączyła: 10 Cze 2007
Posty: 3924
Wysłany: 2009-08-12, 09:08   

maga napisał/a:
Przecież już dawno pokazał! Jak nie było pampków to dzieci były odpieluchowywane w tempie ekspresowym.


Nie ma co generalizować.Mój mąż był chowany na tetrach i nosił je do 4 roku życia. :-P
 
 
excelencja 


Pomogła: 46 razy
Dołączyła: 01 Sty 2008
Posty: 4973
Skąd: Grójec
Wysłany: 2009-08-12, 09:33   

moje dziecko ma rok i 3 miesiące i doskonale wie co to kupa i siku i woła na nocnik.
oszczędność na papmkach pewnie bedzie,ale póki co wygody z "sisi" nie widzę.
Lilka woła sisi jak leży zapakowana w doby i śpiworek- i heja wyjmowanie przebieranie itp- no wygoda, że hoho :) Rano o 6:00 woła sisi, zamiast otwierac jedno oko biegnę po nocnik, w aucie- to samo, ale wtedy mówię "lej w pieluchę" :) ).
Nigdy dziecka nie trzymałam na nocniku, nigdy nie zmuszałam i nie sadzałam 100 razy dziennie - nauczyła się bezproblemowo.
Dziecko samo na to wpada, pod warunkiem, że się pokaże gdzie należy sikać, bo jeśli w życiu nie widziało nocnika, to skąd ma wiedzieć, że sikać można nie tylko pod siebie?
_________________
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/c/cz2uabiht.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
hxxp://tropyprzyrody.pl/]
 
 
Martuś 


Pomogła: 73 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 3101
Skąd: Langfuhr
Wysłany: 2009-08-12, 10:43   

Może już się odzywać w ogóle nie powinnam, ale muszę to napisać, bo jeszcze przeczytają to inne matki noszących pieluchy półtoraroczniaków i pomyślą, że coś z nimi jest nie tak:
excelencja napisał/a:
Dziecko samo na to wpada, pod warunkiem, że się pokaże gdzie należy sikać, bo jeśli w życiu nie widziało nocnika, to skąd ma wiedzieć, że sikać można nie tylko pod siebie?

Otóż excelencjo, bardzo się mylisz w tym, co piszesz. To, że Twoje dziecko robi coś w takim, a nie innym tempie, że coś zrozumiało teraz i załapało to nie znaczy, że wszystkie inne dzieci tak samo dobrze to załapią, jak tylko im się pokaże nocnik. Ja za Jasiem chodziłam z nocnikiem, tłumaczyłam, pokazywałam mu, zachęcałam do siadania, wszystko super hiper jak trzeba itp i NIC to nie dało. Także naprawdę warto pamiętać, że sprawa kontroli wypróżnień jest rzeczą WYBITNIE INDYWIDUALNĄ i jeśli jedno dziecko robi na nocnik w danym wieku, a inne nie, to nie znaczy, że z tym dzieckiem jest coś nie tak, a jego rodzice zaniedbują jego wychowanie i przetrzymują je w odchodach, bo im tak wygodniej :roll: Bardzo niesprawiedliwe jest takie wrzucanie wszystkich do jednego wora i chełpienie się czymś, na co się ma mały wpływ (tak samo jest np z umiejętnością mówienia i chodzenia, mała w tym zasługa rodziców, są to dziedziny, w których owszem, poprzez zaniedbanie można coś zepsuć i opóźnić, ale mimo największych starań raczej nie da się nic przyspieszyć).
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://alterna-tickers.com]
 
 
adriane 


Pomogła: 51 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 3064
Skąd: teraz Irlandia
Wysłany: 2009-08-12, 11:03   

excelencja napisał/a:
zdecydowanie obstawiam, że bardziej przeszkadza rozwojowi psychicznemu pielucha między nogami... szczególnie mokra i siedzenie we własnych odchodach...


A w czyich odchodach dziecko miałoby siedzieć jak nie we własnych, hehehe. ;-) :lol: A tak na serio, to zszokowało mnie to cytowane zdanie, nigdy bym na to nie wpadła.
_________________
Ada, mama Emila 2002, Karoliny 2000 i Filipa 1991.
 
 
 
mono-no-aware 
Ewa


Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 12 Sty 2009
Posty: 897
Skąd: Gliwice
Wysłany: 2009-08-12, 18:55   

No i widzę, że temat w końcu sie rozkręcił. :-)
Byliśmy na ponad tygodniowych wakacjach w Bieszczadach. Nocnik przydawał się tylko ranem, potem zakładaliśmy niestety pieluchę i wyruszaliśmy w góry na całodniowe wypady. Szok, że Maja to znosiła. Po powrocie do domu nastał czas na kontynuację treningu.

AAA ... no i już od jakiegoś czasu nie stosujemy żadnych materialnych nagród. Nie ma takiej potrzeby.
_________________
hxxp://www.suwaczek.pl/]
 
 
elenka 

Pomogła: 34 razy
Dołączyła: 02 Lip 2007
Posty: 2710
Skąd: TiDżi
Wysłany: 2009-08-12, 20:14   

maga napisał/a:
(co nie znaczy, że wszystkie dzici tak pięknie i szybko się odpieluchowują).

Dokładnie i fajnie by było o tym pamiętać. Ja zgadzam się z tym co napisała Martuś :-P
Ja Krzysia też wysadzałam od 8-9 miesiąca na nocnik, ale jak ostatnio na 2 tygodnie zdjęliśmy pieluchę to się okazało, że on w ogóle nic jeszcze nie kojarzy w tej materii :roll:
Skończyło się buntem i płaczem i odpuściliśmy sobie póki co.

A jeśli chodzi o to, że niby w tetrze dzieci się szybciej uczyły, to też zależy od dziecka, bo Krzysiowi nie przeszkadza chodzenie w mokrych majtkach, albo z kupą w nich :-/
_________________

 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,49 sekundy. Zapytań do SQL: 13