wegedzieciak.pl

[seminko]

[kocham_tramwaje]

z tych takich wzruszających..co to każą się zatrzymać na chwilę i zdziwić się światem...
wpierdziela słone paluszki (w czasie kiedy oczywiście ja miotam się po całym domu w dzikiej furii usiłując ogarnąć mycie podłogi, sprzątanie kuwety, pranie, gary-wszystko jednocześnie-no wiadomo. wszystkie znamy ten zestaw czynności )
o czym mnie informuje, drąc się na całe gardło:
-maaaamoooo!!! jem paluuuszkiiii!!!
co ja komentuję burcząc pod nosem:
-no tak. dziecku nic poza paluszkami więcej do szczęścia nie trzeba.
z pełną powagą odkłada garść tychże z powrotem do paczki i mówi do mnie:
-mi do szczęścia najbardziej potrzebna jest matka.

ta dam.
tuliłam ją tak długo, aż mi powiedziała, żebym jej ie udusiła z tej miłości.

ech...

[kofi]

Ale Ci zamknęła usta.
Super dzieciak.

[kamma]

kochana

[agus]

[dort]

cudne

[k.leee]

Cudo!

[amanitka]

wspaniała jest

[bodi]

Kochana

[Jabłania]

[kocham_tramwaje]

o bólu istnienia:

idziemy do przedszkola, mgła, drzewa ogołocone-no listopad.
nagle staje przed jednym z takich drzew, przybiera pozę i ton na Hamleta i rzecze:
-mamo!..spójrz! ile nie ma liści na tym drzewie!...


no i problem ze słowem "mgła"
mygła?
mlgła?
mła?
gła?
jak już się za bardzo spoci na wymową, mówi po prostu-no ta chmurka nad chodnikiem, w której się gubimy i spóźniamy przez to do przedszkola

[agus]

[kamma]

świetne

[kocham_tramwaje]

-mamo-nie idę jutro do przedszkola.
-dlaczego?
-bo nie chcę zostawiać po sobie niegrzeczności...

[kofi]

Ciekawe, co planowała, że sama się ocenzurowała.

[kocham_tramwaje]

nasz kot ma w zwyczaju po posiłku wychodzić do psa sąsiada (kumplują się )
wczoraj nie słyszałam jak chce wejść z powrotem (rozpaczliwe darcie kociej mordki pod drzwiami-no byłam zajęta, no..)
na co Wala w końcu:
-mamo-wpuścisz tą małą, bezbronną pierdołę do domu?

[kamma]

bez komentarza

[bodi]

piekne

[excelencja]

bjutiful:)

[lilias]

rezolutnie i czule, no

[Humbak]

cudne

[dundunkini]

urocze

[kocham_tramwaje]

mimo, że moje dziecko już ma niewiele wspólnego z wege, ujęła się dziś za rybami..

-mamo, nie maluj tymi farbami, one są z ryb.
- że co córuś?
-no z ryb są!! oni zgniatają te ryby, mielą i wpychają do tubki, jeszcze je sztucznie barwią, a Ty tym malujesz??
-??
-no malujesz makrylami!! to przecież takie ryby są!!



nie zdołałam jej wyjaśnić różnicy między makrelą a akrylem bo się tarzałam ze śmiechu. na dzień dzisiejszy w jej pojęciu jestem mordercą

[bodi]

No wiesz,ivana,rybami tak?

[excelencja]

hrhrhrhrhrhr