wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Weganie ratują Ziemię
Autor Wiadomość
pepper 


Pomógł: 4 razy
Dołączył: 02 Cze 2007
Posty: 330
Skąd: Irlandia
Wysłany: 2007-07-04, 16:11   Weganie ratują Ziemię

Weganie ratują Ziemię
Czy chcesz pomóc środowisku? Wszystko, co musisz zrobić, to stać się weganinem, tak przynajmniej twierdzą zwolennicy tego ruchu. Ale czym tak naprawdę jest weganizm?
Jeśli naprawdę chcesz stawić czoła problemom zmian klimatycznych na Ziemi, to czas zrezygnować z mięsa, nabiału i ryb. Tak brzmi zalecenie Brytyjskiego Wydziału Zdrowia – przynajmniej według treści maila, który przeciekł do wegetariańskiej grupy aktywistów. W mailu Agencja Środowiska oficjalnie wyraziła solidarność z proekologicznymi zaletami diety wegańskiej. Ale z czym tak naprawdę wiąże się ten styl życia?

Hugh Friel dokładnie pamięta gdzie i kiedy jadł ostatni raz rybę. Był to świeży pstrąg z migdałami w słynnym dublińskim Royal Hibernian Hotel w 1980 roku. Grał wtedy w jednym z najpopularniejszych zespołów w mieście, The Atrix, i świętowali koniec wielkiej sesji nagraniowej.

Obok niego siedział muzyk i producent Midge Ure, który potem został jedną z sił napędowych Live Aid. - Pamiętam, jak mówiłem Midge’owi, że oficjalnie rezygnuję z ryb. Żartowaliśmy z tego, a on się śmiał.

Droga Hugh do weganizmu rozpoczęła się, gdy The Atrix koncertowali z The Boomtown Rats. - Żyliśmy wtedy w vanie i codziennie jedliśmy rybę z frytkami albo hamburgery z frytkami. Fizycznie i psychicznie czułem się ospale i wiedziałem, że muszę coś z tym zrobić.

Popierając prawa zwierząt, zaczął wykluczać ze swojej diety mięso, jajka, ser i ryby.

Po 27 latach, nie ogląda się za siebie. Na początku było bardzo trudno, ale jest dumny z tego, że ani razu nie uległ pokusie.

55-letni Hugh, artysta plastyk i muzyk, który obecnie żyje w Drogheda, jest jednym z członków nielicznej grupy wegan w kraju. Jest ich niewielu, ponieważ ten styl życia wymaga dużej dyscypliny i zaangażowania.

Bycie prawdziwym weganinem wymaga dokładnego czytania naklejek na żywności i umiejętności gotowania w inny sposób. - Jednym z problemów jest to, że jajek i mleka używa się jako środków wiążących w większości potraw. Trzeba wyeliminować większość paczkowanej żywności, ponieważ jako zagęstnika używa się serwatki w proszku - mówi Hugh.

Jego śniadaniem może być owsianka, owoce, muesli lub czasami grzyby na grzance z ciemnego chleba. Sam wypieka swój własny chleb, ponieważ pieczywo ze sklepu zawiera maślankę. On w zastępstwie używa mleka sojowego; stosuje je do wszystkich przepisów, które wymagają zwykłego mleka.

Na obiad je zupę jarzynową z soczewicą i ziarnami – danie własnego pomysłu. Hugo mówi, że weganizm, zamiast ograniczać wybór żywności, otworzył go na całkiem nowy świat kulinarnych możliwości. Odkrył nowe kombinacje składników i smaki spoza tradycyjnego zestawu mięsa i dwóch jarzyn. Znalezienie właściwych składników i przypraw jest teraz znacznie łatwiejsze dzięki licznym, etnicznym sklepom z żywnością, które otwarto w ostatnich latach.

Prawdziwe problemy powstają, kiedy je się posiłek w restauracji. - To koszmar. Irlandia jest chyba najgorszym krajem na świecie na bycie weganinem - mówi Hugh. - Panuje tu kultura używania masła i mleka do wszystkiego. Jeśli prosisz o zupę jarzynową, jest ona zrobiona z bulionu drobiowego. Bulion warzywny jest zbyt czasochłonny do przyrządzenia. Większość hoteli wykorzystuje bulion drobiowy jako przyprawę. Tak samo robią chińskie i hinduskie restauracje.

- Zwykle po prostu proszę o rozmowę z szefem kuchni i pytam go, co mają. Pytam, czy mogą mi ugotować na parze trochę warzyw, albo trochę gotowanego ryżu lub orzechów nerkowca.

Lata temu Hugh przestał nosić skórzane buty. Teraz całe jego obuwie jest wykonane z płótna. - James Joyce nosił płócienne buty przez całe swoje życie — białe tenisówki, bez skarpetek. I jeśli jemu to wystarczało, to i mi wystarczy.

Jem surowe produkty, ale je uwielbiam!

Lia de Lancey została wegetarianką, kiedy była nastolatką. Dziś ma 31 lat. - Częściowo miało to podłoże środowiskowe i etyczne, ale była to bardziej kwestia mody, rodzaj manifestu nastolatki.

Faza wegetarianizmu trwała około dwóch lat. – Skusił mnie zapach bekonu, smażonego rano przez moją mamę. Myślę, że zapach bekonu jest w stanie złamać wielu – mówi, śmiejąc się.

Około sześciu lat temu, jeden z jej przyjaciół został wegetarianinem i Lia zdecydowała się powrócić do takiego odżywiania. - Zaczęłam czytać o tym, jak hoduje się zwierzęta mleczne, jak hoduje się kury znoszące jajka. I po prostu uświadomiłam sobie, że nie ma sposobu na bycie etycznym wegetarianinem. W ciągu kilku tygodni zostałam weganką.

Lia miała kłopoty zdrowotne i miała nadzieję, że znikną one po zmianie diety. Od 19 roku życia cierpiała ona na chroniczne zmęczenie. Cztery lata weganizmu nie przyniosły jednak efektu, na jaki liczyła. Zdecydowała się więc pójść o krok dalej.

- Około półtora roku temu przeszłam na surowe jedzenie. Moja dieta obecnie składa się głównie z surowych owoców i warzyw. Jem owoce na śniadanie, owoce na lunch a następnie, wieczorem, jeśli nadal jestem głodna, zjadam jeszcze owoce i wielką sałatę z ogórkiem.

- Dopiero, kiedy zrobiłam ten ostatni krok, naprawdę odczułam niesamowite korzyści zdrowotne. W ciągu pięciu dni moja energia całkowicie powróciła. Byłam w stanie pracować jedynie na pół etatu, a teraz mogę pracować 60 i 70 godzin, co jest konieczne przy rozpoczynaniu mojej działalności terapeutycznej.

Lia nie uważa swojej diety za nudną. - Możesz mieszać i dopasowywać wszystkie rodzaje składników. Zależy to od Twojego poziomu zaangażowania. Kiedy są prawdziwe chęci, to nie ma problemu z tym, żeby wyjść i znaleźć inne owoce i warzywa i zacząć być twórczym. Wiem gdzie zaopatrywać się w produkty, kiedy znudzi mi się podstawowe pożywienie.

Życie w centrum Dublina znacznie upraszcza jej styl życia. Jest wiele restauracji, które odpowiadają jej rygorystycznym wymogom żywieniowym, takie jak Cornucopia, Blazing Salads, Cafe Bar Deli i Juice. Raz na jakiś czas Lia jednak ulega pokusie.

Przyznaje, że nie umie oprzeć się rzeczom, których inni ludzie nie uznaliby za szczególnie kuszące - jak kawałek sera lub kromka chleba posmarowanego masłem.

- Ale potem mam natychmiastową reakcję organizmu. Spada poziom energii. Moje ciało mówi mi, aby przestać, że to nie jest właściwe.

I zarzeka się, że nie zostanie drugi raz sprowadzona na manowce przez zapach smażonego bekonu.
hxxp://wiadomosci.onet.pl/1421852,2678,kioskart.html?drukuj=1]źródło - onet
 
 
vlada 


Pomogła: 9 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 671
Wysłany: 2007-07-04, 17:33   

pepper napisał/a:
Skusił mnie zapach bekonu, smażonego rano przez moją mamę. Myślę, że zapach bekonu jest w stanie złamać wielu – mówi, śmiejąc się.

zapach bekonu? rany przecież to śmierdzi niemiłosiernie :-?
_________________
hxxp://www.maluchy.pl]hxxp://www.maluchy.pl]
 
 
hans 
jestem słowianinem


Pomógł: 13 razy
Dołączył: 05 Cze 2007
Posty: 1018
Skąd: śmiesznogród
Wysłany: 2007-07-04, 18:39   

vlada napisał/a:
Skusił mnie zapach bekonu, smażonego rano przez moją mamę. Myślę, że zapach bekonu jest w stanie złamać wielu – mówi, śmiejąc się.


zapach bekonu? rany przecież to śmierdzi niemiłosiernie

pewnie to kwestia zmysłów...mnie też cuchnie jak przechodzę koło "tradycyjnej" restauracji...no ale Irlandczycy to dość specyficzni jednak są ;-)
_________________


hxxp://www.suwaczek.pl/]
 
 
 
Humbak 


Pomogła: 80 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 3936
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2007-07-04, 19:54   

hans napisał/a:
pewnie to kwestia zmysłów...

albo gustu i czasu niejedzenia mięsa. Mi śmierdzi mięso niemal każde - za wyjątkiem wędzonego kurczaka i ryb... może z czasem dopiero organizm sie przestraja na inne zapachy?
_________________
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/q/qbfxwgk3a.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers"><img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/z/zv7rbqnhj.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers"><img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/3/3hcbwsnal.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
 
 
bojster 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 02 Cze 2007
Posty: 2847
Skąd: Neverwhere
Wysłany: 2007-07-05, 10:02   

Dobrze wiedzieć, że w Irlandii jest jeszcze gorzej niż u nas (mało wegan, pieczywo z maślanką :shock: , wszędzie mleko i jajka), bo jeszcze bym kiedyś niechcący pojechał i się zdziwił... :-?
_________________
<img alt="suwaczek" height="60" width="400" src="hxxp://suwaczki.maluchy.pl/li-6666.png">
<img src="hxxp://suwaczki.maluchy.pl/li-46027.png" border="0" height="60" width="400">
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,21 sekundy. Zapytań do SQL: 12