wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Kiedy dziecko samo rezygnuje z piersi?
Autor Wiadomość
neina 


Pomogła: 44 razy
Dołączyła: 23 Paź 2007
Posty: 2342
Skąd: Teddington
Wysłany: 2009-11-09, 16:50   Kiedy dziecko samo rezygnuje z piersi?

Franek jest totalnym cycomanem. Potrafi przysysac sie kilkanasie, a nawet kilkadziesiat razy na dobe, czasem tylko na chwilke, ale mleka mam wciaz sporo. Szczegolnie w nocy jest to upierdliwe i w ogole jest to wykanczajace dla mojego organizmu, czuje sie ciagle zmeczona, rano nie moge sie zwlec z lozka. On tak kocha tuti - tuti (tak to nazywa po swojemu), ze pomimo tych niedogodnosci nie chce mu tego zabierac. Wiem, ze niektore dzieci same rezygnuja z piersi dosc wczesnie np. w wieku 18 mcy (np. moj przyrodni braciszek w tym wieku nagle zaczal mowic, ze to be i juz nie chcial).
Mam pytanie - czy jest taki wiek, w ktorym wiekszosc z dzieci z wlasnej woli i swiadomie rezygnuje z piersi? Czy jednak zawsze trzeba "odstawiac"?
_________________
<img src="hxxp://www.alterna-tickers.com/tickers/829543.png" border=0>
 
 
orenda 
double mama

Pomogła: 31 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 1601
Skąd: Toruń/Płock
Wysłany: 2009-11-09, 16:58   

My odstawiłyśmy cycanie nocne, ale Zoja w dzień domaga się też dosyć często. Wydaje mi się, że nawet coraz częściej. Może dlatego, że siedzimy więcej w domu i ma łatwiejszy do mnie dostęp. Myślę, że jak ją by się dobrze zajęło czymś i nie byłabym na wyciągnięcie ręki, to da radę nawet bez jednego cycania.
Nie umiem odpowiedzieć na Twoje pytanie. Liwia odstawiła się jak miała 13 miesięcy, w dzień w ogóle ją nie interesowałam. Z Zoją jest inaczej. Na razie nie planuję kończyć.
_________________
hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com]
 
 
 
renka 
mama sama

Pomogła: 123 razy
Dołączyła: 02 Sie 2007
Posty: 3354
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2009-11-09, 17:24   Re: Kiedy dziecko samo rezygnuje z piersi?

neina napisał/a:

Mam pytanie - czy jest taki wiek, w ktorym wiekszosc z dzieci z wlasnej woli i swiadomie rezygnuje z piersi? Czy jednak zawsze trzeba "odstawiac"?


Ja mysle, ze nie ma w tym temacie reguly, ani tym bardziej jakiejs normy wiekowej, w ktorej dziecko samoistnie by sie odcycowalo.
Tak wiec neina na Twoim miejscu bym nie czekala na samoistne odcycowanie Franka - chyba, ze chcesz powielic np. moje bledy odnosnie tego :->
Z moich obserwacji wynika, ze najlatwiej jest odstawic dziecko od piersi do pierwszego roku zycia, a jak sie tego nie zrobi do tego czasu, a chce sie to w miare bezbolesnie przeprowadzic ze "starszakiem", to mysle, ze wtedy dopiero kolo 3-ich urodzin ma to szanse zaistniec...

Swoja droga dzis bylam ze soba u ortopedy, bo mam problemy ze stopa i napomknelam, ze moze jakies odwapnienie mnie sie robi juz od tak dlugotrwalego karmienia piersia. Gosc sie zapytal ile karmie, na co ja mu mowie, ze pierwsze dziecko karmilam 16 miechow, a drugie juz 27... Opierniczyl mnie i tak mi nagadal, m.in. ze robie krzywde dziecku etc.
W sumie mial sporo racji, ale sie wkurzylam i powiedzialam mu, ze zaden facet nie ma prawa sie wypowiadac w tym temacie i wyszlam.
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]

hxxp://alterna-tickers.com]

Ostatnio czytane:
1) HAWKINS P., Dziewczyna z pociągu
hxxp://bonito.pl/k-1098909-dziewczyna-z-pociagu
2) KRAJEWSKI M., Władca liczb
hxxp://bonito.pl/k-1318363-wladca-liczb
3) KRAJEWSKI M., Arena szczurów
hxxp://bonito.pl/k-1301314-arena-szczurow

 
 
Salamandra*75 
Salamandra*75

Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 11 Lis 2007
Posty: 1294
  Wysłany: 2009-11-09, 18:56   

ja myslę,że kazdy karmi tyle ile chce i duzo wt ym temacie zalezy od dziecka..
a facet cóż moze sie mądrzyc nawet lekarz .....
pamietam,że nam połozna w szpitalu mówila żeby karmić jak najdłuzej i ona karmila do 4 roku zycia!Swoja droga czy pokarm jakis miala to inna sprawa.....
Ja karmie prawie dwuletniwego Janka i konca nie widac w dzien tylko raz jak zasypia noca co 3 godziny teraz jakos wyjatkowo chce tego cyca?Nie wiem dlaczego?i budzi sie ciagle chce spac z nami.....Kurcze juz trzeci dzien staram sie żeby zasypial sam w łożeczku...jest coraz lepiej ,konsekwencja swoje robi ale czasem sie drze niemiłosiernie...co zrobić..
Życze powodzenia wszystkim karmiącym i chcącym odsatwic od cyca swoje pociechy:-)
_________________
hxxp://fajnamama.pl]
hxxp://fajnamama.pl]
 
 
nigellla 
nigellla

Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 02 Cze 2009
Posty: 117
Skąd: Poznań
Wysłany: 2009-11-09, 19:13   

a mi sie mała odstawiła jak miał jakieś 8 miesięcy :-( .gryzła i odwracała głowę.jeszcze 3 miesiące udało mi sie odciągać i czasem w nocy jak jej się zapomniało, że cyca nie lubi to też się napiła.ale potem laktacja spadła prawie do 0. i juz się nie dało jej odratować :-( tak,że nie ma reguły.
_________________
hxxp://ticker.7910.org/eng]
 
 
rosa 
born to be wild


Pomogła: 174 razy
Dołączyła: 05 Cze 2007
Posty: 7459
Skąd: Zielonka
Wysłany: 2009-11-09, 19:25   

Szymek zrezygnował z cycka jak miał 10 m-cy, rosły mu 4 zęby na raz i nie dał rady ssać
ale Franek to inna bajka, podejrzewam, że jakbym pozwoliła to do tej pory by ssał ;-) ale ja po 1,5 roku miałam dosyć. kompletnie dosyć. nie było łatwo ale przy dużej pomocy Piotrka w miarę sprawnie poszło

nie wiem czy warto liczyć na to że Twój F sam zrezygnuje :-) raczej ty powinnaś podjąć decyzję, zwłaszcza jeżeli masz dosyć karmienia. powodzenia :-)
_________________
hxxp://rosa-robi-to.blogspot.com/
And what would life be like without a few mistakes
 
 
neina 


Pomogła: 44 razy
Dołączyła: 23 Paź 2007
Posty: 2342
Skąd: Teddington
Wysłany: 2009-11-09, 20:53   

orenda, tez chcialam odstawic tylko nocne karmienia, ale W. twierdzil, ze on nie zrozumie, ze w dzien mozna, a w nocy nie i tylko namieszam mu w glowie. Przez tydzien nosilam go, kolysalam, spiewalam kazdej nocy po kilka razy, ale wymieklam, bo musialam rano wstawac do pracy. W. niestety powiedzial, ze pomoze mi, jak bede chciala calkowicie odstawic, a tak to nie, bo uwaza, ze to nie ma sensu :-/
A u Was podzialalo? Zoja przesypia noce? A jesli sie budzi, to co robicie?
Dziekuje wszystkim za odpowiedzi. Wytrwalam juz prawie 2 lata, jeszcze rok dam rade, tylko kto mi da gwarancje, ze w wieku 3 lat Franek zmieni upodobania?

[ Dodano: 2009-11-09, 19:56 ]
renka napisał/a:
Swoja droga dzis bylam ze soba u ortopedy, bo mam problemy ze stopa i napomknelam, ze moze jakies odwapnienie mnie sie robi juz od tak dlugotrwalego karmienia piersia. Gosc sie zapytal ile karmie, na co ja mu mowie, ze pierwsze dziecko karmilam 16 miechow, a drugie juz 27... Opierniczyl mnie i tak mi nagadal, m.in. ze robie krzywde dziecku etc.

Nie wiem, na czym to polega, ale wielokrotnie spotkalam sie z opinia, ze karmienie piersia zmniejsza ryzyko osteoporozy. A dziecku jak mozna piersia zaszkodzic??
Salamandra*75, nasze dzieci w tym samym wieku, ciekawa jestem jak u Was sytuacja karmieniowa sie potoczy.
rosa, moze Franki maja mlekopijstwo we krwi ;-)
_________________
<img src="hxxp://www.alterna-tickers.com/tickers/829543.png" border=0>
 
 
YolaW 


Pomogła: 39 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 5462
Skąd: Południe :)
Wysłany: 2009-11-09, 21:05   

neina napisał/a:
chcialam odstawic tylko nocne karmienia, ale W. twierdzil, ze on nie zrozumie, ze w dzien mozna, a w nocy nie i tylko namieszam mu w glowie.

Jak odstawiałam Olafa to najpierw zakończyłam nocne karmienia a wszystkie dzienne jeszcze zostały (wieczór, południe i ranek no i zachciankowe ciumkanie pomiędzy). Ostatnie karmienie zakończyliśmy jakieś 3 tygodnie od zakończenia tych nocnych i Olaf pijąc jeszcze sporo za dnia nie domagał się karmienia nocnego. Myślę, że nie namieszało mu to w głowie. Spokojnie tak funkcjonowaliśmy te 3 tygodnie. Wg. mnie nocne i dzienne karmienia bardzo się różnią: te dzienne są totalnie świadome, a te nocne bardziej instynktowne - dziecko szuka cyca na pół śpiąc, bo potrzebuje go do zaśnięcia. Ale mówię to na podstawie mojego Olafa - może inne dzieci mają inaczej. Niemniej jednak myślę, że spokojnie możesz się wysypiać i nadal karmić za dnia. I to tak długo jak zechcesz.
Przy następnym dzieku tak właśnie planuję zrobić Noce chciałabym mieć dla siebie jak dziecko skończy rok :)
_________________
hxxp://www.slub-wesele.pl]
hxxp://slub-wesele.pl/]
hxxps://achtedzieciaki.pl/artykul/17]
 
 
Salamandra*75 
Salamandra*75

Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 11 Lis 2007
Posty: 1294
Wysłany: 2009-11-09, 21:14   

neina bedziemy sobie nawzajem kibicować;-)od razu lepiej sie czuje jak to czytam,,,,
,moja mama sie śmieje,ze Janek pójdzie do zerówki z moim cycem w zębach;-)
powodzenia
_________________
hxxp://fajnamama.pl]
hxxp://fajnamama.pl]
 
 
neina 


Pomogła: 44 razy
Dołączyła: 23 Paź 2007
Posty: 2342
Skąd: Teddington
Wysłany: 2009-11-09, 21:19   

Wiekszosc osob doznaje ciezkiego szoku, jak sie dowiaduje, ze jeszcze karmie ;-)
_________________
<img src="hxxp://www.alterna-tickers.com/tickers/829543.png" border=0>
 
 
Kat... 


Pomogła: 72 razy
Dołączyła: 03 Sty 2009
Posty: 4347
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-11-09, 21:44   

Ja jeszcze miesiąc temu karmiłam jak Ty Neina. W nocy częste pobudki, w ciągu dnia kiedy tylko był w pobliżu, w mei-taiu, no ciągle. Ja nie dawałam rady i najpierw przez kilka dni karmiłam Go 3 razy dziennie, a za każdym razem jak chciał się nadprogramowo dossać, to odwracałam uwagę, proponowałam coś do jedzenia i picia. Nie nosiłam z przodu i przede wszystkim miałam na sobie nonstop golf. Po tych kilku dniach zakończyłam nocne karmienia przy okazji nauki samodzielnego zasypiania, ale jako że w weekendy mnie nie ma w południe to zrezygnowałam z jednego dziennego karmienia, i tak oto zostały nam dwa- koło 6 i koło 18. Bałam się, że będę mogła przespać noc dopiero po całkowitym odstawieniu ale jednak się da. Tzn u nas się da. I widzę, że w lato, jak byłam bardziej rozebrana czy miałam jakikolwiek dekolt, to Zygmunt się przysysał jakby przy okazji, a teraz jak jestem ubrana pod szyję, to wygląda jakby zapomniał.
Bałam się tego strasznie, bo On jadł nieprzerwanie ale nie było żadnych przepychanek, żadnego wielkiego płaczu, no aż dziwne. Przy pierwszej nocy usypiania płakał półtorej godziny i nie obudził się potem aż do rana. Teraz budzi się raz ale po maksymalnie 10 minutach płaczu uspokojony zasypia bez żadnego picia.
Oby Wam się to wszystko jakoś ułożyło. I bezboleśnie.
_________________
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/d/drq9l8b04.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/n/nxoasmhk1.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
 
 
YolaW 


Pomogła: 39 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 5462
Skąd: Południe :)
Wysłany: 2009-11-09, 21:50   

neina, dodam jeszcze, że po odstawieniu całkowitym dziecko zadziwiająco szybko zapomnina jak to robić! Teraz jak Olaf widzi mnie nago to mówi cycy i próbuje czasami złapać ale kompletnie zatracił umiejętność ssania - po prostu nie wie jak się to robi :shock:
No, ale ten etap jeszcze długo przed Wami :) Życzę Ci, żeby Wam się udało tak jak Kat... - czyli kompromis: mama wyspana a dziecko wciąż ma cycusia :)
_________________
hxxp://www.slub-wesele.pl]
hxxp://slub-wesele.pl/]
hxxps://achtedzieciaki.pl/artykul/17]
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2009-11-09, 21:53   

renka napisał/a:
m.in. ze robie krzywde dziecku etc.
jeśli już to sobie (przez to ograbianie organizmu), a nie dziecku...
a propos tematu, moja koleżanka miała problem z odstawieniem półtorarocznego synka,a była w ciąży i chciała to zrobić, za to jej córka się sama odstawiła chyba w 8 miesiącu, jak tylko spróbowała butelki (może to ma jakiś związek z płcią i osobniki męskie bardziej się emocjonalnie przywiązują do piersi i tak im potem na resztę życia zostaje? :P )
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
mono-no-aware 
Ewa


Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 12 Sty 2009
Posty: 897
Skąd: Gliwice
Wysłany: 2009-11-09, 21:56   

U nas było podobnie. Non stop na cycku. Majka ma niecałe 15 miesięcy. Jakieś dwa miesiące temu postanowiłam to zmienić i ograniczyć za dnia. Na początku dawałam jej pierś 2 razy dziennie, bo bym inaczej eksplodowała, po jakiś 2 tygodniach zaczełam jej dawać raz w ciągu dniach, przed południem, jak ma iść spać. Obyło się bezboleśnie. Czasami próbuje podnosić mi bluzkę, ale rzadko. Wtedy odwracam jej uwagę. Z piciem innych napoi idzie nam słabo. Wszyscy wkoło mi trąbili, że zacznie więcej pić, i chętniej jak odstawię ją od piersi. Ale muszę przyznać, że tak się nie stało. Ma czasami dni, że wybije w ciągu całego dnia pół szklanki, a tak to chlipnie dwie łyżki i tyle :) . Prowadzę dzienniczek siuśków i kupki i ku mojemu zdziwieniu nadal siusia podobnie, więc płyny dostarcza sobie pewnie w jedzonku.
Natomiast w nocy nadal ciumka pierś i trudno mi nawet stwierdzić ile to jest razy. W nocy budzi się ze dwa razy, a nad ranem wydaje mi się, że częściej. Więc nocne karmienia występują u nas w ilościach od 3 - 6.

Ostatnio jednak przeprowadziliśmy pomyślniie trening samodzielnego, nocnego zasypiania i myślę o tym, aby ograniczyć lub wyeliminować cyca w nocy. Czas pokaże.

Ja znam też wśród swoich znajomych osoby, które karmiły piersią do 3 roku życia. Ale były to takie okazjonale sytuacje, nie jakaś norma. Np. raz dziennie, i wynikały raczej z potrzeby czułości itp.

I jeszcze na koniec - zauważyłam wśród pokolenia naszych mam, że często jak zbliża się rok dziecka, a potem coraz częściej, wspominają o tym, aby "kończyć to karmienie piersią". Hmmm, może to skutki myślenia sprzed 30 lat, gdy uważano, że karmienia butelką jest lepsze niż piersią. Sama nie wiem.
_________________
hxxp://www.suwaczek.pl/]
 
 
renka 
mama sama

Pomogła: 123 razy
Dołączyła: 02 Sie 2007
Posty: 3354
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2009-11-09, 22:14   

mono-no-aware napisał/a:


I jeszcze na koniec - zauważyłam wśród pokolenia naszych mam, że często jak zbliża się rok dziecka, a potem coraz częściej, wspominają o tym, aby "kończyć to karmienie piersią". Hmmm, może to skutki myślenia sprzed 30 lat, gdy uważano, że karmienia butelką jest lepsze niż piersią. Sama nie wiem.


No to ja mam zupelnie inne spostrzezenia - widocznie bardziej prokarmieniowe piersia grono sie wokol mnie zgromadzilo ;-) Moja mama i wiekszosc jej znajomych sa bardzo zdziwione, ze karmienie piersia mnie meczy i mi przeszkadza, bo przeciez czesc z nich nawet do 3-4 roku karmila swoje dzieci piersia.
Ja zawsze uwazalam, ze karmienie dziecka do 3 roku zycia, albo i dluzej jest "chore", no wiec pewnie dlatego trafila mnie sie tak cycozerna osobniczka, zebym zmienila swoje podejscie do tego i nie obrazala myslowo kobiet, ktore tak dluga karmia swoje potomstwo :->

[ Dodano: 2009-11-09, 22:17 ]
Lily napisał/a:
renka napisał/a:
m.in. ze robie krzywde dziecku etc.
jeśli już to sobie (przez to ograbianie organizmu), a nie dziecku...


Tu bardziej chodzilo jemu o sfere emocjonalna i uposledzanie w pewnien sposob dziecka pod katem samodzielnosci. Czy cos w tym stylu.
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]

hxxp://alterna-tickers.com]

Ostatnio czytane:
1) HAWKINS P., Dziewczyna z pociągu
hxxp://bonito.pl/k-1098909-dziewczyna-z-pociagu
2) KRAJEWSKI M., Władca liczb
hxxp://bonito.pl/k-1318363-wladca-liczb
3) KRAJEWSKI M., Arena szczurów
hxxp://bonito.pl/k-1301314-arena-szczurow

 
 
neina 


Pomogła: 44 razy
Dołączyła: 23 Paź 2007
Posty: 2342
Skąd: Teddington
Wysłany: 2009-11-09, 22:20   

Hmm, dwulatka chyba nie musi byc taka znowu samodzielna. Ja tam bym tego lekarza olala - w kwestii karmienia piersia, nie ortopedii ;-)

[ Dodano: 2009-11-09, 21:23 ]
Kroluje poglad, ze po roku, a nawet pol mleko nie ma juz znaczacej wartosci odzywczej. Czy ktos z Was spotkal sie z innymi teoriami?
_________________
<img src="hxxp://www.alterna-tickers.com/tickers/829543.png" border=0>
 
 
Kat... 


Pomogła: 72 razy
Dołączyła: 03 Sty 2009
Posty: 4347
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-11-09, 22:23   

mono-no-aware napisał/a:
Z piciem innych napoi idzie nam słabo. Wszyscy wkoło mi trąbili, że zacznie więcej pić, i chętniej jak odstawię ją od piersi. Ale muszę przyznać, że tak się nie stało. Ma czasami dni, że wybije w ciągu całego dnia pół szklanki, a tak to chlipnie dwie łyżki i tyle
u nas to samo. Zaczął pić cokolwiek, więc sukces jest ale to jest kilka, kilkanaście łyków zwykle. Od wszystkich niekapków, kapków, bidoników i cudów woli się ze mną napić z jednej szklanki. Zawsze jak piję to złapie z łyka albo dwa i więcej nie chce.
_________________
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/d/drq9l8b04.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/n/nxoasmhk1.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
 
 
renka 
mama sama

Pomogła: 123 razy
Dołączyła: 02 Sie 2007
Posty: 3354
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2009-11-09, 22:25   

neina napisał/a:
Hmm, dwulatka chyba nie musi byc taka znowu samodzielna. Ja tam bym tego lekarza olala - w kwestii karmienia piersia, nie ortopedii ;-)


No, moja w sumie juz w 3 rok zycia wkroczyla, wiec samodzielnosc mile widziana ;-)
Choc Fionka, mimo iz wciaz karmie ja piersia, i tak o wiele bardziej jest samodzielna niz Ronka, ktora chadza juz do przedszkola...

[ Dodano: 2009-11-09, 22:31 ]
neina napisał/a:

Kroluje poglad, ze po roku, a nawet pol mleko nie ma juz znaczacej wartosci odzywczej. Czy ktos z Was spotkal sie z innymi teoriami?


Ja sie spotkalam z taka, ze do roku mleko matki jak najbardziej ma duza wartosc odzywcza, a po roku jego sklad sie zmienia, wzrastaja potrzeby dzieciaczka i pokarm juz nie jest na tyle wartosciowy, a karmienie piersia sluzy wowczas bardziej do zaspakajania sfery emocjonalnej dziecka niz odzywczej.
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]

hxxp://alterna-tickers.com]

Ostatnio czytane:
1) HAWKINS P., Dziewczyna z pociągu
hxxp://bonito.pl/k-1098909-dziewczyna-z-pociagu
2) KRAJEWSKI M., Władca liczb
hxxp://bonito.pl/k-1318363-wladca-liczb
3) KRAJEWSKI M., Arena szczurów
hxxp://bonito.pl/k-1301314-arena-szczurow

 
 
neina 


Pomogła: 44 razy
Dołączyła: 23 Paź 2007
Posty: 2342
Skąd: Teddington
Wysłany: 2009-11-09, 22:34   

renka, a Fionka ssie w nocy tez?
_________________
<img src="hxxp://www.alterna-tickers.com/tickers/829543.png" border=0>
 
 
renka 
mama sama

Pomogła: 123 razy
Dołączyła: 02 Sie 2007
Posty: 3354
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2009-11-09, 22:34   

Kat... napisał/a:
mono-no-aware napisał/a:
Z piciem innych napoi idzie nam słabo. Wszyscy wkoło mi trąbili, że zacznie więcej pić, i chętniej jak odstawię ją od piersi. Ale muszę przyznać, że tak się nie stało. Ma czasami dni, że wybije w ciągu całego dnia pół szklanki, a tak to chlipnie dwie łyżki i tyle
u nas to samo. Zaczął pić cokolwiek, więc sukces jest ale to jest kilka, kilkanaście łyków zwykle. Od wszystkich niekapków, kapków, bidoników i cudów woli się ze mną napić z jednej szklanki. Zawsze jak piję to złapie z łyka albo dwa i więcej nie chce.


U Ronki bylo podobnie - zarowno podczas karmienia piersia jak i po zakonczeniu wypijala podobne ilosci - czyli niewiele tego bylo.
A Fionka, mimo iz ciagle karmiona, zawsze duzo pila. Nawet gdy zdarzaly sie dnie, gdy praktycznie non stop wisiala przy cycu, to i tak wypijala swoje poza piersia. Ostatnio jej laknienie sie nieco zmniejszylo i mniej pija.
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]

hxxp://alterna-tickers.com]

Ostatnio czytane:
1) HAWKINS P., Dziewczyna z pociągu
hxxp://bonito.pl/k-1098909-dziewczyna-z-pociagu
2) KRAJEWSKI M., Władca liczb
hxxp://bonito.pl/k-1318363-wladca-liczb
3) KRAJEWSKI M., Arena szczurów
hxxp://bonito.pl/k-1301314-arena-szczurow

Ostatnio zmieniony przez renka 2009-11-09, 22:49, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
orenda 
double mama

Pomogła: 31 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 1601
Skąd: Toruń/Płock
Wysłany: 2009-11-09, 22:37   

neina, nie wiem jak to zadziałało, ale Zoja zaakceptowała nowe reguły, czyli, że noc nie jest do jedzenia. Rzucała się bardzo pierwszej nocy i tak kilka pod rząd. Nosiłam ją, potem tuliłam już na leżąco. Trochę to trwało, w sumie może do 2 tygodni, kiedy coś próbowała wywalczyć w nocy. Teraz zdarza jej się przebudzić i szuka mnie, żeby się przytulić - śpimy cały czas razem, bo po przeprowadzce jeszcze dziewczyny nie mają swojego spania.
Miałam wątpliwości czy to jej nie namiesza w głowie, ale jest w porządku i ja jestem zadowolona, bo na pewno się bardziej wysypiam.
_________________
hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com]
 
 
 
renka 
mama sama

Pomogła: 123 razy
Dołączyła: 02 Sie 2007
Posty: 3354
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2009-11-09, 22:48   

neina napisał/a:
renka, a Fionka ssie w nocy tez?


Fionka nie zasnie bez cyca, zatem...
Ssie obowiazkow raz w dzien - podczas drzemki popoludniowej, a pozniej wieczorem - przed snem. Ale zanim zasnie "na dobre", czyli ok. godz. 24, to zdarza sie jej kilkakrotnie przebudzic i wtedy daje jej cyca (czasami jest to jedno przebudzenie, a czasami ze 3). W nocy juz nie ssie - pzrynajmniej nic mi nie wiadomo (chyba, ze sama sie potajemnie obsluguje)
Bardzo sporadycznie - glownie w weekendy, jak nie moge sie zwlec z lozka - dostaje cyca tez rano. Ale to juz bardzo rzadko sie zdarza.
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]

hxxp://alterna-tickers.com]

Ostatnio czytane:
1) HAWKINS P., Dziewczyna z pociągu
hxxp://bonito.pl/k-1098909-dziewczyna-z-pociagu
2) KRAJEWSKI M., Władca liczb
hxxp://bonito.pl/k-1318363-wladca-liczb
3) KRAJEWSKI M., Arena szczurów
hxxp://bonito.pl/k-1301314-arena-szczurow

 
 
PiPpi 
:)


Pomogła: 51 razy
Dołączyła: 07 Lis 2007
Posty: 1974
Skąd: wrocław
Wysłany: 2009-11-09, 22:51   

zaczęłam w końcu mówić Karolci, ze dostanie mleczko na noc i rano, żeby zwiększyć ilość zjadanego przez Nią stałego jedzenia, bo jada niekiedy wręcz śmiesznie mało :-?
i są pozytywne skutki, nareszcie ruszyła ze stałymi posiłkami, obłapiała mnie dzisiaj, szukała mleczka, wołała płaczliwie: mlecio, mlecio, i....zacisnełam zęby, podeszłam do Niej z zupką, zaczęłyśmy układać klocki i podtykałam Jej pod nos "papu" i..chętnie zjadała, oj sporo zjadła :-D
poza tym, pilnuję aby dawać Jej wiecej picia, rozpuszczam witaminki( obawiałam się, że przez cycowanie dorobi sie niedoborów to Jej zapodaję), kompoty z imbirkiem i bakaliami, raz dziennie żółta tea;) czyli kompot z łyżeczka pyłku pszczelego, od pszczółki Mai jak to sama mówi;)... dzięki temu też mniejsze ryzyko, ze zawoła : mleczko!
mój plan był:2lata. ale ze dwa lata miną 21lutego, to jakieś 26-27 miechów Ją pokarmie, coby w zimie nie kończyć, bo to ponoć niewskazane, z tego względu, ze przerywa się dostawę przeciwciał. a, i dni spędzone na mieście są najłatwiejsze pod kątem odpoczynku od karmienia, jemy wtedy w Vedze, Green Wayu i Karolcia pięknie wcina, dziś np. w Green wayu pomidorową i ogórkowa jadła jakby była po głodówce;)
także myślę neina, ze odstawianie to kwestia wyczucia potrzeb dziecka i Jego gotowości, to na pewno indywidualne sprawa ale fajnie jest się nie męczyć i jakoś to unormować. wtedy Mały też poczuje, zę to Ty o Nim decydujesz, a to ważne.
_________________
hxxp://www.fotosik.pl]hxxp://www.fotosik.pl]hxxp://www.fotosik.pl] hxxp://pierwszezabki.pl]
hxxp://www.maluchy.pl]
 
 
 
kula-hula 

Pomogła: 5 razy
Dołączyła: 24 Cze 2008
Posty: 221
Wysłany: 2009-11-09, 22:51   

ja skończylam karmic na zadanie mniej wiecej jak lena skonczyla 18 mies. wtedy zostaly 2 karmienia przed snem, w poludnie i wieczorem. i nocne karmienia, tak ze 2 moze 3. lena nigdy w nocy nie budzila sie na ciumkanie (no moze przy ekstremalnie ostrym zabkowaniu). tak ok. 19 mies zorientowalam sie, ze dalej sa ze 2 pobudki w nocy, ale mloda malo co zjada, tudziez od razu po przystawieniu zasypia. dla pewnosci odczekalam jeszcze ze 3 dni i uznalam, ze lena budzi sie dalej pewnie juz z nawyku, ale karmienia nocnego juz nie potrzebuje, skoro prawie nie zjada. no i chociaz w sumie zawsze myslalam, ze nocne karmienie zostawimy sobie na sam koniec, to samo wyszlo, ze lena zrezygnowala. przez kilka dni sie jeszcze wybudzala, ale dosc latwo i szybko dawala sie uspokoic. wystarczylo przytulenie, nie domagala sie noszenia. tyle ze mnie nad ranem zalewalo i piersi wariowaly, dlatego tak ok. 6 nie upieralam sie, zeby nie karmic i dzidzie z checia przystawialam :mryellow: ale po kilku dniach u mnie sie unormowalo, a lena zapomniala sie obudzic na karmienie, no to nastepnego poranka ja odpuscilam. tez dlugo nie protestowala. tak ze w sumie max 2 tygodnie trwalo calkowite wyeliminowanie nocnego karmienia. od tamtej pory córa przesypia cale noce 8-)
dla mnie fajne bylo, ze to byla jej inicjatywa. latwiej znioslam :-) a poza tym sprawdzila sie u nas teoria, ze uklad nerwowy najintesywniej rozwija sie do ok 1,5 roku dziecka i ze w tym czasie istotne moze byc nocne karmianie, ktore dostarcza dziecku tluszcze (wazne dla rozwoju mózgu wlasnie). no w kazdym razie lena odpuscila nocne obzarstwo wlasnie po tym 1,5 roku.

no a calkowicie cyc pozegnalysmy po 21 miesiacu. i tu bynajmniej nie z inicjatywy cycoluba :roll:

lena tez malo pije. i tez sie to nie zmienilo po odstawieniu. do poltora roku zreszta wypijala sladowe ilosci, no poza piersia.

no i 2 mies. temu przebadalam sie troche, bo bywalo, ze mnie straszono, ze przy tak dlugim karmieniu sypac sie zaczne.. no i tak rewelacyjnych wynikow nie mialam nigdy :mrgreen: hemoglobina 14,3 :shock:
 
 
renka 
mama sama

Pomogła: 123 razy
Dołączyła: 02 Sie 2007
Posty: 3354
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2009-11-09, 22:59   

PiPpi napisał/a:
zaczęłam w końcu mówić Karolci, ze dostanie mleczko na noc i rano, żeby zwiększyć ilość zjadanego przez Nią stałego jedzenia, bo jada niekiedy wręcz śmiesznie mało :-?
i są pozytywne skutki, nareszcie ruszyła ze stałymi posiłkami,


No wlasnie - i to wszystko zalezy od dziecka, bo Fionka naprawde duzo na piersi zawsze wisiala, ale do tej pory nie miala problemow z apetytem. I sporo jada/jadala poza cycem.

[ Dodano: 2009-11-09, 23:01 ]
kula-hula napisał/a:


no i 2 mies. temu przebadalam sie troche, bo bywalo, ze mnie straszono, ze przy tak dlugim karmieniu sypac sie zaczne.. no i tak rewelacyjnych wynikow nie mialam nigdy :mrgreen: hemoglobina 14,3 :shock:


Ja osobiscie powoli czuje skutki dlugotrwalego karmienia piersia, choc np. wyniki ostatnich badan (HGB 12) nie wiaze zbytnio z samym karmieniem, jak z tym, ze ja po prostu o siebie zapominam dbac - czesto niedojadam (albo nie jadam), malo pije, niedosypiam etc.
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]

hxxp://alterna-tickers.com]

Ostatnio czytane:
1) HAWKINS P., Dziewczyna z pociągu
hxxp://bonito.pl/k-1098909-dziewczyna-z-pociagu
2) KRAJEWSKI M., Władca liczb
hxxp://bonito.pl/k-1318363-wladca-liczb
3) KRAJEWSKI M., Arena szczurów
hxxp://bonito.pl/k-1301314-arena-szczurow

 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,56 sekundy. Zapytań do SQL: 12