wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Nasze dzieciaki 2004/05
Autor Wiadomość
bodi 
lucky lucky me :)


Pomogła: 91 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 4234
Skąd: UK
Wysłany: 2010-12-01, 20:35   

ja tez właśnie oglądam :) Mój brat szuka gry dla Jagódki, podrzucę mu pomysł - może jakiś inny wariant (jest też piracka, safari itp, wszystkie na tej samej zasadzie)?
_________________

 
 
 
Berserk fan


Pomogła: 90 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 6991
Wysłany: 2010-12-03, 16:25   

majaja, tak
_________________
Jag 2004; Lefo 2008; Dobr 2012
 
 
kamma 
Magellan


Pomogła: 147 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 7442
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2010-12-03, 17:52   

Irma dostanie dwa w jednym: grę Lego Ramzes.
hxxp://games.lego.com/pl-pl/products/3843.aspx
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]hxxp://alterna-tickers.com]

hxxp://anilanastudio.blogspot.com/
Ostatnio na blogu: Wszystko jest możliwe
"Trzeba wierzyć w człowieka, koleś"
 
 
 
Malati 

Pomogła: 71 razy
Dołączyła: 10 Cze 2007
Posty: 3924
Wysłany: 2010-12-03, 22:17   

kamma, świetna ta gra lego. Mój młody by oszalał z radości jakbym mu taką kupiła -ma teraz fazę na piramidy i egipt. Muszę mu tutaj poszukać.
 
 
dynia 
natulku :)


Pomogła: 152 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5252
Skąd: El Mundo
Wysłany: 2010-12-03, 23:40   

Ale to od 8 lat dopiero,czy to nie ma znaczenia jak dla Was?
_________________
<img src="hxxp://lb1m.lilypie.com/2ar3p2.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie First Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbm.daisypath.com/PNYBp1.png" width="200" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbm.daisypath.com/wdZip1.png" width="200" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />

Nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów, dopóki nie poznałem internetu. Stanisław Lem
 
 
rosa 
born to be wild


Pomogła: 174 razy
Dołączyła: 05 Cze 2007
Posty: 7459
Skąd: Zielonka
Wysłany: 2010-12-04, 19:37   

my mamy tą grę Ramzes, F wybłagał pod choinkę w zeszłym roku
i powiem szczerze
to jest jedna z najnudniejszych gier w jakie grałam :-/
zupełnie nie polecam

mamy jeszcze hxxp://games.lego.com/pl-pl/products/3837.aspx i jest o niebo lepsza, coś jak kółko i krzyżyk :-)
_________________
hxxp://rosa-robi-to.blogspot.com/
And what would life be like without a few mistakes
 
 
 
Berserk fan


Pomogła: 90 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 6991
Wysłany: 2010-12-04, 19:52   

rosa, a jest sens brac takie gry lego w ogóle? bo te klocki tylko raz się buduje czy jak? przed każdą grą? ile one w ogóle kosztują?
_________________
Jag 2004; Lefo 2008; Dobr 2012
 
 
rosa 
born to be wild


Pomogła: 174 razy
Dołączyła: 05 Cze 2007
Posty: 7459
Skąd: Zielonka
Wysłany: 2010-12-04, 20:15   

, no właśnie raz zbudujesz i już, są drogie, ramzes chyba około 170zł, moim zdaniem o wiele fajniejsze są zwykłe zestawy :-)
_________________
hxxp://rosa-robi-to.blogspot.com/
And what would life be like without a few mistakes
 
 
Jagula 
matka-nomadka


Pomogła: 64 razy
Dołączyła: 31 Sie 2007
Posty: 3207
Wysłany: 2010-12-05, 12:55   

Moje dziecko mnie przyłapało jak oglądałam legowe linki :-> maniak z niego straszny więc aktualnie udało mi się obiecując zakupy na urodziny ( no i mam argument- napisane jest w końcu 7+ ;-) ).
Pod choinkę dostanie legowe (tak zrobiłam jak wpadły na nas w sklepie :shock: ) buty...
Zaczynam się zastanawiać czy ta legowa faza jest normalna i czy kiedyś przejdzie....
_________________
hxxp://www.alterna-tickers.com]

hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://podniebnekorytko.blogspot.co.uk]Když se doma vaří, tak se dobře daří.
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2010-12-05, 16:23   

Zachęcam do zaglądania do tego wątku, zwłaszcza ze względu na ostatnie problemy z dostępem do forum => hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?t=6879&postdays=0&postorder=asc&start=0
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
Malati 

Pomogła: 71 razy
Dołączyła: 10 Cze 2007
Posty: 3924
Wysłany: 2010-12-05, 22:58   

rosa, dzięki za info na temat gry. Przemyślę jej zakup ;-)

[ Dodano: 2010-12-05, 23:06 ]
Chciałabym się pochwalić że u nas duże postępy w rozwoju manualnym. Harivenu coraz lepiej trzyma kredki czy długopisy pisze literki i cyfry jego rysunki w końcu przedstawiają konkretne obrazy a nie tylko wielką bazgraninę. Trzy miesiące szkoły i postęp jest ogromny. Mieliśmy dwa tygodnie temu pierwszą wywiadówkę i wszystko w porządku Zmiany duże zarówno w rozwoju języka jak i w zachowaniu.
W domu niestety jest nieposłuszny Muszę sto razy mówić do niego zanim zrobi coś o co go poproszę. Bywa to frustrujące ale mam nadzieję że z czasem minie. Wkurza mnie że kiedy coś chcę osiągnąć w komunikacji z nim muszę stosować metodę kija i marchewki. Zawsze ma przypominane że jest ryzyko odebrania przywilejów jeżeli będzie nieposłuszny. Jakoś wewnętrznie nie do końca odpowiad ami ta metoda ale jak na razie dzięki niej osiągam szybki rezultat chociaż krótkotrwały. Mam jednak wrażenie że któregoś dnia Harivenu nie ruszy zupełnie perspektywa bana na bajki czy likwidacja słodkiego dnia. Stracę swoje asy i będę miała problem :-/
 
 
alcia 
:-)


Pomogła: 184 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 7184
Skąd: Ośw.
Wysłany: 2010-12-07, 00:34   

czarna96 napisał/a:
u nas duże postępy w rozwoju manualnym
cieszę się bardzo :) Oby tak dalej! :)
_________________
<img src="hxxp://lbyf.lilypie.com/XlSMp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbf.daisypath.com/KfUBp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />

fb Pathi: hxxps://www.facebook.com/pages/Pathi-noside%C5%82ka-azjatyckie-Mei-Tai/143627059026080?ref=hl
 
 
 
majaja 
wybuchowa wredota


Pomogła: 52 razy
Dołączyła: 12 Cze 2007
Posty: 3450
Skąd: warszawskie Bielany
Wysłany: 2010-12-08, 10:04   

czarna96 napisał/a:
Mam jednak wrażenie że któregoś dnia Harivenu nie ruszy zupełnie perspektywa bana na bajki czy likwidacja słodkiego dnia. Stracę swoje asy i będę miała problem
Ale będzie już większy i będzie można zabrać inne przywileje: basen, judo, kieszonkowe itd :mrgreen: Mam ten sam problem, odkąd nauczył się mówić, dziś ma bana na komputer i pewnie nie pójdzie na judo, za histerię i żeby nie było że jak siedzi w domu zamist iść do przedszkola to może se grać cały dzień i jest fajnie, fajniej niż w przedszkolu. :evil: Wredna jestem
 
 
malina 

Pomogła: 83 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 2819
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2011-02-10, 21:00   

A my stoimy właśnie przed wyborem szkoły i już sama nie wiem co robic.Najbliższa szkoła nie zrobiła na mnie dobrego wrażenie (choć jest znana u nas bo to szkoła floretu,maja medalistów olimpijskich itd) ,od tego roku klasy beda liczyły po 28 dzieci,zreszta we wszystkich :shock: :roll:
2 km od domu jest szkoła sportowa,kameralna,klasy jak w szkole prywatnej,po 16 dzieciaków.I tu mam dylemat.Pani w przedszkolu sugeruje 1 klase,powiedziała,ze Zuzia w zerówce będzie się nudzić.W tej szkole jest tak,ze są 3 klasy:łyżwiarska,hokej i ogólna.Zastanawiamy się nad tą łyżwiarska,zajecia codziennie zaczynają sie od 1,5 godz na lodowisku,potem szkoła,balet i gimnastyka.To są Zuzi klimaty,ona uwielbia ruch,taniec,łyżwy itd tylko w to już sie wchodzi na poważnie,nie można zrezygnowac jak sie odwidzi...Nie wiem czy to nie będzie zbyt duże obciążenie,to w sumie 14 godz dodatkowo w tyg.No i tam poszłaby do zerówki bo w pierwszej są juz zaawansowani w treningach.Mąż kumpeli (uczy hokeja w tej szkole) odradza,mówi,ze to specyficzny sport,dzieciaki cięzko pracują,a bardzo trudno coś osiągnąć itd.
Klasa ogólna ma później piłke ręczną + od początku duzo zajeć sportowych. - ogólnorozwojowych.Tam mogłaby iśc do zerówki lub do 1.
I co tu robić?HELP!!!
_________________
hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com]
 
 
 
alcia 
:-)


Pomogła: 184 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 7184
Skąd: Ośw.
Wysłany: 2011-02-10, 21:50   

Mojej przyjaciółki syn jest łyżwiarzem figurowym. Ma 12 lat, tr4enuje od 6rż. Przeklinają chwilę, kiedy w się w to władowali. Akurat ich syn ma spore osiągnięcie (ma za sobą drugie i pierwsze miejsce w mistrzostwach polski itp), ale jakim to wszystko kosztem, masakra. Całe życie rodziny ustawione pod te łyżwy. Wożą go tylko z zajęć na zajęcia, nie ma że weekend, wakacje itp. A kasa - tu dopiero jest masakra.. łyżwy, stroje, obozy...

Fajnie mieć potem takie umiejętności, ale cena jest wysoka.
Ale z drugiej strony - czy lepiej jest jak dzieciaki z nudów włóczą się po ulicach, lub całymi dniami przed kompem siedzą? Sama nie wiem.
Mój k. był pływakiem, ja znów w szkole muzycznej - i nasze dzieciństwa były bardzo podobne. Wtedy momentami tego nienawidziłam. Teraz się cieszę.
Ale jako mama - odpuszczam taki scenariusz moim dzieciom.


Ja wczoraj zapisałam Kaje do szkoły i się pobeczałam z przejęcia od razu po opuszczeniu progu szkoły. Masakra.. moja mała kruszynka wejdzie lada moment w ten brutalny świat. Ona sobie jakoś z tym poradzi, ale gorzej ze mną ;)
_________________
<img src="hxxp://lbyf.lilypie.com/XlSMp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbf.daisypath.com/KfUBp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />

fb Pathi: hxxps://www.facebook.com/pages/Pathi-noside%C5%82ka-azjatyckie-Mei-Tai/143627059026080?ref=hl
 
 
 
malina 

Pomogła: 83 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 2819
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2011-02-10, 22:02   

alcia, a Kaja do 1 klasy idzie teraz?
Ehhh,kurde sama nie wiem - z jednej strony fajnie jakby miała zajęcie,a nie jak wiekszosc szkolnych dzieciaków spędzała potem kilka godz przed komputerem ale może faktycznie sobie darujemu.Bez sensu tylko jej powiedziałam,juz się nakręciła strasznie bo jest tez tam kilka godz baletu (teraz chodzi i uwielbia).Taniec,rolki,łyżwy,ruch to jej swiat.No ale własnie rozmawiałam z pewnym trenerem i powiedział,ze to gówno do kwadratu - a w sumie wie najlepiej bo w tym siedzi :-/
_________________
hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com]
 
 
 
alcia 
:-)


Pomogła: 184 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 7184
Skąd: Ośw.
Wysłany: 2011-02-10, 23:36   

malina napisał/a:
alcia, a Kaja do 1 klasy idzie teraz?

tak, idzie, bo już jej pora nadeszła.. gdybym mogła, to bym to jeszcze odwlekła w czasie :)
_________________
<img src="hxxp://lbyf.lilypie.com/XlSMp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbf.daisypath.com/KfUBp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />

fb Pathi: hxxps://www.facebook.com/pages/Pathi-noside%C5%82ka-azjatyckie-Mei-Tai/143627059026080?ref=hl
 
 
 
excelencja 


Pomogła: 46 razy
Dołączyła: 01 Sty 2008
Posty: 4973
Skąd: Grójec
Wysłany: 2011-02-11, 11:09   

malina, ja bym poszukała trzeciej opcji...
Szkoły sportowe mnie przerażają, bałabym się, że to za duże obciążenie.
:*
_________________
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/c/cz2uabiht.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
hxxp://tropyprzyrody.pl/]
 
 
bodi 
lucky lucky me :)


Pomogła: 91 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 4234
Skąd: UK
Wysłany: 2011-02-11, 11:14   

malina, dla mnie najlepszym wyjściem wydaje się ogólna klasa w sportowej, będzie bardziej ogólnorozwojowo dla Zuzi, ale bez stresu rywalizacyjnego tak mocnego jak w klasie łyżwiarskiej (skoro mówisz że trenerzy odradzają, to bym im raczej wierzyła :? )

no i po tym co napisała alcia (treniingi, zawody, również kasa...), musicie się też zastanowić gdzie w tym wszystkim byłby czas i siły dla drugiego dziecka...

poza tym w ostateczności, szkołę przecież można zmienić, jak się okazuje że nie będzie Wam pasować, w końcu to nie jest żaden cyrograf na całe życie...
_________________

 
 
kofi 

Pomogła: 89 razy
Dołączyła: 12 Lis 2007
Posty: 6415
Skąd: jestem ze wsi
Wysłany: 2011-02-11, 11:15   

malina myślę, że zawsze można zreezygnować, jak jej się odwidzi.
Sportowcy mają bardzo specyficzne życie, wymaga to mnóstwa poświęcenia ze strony rodziny - tak jak pisała Alcia. Trójka dzieci mojego brata ciotecznego chodziła do tej szkoły na floret, też mają duże sukcesy, głównie córki, bo syn już średnio chciał trenować, za to jest doskonałym matematykiem, ze sportu najbardziej kręci go wspinaczka i to jego pasja. Bratowa właściwie nie pracowała wtedy, tylko zajmowała się dziećmi, właściwie żyła ich życiem. Ale ten sport bardzo dobrze im zrobił, nauczył systematyczności, dyscypliny, druga sprawa, że mają bardzo fajnych rodziców. Jak patrzę na sportowców, albo dzieci ze szkoły muzycznej w naszej szkole to zupełnie inaczej się z nimi rozmawia. Potrafią sobie dużo lepiej zorganiować czas, niż takie, które nic nie robią.
Daniel pozapisywał się na wszelkie możliwe zajęcia pozalekcyjne, na któe mu pozwoliłami jest szczęśliwy. Jeszcze go wybrali do samorządu szkolnego, więc tam też się realizuje. Uważam, ze to dobrze jeśli dziecko ma jakieś dodatkowe zajęcia, o ile oczywiście chce. Mnie rodzice nie chcieli nigdzie posyłać i byłam rozżalona, bo chciałam.
_________________
hxxp://jak-obloki.blogspot.com/
 
 
malina 

Pomogła: 83 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 2819
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2011-02-11, 11:44   

excelencja napisał/a:
malina, ja bym poszukała trzeciej opcji...
Szkoły sportowe mnie przerażają, bałabym się, że to za duże obciążenie.


No własnie nie ma za bardzo 3 opcji bo zupełnie nic ciekawego nie ma w pobliżu,są dwie zwykłe szkoły ale i tak trzeba by ją wozić,a nic nie oferują ciekawego.
Ta szkoła jest kameralna - dla przykładu po 2 max 3 klasy na poziomie,razem niecałe 50 dzieciaków,w innych szkołach 3 klasy to będzie w granicy przynajmniej 80,o 10/12 wiecej w klasie.

bodi napisał/a:
malina, dla mnie najlepszym wyjściem wydaje się ogólna klasa w sportowej, będzie bardziej ogólnorozwojowo dla Zuzi, ale bez stresu rywalizacyjnego tak mocnego jak w klasie łyżwiarskiej (skoro mówisz że trenerzy odradzają, to bym im raczej wierzyła :? )

To był trener hokeja i sam na wstepie powiedział,ze jest uprzedzony no ale dało mi to mocno do myslenia.

Sportowcy mają bardzo specyficzne życie, wymaga to mnóstwa poświęcenia ze strony rodziny
Ja sama trenowałam wiec wiem jak to jest - tylko u mnie to była dodatkowa moblilizacja,był okres,ze treningi miałam codziennie,w weekendy zawody.To był czas kiedy nie miałam problemów z nauka,wiedziałam,ze musze sie wyrobic.A jak miałam za duzo czasu wolnego to szkoda gadac :roll:
Chyba faktycznie zdecydujemy się na klase ogólna (tam po 3 klasie wchodzi piłka ręczna) tylko teraz znowu dylemat - 0 czy 1 ? W zerówce teraz w sumie nic nie robią,nauka liter jest w 1.Zuzia pisze i zaczyna czytac (spokojnie składa litery,czyta wyrazy).Jak dopiero za 1,5 roku pojdzie do 1 to pewnie bedzie sie mocno nudzić...I bądz tu mądry :-/
 
 
 
dynia 
natulku :)


Pomogła: 152 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5252
Skąd: El Mundo
Wysłany: 2011-02-11, 12:06   

Malina,ja tez mialam dylematy czy poslac JAge do szkoly wczesniej czy nie,problem rozwiazal sie sam bo tu dzieciaki ida w wieku lat 6 i bardzo sie z tego ciesze.Dopiero zauwazylam jak bardzo wczesniej sie nudzila ,teraz,czyta,pisze,rachuje etc.SPrawia jej to ogromna frajde.Zerowka w Polsce to teraz jest na poziome czterolatkow ,dzieciaki nie ucza sie nic,w pierwszej klasie poznaja cyfry do 10bodajze,jak dla mnie ta zmiana jest dosc dziwna,no ale nie mi to oceniac.Niemniej ciesze sie z hiszpanskiej szkoly,pomimo tego ,ze dzieciaki ucza sie tu bardzo szybko.Jesli przypuszczasz,ze Zuzia moze sie nudzic w zerowce to nie wahalabym sie zposlaniem jej do szkoly.
_________________
<img src="hxxp://lb1m.lilypie.com/2ar3p2.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie First Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbm.daisypath.com/PNYBp1.png" width="200" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbm.daisypath.com/wdZip1.png" width="200" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />

Nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów, dopóki nie poznałem internetu. Stanisław Lem
 
 
malina 

Pomogła: 83 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 2819
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2011-02-11, 12:26   

dynia napisał/a:
Dopiero zauwazylam jak bardzo wczesniej sie nudzila ,teraz,czyta,pisze,rachuje etc.SPrawia jej to ogromna frajde.


I radzi sobie bez problemu? Moja Zuza od Jagody jest młodsza o 2,5 msc jakos,to faktycznie żadna różnica.A to co jest teraz w polskich zerówkach to jakaś porażka :roll:
_________________
hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com]
 
 
 
adriane 


Pomogła: 51 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 3064
Skąd: teraz Irlandia
Wysłany: 2011-02-11, 13:28   

malina napisał/a:
To są Zuzi klimaty,ona uwielbia ruch,taniec,łyżwy itd tylko w to już sie wchodzi na poważnie,nie można zrezygnowac jak sie odwidzi...Nie wiem czy to nie będzie zbyt duże obciążenie,to w sumie 14 godz dodatkowo w tyg


Pewnie wiesz, że Karolinka chodziła w Polsce do szkoły sportowej przez 3 lata, a Emil przez rok, ćwiczyli gimnastykę sportową. Mieli po 3 godziny zajęć sportowych dziennie, czasem jeszcze dodatkowo w soboty były treningi. Mogę powiedzieć, że po pierwszej klasie i Emil i Karolina byli zachwyceni, nie przeszkadzało im, że mają tyle zajęć sportowych, wręcz przeciwnie. W drugiej i trzeciej klasie było już ciężej, bo treningi zrobiły się trudniejsze, ale Karolina tez nie narzekała.
Niektóre dzieci zrezygnowały po drodze z tej szkoły, bo było dla nich za trudno. Jestem pewna, że i u Was można zrezygnować jak ktoś już nie chce dalej być w tej szkole, wątpię żeby mieli takie prawo kogoś na siłę trzymać.

U nas w szkole pod koniec 3 klasy były egzaminy z umiejętności gimnastycznych i ok. połowa dzieci zakwalifikowała się aby dalej ćwiczyć gimnastykę, a reszta mogła przejść na piłkę ręczną w tej samej szkole lub zmienić szkołę. Może i w tej łyżwiarskiej tak jest?
Dodatkowo jest tak, że dla dzieci od 4 klasy robi nabór szkoła baletowa, więc niektóre dzieci po 3 klasie w naszej szkole poszły tam, przyjęto je z otwartymi ramionami, bo zdały egzaminy wstępne śpiewająco. Może to jest jakaś opcja dla Zuzi: 3 lata jako łyżwiarka, a potem kariera baletnicy jeśli będzie chciała :)

W naszej szkole też były kameralne klasy: po 13-15 dzieci w klasie. To jest dobra rzecz kiedy wszyscy się w szkole znają (dzieci, rodzice, nauczyciele) i nauczyciel ma dla każdego dziecka czas, w porę jest w stanie wychwycić wszystkie ewentualne problemy i rozwiązać je. Od klasy 4 klasy w tej szkole klasy są jeszcze mniej liczne. Jest gimnazjum na miejscu i liceum, obie te szkoły sportowe oczywiście
Odpadał u nas też problem nudnego siedzenia w świetlicy po lekcjach, bo zajęcia w szkole zaczynały się o 8 rano a kończyły o 15.30, w tym był obiad.

No i tak jak ktoś już tu wspominał, dziecko ze szkoły sportowej nie ma czasu się nudzić, robi coś co lubi i jednocześnie uczy się dyscypliny, panowania nad swoim ciałem, systematyczności, pokonywania trudności i lęków. Karolinie generalnie szkoła ta dodała pewności siebie tak ogólnie w życiu.

Nam też odradzano tę szkołę (nauczyciel wf z innej szkoły), ale my nie żałujemy że dzieci tam się uczyły. Zawsze są jakieś plusy i minusy w danej szkole. Zawsze też można zrezygnować jak coś komuś nie odpowiada. Faktem jest, że taka szkoła wymaga więcej zaangażowania ze strony dzieci i rodziców, ale dla mnie to w sumie plus.
Mam negatywny przykład własnego dziecka czyli Filipa, który z wszystkich swoich zajęć dodatkowych zrezygnował jak miał ok. 10 lat i skończyło się tak że od tamtej pory nic go już nie interesowało prócz komputera i kolegów na podwórku. Żałujemy bardzo, że jednak wtedy bardziej go nie przycisnęliśmy żeby nie rezygnował np. z karate czy ping ponga, które przecież lubił, ale chciał mieć więcej wolnego czasu a skończyło się na tym, że teraz nie wie co z tym czasem wolnym począć.
Dlatego teraz nawet w Irlandii pilnujemy żeby Karolina i Emil dalej ćwiczy co zaczęli, choć czasem jęczą że im się nie chce. Myślę, że to jednak jest inwestycja w przyszłość dziecka i to nie tylko pod względem sportowym, ale i ogólnorozwojowym. Taka szkoła kształci też siłę charakteru, choć częściowo zabiera beztroskie dzieciństwo. Tak więc rozumiem, że to trudna decyzja dla Was co do Zuzi, ale jak ona bardzo chce, to ja bym się zgodziła żeby spróbowała w tej szkole łyżwiarskiej jak jej to pasuje. :)
_________________
Ada, mama Emila 2002, Karoliny 2000 i Filipa 1991.
Ostatnio zmieniony przez adriane 2011-02-11, 13:42, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
dynia 
natulku :)


Pomogła: 152 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5252
Skąd: El Mundo
Wysłany: 2011-02-11, 13:36   

malina napisał/a:
dynia napisał/a:
Dopiero zauwazylam jak bardzo wczesniej sie nudzila ,teraz,czyta,pisze,rachuje etc.SPrawia jej to ogromna frajde.


I radzi sobie bez problemu? Moja Zuza od Jagody jest młodsza o 2,5 msc jakos,to faktycznie żadna różnica.A to co jest teraz w polskich zerówkach to jakaś porażka :roll:

Czy sobie radzi?Kochana wyprzedzila nawet espaniolskie dzieci ;-)
_________________
<img src="hxxp://lb1m.lilypie.com/2ar3p2.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie First Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbm.daisypath.com/PNYBp1.png" width="200" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbm.daisypath.com/wdZip1.png" width="200" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />

Nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów, dopóki nie poznałem internetu. Stanisław Lem
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,46 sekundy. Zapytań do SQL: 12