|
wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich
|
Wyrykiwanie niemowlęctwa |
Autor |
Wiadomość |
DagaM
Pomogła: 63 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 3025 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2007-07-08, 08:37 Wyrykiwanie niemowlęctwa
|
|
|
Od jakiegoś czasu, moja prawie 3 tygodniowa Ninka zaczyna robić wieczorem straszny ryk. Zaczyna sie juz od 19-tej i trwa to z przerwami na kapiel i karmienie do 22-giej/ 23-ciej. Wtedy karmienie wygląda tak, że piersi są miekkie, ale mleczko jeszcze jest, a Nina jest zmęczona i troszkę ssie, odrywa glowę, pręży sie, płacze, a wlasciwie ryczy az jest czerwona, macha lapkami. Po godzinie lub dwóch jest juz tak zmeczona, że zasypia przy piersi i wtedy to juz mozemy sie tylko modlic, żeby udalo nam sie polozyc ja do lozeczka bez obudzenia jej.
Gdzieś w internecie wyczytalam, ze takie sytuacje sa normalne i ktos ładnie to ujął, że jest to "wyrykiwanie niemowlęctwa" .
Ciekawa jestem jak to jest u Was i jak radzicie sobie z usypianiem maluchów? |
|
|
|
|
marysia
Pomogła: 13 razy Dołączyła: 03 Cze 2007 Posty: 348 Skąd: Wielkopolska
|
Wysłany: 2007-07-08, 08:59
|
|
|
DagaM, a czy to nie kolki? Jaga miala też niespelna 3 tygodnie, kiedy się jej zaczęły i wyglądało to dosyć podobnie jak u Was. |
|
|
|
|
pao [Usunięty]
|
Wysłany: 2007-07-08, 09:01
|
|
|
mnie ot było obce. gabryska płakała mi jedynie, jak katar uniemożliwiał jej oddychanie, bo się wtedy budziła. a tak to ryki znane mi nie były... (choć nieprzespane nocki i owszem...) |
|
|
|
|
Humbak
Pomogła: 80 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 3936 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 2007-07-08, 09:11
|
|
|
Dago, to mogą być kolki... |
_________________ <img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/q/qbfxwgk3a.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers"><img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/z/zv7rbqnhj.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers"><img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/3/3hcbwsnal.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers"> |
|
|
|
|
agaw-d
Pomogła: 29 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 1005 Skąd: Częstochowa, Banbury (UK)
|
Wysłany: 2007-07-08, 09:14
|
|
|
Moja Marcelka miała podobnie, tylko jeśli dobrze pamiętam to zaczęło się jak miała dwa miesiące. My właściwie nie znamy do tej pory przyczyny! Trwało to do jej 4 miesiąca. Ja w tym czasie wykluczałam z diety różne produkty, bo wydawało mi się , że to brzuszek ją boli, później myślałam że jest głodna. I chyba to był powód, bo jak zaczęła dostawać zupki wieczorem to się skończyło.
U Nas pomagało jak ją tak całym ciałkiem przytulaliśmy do siebie i nosiliśmy poprostu. Wtedy przestawała się wydzierać, tylko tak się żaliła. |
_________________ hxxp://portfolia.artserwis.pl/A4815377
hxxp://www.alterna-tickers.com]
|
|
|
|
|
Ewa [Usunięty]
|
Wysłany: 2007-07-08, 09:38
|
|
|
Jak dla mnie wygląda to właśnie na kolki. Spróbuj położyć ja wtedy na brzuszku masując i oklepując delikatnie plecki. Można też spróbować pomasować brzuszek lub poskakać z dzieckiem, np. na łóżku (u nas to się bardzo sprawdziło przy Gabryśku). |
|
|
|
|
vlada
Pomogła: 9 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 671
|
Wysłany: 2007-07-08, 10:06
|
|
|
DagaM jak dla mnie to są niestety kolki. Antkowi zaczęły się też gdy miał 3 tygodnie i ciągnęły się niemiłosiernie do 3 miesiąca czy nawet trochę dłużej.
Próbowaliśmy wszystkiego ale niestety nie za wiele to pomagało. Pomogły trochę czopki homeopatyczne i lek doustny w kropelkach (muszę sprawdzić jak nazywają się te leki i napiszę Ci na priva).
Pomaga trochę noszenie maleństwa tak, żeby brzuszek miał na ramieniu (wtedy delikatnie masuje mu się brzuszek), poza tym masaże, ciepłe okłady
Niestety to trzeba przejść tak jak mdłości w ciąży. Żal tylko maleństwa
[ Dodano: 2007-07-08, 10:07 ]
Tak jak wcześniej napisały dziewczyny uważaj też na dietę |
_________________ hxxp://www.maluchy.pl]hxxp://www.maluchy.pl] |
|
|
|
|
Lily
Pomogła: 425 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 18041
|
Wysłany: 2007-07-08, 11:05
|
|
|
Zdaje mi się, że malutka weszła w wiek kolkowy, to się w tym czasie mniej więcej zaczyna i niestety może trochę potrwać...
Spróbuj położyć ją na kolanach na brzuszku i poklepać po pupie. |
_________________ hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański |
|
|
|
|
magdusia
Pomogła: 42 razy Dołączyła: 03 Cze 2007 Posty: 1992 Skąd: HRLM
|
Wysłany: 2007-07-08, 11:06
|
|
|
Daga,podpisuję się pod dziewczynami -kolki.Podaj Ninie probiotyk-powinien pomóc jelitom,napewno nie zaszkodzi.Sama nie jedz słodyczy i produktów rafinowanych.Strączkowych chyba nie jesz,prawda?
[ Dodano: 2007-07-08, 11:10 ]
po za tym podpisuję się całkowicie pod Neo.Kolki jeżeli nie zawsze to w dużej mierze są powodowane nadmiarem grzybów-odziedziczonym po mamusi. |
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]
"Każdy jest geniuszem. Ale jeśli zaczniesz oceniać rybę pod względem jej zdolności wspinania się na drzewa, to przez całe życie będzie myślała, że jest głupia." A. Einstein |
|
|
|
|
Capricorn
2radical4u
Pomogła: 89 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 6526
|
Wysłany: 2007-07-08, 11:43
|
|
|
Moje dzieci też lubiły czasem sobie pokrzyczeć, z tym, że u nas chodziło głownie o to, że nie odbijało im się po posiłku. W każdym razie, najprawdopodobniej nadmiar powietrza w brzuszku bardzo je irytował. Pomagały przysiady - dziecko w pozycji pionowej trzymasz wzdłuż swojego ciała, i robisz kilkanaście przysiadów. Potem idą bączki z małej pupy, potem beknięcie, i maluch zasypia
Spróbuj, może zadziała i u was. |
_________________ this is the strangest life I've ever had...
Niniejszym oświadczam, iż wszystkie moje wypowiedzi zawierają wyłącznie moje spojrzenie na omawiany temat. Nikogo do niczego nie nakłaniam. Dziękuję za uwagę. |
|
|
|
|
DagaM
Pomogła: 63 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 3025 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2007-07-08, 12:36
|
|
|
Kurcze, czuje sie zaskoczona! Moja dieta jest wzorowa, to znaczy nie jem:
- cukru
-bialej maki
-zadnych przetworzonych produktow
- straczkowych
-wzdymajacych
-smazonych
Za to pije mleczko sezamowe (domowej roboty), ciasteczka razowe (rowniez sama je robie), czasem migdaly i pestki slonecznika, a reszta to kasze i duszone warzywa.
Raz zdarzylo mi sie zjesc jaglanego nalesnika z soczewica, ale wtedy to byla mega porazka.
Macie racje co do kladzenia na brzuszku, to pomaga na jakas chwile. Moja mama rowniez nosi Ninkę tak jakby przerzuconą na ramieniu i to tez pomaga, bo brzuszek jest masowany. Wyprobujemy dzisiaj jeszcze te przysiady.
I faktycznie, pod wieczor slychac jak w brzuszku cos sie dzieje. Moja mama, razem z mezem uwazaja, że glodze małą i namowili mnie na podawanie wieczorem jednej porcji mleka modyfikowanego, ale mi sie to nie podoba i wcale nie lagodzi placz Niuni. Uspakaja sie na jakas chwile, a pozniej leci kupa za kupą, bąki, czyli coś jest nie tak z brzuszkiem.
A myslalam, ze unikniemy kolek...nie podejrzewalam, ze ten problem bedzie nas dotyczyl |
|
|
|
|
alcia
:-)
Pomogła: 184 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 7184 Skąd: Ośw.
|
Wysłany: 2007-07-08, 13:17
|
|
|
oj, przekichane z kolkami... mnie to ominęło przy Kai i na razie przy Lence też. Skoro dieta taka wzorowa, nabiału nie jesz, to już niewiele możesz zrobić. Moja mała miała kilka razy akcje brzuszkowe po zjedzeniu przeze mnie czegoś ciężkiego, zaczęłam więc pić herbatki na trawienie i jest po prostu cudownie!! Mogę jeść wszystko - strączki, smażone, wzdymające - nic małej nei rusza. Piję 3x dziennie herbatki: koper włoski+nagietek, koper włoski+rumianek, koper włoski+melisa (po śniadaniu, obiedzie i kolacji). Niekoniecznie całkiem pomoże u Ciebie, ale może choć trochę złagodzi męczarnię małej...
DagaM napisał/a: | namówili mnie na podawanie wieczorem jednej porcji mleka modyfikowanego, ale mi sie to nie podoba i wcale nie lagodzi placz Niuni. |
jejku, ale mleko przy kolkach tylko może pogorszyć sprawę
ach, Ci "życzliwi"... |
_________________ <img src="hxxp://lbyf.lilypie.com/XlSMp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbf.daisypath.com/KfUBp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />
fb Pathi: hxxps://www.facebook.com/pages/Pathi-noside%C5%82ka-azjatyckie-Mei-Tai/143627059026080?ref=hl |
|
|
|
|
DagaM
Pomogła: 63 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 3025 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2007-07-08, 13:18
|
|
|
Trochę poczytałam na temat kolek. Upatruje jeszczej jednej przyczyny, otóż mój stres spowodowany obecnością mojej mamy, ktora przyjechala mi pomagac. Nigdy nie dogadywalysmy sie za dobrze, ale kiedys mialam do tego dystans. Teraz natomiast jestem w potrzebie, a czuję że wchodzi mi butami na glowę, więc trudno zebym nie reagowala, a moje reakcje czesto koncza sie placzem z bezsilności.
No i wyczytalam w jednej ksiazce, że rowniez razowe produkty i kasze gruboziarniste mogą być wzdymające, ale przeciez nie przerzuce sie na biale odpowiedniki... |
_________________ <img src="hxxp://lb4f.lilypie.com/LTYcp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Fourth Birthday tickers" />
----------------------
www.naturei.pl |
|
|
|
|
alcia
:-)
Pomogła: 184 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 7184 Skąd: Ośw.
|
Wysłany: 2007-07-08, 13:24
|
|
|
Daga, spróbuj z tymi herbatkami, może pomogą... |
_________________ <img src="hxxp://lbyf.lilypie.com/XlSMp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbf.daisypath.com/KfUBp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />
fb Pathi: hxxps://www.facebook.com/pages/Pathi-noside%C5%82ka-azjatyckie-Mei-Tai/143627059026080?ref=hl |
|
|
|
|
margot
Pomógł: 19 razy Dołączył: 02 Cze 2007 Posty: 1321
|
Wysłany: 2007-07-08, 13:25
|
|
|
Mojej siostry dzieci też ok 3 tygodnia dostawały kolki i twało to u jednej do pół roku ,a drugie miała tylko 3 tygodnie,mój siostrzeniec dostawał właśnie te bakterie trawienne ,wtedy to był Trilak (wybór był mały kilka lat temu),czopki homeopatyczne z Hella i noszenie na lotnika oraz masaż ,siostra piła takie herbatki jak alcia i szybko przeszło
[ Dodano: 2007-07-08, 13:27 ]
Daga do herbatki warto dosypać melisę,stres też chyba ma znaczenie |
|
|
|
|
DagaM
Pomogła: 63 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 3025 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2007-07-08, 13:28
|
|
|
alcia napisał/a: | jejku, ale mleko przy kolkach tylko może pogorszyć sprawę
ach, Ci "życzliwi"... | No właśnie. Z tych nerwów mam wrażenie, że laktacja mi sie hamuje, wiec od dwoch dni dzialam laktatorem na pobudzenie.
Herbatke rumianek+koper wloski mam, zaraz zaparze. Gdzies wyczytalam, że dobrze też robi i na laktację i na kolki, spożywanie dwóch łyżeczek kminku, wypróbuję.
Alcia, kobieto, jesteś w czepki urodzona, że możesz sobie jeść takie rzeczy, a malutka nie płacze |
_________________ <img src="hxxp://lb4f.lilypie.com/LTYcp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Fourth Birthday tickers" />
----------------------
www.naturei.pl |
|
|
|
|
kasienka
Pomogła: 123 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 8362 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 2007-07-08, 13:28
|
|
|
DagaM napisał/a: | Upatruje jeszczej jednej przyczyny, otóż mój stres spowodowany obecnością mojej mamy, ktora przyjechala mi pomagac. |
i to może być powód...Może lepiej, żeby mama jednak Was zostawiła samych z dzieckiem...I nie rozumiem tej jazdy z dokarmianiem, ale to w końcu Wasza sprawa...
Czasem jest tak, że ręce kompletnie opadają, trzeba sobie wrzasną, popłakać albo coś kopnąć, ciężko to zrobić w obecności mamy lub teściowej, które patrzą nam na ręce i chcemy wyglądać, jakbyśmy panowały nad wszystkim...
Zuzia czasem pomagała kąpiel i przyciskanie w wodzie nóżek w kierunku brzuszka, jak do żabki albo pozycji embrionalnej. Uspokajała się prawie od razu i szeroko otwierała oczy. Kolki miała kilka razy, ale nie podawałam jej nic, tylko sama piłam koper włoski. Ale najbardziej to pomagały moje głębokie oddech i spokój
Nie martw się Daga, to minie na pewno szybko, niekoniecznie muszą być to kolki. Idź sobie na spacer z psem wieczorem, odsapnij trochę choć przez pół godzinki, będziesz miała potem większy spokój i siły.
Trzymaj się... |
|
|
|
|
DagaM
Pomogła: 63 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 3025 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2007-07-08, 13:32
|
|
|
Dodam jeszcze, że Nina leży teraz u mnie na poduszce do karmienia (gorąco polecam, u mnie świetnie sie sprawdza), główkę ma opartą o cyca i śpi a ja mogę posiedzieć w internecie. Cieszę się, bo tak to sie budzi co pół godziny na karmienie, więc na nic nie mam czasu. |
_________________ <img src="hxxp://lb4f.lilypie.com/LTYcp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Fourth Birthday tickers" />
----------------------
www.naturei.pl |
|
|
|
|
margot
Pomógł: 19 razy Dołączył: 02 Cze 2007 Posty: 1321
|
Wysłany: 2007-07-08, 13:33
|
|
|
Daga kminek możesz sobie zmielić i szczypt anyżku też i spokój ....
Wiem ,łatwo się pisze a dziecko płacze i i wszyscy jeszcze dogadują ,ze głodne.... |
|
|
|
|
DagaM
Pomogła: 63 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 3025 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2007-07-08, 13:35
|
|
|
kasienka napisał/a: | Idź sobie na spacer z psem wieczorem, odsapnij trochę choć przez pół godzinki, będziesz miała potem większy spokój i siły.
| Kasienka, dobrze mnie wyczuwasz Najlepszym odstresowaniem dla mnie jest wyjscie z domu z psem. Udaje mi sie to o świcie ok. 5 rano, tuż po karmieniu |
_________________ <img src="hxxp://lb4f.lilypie.com/LTYcp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Fourth Birthday tickers" />
----------------------
www.naturei.pl |
|
|
|
|
kasienka
Pomogła: 123 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 8362 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 2007-07-08, 13:37
|
|
|
DagaM, to idź jeszcze wieczorem, bo wtedy masz więcej stresu |
|
|
|
|
DagaM
Pomogła: 63 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 3025 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2007-07-08, 13:41
|
|
|
kasienka napisał/a: | DagaM, to idź jeszcze wieczorem, bo wtedy masz więcej stresu | ...dzisiaj wlasnie tak zrobie, bo juz nie moge sluchac i patrzyc jak dziecię płacze, a mama raezm z Piotrkiem stoją i udzielają dobrych rad . |
_________________ <img src="hxxp://lb4f.lilypie.com/LTYcp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Fourth Birthday tickers" />
----------------------
www.naturei.pl |
|
|
|
|
malina
Pomogła: 83 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 2819 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: 2007-07-08, 14:26
|
|
|
Daga,kolki nie zawsze musza byc spowodowane jedzeniem itd.Nam pediatra mowił,ze jesli dieta jest ok to przyczyna jest najprawdopodobniej niedojrzałosc układu pokarmowego,trzeba to przeczekac i tyle.Zuzia dostała kulki homeopatyczne Chamomilla,rozpuszczalo sie w niewielkiej ilosci wody i dawało łyzeczka.Po 2 dniach płacze sie skonczyly(było podobnie jak u Was,płacz codziennie o podobnej godzinie i reszta tak samo - to,jak pisały dziewczyny najpewniej sa kolki własnie) Co do kopru trzeba byc ostroznym - u niektorych dzieci moze powodowac nasilenie wzdec i bolu - nam lekarz nie polecał.Własciwie zanim Zuza dostała ten lek to probowalismy roznych rzeczy i totalnie nic nie działała,pozniej juz,jak była wieksza na bol brzuszka pomagał ciepły termofor. |
_________________ hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com] |
|
|
|
|
marysia
Pomogła: 13 razy Dołączyła: 03 Cze 2007 Posty: 348 Skąd: Wielkopolska
|
Wysłany: 2007-07-08, 17:10
|
|
|
DagaM napisał/a: | Gdzies wyczytalam, że dobrze też robi i na laktację i na kolki, spożywanie dwóch łyżeczek kminku, wypróbuję. |
Dago, kminek też spokojnie możesz zaparzyć i pić. Zresztą taki jest przepis na opakowaniu, ale oczywiście na kminku z apteki, nie ze spożywczego . Ja piłam właśnie kminek, anyż i koper (przy czym kopru najmniej ze wszystkich). Kminek jest dokładnie tak jak piszesz na pobudzenie laktacji, stosuje się go też w "stanach anatonicznych jelit, bólach brzucha, zaparciach jako środek rozkurczający, wiatropędny, regulujący trawienie" (z opakowania). |
|
|
|
|
Kashmiri
Pomogła: 11 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 872 Skąd: Kingston
|
Wysłany: 2007-07-08, 17:14
|
|
|
kiedy jasmin była maleńka mieszkałam z nią przez pewien czas na oddziale noworodków. bardzo dużo maluszków cierpiało na bóle brzuszka, a miłościwie tam panująca pani doktor wytłumaczyła mi to następująco:
puszczenie zdrowego bąka to skomplikowane przedsięwzięcie. jedne mięśnie trzeba napiąć, inne rozluźnić - generalnie wyższa szkoła jazdy i na początku nie każdemu się udaje. a taki bąk plączący się po małych jelitkach powoduje sporo niewygody i ból. stąd płacz. kolki mijają, kiedy dzieciątko opanuje technikę wypuszczania szkodnika Tymczasem można próbować pomóc maleństwu na różne sposoby, z których większość już tu opisałyście. na oddziale były jeszcze specjalne gumowe rureczki, które w podbramkowych sytuacjach po prostu należało bardzo ostrożnie wetknąć w pupkę i wypuścić intruza z jelit (najczęściej razem z kupką... ) Ale to nie jest sposób do zastosowania w domu, bo nieumiejętnie to robiąc można uszkodzić maleństwu odbyt. W każdym razie kolka po odgazowaniu malca przechodziła momentalnie. Jasmin miała bardzo duże problemy i pielęgniarki często jej w ten sposób pomagały. W domu najlepiej pomagał masaż jelit, czyli okrężnie dolną część brzuszka, zgodnie z ruchem wskazówek zegara, tak, żeby pomóc wyjść gazom. |
_________________
Zapraszam na mój blog - hxxp://www.lianka.pl/]www.lianka.pl |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
|