wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
kara/nagroda -nie jest jedyna droga
Autor Wiadomość
Manu 


Pomogła: 13 razy
Dołączyła: 10 Mar 2008
Posty: 1128
Skąd: Austria
Wysłany: 2009-11-30, 14:12   

elenka, czy ty jestes nadal przeswiadczona, ze bez kary/nagrody nie moze byc dyscypliny? granic?
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]....hxxp://www.tickerclub.com/]
Nagradzanie jest postmodernistyczną wersją kary.
<object width="88" height="31"><param name="movie" value="hxxp://ecosia.org/_images/banner/ecosiaEn88x31.swf"><embed src="hxxp://ecosia.org/_images/banner/ecosiaEn88x31.swf" width="88" height="31"></embed></object>
 
 
elenka 

Pomogła: 34 razy
Dołączyła: 02 Lip 2007
Posty: 2710
Skąd: TiDżi
Wysłany: 2009-11-30, 14:25   

Manu ja myślę, że my nie potrafimy się zrozumieć przede wszystkim w kwestii pojęć, co jest karą a co nagrodą :mrgreen: :roll:
Ja absolutnie nie mam na myśli kar cielesnych albo psychicznego upokarzania, pisałam już że w moim pojęciu kara to odebrania jakiejś przyjemności np. bajki itp.

[ Dodano: 2009-11-30, 14:25 ]
Manu napisał/a:
elenka, czy ty jestes nadal przeswiadczona, ze bez kary/nagrody nie moze byc dyscypliny? granic?


Tak, jestem, ale nie nadal tylko od początku byłam :-P

[ Dodano: 2009-11-30, 14:26 ]
Moim zdaniem nie istnieje coś takiego jak mityczne bezstresowe wychowanie.

[ Dodano: 2009-11-30, 14:30 ]
Nie znam dziecka, które wychowywane bezstresowo nie byłoby w późniejszym wieku totalnym egoistą wobec rodziców i całego świata, od zawsze uczone, że wszystko może i że wszystko jest dla niego i że rodzice też życia swojego nie mają prawa mieć, tylko istnieją aby jego zachcianki spełniać.
No sorry, ale moim zdaniem tak się często kończy wychowanie bez stawiania granic.

No ale może po prostu nie spotkałam kogoś wychowanego metodą Montestorii 8-)

I z całego serca Ci życzę abyś była zadowolona po latach z wybranej przez siebie ścieżki. Naprawdę. :-D
_________________

 
 
adriane 


Pomogła: 51 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 3064
Skąd: teraz Irlandia
Wysłany: 2009-11-30, 14:55   

Manu napisał/a:
nie jestem psychologiem i nie mam zamiaru tu robic analiz, ale moge Cie zapewnic, ze da sie z Wilkiem postepowac w sposob, by przebrnal przez szkole w znosny dla niego sposob.


Ale pewnie sporo czytałaś o tej metodzie, którą stosujesz, może napisz tak w skrócie co można zrobić, jakieś propozycje.

Mnie interesuje jeszcze jak zamierzasz postępować ze swoją córką, na czym u Ciebie polega to (mityczne) bezstresowe wychowanie, może też na jakichś przykładach jakby się dało. To tak żeby każdy z nas wiedział o czym rozmawiamy w ogóle, bo póki co Twoje wypowiedzi są bardzo lakoniczne.

[ Dodano: 2009-11-30, 14:56 ]
Elenka , Dynia dzięki. Też Was czytam z zainteresowaniem wielkim :-D
_________________
Ada, mama Emila 2002, Karoliny 2000 i Filipa 1991.
 
 
 
Humbak 


Pomogła: 80 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 3936
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2009-11-30, 15:12   

Cięzko czyta się ten wątek... dużo tekstu, mało czasu, nie da się przebrnąć bez zastanawiania przez więcej niż 2-3 posty, maskara... ;-)

Manu, też nie jestem za systemem kar-nagród bo on działa tylko przy młodszych dzieciach. Potem dziecko dorasta, nie wyrobiło w sobie żadnego poczucia obowiązku a my wtedy to już możemy sobie karać i nagradzać do woli... tylko nie wiadomo po co, nie? Kłopot polega na tym, że jeśli się wie, co niedobre nie zawsze się wie, co dobre... Wiem, że ten system nie działa i często wiem co robić, ale prawda jest taka że im starsze dzieci - tak jak wilk czy natalia - jest to zoraz trudniejsze i często po prostu nie wiem...
Ale to że nie wiem, to nie znaczy że myślę źle... jedynie nikt dotąd nie pomógł mi dopracować innej metody. Nasi rodzice po prostu nas lali, straszyli, karali i krzyczeli, jestem dla siebie łagodna, skąd mam nagle wiedzieć wszystko?

Frjals, moja natalia wyniosła wiele z wychowania montessori ale też ma wiele z charakterów - swojego, mojego i męża, w końcu wśród nas dorastała... muszę przyznać, że mi było najtrudniej zaakceptować ją taką jaką jest... :oops: Montessori przyniosło jej wiele zachowań społecznych, socjalnych, mądrości takiej 'życiowej' oczywiście jak na swój wiek, ale jej charakter to bałaganiarz taki że ręce opadają... Potwornie trudno było to mi zaakceptować... :oops: Aż w końcu stwierdziłam że mogę jej pokazać swoim życiem co jest dla mnie ważne a jej nie modelować na swoje życzenie i przeprowadziliśmy poważną rozmowę o sprzataniu.

Nie mówiłam w stylu nie rób, nie wolno. Powiedziałam co czuję - ale nie że mi przykro że ona taka jest ;-) tylko że ma taki bałagan że kuba nie może się tu bawić, że popsuliśmy jej kilka zabawek bo na nie nadepnęliśmy (jedną z nich kuba bardzo przeżywał co też jej powiedziałam), że jej koleżanki źle się tu czują i wolą ją zabierać do siebie, takie rzeczy. Nic personalnego, bo to bardzo skutecznie kończy rozmowę. Nikt nie chce czuć się źle gdy rozmawia, przedstawiłam jej po prostu PROBLEM. Natalia krótko powiedziała że jej tak pasuje i niczego nie będzie zmieniać. Powiedziałam jej że rozumiem to i szanuję, ma komfort własnego pokoju i może to wykorzystać, ja nie miałam i nie mogłam. Ale przedstawiłam jej kilka faktów które przeszkadzają NAM jako rodzinie - i powiedziałam że będąc sobą nie może ingerować w przestrzeń wspólną. Powiedziałam jej że kłopot stanowi - moja szafa na ubrania która tak stoi nie chcę ich wyciągać nieładnie pachnących chcę mieć wywietrzone, podłogę trzeba odkurzyć przynajmniej raz w tygodniu (pytając czy to wystarczy... celowo nie zapytałam czy nie za często), kurze ścierać, dostęp do zabawek którymi się bawi kuba a ona pozwala (ona wyznacza którymi kuba może się bawić) musi być bezkolizyjny i czy ma jakieś pomysły.
NIe miała, ale gdy zaczęłam jej proponować to i tamto, nagle zaczęła krzyczeć że to nie i tamto nie i w końcu zaangażowała się :) Wietrzy pokój, zabawki natalko-kubowe się trzymają, a ja z nią odkurzamy raz w tygodniu w czasie który nam obu nie koliduje tzn nie wyrywam je od rzeczy którą akurat robiła.

Sorki za taki długi przykład. To było kilka miesięcy temu. U natalii dalej jest bałagan, ale coraz częściej układa rzeczy na miejsce, wyciera kurz, porządkuje to co się rozsypało. Mamy teraz zrobiony kalendarz adwentowy - jeden dzień ma przypisaną jedną karteczkę z zadaniem - wczoraj był 'dzień natalii' - cała rodzina sprząta jej pokój :lol: Tak się cieszyła że sprzątała 2 godziny!!! I powiedziała 'jeju na święta będzie tu ładnie'. Pewnie za kilka dni znów będzie bałagan, ale ja tylko patrzę jak się to moje dziecię uczy dorastania... porządek zaczyna ją cieszyć... chyba moja córcia się starzeje... :-P ;-)
_________________
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/q/qbfxwgk3a.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers"><img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/z/zv7rbqnhj.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers"><img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/3/3hcbwsnal.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
 
 
Manu 


Pomogła: 13 razy
Dołączyła: 10 Mar 2008
Posty: 1128
Skąd: Austria
Wysłany: 2009-11-30, 16:23   

Humbak, tak na szybkiego i nie na temat: w mojej ksiazce napisali ze balaganiarze to dzieci, ktore w tej wrazliwej fazie porzadkowania rzeczy nie mialy mozliwosci ich porzadkowac.
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]....hxxp://www.tickerclub.com/]
Nagradzanie jest postmodernistyczną wersją kary.
<object width="88" height="31"><param name="movie" value="hxxp://ecosia.org/_images/banner/ecosiaEn88x31.swf"><embed src="hxxp://ecosia.org/_images/banner/ecosiaEn88x31.swf" width="88" height="31"></embed></object>
 
 
elenka 

Pomogła: 34 razy
Dołączyła: 02 Lip 2007
Posty: 2710
Skąd: TiDżi
Wysłany: 2009-11-30, 16:55   

Manu to teraz ja Ci zadam pytanie - czy Ty naprawdę wierzysz w te wszystkie teorie? :mrgreen:
_________________

 
 
Manu 


Pomogła: 13 razy
Dołączyła: 10 Mar 2008
Posty: 1128
Skąd: Austria
Wysłany: 2009-11-30, 17:36   

Cytat:
Ale pewnie sporo czytałaś o tej metodzie, którą stosujesz, może napisz tak w skrócie co można zrobić, jakieś propozycje.

Mnie interesuje jeszcze jak zamierzasz postępować ze swoją córką, na czym u Ciebie polega to (mityczne) bezstresowe wychowanie, może też na jakichś przykładach jakby się dało. To tak żeby każdy z nas wiedział o czym rozmawiamy w ogóle, bo póki co Twoje wypowiedzi są bardzo lakoniczne.

o montessori masz tu: hxxp://wegedzieciak.pl/vi...p=267173#267173

dla mnie bezstresowosc odnosi sie raczej do bezstresowego podejscia rodzicow do dzieci. nigdy tez nie twierdzilam, ze zyjemy bez granic i dyscypliny,tyle ze moje potrzeby tychże byly i sa nadal raczej w wydaniu "soft", chociaz to sie powoli zmienia bo nad soba sama pracuje. a co do montessori to te granice i dyscypline wynosze wlasnie stamtąd. Zaangazowanie i duzo pracy zwlaszcza nad soba.

nie chce nikogo obrazac lakonicznymi wypowiedziami, ale ile mozna mowic ze bez kary tez moze byc dyscyplina. no ludzie, przeciez jest w internecie, mozna poczytac nim zmarnuje sie swoj czas i innych na pisanie czytanie wciaz tego samego. superniania jest w pl bezkonkurencyjna, nawet na WD. :evil:
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]....hxxp://www.tickerclub.com/]
Nagradzanie jest postmodernistyczną wersją kary.
<object width="88" height="31"><param name="movie" value="hxxp://ecosia.org/_images/banner/ecosiaEn88x31.swf"><embed src="hxxp://ecosia.org/_images/banner/ecosiaEn88x31.swf" width="88" height="31"></embed></object>
 
 
renka 
mama sama

Pomogła: 123 razy
Dołączyła: 02 Sie 2007
Posty: 3354
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2009-11-30, 17:49   

Manu napisał/a:
nawet na WD. :evil:


Manu, moze taki OT - ale co Ty chcesz od ludzi na WD?
Bo juz drugi raz w tym watku do tego sie odnosisz.
Zeby wszyscy we wszystkim zgadzali sie jednomyslnie?
To, ze wiekszosc ludzi tutaj laczy niejedzenie miesa nie znaczy, ze winnych sferach wszyscy mysla podobnie (zreszta przyczyny niejedzenia miesa tez sa zroznicowane).

Kazdy ma swoj wzorzec odnosnie wychowywania dzieci, kazdy w praktyce werifikuje swoje wczesniejsze "plany" odnosnie metod wychowywania etc.
Nie ma tez jednego cudownego planu jak wychowac szczesliwe dziecko pelne wiary w siebie i w swoj potencjal, nie skrzywdzone "bledami wychowawczymi".
Na tym polu - podobnie jak w innych sferach - jest mnostwo teorii. Kazdy wybiera swoja droga - w swoim mniemaniu sluszna.
Tez mnie sie wydawalo kiedys, ze jak bede matka, poczytam kilka "madrych" ksiazek i wychowanie dzieci pojdzie mi lekko i przyjemnie, a moje zachowania beda wylacznie sluzyly dobru dzieci. A na pewno nie beda OGRANICZAJACE.
Ale jednak rzeczywistosc okazala sie NIECO brutalniejsza.

Pozostaje mi zyczyc Tobie, zebys za kilka lat wychowujac swe dziecie (a moze dzieci?) mogla podchodzic do tego w tak swobodny sposob jak robisz to teraz.

Nie kazdy jednak ma ochote (a moze tez mozliwosci?) wychowywac dziecko w sposob, ktory Ty wybralas.

Masz dobre podłoze teoretyczne, oby praktyka okazala sie laskawsza dla Ciebie niz w przypadku innych rodzicow.

Naprawde szczerze Tobie tego zycze.
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]

hxxp://alterna-tickers.com]

Ostatnio czytane:
1) HAWKINS P., Dziewczyna z pociągu
hxxp://bonito.pl/k-1098909-dziewczyna-z-pociagu
2) KRAJEWSKI M., Władca liczb
hxxp://bonito.pl/k-1318363-wladca-liczb
3) KRAJEWSKI M., Arena szczurów
hxxp://bonito.pl/k-1301314-arena-szczurow

 
 
Manu 


Pomogła: 13 razy
Dołączyła: 10 Mar 2008
Posty: 1128
Skąd: Austria
Wysłany: 2009-11-30, 18:13   

napisał/a:
elenkaManu to teraz ja Ci zadam pytanie - czy Ty naprawdę wierzysz w te wszystkie teorie? :mrgreen:


to nie teorie, to nasze zycie. od dwoch dni wiecej pisze na WD niz czytam wogole :-?
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]....hxxp://www.tickerclub.com/]
Nagradzanie jest postmodernistyczną wersją kary.
<object width="88" height="31"><param name="movie" value="hxxp://ecosia.org/_images/banner/ecosiaEn88x31.swf"><embed src="hxxp://ecosia.org/_images/banner/ecosiaEn88x31.swf" width="88" height="31"></embed></object>
 
 
elenka 

Pomogła: 34 razy
Dołączyła: 02 Lip 2007
Posty: 2710
Skąd: TiDżi
Wysłany: 2009-11-30, 18:24   

Manu napisał/a:
od dwoch dni wiecej pisze na WD niz czytam wogole :-?


A to nasza wina, że nie zadajemy zbyt dużo pytań, że się nie zgadzamy we wszystkim?
Nie rozumiem :-/
_________________

 
 
Manu 


Pomogła: 13 razy
Dołączyła: 10 Mar 2008
Posty: 1128
Skąd: Austria
Wysłany: 2009-11-30, 18:36   

renka, ze jestem oczytana? to wychodzi moj wypracowany w dziecinstwie kamuflarz, o ktorym wspomnialam w konteksicie Wilkana. ja nie przeczytalam o wychowaniu niemal nic. 10 lat temu antypedagogike, przypadkiem i z ciekawosci. a teraz, z racji tego, ze Polcia od dwoch miesiecy chodzi do domu montessori, czytam o montessori ale powoli bo po niemiecku i ciezkim jezykiem psychologicznym jest napisana. najwazniejsza lektura pozostaje dla mnie jednak sama Polcia.
a czego sie spodziewalam po WD to juz przeciez napisalam wyzej...
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]....hxxp://www.tickerclub.com/]
Nagradzanie jest postmodernistyczną wersją kary.
<object width="88" height="31"><param name="movie" value="hxxp://ecosia.org/_images/banner/ecosiaEn88x31.swf"><embed src="hxxp://ecosia.org/_images/banner/ecosiaEn88x31.swf" width="88" height="31"></embed></object>
 
 
elenka 

Pomogła: 34 razy
Dołączyła: 02 Lip 2007
Posty: 2710
Skąd: TiDżi
Wysłany: 2009-11-30, 18:43   

Manu napisał/a:

a czego sie spodziewalam po WD to juz przeciez napisalam wyzej...


Przykro mi, że Cię rozczarowaliśmy ]:-> :roll:
_________________

 
 
Humbak 


Pomogła: 80 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 3936
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2009-11-30, 19:22   

...
Ostatnio zmieniony przez Humbak 2014-02-17, 00:07, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
adriane 


Pomogła: 51 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 3064
Skąd: teraz Irlandia
Wysłany: 2009-11-30, 19:24   

Manu napisał/a:
nie chce nikogo obrazac lakonicznymi wypowiedziami, ale ile mozna mowic ze bez kary tez moze byc dyscyplina. no ludzie, przeciez jest w internecie, mozna poczytac nim zmarnuje sie swoj czas i innych na pisanie czytanie wciaz tego samego.


No, na pewno jest wszystko w internecie, ale ja miałam nadzieję, że podzielisz się z nami doświadczeniami ze swojego życia jak osiągasz tę dyscyplinę bez kary.

Pisałam też już, że ja nie jestem zwolennikiem kar, zawsze lepiej działa jakaś nagroda, nawet mini nagroda może czasem więcej zdziałać niż surowa kara.

A o montessori na wegedzieciaku już czytałam (Twój link podany w tym wątku nie działa).
_________________
Ada, mama Emila 2002, Karoliny 2000 i Filipa 1991.
 
 
 
Manu 


Pomogła: 13 razy
Dołączyła: 10 Mar 2008
Posty: 1128
Skąd: Austria
Wysłany: 2009-11-30, 20:40   

Humbak napisał/a:
Manu napisał/a:
Humbak, tak na szybkiego i nie na temat: w mojej ksiazce napisali ze balaganiarze to dzieci, ktore w tej wrazliwej fazie porzadkowania rzeczy nie mialy mozliwosci ich porzadkowac.
znam teorię i Ty wiesz że ją znam, więc tym bardziej jako osobie wychowującej natalię przykro mi się zrobiło gdy to przeczytałam... :-| zaczyna być tu agresywnie, spadam...


pisalam juz tez, dla mnie forum jest ulomna forma konwersacji. gdybysmy rozmawialy osobiscie, zapewniam Cie, ze nie poczulabys sie przykro.
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]....hxxp://www.tickerclub.com/]
Nagradzanie jest postmodernistyczną wersją kary.
<object width="88" height="31"><param name="movie" value="hxxp://ecosia.org/_images/banner/ecosiaEn88x31.swf"><embed src="hxxp://ecosia.org/_images/banner/ecosiaEn88x31.swf" width="88" height="31"></embed></object>
 
 
YolaW 


Pomogła: 39 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 5462
Skąd: Południe :)
Wysłany: 2009-11-30, 22:28   

Ufff przebrnęłam wreszcie przez ten wątek.
Manu, mam wrażenie, że Twoje wypowiedzi są w takim tonie jakbys posiadła jedyną słuszną prawdę i nie dopuszczała żadnej innej.
Prawda jest taka, że jak sama mówisz:
Manu napisał/a:
czytam o montessori ale powoli bo po niemiecku i ciezkim jezykiem psychologicznym jest napisana.

Atakujesz a nic tak naprawdę nie wyjasniasz...Moim zdaniem nie na miejscu jest pisanie rzeczy typu:
Cytat:
"zrozum!"
do dorosłej osoby. Powoli robi się z tego pewnien burzliwy wątek...
Co do superniani to WD nigdy nie zakładał, że wszyscy będziemy jednogłośni w sprawie wychowywania dzieci więc przykro mi, że nie spełniamy Twoich oczekiwań...
Na temat superniani nie powinnaś się chyba wypowiadać dopóki nie obejrzysz jej programów lub poczytasz jej książek.
Przepraszam, że osobiście się do Ciebie zwracam, ale czytając ten wątek odniosłam wrażenie, że wkurzają Cię osoby, które nie potrafią pojąć idei bezstresowego wychowania.
Ja osobiście jestem bliższa poglądami elence, czarnej i podobnym osobom. Wg. mnie kary cielesne, upokarzające, nie powinny mieć miejsca. Ale dziecku trzeba wyznaczyć granice, musi wiedzieć co akceptujemy a czego nie - wcale to nie wiąże się z ograniczeniem jego osobowości i wychowaniem osoby posłusznej wszystkim czy niekreatywnej. Ja wolę powiedzieć mojemu synkowi, że nie akceptuję wkładania paluszków na płytę w kuchence niż czekać aż się poparzy i sam nauczy. Co do grzebania w koszu z kupami, to uwierzcie mi, że niejedno dziecko będzie się chciało w tym grzebać.
To prawda, że wielu rzeczy dzico może się nauczyć samo na własnych błędach. Ja np. ozwalam Olafowi uderzyć się w coś czasami, musi poznać konsekwencje swoich czynów, ale nie w każdym przypadku.
Poza tym moim zdaniem mając jedno małe dziecko niewiele jeszcze wiemy o wychowywaniu. Wiele poglądów i ideałów idzie do kosza kiedy mamy więcej dzieci albo kiedy one dorastają jak u adriane i frjals - dzięjuję Wam dziewczyny za podzielenie się swoimi poglądami, są bardzo cenne, wiele się można od Was nauczyć.
Co do karnego jeżyka to jest to dla dziecka czas na wyciszenie się, przemyślenie tego co zrobiło, to nie jest kara cielesna!
Dla mnie niedopuszczalnym jest to, żeby Olaf bił inne dzieci, sypał je piaskiem itp. Wtedy bym od razu zabrała do domu tłumacząc, że to złe, że nie bije się dzieci, bo to je boli. Zabranie z placu zabaw to KARA dla dziecka, czyż nie?
Manu, a co byś Ty zaproponowała w takiej sytuacji? Dziecko bawi się z innymi i nagle zaczyna okładać drugie łopatką albo sypać piaskiem.
A superniania nie mówi o ślepym podporządkowaniu, karaniu, ograniczaniu a raczej o pozytywnym wzmacnianiu zachowań dobrych nagrodami, wyznaczaniu granic, otaczaniu miłością i szacunku - ona uczy ludzi spoglądania na świat oczami dziecka.
Poza tym nie zapominajmy, że w domu żyjemy także my sami i dziecko musi nas też szanować, nasze potrzeby też się liczą. Podoba mi się postawa renki, która sama zmaga się z wychowaniem dwóch córeczek i zasługuje na wolny wieczór. Gdyby pozwoliła im robic co chcą aż padną (i wcale nie nauczą się pewnie, że należy chodzić spać wcześniej) to by nie miała ani chwili dla siebie.Pamiętanie "balladę o Januszku"?Wiem, że to skrajność, ale tamta matka wogóle nie myślała o sobie (pomijam, że popełniała wiele innych błędów). Dzisiaj czytałam na BBC, że w UK mnóstwo rodziców jest bitych przez własne dzieci - moim zdaniem to efekt modnego bezstresowego wychowania. Wg. mnie coś takiego nie istanieje, bo w życiu dziecko zetknie się nie raz ze stresem, porażką, zawodem i musi umieć sobie z tym radzić. Rodzice muszą wspierać, pomagać uczyć radzić sobie z zyciem, ale nie izolować od stresów i frustracji, bo tych miliony przed naszymi pociechami.
Wszystkim Nam życzę, aby wybrane przez nas metody okazały się skuteczne i dobre dla naszych dzieci. Każde z nas chce dobrze dla dziecka, każda z wyznawanych przez nas metod ma swoje racje i cenne elementy, prawda jest pewnie gdzieś po środku a błędów wychowawczych itak nie unikniemy :-P
_________________
hxxp://www.slub-wesele.pl]
hxxp://slub-wesele.pl/]
hxxps://achtedzieciaki.pl/artykul/17]
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2009-11-30, 22:40   

Ja też sobie to poczytałam ;) Nie będę się mądrzyć, tylko napiszę, że nie wierzę w 100% "wolne" wychowanie i dodam jeszcze, że przyszło mi na myśl, że kara to niekoniecznie jest coś, co spotyka nas od innych ludzi. Poparzenie się w wyniku dotknięcia gorącej kuchenki to też jest kara = bodziec awersyjny. Potwierdza to ten cytat z Wikipedii:
Cytat:
W podręcznikach psychologii można spotkać definicję kary opartą na jej konsekwencjach w przyszłości. W Psychologii[1] czytamy, że kara to każda konsekwencja zachowania, która zmniejsza prawdopodobieństwo pojawienia się tego zachowania w podobnych warunkach w przyszłości.
( hxxp://pl.wikipedia.org/wiki/Kara_%28behawioryzm%29 )
Tak więc myślę, że tak czy siak życie jest zarówno karzące, jak i nagradzające, bez względu na działania opiekunów ;)
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
Manu 


Pomogła: 13 razy
Dołączyła: 10 Mar 2008
Posty: 1128
Skąd: Austria
Wysłany: 2009-11-30, 22:50   

no to niech szanowny WD posadzi mnie w kacie na jeżyku.
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]....hxxp://www.tickerclub.com/]
Nagradzanie jest postmodernistyczną wersją kary.
<object width="88" height="31"><param name="movie" value="hxxp://ecosia.org/_images/banner/ecosiaEn88x31.swf"><embed src="hxxp://ecosia.org/_images/banner/ecosiaEn88x31.swf" width="88" height="31"></embed></object>
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2009-11-30, 22:52   

Manu napisał/a:
no to niech szanowny WD posadzi mnie w kacie na jeżyku.
Rozumiem, że też byłaś bezstresowo wychowywana i stąd Twoja krnąbrność ;) Po prostu ludzie tu mają swoje racje, inne niż Twoje, po co tupać nóżką i się złościć? :)
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
Manu 


Pomogła: 13 razy
Dołączyła: 10 Mar 2008
Posty: 1128
Skąd: Austria
Wysłany: 2009-11-30, 22:53   

Lily, ale zu chodzi o ta dziadowska supernianie, a nie tak wysublimowne pojecie kary, o ktorym piszesz. liczylam, swoja droga, ze ktos inny powyzej na to wpadnie.
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]....hxxp://www.tickerclub.com/]
Nagradzanie jest postmodernistyczną wersją kary.
<object width="88" height="31"><param name="movie" value="hxxp://ecosia.org/_images/banner/ecosiaEn88x31.swf"><embed src="hxxp://ecosia.org/_images/banner/ecosiaEn88x31.swf" width="88" height="31"></embed></object>
 
 
PiPpi 
:)


Pomogła: 51 razy
Dołączyła: 07 Lis 2007
Posty: 1974
Skąd: wrocław
Wysłany: 2009-11-30, 22:54   

Yola, ja sobie ciągle powtarzam, ze jakieś błędy trzeba popełnić ;-) nie bądźmy idealistami. :-> .uważam,że bardzo korzystne dla nas jako rodziców jest, to, że mamy dostęp do różnorodnych metod wychowawczych, bo na różnych etapach rozwoju dziecko potrzebuje innego kontaktu z rodzicem. czasem potrzebny jest Mu autorytet, mentor , jak u dwulatka a z biegiem lat pewnie i partner.
myślę ze z karami nie można przeginać, bo tak naprawdę łagodzą jedynie niepożądane zachowanie, nie niwelują przyczyny niewłaściwego zachowania. poza ty, jeśli kara jest dla dziecka dużym obciążeniem, to zacznie unikać źródła kary, czyli rodzica...np. szybko zacznie uciekać z domu, jak to u mnie miało miejsce :-/
bodi, myślę, że zarówno kara jak i nagroda rozwijają motywację zewnętrzną, pytanie; jak rozwijać tą wewnętrzną? jak sprawić by dziecko uczyło się dla siebie, czy dla siebie sprzątało?
Manu,
w moim odczuciu popularność stosowania kar i nagród wynika z pozornej łatwości-atrakcyjności tej metody, mam problem i od razu rozwiązanie, nie pasuje mi zachowanie dziecka to chlas, idziesz do kata czy swojego pokoju...( nie chcę krytykować stosujących ta metodę, mam za małe dziecko, by czuć się do tego upoważniona
0satecznie to nawet jakiś tam rodzaj karania i nagradzania uważam za ok. gdy nie prezentuje on instrumentalnego traktowania dziecka. dla mnie np. nie do przyjęcia jest dawanie dziecku po łapkach czy jakichś tam pstryczków w rączki bo wkłada je do kontaktu, takie behawioralne podejście jest zupełnie nie dla mnie, a właśnie z niego wywodzi się system kar i nagród, z kolei partnerskie traktowanie dziecka, spokojne wyjaśnianie jest bliskie memu ideałowi, z tym, ze buntownik-dwulatek to póki co test cierpliwości, umiejętności panowania nad zmęczeniem i emocjami.
Myślę,ze cenne jest to, ze darzysz swoje dziecko szacunkiem, chcesz z Nim rozmawiać itd. tak jak na pyszny obiad nie masz przecież niejeden przepis, na wychowanie dziecka masz całą masę metod, poszukaj jakiejś knigi z zakresu historii wychowania, tych pomysłów jest bez liku
adriane Twój post i dla mnie jest szczególnie cenny, dziękuje :->
_________________
hxxp://www.fotosik.pl]hxxp://www.fotosik.pl]hxxp://www.fotosik.pl] hxxp://pierwszezabki.pl]
hxxp://www.maluchy.pl]
 
 
 
YolaW 


Pomogła: 39 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 5462
Skąd: Południe :)
Wysłany: 2009-11-30, 22:59   

Manu napisał/a:
chodzi o ta dziadowska supernianie

widziałaś jej program, czytałaś książkę, że jest wg. Ciebie "dziadowska"?
Manu napisał/a:
liczylam, swoja droga, ze ktos inny powyzej na to wpadnie

Nie jesteśmy widocznie dość mądrzy.
Zastanawia mnie jeszcze jedna rzecz: na wątku odzieciaczkach napisałaś, że boisz się kupować łóżko dla Polci, bo nie wiesz czy zechce w nim spać skoro do tej pory spała z Wami na materacu. Żeby było jasne nie mam nic do tego, bo każdy robi ze spaniem to, co mu odpowiada i jak mu wygodnie. Zastanawiam się tylko do kiedy Polcia będzie mogła z Wami spać? Do kiedy jesteście w stanie to akceptować i pozwolić jej decydować? Dzieci nie rezygnują z tego tak łatwo (moja położna spała z synem do 6 roku życia). Czy zostawicie jej wolność w podjęciu tej decyzji nawet jesli będzie chciała tak spać jeszcze długie lata? To tylko pytanie - nie chciałam Cię atakować tym pytaniem.

[ Dodano: 2009-11-30, 23:02 ]
PiPpi napisał/a:
myślę ze z karami nie można przeginać, bo tak naprawdę łagodzą jedynie niepożądane zachowanie, nie niwelują przyczyny niewłaściwego zachowania. poza ty, jeśli kara jest dla dziecka dużym obciążeniem, to zacznie unikać źródła kary, czyli rodzica...np. szybko zacznie uciekać z domu, jak to u mnie miało miejsce
PiPpi, ja się z tym zgadzam w 1000% :)
PiPpi napisał/a:
dla mnie np. nie do przyjęcia jest dawanie dziecku po łapkach czy jakichś tam pstryczków w rączki bo wkłada je do kontaktu, takie behawioralne podejście jest zupełnie nie dla mnie,

Ja też takich kar nie akceptuję, bo to już kara cielesna.
PiPpi napisał/a:
tak jak na pyszny obiad nie masz przecież niejeden przepis, na wychowanie dziecka masz całą masę metod

dobrze napisane!
_________________
hxxp://www.slub-wesele.pl]
hxxp://slub-wesele.pl/]
hxxps://achtedzieciaki.pl/artykul/17]
 
 
PiPpi 
:)


Pomogła: 51 razy
Dołączyła: 07 Lis 2007
Posty: 1974
Skąd: wrocław
Wysłany: 2009-11-30, 23:24   

czytałam ksiażkę super niani (mam ja pod ręką;) ), i o ile program uznałam za ciekawy, sporo w nim cennych wskazówek, Super niania wprowadza normaloność do domów z dzieciakami, oduczyła np. matkę karmienia piersia dziecka, ponad trzyletniego podczas...jazdy samochodem :!:
jednak ksiazka mnie rozczarowała :-| można ja połknąć na przystankach autobusowych w ciągu jednego weekendu i niezbyt wiele z niej zostaje w pamięci. nie jest to rzetelna pozycja jakiej spodziewałam sie po akademickiej profesorce. rozumiem, że tą książka dla mas, ale np: odnośnie zabaw
już bardziej nie można było uprościć charakterystyki zabaw dzieci

do 2lat
zabawy dużą piłką
zabawa przed lustrem
pacynki przytulanki
budowanie z klocków
proste układanki
zabawy manipulacyjne

2-4lata
pika, kręgle, różnorodne pudełka i pojemniki
zabawa lalkami i samochodami
pociąg, telefon
wkąłdanie mniejszych elementów w wieksze
dopasowywanie kształtów
rysowanie i malowanie
gry typu memory
piaskownica, robienie i burzenie babek

powyzej 4lat
budowanie zklockó
ukłądanie puzli
koloroawanki
zabawy farbami
zabawy wodą
domino
gry słowne
proste gry planszowe

dziecko starsze
zabawy ruchowe
jazda na rowerku
zabawy piłką
zabawy w dom, sklep, pocztę
gry logiczne, matematyczne
nauka i i zabawa w literki
bardziej skomplikowane gry planszowe

najlepiej jeśli każdy zwróci uwagą jak bawi się Jego dziecko, masakra, jakie uogólnienie....
choć, przyznaję, w zabawach to ja się akurat lubuje ;) i może dlatego mnie to poraziło, choć np. rady by dziecko zawsze używało pasty i szczoteczki przeznaczonej tylko dla dzieci i masa, naprawdę masa innych tego typu, źle na mnie działały

[ Dodano: 2009-11-30, 23:25 ]
Gordon czeka cierpliwie w długiej kolejce ;-)
_________________
hxxp://www.fotosik.pl]hxxp://www.fotosik.pl]hxxp://www.fotosik.pl] hxxp://pierwszezabki.pl]
hxxp://www.maluchy.pl]
Ostatnio zmieniony przez PiPpi 2009-11-30, 23:58, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
YolaW 


Pomogła: 39 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 5462
Skąd: Południe :)
Wysłany: 2009-11-30, 23:36   

PiPpi, to kasiążka dla mas, myślę, że nie miała na celu przedstawienia dokładnych psychologicznych opisów metod itp. Ona miała dotrzeć do ludzi dla których oczywiste rzeczy wcale nie są oczywiste :)

[ Dodano: 2009-11-30, 23:37 ]
euridice napisał/a:
"nasz szesnastoletni syn zabrał bez naszej wiedzy rodzinnego Cadillaca i pojechał na prywatkę; kiedy wrócił do domu...", sama rozumiesz

:mryellow:
_________________
hxxp://www.slub-wesele.pl]
hxxp://slub-wesele.pl/]
hxxps://achtedzieciaki.pl/artykul/17]
 
 
Manu 


Pomogła: 13 razy
Dołączyła: 10 Mar 2008
Posty: 1128
Skąd: Austria
Wysłany: 2009-11-30, 23:46   

YolaW napisał/a:
astanawiam się tylko do kiedy Polcia będzie mogła z Wami spać?


jak skonczy 8nastke to nas wykopie sama z sypialni. i z imprez to pewnie ja bede pozniej od niej wracala, o ile wogole bedzie imprezowac, bo to bardzo powazna dziewucha. raczej zapisze sie do jakiejs sekty 8-) ( ;-)

o tym jednak pewnie sie nie dowiecie, wczesniej ja polegne na poligonie WD ( ;-) ))
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]....hxxp://www.tickerclub.com/]
Nagradzanie jest postmodernistyczną wersją kary.
<object width="88" height="31"><param name="movie" value="hxxp://ecosia.org/_images/banner/ecosiaEn88x31.swf"><embed src="hxxp://ecosia.org/_images/banner/ecosiaEn88x31.swf" width="88" height="31"></embed></object>
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,75 sekundy. Zapytań do SQL: 7