Moje dziecko rzuciło się na mięso! |
Autor |
Wiadomość |
muszynka
Dołączył: 19 Lis 2009 Posty: 12
|
Wysłany: 2009-12-31, 18:20 Moje dziecko rzuciło się na mięso!
|
|
|
Moje dziecko (rok i 3 tygodnie) rzuciło się od dwóch tygodni na mięso! My ogólnie nie jadamy za dużo mięsa - raz, góra dwa razy w tygodniu na obiad. Nigdy nie ma u nas wędlin itp.
Odwiedziła mnie jednak ostatnio siotra która jest bardzo mięsożerna.
Oczywiście siostrzyczka nie wytrzymała kilku dni bez mięsa. A najgorzsze ze caly czas wpycha go mojemu synkowi!!! no właśnie chciałabym to nazwać WPYCHA ale tak nie jest. Jak tylko pojawi się coś mięsnego na stole to mój synek aż pieje do tego! Potrafi zjęść dużego samżonego mielonego!!! kiełbasę suchą! No i uwielbia prówki!my nie jadamy takich smakołyków !
Zastanwiam się jaka jest tego przyczyna! Może jakieś braki w diecie?
skąd ten popęd na mięso? Nigdy tak nie reagował. A może tylko dlatego że nigdy nie miał dostępu do mięsa?
Jak widzę jak mały wcina mięso to się zastanawiam czy mu zwiększyć jego ilość w diecie? Może ma zapotrzebowanie. Już sama nie wiem co robić. |
|
|
|
|
elenka
Pomogła: 34 razy Dołączyła: 02 Lip 2007 Posty: 2710 Skąd: TiDżi
|
Wysłany: 2009-12-31, 18:28
|
|
|
muszynka myślę, że po pierwsze musisz samo sobie odpowiedzieć na jedno podstawowe pytanie:
- czy chcesz aby Twojego dziecko jadło mięso?
Jeśli nie, to myślę, że dobrze byłoby nie wprowadzać go do jego diety w ogóle, ale jeżeli Wy sami je jecie, to nic dziwnego, że synek też chce, wydaje mu się to naturalne, że skoro coś jedzą rodzice to czemu nie ja?
Raczej nie wierzę w teorie, że takie małe dziecko "wie" czego mu brakuje w diecie, raczej jest to dla niego nowość po prostu.
Kolejna sprawa, to jak wygląda jego menu, czy jest urozmaicone itd.
Aha nie obraź się, ale jakoś nie wyobrażam sobie aby ktokolwiek wpychał czy częstował moje dziecko mięsem w mojej obecności. Zareagowałaś jakoś na tą sytuację? |
_________________
|
|
|
|
|
Kat...
Pomogła: 72 razy Dołączyła: 03 Sty 2009 Posty: 4347 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2009-12-31, 20:46
|
|
|
muszynka napisał/a: | Jak tylko pojawi się coś mięsnego na stole to mój synek aż pieje do tego! Potrafi zjęść dużego samżonego mielonego!!! kiełbasę suchą! No i uwielbia prówki!my nie jadamy takich | a może to dlatego, że mięso zawsze jest jakoś przyprawione i ma po prostu bardzo wyrazisty smak? Jak dałam mojemu smażony tempeh czy wędzone tofu to też wżerał jakby ostatnio jadł dwa tygodnie wcześniej.
muszynka, jesteś matką i to Ty decydujesz co je Twoje dziecko. Nawet jeśli jecie czasem mięso to masz prawo prosić siostrę żeby nie dawała go Twojemu dziecku bez wcześniejszego uzgodnienia.
A jakby Mu dawała ciągle słodycze? Czasem może też jecie ale żeby się nimi opychać? Mniej zdrowe czy niezdrowe rzeczy je się rzadziej nie? |
_________________ <img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/d/drq9l8b04.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/n/nxoasmhk1.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers"> |
|
|
|
|
neina
Pomogła: 44 razy Dołączyła: 23 Paź 2007 Posty: 2342 Skąd: Teddington
|
Wysłany: 2009-12-31, 21:39
|
|
|
Franek uwielba czipsy i jak go nie upilnuje to wylizuje kieliszki po akocholu Czy to znaczy ze ma zapotrzebowanie? Ja bym tak tego nie odebrala. To Ty jestes rodziciem i to Ty decydujesz co je Twoje dziecko. Nie ono samo, nie Twoja siostra. Zycze stanowczosci i slysznych wyborow |
_________________ <img src="hxxp://www.alterna-tickers.com/tickers/829543.png" border=0> |
|
|
|
|
nika
Pomogła: 27 razy Dołączyła: 30 Sty 2008 Posty: 508 Skąd: Kielce
|
Wysłany: 2010-01-01, 00:43
|
|
|
Ala sie rzuca na białe bułki, jakby głodzona była. Dostaje je zwykle u sąsiadów i tak się zajada, że podobno przez jakiś czas myśleli, że ją głodzę, albo co Myslę, że dzieciaki ogólnie lubią zjadać to czego na codzień nie dostają. |
|
|
|
|
mono-no-aware
Ewa
Pomogła: 22 razy Dołączyła: 12 Sty 2009 Posty: 897 Skąd: Gliwice
|
Wysłany: 2010-01-01, 21:06
|
|
|
Wydaje mi się, że w pewnym sensie jedzenie mięsa będzie nieuniknione, bo synek będzie chciał jeść co Wy. Sama to widzę po mojej córce. Jeśli już chcę coś zjeść czego ona nie może/nie chcemy jej tego dawać (np. słodycze) to jemy pokryjomu. Na wszelkiego rodzaju imprezach muszę ją pilnować, bo jak jest nisko stół to by sięgnęła po wszystko ... myślę, że z czystej ciekawości, no i dlatego, że wszyscy to jedzą, no to czemu by i ona miała nie jeść . |
_________________ hxxp://www.suwaczek.pl/]
|
|
|
|
|
muszynka
Dołączył: 19 Lis 2009 Posty: 12
|
Wysłany: 2010-01-01, 21:38
|
|
|
Dziękuje Wam za odpowiedzi.
No właśnie z tym mięsem martwi mnie tylko to że może w jego diecie nie ma wystarczająco białka. Bo np na słodycze, alkohol, czipsy, jajka nie rzuca się jak wariat. My nie jadamy cukru i jak gdzieś synek od kogoś dostanie kawałek czegoś słodkiego to zje ale po następny kawałek już nie poprosi. A z tym mięsem właśnie jest dziwnie.
Może spróbuję wprowadzić do diety trochę więcej białka.
Zajrzę zaraz do przepisów co z tego tofu można jeszcze smacznego ugotować.
Siostra już dzisiaj wyjechała więc problemu mięsnego nie będzie do następnego roku:)
Wiem że macie rację mówiąc że to ja decyduje co synek je. Ale to chyba wynika z tego że my sami czasami jemy mięso więc jakoś nie walczyłam na noże z tą siostrą przez te 2 tygodnie. |
|
|
|
|
Jagienka
Pomogła: 13 razy Dołączyła: 18 Lut 2009 Posty: 993 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2010-01-01, 21:57
|
|
|
Mój Mąz jada mięso (na szczęście nie specjalnie często) i niestety trudno mi przekonać Go do całkowitej rezygnacji. Więc czasami przygotowuje mięsne potrawy dla Córeczki. Nie walczę, bo wiem, że nie mam jeszcze wystarczającej wiedzy o przygotowywaniu pełnowartościowych potraw wegetarianskich dla dziecka. Tak więc na chwilę obecną zgadzam się jedynie na drób. Wrunek jest taki, że musi pochodzić ze sprawdzonego ekologicznego źródła - przeważnie od Teściów ze wsi. Zdrowe warzywa też od Nich mamy i nasza Córeczka zjada je chętniej niz mięso. Z czasem pewnie zdecyduje sama, jaki typ odżywiania woli. Ja wybrałam dla siebie bezmięsny z przyczyn zdrowotnych. Ona pewnie wybierze to, co będzie Jej bardziej smakowało. Mam nadzieję, że Mąż też zmieni nawyki żywieniowe. |
|
|
|
|
elenka
Pomogła: 34 razy Dołączyła: 02 Lip 2007 Posty: 2710 Skąd: TiDżi
|
Wysłany: 2010-01-01, 22:00
|
|
|
muszynka ale białko, to nie tylko tofu, ja ogólnie mam sceptyczne podejście do soji i nie nadużywam jej
A może soczewica jest lżej strawna niż inne strączki i nasiona/pestki codziennie. Twój synek spokojnie może je jeść, a jak nie ma alergii, to orzechy też bez obaw.
A nabiał jecie?
A jeśli chodzi o przepisy, to wcale nie trzeba szukać/wymyślać/szaleć. U mnie na przykład sprawdza się podawanie wszystkiego w jak najmniej wyszukany sposób, czyli tofu to po prostu kawałki tofu, pestki to jako posypka, strączki ugotowane dodane do kaszy/ryżu i tyle.
Czasem jak mnie najdzie (albo się zbyt dużo przepisów na WD naczytam) to szykuję bardziej skomplikowane dania, no ewentualnie jak chcę zaszpanować przed znajomymi |
_________________
|
|
|
|
|
topcia
Pomógł: 11 razy Dołączył: 03 Mar 2008 Posty: 2993
|
Wysłany: 2010-01-02, 00:53
|
|
|
elenka napisał/a: | ja ogólnie mam sceptyczne podejście do soji i nie nadużywam je |
no właśnie zastanawiam się, czy soja przeistaczając się w tofu nie gubi po drodze niepożądanych substancji.... Jak to jest? |
|
|
|
|
Malinetshka
Paulina
Pomogła: 73 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 5765 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 2010-01-02, 01:28
|
|
|
topcia napisał/a: | no właśnie zastanawiam się, czy soja przeistaczając się w tofu nie gubi po drodze niepożądanych substancji.... Jak to jest? |
Jeśli jest to tofu z mleka sojowego naturalnie "kwaszonego" to wręcz zyskuje na wartości, jest też dużo lżej strawna. Już nie jest chyba tak fajnie w przypadku tofu z koagulantem typu sok z cytryny czy jakiś inny związek chemiczny. Wtedy to po prostu ścięte białko z soi, a nie sfermentowane ziarno.
Dokładnych szczegółów owych różnic nie znam. Ale można poszperać.. |
_________________ hxxp://www.myticker.eu/ticker/] |
|
|
|
|
topcia
Pomógł: 11 razy Dołączył: 03 Mar 2008 Posty: 2993
|
Wysłany: 2010-01-02, 03:29
|
|
|
Malinetshka, dzięki, My jadamy z Provita. DOdatek to sól morska więc chyba ok? I jeszcze jedno kupujemy, ale zapomniałam jakie... Jak D. kupi to skonsultuję |
|
|
|
|
Manu
Pomogła: 13 razy Dołączyła: 10 Mar 2008 Posty: 1128 Skąd: Austria
|
Wysłany: 2010-01-02, 16:07
|
|
|
Cytat: | Może spróbuję wprowadzić do diety trochę więcej białka.
Zajrzę zaraz do przepisów co z tego tofu można jeszcze smacznego ugotować. |
Polcia uwielbia czipsy ale tofu zajada sie tez tym absolutnie nieprzyprawionym. raz na plazy publicznie wyjadla prosto z woreczka pol kostki
poniewaz tatuś zajada parowki mam czesto sojowe parowki w zasiegu reki polciakowej, tak samo z wedlina. miesa sie u nas nie gotuje i Polciakowi nikt nie wpycha. Mama na straży |
_________________ hxxp://www.suwaczki.com/]....hxxp://www.tickerclub.com/]
Nagradzanie jest postmodernistyczną wersją kary.
<object width="88" height="31"><param name="movie" value="hxxp://ecosia.org/_images/banner/ecosiaEn88x31.swf"><embed src="hxxp://ecosia.org/_images/banner/ecosiaEn88x31.swf" width="88" height="31"></embed></object>
|
|
|
|
|
muszynka
Dołączył: 19 Lis 2009 Posty: 12
|
Wysłany: 2010-01-02, 20:19
|
|
|
muszynka ale białko, to nie tylko tofu, ja ogólnie mam sceptyczne podejście do soji i nie nadużywam jej
A może soczewica jest lżej strawna niż inne strączki i nasiona/pestki codziennie. Twój synek spokojnie może je jeść, a jak nie ma alergii, to orzechy też bez obaw.
A nabiał jecie?
Muszę z soczewicą spróbować, przyznam szczerze że jeszcze niegdy jej nie gotowałam. Mam teraz taki problem że aktualnie jesteśmy w hiszpani. A oni się raczej zdrowo nie odżywiają i wyszukanie czegoś w sklepach to udręka, no i tylko po hiszpańsku.
Ale wracając do tematu: pestki jemy, nasiona i orzechy też. Choć tych ostatnich jakoś mało było w diecie ostatnio.
Nabiału nie jemy. Bardzo sporadycznie kozi ser tyko - ale taki niepasteryzowany, domowy.
[ Dodano: 2010-01-02, 20:20 ]
jakoś nie wiem jak się cytaty robi i mój poprzedni post trochę nieczytelny się zrobił |
|
|
|
|
Manu
Pomogła: 13 razy Dołączyła: 10 Mar 2008 Posty: 1128 Skąd: Austria
|
Wysłany: 2010-01-02, 23:06
|
|
|
Cytat: | [ Dodano: 2010-01-02, 20:20 ]
jakoś nie wiem jak się cytaty robi i mój poprzedni post trochę nieczytelny się zrobił |
ja zaznaczam tekst i klikam na "cytowanie selektywne" pod emotikonami |
_________________ hxxp://www.suwaczki.com/]....hxxp://www.tickerclub.com/]
Nagradzanie jest postmodernistyczną wersją kary.
<object width="88" height="31"><param name="movie" value="hxxp://ecosia.org/_images/banner/ecosiaEn88x31.swf"><embed src="hxxp://ecosia.org/_images/banner/ecosiaEn88x31.swf" width="88" height="31"></embed></object>
|
|
|
|
|
@Lilith
Dołączyła: 22 Wrz 2011 Posty: 129 Skąd: Wroc
|
Wysłany: 2011-09-27, 15:27
|
|
|
Uważam, ze dieta powinna być optymalna i zdrowa, ale też powinno się dziecku pozwolić wybierać smaki. U nas panuje taka zasada. Moja córka nie dostanie żywności przetworzonej, nasączonej chemią. Nie dostanie parówki z tesco, czipsa, przesłodzonego danonka czy innego batona. Ale przygotowuję różne potrawy i próbujemy co zasmakuje a co nie.
Nie uważam, że sprawdzone mięso jest jakimś złem ostatecznym. Dlatego piekę kaczkę, robie indycze klopsy i steki z łososia. Moja córa to bardzo chętnie wcina ale też ze smakiem sięga po brokuła, ogórki i mleko sojowe. |
|
|
|
|
bronka
Supergirls don t cry
Pomogła: 83 razy Dołączyła: 02 Lip 2009 Posty: 6426
|
Wysłany: 2011-09-27, 15:33
|
|
|
@Lilith, daruj sobie opisy Twoich dań z mięsa robionych. naprawdę jest to brak taktu na wegetariańskim forum |
|
|
|
|
Lily
Pomogła: 425 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 18041
|
Wysłany: 2011-09-27, 16:12
|
|
|
@Lilith, może daruj sobie udział w wegetariańskim forum, skoro nasze ideały/poglądy/zwyczaje itd. są Ci obce? |
_________________ hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański |
|
|
|
|
kasienka
Pomogła: 123 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 8362 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 2011-09-27, 16:32
|
|
|
być może sobie dopowiadam, ale nie zdziwiłabym się obecnością kolejnego trolla...
hxxp://pl.wikipedia.org/wiki/Lilith]Lilith
|
|
|
|
|
Jagienka
Pomogła: 13 razy Dołączyła: 18 Lut 2009 Posty: 993 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2011-09-27, 17:23
|
|
|
a mój Mąż ostatnio pod moją nieobecnosć podał Antosi rosół pomimo, że w podpisanym słoiku, w bardzo widocznym miejscu była dla Niej przygotowana zupa warzywna...
jak Mu powiedziałam, że sprawił mi tym wielką przykrość, powiedział, że przesadzam, a przesady to on nie lub i zebym poszła się leczyć, bo świruję |
_________________ <img src="hxxp://lbym.lilypie.com/nkA8p2.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://lb3m.lilypie.com/0XiIp2.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie Third Birthday tickers" /><img src="hxxp://lb1m.lilypie.com/Wdrap2.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie First Birthday tickers" />
www.chwile-jak-motyle.blogspot.com
"Jak można mówić, że na świecie jest za dużo dzieci? To jakby powiedzieć, że na świecie jest za dużo kwiatów." (Matka Teresa z Kalkuty) |
|
|
|
|
z_grzywką
Pomogła: 2 razy Dołączyła: 31 Mar 2010 Posty: 560 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2011-09-27, 17:33
|
|
|
Jagienko |
|
|
|
|
gosia_w
Pomogła: 86 razy Dołączyła: 27 Wrz 2008 Posty: 5545 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2011-09-27, 17:40
|
|
|
Jagienka, współczuję |
|
|
|
|
polena
Pomogła: 2 razy Dołączyła: 01 Sty 2011 Posty: 168
|
Wysłany: 2011-09-27, 18:13
|
|
|
Hej, ludzie, ja też od początku otwarcie przyznaję się, że nie jestem wegetarianką... I nikt mnie z tego powodu stąd nie wypraszał, zawsze miło mi się rozmawia i zasięga porad. Dajcie szansę Lilith... |
|
|
|
|
bronka
Supergirls don t cry
Pomogła: 83 razy Dołączyła: 02 Lip 2009 Posty: 6426
|
Wysłany: 2011-09-27, 18:17
|
|
|
polena napisał/a: | Hej, ludzie, ja też od początku otwarcie przyznaję się, że nie jestem wegetarianką... I nikt mnie z tego powodu stąd nie wypraszał |
ja nikogo nie wypraszam, ale zwróciłam uwagę na ostry nietakt. No bo dla mnie nietaktem jest pisanie na wege forum o pieczonych zwierzętach |
|
|
|
|
kasienka
Pomogła: 123 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 8362 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 2011-09-27, 19:31
|
|
|
Polena, ale zdaje się, że Ty nikogo nie nawracasz na mięsożerstwo, prawda? Ja też nie jestem stricte wege, ale do głowy by mi nie przyszło pisanie tu o mięsie i jego przyrządzaniu |
|
|
|
|
|