ale się ubawiłam |
Autor |
Wiadomość |
YolaW
Pomogła: 39 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 5462 Skąd: Południe :)
|
Wysłany: 2008-03-27, 18:04
|
|
|
Mnie też ostatnio kuzynka zapytała: to skąd Ty masz białko jeśli nie jesz mięsa??
I to wymyślanie absurdalnych sytuacji tez mnie śmieszy...albo podawanie za przykład eskimosów, którzy bez mięsa by umarli z głodu |
_________________ hxxp://www.slub-wesele.pl]
hxxp://slub-wesele.pl/]
hxxps://achtedzieciaki.pl/artykul/17] |
|
|
|
|
magcha
A to Futro właśnie
Pomogła: 14 razy Dołączyła: 06 Mar 2008 Posty: 1007 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2008-03-27, 18:27
|
|
|
Wymyślanie ekstremalnych sytuacji jest powszechne Nie wiem skąd się to bierze...
I ogólne zdziwienie gdy widza mojego dzieciaka, który rosnie błyskawicznie hodowanego na wegetariańskiej piersi. Moze myslą, ze w domu mam pełną lodówkę mięsa i ukradkiem podjadam? |
_________________ hxxp://www.baby-gaga.com/]
hxxp://www.suwaczek.pl/]
To jest nasze, przez nas zrobione i to nie jest nasze ostatnie słowo. |
|
|
|
|
Lily
Pomogła: 425 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 18041
|
Wysłany: 2008-03-27, 19:03
|
|
|
mizumo napisał/a: | -No to białka... | taaa, w sumie bez różnicy, ważne, żeby to było coś zabitego |
_________________ hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański |
|
|
|
|
mizumo
Pomogła: 10 razy Dołączyła: 27 Mar 2008 Posty: 326 Skąd: Lublin
|
Wysłany: 2008-03-27, 19:07
|
|
|
magcha napisał/a: | Moze myslą, ze w domu mam pełną lodówkę mięsa i ukradkiem podjadam? |
Z pewnością, bo przecież dziecko bez mięsa będzie upośledzone (z tym się już wielokrotnie spotkałam)... |
_________________ "Czasem więcej dobrego może zrobić jeden serdeczny uśmiech, dobre życzliwe słowo, aniżeli bogaty dar pochmurnego dawcy..." |
|
|
|
|
bojster
Pomógł: 66 razy Dołączył: 02 Cze 2007 Posty: 2847 Skąd: Neverwhere
|
Wysłany: 2008-03-30, 00:29
|
|
|
Aisha napisał/a: | a dzisiaj 2. kumpel "ty to chyba musisz jesc ciagle przez caly dzien, zeby dostarczyc potrzebna ilosc kalorii" .. TAAK.. jem ciagle.. od rana do rana nie spie nawet... |
Przypomniał mi się stary dowcip... Amerykanie i Rosjanie na wspólnych manewrach wojskowych, hamerykański żołnierz chwali się rosyjskiemu:
– Nasza dieta dostarcza 5000 kalorii dziennie.
– Wooooow, sześć kilo ziemniaków?! |
_________________ <img alt="suwaczek" height="60" width="400" src="hxxp://suwaczki.maluchy.pl/li-6666.png">
<img src="hxxp://suwaczki.maluchy.pl/li-46027.png" border="0" height="60" width="400"> |
|
|
|
|
mizumo
Pomogła: 10 razy Dołączyła: 27 Mar 2008 Posty: 326 Skąd: Lublin
|
Wysłany: 2008-03-30, 09:05
|
|
|
Ano to by się zgadzało, bo kiedy kompletnie przestałam jeść mięso usłyszałam:
-To co ty teraz będziesz jeść? Ziemniaki? |
_________________ "Czasem więcej dobrego może zrobić jeden serdeczny uśmiech, dobre życzliwe słowo, aniżeli bogaty dar pochmurnego dawcy..." |
|
|
|
|
Lily
Pomogła: 425 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 18041
|
Wysłany: 2008-03-30, 10:20
|
|
|
mizumo napisał/a: | -To co ty teraz będziesz jeść? Ziemniaki? |
można sobie listę przygotować:
ziemniaki, buraki, marchew, selery, pietruszkę, sałatę, kapustę białą, czerwoną, włoską, brukselkę, kiszoną, bakłażany, pomidory, ogórki, rzodkiewkę, paprykę, cukinię, szpinak, pieczarki, boczniaki, fasolę, groch, soczewicę, ciecierzycę, soję, kaszę gryczana, jaglaną, jęczmienną, orkiszową, pszenną, makarony, jabłka, gruszki, pomarańcze, maliny, truskawki, banany, wiśnie, czereśni, porzeczki, poziomki, agrest, śliwki, brzoskwinie, morele, słonecznik, dynię ... itp., itd. |
_________________ hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański |
|
|
|
|
mizumo
Pomogła: 10 razy Dołączyła: 27 Mar 2008 Posty: 326 Skąd: Lublin
|
Wysłany: 2008-03-30, 10:55
|
|
|
Dobre Lily chyba by im wszystkim miny zrzedły gdybym tak na jednym wydechu to wszystko wymieniła
Ale inni dedukują to tak: obiad = ziemniaki + mięso (ew. jakaś malutka porcja surówki),. Więc odstawiając mięso, co jedzą wegetarianie? Ziemniaki |
_________________ "Czasem więcej dobrego może zrobić jeden serdeczny uśmiech, dobre życzliwe słowo, aniżeli bogaty dar pochmurnego dawcy..." |
|
|
|
|
Lily
Pomogła: 425 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 18041
|
Wysłany: 2008-03-30, 10:57
|
|
|
Ziemniaki z marchewką albo z ogórkiem. A na śniadanie wyłącznie chleb z serem. Tym mnie raczą krewni jak u nich jestem Bardzo lubię żółty ser, ale bez przesady |
_________________ hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański |
|
|
|
|
mizumo
Pomogła: 10 razy Dołączyła: 27 Mar 2008 Posty: 326 Skąd: Lublin
|
Wysłany: 2008-03-30, 11:37
|
|
|
No ja mam podobnie...
Na śniadania/kolacje u krewnych: jogurty "owocowe", bieluchy, serki wiejskie, ser biały, żółty, biały chleb. Na nic innego liczyć nie można.
Tylko na obiady bardziej się starają bo czasem nawet dostanę kaszę z sosem pieczarkowym i kiszonymi ogórkami |
_________________ "Czasem więcej dobrego może zrobić jeden serdeczny uśmiech, dobre życzliwe słowo, aniżeli bogaty dar pochmurnego dawcy..." |
|
|
|
|
Lily
Pomogła: 425 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 18041
|
Wysłany: 2008-03-30, 11:39
|
|
|
mizumo napisał/a: | bo czasem nawet dostanę kaszę z sosem pieczarkowym i kiszonymi ogórkami |
heh, a ja u "teściowej" nieśmiertelne kotlety sojowe i... ser panierowany, smażony (tak jak to w Czechach robią, zresztą w Czechach go kupuje) |
_________________ hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański |
|
|
|
|
kofi
Pomogła: 89 razy Dołączyła: 12 Lis 2007 Posty: 6415 Skąd: jestem ze wsi
|
Wysłany: 2008-03-30, 13:37
|
|
|
Lily napisał/a: | mizumo napisał/a: | bo czasem nawet dostanę kaszę z sosem pieczarkowym i kiszonymi ogórkami |
heh, a ja u "teściowej" nieśmiertelne kotlety sojowe i... ser panierowany, smażony (tak jak to w Czechach robią, zresztą w Czechach go kupuje) |
Jak byłam z Danielem w sanatorium, to dawali nam na obiad na zmianę kotlety sojowe i ser smażony. Pierożki i naleśniki, albo jabłka w cieście to na kolacje. I tak przez miesiąc. Nawet 2 razy po miesiącu. No ale i tak było fajnie, bo bardzo dużo surówek było i w ogóle kocham Rabkę
Ale tak sobie myślę, że jak mięsożercy poczytaliby wątek "Co dzisiaj jedliście", to niewiele by zrozumieli, np. tofu, miso, tahini, gomasio, maki, kombu, nori, hummus... (jedna dziewczyna, która studiuje architekturę krajobrazu, jak jej mówiłam, że jem hummus była zaskoczona, bo to przecież rodzaj ziemi) |
_________________ hxxp://jak-obloki.blogspot.com/
|
|
|
|
|
Lily
Pomogła: 425 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 18041
|
Wysłany: 2008-03-30, 19:12
|
|
|
kofi napisał/a: | jak jej mówiłam, że jem hummus była zaskoczona, bo to przecież rodzaj ziemi | w dodatku chyba przeżuty przez dżdżownice |
_________________ hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański |
|
|
|
|
Jadzia
Pomogła: 29 razy Dołączyła: 11 Gru 2007 Posty: 3103 Skąd: gliwice
|
Wysłany: 2008-03-30, 20:44
|
|
|
to ja trochę z innej beczki--> ubawiłam się ale pozytywnie miną mojej mamy:
miejsce:wielkanocne śniadanie
obecni:ja, Mama, Babcia, Dziadek oraz jego brat z żoną, która jest emerytowaną lekarką
Babcia: "wiesz Aniu(ta lekarka) znowu pękło mi żebro, takie mam już słabe te kości..."
ciocia Ania: "wiesz Janciu, bo to tak jest, że kobiety, które od młodości jadły dużo nabiału, piły
mleko...(tu spodziewałam się usłyszeć "mają teraz mocne kości", a usłyszałam..) cierpią o wiele częściej niż inne na osteoporozę" :):)
Miny moich bliskich były kapitalne, zaczęli ją atakować..a ona zrobiła im mini-wykład na temat szkodliwości mleka:):)
a najpiękniejsze jest to, że ta cała dyskusja nie zaczęła się ode mnie i generalnie (przynajmniej na początku) nie dotyczyła mojej osoby.
ps muszę podrzucić cioci adres wegedzieciaka |
|
|
|
|
kamma
Magellan
Pomogła: 147 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 7442 Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: 2008-03-31, 19:15
|
|
|
Jadzia, wow! Ja też chcę taką ciocię Anię w mojej rodzinie! |
_________________ hxxp://alterna-tickers.com]hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://anilanastudio.blogspot.com/
Ostatnio na blogu: Wszystko jest możliwe
"Trzeba wierzyć w człowieka, koleś" |
|
|
|
|
kofi
Pomogła: 89 razy Dołączyła: 12 Lis 2007 Posty: 6415 Skąd: jestem ze wsi
|
Wysłany: 2008-03-31, 19:53
|
|
|
Ale fajna ciocia, super! |
_________________ hxxp://jak-obloki.blogspot.com/
|
|
|
|
|
Tobayashi
Pomogła: 34 razy Dołączyła: 03 Sie 2007 Posty: 1507
|
Wysłany: 2008-11-08, 21:20
|
|
|
Dzisiaj w Tesco: wykładam na taśmę przy kasie m.in. paczkę soi i soczewicy. Stojąca przede mną młoda kobieta zauważa to i jest zaciekawiona, jakby to była jakas egzotyczna roślina. Mówi: "O, soja!" Pyta się, czy może zobaczyć. Ochoczo pozwalam, a ona ogląda i mówi do swojej towarzyszki: "O popatrz, soczewica. Wiesz, jakie to jest dobre?" A towarzyszka na to: "To się pije?"
|
|
|
|
|
Karolina
Pomogła: 114 razy Dołączyła: 06 Cze 2007 Posty: 4928
|
Wysłany: 2008-11-08, 22:58
|
|
|
Tobayashi ty się nie śmie mi też się całe dzieciństwo soczewica kojażyała z napojem. Potem doszłam do wniosku, że pomyliłam z okowitą (cho nie mam pojęcia co to jest) |
_________________ hxxp://s-p-l-o-t.blogspot.com/ |
Ostatnio zmieniony przez Karolina 2008-11-09, 20:13, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Amanii
Pomogła: 24 razy Dołączyła: 23 Mar 2008 Posty: 1485
|
Wysłany: 2008-11-08, 23:06
|
|
|
albo z soczkiem |
_________________ "Czy to ja nic nie rozumiem, czy oni zwariowali? Czy ja jestem dziecko, a oni tak dojrzali?
Oni mają paragrafy, a my mamy granaty w gębie, które mogą nam wypalić..."
|
|
|
|
|
Kitten
Pomogła: 16 razy Dołączyła: 06 Wrz 2007 Posty: 1197
|
Wysłany: 2008-11-08, 23:14
|
|
|
Ja przez długi czas myślałam, że groszek ptysiowy to odmiana grochu |
_________________ hxxp://www.suwaczek.pl/] |
|
|
|
|
Capricorn
2radical4u
Pomogła: 89 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 6526
|
Wysłany: 2008-11-08, 23:22
|
|
|
Karolina napisał/a: | Tobayashi ty się nie śmie mi też się całe dzieciństwo soczewica kojażyała z napojem. Potem doszłam do wniosku, że pomyliła z okowitą (cho nie mam pojęcia co to jest) |
okowita to chyba mocny alkohol góralski. |
_________________ this is the strangest life I've ever had...
Niniejszym oświadczam, iż wszystkie moje wypowiedzi zawierają wyłącznie moje spojrzenie na omawiany temat. Nikogo do niczego nie nakłaniam. Dziękuję za uwagę. |
|
|
|
|
arahja
Pomogła: 26 razy Dołączyła: 23 Cze 2008 Posty: 1148 Skąd: brno
|
Wysłany: 2008-11-08, 23:33
|
|
|
Capricorn napisał/a: | okowita to chyba mocny alkohol góralski. |
Wódka po prostu Taki miły dla ucha archaizm
A to z soczewicą to nie efekt przypowieści z ST? Tej, w której Ezaw oddaje pierworództwo za miskę soczewicy? Dopóki nie usłyszałam, jakieś dwa lata temu, że to się da normalnie jeść, myślałam, że soczewica to taki relikt czasów okołomojżeszowych |
_________________ hxxp://czeski-sen.blogspot.cz |
|
|
|
|
Lily
Pomogła: 425 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 18041
|
Wysłany: 2008-11-08, 23:38
|
|
|
Socze - wica jak socze - k |
_________________ hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański |
|
|
|
|
kiszony
Dołączył: 17 Cze 2008 Posty: 40
|
Wysłany: 2008-11-09, 19:27
|
|
|
mizumo napisał/a: | Więc odstawiając mięso, co jedzą wegetarianie? |
ja zawsze na takie inteligentne pytanie odpowiadam równie inteligentnie : 'wszystko oprócz mięsa ' (ewentualnie 'mięsa + ryb' bo potem zwykle jest dyskusja o to czy ryba to też mięso)
może jakiś weg się załamie, ale ja się dzisiaj uśmiałem z niewege rzeczy.
rodzinny obiad 'rosół; ziemniaki + mieso z rosołu + surówka'
drugie danie, kuzyn - prawie 4 latka, uwielbia skóry z kurczaka...
usiadł do stołu, założył śliniak, patrzy w swój talerz i nagle : ' A GDZIE SĄ MOJE SKÓRY?!' z takim wielki oburzeniem ... za chwilę dostał swoją wcześniej zdjętą skóre i nie było problemu...
jakby to dziecko z taką chęcią zjadało warzywa ... |
_________________ ogórek, ogórek, zielony ma garniturek.! ^^
|
|
|
|
|
gemi
Matka Polka ;)
Pomogła: 40 razy Dołączyła: 30 Wrz 2008 Posty: 2460
|
Wysłany: 2008-11-12, 08:35
|
|
|
bojster napisał/a: | Przypomniał mi się stary dowcip... Amerykanie i Rosjanie na wspólnych manewrach wojskowych, hamerykański żołnierz chwali się rosyjskiemu:
– Nasza dieta dostarcza 5000 kalorii dziennie.
– Wooooow, sześć kilo ziemniaków?! |
dobre
ja sobie nie przypominam takiej historii. Kiedyś tylko moja ciocia odpowiedziała na mój ostry protest przeciw zjedzeniu pasztetu: weź popatrz na ten pasztet - gdzie w nim widzisz mięso? |
_________________ "Nowego kłamstwa słucha się chętniej aniżeli starej prawdy" (A.Czechow) |
|
|
|
|
|