wegedzieciak.pl

[maga]

bronka, wiara dziś powraca

[rosa]

maga, czyli znaczy że jest lepiej? zdrówka dla Ziemniaczka :*

mój gada jak najęty, beczka śmiechu

wretka jakie przedszkole wybralioście? zwykłe czy jakies z wege opcja?

[kamma]

maga, rano zawsze jest gorzej, bo przez sen ani się nie wysmarka, ani porządnie nie odkaszlnie. Życzę Wam, żeby już odpuściło!

[Wretka]

rosa, całkiem zwykłe i nawet nie to, do których się zgłaszałam (pani dyrektor przy składaniu papierów dopisała mi jeszcze dwa przedszkola). już po zakwalifikowaniu zapytałam, czy jest jakaś możliwość wegetariańskiego jedzenia i najpierw pani spięła się, że nie nie nie, ale kiedy zapytałam, czy mogę przynosić, to się okazało, że z tym nie ma problemu. bardzo mi ulżyło, bo wiem, że to wcale nie jest oczywiste.
Dodatkowo zadowolona jestem, bo w tym przedszkolu dają jeść tylko trzy razy (w innych widywałam częściej), a śniadanie jest już o ósmej trzydzieści (zwykle w rozkładzie dnia widziałam o dziewiątej), więc chyba mogłabym umówić Witolda na czas 9-13 - tylko z obiadem.
Nie mam, natomiast, bladego pojęcia, jak tam dzieci traktują.

[dżo]

Nie poznaję mojego dziecka. W ostatnim miesiącu przeszedł niesamowite (jak dla mnie) przeobrażenie. Z dziecka przywiązanego do matki do granic wytrzymałości (rodzicielki ) zmienił się w duszę towarzystwa i "powsinogę" .
W zasadzie w domu juz nie przebywa, chodzi odwiedzać sąsiadów, wyłudza bezczelnie soczki (które w domu ma limitowane), nie ma czasu na jedzenie!

Dziś gdy powiedział, że chce się pobawić z kimś (jakimkolwiek dzieckiem bo przyjaciółka sąsiadka wyjechała) pomyślałam, że chyba dorósł już do przedszkola a ja miałam nawet w planach pozostać z nim jeszcze jeden rok w domu.
Nie możemy się nadziwić z mężem.

maga, czytam dobrą książkę, "Rodzicielstwo przez zabawę", polecam, pomyślałam, że może pomogłaby Wam rozwiązać sytuację z zabawą i nudą, którą opisywałaś wcześniej, tu link:

hxxp://www.mamania.pl/ksiazki/rodzicielstwo-przez-zabawe,24

[Anja]

dżo, ale fajnie. To teraz masz luz, co?

Znalazłam w necie super układankę, którą Artek pewnie byłby zachwycony, ale jest już niedostępna. O taka: hxxp://www.kidsiaki.pl/Adamigo_Ale_dluga_ukladanka-459.html Może ktoś z Was ją gdzieś widział?

[neon.ka]

Takiej nie znam i nie widziałam, ale trafiłam na inną, która jako główny cel ma uczyć literek, ale jest przy okazji też fajną układanką składającą się na długi pojazd: hxxp://allegro.pl/gra-literkowe-zoo-adamigo-alfabet-ukladanka-edukac-i2275702141.html

[maga]

Wczoraj byłam z Ziomkiem u ortopedy. Poszliśmy tam, ponieważ pani w przedszkolu zwróciła mi uwagę, że Ziomas może mieć krzywy kręgosłup w części lędźwiowej (stąd może być wydęty brzuszek). Czekaliśmy na wizytę ponad 2 miesiące i niewiele się dowiedziałam... Pan zamiast się skupić na problemie, próbował mnie przekonać, że krzywdzę dziecko, nie podając mu mięsa (niechcący się wygadałam, bo powiedziałam, że miał mierzone kości w CZD. Pociągnięta za język powiedziałam dlaczego tam byliśmy ). Wiedzą nt. odżywiania się nie popisał – pierniczył o brakujących aminokwasach i genetyce, nie umiał odpowiedzieć na moje pytanie jakie to braki będzie mieć dziecko wegeteriańskie. Zabił mnie pytaniem: "Dlaczego pani wierzy dietetykom z CZD a nie mnie?" Po kilku próbach zmiany tematu, w końcu udało mi się sprowadzić rozmowę na temat naszej wizyty u niego. Coś tam mu się w postawie Ziomka nie podobało, ale sam nie umiał dokładnie powiedzieć co. Wyciągnęłam od niego, że ma krzywe nóżki. Na pytanie czy to wrodzone czy nabyte odpowiedział: "Powiem pani tak. Prawdopodobnie ten typ tak ma." Podkładał Ziomkowi deseczkę pod jedną nogę, coś pod nosem mamrotał. W końcu kazał kupić buty ortopedyczne (te na "M") w konkretnym sklepie, co wydaje mi się mocno podejrzane (albo dostaje kasę za naganianie, albo sklep prowadzi ktoś z rodziny/znajomych ). Muszę skonsultować te buty z jakimś innym fachowcem...

[bronka]

maga, no to faktycznie fachowiec Wam się trafił

Mam nadzieję, ze traficie do kogoś odpowiedniego:*

Robiliście jakieś zdjęcie?

Rozmawiałam kiedyś z kolego fizjoterapeutą i mówił mi, że jest teraz jakaś aparatura skanująca kręgosłup, która nie emituje żadnych szkodliwych fal i można nawet u małych dzieci robić. Jak chcesz to się dowiem co to za cudo.

[maga]

bronka, byłabym wdzięczna za jakieś info. Póki co spróbuję skonsultować się ze znajomym ortopedą, może on coś doradzi.

[Lily]

Rezonans nie emituje szkodliwych fal, ale u dziecka musi być pod narkozą, bo dziecko się będzie wiercić.
Ale może coś takiego hxxp://www.centrumzdrowiakobiety-bielsko.pl/artykul/densytometria.html - podobno ma znacznie mniejsze promieniowanie niż rtg.

[karmelowa_mumi]

maga, współczuje doktorka, ale zazdroszcze postawy pani z przedszkola!

koniecznie skonsultuj sprawe z innym orto, zwlaszcza, ze ten pan nie wykazal za duzo wiedzy.

moja Marianka tez na starcie miala byc wlozona w szyny, a u innego specjalisty okazalo sie, ze wystarcza cwiczenia korygujace.

Mam nadzieje, ze uda sie znalezc sensownego lekarza.

[priya]

Taaa... też byłam z Natem u ortopedy gdy miał 4 lata. I też wysłał nas do konkretnego sklepu po obuwie

[mimish]

maga, Ja byl skonsultowala z kims innym, gorszy lekarz juz na pewno ci sie nie trafi.

[bronka]

[justyna1982]

Ech z moich rozmów z koleżankami wynika, że właśnie najtrudniej znaleźć dobrego ortopedę.

[maga]

Lily, dzięki za info. Popytam o to, gdy będziemy konsultować.
priya, i co zrobiliście?

[excelencja]

maga, moja siostrzenica jest fizjoterapeutką i mówi, że 90 % wad da się skorygować ćwiczeniami i wszelkie sprzęty to ostateczność. o.

[maga]

excelencja, ja intuicyjnie uważam podobnie, dlatego też nie poleciałam od razu do sklepu po rzeczone buty. Do pana doktora też się nie zapisałam na kolejną wizytę...

[Wretka]

mnie pediatra posłała z Witoldem do ortopedy, bo trochę krzywe nóżki w kostkach i dostaliśmy skierowanie na wkładki supinujące z jakiegokolwiek sklepu rehabilitacyjnego (ale robione na miarę, nie gotowce). będą kosztować stówę albo prawie.
i oczywiście ćwiczenia - chodzenie na palcach, na piętach i wszelkie zabawy stopami.

[maga]

Wretka, to jest konkretna diagnoza i konkretne zalecenia. Życzyłabym sobie takiego podejścia do pacjenta Ja wyszłam niestety z gabinetu mocno poirytowana, bo nie dość, że nie usłyszałam żadnych konkretów, to do tego nasłuchałam się, jaką to złą i samolubną matką jestem

[justyna1982]

No i ja trafiłam na podobnego lekarza dzisiaj. Pytanie moje czy może mi dać skier na gimnastykę (na turnusie rehabilitacyjnym mi tak rehabilitantka podpowiedziała, ze by się takowa przydała) nie dam bo dzieci takie i tak nie ćwiczą. Z czego mówię iż Tym chętnie poćwiczy bo lubi i zna swojego rehabilitanta i potrzebuję tylko skierowanie. Nie da. Może Pani kupić buty - tu podał dwie firmy jak się pani upiera, że dziecko musi mieć proste nogi no trafiło mnie. Ech nic poczekam do środy i zapytam czy mogę przynieść skierowanie od pediatry na tą gimnastykę a jak nie to szukam innego.

[priya]

maga, butów nie kupiliśmy. Generalnie pilnujemy by nie chodził w byle czym, ale tez sponsorować sklepu pana doktora nie zamierzam.
Byłam też z Natkiem trochę później po raz drugi, martwiła mnie jego postawa. Usłyszałam: to pani krzywych dzieci nie widziała! I tyle względem moich zmartwień. Ale dał skierowanie na gimnastykę, ze względu na koślawe stopy.

[eMka]

witam witam, dawno mnie tu nie było

też wybieram się do ortopedy, bo mam wrażenie, że Luiza troszkę "iksuje" nogi- chciałabym, żeby lekarz na to spojrzał. Ale jak czytam Wasze doświadczenie, to mi się odechciewa.

u nas w porządku:
- Luiza zaskakuje mnie swoją samodzielnością, tym, że jest już taką dużą dziewczynką.
W zeszłą sobotę byliśmy na festynie rodzinnym w przedszkolu i nie mogłam się nadziwić, jak Luiza bawiła się ze swoją "przyjaciółką", mały duży człowiek, który ma już tyle swoich spraw.
Na festynie serwowaliśmy dania wegetariańskie, a Luiza robiła nam najlepszą reklamę, siedząc przy straganie i zjadając krem z soczewicy. z dokładką:) Dyrektorka przedszkola zachwycona, jeszcze trochę i menu wegetariańskie wprowadzi
- w zeszłą sobotę również ochrzciliśmy młodą, ku uciesze naszych rodzin.

Dżo gratuluję samodzielności:)

[daria]

Witajcie!
Mnie też dawno nie było. Nata kilka dni temu skończyła 3 lata i daje mi popalić. Ma język niewyparzony, jest złośliwa czasem, ale jest też inteligentna i kochana. Od września chodzi do przedszkola i dużo jej to dało. Nauczyła się być samodzielna w toalecie, jedzeniu. Stała się bardziej uważna i uwielbia tańczyć i śpiewać. Mam nadzieję nadrobić trochę i zaglądać tu jednak częściej

[ Dodano: 2012-07-17, 19:49 ]
a oto i Nata

---

S1660091.JPG

Plik ściągnięto 260 raz(y) 234,59 KB