Wychowanie chłopca |
Autor |
Wiadomość |
Kat...
Pomogła: 72 razy Dołączyła: 03 Sty 2009 Posty: 4347 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2010-01-22, 16:13
|
|
|
kamma napisał/a: | to przykre, naprawdę przykre | no. Mój ojciec mimo, że przed ślubem był samodzielny teraz nagle ma dwie lewe rączki i u mnie notorycznie są takie rozmowy
t: mam koszulę na jutro?
m:nie wiem sprawdź sobie
t:no i znowu nieuprasowana, znowu jak flejtuch pójdę. Jak bym był kawalerem to by jeszcze wiedzieli ale ja żonaty jestem. No wiesz, to tylko o żonie świadczy
m: dobra jakbyś zamiast gadać wyjął deskę to już byś kończył, masz rączki, umiesz
t:jeszcze tego brakowało blablabla...
Efekt jest taki że moja mama to dla świętego spokoju robi, żeby tylko przestał gadać.
Bo dalej obowiązki domowe to są obowiązki kobiece. Facet nie czuje się często odpowiedzialny za to co się w domu dzieje. |
_________________ <img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/d/drq9l8b04.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/n/nxoasmhk1.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers"> |
|
|
|
|
kamma
Magellan
Pomogła: 147 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 7442 Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: 2010-01-23, 09:09
|
|
|
Kat..., OMG, ale skecz
Mój nieślubny na szczęście jest ideałem, choć koledzy w pracy kuszą |
_________________ hxxp://alterna-tickers.com]hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://anilanastudio.blogspot.com/
Ostatnio na blogu: Wszystko jest możliwe
"Trzeba wierzyć w człowieka, koleś" |
|
|
|
|
grzesiu25
Grzesiu25
Dołączył: 23 Sty 2010 Posty: 1 Skąd: Przesieka
|
Wysłany: 2010-01-23, 14:51
|
|
|
Witam wszystkich bardzo serdecznie, bowiem jest to mój pierwszy post. W końcu jako mężczyzna mam prawo wypowiedzieć się na temat wychowania chłopca. Otóż ukończyłem UJ jestem opiekunem- wychowawcą w Domu Dziecka. W wieku 15 lat po raz pierwszy poszedłem do Domu Dziecka jako wolontariusz i.... tak już zostało. Jestem również dalej wolontariuszem w innym Domu Dziecka i w Hospicjum dla dzieci. Jeżeli wychowuję to w 90% samych chłopców, może dlatego że jestem dla nich większym autorytetem. W dzieciństwie nie lubiłem się bawić samochodami, tym bardziej grać w piłkę czy latać za dziewczynami jak głupi. Miałem same koleżanki ( i tak jest do dzisiaj 0 kolegów).Moi rodzice dawali i dają mi do dzisiaj dużo miłości, szacunku i zrozumienia. Pomimo tego że byłem bity i molestowany przez starszych chłopaków nie zatraciłem poczucia swojej własnej wartości i ... jestem normalnym chłopakiem, pomimo tego że w dzieciństwie bawiłem się lalkami, grałem z dziewczynami w gumę czy na skakance. Dzisiaj sam jestem wychowawcą i swoim dzieciom daję to samo co moi rodzice, a chłopcy odwdzięczają mi się za to taką samą miłością. Puenta z tego wszystkiego jest taka: "Dawajmy chłopcu to czego on sam od nas oczekuje, a nie to czego oczekują inni, dożo miłości cierpliwości i zrozumienia. Odrzucajmy wszelkie stereotypy a osiągniemy sukces w wychowaniu każdego dziecka i bądźmy w tych swoich metodach konsekwentni". Tyle. |
_________________ Dziecko jest największym skarbem, jaki może posiadać człowiek. |
|
|
|
|
zorro
Pomogła: 43 razy Dołączyła: 13 Lut 2009 Posty: 826 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2010-01-29, 20:56
|
|
|
Twój post rodzi wiele pytań. |
_________________ hxxp://znak-zorro-zo.blogspot.com/]ZORRO pisze - czytaj! |
|
|
|
|
Anja
Pomogła: 78 razy Dołączyła: 13 Paź 2008 Posty: 3747 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2010-02-03, 22:01
|
|
|
biechna napisał/a: | polecam książkę "Sposób na Kaina. Jak chronić życie emocjonalne chłopców". |
muszę przeczytać, skoro polecasz. tymczasem znalazłam warsztaty dla rodziców chłopców, odwołujące się właśnie do tej książki - nawet nie podejrzewałam, że coś takiego może być. jakby to kogoś interesowało, to o warsztatach hxxp://www.rodziceidzieci.com/gabinet/index_main.php?LeftColumn=categorySubDisp.php?IDCategory=18&RightColumn=warsztaty_dla_rodzicow.html]tutaj. |
|
|
|
|
Shelly
Dołączyła: 15 Sie 2009 Posty: 24
|
Wysłany: 2010-02-28, 11:49
|
|
|
Ciekawe jest to, że - czy tego chcemy, czy nie (choć możemy to łagodzić) - socjalizacja dziewczynek i chłopców przebiega inaczej już od okresu noworodkowego. Nie mogę teraz tego znaleźć, ale robiono ciekawe badania na ten temat. Najbardziej utkwiło mi w pamięci to, że nawet zabawki kupuje się inaczej. Porównywano ilość piłek u niemowląt przed skończeniem pierwszego roku życia i okazało się, że dziewczynki często nie mają żadnej! W przeciwieństwie do niemowląt płci męskiej, którzy to statystycznie mieli trzy sztuki. |
|
|
|
|
biechna
Pomogła: 65 razy Dołączyła: 09 Cze 2007 Posty: 4587
|
Wysłany: 2010-02-28, 12:11
|
|
|
Shelly, cieszę się, że odświeżyłaś wątek, myślałam o nim od rana, bo chcę na dniach do tematu nareszcie wrócić. Tak, socjalizacja zaczyna się czasem już nawet w okresie ciąży Chętnie przytoczę różne badania,.
Pamiętam jednak wciąż o dziewczynce, której mama nie kupowała lalek ani misiów, tylko zabawki edukacyjne, autka, piłki - dziewczynka tuliła ciężarówki i woziła je w drewnianym wózku, który przerobiła sobie na zabawkowy wózek dziecięcy. To są bardzo skomplikowane rzeczy. Temat dla mnie do popłynięcia, teraz będę miała trochę czasu, by popływać |
|
|
|
|
bodi
lucky lucky me :)
Pomogła: 91 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 4234 Skąd: UK
|
Wysłany: 2010-02-28, 14:57
|
|
|
różnice w socjalizacji to prawda, ale ja widzę np. że Jagoda ma typowo dziewczęcą skłonnoś do zabaw fabularno-społęcznych. Nawet zestawem skaczących żabek (wiecie, takie plastikowe, którymi celuje się do pudełka) bawi się w taki sposób, że nadaje im imiona i urządza szkołę, przy czym poszczególne zabki mają odrębne osobowości, Klara się wstydzi i płącze, Miranda jest odważna itp.
W wielu badaniach wychodziły te różnice, chłopcy statystycznie mają raczej skłonnośc do budowania, konstruowania, a dziewczynki do tworzenia historii w których główny nacisk jest położony na relacje społeczne.
Pamiętam też, jak kiedyś razem z Jagodą uczestniczyłam w warsztacie teatralnym - dzieci robiły samodzielnie lalki, a potem odgrywały przedstawienie wg wspólnie ułożonego scenariusza. Grupa dziewczyn ułożyła historię o księżniczkach, chłopaki o rycerzach. Fabuła tej drugiej była mniej więcej taka: ten rycerz jest zły, musimy go pokona! Bum, bach, bęc [walka na miecze]. O, a teraz musimy pokonac tamtego smoka [znów naparzanka]. O, a teraz tamten zły czarnoksiężnik chce nas zaatakowa, musimy go pokona! [bam, bam, bam]
|
_________________
|
|
|
|
|
ań
Berserk fan
Pomogła: 90 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 6991
|
Wysłany: 2010-02-28, 15:02
|
|
|
bodi napisał/a: |
Pamiętam też, jak kiedyś razem z Jagodą uczestniczyłam w warsztacie teatralnym - dzieci robiły samodzielnie lalki, a potem odgrywały przedstawienie wg wspólnie ułożonego scenariusza. Grupa dziewczyn ułożyła historię o księżniczkach, chłopaki o rycerzach. Fabuła tej drugiej była mniej więcej taka: ten rycerz jest zły, musimy go pokona! Bum, bach, bęc [walka na miecze]. O, a teraz musimy pokonac tamtego smoka [znów naparzanka]. O, a teraz tamten zły czarnoksiężnik chce nas zaatakowa, musimy go pokona! [bam, bam, bam] | wow z pewnymi rzeczami nie da się walczyć |
_________________ Jag 2004; Lefo 2008; Dobr 2012 |
|
|
|
|
Anja
Pomogła: 78 razy Dołączyła: 13 Paź 2008 Posty: 3747 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2010-03-03, 13:14
|
|
|
A propos badań co do wychowywania dzieci... Porównywano kiedyś ilość czasu wolnego, jaką dają rodzice dziewczynkom i chłopcom. Pewnie Was to nie zdziwi, że chłopcy dostawali go dużo więcej (jeśli dobrze kojarzę 2-3 razy). Dziewczynki natomiast, w czasie kiedy mogłyby mieć 'wolne", były często angażowane do prac domowych. Te badania były robione ok. 10 lat temu - może teraz wyniki by wyglądały nieco inaczej, choć zapewne nie odwrotnie, na "korzyść' dziewczynek. |
|
|
|
|
rosa
born to be wild
Pomogła: 174 razy Dołączyła: 05 Cze 2007 Posty: 7459 Skąd: Zielonka
|
Wysłany: 2010-03-03, 13:47
|
|
|
niezłe
moja sister ma bliźniaki - chłopca i dziewczynkę, mają po 8 lat i chociaż byli tak samo wychowywani to mają kompletnie różne zainteresowania i charaktery |
_________________ hxxp://rosa-robi-to.blogspot.com/
And what would life be like without a few mistakes |
|
|
|
|
bronka
Supergirls don t cry
Pomogła: 83 razy Dołączyła: 02 Lip 2009 Posty: 6426
|
Wysłany: 2010-03-03, 14:12
|
|
|
bodi napisał/a: | Fabuła tej drugiej była mniej więcej taka: ten rycerz jest zły, musimy go pokona! Bum, bach, bęc [walka na miecze]. O, a teraz musimy pokonac tamtego smoka [znów naparzanka]. O, a teraz tamten zły czarnoksiężnik chce nas zaatakowa, musimy go pokona! [bam, bam, bam]
|
no to Feli by się tam od razu odnalazł |
|
|
|
|
malva
vegan warrior
Pomogła: 35 razy Dołączyła: 27 Gru 2007 Posty: 1445
|
Wysłany: 2010-03-05, 00:01
|
|
|
baaaardzo ciekawy temat, bardzo
będę śledzić pilnie |
|
|
|
|
zorro
Pomogła: 43 razy Dołączyła: 13 Lut 2009 Posty: 826 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2010-03-05, 20:21
|
|
|
Temat w pigułce można by rzec:
hxxp://www.calapolskaczytadzieciom.pl/nowa/pix/kalendarz_2010.JPG |
_________________ hxxp://znak-zorro-zo.blogspot.com/]ZORRO pisze - czytaj! |
|
|
|
|
arete
Pomogła: 47 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 1806
|
Wysłany: 2010-03-05, 20:37
|
|
|
zorro, fajna pigułka. |
_________________ <img src="hxxp://www.babysfirstsite.org/newtickers/ticker/145161.birthday.png" border="0"><img src="hxxp://www.babysfirstsite.org/newtickers/ticker/143011.birthday.png" border="0">
|
|
|
|
|
adriane
Pomogła: 51 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 3064 Skąd: teraz Irlandia
|
Wysłany: 2010-03-05, 22:16
|
|
|
zorro bardzo fajna notka.
A masz tez pigułkę o dziewczynkach? |
_________________ Ada, mama Emila 2002, Karoliny 2000 i Filipa 1991. |
|
|
|
|
bodi
lucky lucky me :)
Pomogła: 91 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 4234 Skąd: UK
|
Wysłany: 2010-03-05, 23:13
|
|
|
adriane, to samo pomyslalam |
_________________
|
|
|
|
|
zorro
Pomogła: 43 razy Dołączyła: 13 Lut 2009 Posty: 826 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2010-03-05, 23:17
|
|
|
Niestety nie. |
_________________ hxxp://znak-zorro-zo.blogspot.com/]ZORRO pisze - czytaj! |
|
|
|
|
Salamandra*75
Salamandra*75
Pomogła: 22 razy Dołączyła: 11 Lis 2007 Posty: 1294
|
Wysłany: 2010-03-06, 12:08
|
|
|
Super temat...no właśnie,moj syn ma dopiero dwa lata i obserwuje jego zachowanie w grupie.Zawsze wybiera sobie starsza i większa dziewczynkę i ja obserwuje bawi sie tam gdzie ona...coż cały dzien jest z mama może dlatego? |
_________________ hxxp://fajnamama.pl]
hxxp://fajnamama.pl] |
|
|
|
|
zorro
Pomogła: 43 razy Dołączyła: 13 Lut 2009 Posty: 826 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2010-03-07, 22:29
|
|
|
A mój ma 7 lat i wybiera chłopców o temperamencie podobnym do jego. |
_________________ hxxp://znak-zorro-zo.blogspot.com/]ZORRO pisze - czytaj! |
|
|
|
|
Anja
Pomogła: 78 razy Dołączyła: 13 Paź 2008 Posty: 3747 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2010-03-08, 09:53
|
|
|
adriane napisał/a: | A masz tez pigułkę o dziewczynkach? |
możemy stworzyć |
|
|
|
|
kofi
Pomogła: 89 razy Dołączyła: 12 Lis 2007 Posty: 6415 Skąd: jestem ze wsi
|
Wysłany: 2010-03-08, 11:19
|
|
|
Moi chłopcy zupełnie nie przystają do tej charakterystyki - obaj są bardzo empatyczni, wrażliwi, czuli, co w przypadku Igora niestety nie zawsze działało na jego korzyść - koledzy postrzegali go jako mięczaka, który nie umie (nie chce) się bić, jako dziwaka, który mówi, że gąsienica jest ładna (identycznie - w tym roku Daniel zachwycił się gąsienicą). Do tego Daniel niezwykle szybko zaczął mówić i bardzo precyzyjnie potrafi wyrazić swoje uczucia. Pewnie jest w tym zasługa/wina mojego wychowania. R. uważa, że ojciec jest od przynosznenia pieniędzy, karania lub nagradzania, bardzo rzadko - do opieki po prostu. Raczej nie podejmuje wspólnych prac, nigdy nie mieli wspólnych z tatą sekretów, spraw, itp. Bardzo mi się to nie podoba, ale R. niestety wyniósł z domu taki stereotyp ojca - patriarchy i obawiam się, że bardzo mu on odpowiada. Teraz, bo zwykle wypowiadał się o nim z niechęcią. Ciekawe jak będzie z moimi chłopakami?
Daniel jest bardzo towarzyski i bardzo w towarzystwie lubiany, czego nie dostrzega i uważa się za samotnika i dziwaka - nie ma za to jednego, jedynego kolegi-przyjaciela. Igor odwrotnie. Zawsze tylko jednego kolegę, inni na 5 km. To trochę tak, jak ja kiedyś. |
_________________ hxxp://jak-obloki.blogspot.com/
|
|
|
|
|
malva
vegan warrior
Pomogła: 35 razy Dołączyła: 27 Gru 2007 Posty: 1445
|
Wysłany: 2010-03-08, 11:57
|
|
|
a ja tak odnośnie tematu chciałam się zapytac:
czy uważacie ,że chłopiec powinien umieć się bić?
ja w sumie uważam że dobrze by było by i chłopiec i dziewczynka umieli się bić, własciwie lepiej byloby napisać -umieli użyć siły fizycznej-o bicie jako takie mi nie chodzi..tzn chodzi mi o to by wiedzieć że w awaryjnej sytuacji mam siłę i użyję jej we własnej obronie, jesli ktoś mnie np złapie to wyszarpię mu się ,gdy nie będzie możliwe wyszarpać się ,uderzę..
ale może ja się mylę? może prezentuję dość ekstremalne podejście do tematu?
bo w jaki sposób można nauczyć się ..no tak bić własnie.. nie robiąc krzywdy drugiej osobie
i jak to zrobić -zachęcać dziecko do bicia sie z kolegami?
paranoja trochę jak dla mnie.. |
|
|
|
|
kofi
Pomogła: 89 razy Dołączyła: 12 Lis 2007 Posty: 6415 Skąd: jestem ze wsi
|
Wysłany: 2010-03-08, 14:10
|
|
|
Uważam, że powinni umieć się obronić. Dlatego chciałam, żeby Daniel chodził na aikido, ale on zdecydowanie odmawiał. Niestety nie widzę takich zajęć sportowych dla dzieci, które niekoniecznie są pod tym względem uzdolnione, tylko takiej gimnastyki np., albo tego aikido, które jest sztuką obrony. Moje dzieci nie są typami sportowców i każde zajęcia sportowe na jakie chodzili cieszyły ich do momentu, kiedy oczekiwano od nich rywalizacji i konkretnych wyników, wtedy rezygnowali. |
_________________ hxxp://jak-obloki.blogspot.com/
|
|
|
|
|
zorro
Pomogła: 43 razy Dołączyła: 13 Lut 2009 Posty: 826 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2010-03-08, 22:34
|
|
|
Przede wszystkim powinni umieć ocenić zagrożenie: kiedy się bić, a kiedy uciekać. Ale: tak, powinni umieć stawić czoła i takiemu wyzwaniu. Bo ile można być ofiarą i 'mówić pani'?
{mój syn też odmówił uprawiania sztuki walki } |
_________________ hxxp://znak-zorro-zo.blogspot.com/]ZORRO pisze - czytaj! |
|
|
|
|
|