Zabawne sceny i inne... o naszych zwierzętach |
Autor |
Wiadomość |
KaliszAnka
mama wege
Pomogła: 3 razy Dołączyła: 26 Paź 2009 Posty: 203 Skąd: Kalisz
|
Wysłany: 2010-02-24, 14:49
|
|
|
Przypomniała mi się historyjka zasłyszana od znajomego właściciela psa:
Znajomy mają psa - młodego doga. Dog na ogół jest bardzo pocieszny, żywy i wesoły - ale pewnego dnia zaczął z dnia na dzień smutnieć i dosłownie niknąć w oczach. Nie chciał się bawić, całymi dniami leżał z smutną miną - przy tym nie miał żadnych innych niepokojących objawów, żadnej temperatury, jadł normalnie i tak samo z wypróżnianiem. Znajomi w końcu zabrali go do weterynarza. Ten dokładnie psa obejrzał, zbadał i nie stwierdził żadnych nieprawidłowości, jedyne co zauważył, to to - że pies miał na tylnej łapie, pomiędzy poduszeczkami przyklejoną... landrynkę (prawdopodobnie znalazła się tam podczas spaceru) co nawet nie powodowało kulenia psa. Odczepił landrynkę a pies jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki wstał z merdającym ogonem i powrócił jego dawny dobry nastrój
Znajomy twierdzą że mają psa hipochondryka i że zdawało mu się pewnie że ma raka i niebawem umrze Choć prawda jest pewnie taka, że jednak ta landrynka mu coś tam uciskała, historia ciekawa jak myślę |
_________________ <img src="hxxps://lh4.googleusercontent.com/-Pq1mZswJaYE/UG69WOChYaI/AAAAAAAAEaQ/TwDAQV0Zq0c/h120/Zdjęcie-0009.jpg" />hxxp://www.suwaczki.com/] |
|
|
|
|
kofi
Pomogła: 89 razy Dołączyła: 12 Lis 2007 Posty: 6415 Skąd: jestem ze wsi
|
Wysłany: 2010-02-24, 17:38
|
|
|
Świetne z tą landrynką . Bidulek. BTW uwielbiam dogi. |
_________________ hxxp://jak-obloki.blogspot.com/
|
|
|
|
|
misza
i grisza, i tula
Pomogła: 2 razy Dołączyła: 05 Sie 2009 Posty: 75 Skąd: wo
|
Wysłany: 2010-02-24, 18:42
|
|
|
Słuchajcie, to ja mam jeszcze historię (prawdziwą!) z cyklu thrillero-komedii.
Otóż znajomi mojej cioci mają amstaffa. Mieszkają na wsi, w domu jednorodzinnym. Któregoś wieczoru ich pies wrócił z podwórka, tzn. kręcił się pod drzwiami, więc któryś z domowników poszedł, aby go wpuścić. Jakież było ich zdumienie, gdy ujrzeli, ze amstaffik przyniósł....zwłoki psa sąsiada!
Rodzinka popadła w konsternację i strach, i postanowili odnieść zwłoki na podwórko sąsiada, tak, żeby tamten się nie zorientował.
Po sprawnie przeprowadzonej akcji nadszedł ranek następnego dnia.
Pukanie do drzwi. Otwierają. Roztrzęsiony sąsiad:
-Sąsiedzie, stało się coś strasznego. Pochowałem wczoraj psa, a dziś rano on stoi przywiązany do budy...
Historia naprawdę najprawdziwsza! |
_________________ mój wegański blog: hxxp://badylarnia.blogspot.com/
hxxp://pitapata.com] |
|
|
|
|
kofi
Pomogła: 89 razy Dołączyła: 12 Lis 2007 Posty: 6415 Skąd: jestem ze wsi
|
Wysłany: 2010-02-24, 18:44
|
|
|
misza napisał/a: | Pochowałem wczoraj psa, a dziś rano on stoi przywiązany do budy... |
Iiiiii |
_________________ hxxp://jak-obloki.blogspot.com/
|
|
|
|
|
Lily
Pomogła: 425 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 18041
|
Wysłany: 2010-02-24, 19:03
|
|
|
O matko |
_________________ hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański |
|
|
|
|
lilias [Usunięty]
|
Wysłany: 2010-02-24, 19:38
|
|
|
|
|
|
|
|
KaliszAnka
mama wege
Pomogła: 3 razy Dołączyła: 26 Paź 2009 Posty: 203 Skąd: Kalisz
|
Wysłany: 2010-02-24, 21:28
|
|
|
Słyszałam tą samą historię od paru różnych znajomych - zawsze opowiadaną jako historię o ich psie W związku z tym jej nie pisałam, ale skoro się już pojawiła to opowiem w najlepszej wersji jaką słyszałam - właścicieli dobermana którzy opowiadali jak ich pies przyjaźnił się z pudlem sąsiadów aż nagle przyniósł go martwego i uwalanego w błocie. Kolega się przestraszył, bo pudel rasowy, sąsiedzi się obrażą etc. wiec go wyszorował i ułożył na wycieraczce, że niby piesek zszedł ze starości. Nad ranem sąsiad puka i mówi: Grzechu nalej mi kielicha. Wczoraj Puszek zdechł ze starości, pochowałem go - a on dzisiaj leży na wycieraczce i szamponem pachnie. |
_________________ <img src="hxxps://lh4.googleusercontent.com/-Pq1mZswJaYE/UG69WOChYaI/AAAAAAAAEaQ/TwDAQV0Zq0c/h120/Zdjęcie-0009.jpg" />hxxp://www.suwaczki.com/] |
|
|
|
|
malva
vegan warrior
Pomogła: 35 razy Dołączyła: 27 Gru 2007 Posty: 1445
|
Wysłany: 2010-02-25, 12:15
|
|
|
a propo historii z landrynką:
rok temu -pierwsza moja i mojej niuńki zima razem ,spadł śnieg
idziemy sobie spacerkiem a tu nagle pies okulał! ze strasznie nieszczęśliwą miną skika na 3 łapkach! Lewa tylna w górze,wogle nie stawia na ziemię!
pędzę do domu by objerzeć łapę!
po chwili patrzę a tu prawa tylna w górze, a lewa na ziemi
co się okazało: królewnie się dostał śnieg między poduszeczki więc łapka w górze się grzała, jak się ogrzała to trzeba było drugą ogrzać, no nie? |
|
|
|
|
kofi
Pomogła: 89 razy Dołączyła: 12 Lis 2007 Posty: 6415 Skąd: jestem ze wsi
|
Wysłany: 2010-02-25, 13:21
|
|
|
Ja wycinam włosy spomiędzy poduszek jednej suce, druga niestety nie pozwala i w lesie wyjmuje zębami kulki śniegowe, które sie robią między poduszkami na długiej sierści. |
_________________ hxxp://jak-obloki.blogspot.com/
|
|
|
|
|
malva
vegan warrior
Pomogła: 35 razy Dołączyła: 27 Gru 2007 Posty: 1445
|
Wysłany: 2010-02-25, 14:01
|
|
|
moja sunia adoptowana i po przejściach i wszelkie takie zabiegi odpadają, nie lubi być czesana,nigdy jej niewykapałam-baaardzo boi się wody,już nie wspomnę o czyszczeniu uszu
ona bardzo jest grzeczna ale tak wszelkie takie historie przeżywa, że nie chcę jej stresować
kulki śniegu jej się nie robią, bo Niuńka stara się wogle nie wchodzić w śnieg-zasuwa po odśnieżonej drodze
zresztą to wogle to pies -historia bo ona chodzi tylko ze mną na spacer poza ogród, jak jestem chora i leżę w łóżku to pies 10 godzin przy łóżku leży i nie da rady go na spacer ruszyć,nawet na siku nie wyjdzie do ogrodu
j wytrzymuje beze mnie maks 4- 5 dni potem przestaje jeść..
i tylko na mój widok macha ogonem, córka jak wraca ze szkoły to pies owszem ją obwącha i tyle..
przez ileś tam lat była zaniedbywana i jak w końcu znalazła człowieka do kochania to , no po prostu klapki na oczach"ty i tylko ty"
nie miałam nigdy tak bardzo do siebie przywiązanego i jednocześnie tak mądrego psa
i to działa w obie strony -baardzo ją kocham i mam lekkiego jobla na jej punkcie |
|
|
|
|
kofi
Pomogła: 89 razy Dołączyła: 12 Lis 2007 Posty: 6415 Skąd: jestem ze wsi
|
Wysłany: 2010-02-25, 18:05
|
|
|
To podobnie jak moja Berta. Też jest ze schronu o przejściach nie wiem, ale podejrzewam, bo np. strasznie się boi kija (jak na początku jej pobytu u nas zobaczyła mopa, chciała uciec - stała pod bramą). Śpi pod naszym łóżkiem, cały czas chce być blisko mnie i kocham ją nieprzytomnie. |
_________________ hxxp://jak-obloki.blogspot.com/
|
|
|
|
|
KaliszAnka
mama wege
Pomogła: 3 razy Dołączyła: 26 Paź 2009 Posty: 203 Skąd: Kalisz
|
Wysłany: 2010-02-28, 22:05
|
|
|
Mój pies zawsze tak przeskakuje na spacerach z nogi na nogę - nawet jak śniegu niema. Z początku strasznie się martwiliśmy że okulał czy coś, ale okazało się że z łapą wszystko w porządku - wygląda to trochę jakby sobie podskakiwał, raz jedna nóżka, raz druga.
Przypomniały mi się jeszcze dwie historyjki
O psie co oglądał telewizor - u mojej rodziny w Swarzędzu. Najbardziej lubił oglądać skoki przez przeszkody i piłkę nożną - bo wiadomo, ruch etc. etc. i ogólnie mieliśmy wątpliwości czy on coś w tym telewizorze widzi, ale utwierdziło nas w tym to, że np. jak była reklama princessy to pies stawał w pozycji proszącej przy barku - bo był strasznym łasuchem na słodycze. Najśmieszniejsze było to, jak oglądając film z wesela zobaczył na nagraniu jak para młoda wchodzi przez furtkę ich domu i momentalnie poleciał po kapcie pana młodego, które zawsze mu przynosił
Pod koniec życia, ten sam pies stracił zaufanie do obcych ludzi, prawdopodobnie w wyniku jakieś nieszczęśliwej przygody podczas jednej ze swoich licznych eskapad. Na każdego obcego warczał i nie dawał do siebie podejść. Tym ciekawsze okazało się to, że gdy do chorej, leżącej w łóżku na niestety śmiertelną chorobę pani domu przyszedł lekarz - także osoba obca, piesek patrzył na niego proszącym wzrokiem i lizał go po rękach, jakby wiedział, ze przyszedł pomóc jego pani.
Druga historia dotyczy Bariego - bardzo mądrego psa który żył w gospodarstwie gdzie trzymamy konie. Bari często uciekał "na suki" i nie było go całe dnie. Gospodarze zamykali go więc w kojcu gdzie miał ciepłą budę i sporo miejsca. Z tego kojca Bari też oczywiście się umiał wydostać - więc właściwie na jedno wychodziło, ale kojec jest istotny bo oto pewnego dnia, gospodarz zauważył że Bari je za dwóch. Ledwo co psu nałożyli jedzenia, to za chwilę go nie było. Wydało się to mu podejrzane, wiec zaczął obserwować psa i zauważył, że nie wchodzi on w ogóle do swojej budy - noc czy dzień, deszcz czy słońce, cały czas spał w kojcu. Okazało się, że w budzie w najlepsze urzęduje sobie jego psia "konkubina" i ich szczeniaki Konkubina po odkarmieniu piesków poszła sobie w nieznane, a psi tata został z maluchami.
Ten sam pies miał zwyczaj polować na króliki hodowane przez sąsiada w ciekawy sposób. Najpierw wypuszczał z kojców dwa wielkie dogi które żyły w tym samym gospodarstwie co on, a potem w trójkę szli do sąsiada. Bari otwierał klatki z nieszczęsnymi królikami a biedny właściciel nic nie mógł zrobić bo na straży stały dwa wielkie dogi i warczały na niego przy każdej próbie przegonienia szabrowników. |
_________________ <img src="hxxps://lh4.googleusercontent.com/-Pq1mZswJaYE/UG69WOChYaI/AAAAAAAAEaQ/TwDAQV0Zq0c/h120/Zdjęcie-0009.jpg" />hxxp://www.suwaczki.com/] |
|
|
|
|
kofi
Pomogła: 89 razy Dołączyła: 12 Lis 2007 Posty: 6415 Skąd: jestem ze wsi
|
Wysłany: 2010-02-28, 22:30
|
|
|
Moje koty są bardzo głupie, bardzo. Obsikały 3 worki z mąką, wszystko do wyrzucenia, jakieś 50 kg
Worka z otrębami, które bardzo smakowały Jenny nie obsikały. |
_________________ hxxp://jak-obloki.blogspot.com/
|
|
|
|
|
patasznikowa
Pomogła: 5 razy Dołączyła: 05 Lis 2009 Posty: 254 Skąd: Londyn, a kiedyś Gdańsk
|
Wysłany: 2010-02-28, 23:35
|
|
|
KaliszAnka boskie historie!
Kofi lobuzy, no naprawde - lobuzy! |
|
|
|
|
kofi
Pomogła: 89 razy Dołączyła: 12 Lis 2007 Posty: 6415 Skąd: jestem ze wsi
|
Wysłany: 2010-03-01, 08:40
|
|
|
Właściwie to zamierzałam opisać jak kocica pomagała mi czesać psa, ale tego się nie da opisać, trzeba było widzieć, jak łapała szczotkę depcząc po tej suce biednej, która właściwie lubi czesanie, ale bez kociego masażu. No ale mi się o tej mące przypomniało, cholera, żebym nie zapomniała, że teraz muszę kupować znowu. |
_________________ hxxp://jak-obloki.blogspot.com/
|
|
|
|
|
Lily
Pomogła: 425 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 18041
|
Wysłany: 2010-03-01, 10:41
|
|
|
KaliszAnka, |
_________________ hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański |
|
|
|
|
bronka
Supergirls don t cry
Pomogła: 83 razy Dołączyła: 02 Lip 2009 Posty: 6426
|
Wysłany: 2010-03-01, 15:28
|
|
|
Aisha napisał/a: | jamnik, który skacze na stół w kuchni i zmieści w sobie 10 pączków |
faktycznie- fenomen
Moja psina w sobotę nie chciała jeść kolacji- zmartwiłam się bardzo, bo wiedziałam,że jest głodna. Podchodziła do miski i tak tuż przed rezygnowała.
Okazało się, że w kuchni był włączony piekarnik, a Ona- gdy termoobieg hałasuje- jeść nie będzie
Musiałam na chwilkę chlebek w piekarniku wyłączyć by hrabinka zjadła |
|
|
|
|
Malinetshka
Paulina
Pomogła: 73 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 5765 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 2010-03-01, 17:24
|
|
|
thehoneypot napisał/a: | Aisha napisał/a: | jamnik, który skacze na stół w kuchni i zmieści w sobie 10 pączków |
faktycznie- fenomen |
No to ja znów zapodam adekwatny filmik
hxxp://www.youtube.com/watch?v=NQCwHluBqFc&feature=fvst |
_________________ hxxp://www.myticker.eu/ticker/] |
|
|
|
|
patasznikowa
Pomogła: 5 razy Dołączyła: 05 Lis 2009 Posty: 254 Skąd: Londyn, a kiedyś Gdańsk
|
Wysłany: 2010-03-11, 16:45
|
|
|
Malinetshka
uwielbiam kota simona i psa jego siostry tez
to moje chyba ulubione:
<object width="640" height="385"><param name="movie" value="hxxp://www.youtube.com/v/I1qHVVbYG8Y&hl=en_US&fs=1&"></param><param name="allowFullScreen" value="true"></param><param name="allowscriptaccess" value="always"></param><embed src="hxxp://www.youtube.com/v/I1qHVVbYG8Y&hl=en_US&fs=1&" type="application/x-shockwave-flash" allowscriptaccess="always" allowfullscreen="true" width="640" height="385"></embed></object> |
|
|
|
|
lilias [Usunięty]
|
Wysłany: 2010-03-11, 17:21
|
|
|
Dziewczyny bardzo wam dziękuję za filmiki, uśmiałam się z córcią do łez normalnie |
|
|
|
|
rosa
born to be wild
Pomogła: 174 razy Dołączyła: 05 Cze 2007 Posty: 7459 Skąd: Zielonka
|
Wysłany: 2010-03-12, 13:55
|
|
|
kot Sajmona jest boski |
_________________ hxxp://rosa-robi-to.blogspot.com/
And what would life be like without a few mistakes |
|
|
|
|
Bogen
Pomógł: 1 raz Dołączył: 07 Kwi 2010 Posty: 27
|
Wysłany: 2010-04-09, 22:09
|
|
|
Tasza
|
_________________ Pozdrawiam
Bogen
hxxp://www.TechnikaNurkowania.pl]Nurkowanie - Szczecin
Rób to, co lubisz, a nie będziesz musiał pracować ... |
|
|
|
|
kamma
Magellan
Pomogła: 147 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 7442 Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: 2010-04-09, 23:02
|
|
|
Bogen, świetna
gwiazda i kaskaderka |
_________________ hxxp://alterna-tickers.com]hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://anilanastudio.blogspot.com/
Ostatnio na blogu: Wszystko jest możliwe
"Trzeba wierzyć w człowieka, koleś" |
|
|
|
|
Bogen
Pomógł: 1 raz Dołączył: 07 Kwi 2010 Posty: 27
|
Wysłany: 2010-04-10, 09:11
|
|
|
kamma napisał/a: | Bogen, świetna |
Dziękujemy
Zawsze też można położyć się na ciepłym laptopie.
|
_________________ Pozdrawiam
Bogen
hxxp://www.TechnikaNurkowania.pl]Nurkowanie - Szczecin
Rób to, co lubisz, a nie będziesz musiał pracować ... |
|
|
|
|
kofi
Pomogła: 89 razy Dołączyła: 12 Lis 2007 Posty: 6415 Skąd: jestem ze wsi
|
Wysłany: 2010-04-10, 14:14
|
|
|
Piękna Tasza.
Moja kicia Jenny ma koleżankę - nie nie moją drugą kicię - koleżanka jest kotką sąsiadów i bardzo chętnie odwiedza nasz ogród i taras. Jenny bardzo chętnie odwiedza ich ogród, taras oraz dom . I w ogóle tak się odwiedzają i oglądają z daleka, ale nie widziałam jeszcze, żeby się ze sobą bawiły. No nic, czekamy. |
_________________ hxxp://jak-obloki.blogspot.com/
|
|
|
|
|
|