wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
nasze dzieciaczki 2007
Autor Wiadomość
Karolina 

Pomogła: 114 razy
Dołączyła: 06 Cze 2007
Posty: 4928
Wysłany: 2008-10-09, 09:59   

Mia zrobiła właśnie megaśuzową kupkę. Po tych trzech dniach gorączki teraz jestem pewna, że to dolne czwórki. Biedaczka, była jak szmaciana lalka od niewielkiej gorączki.
_________________
hxxp://s-p-l-o-t.blogspot.com/
 
 
 
Marcela

Pomógł: 38 razy
Dołączył: 04 Cze 2007
Posty: 1417
Wysłany: 2008-10-09, 11:33   

Karolina, a jesteś pewna, ze to nie tzw."trzydniówka"? Moja córcia właśnie to przechodziła z taką śluzową kupą.
 
 
ajanna 

Pomogła: 75 razy
Dołączyła: 11 Cze 2007
Posty: 1651
Skąd: Barcelona
Wysłany: 2008-10-09, 14:20   

alcia napisał/a:
Karolina napisał/a:
Alcia na serio z tym trzecim bejbikiem?

nie wiem, wydaje mi się, że nie prędko, ale kto wie... kiedyś kiedyś być może. :)

ajanna napisał/a:
pocieszam się, że to już ostatnie trzonowce

piątki im już wyrosły??? Lenie dopiero czwórki skończyły się wykluwać.


no właśnie jeszcze nie wyrosły, ale rosną :roll: oni b szybko wyząbkowali - zwł. Igorek

a co do kolejnego dziecka, to mój zegar tyka, ale R. boi się, że znów będą bliźniaki :lol: chociaż ostatnio czytałam o jakiejś aktorce, która pierwsze dzieci (i to bliźniaczki - dziewczynki :-D ) urodziła w wieku 45 lat, więc jeszcze mam trochę czasu :-P
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://alterna-tickers.com]
 
 
DagaM 

Pomogła: 63 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 3025
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2008-10-09, 22:16   

ajanna, miałabys siłę na kolejne dzieciątko?! :shock: :-)
ajanna napisał/a:
nasi chłopcy sypiali po ok. 9 -10 h w nocy i 1 - 1,5 w dzień
taki schemat funkcjonowania ma Nina. Wciąż jeszcze budzi sie w nocy, ale już tylko ze 2-3 razy, na herbatkę ;-)

Ja natomiast jestem meeeega zmęczona, wiem powtarzam się :lol: Cały czas czekam, aż Nina przestanie budzić sie w nocy, potrzebuję mieć całą noc przespaną. W dzień mogę karmić, byle bym mogła normalnie spać w nocy i nie budzić się nad ranem jak zombi. Autentycznie, dzisiaj obudziłam się z takim zawirowaniem głowy, że nie wiedziałam gdzie ja jestem. Na szczęście nie opuszcza mnie w miarę dobry humor, staram się :mryellow:

Dzisiaj zaskoczyła mnie Ninka, gdy spytałam sie przed położeniem Jej spać, "gdzie Ninka śpi?", a Ona wskazała na łóżeczko, albo powiedziałam Jej, żeby przyniosła pieluchę (bez pokazywania na pieluchę) i faktycznie przyniosła :shock: Widzę, że dziecko już naprawdę dużo rozumie :-)
 
 
 
Karolina 

Pomogła: 114 razy
Dołączyła: 06 Cze 2007
Posty: 4928
Wysłany: 2008-10-10, 11:08   

Marcela, Mia przechodziła już trzydniówke, na koniec z wysypką.
Daga a może wpadniecie do Poznania na zjeżdzik :mryellow:
_________________
hxxp://s-p-l-o-t.blogspot.com/
 
 
 
ajanna 

Pomogła: 75 razy
Dołączyła: 11 Cze 2007
Posty: 1651
Skąd: Barcelona
Wysłany: 2008-10-10, 16:44   

Daga jeszcze będąc nastolatką chciałam mieć 4 dzieci :-) . z własnego doświadczenia widzę, że jednak ciężko się wraca do pieluch, a teraz jestem na bieżąco i nie byłoby to specjalnie trudne do zorganizowania - zwłaszcza, że nie planuję podejmować pracy poza domem dokąd chłopcy nie skończą 3 lat i nie pójdą do przedszkola :-)
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://alterna-tickers.com]
 
 
olgasza 
królowa życia


Pomogła: 124 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 3140
Wysłany: 2008-10-10, 19:30   

no, ja to sie nie pale do nastepnego bejbika. No way!
Ale jak zacznie przesypiac cale noce i sie odcycuje, to wtedy ewentualnie, w przyplywie szalenstwa, jestem sklonna przemyslec ta kwestie :-)

Poki co jednak idzie nam kiepsko ( ze spaniem rzecz jasna), dlatego tak kibicuje DadzeM w akcji "Cala noc bez cyca" :mrgreen:
Mlodej wyszedl zabek nr 9 i ida nastepne czworki, wiec jest maruda. W dodatku jakis katar sie przypetal, a deglutyzacja Frida konczy sie zazwyczaj jeszcze wiekszymi smarkami i tak w kolko.
Ale poza tym spoko. Marianka chodzi ze mna dwa razy w tygodniu na kurs ( angielski, warsztaty z asertywnosci i ksiegowosc) i tam przebywa w Kaciku malucha. Jest ulubienica wszystkich pan i dzieciakow, i - o dziwo - jakos daje rade przez te kilka godzin. Jestem dumna i z niej i z siebie, bo za pierwszym razem zamiast sie skupic na zajeciach, to caly czas myslalam o niej...
_________________
hxxp://ekostyl.blogspot.com/
 
 
ajanna 

Pomogła: 75 razy
Dołączyła: 11 Cze 2007
Posty: 1651
Skąd: Barcelona
Wysłany: 2008-10-10, 23:00   

Olgasza a gdzie takie warsztaty robią? :shock:
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://alterna-tickers.com]
 
 
olgasza 
królowa życia


Pomogła: 124 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 3140
Wysłany: 2008-10-11, 07:11   

ajanna, juz sie tym chwalilam w watku "cos dla siebie" - UE jak bogata ciocia rozdaje pieniadze na szkolenia, a wrecz placi tym, ktorzy chca sie szkolic 8-)
Ale nei wiem, czy w W-wie jest taka mozliwosc, link do "mojego" kursu: hxxp://www.efs.junior.opole.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=7&Itemid=46

Do umiejetnosci marianki dodam b.szybkie uciekanie przed zmiana pieluchy i Frida oraz bardzo czesto zadawane pytanie "co to?"
_________________
hxxp://ekostyl.blogspot.com/
 
 
ajanna 

Pomogła: 75 razy
Dołączyła: 11 Cze 2007
Posty: 1651
Skąd: Barcelona
Wysłany: 2008-10-11, 13:54   

Olgasza dzięki :-) rzeczywiście to tylko z opolskiego :-/ ale super, że się na coś takiego załapałaś :-)
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://alterna-tickers.com]
 
 
arete 

Pomogła: 47 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 1806
Wysłany: 2008-10-11, 15:11   

Nie często tu piszę, choć zawsze czytam ten wątek. Ależ te dzieciaczki szybko rosną.

Antosiowe osiągnięcia to dla Waszych maluchów nie pierwszyzna, ale cóż, jest w końcu najmłodszy. Napiszę tylko o ostatnim tygodniu, bo był bogaty w pierwsze razy. Tak więc Antonioni w końcu pewnie zaczął raczkować - wcześnie nauczył się pełzać i chyba nie miał motywacji do przemieszczania się w inny sposób. Od jakiegoś czasu chodzi też przy meblach. Pierwszy raz też zjadł stały posiłek (kotleciki warzywne), no i pierwszy raz zrobił kupkę na nocnik. :-)

Aaa, byłabym zapomniała - dziś w końcu przespał całą noc, od 20 do 7. :-) A ja się specjalnie urwałam z imprezy, żeby zdążyć na karmienie. ;-)


Patrzę na niego i nie mogę się nadziwić kiedy niemowlak stał się małym chłopcem.
_________________
<img src="hxxp://www.babysfirstsite.org/newtickers/ticker/145161.birthday.png" border="0"><img src="hxxp://www.babysfirstsite.org/newtickers/ticker/143011.birthday.png" border="0">
 
 
alcia 
:-)


Pomogła: 184 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 7184
Skąd: Ośw.
Wysłany: 2008-10-11, 17:09   

arete, nieźle, to już duży chłop z niego! :)
_________________
<img src="hxxp://lbyf.lilypie.com/XlSMp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbf.daisypath.com/KfUBp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />

fb Pathi: hxxps://www.facebook.com/pages/Pathi-noside%C5%82ka-azjatyckie-Mei-Tai/143627059026080?ref=hl
 
 
 
DagaM 

Pomogła: 63 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 3025
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2008-10-11, 17:48   

Karolina napisał/a:
Daga a może wpadniecie do Poznania na zjeżdzik :mryellow:
nawet na to nie wpadłam, ale raczej nie damy radę...szkoda.

arete, super! :-D No to teraz trzeba będzie usuwać wszystko ze stołów, z zasięgu rączek.

olgasza, wielkie dzieki za kibicowanie w "nocnej akcji" ;-) , lekko nie jest, Nina cały czas budzi się, jest uparta jak nie wiem co. W ciągu dnia jest nieznośna, cały czas sa problemy z karmieniem Jej, a jak się łaskawie zgodzi na bycie karmioną, trwa to caaaaaałe wieki :roll:
W nocy, gdy sie obudzi i mój P. wstaje do niej, Nina dostaje ataku szału, więc to ja musze podawać jej wodę do picia. Jestem zaangażowana w opieke nad Niną całą dobę, oczywiście z wyboru Niny, nikogo więcej nie akceptuje. Stwierdzam, że trafiło nam sie dziecko z piekła rodem... :evil: Oj nie prędko zdecydujemy sie na drugie dziecko. Oboje z P. jesteśmy zrównani z ziemią.
 
 
 
groszek 
groszek

Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 04 Lut 2008
Posty: 150
Skąd: daleko i blisko
Wysłany: 2008-10-11, 21:16   

Dziewczyny kochane,
pisze , bo juz padam z nóg. Już od ponad miesiąca jestem sama z Heniem - małżonek wyjechał za granicę...Parę miesięcy temu wydawało mi się, że jestem zmęczona - teraz jestem naprawdę. Henio raczkuje bardzo szybko się przemieszczając, staje, nawet chodzi przy meblach - tak więc, nie ma mowy, żeby spuścić go z oka. Ale od kilku dni Henio daje naprawdę czadu - chyba to zęby. Kwęka i popłakuje praktycznie przez cał dzień - co chwila wisi mi na nodze. Cokolwiek zrobić mogę tylko kiedy drzemie...W nocy to już jest masakra. Pobudka co chwila, płacz - o pozostaniu w łóżeczku pan Henryk nie chce słyszeć - biorę go do łóżka( w połowie pustego, bo męża aktualnie brak, więc miejsca dużo). Ale obok mnie też nie spi spokojnie. Budzimy się rano -
Henek z reguły w uśmiechach, a a ja nieprzytomna.
Do tego teraz mam na głowie firmę, za kilka dni mam zacząć kurs :shock:
olgasza napisał/a:
dwa razy w tygodniu na kurs ( angielski, warsztaty z asertywnosci i ksiegowosc)
0 o o o coś takiego też bym chciała. Mam dosyć płacenia kasy mojemu księgowemu.
Sorka za te wynurzenia, ale ciężko mi - choć naprawdę trzymam fason i staram się nie narzekać.
arete napisał/a:
Pierwszy raz też zjadł stały posiłek (kotleciki warzywne), no i pierwszy raz zrobił kupkę na nocnik.
A Henio na razie dłąwi się kawałkami - cały czas przecieram...nawet udaje mu się zjeść samodzielnie chrupka, albo połknąć kawałek odgryzionego papieru...ale w jedzeniu - na razie nie współpracuje.
Szczerze mówiąc nawet nie myślałam o sadzaniu Henia na nocnik - myślicie, że to już czas??
 
 
alcia 
:-)


Pomogła: 184 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 7184
Skąd: Ośw.
Wysłany: 2008-10-11, 21:39   

groszek napisał/a:
Szczerze mówiąc nawet nie myślałam o sadzaniu Henia na nocnik - myślicie, że to już czas??

różne są teorie. Ja np. nie wysadzam, czekam, koło 1,5 r. zacznę uczyć nocnikowania.

groszek, współczuję :( No cóż... mogę tylko napisać, że zaraz mu przejdzie. Trzymaj się jakoś. A co do nie spuszczania z oka - może warto włożyć trochę pracy w to, by mieszkanie było w miarę bezpieczne i nie musieć cały czas dziecka pilnować? U mnie nigdy nie było etapów, żebyśmy nie mogli dziewczyn z oka spuścić. Dolne partie mieszkania opróżniliśmy z rzeczy niebezpiecznych, czy delikatnych, które mogłyby uszkodzić i tyle. dziecko się czasem przewróci, czasem uderzy.. ale to normalne, każdy przez to musi przejść, zanim się nauczy, że lepiej unikać nagłych zderzeń z szafką i że palec przytrzaśnięty szufladą boli.
_________________
<img src="hxxp://lbyf.lilypie.com/XlSMp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbf.daisypath.com/KfUBp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />

fb Pathi: hxxps://www.facebook.com/pages/Pathi-noside%C5%82ka-azjatyckie-Mei-Tai/143627059026080?ref=hl
 
 
 
arete 

Pomogła: 47 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 1806
Wysłany: 2008-10-11, 21:49   

groszek, współczuję, sama z ząbkującym dzieckiem. :-| Nie ma to jak mąż-zmiennik.

groszek napisał/a:
Szczerze mówiąc nawet nie myślałam o sadzaniu Henia na nocnik - myślicie, że to już czas??

Na pewno nie czas żegnać się z pieluchą, ale myślę, że dobrze dziecko przyzwyczaić do nocnika zanim się na dobre rozłazi i będzie co chwilę wstawać i uciekać.
_________________
<img src="hxxp://www.babysfirstsite.org/newtickers/ticker/145161.birthday.png" border="0"><img src="hxxp://www.babysfirstsite.org/newtickers/ticker/143011.birthday.png" border="0">
 
 
ajanna 

Pomogła: 75 razy
Dołączyła: 11 Cze 2007
Posty: 1651
Skąd: Barcelona
Wysłany: 2008-10-12, 01:11   

DagaM napisał/a:
Jestem zaangażowana w opieke nad Niną całą dobę, oczywiście z wyboru Niny, nikogo więcej nie akceptuje.


u nas podobnie - zwł. z Igorkiem, ale w ogóle to straszne mamisynki :lol:

Groszek ja też jeszcze nocnika nie kupiłam :-)
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://alterna-tickers.com]
 
 
DagaM 

Pomogła: 63 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 3025
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2008-10-12, 10:08   

ajanna napisał/a:
u nas podobnie - zwł. z Igorkiem, ale w ogóle to straszne mamisynki :lol:
tak właśnie śmiejemy się z Ninki, że jest mami córeczką, ach ta nasza Trolinda...

groszek, Nina w wieku Twojego synka zachowywała się tak samo, ratowała mnie chusta - wiązanie na plecach, wtedy mogłam śmigac po mieszkaniu, gotować, sprzątać, a Nina była zadowolona, bo była blisko mnie i wszystko oglądała zza ramienia.

ajanna, a jak sypiają Twoi chłopcy, często się budzą?
U nas już powstał nowy schemat - Nina śpi do połowy nocy w swoim łóżeczku, a od połowy kategorycznie domaga się spania ze mną, więc Ją zabieram do siebie. W nocy nie ma juz jedzenia, ale jednak nic na siłę - jak zasnie o 21-szej, tak wiem, że już w okolicach 5-tej jest głodna, więc dostaje cycola i dalej idziemy spać. W każdym razie nie ma cyckania po kilka godzin.
Plusem całej tej sytuacji jest to, że przez pierwsze 4 godziny śpi ciągłym snem, więc spokojnie mogę w tym czasie posiedziec z gośćmi, a nie co godzina latać do Niny, żeby od nowa przez pół godziny usypiać.
Myślę, że na razie więcej kompromisu ze strony Niny nie jestem w stanie wyegzekwować :->
 
 
 
Karolina 

Pomogła: 114 razy
Dołączyła: 06 Cze 2007
Posty: 4928
Wysłany: 2008-10-12, 11:15   

Daga, spokojnie teraz utrzymajcie ten stan, za jakiś miesiąc łatwością zrobicie kolejny krok :-)
Zębowy koszmar z Mijką c.d., już nie wiem jak jej pomóc, wczoraj cały dzien płakała z bólu, aż wreszcie dałam jej panadol :-/ Kropelki R raczej nie działają. Dwie gule na dziąsełkach, na górze tak łatwo wyszły, na dole ciągnie się to w nieskończonośc. Chyba grawitacja przeszkadza :roll:
_________________
hxxp://s-p-l-o-t.blogspot.com/
 
 
 
ajanna 

Pomogła: 75 razy
Dołączyła: 11 Cze 2007
Posty: 1651
Skąd: Barcelona
Wysłany: 2008-10-12, 12:02   

Daga chwilowo trudno mówić o tym jak chłopcy sypiają, bo ostatnio prawie nie sypiali przez zęby :roll: . w przypływie desperacji zaczęliśmy ich kłaść koło 23., dzięki czemu śpią spokojnie do rana :-) . ale mam nadzieję, że sytuacja wkrótce się unormuje i znów będzie można ich kłaść o normalnej porze
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://alterna-tickers.com]
 
 
alcia 
:-)


Pomogła: 184 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 7184
Skąd: Ośw.
Wysłany: 2008-10-12, 13:00   

Karolina, mam identycznie z ząbkowaniem. Obie moje tak źle znosiły. Lena, to jest taki wyjec marudny, jak jej zęby wyłażą, że czasami wysiadam. Teraz jej w końcu powyłaziło wszystko, to normalnie z dnia na dzień zmieniła się nie do poznania. Malutki, wesolutki, bezproblemowy szkrab. A wcześniej nie mogłam gwałtownie się ruszyć, z pokoju wyjść, bo od razu awantura. I tak przy każdym zębie. Cieszę się, że jej w miarę hurtowo wychodziły, mniej męczarni dla nas wszystkich... jeszcze tylko trójki, piątki i koniec, ufff
_________________
<img src="hxxp://lbyf.lilypie.com/XlSMp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbf.daisypath.com/KfUBp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />

fb Pathi: hxxps://www.facebook.com/pages/Pathi-noside%C5%82ka-azjatyckie-Mei-Tai/143627059026080?ref=hl
 
 
 
DagaM 

Pomogła: 63 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 3025
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2008-10-13, 22:40   

Karolina dzieki za słowa otuchy. :-)
Chwilowo jest gorzej, bo wczoraj przyjechali do mnie rodzice (na dwa tygodnie) i od wczoraj Nina zupełnie rozregulowała sobie rytm dnia :-? I wczoraj i dzisiaj była senna dopiero koło 22-giej, zamiast przed 21-szą :-/

Dziewczyny, a co dajecie dzieciakom na uśmieżenie bólu przy ząbkowaniu (oprócz panadolu)?
 
 
 
alcia 
:-)


Pomogła: 184 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 7184
Skąd: Ośw.
Wysłany: 2008-10-14, 00:37   

Ja nic.
_________________
<img src="hxxp://lbyf.lilypie.com/XlSMp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbf.daisypath.com/KfUBp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />

fb Pathi: hxxps://www.facebook.com/pages/Pathi-noside%C5%82ka-azjatyckie-Mei-Tai/143627059026080?ref=hl
 
 
 
ajanna 

Pomogła: 75 razy
Dołączyła: 11 Cze 2007
Posty: 1651
Skąd: Barcelona
Wysłany: 2008-10-14, 01:23   

my dajemy Viburcol na noc profilaktycznie i jeśli nadal marudzą, to smarujemy Bobodentem. W ostateczności podajemy Efferalgan w czopkach.
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://alterna-tickers.com]
 
 
olgasza 
królowa życia


Pomogła: 124 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 3140
Wysłany: 2008-10-14, 07:48   

my tez Viburcol jak marudzi, a jak widze, ze bardzo sie slini i trze dziasla, to smaruje zelem Dentinox (troche pomaga), no a jak juz sie goraczka pojawia (a kilka razy tak bylo), to dajemy Nurofen, ale to tylko ze 3 razy sie zdarzylo..
_________________
hxxp://ekostyl.blogspot.com/
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 1,27 sekundy. Zapytań do SQL: 12