wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Dziecko odmawia jedzenia mięsa
Autor Wiadomość
matylda 

Dołączyła: 28 Lut 2010
Posty: 5
Wysłany: 2010-02-28, 19:26   Dziecko odmawia jedzenia mięsa

Witam,
postanowiłam poszukać u Was pomocy. Jesteśmy rodziną mięsożerną. Tzn. mąż bardzo jest mięsożerny, ja średnio, a córka minimalnie.
Mięso je jedynie pod postacią kotleta drobiowego i w uszkach do barszczu.
Ja nad tym nie ubolewam i nie widzę problemu. Problem jest w tym, że nie wiem czym zastąpić mięso. Nie chcę, by Jej czegoś brakło.
Patrzyłam na przepisy na forum, ale nie wiem co dokładnie ma zastąpić mięso...? No nie znam się.
Jeszcze jedno: mieszkam w małym mieście. Czytając niektóre przepisy, nie miałam pojęcia o czym piszecie... chodzi mi o składniki. Niektórych u nas z pewnością nie znajdę.
Zależy mi więc na przepisach prostych.
W ogóle chciałabym zmienić styl żywienia Małej. W naszej rodzinie ludzie objadają się słodyczami, czipsami i innymi "cudownościami".
Ja staram się to ograniczać. Wszelakie "złe" przegryzki trzymam zamknięte w spiżarce i wydzielam.
Czasem jednak zostawiam Młodą pod opieką babci, czy cioci i wtedy hulaj dusza!! Zamiast obiadu moje dziecko zjada kinder bueno i czipsy... Jak przychodzę do mojej siostry na stole same tego typu przekąski. Przecież nie przestanę do nich przychodzić.
Ja też święta nie jestem, ale staram się dawać córce przykład. Jem mnóstwo orzechów (lubię bardzo) i morele jako przegryzki.
Mama dzwoni, to kończę.
Pomóżcie.

[ Dodano: 2010-02-28, 19:29 ]
Ach! Córa ma niespełna 2,5 roku.
 
 
daria 


Pomogła: 29 razy
Dołączyła: 19 Lis 2007
Posty: 4783
Wysłany: 2010-02-28, 19:45   

matylda, witaj i zapraszam do wątku powitalnego.
Trochę mnie dziwi, że dajesz tak małemu dziecku takie słodycze i jeszcze chipsy? I babcia też na to zezwala? Wydaje mi się, że takie dziecko, jak nie pokażesz, to nie wie, że coś takiego jak słodycze istnieją. Ja bym wywaliła ze spiżarki wszelkie jak to piszesz "cudowności" i zastąpiła to właśnie orzechami, suszonymi owocami i sezonowymi świeżymi oczywiście.
Na śniadanie możesz dziecku robić np. kaszę jaglaną na ciepło z suszonymi owocami. Kasza ta jest bardzo zdrowa i pożywna. Zajrzyj do wątku "Co jadły dziś nasze dzieci" Tam na pewno znajdziesz wiele inspiracji.
Polecam lekturę WD mimo że jest obszerna. Ja na początku też nie wiedziałam wiele i wydawało mi się, że jem dobrze, a potem okazało się, że nie wiedziałam nawet o istnieniu chociażby kaszy jaglanej.
Jeżeli Twoje dziecko je już wszystko to może zamiast mięsa jakieś kotleciki z cieciorki, soczewicy, płatków zbożowych. Przepisy też tutaj znajdziesz.
Na pewno jeszcze wiele osób Ci coś podpowie.
Powodzenia życzę! I miłej lektury!
Może napisz też, co je Twoje dziecko oprócz słodyczy, barszczu i kotletów mielonych? :mrgreen:

aa, co do składników, to zawsze możesz kupić przez internet :-)
jest dużo sklepów ze zdrową żywnością
np. smaczneko :mryellow:
_________________
wariatka!
 
 
Humbak 


Pomogła: 80 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 3936
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2010-03-01, 09:56   

matylda napisał/a:
nie wiem co dokładnie ma zastąpić mięso...? No nie znam się.
a dlaczego uważasz, że trzeba zastąpić czymś mięso? Czy jeśli nie je marchewki to zastanawiasz się, czym ją zastąpić?
Twoje dziecko nie potrzebuje mięsa. Potrzebuje witamin i minerałów, związków budulcowych i energetycznych. A tych jest wiele w wielu pokarmach.

Nie słyszałam, o tym, by ktoś chorował na brak mięsa, choruje natomiast na brak żelaza, potasu, witamin B i innych. Tego potrzebujemy, by źyć.

Tak jak napisała daria - na forum jest już bardzo dużo wątków o tym, co jemy, co powinno się jeść, co powinno jeść małe dziecko, co zawiera co i co można znaleźć gdzie. Zachęcamy do lektury, jest tego trochę. I do przedstawienia się w dziale 'powitania' - bo taki jest zwyczaj tego forum

Miłego czytania :) i w razie konkretnych pytań - wal śmiało :)
_________________
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/q/qbfxwgk3a.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers"><img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/z/zv7rbqnhj.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers"><img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/3/3hcbwsnal.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
 
 
neina 


Pomogła: 44 razy
Dołączyła: 23 Paź 2007
Posty: 2342
Skąd: Teddington
Wysłany: 2010-03-01, 12:06   

matylda, ja od razu odstawilabym slodycze i czipsy. Nie dosc, ze oslabiaja apetyt, to cukier moze utrudniac wchlanianie niektorych skladnikow odzywczych. Franek tez je takie rzeczy, ale sporadycznie. Warto przeprowadzic powazna rozmowe z rodzina.
W diecie dziecka wegetarianskiego powinny znalezc sie (tak w skrocie): straczkowe, np. roznego rodzaju fasolki, w tym szparagowa, soczewica, cieciorka, groch, zboza, najlepiej pelnoziarniste, orzechy i pestki - slonecznik, dynia, sezam, siemie lniane, mak, warzywa, owoce. Polecam bardzo quinoa, wpisz na google i poczytaj, mozna zamowic przez internet jak nie ma u Ciebie w sklepach.
_________________
<img src="hxxp://www.alterna-tickers.com/tickers/829543.png" border=0>
 
 
biechna 


Pomogła: 65 razy
Dołączyła: 09 Cze 2007
Posty: 4587
Wysłany: 2010-03-01, 12:08   

matylda, bardzo fajnie, że chcesz zmienić styl żywienia córki, faktycznie nie brzmi to dobrze, że takie dziecko je czipsy, batoniki itp
Rodzinie zawsze możesz powiedzieć o tym, jak ważne jest dla rozwoju dziecka zdrowe żywienie i że jej zdrowie jest dla Ciebie tak ważne, że chcesz co nieco zmienić - i gdy zostawiasz córkę pod ich opieką, poproś, by schowali słodycze, a wyjęli np. podrzucone przez Ciebie suszone morele, rodzynki itp.
Mięsa nie trzeba zastępować. Trzeba natomiast dbać o to, by w diecie nie brakowało żadnych składników odżywczych.
Najczęściej polscy rodzice i lekarze drżą o żelazo, białko, B12 i kwasy omega. One wszystkie mają źródła także pozamięsne - poszukaj info o nich u nas na forum.
Synek wstał i muszę niestety kończyć.
A, polecam przy okazji artykuł z dzisiejszego Forum :-)
 
 
matylda 

Dołączyła: 28 Lut 2010
Posty: 5
Wysłany: 2010-03-02, 08:32   Dzięki Dziewczyny

Widziałam wątek powitalny, nie sądziłam jednak, że zawitam u Was na dłużej. Stwierdziłam, że nie pasuję tutaj (tak ja Wy), więc nie będę zaśmiecać. Ale skoro tak zachęcacie ;) Ale to pozwólcie kapkę później, bo wybieramy się z córą właśnie na basen.
Pisząc "zastąpić mięso" miałam na myśli właśnie składniki odżywcze, które są w mięsie.
Wiem, że to nie jest dobrze, że Młoda takie syfy je. Kiedy próbowałam "postawić" się rodzinie, patrzyli na mnie, jak na kretynkę.
Dlaczego dziecko ma nie jeść słodyczy, skoro to tyle przyjemności daje?
Co do kaszy z owocami... obawiam się, że przy swoich przyzwyczajeniach, to ja sama będę musiała ją zjeść. Ale spróbuję, to się dowiem.
Małe sprostowanie:
kotlety drobiowe, nie mielone ;)
Oprócz tego bardzo lubi ryż (basmati lub parboiled, brązowego nie lubi, nie je i koniec), naleśniki z twarożkiem na słodko lub ze szpinakiem, wspomniany barszczyk czerwony na zakwasie domowym, żurek z jajkiem też na domowym zakwasie (bez kostek, weget), zupy wszelakie, kotleciki z ryżu, kaszy, pieczarek... (już kiedyś ściągałam od Was ;) ), makarony kocha wszelakie: białe, zbożowe, z pszenicy durum, fasolkę jaśka sporadycznie, fasolkę szparagową. I racuchy z jabłkiem. Tyle, że z białej mąki. Z czego można jeszcze robić takie placki z jabłkami? Kanapeczki z twarożkami, pastą jajeczną, pomidorkiem...
No jest tego trochę.
Na codzień staram się gotować zdrowo (w miarę). Nie je tych słodkości kilogramami (kiedy jesteśmy same w domu, w ogóle nie dostaje), ale wolałabym, żeby jadła jeszcze mniej, albo wcale.
Z ciecierzycą, soczewicą czy quinoą (czy jak to tam było ;) ) nie miałam kontaktu.
Ok, dziękuję raz jeszcze. Lecę popływać. Jak wrócę, na pewno się przedstawię i przywitam!

[ Dodano: 2010-03-02, 08:35 ]
Pisząc o kaszy z owocami i przyzwyczajeniach (tych złych) miałam na myśli córki, nie swoje. Często stosuję tzw. skróty myślowe. Tylko ja czaję o co chodzi.
 
 
alcia 
:-)


Pomogła: 184 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 7184
Skąd: Ośw.
Wysłany: 2010-03-02, 09:11   

matylda napisał/a:
Pisząc "zastąpić mięso" miałam na myśli właśnie składniki odżywcze, które są w mięsie.

mięso, to głównie białko, żelazo i witaminy z grupy B.

Białko: rośliny strączkowe, nasiona (pestki słonecznika, dyni, siemię lniane i sezam), orzechy (nerkowce, włoskie, itd., nie ziemne!!), migdały
Wszystkie one zawierają również sporo witamin z grupy B. Zawierają ją również wszystkie kasze (witamina B przechodzi do wody w czasie gotowania, więc najlepiej gotować takie rzeczy do odparowania wody.. i nie za długo), produkty pełnoziarniste (oczyszczone, czyli białe- oczyszczone są również z wartości odżywczych, więc witaminy B tam tyle co nic)
Żelazo z kolei zawierają w dosyć dużych ilościach zarówno te rzeczy z pierwszej grupy, o której pisałam (zwł. pestki dyni, ciecierzyca, ale i inne strączki tez), jak i kasze (zwł. jaglana, gryczana.. ale i pozostałe w nieco mniejszych ilościach). Do tego takie dodatki do posiłków jak natka pietruszki (warto wyrobić sobie odruch sypania jej gdzie popadnie), warzywa zielone.
Wchłanianie żelaza z produktów roślinnych umożliwia witamina C, więc zdrowy odruch, to surówka do obiadków, czy jakiś świeży owoc do porannej kaszy, czy pomidorek/ogórek na kanapce itp :)

I to tyle, jeśli chodzi o "zastępowanie" mięsa :)

matylda napisał/a:
Z czego można jeszcze robić takie placki z jabłkami?

ja np. rzucam garściami: mąkę razową pszenną + owsianą (młynek do kawy - przydatna rzecz) + siemię lniane zmielone - wszystko mieszam z dodatkiem wody (gęsta papka) i w tym maczam krążki jabłka i na patelnię.. Przysmak moich dziewczyn :)
_________________
<img src="hxxp://lbyf.lilypie.com/XlSMp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbf.daisypath.com/KfUBp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />

fb Pathi: hxxps://www.facebook.com/pages/Pathi-noside%C5%82ka-azjatyckie-Mei-Tai/143627059026080?ref=hl
 
 
 
kofi 

Pomogła: 89 razy
Dołączyła: 12 Lis 2007
Posty: 6415
Skąd: jestem ze wsi
Wysłany: 2010-03-02, 09:17   

matylda polecam ksiazkę "Przemytnicy marchewki, groszku i soczewicy" - tam są fajne przepisy na dania z soczewicy i cieciorki - są pyyyszne, szkoda, żebyś ich nie używała. Poza tym sporo takich właśnie przepisów na dania "dla dzieci". Mądra ta Twoja córeczka, instynktownie wybiera to, co dla niej zdrowe. :-)
_________________
hxxp://jak-obloki.blogspot.com/
 
 
Arielka.v 


Pomogła: 16 razy
Dołączyła: 27 Sie 2009
Posty: 525
Skąd: Śląsk
Wysłany: 2010-03-02, 10:29   

alcia napisał/a:
orzechy (nerkowce, włoskie, itd., nie ziemne!!), migdały


już któryś raz z kolei spotykam się na tym forum ze stwierdzeniem, że należy jeść różne orzechy z wyjątkiem ziemnych.
może wstyd się przyznać ale nie mam pojęcia dlaczego akurat tych nie powinno się jeść.
czy może mi to ktoś wytłumaczyć? sama nie znajduję na to żadnego wyjaśnienia.
jeśli o mnie chodzi to uwielbiam te orzeszki, czasami je podjadam (oczywiście niesolone, nieprażone bo kupuje takie w łupinkach).
 
 
alcia 
:-)


Pomogła: 184 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 7184
Skąd: Ośw.
Wysłany: 2010-03-02, 11:35   

Arielka.v napisał/a:
nie mam pojęcia dlaczego akurat tych nie powinno się jeść.

bo to tak na prawdę nie orzechy, tylko fasola. Spleśniała fasola. A co spleśniałe - to rozwala nam wątrobę i wyniszcza organizm zasypując go toną substancji rakotwórczych. Mniej więcej dlatego ;)
_________________
<img src="hxxp://lbyf.lilypie.com/XlSMp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbf.daisypath.com/KfUBp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />

fb Pathi: hxxps://www.facebook.com/pages/Pathi-noside%C5%82ka-azjatyckie-Mei-Tai/143627059026080?ref=hl
 
 
 
matylda 

Dołączyła: 28 Lut 2010
Posty: 5
Wysłany: 2010-03-02, 12:52   O mamo!

Ale Wy jesteście obcykane. Zaraz poszukam proponowanej książki. Dziękuję baaardzo za wszelkie porady i informacje.
 
 
Malinetshka 
Paulina


Pomogła: 73 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5765
Skąd: Łódź
Wysłany: 2010-03-02, 16:52   

matylda, jeszcze wielokrotnie polecana A. Kłosińska "Zdrowa kuchnia dla dzieci" hxxp://chomikuj.pl/chomiczekgosi?fid=120886187
A tu na onecie pigułka z tejże książki: hxxp://dziecko.onet.pl/38589,6,10,zdrowa_kuchnia_dla_dzieci,artykul.html

hxxp://gotowanie.onet.pl/11287,3437,1332513,,warzywa_gora,kuchniadladzieci.html
Łącznie z przepisami.
_________________
hxxp://www.myticker.eu/ticker/]
 
 
Humbak 


Pomogła: 80 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 3936
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2010-03-02, 17:13   

po wyszperaniu:

Orzechy ziemne – niepozorne nasiona o łagodnym smaku – pochodzą z Ameryki Południowej i stanowiły ważny składnik diety Inków, Majów i Azteków. Nie bez powodu – orzechy ziemne są doskonałym źródłem witaminy E, niacyny, kwasu foliowego i niezbędnego do właściwego funkcjonowania mózgu magnezu. Zawierają także substancje, które korzystnie wpływają na zdrowie serca, zapobiegają nowotworom i chorobie Alzheimera, a także powstawaniu kamieni żółciowych.

hxxp://www.foody.pl/strony/1/i/458.php

Wartości odżywcze orzechów ziemnych (prażone na oleju, bez soli):
Wartość energetyczna w 100 g – 581 kcal
Woda – 1,95 g
Białko – 26,35 g
Tłuszcze – 49,30 g
Węglowodany – 18,92 g (w tym błonnik – 6,9 g)
Wapń – 88 mg
Magnez – 185 mg
Fosfor – 517 mg
Żelazo – 1,83 mg
Sód – 6 mg
Cynk – 6,63 mg
Miedź – 1,300 mg
Mangan – 2,062 mg
Selen – 7,5 mcg
Witamina B1 – 0,253 mg
Witamina B2 – 0,108 mg
Witamina B3 – 14,277 mg
Witamina E – 6,91 mg
Cholina – 55,0 mg
Kwas foliowy – 126 mg
W orzeszkach arachidowych poddanych działaniu pleśni (A. flavus) mogą powstawać silnie toksyczne aflatoksyny. Nie zaleca się spożywania nieświeżych orzeszków, gdyż może to szkodzić, zwłaszcza wątrobie.

wikipedia

Orzeszki ziemne należą do tej samej rodziny, co groszek, fasola, soja, łubin czy glicynia - motylkowych (Papilionaceae). Korzenie motylkowych chodzą w symbiozę z bakteriami Rhizobium - tworzą one brodawki korzeniowe odpowiedzialne za asymilację azotu atmosferycznego. Dzięki tej właściwości rośliny motylkowe są często stosowane jako przedplon - tworzą naturalny nawóz dla innych roślin.

hxxp://ogrodek-thilien.blogspot.com/2008/11/orzeszki-ziemne.html

Orzechy ziemne są w rzeczywistości nasionami strączkowymi, ale są zawarte w tej publikacji, jako że wiele osób uważa je za orzechy. Większość witarian wie, że surowe nie pozbawione skórki orzeszki mogą kiełkować bez problemu. Sytuacja tutaj jest analogiczna do migdałów: skiełkowane orzechy ziemne smakują lepiej niż nieskiełkowane, a te pozbawione skórki zostały potraktowane wysoką temp. albo substancjami chemicznymi, przez co utraciły swoją zdolność do kiełkowania.

Uwagi: podobnie jak w przypadku migdałów niektórzy witarianie preferują usuwać skórkę ze skiełkowanych orzeszków przez jedzeniem. Czasami skórka odchodzi nawet z suchych orzechów, ale lepiej jest je zamoczyć w wodzie przez 1-2 godziny. Należy zanotować, iż na orzechach tych może się rozwijać toksyczna pleść (zawierająca aflatoksyny). Jeśli tylko orzeszki ziemne zaczną pleśnieć, natychmiast je wyrzuć! Nie ryzykuj zatrucia! Niestety, moje doświadczenie wskazuje, że żółta pleśń jest powszechna na (skiełkowanych) orzeszkach - bez znaczenia czy pochodzą one z gospodarstw ekologicznych, czy nie.

Zalecenia: kupuj surowe, wyłuskane lecz nie pozbawione skórek orzeszki ziemne, albo surowe w skorupkach. Jedz skiełkowane i obrane - dla uzyskania lepszego smaku.

hxxp://www.surawka.republika.pl/W23.htm
_________________
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/q/qbfxwgk3a.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers"><img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/z/zv7rbqnhj.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers"><img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/3/3hcbwsnal.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
 
 
alcia 
:-)


Pomogła: 184 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 7184
Skąd: Ośw.
Wysłany: 2010-03-02, 17:24   

Uzupełnię tylko powyższe info o tą pleśń - warunki, w jakich rosną orzechy ziemne prawnie uniemożliwiają ich występowanie bez pleśni.
Jest to dodatkowo potwierdzone badaniami próbek orzeszków występujących na polskich półkach sklepowych.
JAk ktoś chce - niech je. Ale dzieciakom nie warto podawać. Ja osobiście bym się nie chwyciła tych "orzeszków".
_________________
<img src="hxxp://lbyf.lilypie.com/XlSMp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbf.daisypath.com/KfUBp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />

fb Pathi: hxxps://www.facebook.com/pages/Pathi-noside%C5%82ka-azjatyckie-Mei-Tai/143627059026080?ref=hl
 
 
 
Humbak 


Pomogła: 80 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 3936
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2010-03-02, 18:11   

alcia napisał/a:
Jest to dodatkowo potwierdzone badaniami próbek orzeszków występujących na polskich półkach sklepowych.
alciu, masz gdzieś takie u siebie przechomikowane?
_________________
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/q/qbfxwgk3a.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers"><img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/z/zv7rbqnhj.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers"><img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/3/3hcbwsnal.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
 
 
alcia 
:-)


Pomogła: 184 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 7184
Skąd: Ośw.
Wysłany: 2010-03-02, 18:18   

Humbak napisał/a:
alciu, masz gdzieś takie u siebie przechomikowane?

orzeszki? czy badania?
_________________
<img src="hxxp://lbyf.lilypie.com/XlSMp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbf.daisypath.com/KfUBp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />

fb Pathi: hxxps://www.facebook.com/pages/Pathi-noside%C5%82ka-azjatyckie-Mei-Tai/143627059026080?ref=hl
 
 
 
Humbak 


Pomogła: 80 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 3936
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2010-03-02, 20:17   

próbki tych orzeszków ;-) :mryellow: ;-)

na kompie, dane, alciu :-)
_________________
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/q/qbfxwgk3a.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers"><img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/z/zv7rbqnhj.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers"><img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/3/3hcbwsnal.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
 
 
alcia 
:-)


Pomogła: 184 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 7184
Skąd: Ośw.
Wysłany: 2010-03-02, 20:33   

Humbak napisał/a:
na kompie, dane, alciu :-)

znając mnie - pewnie mam. Ale po latach zbierania takich rzeczy, mam już istny magazyn, z którego można by kilka encyklopedii sklecić ;) Także nawet nie próbuję szukać :roll: .
Ale to na tyle powszechnie znane informacje, że wygooglować bez problemu można.
Szukaj pod hasłami orzeszki ziemne (arachidowe), mikotoksyny, aflatoksyny, pleśń..
Orzeszki ziemne są przodownikiem, jeśli chodzi o występowanie powyższych. A skutkuje to rakiem wątroby (i nie tylko ) i poważnymi zatruciami. Obniżają też ponoć naturalną odporność organizmu, hamują proces syntezy DNA itp.

[ Dodano: 2010-03-02, 20:37 ]
np tu:
hxxp://www.food-info.net/pl/tox/afla.htm
_________________
<img src="hxxp://lbyf.lilypie.com/XlSMp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbf.daisypath.com/KfUBp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />

fb Pathi: hxxps://www.facebook.com/pages/Pathi-noside%C5%82ka-azjatyckie-Mei-Tai/143627059026080?ref=hl
 
 
 
maga 
mama Zioma

Pomogła: 79 razy
Dołączyła: 03 Cze 2008
Posty: 4625
Skąd: sielsko izersko
Wysłany: 2010-03-02, 20:40   

:shock:
A ja myślałam, że ze względu na to, że są silnym alergenem, trzeba z nimi ostrożnie. A tu się okazuje, że pewnie są silnym alergenem ze względu na te pleśnie. Muszę wyrzucić tę resztę, która mam w domu :-|
_________________
 
 
Arielka.v 


Pomogła: 16 razy
Dołączyła: 27 Sie 2009
Posty: 525
Skąd: Śląsk
Wysłany: 2010-03-02, 20:58   

dziękuję za wszystkie odpowiedzi.
dobrze jest wiedzieć więcej. :mryellow:
o tej pleśni nie wiedziałam, w życiu bym nie pomyślała :shock:

aha, mam jeszcze takie pytanie jak juz na temat pleśni weszliśmy:
ostatnio czytałam gdzies w internecie artykuł na temat pleśni wlasnie w ktorym były wymienione produkty, na które szczególnie należy uważać (akurat o orzechach ziemnych tam nie bylo ale mniejsza z tym). w każdym bądź razie w podsumowaniu bylo napisane ze jesli obawiamy sie, ze gdzieś ta pleśń może sie rozwijać to najlepiej moczyć bądź gotować taki produkt z witaminą c, ponieważ ona to zneutralizuje, usunie...
bylo to przedstawione na przykładzie migdałów oraz owoców suszonych, które powinno się moczyć nie krócej niż 6 godzin w wodzie z sokiem z cytryny i na przykładzie ziemniaków (które podobno sa wyjątkowo podatne na pleśń i trzeba uważać szczególnie na tzw. "oczka"), które gotujemy w wodzie z dodatkiem odrobiny soku z cytryny bądź kwasku cytrynowego.
słyszeliście o tym?
jak sie zapatrujecie na witaminę C w powyższej kwestii? czy to faktycznie może pomóc?
 
 
alcia 
:-)


Pomogła: 184 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 7184
Skąd: Ośw.
Wysłany: 2010-03-02, 21:10   

Arielka.v napisał/a:
słyszeliście o tym?
jak sie zapatrujecie na witaminę C w powyższej kwestii?

tak, słyszałam. Ale tylko raz w jakimś źródle się z tym spotkałam i sama się zastanawiałam, czy to możliwe. Bo z kolei w pozostałych wszędzie pisano, jak to nie do zneutralizowania podobno jest.
Są różne rodzaje pleśni, może chodziło o te mniej zajadliwe? Nie było tam sprecyzowane.
Spotkałam się też z tym, że w bardzo wysokich temperaturach można zneutralizować. Ale też nie było tam doprecyzowane jakie dokładnie gatunki pleśni.
Więc sama nie wiem co o tym myśleć.
_________________
<img src="hxxp://lbyf.lilypie.com/XlSMp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbf.daisypath.com/KfUBp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />

fb Pathi: hxxps://www.facebook.com/pages/Pathi-noside%C5%82ka-azjatyckie-Mei-Tai/143627059026080?ref=hl
 
 
 
LucySky 
Monika Z.

Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 20 Cze 2007
Posty: 126
Skąd: Kraków nh
Wysłany: 2010-03-03, 15:46   

matylda, jak dla mnie, to jesteś świetną mamą, a to dlatego, że zamiast wpychać Córci "mięsko" na siłę, Ty szukasz alternatyw i to w takim dobrym i pomocnym miejscu jak wegedzieciak. Jeśli jako dziecko odmówiłabym jedzenia mięsa, to zaraz zostałabym przywołana do porządku ;-)

daria napisał/a:
Ja na początku też nie wiedziałam wiele i wydawało mi się, że jem dobrze, a potem okazało się, że nie wiedziałam nawet o istnieniu chociażby kaszy jaglanej

to samo u mnie !!! miałam jakieś dziwne, pozbawione podstaw przekonanie, że jem zdrowo, pomimo spożywania sporej ilości nabiału i słodyczy, wydawało mi się, że jeśli tylko w mojej diecie nie ma mięsa to już jest git. Ale odkąd zaczęłam rozszerzać dietę Marka, czyli jakiś ponad rok temu, to zaczęłam totalnie zmieniać moje i przy okazji mężczyzny mego nawyki żywieniowe. WD NIESAMOWICIE mi w tym pomogło i jeszcze masa różnych książek, na które sporo wydałam, ale warto było. I teraz naprawdę, nie ma dnia bez kaszy jaglanej, mąż rano gotuje przed pracą, sobie pakuje do paśnika (czyli pudełka takiego no) zamiast kanapek a nam pozostawia pod kocem i jak wstaniemy to mamy cieplutką. :-)
 
 
 
Kat... 


Pomogła: 72 razy
Dołączyła: 03 Sty 2009
Posty: 4347
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-03-04, 00:01   

LucySky napisał/a:
nie ma dnia bez kaszy jaglanej, mąż rano gotuje przed pracą, sobie pakuje do paśnika (czyli pudełka takiego no) zamiast kanapek a nam pozostawia pod kocem i jak wstaniemy to mamy cieplutką. :-)
łaaał to jest pomysł! Ależ masz męża fajnego :-)
_________________
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/d/drq9l8b04.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/n/nxoasmhk1.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
 
 
k.leee 


Pomógł: 46 razy
Dołączył: 02 Cze 2007
Posty: 2701
Wysłany: 2010-03-04, 03:20   

LucySky napisał/a:
nie ma dnia bez kaszy jaglanej, mąż rano gotuje przed pracą, sobie pakuje do paśnika (czyli pudełka takiego no) zamiast kanapek a nam pozostawia pod kocem i jak wstaniemy to mamy cieplutką. :-)

Dowcipnie i słodko :-)


W temacie : przy wyeliminowaniu lub znacznym ograniczeniu słodyczy itp i przy równoczesnym wprowadzeniu produktów pełnoziarnistych i innych prostych dobroci w postaci gotowanych warzyw a latem surowych sezonowych owoców możesz być spokojna o zdrowie swojej córki.
Przy wprowadzaniu produktów pełnoziarnistych , możesz na początek np do białego ryżu dodawać trochę naturalnego, stopniowo zmieniając proporcje na rzecz ryżu naturalnego.
U mnie w ten sposób padł wiele lat temu ostatni bastion "białego" jedzenia w postaci spaghetti. Teraz od dawna jemy razowe i białe już nie smakuje. :-D
Szacun dla twojej mądrości, że nie próbujesz łamać swojej córki jedzeniem. To może powodować wiele zaburzeń jedzenia w późniejszym okresie. Powodzenia ! :-D
_________________
hxxp://alterkino.org/]www.alterkino.org
 
 
gemi 
Matka Polka ;)


Pomogła: 40 razy
Dołączyła: 30 Wrz 2008
Posty: 2460
Wysłany: 2010-03-04, 07:50   

matylda, super, że szanujesz kubki smakowe Twojej córci. To niejedzenie mięsa wyjdzie jej na zdrowie. Bo, tak jak pisali moi poprzednicy, mięsa nie trzeba zastępować. Witamin to to nie ma, a ludzie robią wielkie halo wokół tego białka i żelaza, które to jest fajnie przyswajalne np. z jajek. Co do najwartościowszego białka - tylko jajko ma wszystkie te aminokwasy, których człwoiek nie potrafi sobie sam zsyntetyzować (tzw. aminokwasy egzogenne). Żadne mięso nie ma takich właściwości. Podobny efekt białkowy daje jedzenie prostych posiłków złożonych np. z kaszy, czy ryżu, jakiegoś strączka, czy nasion i kawałka warzywa.
Mój niegdyś mięsożerny mąż po pół roku bycia wege stwierdził, że też nie postrzega wegetarianizmu jako zastępowanie mięsa. Po prostu wszystko mu smakuje i nie ma miejsca na mięsną chętkę.

Co do brązowego ryżu - bardzo podoba mi się pomysł k.leee - myślę, że córcia szybko się przestawi.

alcia napisał/a:
Orzeszki ziemne są przodownikiem, jeśli chodzi o występowanie powyższych. A skutkuje to rakiem wątroby (i nie tylko ) i poważnymi zatruciami. Obniżają też ponoć naturalną odporność organizmu, hamują proces syntezy DNA itp.
będzie mi szkoda rzucić, bo uwielbiam ten ich ziemisty posmak w posmarowanym na waflach ryżowych maśle orzechowym. Dzięki Tobie Alciu, moja wątroba będzie się pewnie miała lepiej, bo sporo tego masła jadłam. I nie chciałam dopuścić do siebie myśli, że coś jest z nimi nie tak. Poza tym ostatnio mam jakąś swędzącą wysypkę na skórze - zastanawiam się, czy nie od tego. Bo czytałam już wielokrotnie, że coś może uczulić po długim czasie spożywania. Teraz w zamian masła arachidowego zacznę sobie w domu robić masło z nerkowców.
_________________
"Nowego kłamstwa słucha się chętniej aniżeli starej prawdy" (A.Czechow)
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,48 sekundy. Zapytań do SQL: 12