wegedzieciak.pl

[greenmark]

Witam

Poszukujemy z żoną lekarza pediatry (z Bielska lub okolic) będącego przyjaznym dzieciom wegetariańskim. Po ostatniej wizycie w przychodni mam mieszane uczucia. Czuję, że Pani doktor szukała dziury w całym aby udowodnić, że szkodzimy dziecku. Trudno się jej było przyczepić to stwierdziła, że synowi przydałoby sie coś więcej zjeść bo wygląda jakby niedojadał. Nasz syn mieści się w siatkach centylowych i nie wygląda na niejadka.

[mono-no-aware]

W mojej przychodni (Gliwice) pediatra też nie była najszczęśliwsza gdy się dowiedziała, że my wege . Zamilkła jednak na tą wieść i nic nie komentowała. Dostaliśmy tylko skierowanie swego czasu na morfologię i żelazo (wyszło oki). Teraz pewnie już nie pamiętam nawet , a ja jej nie przypominam. Niestety, trzeba z większością lekarzy "walczyć" . Powodzenia w szukaniu.

[greenmark]

Dziękuje. My pojawiliśmy się z "morfologią", która wyszła super. Przyszliśmy z konkretnym problemem a lekarka wykorzystała to aby uzupełnić dokumentację (rzadko się pojawiamy w przychodni). Cała wizyta trwała 40 minut. Straszenie sanepidem, żółtaczką (to odnośnie braku szczepień), pytania o podawanie mięsa ("Wy możecie sobie eksperymentować z dietą ale dziecko potrzebuje mięsa dla wzrostu" - powiedziała). Wszystko dokładnie miała wynotowane w kartotece (normalnie jak na bezpiece ) Czułem się tam jak na przesłuchaniu. Uważam, że w takich przypadkach nie można liczyć na dobrą poradę. Uprzedzenie lekarza zaburza jego osąd.

Pozdrawiam

[neina]

Przykre to, ale typowe niestety. Jak wszystko jest ok ze zdrowiem, to przypadek lub szczescie, jak jakikolwiek problem, to wina wegetarianizmu. Powodzenia w szukaniu lekarza.
P.S. Wasz synek ma piekne imie

[k.leee]