wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Dlugie karmienie piersia
Autor Wiadomość
neina 


Pomogła: 44 razy
Dołączyła: 23 Paź 2007
Posty: 2342
Skąd: Teddington
Wysłany: 2010-03-27, 00:17   Dlugie karmienie piersia

Franek ma ponad 2 lata, ciagle go karmie. Dla mnie to oznacza - cudowne chwile bliskosci z jednej strony, z drugiej - pobudki nocne, z mniejsza lub wieksza czestotliwoscia, zmeczenie, rozne ograniczenia - nie wyjade na kilka dni, a moglabym, nie zaczne gruntownego oczyszczania organizmu, a chcialabym, krytyka otoczenia i cos jeszcze by sie znalazlo pewnie.
Czy dziecko w takim wieku czerpie jeszcze jakiekolwiek korzysci z karmienia piersia? Coraz czesciej nachodzi mnie mysl, ze powinnam byla go odstawic jak mial rok, albo jeszcze wczesniej. Teraz to juz jest nie lada zadanie. Przez miesiac ograniczalam karmienia w ciagu dnia, w nocy karmilam tylko jak nie dalo sie go uspokoic w zaden inny sposob, spal we wlasnym lozeczku. Nie bylo zadnej poprawy, budzil sie tak samo czesto. Z taka roznica, ze zamiast dac mu sie przyssac w pol snie, wstawalam do niego, uspokajalam, spiewalam, kolysalam. Po kilku takich nocach chodzilam nieprzytomna, ale wytrzymalam miesiac, W. tez pomagal. Po tym czasie sie poddalam i wrocilismy do starych zwyczajow, piersi jest znow wiecej i w dzien, i w nocy.
Zastanawiam sie, czy nie robie mu krzywdy :-( Czy nie bedzie cierpal na bezsennosc w pozniejszym wieku, skoro po przebudzeniu w nocy potrzebuje piersi, zeby ponownie zasnac, czy nie wpedzam go w jakies niezdrowe uzaleznienie?
Z jednej strony chce go odstawic, ale chyba nie potrafie. Czy warto czekac az skonczy ok 3 lata i wtedy lopatologicznie mu wytlumaczyc, ze jest juz za duzy na "tuti" i ze pora zakonczyc ten etap? Czy dzialac natychmiast, bo pozniej bedzie jeszcze gorzej?
Pomocie, bo nie wiem, co robic...
_________________
<img src="hxxp://www.alterna-tickers.com/tickers/829543.png" border=0>
 
 
biechna 


Pomogła: 65 razy
Dołączyła: 09 Cze 2007
Posty: 4587
Wysłany: 2010-03-27, 07:34   

neina, dziecku krzywdy na pewno nie robisz, ostatnio siedzę w temacie, bo sama wkrótce odstawię Stasia, wpada mi w ręce i w Internecie sporo artykułów. Część z nich opisywała podłużne badania na dzieciach długo karmionych piersią, badacze chcieli sprawdzić, czy właśnie nie wpłynie to negatywnie na późniejszą jakość życia tych dzieci - zgodnie z "głosem ludu" dzieci takie miały być bardziej uzależnione od rodzica, mieć trudności w samodzielnym radzeniu sobie ze stresem itp. Wszystkie mądrości ludowe okazały się nieprawdziwe, dzieci te rozwijały się bardzo dobrze (wg niektórych nawet lepiej niż dzieci wcale lub krótko karmione piersią, ale te badania akurat robili gorliwi zwolennicy długiego karmienia, więc nie byłabym ufna).
Inną kwestią jest krzywda, jaką robisz sobie. Tak długie niewysypianie się nie wpływa dobrze na zdrowie czy samopoczucie, sama się zdrowotnie rozjechałam już po 1 roku nieprzespanych nocy i odstawienie nocne to było jedno z "przepisanych" mi lekarstw. Jasne, że do pewnego czasu trzeba i warto karmić piersią. Ale teraz już nie trzeba. "Niesamowite poczucie bliskości z dzieckiem" można mieć także nie karmiąc go już swoim mlekiem, w moim przypadku to "niesamowite uczucie bliskości" mam wręcz w innych momentach, nie podczas karmienia.
Nie umiem doradzać w takich sprawach, decyzja należy wyłącznie do Ciebie, ale pamiętaj, że trud odstawienia prędzej czy później trzeba przetrwać, że - z tego, co czytam - wpłynie to bardzo dobrze na Twoje samopoczucie, a Frankowi na pewno nie zaszkodzi. Najlepiej chyba nastawić się na trudny okres. Ja się do niego już przygotowuję psychicznie, a odstawić chcę za około miesiąc ;-)
Co do wartości odżywczych mleka - ze strony KUKP wynika, że do ostatniej kropli mleko jest idealnie dostosowane do potrzeb dziecka, choć z czasem nie daje rady zaspokajać już wszystkich tych potrzeb. Ale ciał odpornościowych mu nie ubywa.
Powodzenia w podjęciu właściwej dla Was decyzji :-)
 
 
nitka 
SzumiąceWMózguLiście


Pomogła: 46 razy
Dołączyła: 20 Cze 2007
Posty: 3490
Skąd: Isle of Man
Wysłany: 2010-03-27, 07:48   

neina, im dziecko starsze tym trudniej jest je odstawić. Jest to pewnego rodzaju uzależnienie dla dziecka ;-) , a uzależnienia leczy się sama wiesz jak.
_________________
cuando tu me hablas?
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/i/i0892kxnl.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
 
 
biechna 


Pomogła: 65 razy
Dołączyła: 09 Cze 2007
Posty: 4587
Wysłany: 2010-03-27, 07:52   

neina, a jeszcze mi się przypomniało, że zalecenia WHO są takie, żeby karmić do ok. 2 lat właśnie.
I zgodzę się z nitką, może nie co do uzależniania, ale co do tego, że im później tym może być trudniej (choć tu pewnie polemizowałaby renka, której poszło ino mig). Mamie chyba też z czasem coraz trudniej się zdecydować :-P Ja pisałam, że jakoś ok. 14-15 miesiąca. Kończy się 15, a ja zmieniam na 16 ;-) Choć może pójdę za impulsem jakimś i któregoś ranka uznam, że to już pora.
 
 
puszczyk 


Pomogła: 102 razy
Dołączyła: 03 Cze 2007
Posty: 5319
Wysłany: 2010-03-27, 09:44   

neina, Kamila odstawiłam jak miał 2,5 roku, a nocne karmienia gdy miał 2 lata, był bardzo przywiązany do piersi (jak to podobno chłopcy). I z perspektywy czasu widzę, że najważniejsze żeby matka była pewna tego co robi, bo jak będzie się wahać, dziecko to intuicyjnie wyczuje. Spisz sobie wszystkie za i przeciw i podejmij decyzję.
Powodzenia. :-)
 
 
Anja 


Pomogła: 78 razy
Dołączyła: 13 Paź 2008
Posty: 3747
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-03-27, 09:46   

neina, może jednak zakończyć te karmienia nocne i nauczyć go zasypiać samemu w łóżeczku?
dzięki temu dzieciaki, jak się w nocy wybudzają, umieją w nocy zasnąć same. wbrew temu, jak się kojarzy, to nie musiałoby być traumatyczne (więc wcale niekoniecznie metoda wypłakania się, ale - w dużym skrócie - "odkładania do łóżeczka"). u nas to przyniosło takie super efekty, że usypianie jest teraz świetne, a też było nieciekawie.
 
 
puszczyk 


Pomogła: 102 razy
Dołączyła: 03 Cze 2007
Posty: 5319
Wysłany: 2010-03-27, 09:54   

Jeszcze mi się przypomniało, że trzeba uważać na pułapkę jaką jest "karmienie piersią na żądanie" całe życie. ]:->
 
 
Capricorn 
2radical4u

Pomogła: 89 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 6526
Wysłany: 2010-03-27, 10:44   

neina, ja przestałam karmić Kacpra, gdy był starszy od Franka, i kilkanaście razy w nocy wygłaszał formułę: "teraz drugiego!". Problem leżał głównie w psychice, głównie mojej. poszło bezproblemowo, na szczęście. W momencie, gdy JA postanowiłam, że już dość, Kacper przyjął to absolutnie bezproblemowo. Kolejne dzieci odstawiałam wcześniej :D
_________________
this is the strangest life I've ever had...

Niniejszym oświadczam, iż wszystkie moje wypowiedzi zawierają wyłącznie moje spojrzenie na omawiany temat. Nikogo do niczego nie nakłaniam. Dziękuję za uwagę.
 
 
kociakocia 


Pomogła: 73 razy
Dołączyła: 05 Sty 2009
Posty: 4300
Skąd: Wawa
Wysłany: 2010-03-27, 11:11   

znajomą z dzieckiem chorym na astmę i alergię wysłałam do dr.Daleckiej, synek miał 2 lata, powiedziała, żeby szybko odstawić dziecko od piersi, bo posiłkuje sie ono jedynie matki przeciwciałami, a musi zacząć sam produkować własne
_________________
MEI TAI, POUCH, CHUSTY KÓŁKOWE, NOSIDEŁKO ERGONOMICZNE wkrótce, zapraszam :)
hxxp://www.facebook.com/pages/Madame-Googoo-baby-carriers/145687608816099 MADAME GOOGOO baby carriers
hxxps://picasaweb.google.com/madamegoogoo
Doradca noszenia dzieci ClauWi®
 
 
biechna 


Pomogła: 65 razy
Dołączyła: 09 Cze 2007
Posty: 4587
Wysłany: 2010-03-27, 11:39   

puszczyk napisał/a:
żeby matka była pewna tego co robi, bo jak będzie się wahać, dziecko to intuicyjnie wyczuje

O, tu chyba tkwi mój problem :-> Najpierw postanowiłam, Staś zacząłsam z siebie zadowalać się mlekiem raz dziennie i zamierzałam z tego jednego zrezygnować i nagle zaczęłam się wahać, czy ja w ogóle dobrze robię. Od 3 dni mógłby jeść co godzinę. Dzisiaj jak zaśnie zrobię sobie za radą puszczyka kartkę z wszystkimi za i przeciw. Ciekawe, czy jutro nie ogłoszę, że oto kończę :-)
kociakocia, hm, to ciekawe podejście, mi właśnie mówiono, że alergika mam karmić dłużej i trzymać dietę. Z tym że ja nie daję rady trzymać takiej diety bez Stasiowych uczulaczy i dlatego pomyślałam, że już lepiej ich w niego nie wlewać i zakończyć karmienie. A może to miałoby i jeszcze więcej plusów. Wieczorem poszukam info na temat, dzięki!

neina, jak przemyślenia?
 
 
kociakocia 


Pomogła: 73 razy
Dołączyła: 05 Sty 2009
Posty: 4300
Skąd: Wawa
Wysłany: 2010-03-27, 12:46   

biechna, no to zdrówka dla malucha i dla Ciebie :)

neina, powodzenia, bo już Twoj Franio niemały, dużo mu dałaś dobrego, może warto zacząć nowy etap ;)
_________________
MEI TAI, POUCH, CHUSTY KÓŁKOWE, NOSIDEŁKO ERGONOMICZNE wkrótce, zapraszam :)
hxxp://www.facebook.com/pages/Madame-Googoo-baby-carriers/145687608816099 MADAME GOOGOO baby carriers
hxxps://picasaweb.google.com/madamegoogoo
Doradca noszenia dzieci ClauWi®
 
 
huanita 

Pomogła: 10 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 635
Skąd: Szczytno
Wysłany: 2010-03-27, 19:02   

Ja kacpra przestałam karmić jak miał rok i 2 mce właśnie przez te pobudki i niedospanie. Łatwo poszło a cycoch był ogromny i pamiętam że byłam rozczarowana że byłam mu taka potrzebna do tej pory a tak łatwo sie dał odstawić :roll:
_________________
hxxp://www.maluchy.pl]

hxxp://slub-wesele.pl/]
 
 
puszczyk 


Pomogła: 102 razy
Dołączyła: 03 Cze 2007
Posty: 5319
Wysłany: 2010-03-27, 22:48   

biechna napisał/a:
Dzisiaj jak zaśnie zrobię sobie za radą puszczyka kartkę z wszystkimi za i przeciw.
:-D
No to ja też powinnam się zastosować do mojej rady. :mrgreen:
 
 
Anja 


Pomogła: 78 razy
Dołączyła: 13 Paź 2008
Posty: 3747
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-03-28, 16:13   

kociakocia napisał/a:
posiłkuje sie ono jedynie matki przeciwciałami, a musi zacząć sam produkować własne

o kurcze, nie wiedziałam... dzięki!
 
 
adriane 


Pomogła: 51 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 3064
Skąd: teraz Irlandia
Wysłany: 2010-03-28, 16:32   

kociakocia napisał/a:
znajomą z dzieckiem chorym na astmę i alergię wysłałam do dr.Daleckiej, synek miał 2 lata, powiedziała, żeby szybko odstawić dziecko od piersi, bo posiłkuje sie ono jedynie matki przeciwciałami, a musi zacząć sam produkować własne


Moim zdaniem dziecko i tak produkuje własne przeciwciała, te matczyne dodatkowo wzmacniają odporność dziecka. Nie spotkałam się na szkoleniach i nigdzie w literaturze z taką teorią żeby karmienie blokowało wytwarzanie własnych przeciwciał.

Dr D. cenię, ale z tym akurat się nie zgadzam. Tak samo jak z tym, że nie mamy robaków i profilaktyczne odrobaczania nie mają sensu (według wspomnianej dr).
_________________
Ada, mama Emila 2002, Karoliny 2000 i Filipa 1991.
 
 
 
puszczyk 


Pomogła: 102 razy
Dołączyła: 03 Cze 2007
Posty: 5319
Wysłany: 2010-03-28, 19:36   

kociakocia napisał/a:
powiedziała, żeby szybko odstawić dziecko od piersi, bo posiłkuje sie ono jedynie matki przeciwciałami, a musi zacząć sam produkować własne

Mam porównanie jak reaguje wystawiony na próbę (przebywanie wśród dużej grupy dzieci w przedszkolu) system odpornościowy Weroniki i karmionej piersią Patrycji. Wszelkie infekcje przechodzą bardzo podobnie i równocześnie, a ja od nich zazwyczaj nie łapię, więc trochę się to kłóci z tą teorią.
 
 
excelencja 


Pomogła: 46 razy
Dołączyła: 01 Sty 2008
Posty: 4973
Skąd: Grójec
Wysłany: 2010-03-28, 20:01   

Ja nadal karmię Lilak, ale dla mnie to nie są miłe chwile bliskości, już dawno karmienie nie jest fajne. Czekam wiosny, bo uważam, że to dla tej małej cholery najlepsze co może być.
Ona ma prawie dwa lata - nigdy nie była chora za wyjątkiem lightowej 3 dniówki parę tygodni temu...
Panicznie boję się, że jak tylko odstawię to będzie dramat.
No i nie karmię w nocy odkąd skończyła 9 miesięcy czy 10. Po prostu oduczyłam. Dostaje rano po śniadaniu i przed kolacją.

Tak czy srak - dobre jest i pewnie gdybym nie miała dość, to jeszcze bym pociągnęła.
_________________
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/c/cz2uabiht.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
hxxp://tropyprzyrody.pl/]
 
 
malina 

Pomogła: 83 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 2819
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2010-03-28, 20:41   

excelencja napisał/a:
Panicznie boję się, że jak tylko odstawię to będzie dramat.


No co Ty,czemu ma byc?Zuzia sama sie odstawiła jakos po roku (ja chciałam dłuzej) i chora była 2 razy,poza tym ze 2 razy miała goraczke pare godz aleradziła sobie z tym sama,ona nawet katar miała ze 2 razy w zyciu,przy chorobach,a wiekszosc dzieci ciagle zasmarkana :roll:
_________________
hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com]
 
 
 
mono-no-aware 
Ewa


Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 12 Sty 2009
Posty: 897
Skąd: Gliwice
Wysłany: 2010-03-28, 20:52   

excelencja napisał/a:
Czekam wiosny, bo uważam, że to dla tej małej cholery najlepsze co może być.
Ona ma prawie dwa lata - nigdy nie była chora za wyjątkiem lightowej 3 dniówki parę tygodni temu...
Panicznie boję się, że jak tylko odstawię to będzie dramat.


Ja przestałam karmić piersią jak Maja miała 18 m-cy. Ostatnie dwa tygodnie było już tylko jedno karmienie dziennie. Też się bałam, że nagle zacznie się zarażać od wszytkich. A wbrew pozorom w tym sezonie jesienno-zimowym miała chyba raz tylko lekki katar (a karmień było mniej niż rok temu). W poprzednim sezonie przeziębień z gorączką było więcej, chyba z trzy, bo mąż przyniósł różne choróbska z pracy.
_________________
hxxp://www.suwaczek.pl/]
 
 
biechna 


Pomogła: 65 razy
Dołączyła: 09 Cze 2007
Posty: 4587
Wysłany: 2010-03-28, 21:18   

Ja nie zrobiłam wciąż karteczki z rozpiską za i przeciw, jakoś nie mam czasu. Stach wrócił do 2 karmień dziennie, miał chyba po prostu gorsze 2 dni, a i ja byłam wyjątkowo uległa. Nie znalazłam info potwierdzających teorię o rzekomym nietworzeniu swoich przeciwciał w czasie przyjmowania przeciwciał matki, ale i tak więcej argumentów mam za odstawieniem, przynajmniej w głowie i cieszę się na to. Tylko będę musiała jakieś koszulki zabudowane na wiosnę kupić :->
 
 
Jagienka 


Pomogła: 13 razy
Dołączyła: 18 Lut 2009
Posty: 993
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-03-28, 22:14   

excelencja napisał/a:


Tak czy srak - dobre jest i pewnie gdybym nie miała dość, to jeszcze bym pociągnęła.


Oj znam te uczucia, znam...
U mnie podobnie.
Pierwotnie postanowiłam karmić do 2giego roku i tego się trzymam. W międzyczasie poczytałam trochę więcej o długim karmieniu i pomyślałam, że może pociągnę dłużej - do 3ech lat.
Ale teraz widzę, ze raczej nie. Jestem już coraz słabsza i przez to ospała niemiłosiernie. Najgorsze jest jednak to, że kruszą mi się zęby. To mnie przeraża, bo 2 już straciłam i kolejne 2 czekają na kleszcze, bo na ratunek nie ma już szans...

Czuję, ze będzie mi brakowało tego ciciania. Mam też nadzieję, że Antosia sama zacznie coraz mniej potrzebować mojej piersi i to odstawienie będzie takie naturalne. Nie wyobrażam sobie odbierać Jej karmienia na siłę i tak nie chcę robić.

Ach, zazdroszczę (tak pozytywnie rzecz jasna)tym kobietom, które dają radę ponad 2 lata karmić...
_________________
<img src="hxxp://lbym.lilypie.com/nkA8p2.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://lb3m.lilypie.com/0XiIp2.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie Third Birthday tickers" /><img src="hxxp://lb1m.lilypie.com/Wdrap2.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie First Birthday tickers" />

www.chwile-jak-motyle.blogspot.com

"Jak można mówić, że na świecie jest za dużo dzieci? To jakby powiedzieć, że na świecie jest za dużo kwiatów." (Matka Teresa z Kalkuty)
 
 
neina 


Pomogła: 44 razy
Dołączyła: 23 Paź 2007
Posty: 2342
Skąd: Teddington
Wysłany: 2010-03-29, 02:26   

Dziekuje wszystkim za odpowiedzi :-)
W tym chyba jest najwiekszy problem, ze ja ciagle jeszcze sie wacham :roll: Chcialabym, ale boje sie, ze w trakcie wymiekne, bo ja ogolnie miekka jestem ;-)
biechna, uspokoilas mnie troche, teraz mysle, ze moze jeszcze troche pociagne, ale na pewno chce ograniczyc, 2 razy na dobe bylo by idealnie, z takich 2 razy pewnie nie jest tak trudno zrezygnowac potem.
nitka napisał/a:
im dziecko starsze tym trudniej jest je odstawić.

Mialam nadzieje, ze im starszy, tym wiecej rozumie i spokojniej to przyjmie, boje sie drastycznych krokow, wolalabym, zeby chociaz w jakims stopniu zakumal dlaczego tak sie dzieje, tylko pytanie kiedy nastapi odpowiedni wiek, bo moze i 3 lata to za malo.puszczyk, Capricorn, jak wyglada odstawianie 2,5 latka, ile to trwa? Takie dziecko dlugo pamieta juz, czy jak raz odstawione nie chce cyca z powrotem, za jakis czas?
Anja napisał/a:
może jednak zakończyć te karmienia nocne i nauczyć go zasypiać samemu w łóżeczku?

Tak, mam zamiar podjac znow probe niedlugo, moze tym razem lepiej zaskoczy.
Capricorn napisał/a:
kilkanaście razy w nocy wygłaszał formułę: "teraz drugiego!".

Franek za to umiejetnie ciagnie mnie za koszule nocna, jak chce zmienic strone ;-)
Co do przeciwcial, to nie wiem, jak jest, Franek jest ogolnie zdrowym dzieckiem, czasem przeziebienie go dopadnie, raz mial 3 dniowke i ospe, lekko je przeszedl, nie pamietam, kiedy ostatnio chorowal. Mam nadzieje, ze to nie jest tylko zasluga moich przeciwcial.
Jagienka napisał/a:
Jestem już coraz słabsza i przez to ospała niemiłosiernie. Najgorsze jest jednak to, że kruszą mi się zęby. To mnie przeraża, bo 2 już straciłam i kolejne 2 czekają na kleszcze, bo na ratunek nie ma już szans..
Jagienka, masakra, moze soki swiezo wyciskane pomoga, troche domineralizuja zeby?
kociakocia napisał/a:
neina, powodzenia, bo już Twoj Franio niemały, dużo mu dałaś dobrego, może warto zacząć nowy etap ;)
Dzieki :-) Na razie plan jest taki - ograniczenie, potem nocne odstawienie. Myslalam, zeby zaczac pic szalwie regularnie, czy ona moze calkowicie zatrzymac laktacje? Moze jak nie bedzie mleka, to Franek sobie odpusci? A co z metodami typu smarowanie, wkladanie waty w stanik? Dzialaja w ogole takie cuda? Na chore cycki Franek chyba sie nie nabierze, on w ogole prawdopodobnie nie wie, co to znaczy "chore".

[ Dodano: 2010-03-29, 01:32 ]
puszczyk napisał/a:
Jeszcze mi się przypomniało, że trzeba uważać na pułapkę jaką jest "karmienie piersią na żądanie" całe życie. ]:->

Znajomy, ktory mieszka w Indiach na stale opowiadal mi, ze bywal swiadkiem sceny, kiedy to odwiedzajac matke dorosly syn przysysal sie do jej piersi, bo ona miala male dziecko i akurat karmila. I podobno nie jest to nic nadzwyczajnego :shock: Dla mnie brzmi nieprawdopodobnie.
_________________
<img src="hxxp://www.alterna-tickers.com/tickers/829543.png" border=0>
 
 
gemi 
Matka Polka ;)


Pomogła: 40 razy
Dołączyła: 30 Wrz 2008
Posty: 2460
Wysłany: 2010-03-29, 08:04   

neina, tak sobie czytam i widzę, że Twój Franek jest teraz na naprawdę ciężkim etapie rozwoju. Mam tu na mysli bunt dwulatka, o którym nie tylko czytałam, ale miałam też okazję podpatrzeć u dzieci moich koleżanek. Nic miłego :-( Upierdliwe tak samo dla mamy jak i dla dziecka. Jest to okres, w którym dziecko robi rodzicom niezłą próbę sił, sprawdza, czy jego krzyk i upór są skuteczne w osiąganiu zamierzonych celów. Poza tym jego układ nerwowy przechodzi wciąż istną zawieruchę, w mózgu nadal intensywnie tworzą się nowe połączneia nerwowe. I często wtedy ma problem z reakcjami na bodźce - zazwyczaj otoczenie myśli, że emocje są przesadzone i nieadekwatne do sytuacji. Jednak dziecko nie ma jeszcze umiejętności ich powstrzymywania, bo brak mu przecież racjonalnej oceny sytuacji.
To tak tytułem przydługawego wstępu. Do czego zmierzam: z Twoich opisów wynika dla mnie, że Franio sprawdza, jak najskuteczniej utrzymać rytuał karmienia, do którego przywykł i za którym, jak widać, przepada. Z jednej strony nie widzę przeszkód dla długiego karmienia - jeśli ten układ odpowiada i mamie i dziecku, to moim zdaniem szkoda go kończyć. Z drugiej strony jednak, gdy czujesz się już wyczerpana, to warto coś zmienić. Nie jestem zwolenniczką radykalnych posunięć i nie dla mnie są rozwiązania "wszystko, albo nic". Tak sobie więc myślę, że to dobrze, że próbowaliście go odstawić od nocek, bo to właśnie zarwane noce wielu mamom skutecznie uniemożliwiają ludzkie funkcjonowanie. neina, przecież, nie przespałaś porządnie od ponad 2 lat żadnej nocki. Może warto znów spróbować nocnego odstawiania. Może pójść tym razem gładko. A jeśli nie, to przy dużej dawce czułości Franiowi nie stanie się krzywda. Jest już dużym chłopcem i pora, by uczył się inaczej zaspokajać swoje potrzeby emocjonalne, niż przez pierś. To będzie pewnie dobre i dla Ciebie i dla Frania, gdy pewnego dnia odkryjecie, że uspokaja się poprzez np. słuchanie, albo śpiewanie jakiejś piosenki, drapanie za uszkiem, itp. I tu, nawiązując do wstępu, chcę powiedzieć (napisać ;-) ), że bardzo mi się podoba to, co napisałas o Waszym podejściu do emocji Frania. Że nosicie go, gdy jest rozżalony, że nie bagatelizujecie jego odczuć. I jest też druga strona medalu - jako rodzice dwulatka macie prawo myśleć coraz więcej o sobie - za Wami ponad 2 lata poświęceń. Dobrze, gdy Franio to poczuje, że potrzeby mamy i taty liczą się tak samo, jak jego potrzeby. W okresie buntu dwulatka pomoże Wam pewnie żelazna konsekwencja i pewność co do swoic decyzji. Jak sami się przekonacie, że postępujecie właściwie, to będzie Wam łatwiej przekonać o tym Frania. neina, życzę Ci, żebyś za jakiś czas założyła wątek w dobrych wiadomościach o nocnym odcycowaniu Frania :-)
_________________
"Nowego kłamstwa słucha się chętniej aniżeli starej prawdy" (A.Czechow)
 
 
kociakocia 


Pomogła: 73 razy
Dołączyła: 05 Sty 2009
Posty: 4300
Skąd: Wawa
Wysłany: 2010-03-29, 09:40   

neina napisał/a:
A co z metodami typu smarowanie, wkladanie waty w stanik? Dzialaja w ogole takie cuda? Na chore cycki Franek chyba sie nie nabierze, on w ogole prawdopodobnie nie wie, co to znaczy "chore".
ja osobiście nie znam złotej rady, podąż za swoją intuicją i sercem, tak myślę, stopniowo ograniczając, żeby synek nie czuł się nagle odstawiony. to z mojego punktu widzenia, powodzenia, będzie dobrze :D
bardzo fajnie i mądrze napisała gemi
_________________
MEI TAI, POUCH, CHUSTY KÓŁKOWE, NOSIDEŁKO ERGONOMICZNE wkrótce, zapraszam :)
hxxp://www.facebook.com/pages/Madame-Googoo-baby-carriers/145687608816099 MADAME GOOGOO baby carriers
hxxps://picasaweb.google.com/madamegoogoo
Doradca noszenia dzieci ClauWi®
 
 
Shi 
nie ma mnie


Pomogła: 8 razy
Dołączyła: 27 Kwi 2009
Posty: 229
Skąd: sz-n
Wysłany: 2010-03-29, 09:52   

ja obie karmiłam koło 2 lat każdą, jednak nie miały roku jak zakończyłam nocne karmienie. i generalnie o około roku+ cyc był w konkretnych porach i tak potem po kolei odejmowałam po jednym karmieniu aż do zera. u mnie ot działało. gdybym teraz dalej karmiła ulkę i teraz chciała ja odstawiać to by było ciężko, bo ulka ma bunt dwulatka za dwóch,. chyba nadrabia po siostrze która tego nie przechodziła ;)
_________________
hxxp://www.angels.2beecreative.net

mam wyłączone otrzymywanie PW, nie zaglądam też tutaj, ale jeśli mnie szukasz to znajdziesz :)
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,33 sekundy. Zapytań do SQL: 12