wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Dlugie karmienie piersia
Autor Wiadomość
Anja 


Pomogła: 78 razy
Dołączyła: 13 Paź 2008
Posty: 3747
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-10-17, 21:45   

Wiecie co, Ameryki nie odkryję, ale jak u nas ta piers się przydaje, gdy jest jakaś porządna akcja (czyli co 3-4 dni ;-) ), np. bardzo silny guz. Młody cieniasem nie jest i jak się przewróci, to raczej nie płacze, ale czasem zdarza mu się tak o coś rąbnąć, że ja sama już przed oczami szpital mam. I wtedy przystawienie do piersi jest super uspokajaczem (moze się mylę, ale chyba butelka tak by nie zadziałała). Gdyby nadal płakał, to to byłby dla mnie znak, by się martwić (choc i tak juz raz dyżur zaliczyliśmy :-> ). I tak sobie wtedy myślę, że to jest jeszcze małe dziecko i daruję sobie myśli o odstawianiu. ;-)
 
 
bronka 
Supergirls don t cry

Pomogła: 83 razy
Dołączyła: 02 Lip 2009
Posty: 6426
Wysłany: 2010-10-17, 22:57   

Anja, przytulenie do bezmlecznej piersi też suszy łzy ;-)

Ale karmienie jak najbardziej popieram :-D
 
 
Velana 
mamusiek


Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 09 Lis 2009
Posty: 503
Skąd: Poznan/Dorpat
Wysłany: 2010-10-20, 22:20   

Anja napisał/a:
... piers się przydaje, gdy jest jakaś porządna akcja (czyli co 3-4 dni ;-) ), np. bardzo silny guz.


U nas to jedyny sposob zeby mu cos zimnego przylozyc na miejsce gdzie sie uderzyl. Jak sie zassie to mozna go opatrzec bo inaczej to nie da rady :-/
 
 
LaMandragora 


Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 25 Cze 2010
Posty: 140
Wysłany: 2010-12-06, 23:40   

My mamy teraz faze zabkowania. Mloda kazdego zeba wita odglosem glosnych tam-tamow... :roll: Goraczkuje (niewiele wprawdzie, bo w granicach 38°C - 38,5°C), ma biegunke i jest nieeesamowicie uwiesliwa. Cycek jest non stop atakowany. Ogolnie w tych dniach jest to jedyne miejsce, gdzie siedzi jako tako spokojnie. Co ja mowie... nawet zasypia tak.
_________________
"Latwiej jest uwierzyc w klamstwo, ktore slyszalo sie sto razy, anizeli w prawde ulyszana po raz pierwszy."

Robert Lynd
 
 
dżo 


Pomogła: 142 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 5422
Skąd: między polem a łąką
Wysłany: 2010-12-07, 21:20   

hxxp://dziecisawazne.pl/dlaczego-warto-dlugo-karmic-dziecko-piersia/
 
 
Anja 


Pomogła: 78 razy
Dołączyła: 13 Paź 2008
Posty: 3747
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-12-07, 21:24   

fajny artykuł. :-> a z tym biustem to jak to jest - naprawdę długie karmienie piersią nie wpływa na to, że robi się hmmm bardziej obwisły? bo się zastanawiam nad tym. :-P chociaż babka na warsztacie stanikowym twierdziła, że dobry biustonosz wszystkiemu zapobiegnie... ;-)
 
 
gosia_w 


Pomogła: 86 razy
Dołączyła: 27 Wrz 2008
Posty: 5545
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-12-07, 21:31   

Anja, ja karmiłam 2 lata i 9 m-cy, czyli dość długo. Mój biust nie zmienił kształtu.
 
 
blamagda 


Pomogła: 21 razy
Dołączyła: 10 Sty 2009
Posty: 1034
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-12-08, 10:13   

ja karmiłam 12 miesięcy i zmienił totalnie.. to chyba genetyczne - zależne od jakośc i elastyczności skóry, czy coś...
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]
 
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2010-12-08, 10:18   

blamagda napisał/a:
to chyba genetyczne - zależne od jakośc i elastyczności skóry, czy coś...
Coś w tym jest, bo pamiętam, jak moja koleżanka opowiadała o swoich siostrach - jedna po karmieniu miała ładny, jędrny biust, do tego większy niż wcześniej, a druga 2 flaczki...
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
LaMandragora 


Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 25 Cze 2010
Posty: 140
Wysłany: 2011-01-13, 19:51   

La Leche Liga to w DE organizacja wspierajaca karmienie piersia, majaca swietnych doradcow.

Na forum, gdzie odpowiadaja doradcy laktacyjni LLL zadalam 2 pytania. Napisze je w skrocie:
1. Karmie 16-miesieczna corke. Czy to jeszcze ma sens? Czy moje mleko ma jeszcze jakies wartosci?
2. Jak to wyglada z dbaniem o zeby? Karmie corke rowniez w nocy. Przed spaniem myjemy jej wprawdzie zabki, ale potem i tak pije moje mleko. Czy to nie spowoduje prochnicy?

*** *** *** ***
Przetlumacze odpowiedz, ktora dostalam. Odpowiedzi itd. Tlumacze z niemieckiego.
*** *** *** ***

Droga xxx,

Prosze sie nie martwic. Nie robi pani NIC zle!

Temat karmienia piersia i prochnicy jest dosc czestym tematem. Jednak dzieki temu, ze tak czesto powtarzane - zdanie, ze poprzez karmienie piersia, szczegolnie w nocy, powoduje sie prochnice - nie staje sie prawdziwsze.
Oczywiscie, ze pielegnacja zebow juz od 1. zabka jest bardzo wazna rowniez u dzieci karmionych piersia. Tu nie ma dyskusji, jednak karmienie piersia nie powoduje prochnicy. Mleko matki nie atakuje zebow. Prochnice wywoluje bakteria o nazwie Streptokokkus mutans.
Ani dlugotrwale karmienie piersia ani nocne karmienie nie prowadza, wbrew powszechnym opiniom, do prochnicy. Dlugo karmione dzieci, ktore sa karmione przed zasnieciem lub nawet w nocy, nie maja czesciej prochnicy niz dzieci niekarmione piersia, a wrecz przeciwnie. Podczas karmienia piersia mleko nie oplukuje zebow bezposrednio, w przeciwienstwie do mleka podawanego butelka, mleko z piersi dostaje sie od razu daleko za dziasla prosto do buzi i jest od razu polykane. Mleko nie wyplywa z piersi ot tak po prostu (jak to jest w przypadku butelki), lecz dziecko musi aktywnie pracowac i dopiero wtedy je polyka. Dlugo karmione piersia dzieci lub dzieci karmione piersia w nocy nie maja czesciej prochnicy niz dzieci niekarmione piersia. Jezeli jednak dojdzie do tego, ze rozwinie sie u nich prochnica to nie wynika ona z tego, ze dziecko jest karmione piersia a raczej rozwija sie pomimo tego (obok).
Oczywiste, ze i u dzieci karmionych piersia higiena zebow jest wazna i jezeli rozwinie sie prochnica trzeba ja leczyc.

(...)

Jak dlugo chce pani karmic piersia moze to tylko pani zadecydowac. Aby byc swiadomym pozytywow karmienia piersia dolaczam ten artykul.

(nie bede wszystkiego cytowac, za duzo... tylko czesc)...

"(...) Karmienie piersia w 2. roku zycia i potem.
Co przemawia za karmieniem piersia w 2. roku zycia? Niespodziewanie wiele:
Odzywienie: miedzy 6. a 24. m-cem zycia dziecko karmione piersia wypija ok. 500 ml mleka dziennie. W ten sposob moze pokryc w duzej czesci zapotrzebowanie kaloryczne, jakie dziecko w tym wieku ma. W sytuacjach kryzysowych (gdy dziecko np. z powodu choroby odmawia przyjmowania pokarmow) mleko moze byc znow produkowane w takich ilosciach, aby wystarczyc jako jedyny pokarm.
Mleko matki to 70 kcal na 100 ml. To podwojna wartosc w porownaniu z karszka dla niemowlat. Dzieci w 2. roku zycia przy pomocy mleka matki pokrywaja zapotrzebowanie na energie w 31%. W wieku 13. do 18. m-cy w 25%. Po 18. m-cu zycia w 17%.
Rozne badania stwierdzaja, ze w 2. roku zycia niemozliwoscia jest, aby mleko matki pokrywalo zapotrzebowanie na energie w wiekszym stopniu. Natomiast najnowsze badania, przeprowadzone w Ugandzie, dowodza, ze mleko matki jest w stanie pokryc w tym czasie (2. rok zycia) zapotrzebowanie na energie nawet w 53%.
Jezeli pomysli sie o tym, jak dzieci w 2. roku zycia malo czasu maja na jedzenie (poznaja swiat, ciagle sa w ruchu) i czasem przez to nic prawie nie jedza, wynik taki wydaje sie logiczny.
Jezeli dziecko zostanie odstawione od piersi przed ukonczeniem 2. lat, automatycznie potrzebuje wiecej pokarmow stalych. Przecietnie zapotrzebowanie na pokarmy stale wzrasta wtedy o 60%, nierzadko rowniez wiecej.
Jeszcze inne badania wykazuja, ze niekarmione piersia dzieci pokrywaly poprzez jedzenie tylko 84% zapotrzebowania na kalorie, podczas gdy dzieci karmione piersia pokrywaly to zapotrzebowanie w 108%.


Jakosc BIO, witaminy i mineraly.
Kalorie w mleku matki to nie puste kalorie. "Mleko matki pozostanie najwazniejszym zrodlem najwyzszej jakosci bialka, witamin i innych skl. odzywczych. (Helsing und King, 1982). Wysoka jakosc i BIO jakosc. Nie jest najwazniejsze, ile danego skladnika jest w mleku matku, lecz jak bardzo jest ono BIO. Niewazne jest przeciez, ze skladniki odzywcze znajduja sie tu, ale dziecko nie moze z nich korzystac.

Bialko. Jeszcze szczegolnie dobrze przyswajalne. W 2. roku zycia mleko matki pokrywa zapotrzebowanie na bialko w 38%.
A wyniki w odniesieniu do witamin i mineralo sa jeszcze ciekawsze.

Zapotrzebowanie na wit. A jest w 2. roku zycia w 100% pokrywane przez mleko matki.
(...)
Codzienna porcja 500 ml mleka matki pokrywa zapotrzebowanie na wit. C w 95% z tej ilosci, jaka potrzebuja w 2. roku zycia (Armstrong, 1987). Pod koniec 2. roku zycia dziecka poziom wit. C jest 3,3 razy wyzszy niz we krwi matki. W ten sposob dzieci karmione piersia dostaje wieksze ilosci wit. C anizeli dzieci karmione mlekiem modyfikowanym czy pokarmami sztucznie witaminizowanymi.
I dalej...
Mleko matki w 2. roku zycia pokrywa zapotrzebowanie na:
zelazo w 50%,
wapno w 44%,
niacyna w 41%,
kwas foliowy 26%,
ryboflawiny 21%.

Zelazo jest jednym z najwazniejszych skladnikow BIOjakosci mleka matki. Jest go wprawdzie mniej niz w krowim mleku np. ale zelazo z mleka matki jest przyswajalne w 70% (z krowiego w 10%).


Wplyw na odpornosc.

Do niedawna mowilo sie, ze tylko kolostrum zawiera duze ilosci przeciwcial. Najnowsze badania natomiast dowodza, ze do 12. m-ca zycia w mleku matki pozostaja te same ilosci przeciwcial a do konca 25. m-ca zycia nadal wzrasta ich ilosc. (...)
1 ml (mililitr) mleka matki to 4000 (4 tys) przeciwcial (limfocyty i makrofagi)...

*****************

itd. itd... Caly artykul jest niesamowicie fajny...

TU mozna przeczytac calosc (j. niemiecki, ale moze google tlumacz pomoze)...
hxxp://www.rund-ums-baby.de/stillberatung/Ein-Kleinkind-stillen_119370.htm

Wstawilam to tu... bo mnie to bardzo zainteresowalo... Moze zainteresuje to rowniez kogos oprocz mnie?

[ Dodano: 2011-01-13, 19:58 ]
Ciekawostka, tam rowniez opisana, jest, ze dzieci, ktorym zostawi sie mozliwosc samodzielnego wybrania punktu, gdy chca zakonczyc bycie karmionym piersia, wybieraja to w wieku 2-4 lata... ;)

Sa tam podane rowniez kryteria, wg ktorych wyznacza sie gorna granice wieku dla dziecka karmionego piersia i granica ta pasuje dla dzieci w wieku... POWYZEJ 2,3 lat... i nie wczesniej... :)

Granica ta jest wiek, gdy:

* waga urodzeniowa osiagnie wartosc x 4,
* dziecko wagowo osiagnie 1/3 wagi przecietnego doroslego jego plci,
* w nawiazaniu do przecietnej wagi kobiety (wiek idealny do odstawienia od piersi = 2,71 pomnozone przez wage doroslej kobiety w gramach),
* porownanie z tygodniami ciazy (6 x 40 ciazowych tygodni)
* wiek, w ktorym przebija sie stale zeby trzonowe...
To sa punkty wytyczajace gorna granice karmienia piersia... Wszystko ponizej jest ok...
_________________
"Latwiej jest uwierzyc w klamstwo, ktore slyszalo sie sto razy, anizeli w prawde ulyszana po raz pierwszy."

Robert Lynd
 
 
dżo 


Pomogła: 142 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 5422
Skąd: między polem a łąką
Wysłany: 2011-01-13, 20:02   

LaMandragora, dzięki, przeczytałam z przyjemnością :-)

LaMandragora napisał/a:
wiek, w ktorym przebija sie stale zeby trzonowe...

ho ho :mryellow:
 
 
bodi 
lucky lucky me :)


Pomogła: 91 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 4234
Skąd: UK
Wysłany: 2011-01-13, 21:37   

LaMandragora, dziękuję również, zwłaszcza że drugi ssak w drodze :D
_________________

 
 
priya 

Pomogła: 77 razy
Dołączyła: 12 Lis 2008
Posty: 5315
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2011-01-13, 21:42   

Zaiste przydatne! Dzięki!
_________________
hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com]
 
 
Anja 


Pomogła: 78 razy
Dołączyła: 13 Paź 2008
Posty: 3747
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-01-15, 10:28   

dżo napisał/a:
Dla mnie "najśmieszniejsze" jest to, że karmienie 2-3 latka butelką z mlekiem modyfikowanym nikogo nie dziwi, nie gorszy i nie w tym nic złego :roll: .

No właśnie, bo się zaleca podawanie mleka modyfikowanego jakoś do 3 lat. Dla mnie absurd, który uświadomiła mi kiedyś położna Monika Staszewska - tzn. jej wypowiedź w tv akurat oglądałam. :-)
Artykuł wrzucam, nic nowego w sumie, ale... :-)
hxxp://www.edziecko.pl/pierwszy_rok/1,79400,7088867,Jak_dlugo_warto_karmic_piersia_.html
A tu głos na 'nie': :->
hxxp://zdrowie.gazeta.pl/Zdrowie/1,105912,33697.html
 
 
Moncheri 
MM czyli mloda mama

Dołączyła: 25 Sty 2011
Posty: 2
Wysłany: 2011-01-26, 01:45   

Ja wlasnie przestalam karmic piersia moja 1.5 roczna corcie. Od poczatku czulam ze bedzie to trwalo 1.5 roku i tak tez wytrwalismy. Ze tak powiem naturalnie te piers odstawilam, bez placzu i dramatu. najpierw maz wstawal zamiast mnie w nocy i klad mala spac (budzila sie 2 razy o 24 i 3 rano) wiec zaczela przesypiac cale noce -jak cudownie! potem maz zaczal klasc ja spac zamiast mnie, bo zawsze usypianie bylo na cycusiu no i to tez sie udalo! karmilam jeszcze tylko rano i czasem na rzadanie w ciagu dnia i po jakis 2 tyg jakos tak samo minelo.czase jeszcze jak ja chce polozyc mala spac to ona prubuje cos tam uskutecznic ale jak odmawiam to nie placze tylko sie tak ladnie przytula i zasypia z lulajka. Mysle ze same wiemy intuicyjnie ile karmic, matka natura tak to stworzyla najlepiej dla matki i dziecka. tez mialam presje z otoczenia, nawet namawiano mnie na przestanie ale wytwalam nie sluchajac nikogo tylko siebie i teraz czuje sie spelniona i mam satysfakcje :) serdecznie pozdrawiam wszystkie karmiace mamy!

[ Dodano: 2011-01-26, 01:52 ]
Jeszcze chcialam dodac apropo mleka modyfikowanego do 3go roku zycia - tez uwazam to za absurd, po piersi normalne mleko naturalne najlepiej ekologiczne ale ja podaje laciate i mala je uwielbia. nie jestem zwolenniczka mleka modyfikowanego w zadnej postaci, uwazam to za przetworzone sztucznie bezwartosciowe energetycznie nic. zreszta znany homeopata na moje pytanie o modyfikowanym mleku odpowiedzial mi pytaniem a czym jest cos co jest zmodyfikowane? Tak czy inaczej w uk i innych krajach europy (poza polska) mleko krowie podaje sie od 1 roku zycia, wszystko jest bez cukru i soli do 2 lat. mam wrazenie ze w polsce koncerny szaleja bo nie maja gdzie indziej.
 
 
Jagienka 


Pomogła: 13 razy
Dołączyła: 18 Lut 2009
Posty: 993
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-01-26, 12:07   

Moncheri napisał/a:

po piersi normalne mleko naturalne najlepiej ekologiczne ale ja podaje laciate i mala je uwielbia.

ma 1,5 roku i pije łaciate? krowie mleko? dobrze zrozumiałam? :shock:
przyznam szczerze, że z tego co mi wiadomo, to nie powinno się takim małym dzieciom podawać mleka krowiego... W tym względzie jestem zwolenniczką opinii dr Ewy Dąbrowskiej, że "mleko krowie to doskonały pokarm dla cieląt, ale w żadnym wypadku dla ludzi", a zwlaszcza nie jest ono wskazane dla dzieci, bo powoduje szybki przyrost masy kostnej - zbyt szybki dla człowieka na tym etapie rozwoju. O ile cielę tego potrzebuje do dalszego prawidłowego funkcjonowania, o tyle małe dziecko nie.
_________________
<img src="hxxp://lbym.lilypie.com/nkA8p2.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://lb3m.lilypie.com/0XiIp2.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie Third Birthday tickers" /><img src="hxxp://lb1m.lilypie.com/Wdrap2.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie First Birthday tickers" />

www.chwile-jak-motyle.blogspot.com

"Jak można mówić, że na świecie jest za dużo dzieci? To jakby powiedzieć, że na świecie jest za dużo kwiatów." (Matka Teresa z Kalkuty)
 
 
excelencja 


Pomogła: 46 razy
Dołączyła: 01 Sty 2008
Posty: 4973
Skąd: Grójec
Wysłany: 2011-01-26, 13:02   

Moncheri, Świetnie, że karmiłaś dziecko 1,5 roku.
A co do mleka łaciatego - to Twój homeopata nie zapytał, czy uważasz za naturalne i dobre podawanie dziecku mleka pochodzącego od zwierzęcia innego gatunku niż Ty?
_________________
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/c/cz2uabiht.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
hxxp://tropyprzyrody.pl/]
 
 
maga 
mama Zioma

Pomogła: 79 razy
Dołączyła: 03 Cze 2008
Posty: 4625
Skąd: sielsko izersko
Wysłany: 2011-01-26, 13:03   

Moncheri, mam identyczne zdanie jak dziewczyny. W/g mojej wiedzy po odstawieniu dziecka od piersi (jeśli skończyło ono rok) nie trzeba dawać żadnego mleka (no, ewentualnie mleko roślinne, któr nota bene mlekiem nie jest).
Z całym szacunkiem, ale gdybym miała wybierać między modyfikowanym a łaciatym, zdecydowanie wybrałabym to pierwsze :->
_________________
 
 
gemi 
Matka Polka ;)


Pomogła: 40 razy
Dołączyła: 30 Wrz 2008
Posty: 2460
Wysłany: 2011-01-31, 17:04   

Moncheri napisał/a:
nie jestem zwolenniczka mleka modyfikowanego w zadnej postaci, uwazam to za przetworzone sztucznie bezwartosciowe energetycznie nic.
takie samo zdanie mam o mlekach UHT, w tym również o łaciatym.

Po 1,5 roku karmienia (przerwanego ze względu na ogromny ból moich ciążowych piersi) uznałam, że Pawełkowi niczego przecież nie brakuje. Mimo początkowych wątpliwości widzę, że podjęłam słuszną decyzję. Pawełek nadal ma wysoką odporność, którą wzmacniam dobrze zbilansowaną dietą z dodatkiem mleczek roślinnych.

Oczywiście, gdybym miała na tyle samozaparcia w fatalnym samopoczuciu w I trymestrze i przy tym więcej odporności na ból, karmiłabym dalej. Ale nie miałam i teraz się tym nie zadręczam.
_________________
"Nowego kłamstwa słucha się chętniej aniżeli starej prawdy" (A.Czechow)
 
 
LaMandragora 


Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 25 Cze 2010
Posty: 140
Wysłany: 2011-02-02, 12:24   

maga napisał/a:
Moncheri, mam identyczne zdanie jak dziewczyny. W/g mojej wiedzy po odstawieniu dziecka od piersi (jeśli skończyło ono rok) nie trzeba dawać żadnego mleka (no, ewentualnie mleko roślinne, któr nota bene mlekiem nie jest).
Z całym szacunkiem, ale gdybym miała wybierać między modyfikowanym a łaciatym, zdecydowanie wybrałabym to pierwsze :->


Po tym, jak moja kolezanka opowiedziala mi co nieco o swoim udziale w badaniach nad pewnym znanym mlekiem modyfikowanym... i tego efektach... to juz sama nie wiem.
Od modyfikowanego trzymam sie z daleka...

Dodam, ze w DE lekarze zalecaja po 1. urodzinach wlasnie mleko krowie, a nie modyfikowane.

Z kolei tak praktycznie, to moje cory po tym, jak przestawalam karmic, same odrzucaly jakiekolwiek mleko... takze u nas nie bylo tematu... krowie czy modyfikowane? Teraz sa starsze i pija "mleka" roslinne i jest ok.
_________________
"Latwiej jest uwierzyc w klamstwo, ktore slyszalo sie sto razy, anizeli w prawde ulyszana po raz pierwszy."

Robert Lynd
 
 
maga 
mama Zioma

Pomogła: 79 razy
Dołączyła: 03 Cze 2008
Posty: 4625
Skąd: sielsko izersko
Wysłany: 2011-02-02, 12:32   

LaMandragora napisał/a:
Od modyfikowanego trzymam sie z daleka...

Takoż i ja, jednak wydawało mi się, że te modyfikacje polegają na usunięciu czynników alergizujących i doprowadzenia do lepszej przyswajalności.
Mogłabyś coś bliżej o tych badaniach?
_________________
 
 
LaMandragora 


Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 25 Cze 2010
Posty: 140
Wysłany: 2011-02-03, 22:36   

maga napisał/a:
LaMandragora napisał/a:
Od modyfikowanego trzymam sie z daleka...

Takoż i ja, jednak wydawało mi się, że te modyfikacje polegają na usunięciu czynników alergizujących i doprowadzenia do lepszej przyswajalności.
Mogłabyś coś bliżej o tych badaniach?


Badania nad mlekiem pewnej znanej firmy (nie bede tu rzucala nazwami). Badania te byly prowadzone na szczeniakach. Po 6. tygodniach stwierdzono u tych szczeniakow powazne zmiany genetyczne. Jak moja znajoma chciala dalej w tym kierunku (tych zmian) badac, zostalo zakonczone finansowanie tych badan...
_________________
"Latwiej jest uwierzyc w klamstwo, ktore slyszalo sie sto razy, anizeli w prawde ulyszana po raz pierwszy."

Robert Lynd
 
 
Anja 


Pomogła: 78 razy
Dołączyła: 13 Paź 2008
Posty: 3747
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-04-22, 08:35   

W Mongolii mamy karmią piersią co najmniej do 6. roku życia. :->
hxxp://blogimam.pl/rss/karmienie-piersia-w-mongolii
 
 
dżo 


Pomogła: 142 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 5422
Skąd: między polem a łąką
Wysłany: 2011-04-22, 15:07   

Podoba mi sie :-) , szczególnie ten fragment:
Cytat:
Gdy karmiłam w parku, babcie raczyły mnie opowieściami o tuzinach dzieci, które wykarmiły. Gdy karmiłam na tylnym siedzeniu taksówki, kierowca unosił w górę kciuki i zapewniał mnie, że Calum wyrośnie na wielkiego zapaśnika. Kiedy szłam przez rynek niosąc mojego ssącego syna na rękach, sprzedawcy robili mi miejsce na swoich straganach i zachęcali go, by pił dużo. Zamiast odwracać wzrok, ludzie podchodzili bliżej i całowali Caluma w policzek. Jeśli się odessał, by sprawdzić, co się dzieje, zostawiając moją tryskającą pierś na całkowitym widoku, nie działo się nic wielkiego.
 
 
seminko 
samosiejka

Pomogła: 15 razy
Dołączyła: 18 Lip 2010
Posty: 2027
Skąd: znad rzeki
Wysłany: 2011-04-22, 20:17   

LaMandragora, szkoda, że wcześniej nie dotarłam do tego źródła... ;-)
(już się odstawiliśmy). No, nic. Dzięki za ciekawe info! :-)
_________________
"wiara w to,że okoliczności działają na naszą korzyść, ostatecznie sprawia, że tak jest." Chris Prentiss
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,45 sekundy. Zapytań do SQL: 12